ďťż
  Moja jazda Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne Jazda na krawędzi (a właściwie na krawędziach) :) nocna jazda .... 22.00-6.00 EXPRESS NARTY 10.02 ŚRODA - Jańskie Łaźnie i Zieleniec (nocna jazda) cena od 42.50 zł Flex, a jazda poza trasa, szybkie skrety itp Jazda poza trasami Narty Fischer amc 76 „Białe szaleństwo” czyli jazda po spożyciu... SPINDLERUV MLYN, śr.12XII jazda nocna Fischer Rx 6 Fire Fti a jazda rekreacyjna?? Jazda off-pist (tzw. freeride) POMOC (NARTY) jazda w puszku i na normal
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gim12gda.pev.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    Witam,
    Mam nadzieję że moderatorzy nie zaboją mnie za kojeny temat o tej samej tematyce...
    Mianowicie chciałem przedstawić swoją jazdę.
    Od razu chciałem wspomnieć, że carvingiem staram się jeździć 4 rok, tylko w ferie (ogólnie na nartkach 16 rok). Niestety sam sie uczyłem jeździć na krawędzi co z zapewne widać :) . Staram się nad sobą pracować ale byłbym bardzo wdzięczny za kolejne wskazówki. Z tego co sam widzę to niestety chyba mam za wąsko nogi... pracuję nad tym, lecz efektów nie widać - mało czasu. W tym roku kupiłem sobie nowe nartki, których jeszcze do końca nie ogarniam i mam tego świadomość, aczkolwiek z czasem szło mi lepiej :)

    LINK: [ame="http://video.google.pl/videoplay?docid=3174296595610981524"]jazda[/ame]

    Przepraszam za jakośc filmiku. Stok też dosyć płaski więc za bardzo poszaleć nie można :) .

    Jestem bardzo otwarty na krytykę.
    Z góry dziękuję,
    Pozdrawiam


    Film spoko tylko na nim duzo nie widac, najlepiej jest pokazac swoja jazde z boku, wtedy mozna powiedziec czy np siedzisz na tyłach, czy nie, nogi moze faktycznie troche za wąsko;)

    Niestety sam sie uczyłem jeździć na krawędzi co z zapewne widać :) . Niestety?? Nie widzę nic dziwnego że uczyłeś się sam. Ja jeżdżę 8 czy 9 rok i sam się uczyłem od samego pługu. Dziś na carvingach, myślę że jeżdżę dobrze, ale za każdym razem kiedy mam okazję poprawiam swoje błędy i tak dochodzę do celu jaki chce osiągnąć.

    Jeżeli chcesz jeździć prawidłowo to musiałbys zwiększyć rozstaw nóg. :) Z resztą chyba ok. Chociaż nie ma obrazu z boku ale nie widać błędów.
    Jeżeli potrafisz w takim "stylu" zjechać po dobrze czerwonej to jest OK. Nogi trochę szerzej i ("chyba" bo dobrze nie widać) minimalnie do przodu i tułów ma iść za skrętem a nie w przeciwną stronę nie rób kontry.



    Film spoko tylko na nim duzo nie widac, najlepiej jest pokazac swoja jazde z boku, wtedy mozna powiedziec czy np siedzisz na tyłach, czy nie, nogi moze faktycznie troche za wąsko;) Najśmieszniejsze jest to, że ja ciąglę jeżdżę w przeświadczeniu że mam je szeroko :)
    Co do pochylania się to wydaje mi się że raczej jestem pochylony bardziej do przodu. Inaczej ta narta nie za bardzo chce skręcać.

    Niestety?? Nie widzę nic dziwnego że uczyłeś się sam. Ja jeżdżę 8 czy 9 rok i sam się uczyłem od samego pługu. Dziś na carvingach, myślę że jeżdżę dobrze, ale za każdym razem kiedy mam okazję poprawiam swoje błędy i tak dochodzę do celu jaki chce osiągnąć. Tak napisałem, ponieważ myślę że nauka carvingu z instruktorem by od razu wyplewiła większe błędy które popełniam podczas jazdy :)
    Pozdrawiam

    Tak napisałem, ponieważ myślę że nauka carvingu z instruktorem by od razu wyplewiła większe błędy które popełniam podczas jazdy :)
    Pozdrawiam
    Jeżeli się postarasz to sam możesz się tego nauczyć ;) Wkońcu jeździsz 16 lat
    wyglada to niezle, ale
    nie uzywasz kijow
    siedzisz na tylach, co najlepiej widac w kocowych secundach filmu
    przydala by sie szybkosc; przydepnij na gaz staraj sei wynalezc tor jazdy ktory da ci najwieksza w danych warunkach szybkosc; sa to rady dla wtajemniczonych a nie poczatkujacych: wiem ze duzo potrafisz na nartach ale tez powinienes troche "kusic los" czyli zaryzykuj wiecej, stan sie bardziej agresywny, niewiele ci do tej granicy......
    najprostrza rada na rozszezenie nog to zejscie nizej gora... porob rzezby ala bodycarving i automatycznie nogi pojda ci szerzej... druga sprawa to rece masz lokcie na wierzchu i robisz nimi przyruchy...
    ostatnia sprawa rotujesz gore dostokowo a masz nia isc za skretem...
    a uzywanie kija jest zupelnie zbyteczne
    jak dla mnie jest dobrze
    Carving to jest pojęcie względne:) Dla mnie na przykład to jest jazda bez kijów z ogromnym przechyłem, narty wręcz ryją stok, a narciarz praktycznie na nim leży. Powineneś popracowac nad rozstawieniem nóg. Ewidentnie trzymasz je za wąsko. W BT są wraunki do nauki jazdy takim stylem, ale takiego mrowia ludzi jeszcze na stoku w tym roku nie widziałem:) Dlatego wole jechać na Słowacje, dorzucić te 200zł i jeździć samemu, kiedy mamy ferie:) Ale ucz sie dalej i wklejaj następne filmiki. Może warto nawet zainwestować troche kasy w instruktora, żeby jeździć lepiej:)
    taka jazde nie mozna nazwac carvingiem czy tam skretem carvingowym ...
    z prostej przyczyny ... twoj tor jazdy to caly czas w dol , z delikatnymi skretami ... to cos w stylu skretu slalomowego ... chodz i do tego daleko ... bo tam bardziej juz sie podkreca koncowke ....
    wyglada to tak jak bys jechal caly czas w dol ... i machal "tylkiem" do stoku zeby zaakcentowac wejscie na krawedz ...
    wiele rzeczy do korekty ... skorzystaj z jakiejs szkolki ... wcale nie musza to byc szaleni carvingowcy ;)

    ja nie bede sie wywodzil a dam ci dam ci jedna rade .... jezdzil dlugim skretem ... podkrecaj skrety ... czytaj jezdzij na tej karwedzi dluzej niz 1/2 sekundy :D

    taka jazde nie mozna nazwac carvingiem czy tam skretem carvingowym ...
    z prostej przyczyny ... twoj tor jazdy to caly czas w dol , z delikatnymi skretami ... to cos w stylu skretu slalomowego ... chodz i do tego daleko ... bo tam bardziej juz sie podkreca koncowke ....
    wyglada to tak jak bys jechal caly czas w dol ... i machal "tylkiem" do stoku zeby zaakcentowac wejscie na krawedz ...
    wiele rzeczy do korekty ... skorzystaj z jakiejs szkolki ... wcale nie musza to byc szaleni carvingowcy ;)

    ja nie bede sie wywodzil a dam ci dam ci jedna rade .... jezdzil dlugim skretem ... podkrecaj skrety ... czytaj jezdzij na tej karwedzi dluzej niz 1/2 sekundy :D
    Dzięki za rady :). Baaardzo lubię jeździć dłużej na krawędzi - w miarę moich możliwości oczywiście - lecz w tym konkretnym przypadku podejrzewam że z taką jazdą zaraz bym został "zdjęty z nart" przez innego uczestnika ruchu :). Z samego rana jak ludzi niewiele - uwierz, że staram się jak mogę :). Nie chcę się - broń Boże - usprawiedliwiać bo nie po to tutaj ten filmik zamieszczałem, lecz proszę również o wyrozumiałość :)
    Co do szkółki trzeba będzie przemyśleć sprawę... szkoda tylko że dopiero za rok :(.
    Pozdrawiam i wielkie dzięki za porady.
    To ja skorzystam z poruszonego tematu i poprosze o opinie na temat mojej jazdy ;) pierwsza czesc filmu do "odliczania" jest sprzed kilku sezonow :p dopiero po "odliczaniu" jest sezon 06/07 ;)[ame="http://video.google.pl/videoplay?docid=-7198931087159266476&q=polish+skiing&total=276&star t=0&num=10&so=0&type=search&plindex=1"]Polish skiing ;) ski carving slalom[/ame] od razu sie przyznam ze ten koles w pomaranczowych butach atomica to nie ja lecz moj wujek ;)
    Twój poziom umiejętności wg. skali forum to 6.
    miedzy poczatkiem a koncem filmu widac b.duza roznice na plus
    musisz pojsc bardziej do przodu, podkrecac skrety. na chwile obecna wyglada to jakbys nie mial 100% kontroli nad narta - w duzej mierze wlasnie poprzez siedzenie na tylach...

    ale progres widoczny!:)
    Moim zdaniem nogi są za wąsko, praktycznie brak pracy góra-dół.
    Rączki bardziej do przodu.

    taka jazde nie mozna nazwac carvingiem czy tam skretem carvingowym ...
    z prostej przyczyny ... twoj tor jazdy to caly czas w dol , z delikatnymi skretami ... to cos w stylu skretu slalomowego [/B]

    Czyli jazda w dół na krawędzi nie jest carvingiem? Jeśli zostawiam za sobą dwa eleganckie ślady krawędzi jadąc w dół to jadę carvingowo czy nie?

    Czyli jazda w dół na krawędzi nie jest carvingiem? Jeśli zostawiam za sobą dwa eleganckie ślady krawędzi jadąc w dół to jadę carvingowo czy nie? A teraz sam sobie odpowiedz :)
    Nie wiem skąd ta opinia :confused:. Dawno dawno temu przed techniką kontrrotacyjną (tzw. klasyka) istniała technika rotacyjna, ale to było chyba całkiem co innego:confused:.
    No chyba że mam złe informacje :p

    Nie wiem skąd ta opinia :confused:. Dawno dawno temu przed techniką kontrrotacyjną (tzw. klasyka) istniała technika rotacyjna, ale to było chyba całkiem co innego:confused:.
    No chyba że mam złe informacje :p
    Masz racje nazewnictwo pozostalo.
    Najpierw byla rotacja cialem w kierunku skretu.
    pozniej skontrowano ten obrot/w kierunku skretu/
    i powstala kontrrotacja.

    Nie wiem skąd ta opinia :confused:. Dawno dawno temu przed techniką kontrrotacyjną (tzw. klasyka) istniała technika rotacyjna, ale to było chyba całkiem co innego:confused:.
    No chyba że mam złe informacje :p
    To nie tak. Kristiania rotacyjna istaniala rownolegle z kontrotacyjna. Ta pierwsza zwiazana byla z tzw. szkola francuska, druga - austriacka. Roznice byly dosc istotne. W rotacyjnej tulow prowadzony byl prostopadle do nart, troche tak jak obecnie w typowym skrecie karwingowym. Przed skretem nastepowalo zejscie w dol (ale tulow, w przeciwienstwie do kontrotacji, pozostawal prostopadly do nart) wyjscie w gore (odciazenie) i wyrazne ciagniecie ramienia i barku w strone skretu. Mozna tak bylo wykonywac dlugie skrety (kristiania rotacyjna lekka) jak i rodzaj smigu, a wiec powiazanych ze soba krotkich skretow. Pamietam dobrze moj pierwszy narciarski pobyt w Alpach francuskich w roku bodajze 1988 i moje zdziwienie, gdy widzialem instruktorow fracuskich jezdzacych takim rodzajem smigu rotacyjnego. Dla mnie, osobnika wychowanego na szkole kontrotacyjnej a potem avalement, byl to spory szok.

    Pisze to wszystko z glowy (jestem aktualnie w Reno w Stanach, 25 km od niezlej stacji :)) i pewnie troche nieprecyzyjnie. Moze kiedys poswiece sie i napisze takie male kompendium o dawnych i wspolczesnych technikach jazdy, na ile oczywiscie potrafie, bo widze, ze zagadnienie jest slabo znane.
    No to zdecydowanie nie moje czasy, więc dokładnie nie wiem jak to z tym było :). W każdym razie technika rotacyjna to nie to samo co technika carvingowa i o to mi głównie chodziło :). Dzięki za sprecyzowanie :D.

    To nie tak. Kristiania rotacyjna istaniala rownolegle z kontrotacyjna. Ta pierwsza zwiazana byla z tzw. szkola francuska, druga - austriacka. Roznice byly dosc istotne. W rotacyjnej tulow prowadzony byl prostopadle do nart, troche tak jak obecnie w typowym skrecie karwingowym. Przed skretem nastepowalo zejscie w dol (ale tulow, w przeciwienstwie do kontrotacji, pozostawal prostopadly do nart) wyjscie w gore (odciazenie) i wyrazne ciagniecie ramienia i barku w strone skretu. Mozna tak bylo wykonywac dlugie skrety (kristiania rotacyjna lekka) jak i rodzaj smigu, a wiec powiazanych ze soba krotkich skretow. Pamietam dobrze moj pierwszy narciarski pobyt w Alpach francuskich w roku bodajze 1988 i moje zdziwienie, gdy widzialem instruktorow fracuskich jezdzacych takim rodzajem smigu rotacyjnego. Dla mnie, osobnika wychowanego na szkole kontrotacyjnej a potem avalement, byl to spory szok.

    Pisze to wszystko z glowy (jestem aktualnie w Reno w Stanach, 25 km od niezlej stacji :)) i pewnie troche nieprecyzyjnie. Moze kiedys poswiece sie i napisze takie male kompendium o dawnych i wspolczesnych technikach jazdy, na ile oczywiscie potrafie, bo widze, ze zagadnienie jest slabo znane.
    Jak sam przyznajesz piszesz z glowy to byloby, lepiej zebys wstrzymal sie
    z takimi wyjasnieniami,
    dla dobra dzialu "nauka jazdy" prosze cie wycofaj ten tekst wrocisz i napiszesz przy pomocy matrialow bo sam wiesz jak pamiec bywa ulotna.
    ps:
    wierze ze jestes w Ameryce

    No to zdecydowanie nie moje czasy, więc dokładnie nie wiem jak to z tym było :). W każdym razie technika rotacyjna to nie to samo co technika carvingowa i o to mi głównie chodziło :). Dzięki za sprecyzowanie :D. To juz historia, choc jak to z historia bywa, lubi sie powtarzac. :) Tehnika rotacyjna nie ma wiele wspolnego z carvingowa, choc pozory myla Tulow prostopadly do nart). W czystym carvingu nie ma zadnego odciazenia, ale zwlaszcza nie ma rotacji tulowia - bark i ramie nie ciagna skretu. No i podstawowa rzecz, technika carvingowa bazuje na autokinetyce narty, czyli wykorzystaniu jej samoskretnosci, czego oczywiscie w technice rotacyjnej nie bylo.


    dla dobra dzialu "nauka jazdy" prosze cie wycofaj ten tekst wrocisz i napiszesz przy pomocy matrialow bo sam wiesz jak pamiec bywa ulotna. Pamiec bywa ulotna, ale w moim podeszlym wieku dobrze pamieta sie wydarzenia z mlodosci. A kristianii rotacyjnej uczylem sie wlasnonoznie na kursie pomocnika instruktora na Turbaczu. Mialem wtedy ok. 20 lat. :) Nie tylko nauczylem sie ja stosowac, ale takze musialem dobrze opanowac teorie.
    Andrzej a kompensacja to niby co jest. Np. takie fajne przejście przez niską nogę bez NWN to nie odciazanie ?

    Andrzej a kompensacja to niby co jest. Np. takie fajne przejście przez niską nogę bez NWN to nie odciazanie ? To jest... odciazenie. :) Ale to juz jest pewien wariant czystego karwingu. Powiedzmy zaawansowana forma. Nawiasem mowiac "kompensacja", tak jak ja zrozumialem, to po prostu dawne "avalement" czyli odciazenie przez podciagniecie stop do gory albo inaczej pochloniecie wyimaginowanego garbka. W gruncie rzeczy wszyscy dobrze jezdzacy stosuja ta technike na codzien niekoniecznie sobie to uswiadamiajac.

    To jest... odciazenie. :) Ale to juz jest pewien wariant czystego karwingu. Powiedzmy zaawansowana forma. Nawiasem mowiac "kompensacja", tak jak ja zrozumialem, to po prostu dawne "avalement" czyli odciazenie przez podciagniecie stop do gory albo inaczej pochloniecie wyimaginowanego garbka. W gruncie rzeczy wszyscy dobrze jezdzacy stosuja ta technike na codzien niekoniecznie sobie to uswiadamiajac. Dzięki za rozjasnienie, stosuję to nieuswiadomiając, ale tak jak napisal mirekn, to nic nie zrozumialem.:)
    Troszeczkę sylwetka z daleka wygląda jakbyś zjeżdżał na snowboardzie co nie oznacza że jest źle:)
    Szerzej nogi wtedy zmniejszy się ten bardzo akcentowany balans ciała, który jeszcze wg mnie sprawia wrażenie NWN-u co również nie jest złe bo dowolność stylu jazdy (your own style) jest twoją cechą a także formą realizowania się.
    Kije żeby nie były trzymane równolegle (na fimie widać, że są prawie w identycznym położeniu (dostokowy i odstokowy) i troszeczkę wyżej ręce (ciut).
    Najważniejsza jednak jest sylwetka moim skromnym zdaniem. Nie wypychaj pupy do tyłu, staraj się trzymać pion, jakbyś kij połknął-przy tej technice pracują tylko nogi a nie ciało:)
    jak dla mnie to za wasko nogi i kijki,niestabilna sylwetka ale ogolnie to niezle:)
    Strasznie krecisz ciałem, za szeroko ręce i nogi szerzej trzymaj
    Joyo, w takim razie musimy pomyslec jak to naprawic skoro juz wiemy co robisz zle.

    Siedzisz na tylach - stan w domu bokiem do lustra, przyjmij pozycje jak byc jechal na stoku, a nastepnie pochyl sie do przodu :D tak jak bys mial piszczelami naciskac na jezyki w bucikach :) zapamietaj to i nastepnym razem jak bedziesz na stoku, przed zjazdami pochylaj sie do przodu i staraj sie mocno naciskac na jezor i pochylic sie do przodu. Dopuki siedzisz na tylach nie jestes w stanie docisnac narty, stad ta rotacja cialem, ktora jest duzym bledem. Na oblodzonym stoku z taka technika daleko raczej nie pojedziesz.
    Rozstaw nog - tez najlepszy jest poczatkowo trening w domu. rozstaw nogi gdzies na szerokosci ramion, przyjmij pozycje zjazdowa (tzw. jajo), raczki do przodu, mocno nogami do przodu i wyobraz sobie ze przechodzisz tylko z krawedzi na krawedz i jezdzij tak :) potem na stoku zanim przejdziesz do szybszych skretow, najpierw na szerokich nozkach zobazc jak sie narty zachowuja. Przejedz bardzo dlugie skrety, niech cie krawedzie poniosa juz z poprawna sylwetka i przyspieszaj je powoli az poprawny rozstaw nog wejdzie Ci w krew :) jestem swiadom, ze to nie jest latwe pozbyc sie negatywnego nawyku, gdyz sam kiedys ostro siedzialem na tylach i ciezko mi bylo to naprawic (zaraz po tym jak z klasycznych na carvingi przeszedlem) :) ale udalo sie :] stare buty az mi popekaly od naciskania na nie :D
    kolejne cwiczenie mozesz sobie czasem zrobic: kijki w reszkie, przed siebie na wysokosci ramion to jazda. Tulow w czasie jazdy powinien byc nieruchomy, tylko nozki od bioderek w dol pracuja :) i nie zapominaj, ze musisz narte dociskac, bo na tym filmiku to wygladalo to tak jak by to narta cie prowadzila, a nie Ty narte. Docisniecie narty to podstawa, zmniejsza sie promien skretu, zwiekszy sila odbicie ktora mozna wykorzystac do uzyskania wiekszej predkosci :) to tyle moich rad. na stoku mozna by wiecej potrenowac, ale to na bierzaco powinno sie poprawiac bledy. Zamiesc filmik pod koniec sezonu i pokza nam jakie postepy zrobiles :) dobrze, ze chcesz sie uczyc, bo na tym forum jest duzo b.dobrych narciarzy ktorzy moga Ci w tym pomoc :)
    Nie trzeba szaleć. Wystarczy znacznie stromszy stok, twadszy śnieg, większa szybkość, może nawet niewielkie muldy i wszystko wyjdzie. Na łatwym pólku stosunkowo łatwo można sie nauczyć poprawnie jeździć. Niestety, gdy trudności stoku, śniegu i szybkości rosną - człowiek się uczy całe życie i ciągle jest tam coś do poprawki. Na łatwym terenie trudno jest nieraz odróżnić bardzo dobrze jeżdżących od przeciętnych narciarzy. Bo "poszaleć" się da. Stąd im wyższy poziom zawodów, to trudniejszy stok i więcej bramek, dłuższa trasa, bo inaczej byłyby przypadki wygrania zawodów przez dosyć słabych narciarzy w stosunku do czołówki.

    Jak się już przyzwoicie jeździ, należy szukać większych trudności i analizować tam nakręcone filmy. To da postęp. Najcudowniejsza jazda na takim stoku i tak nie da wiele odpowiedzi na pytanie- jak się jeździ i jaki poziom się reprezentuje.

    Joyo, w takim razie musimy pomyslec jak to naprawic skoro juz wiemy co robisz zle.

    Siedzisz na tylach - stan w domu bokiem do lustra, przyjmij pozycje jak byc jechal na stoku, a nastepnie pochyl sie do przodu :D tak jak bys mial piszczelami naciskac na jezyki w bucikach :) zapamietaj to i nastepnym razem jak bedziesz na stoku, przed zjazdami pochylaj sie do przodu i staraj sie mocno naciskac na jezor i pochylic sie do przodu. Dopuki siedzisz na tylach nie jestes w stanie docisnac narty, stad ta rotacja cialem, ktora jest duzym bledem. Na oblodzonym stoku z taka technika daleko raczej nie pojedziesz.
    Rozstaw nog - tez najlepszy jest poczatkowo trening w domu. rozstaw nogi gdzies na szerokosci ramion, przyjmij pozycje zjazdowa (tzw. jajo), raczki do przodu, mocno nogami do przodu i wyobraz sobie ze przechodzisz tylko z krawedzi na krawedz i jezdzij tak :) potem na stoku zanim przejdziesz do szybszych skretow, najpierw na szerokich nozkach zobazc jak sie narty zachowuja. Przejedz bardzo dlugie skrety, niech cie krawedzie poniosa juz z poprawna sylwetka i przyspieszaj je powoli az poprawny rozstaw nog wejdzie Ci w krew :) jestem swiadom, ze to nie jest latwe pozbyc sie negatywnego nawyku, gdyz sam kiedys ostro siedzialem na tylach i ciezko mi bylo to naprawic (zaraz po tym jak z klasycznych na carvingi przeszedlem) :) ale udalo sie :] stare buty az mi popekaly od naciskania na nie :D
    kolejne cwiczenie mozesz sobie czasem zrobic: kijki w reszkie, przed siebie na wysokosci ramion to jazda. Tulow w czasie jazdy powinien byc nieruchomy, tylko nozki od bioderek w dol pracuja :) i nie zapominaj, ze musisz narte dociskac, bo na tym filmiku to wygladalo to tak jak by to narta cie prowadzila, a nie Ty narte. Docisniecie narty to podstawa, zmniejsza sie promien skretu, zwiekszy sila odbicie ktora mozna wykorzystac do uzyskania wiekszej predkosci :) to tyle moich rad. na stoku mozna by wiecej potrenowac, ale to na bierzaco powinno sie poprawiac bledy. Zamiesc filmik pod koniec sezonu i pokza nam jakie postepy zrobiles :) dobrze, ze chcesz sie uczyc, bo na tym forum jest duzo b.dobrych narciarzy ktorzy moga Ci w tym pomoc :)
    Witam!
    Jestem początkującym narciarzem i forumowiczem, przyglądam sie różnym dyskusjom na temat techniki i 90% tego co piszecie nie bardzo kojarze. Ale wreszcie ktoś jasno napisał- przynajmniej dla mnie. Wielkie dzieki za ten post!!!!!!!
    za tydzien bede we Wloszech wiec napewno cos nakrece ;) dziekuje za rady juz czuje ze zrobilem jakies postepy ale zostawie to waszej ocenie ;) pozdro :)
    Witam,

    Dla mnie też największym problemem jest siedzenie na tyłach , zupełnie nie wiem jak się tego oduczyć. dzięki za radę powyżej- pobrubuję , może coś z tego wyjdzie
    jak obiecalem tak robie :D Wlochy ach (marzyciel) a tu filmik [ame="http://youtube.com/watch?v=M88P6eStfwc"]YouTube - alpe lusia skiing[/ame] prosze o ocene ;) dzieki z gory :D
    Na łatwym terenie trudno jest nieraz odróżnić bardzo dobrze jeżdżących od przeciętnych narciarzy.

    ogolnie zgadzam sie z twoja wypowiedzia: im wiecej umiesz tym trudniejszy teren: natomiast nie zgadzam sie z w/w zdaniem: moze chodzilo ci o to ze

    "na latwym stoku nawet sredni narciarz POZORNIE wyglada dobrze" wtedy sie z tym zgodze.

    wytrawne oko [potrafi takich wylapac........ juz to kiedys napisalem ze ta kategoria to wg mojej klasyfikacji krolowie hali szrenickiej.... co to na hali wygladaja jakby dobrze jezdzili ale na scianke sie ni ewybieraja bo i po co....
    Viren spędziłem w zeszłym roku w kwietniu tydzień na s.pellegrino ale nie jeździliśmy na Lusia bo katowalismy tylko Costabella i Col Margherita . Co do jazdy to troche rozjeżdzają Ci sie narty robisz zeslizg pietkami i nie wykańczasz skrętu + jesteś "zgarbiony" albo masz za dużą kurtkę. Jak ma być karwing to niżej, szerzej i minimalnie na przody. I koniecznie nagraj sie na "czerwonej".
    Zazdroszczę warunków na trasie.
    W lewo ok,w prawo nie dokręcasz skrętu,tułów za skrętem i odstawienie górnego kolana-tego za mało w prawym skręcie.
    Szczerze to wszystkie pokazane tu filmy są kiepskie, nikt z was nie potrafi jezdzic karwingowo, wydaje mi sie że jezdzicie tak od niechcenia...radził bym wam wykupic sobie pare lekcji u instruktora, bo naprawde moja 12 letnia siostra jezdzi o wiele lepiej. Bez urazy :) Pozdrawiam
    Witam
    A co to znaczy jeździć carvingowo. Tylko nie lej wody, krótko, definicja film jako przykład.
    Pozdrawiam
    A co do poprawności jazdy to filmik:
    [ame="http://www.youtube.com/watch?v=TTboYL8CjaU&feature=related"]YouTube - World Cup GS Stars Free Skiing[/ame]
    Juz gdzieś tu był ale jest tak zawodowy że nie mogę się powstrzymać. No i oceńmy:
    - ślad powiedzmy idealny
    - u wiekszości niepotrzebne ruchy góra dól aż widać jak narty się odrywają od sniegu albo unoszą się dzioby
    - góra to już wogóle do bani czasami wbicie kijka czasami nie i ręce niesymetryczne no a to co robi Cuche to juz naprawde koszmar

    I co wy na to???
    Pozdrawiam

    Szczerze to wszystkie pokazane tu filmy są kiepskie, nikt z was nie potrafi jezdzic karwingowo, wydaje mi sie że jezdzicie tak od niechcenia...radził bym wam wykupic sobie pare lekcji u instruktora, bo naprawde moja 12 letnia siostra jezdzi o wiele lepiej. Bez urazy :) Pozdrawiam Zaargumentuj swoja wypowiedz np. filmikiem, z checia chcialbym zobaczyc czysta carvingowa jazde w wykonaniu 12-latki.

    Szczerze to wszystkie pokazane tu filmy są kiepskie, nikt z was nie potrafi jezdzic karwingowo, wydaje mi sie że jezdzicie tak od niechcenia...radził bym wam wykupic sobie pare lekcji u instruktora, bo naprawde moja 12 letnia siostra jezdzi o wiele lepiej. Bez urazy :) Pozdrawiam Gratuluję utalentowanej córki :)
    Co do filmików. Nie wiem jak inni (zapewne powód będzie ten sam) ale ja zamieszczałem tutaj swój filmik nie po to by pokazać jak super śmigam (bo wiem, że tak nie jest) tylko żeby ludzie którzy mają znacznie większe pojęcie w tej materii niż ja, mogli mnie ocenić i powiedzieć co robię źle. Bardzo jestem Im (Wam) wdzięczny, bo wierzę że te rady pomogą mi w lepszej jeździe.
    Ot co.
    Pozdrawiam i dziękuję. :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne