ďťż
  NEWSY, czyli pseudo-gazetka z życia sportu ;) Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne Umarł król niech żyje król, czyli nowa nartka Dookoła Śnieżnika, czyli rowerami przez bunkry czeskiej linii Maginota ... Tyrolskie wędrówki, czyli na nartach po trzech skiareałach Ost Tirolu „Białe szaleństwo” czyli jazda po spożyciu... 6 w skali, 65kg,170cm - czyli pierwsze poważne narty Lungau - czyli lutowe spotkania z dobrymi druhami ze skiforum! Aaaaby dolaczyc - najchetniej zaraz czyli od 8.03 :) męczenie ryby, czyli jakie narty polecacie :) Ludzie opanujcie się... Czyli Polacy kontra sędzia. Dylemat sponsorowanego - czyli jak przekonać rodziców do nart?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zboralski.keep.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    Witam wszystkich! Chciałam zaproponować coś w rodzaju sprawozdania na temat sportów zimowych, osobiście bardzo chętnie bym się tym zajęła, zawsze to jakiś sposób na urozmaicenie tego forum ;) Może informacje nie będą spływały tutaj lawinami, bo niestety czas goni nas, ale bądź co bądź :)

    BIEGI NARCIARSKIE
    Justyna Kowalczyk: forma dopisuje. 30.11

    Justyna Kowalczyk w dobrej formie. W sobotę zajęła trzecie miejsce w sprincie, dzisiaj była piąta w biegu na 10 kilometrów techniką klasyczną - to wyniki naszej najlepszej biegaczki narciarskiej Justyny Kowalczyk w zawodach Pucharu Świata w fińskim Kuusamo.

    W biegu na 10 kilometrów rywalki zawiesiły poprzeczkę naprawdę bardzo wysoko - mówiła Kowalczyk

    Justyna Kowalczyk powoli wyrasta na postać numer jeden naszych sportów zimowych, bo startujący w ten weekend w tym samym Kuusamo skoczkowie narciarscy wypadli poniżej oczekiwań. O polskiej zawodniczce mówi się nawet „Małysz w spódnicy”.

    SKOKI NARCIARSKIE
    Skocznia w Trondheim gotowa na przyjęcie skoczków 30.11

    Drugie w sezonie zawody narciarskie odbędą się w norweskim Trondheim. Organizatorzy zapewniają, że skocznia, na której w dniach 6-7 grudnia się skakać będą zawodnicy jest już przygotowana. W Trondheim leży ponad 50 cm śniegu, nie ma potrzeby sztucznego naśnieżania skoczni Granasen. W nocy temperatura powietrza spada poniżej minus 10 stopni Celsjusza, w dzień nie przekracza minus 5.

    Oficjalne treningi będą przeprowadzone 4 grudnia w czwartek w godzinach od 13.00 do 15.00.

    Ammann triumfował indywidualnie, Finowie w drużynie 29.11

    Simon Ammann zwycięzcą pierwszego indywidualnego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Szwajcar popisał się w fińskim Kuusamo skokami na odległość 131 i 126,5 metra. Nie zachwycił natomiast Adam Małysz. Najlepszy polski skoczek zajął 15. pozycję. Natomiast w konkursie drużynowym Finowie nieoczekiwanie pokonali Austrię.

    Słaby wynik uzyskał również Marcin Bachleda, który uplasował się ostatecznie na odległym 29. miejscu. Rywalizację z wynikiem 91,5 metra zakończył natomiast już po pierwszej części konkursu Kamil Stoch.
    Podobnie jak w serii próbnej dobrze spisali się Austriacy. Drugi i trzeci stopień podium zajęli Wolfgang Loitzl i Gregor Schlierenzauer. Na czwartej pozycji ukończył rywalizację obrońca Pucharu Świata Thomas Morgenstern.

    Karty ponownie rozdawał w Kuusamo wiatr, którego... praktycznie nie było. Po skokach pierwszych ośmiu zawodników sędziowie zdecydowali się przerwać konkurs i wydłużyć rozbieg. Zmiana niewiele wniosła jednak do rywalizacji.

    Serię próbną przed konkursem zdominowali Austriacy. Najlepiej wypadł Wolfgang Loitzl, który wylądował na 137 metrze. Tuż za nim uplasowali się jego rodacy - Markus Eggenhofer, Martin Koch i Thomas Morgenstern. Wśród Polaków nalepiej spisał się Adam Małysz. Oddał skok na odległość 126 metrów i zajął 20. miejsce. Adaśku trzymamy kciuki! ;)

    Najdłuższe skoki w historii

    Te skoki zapisały się złotymi zgłoskami w historii. Najdalej – aż 239 metrów – skoczył w Planicy Norweg Bjoern Einar Romoeren. Czy w tym sezonie ktoś poprawi to niezwykłe osiągnięcie?

    1) 239,0 m Planica 2005 Bjoern Einar Romoeren Norwegia
    2) 236,0 m Planica 2005 Tommy Ingebrigtsen Norwegia
    3) 235,5 m Planica 2005 Matti Hautamaeki Finlandia
    4) 234,5 m Planica 2005 Bjoern Einar Romoeren Norwegia
    5) 233,5 m Planica 2005 Janne Ahonen Finlandia
    6) 231,5 m Planica 2006 Bjoern Einar Romoeren Norwegia
    6) 231,5 m Planica 2006 Andreas Widhoelzl Austria
    8) 231,0 m Planica 2005 Tommy Ingebrigtsen Norwegia
    8) 231,0 m Planica 2003 Matti Hautamaeki Finlandia
    10) 230,5 m Planica 2005 Roar Ljoekelsoey Norwegia

    POZOSTAŁE

    Zaginieni w Tatrach 30.11

    Trwają poszukiwania dwójki studentów z Krakowa, którzy w ubiegły weekend wybrali się na wycieczkę w Tatry. 21-letni Jakub z Akademii Górniczo Hutniczej i jego dziewczyna Olga, studentka UJ mieli wrócić do Krakowa tydzień temu.

    Dopiero w czwartek ich współlokatorzy powiadomili rodzinę, że Jakuba i Olgi nie ma w domu.

    Jak na razie udało nam się ustalić, że w piątek byli w Zakopanem i z Zakopanego wysłali SMS-a do koleżanki. Pisali, że mają zamiar przechodzić przez Lodową Przełęcz na granicy polsko-słowackiej - powiedział starszy brat zaginionego, Andrzej.

    W poszukiwaniach zaginionych studentów uczestniczy słowacka Horska Sluzba. W Tatrach panują bardzo trudne warunki, wieje halny. Prędkość wiatru dochodzi do 30 m/s.

    Policja prosi o kontakt wszystkie osoby, które widziały turystów w górach.

    ~*~
    No to na tyle, dziękuję bardzo, postaram się aktualizować wiadomości. :)Pozdrawiam serdecznie całą załogę! ;)


    Fajna sprawa,na pewno sie przyda ,
    pozwolę sobie przenieść temat do "Sport,Zawody,Zawodnicy''
    W takim razie bardzo się cieszę, dziękuję i jeszcze raz pozdrawiam!
    Żeby nie zaśmiecać forum może podam tu ciekawą stronę: http://skoki.interia.pl/ Właśnie o skokach narciarskich, o których było co nieco w "gazetce", i można tam znaleźć także trochę newsów na ten temat ;) A pomysł z gazetką naprawdę świetny, absolutnie jestem za! :)


    Witam, dziś kontynuacja "gazetki" ;)

    SKOKI NARCIARSKIE:

    PŚ w skokach: trenerzy wskazali faworyta. 01.12

    Austriak Gregor Schlierenzauer jest głównym kandydatem do zdobycia w sezonie 2008/2009 Pucharu Świata w skokach narciarskich - wynika z ankiety przeprowadzonej wśród trenerów podczas pierwszych w sezonie zawodów rozegranych w fińskim Kuusamo.
    Zdaniem szkoleniowców z Austriakiem o zwycięstwo w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata będą walczyli jego rodak Thomas Morgenstern, Norweg Anders Jacobsen, Szwajcar Simon Ammann i Adam Małysz.

    Tylko trener norweskich skoczków Fin Mika Kojonkoski nie postawił na Schlierenzauera. Jego zdaniem niespodziankę może sprawić jeden z Niemców, którzy prowadzeni przez nowego trenera Wernera Schustera mieli bardzo udany sezon letni w skokach na igelicie.

    Trener naszej kadry: robi się nieciekawie... 01.12

    Nasza reprezentacja w skokach narciarskich ma już za sobą debiut w tegorocznych zawodach o PŚ. W Kuusamo nasi zawodnicy wypadli blado, a zawody rozgrywane były w niekorzystnych warunkach atmosferycznych.
    - Nie da się ukryć, że atmosfera wokół tutejszych zawodów robi się nieciekawa - mówi trener naszej kadry, Łukasz Kruczek.

    - Zastanawialiśmy się nad odpuszczeniem tego wyjazdu. Właśnie z powodu panujących tu często dziwnych warunków. To wyjątkowo niesprzyjająca nam skocznia - w podobnym tonie wypowiada się nasz najlepszy skoczek, Adam Małysz.

    BIATHLON

    Sikora nie może doczekać się pierwszych startów. 30.11

    Tomasz Sikora jest mocno naładowany przed rozpoczynającym się w środę Pucharem Świata w biathlonie. Pierwsze zawody odbędą się w szwedzkim Oestersund.
    - Do pierwszego startu w Pucharze Świata pozostało mi kilka dni. Jest to taki moment, kiedy można jedynie poprawić jakieś szczegóły w tym, co wypracowaliśmy w okresie przygotowawczym. Osobiście bardzo się cieszę, że po tylu latach treningów nie czuję znużenia, a wręcz odwrotnie - nie mogę doczekać się pierwszych poważnych startów. Swoje przygotowanie oceniam bardzo pozytywnie, ale dopiero w przyszłym tygodniu dowiem się czy moje odczucia pokrywają się z prawdą. Trasa w Ostersund nie należy do tych, które lubię. Do tego zaczynamy starty od najdłuższego dystansu. Wiem, że będzie to dla mnie bardzo ciężki tydzień, ale może przyszedł czas by i ten obiekt polubić? - powiedział Sikora przez zawodami.

    NARCIARSTWO ALPEJSKIE

    Legenda powraca. 01.12

    Słynny austriacki narciarz Hermann Maier dzięki pierwszemu od 28 stycznia 2006 roku zwycięstwu w zawodach alpejskiego Pucharu Świata znowu powrócił na czołówki, nie tylko austriackich gazet.
    54. triumf 36-letniego zawodnika był również inspiracją dla Nicole Hosp, która startowała w Aspen w slalomie.

    "W przerwie dowiedzieliśmy się o sukcesie Hermanna. To pomogło mi w moim drugim przejeździe. Bardzo się cieszę, że w końcu powrócił w wielkim stylu, zasłużył na to" - skomentowała Hosp, która mimo bólu w kolanie uplasowała się na drugim miejscu.

    POZOSTAŁE

    Uwaga! Dziś dodatek specjalny! ;) Kilka dni temu znów rozpoczęła się rywalizacja w dyscyplinie skoków narciarskich, w związku z tym zamieszczam historię stylu zwanego "V". Zapraszam do lektury! ;)

    Historia stylu "V"

    Skoki narciarskie to przykład dyscypliny, w której w ciągu ostatniego wieku zmieniło się prawie wszystko. Skocznie są coraz większe, ale zarazem bezpieczniejsze. Inna jest technika skoku. Na początku skakano "na stojąco", wymachując rękami. W latach 50-tych zmieniono zasady i zawodnicy podczas lotu trzymali ręce z przodu. Potem trzymali je wzdłuż tułowia, korygując lot lekkim ruchem dłoni. Ale prawdziwą rewolucję w skokach narciarskich zapoczątkował dopiero w latach 90-tych Szwed Jan Boklöv. On jako pierwszy zaczął skakać stylem "V" (narty podczas lotu ustawione nie są równolegle do siebie, tylko tworzą kształt litery V). Tutaj jednak istnieje pewne niedomówienie. Podobno to nie Boklöv jako pierwszy skakał stylem "V", a Polak, Mirosław Graf ze Szklarskiej Poręby. W 1969 roku z jego skoków śmieli się koledzy, którzy określali jego styl jako rozpaczliwy. Mówili: "Mirek, trzymałeś narty za uszami, jakbyś się nie zabił to byłoby nieźle". Dostawał on wtedy bardzo niskie noty za "złe" prowadzenie nart. Jednak wiedział, że to jest korzystne, bo jak sam mówi: "daleko leciałem". Polaka próbowano tego oduczyć. Kazano mu chodzić ze stopami do środka, a nawet montowano mu "szczęki" na wiązaniach. Graf do dziś czuje niedosyt, że to Szwed, a nie on stał się dzięki temu sławny.

    Nie mniej jednak styl "V" dzięki mniejszej oporności powietrza sprawia, że skoki są dużo dłuższe, a przy tym wolniejsze i bezpieczniejsze dla samych skoczków (prędkość przy lądowaniu zmniejsza się nawet o 50 km/h). Jednak sędziowie na początku podchodzili bardzo sceptycznie do tego stylu i oceniali go dużo niżej od klasycznego. Dlatego skoczkowie skaczący stylem "V" osiągali mniejsze noty za styl. Dopiero po wielu burzliwych dyskusjach w FIS zdecydowano, że styl "V" będzie stylem traktowanym na takich samych warunkach co klasyczny. To doprowadziło do tego, że dziś zapomniano już o stylu klasycznym i wszyscy skoczkowie używają stylu "V" . Jedynym skoczkiem w historii, który wygrywał zawody zarówno stylem klasycznym jak i stylem "V" był Jens Weissflog (Niemcy). Inni skoczkowie mieli duże problemy z przestawieniem się, wielu z nich skakało do końca kariery stylem klasycznym.

    A jak będzie wyglądać przyszłość skoków? Może kiedyś ktoś skoczy 250 lub 300 metrów? Z wielkimi nadziejami, ale i obawami patrzą lekarze sportowi na rozwój badań nad genami człowieka. Nowa wiedza może bowiem posłużyć do rozwinięcia się niedozwolonego sztucznego wspomagania organizmu. Już teraz mówi się o dopingu genetycznym. Na razie testowany jest on na zwierzętach i daje niesamowite rezultaty. Okazało się, że zamiast katorżniczego treningu wystarczy wpuścić do krwioobiegu odpowiedni gen i można uzyskać poprawę wytrzymałości, zwiększyć wydolność czy nawet masę mięśniową. Ten doping jest praktycznie niewykrywalny, bo wstrzykiwane substancje nie różnią się od naturalnych. W ciągu najbliższych lat taki doping ma być stosowany już przez ludzi. Wtedy zwiększenie masy mięśniowej od 20 do 50 procent przestanie być problemem. Wystarczy tylko odpowiedni zastrzyk. Tylko co to będzie miało wspólnego ze sportem? Na długość skoków wpłynie też niewątpliwie rozwój techniczny, który pozwoli na wybudowanie takiego obiektu, aby skoczek mógł osiągnąć tę magiczną liczbę 300 metrów. Czekamy z niecierpliwością na skok 300 metrowy!!!

    No i proszę Państwa, z powodu iż mam dzisiaj doskonały humor(wczoraj o godz. 21:17:46 wylicytowaliśmy wraz z mym tatem moje wymarzone narty, Rossignole oczywiście ;) i jestem w całkowitej euforii) zamieszczam kilka bonusów ;) Dziękuję i pozdrawiam!

    -W jaki sposób szkoli się skoczków narciarskich?
    Sądząc po takich zawodnikach jak Małysz (wzrost 168 cm, waga około 50 kg), nie daje się takiemu skoczkowi jeść, ustawia na szczycie skoczni i czeka się na podmuch wiatru.

    - W czym skoczkowie narciarscy są lepsi od alpinistów?
    Bo skaczą na K185, a tamci co najwyżej na K2.

    - Wiadomość z ostatniej chwili:
    U Adama Małysza wykryto niedozwolony środek dopingujący!
    Kontrola wykazała spożycie karmy dla ptaków.

    - Rok 2085. Wycieczka zwiedza Muzeum Narodowe im. Adama Małysza w Wiśle. W jednej z sal Jasio pyta przewodnika:
    - Kim jest ten facet na zdjęciu, obok Małysza?
    - To taki mało znany polityk, nazywał się Buzek.

    - Dwa bociany lecą obok skoczni. Nagle obok nich pojawia się Adam Małysz.
    Wreszcie jeden z bocianów nie wytrzymuje i mówi do drugiego:
    - Ty, patrz na niego. Lecimy już tak dziesięć minut, a on nawet się nie przywitał.

    - Leci Małysz i nagle mówi:
    - Halo, halo, wieża? Proszę o pozwolenie na lądowanie.

    - Przychodzi Iza Małysz do lekarza i mówi:
    - Panie doktorze, od kilku miesięcy coś mi lata po brzuchu.
    Lekarz na to:
    - Hmm, coś mi się zdaje, że to Małysz-junior.

    - - Słyszałeś? Niedawno wprowadzono nowe zasady gry w szachy.
    - Co zmienili?
    - Skoczek będzie się nazywał Małysz.

    -Dwie blondynki oglądają transmisję skoków w TV.
    Po niezbyt udanym skoku jednego zawodnika pokazują powtórkę. Jedna woła drugą:
    - Choć szybko! Skacze jeszcze raz, może teraz wyląduje dalej?
    Na to druga:
    - E, co ty! Przecież od razu widać, że wolniej leci!
    Witam wszystkich! Dziś kolejne, mikołajkowe i bardzoo dłuugie wydanie "gazetki". Wybaczcie, że dopiero teraz ją aktualizuję, ale brak czasu, choroba, przeinstalowanie komputera i wiele innych głupot spowodowały, że nie udzielałam się w tym oto dziale na forum. Może odrazu przejdę do rzeczy, zapraszam do lektury!

    SKOKI NARCIARSKIE

    PŚ: Małysz fatalnie, triumf "Schlierego" 06.12

    Austriak Gregor Schlierenzauer wygrał sobotni konkurs w norweskim Trondheim. Drugie miejsce zajął 18-letni Fin Ville Larinto. Adam Małysz zakończył zawody dopiero na 25. miejscu.

    Zwyciezca skoczył 140 i 135 metrów. Wynik z pierwszej serii to nowy rekord skoczni Granasen. Drugie miejsce w sobotnich zawodach zajął fenomenalny Ville Larinto, o którym w poprzednim sezonie nikt nie słyszał. Fin skakał bardzo równo - zaliczył 138,5 oraz 138 metrów. Trzeci był Norweg Anders Jacobsen (134 i 138 m). Koszulkę lidera Pucharu Świata stracił Szwajcar Simon Amman, który zajął 5. miejsce.

    W konkursie startowało dwóch Polaków. Kamil Stoch zakończył zawody na pierwszej serii, w której wylądował na 121. metrze (46. miejsce). Adam Małysz po skoku na odległość 130 metrów z 21. wynikiem awansował do finałowej serii. Drugi skok Polaka był jednak jeszcze słabszy - 128 metrów pozwoliło na zajęcie zaledwie 25. pozycji.

    PŚ: Małysz dwunasty w serii próbnej. 06.12

    Adam Małysz uzyskał dwunasty rezultat - 130 m w serii próbnej przed sobotnim konkursem Pucharu Świata w skokach w norweskim Trondheim. Odległość 130 m osiągnął również prowadzący w klasyfikacji generalnej Szwajcar Simon Ammann.

    Najdłuższy skok oddał Austriak Gregor Schlierenzauer - 137,5 m. Półtora metra bliżej lądował Fin Harri Oli, a trzeci rezultat - 134,5, uzyskali ex aequo Austriak Tomas Morgenstern, Rosjanin Dmitrij Wasiljew oraz Norweg Anders Jacobsen.

    Kamil Stoch skoczył zaledwie 121 m i był to 47 wynik.

    Adam w świątecznym nastroju. 06.12

    W Trondheim, gdzie dziś i jutro zostaną rozegrane kolejne konkursy Pucharu Świata bardziej niż o skokach myśli się o Mikołajkach i nadchodzących świętach.

    Adam Małysz i bez tego jest w świątecznym nastroju. Przed wylotem do Norwegii nasz najlepszy skoczek obchodził urodziny. Szczęśliwie złożyło się, że mógł ten dzień spędzić w domu. - W zeszłym roku też udało mi się tak trafić. Ale to rzeczywiście nietypowa sytuacja. Wcześniej chyba z dziesięć lat nie byłem w tym czasie w domu. Zazwyczaj albo po rozpoczęciu sezonu w Kuusamo zostawaliśmy w Skandynawii i jechaliśmy prosto na zawody do Lillehammer lub Trondheim, albo jakoś tak wypadało, że to była sobota lub niedziela czyli dzień rozgrywania konkursu - wspomina Małysz.

    Ponieważ urodziny wypadły w środku tygodnia, Adam zorganizował tylko małe spotkanie z najbliższymi. - W zeszłym roku kończyłem 30 lat, więc była trochę większa impreza. W tym byli tylko rodzice, siostra i znajomi - zdradza nam skoczek, śmiejąc się, że nie zrobił tego w obawie o mogących go podglądać sąsiadów. (..)

    Wczoraj podczas kwalifikacji Polak stracił rekord skoczni Granasen. Na przebudowanym za około pół miliona euro obiekcie w Trondheim wynik 138,5 metra nie jest wielkim osiągnięciem, a gospodarze twierdzą, że będzie tu można skakać nawet powyżej 150 metrów.

    - Myślę, że mają rację. Modernizacja polegała na tym, że bardziej wkopali się w zeskok, a przeciwstok będzie jeszcze bardziej stromy niż dotychczas. Spodziewam się dalekich lotów, choć do tego muszą być jeszcze odpowiednie warunki. Za darmo, jak my to mówimy, nie da się skoczyć - ocenia Małysz.

    BIATHLON

    Biathlonowy PŚ: Sikora drugi za Svendsenem 06.12

    Tomasz Sikora (Dynamit Chorzów) zajął w sobotę drugie miejsce w sprincie na 10 km w inauguracyjnych zawodach biathlonowego Pucharu Świata w szwedzkiej miejscowości Oestersund. Polak stracił 12,7 s do Norwega Emila Hegle Svendsena, a obaj mieli po jednym niecelnym strzale.

    Trzeci, z czasem gorszym od zwycięzcy o 28,1 s, pojawił się na mecie Francuz Simon Fourcade, który strzelał w sobotę bezbłędnie. Czwarte miejsce zajął najbardziej utytułowany biathlonista świata Norweg Ole Einar Bjoerndalen - 28,2 s (1 karna runda).

    Sikora prowadził przez większość dystansu. Po pierwszym bezbłędnym strzelaniu miał przewagę ponad czterech sekund nad Norwegami Frode Andresenem i Svendsenem. Natomiast po drugim, gdzie zaliczył jedno "pudło", tuż za nim znajdowali się Włoch Christian de Lorenzi i Fourcade; Svendsen był wówczas czwarty (tracił 2,7 s.)

    Norweg doskonale biegł w końcówce rywalizacji i objął prowadzenie mniej więcej na ósmym kilometrze. Na ostatnim pomiarze czasu przed metą wyprzedzał Sikorę już o blisko dziesięć sekund. Później przewagę tę powiększył.

    W sprincie wystąpiła jeszcze dwójka Polaków, ale zajęła odległe pozycje: 61. był Adam Kwak ze stratą 2.07,0 (1 runda karna), a 86. był Łukasz Szczurek - 2.57,9 (2). Obaj nie zdołali się zakwalifikować do niedzielnego biegu na dochodzenie na dystansie 12,7 km.

    Svendsen powiększył dorobek do 108 punktów i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ, po dwóch startach. Wyprzedza Niemca Michaela Greisa - 87 pkt oraz Sikorę - 83.

    Biathlonowy PŚ: Gwizdoń jedenasta 06.12

    Chinka Chunli Wang wygrała sprint na 7,5 km w inauguracyjnych zawodach biathlonowego Pucharu Świata w szwedzkiej miejscowości Oestersund. Najlepsza z Polek - Magdalena Gwizdoń, zajęła jedenaste miejsce.

    Wang wyprzedziła Norweżkę Torę Berger oraz Niemkę Magdalenę Neuner.

    NARCIARSTWO BIEGOWE

    PŚ: Kowalczyk siódma, wygrała Steira 06.12

    Justyna Kowalczyk (AZS AWF Katowice) zajęła w sobotę we francuskiej miejscowości La Clusaz siódme miejsce w biegu narciarskim na 15 km techniką dowolną ze startu wspólnego, zaliczanym do Pucharu Świata. Pierwsze zwycięstwo w karierze odniosła Norweżka Kristin Stoemer Steira.

    Druga na mecie, ze stratą 13 s, była Finka Aino-Kaisa Saarinen, aktualna liderka rywalizacji o Kryształową Kulę, a trzecia inna Norweżka Therese Johaug - 14 s.

    Kowalczyk od początku utrzymywała się w czołówce biegu; mniej więcej w połowie dystansu była dziesiąta, tracąc nieznacznie do prowadzącej siedmioosobowej grupy. Jednak w końcówce Polka rozpoczęła pościg za rywalkami, który przyniósł jej awans o trzy lokaty.

    Na ostatnich metrach nie zdążyła jednak wyprzedzić Rosjanki Jewgienii Miedwiediewej, która zachowała cztery dziesiąte sekundy przewagi nad Polką.

    Dziewiąte miejsce, ze stratą 47,7 s do zwyciężczyni, zajęła Finka Virpi Kuitunen, triumfatorka dwóch ostatnich edycji Pucharu Świata.

    Saarinen powiększyła dorobek do 285 punktów i umocniła się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej PŚ. Na drugą pozycję awansowała Kowalczyk - 177 pkt, a trzecia jest Kuitunen - 169. Na czwartą pozycję spadła nieobecna w La Clusaz Norweżka Marit Bjoergen - 160.

    POZOSTAŁE

    Dekalog narciarza/snowboardzisty.
    (Być może trochę przesadny, ale niech tam)

    1. Na stoku nie jesteś sam. Zachowaj się więc tak, by nie stwarzać niebezpieczeństwa dla innych.
    2. Zaczynając zjazd sprawdź patrząc w górę, w dół, czy masz wolną drogę.
    3. Jadąc z góry masz większe pole widzenia, musisz więc dobierać taki tor, by nie zagrażać jadącym przed tobą.
    4. Wyprzedzać możesz po obu stronach zachowując bezpieczną odległość, ktoś może się w każdej chwili wywrócić i wpaść ci wprost pod narty. Gdy wyprzedzasz na przecince, na wąskich odcinkach, uprzedź głosem jadącą przed tobą osobę, np. “wolna droga”.
    5. Panuj nad szybkością, tak abyś mógł wyhamować w każdej sytuacji. Dostosuj więc ją do swoich umiejętności, warunków, trudności trasy. Jazda na krechę to nie głupota, ale próba morderstwa.
    6. Na stoku, nartostradzie unikaj zatrzymywania się na środku, w przewężeniach, tam gdzie jest ograniczona widoczność, np. w dole zaraz po chopkach, uskokach. Gdy upadniesz, staraj się podnieść jak najszybciej.
    7. Podchodź tylko bokiem trasy stoku.
    8. Bezwzględnie stosuj się do znaków narciarskich ustawionych na trasie.
    9. Gdy jesteś świadkiem wypadku, spytaj czy konieczna jest pomoc. Jeżeli tak, udziel jej. Nie zostawiaj ofiary samej sobie. Czasem wystarczy twoja obecność, by poszkodowany lepiej się czuł i nie doznał szoku.
    10.Sprawdź swój sprzęt. Narty muszą mieć ski-stopy lub paski. Bez nich nie wyruszaj na trasę, bo możesz zabić ludzi

    Ciekawostki

    - Żeńskie skoki narciarskie zostały włączone do programu mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. Inauguracja odbędzie się w roku 2009.

    - Mulda, potocznie uważana za wypukłą nierówność na stoku narciarskim, jest tak naprawdę zagłębieniem między garbami śniegu.

    - 239 metrów - tyle wynosi nieoficjalny rekord świata w skokach, a właściwie lotach narciarskich. Należy on do Bjorna Einara Romorena i został uzyskany na mamuciej skoczni w Planicy 20 marca 2005 roku. Metr dalej w swojej karierze uzyskał Janne Ahonen, lecz skoku tego nie ustał. Warto dodać, że od 1985 roku FIS nie zgadza się na mierzenie oficjalnych rekordów.

    - Największa lekcja narciarstwa miała miejsce 15 lutego 2004 roku w Marmot Basin w Kanadzie. 359 adeptów tej dyscypliny było szkolonych przez Kanadyjczyka Randalla C. Purvisa.

    - Najdłuższe narty w historii mierzyły 104,8 metra. Były użyte przez 101 instruktorów szkoły narciarstwa Selva Gardena podczas pokonania ponad 300 metrów stoku w Plan de Gralba we Włoszech 8 kwietnia 2004 roku.

    BONUSY ;)

    Jako, że dziś Mikołajki, załączam quiz o skokach narciarskich, chciałam wykonać własny, ale czas mi na to nie pozwala, pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę spokojnych, miłych, rodzinnych świąt, z dużą ilością śniegu, częstych wypadów na narty/snowboard, a co za tym idzie, oczywiście dużo zdrowia i nie mniej kapuchy :D

    http://sport.onet.pl/47,quiz.html?MENU=0&TEMAT=0

    P.S. Pod tym postem piszcie, jaki uzyskaliście wynik w quizie. ;) Pozdrawiam!
    Gazetka jak zawsze świetna. Aż żal ściska człowieka, jak Małysz tak leci leci leci i nie może dolecieć. Trzeba mieć nadzieję, że ten jego błyssk jeszcze się objawi pod komendą Ł.Kruczka. A co do testu.. Lepiej się nie przyznawać 10/25 choć jestem fanką skoków :D
    Bardzo mnie to cieszy, ja też jestem fanką skoków i miałam 15/25, to też nie ma się czym chwalić ;) Ale przynajmniej wiem, że ktoś zechciał rozwiązać test ;) Pozdrawiam!
    Witam! Dzisiaj kolejna porcja informacji co do sportów zimowych. I teraz kieruję prośbę do was. O czym konkretnie chcielibyście czytać w "gazetce"? Wiem, że wszystkim w gust nie uderzę, ale też wydaje mi się, że ciągle pisanie o tym samym, tylko ze świeżymi informacjami to poprostu suchar, staram się dodawać jakieś bonusy, ale to też się nie rusza. Proszę was o minimalną inicjatywę albo powiedzcie co sądzicie o tych publikacjach, które są teraz, do dzieła!

    SKOKI NARCIARSKIE

    Szturc: Kruczek popełnił błąd. 10.12

    - Przygotowania do sezonu odbyły się na obiekcie 120m. To nie było dobre posunięcie - uważa pierwszy trener Adama Małysza, Jan Szturc.

    - Polacy są dobrze przygotowani motorycznie, ale mają kłopoty z techniką. Do Lillehammer pojechali z zamiarem rozpoczęcia treningów na 90-metrowej skoczni. Okazało się, że nie była ona gotowa do użytku, więc Łukasz Kruczek zdecydował się na skoki na obiekcie 120-metrowym. To nie było dobre posunięcie - ocenia Szturc.

    - Zrezygnowanie z występu w Pragelato i treningi w Ramsau to właściwy ruch, ale nie ma gwarancji, że przyniesie oczekiwany skutek - ocenia pierwszy trener Małysza. - Łukasz pierwszy rok samodzielnie prowadzi kadrę. To co się wydarzyło w Norwegii będzie dla niego cennym doświadczeniem - dodaje.

    Atmosfera zamiast wyników. 09.12

    Kto jest winny koszmarnej formy Adama Małysza – trener czy prezes, który go zatrudnił? Nie ma znaczenia. Gorzej, że teraz ciężko będzie im naprawić błędy z przygotowań.

    Działacze Polskiego Związku Narciarskiego zapewniali, że przed sezonem kadrze niczego nie brakowało. Kruczek mówił, że Małysz ma wydolność taką, jak na początku XXI wieku, gdy był najlepszy na świecie.

    Kadrowicze skaczą jeszcze gorzej niż w poprzednim sezonie. Okazuje się nagle, że w czasie przygotowań Polacy... oddali za mało skoków. Były asystent Hannu Lepistoe (ten przyznał się do błędu: rok temu kazał Polakom za mocno trenować) poszedł inną drogą, a wyniki ma jeszcze gorsze.

    Pakistański milioner kupił część skoczni. 09.12

    Najwyższa część skoczni Holmenkollen - budka, w której skoczkowie przygotowywali się do skoków została sprzedana w niedzielę na portalu aukcyjnym e-bay. Nabywcą jest norweski milioner pochodzenia pakistańskiego.

    Historyczna budka nazywana przez Norwegów "diamentem" jest szczególną pamiątką po skoczni, której rozbiórka rozpoczęła się w październiku, ponieważ na jej wewnętrznych ścianach są podpisy i rysunki najlepszych skoczków świata.

    Tommy Sharif po zapłaceniu 37.300 dolarów postanowił przekazać zakup ministerstwu kultury. Sharif zbudował swoją fortunę na sprzedaży opon do samochodów w sieciach warsztatów w całym kraju. W poniedziałek został przyjęty przez ministra kultury Tronda Giske

    "To wspaniały gest, lecz niestety nie mamy miejsca w ministerstwie na taką ekspozycję. "Diament" zostanie przekazany norweskiemu muzeum narciarstwa" - powiedział Trond Giske.

    "Kiedy w niedzielę wygrałem aukcję od razu pojawiły się spekulacje, że budka stanie się uliczną restauracją, i że będę w niej sprzedawał kebab" - powiedział Sharif.

    POZOSTAŁE

    Dzisiaj nie będę przynudzać samymi informacjami co do danego sportu, większość z nas ma te wszystkie Eurosporty, a jak nie Eurosporty to chociaż Jedynkę i Polsat, sami rozumiecie ;)

    Wildschönau - region dobrych cen - tanie narty w Austrii.

    Wildschönau leży w samym sercu Tyrolskich Alp w okolicach Kitzbühel. Z Warszawy to ok. 1200 km, a dojechać tutaj można samochodem, pociągiem lub samolotem.

    Region oferuje 70 km świetnie przygotowanych tras narciarskich i 26 wyciągów. Z dala od szkolnego i codziennego stresu odpocząć tu mogą całe rodziny, spędzając czas aktywnie i różnorodnie na łatwiejszych bądź trudniejszych trasach, w jednej z pięciu szkółek narciarskich, przedszkolu narciarskim lub funparku dla snowboardzistów. Zabawa na stokach to jednak nie wszystko. Na gości czeka ok. 50 km przygotowanych tras do biegów narciarskich, 40 km ścieżek na wędrówki zimowe po całej dolinie oraz 3 traile do nordic walking. Świetna zabawa czeka również na oświetlonych torach saneczkowych oraz paralotni. Oprócz tego do wyboru są romantyczne przejażdżki konnym zaprzęgiem, wycieczka do muzeum i interesujące imprezy sezonowe.
    Miłośników nart ucieszy z pewnością „All Star Skicard” – karnet, który obowiązuje w 7 regionach w Tyrolu i Salzburgu na ponad 360 wyciągach i 1080 kilometrach tras!

    Dobre ceny
    Wildschönau ma w swojej ofercie wybór miejsc noclegowych we wszystkich kategoriach w naprawdę dobrych cenach.
    Przenocować tu można już za 20 euro/doba w rodzinnym pensjonacie, od 38 euro w hotelu*** lub w domu gościnnym ze śniadaniem i kolacją oraz od 55 euro w hotelu****.
    Dużym powodzeniem cieszą się apartamenty, które można wynająć w cenie już od 40 euro za 4 osoby! Specjalnie na czas ferii zimowych w styczniu i lutym przygotowywane są zniżki cenowe.

    Polacy i zimowe sporty. Magazyn “Nasza piękna Polska” zbadał zimową sportową aktywność Polaków.

    Tej zimy na stok wybiera się niemal 4 miliony Polaków. Chociaż nasze góry nie mogą zagwarantować nam świetnych warunków do jazdy, aż ponad 50 proc. narciarzy, wybiera się w tym roku na narty lub snowboard właśnie do Polski – tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut Pentor na zlecenie redakcji dwumiesięcznika „Nasza piękna Polska”.

    Polacy uwielbiają sporty zimowe. Większość z nas ogląda je jednak w telewizji, co piąty Polak umie jeździć na nartach. To świetny rezultat, biorąc pod uwagę fakt, że terenów narciarskich porównywalnych z tymi, jakie oferują Alpy czy Dolomity, po prostu w Polsce nie ma. W tym roku aż ponad 2,5 miliona osób wybiera się w polskie góry na narty lub snowboard.

    Czy mój wzrost ma wpływ na wybór nart?

    Tak, wzrost ma wpływ na wybór nart. Istnieje zasada, wg. której długość nart powinna wzrastać proporcjonalnie do wzrostu narciarza. Jednakże, wybór modelu nart powinien być również uzależniony od siły (tężyzny fizycznej) narciarza. Jeżeli narciarz ma nadwagę, narty powinny być 5 cm dłuższe od tych które są proponowane dla ludzi o "normalnej" wadze.

    Znalazłem dla siebie idealne narty - jaka jest odpowiednia długość?

    Zalecenia dotyczące długości nart:
    - Allround Carver: Wzrost -10 cm +/-5 cm
    - Allmountain Carver: Wzrost +/-5 cm
    - Slalom Carver: Wzrost -20 cm +/-5 cm
    - Race Carver: Wzrost +/- 5 cm
    - Cross Carver: Wzrost do -10 cm
    - Lady Carver: Wzrost +/-5 cm

    Jak dobrać idealnie pasujące buty?

    Ten artykuł jest w załączniku, ponieważ jest zbyt długi, aby się tutaj zmieścił.

    Kupujemy narty. Trochę teorii dla tych, którzy dopiero zaczynają.

    Ten artykuł również w załączniku ;)

    Tabela DIN, do ustawiania siły wypięcia wiązań narciarskich

    j.w.

    Procedury zabezpieczenia sprzętu do przechowywania pomiędzy kolejnymi sezonami.

    Przedstawione zostały tutaj procedury zabezpieczania sprzętu do przechowywania pomiędzy kolejnymi sezonami zimowymi.

    1. Tryb zabezpieczania sprzętu do przechowywania.

    To, w jakim stanie zastaniemy nasz sprzęt w przyszłym sezonie, kiedy spadnie pierwszy śnieg, lub jeszcze wcześniej, kiedy wybierzemy się jesienią na lodowiec, zależy od naszej zapobiegliwości na koniec sezonu. Niżej opisane czynności są niezbędne, aby po prostu nie niszczyć sprzętu, który przecież dużo kosztuje. Nie bez znaczenia jest też miejsce przechowywania sprzętu. Musi być suche i wystarczająco obszerne.

    Wysuszyć.
    Usunąć brud zmywaczem do ślizgu.
    Zapuścić grubo parafiną podkładową na gorąco lub w żelu. Płyny dają za słabe zabezpieczenie.
    Zapięcia po oczyszczeniu z wiosennego błotka natryskać dokładnie płynem do konserwacji zapięć.
    Poluźnić sprężyny przodów i tyłów zapięć na 0.
    Narty związać swobodnie, bez niwelacji naturalnej strzałki wygięcia, i w pokrowcu luźno wstawić lub położyć do schowka.
    2. Uwagi transportowe

    Właściwy transport nart i snowbordów jest jednym z ważniejszych czynników ich utrzymania w należytym stanie. Z uwagi na zasolenie dróg zimą wożenie gołych, nie zabezpieczonych nart i desek na dachu jest dla nich szkodliwe. Ich zabezpieczenie poprzez smarowanie i natryskanie zapięć sprayem do zapięć jest skuteczne tylko na krótkie odcinki lokalnego dojazdu. Przy dalszej trasie i po każdym transporcie należy zwrócić uwagę na poniżej wymienione aspekty:

    Opakowanie
    Suszenie
    Odsalanie

    Zamieszczam tutaj link do zdjęcia pokrowca, jest szczegółowo opisany.
    http://www.forehand.pl/galerie/pokro...ty-4fun_69.jpg

    BONUSY

    Coś dla zabicia czasu ;)
    http://www.cda.pl/gry-online/3/szalone.php

    http://www.cda.pl/gry-online/3/skoki.php

    [ame="http://www.youtube.com/watch?v=jNX2acJSo2Q"]http://www.youtube.com/watch?v=jNX2acJSo2Q[/ame]
    Ot takie w Czechach są reklamy, niestety za dźwięk nie ręczę, bo nie mam podłączonych głośników ;) No to na dzisiaj koniec, chciałabym abyście mieli na względzie moją prośbę, pozdrawiam wszystkich serdecznie!
    Właśnie, właśnie
    Jeśli ktoś z was zna się na skokach może wyjaśniłby na czym polega forma nazych skoczków. Czy rzeczywiście ten ułamek sekundy na progu to 99% sukcesu. W weekend w przerwie przed drugą serią oglądałem reportaż w TVP o tym jak nasza kadra przygotowywała się własnie w Lillehamer. Jakby dać takie warnki do przygotowań polskim żużlowcom toby roznieśli cykl Grand Prix bez dwóch zdań.

    Dziękuję z góry
    Witam!
    Prawdą jest, że najważniejszą częścią całego skoku jest moment wybicia się z progu. Cały skok trwa kilkanaście sekund, a samo wybicie trwa ułamek sekundy, gdyby skoczek nie odbił się w odpowiedniej chwili, w odpowiednim miejscu od progu, zjechałby po buli i finał. Moment odbicia i poderwania się jest momentem decydującym o całym skoku, no oczywiście po tym wszystkim dochodzi równowaga, utrzymanie, kąt nachylenia itd. I właśnie dlatego skoki narciarskie są trudnym sportem i jednym z niewielu, w którym praktycznie wszystko zależy od tego ułamka sekundy. A co do formy to niestety nie mam pojęcia, od ośmiu lat oglądam skoki i nie wiem dlaczego tak kulejemy. No i teraz zaczynam się martwić, ponieważ wśród polaków dalej Adam jest najlepszy, nie ma w Polsce z kim walczyć, a widać teraz jak nasz Małyszo wypada w klasyfikacjach pucharowych. No nic, trzeba wierzyć.
    Pozdrawiam serdecznie!
    fju fju..<powiedział Wróbel Ćwirek> ;)

    Widzę, że koleżanka ostro działa tutaj.
    I naprawdę zainteresowana i zorientowana w temacie jest.
    Pięknie, pieknie. To się chwali, Kochana :D

    później resztę doczytam na pewno,
    pozdrówka
    No cóż, zatkało mnie. :o Nie wiem co powiedzieć, więc powiem: serdecznie dziękuję. Cieszę się niezmiernie, że mogę coś wyjaśnić, pomóc czy jakkolwiek się udzielić, szczerze mówiąc nie spodziewałam się tak szybkiego zaaklimatyzowania się na forum i tak wielu miłych ludzi, którzy wg. mnie tworzą tutaj wspaniałą atmosferę. Jeszcze raz dziękuję, pozdrawiam, no i do zobaczenia na stoku! ;)
    Witam! Na wejściu chciałam powiedzieć, że przepraszam, iż dopiero teraz się odzywam. Nowy Rok przyniósł dużo zmian, a ja forum nie odwiedzałam od czasu jeszcze przed świętami, nie licząc szybkiego zalogowania się dwa dni temu z komputera w szkolnej pracowni. A więc by nadrobić zaległości chciałam wszystkim złożyć serdeczne życzenia na ten Nowy Rok, wszystkiego dobrego, dużo radości z dnia codziennego, wiele uśmiechu, nie mniej pieniędzy(a choćby po to, by się udać na narty, karnety, paliwo te sprawy) oraz więcej wolnego czasu. A mówiąc już o wolnym czasie chciałabym powiedzieć, iż u mnie z tym ciężko i dlatego zdecydowałam się na opuszczenie forum. Jak to mówią, wszystko co dobre szybko się kończy, nie mam chwili, aby spokojnie usiąść, poczytać, opisać kolejne wydarzenia, czy odpisać na przysłaną wiadomość, niestety albo rybki albo akwarium, a ja już na pewno podjęłam decyzję. Było mi tutaj bardzo miło i życzę, aby to forum dalej się rozwijało, gazetkę, jeśli chce, przekazuję użytkownikowi o nicku AdamSlask, a jeśli nie chce, to albo ktoś inny się tym zajmie albo już Wy zdecydujecie co z tym zrobić. Administratorów proszę o usunięcie konta. Serdecznie wszystkich pozdrawiam i dziękuję. Do zobaczenia na stoku ;)
    Witam, ja także nie podejmę się tego wyzwania. Może to z powodu braku czasu ale chyba nie potrafił bym tego robić tak dobrze jak poprzedniczka.Moja propozycja jest taka: niech każdy będzie redaktorem tej "gazetki" i wrzuca newsy jakie akurat ma pod ręką, myślę że dalej będą to ciekawe ski-wiadomości
    oby tylko więcej Alpin a mniej Małysza:)
    :) 13.03.2009
    Szwajcar Didier Cuche zdobył małą Kryształową Kulę w slalomie gigancie, chociaż zajął trzecie miejsce w ostatnim w sezonie starcie w tej konkurencji w alpejskim Pucharze Świata. W szwedzkim Aare zwyciężył Austriak Benjamin Raich, który uzyskał łączny czas dwóch przejazdów 2.18,95.

    Austriak wyprzedził o 0,13 s Amerykanina Teda Ligety'ego oraz o 0,71 s Cuche'a, który powiększył swój dorobek w slalomie gigancie do 472 punktów. Raich zgromadził 462 pkt, a Ligety 421.

    19. ze stratą 2,01 s był Aksel-Lund Svindal, aktualny lider klasyfikacji generalnej PŚ. Norweg prowadzi w niej z dorobkiem 1009 punktów, ale wyprzedza Raicha już tylko o dwa punkty. Losy Kryształowej Kuli rozstrzygną się w sobotnim slalomie

    World Cup 2008/2009 - koniec

    Aksel-Lund Svindal po raz drugi w karierze sięgnął po Kryształową Kulę (poprzednio w sezonie 2006/07). Norweg zakończy obecną rywalizację na czele klasyfikacji generalnej alpejskiego Pucharu Świata po tym, jak Austriak Benjamin Raich wypadł z trasy sobotniego slalomu w Aare.

    Przed ostatnimi zawodami indywidualnymi w sezonie Svindal miał na koncie 1009 punktów i wyprzedzał Raicha zaledwie o dwa, przy czym Austriakowi wystarczyło w sobotę ukończyć rywalizację składającą się z dwóch przejazdów na 15. miejscu, ostatnim punktowanym w finałowych zawodach PŚ.

    Przed przyjazdem do Aare Raich, ex-aequo z Chorwatem Ivicą Kostelicem, prowadził w rywalizacji o Kryształową Kulę - obaj mieli po 837 punktów i o dziewięć wyprzedzali Norwega.

    Austriak i Chorwat specjalizują się w konkurencjach technicznych, więc w dwóch pierwszych występach w Aare Kostelic nie powiększył swojego dorobku, a Raich nieznacznie mu odskoczył. Jednak po zjeździe i supergigancie (zdobył w czwartek małą Kryształową Kulę) samodzielnym liderem PŚ został Svindal, który zawiódł w piątkowym gigancie.

    Nie zdobył w nim punktów, a zwyciężył Raich, dzięki czemu zbliżył się do niego na dystans dwóch punktów. nie wykorzystał jednak swojej szansy w slalomie.

    26-letni Norweg w tym sezonie PŚ trzykrotnie stawał na najwyższym stopniu podium, w tym dwukrotnie w Beaver Creek - w zjeździe i supergigancie, a także w środowym zjeździe w Aare. W sumie ma w dorobku 12 triumfów.

    W 2007 roku w marcu zdobył tytuł najlepszego alpejczyka świata, ale nie mógł go bronić w kolejnym sezonie, ponieważ przez wiele miesięcy leczył rany i stłuczenia po groźnym wypadku, jakiego doznał 27 listopada 2007 r. na treningu zjazdu w Beaver Creek.

    Przez wiele miesięcy wracał do zdrowia, ale w tym sezonie wrócił na stoki w wielkim stylu.

    Slalom - ostatni 14.03.2009

    Francuz Jean-Babtiste Grange zdobył małą Kryształowa Kulę w slalomie, zajmując trzecie miejsce w Aare, gdzie zwyciężył Austriak Mario Matt.

    Matt uzyskał łączny czas dwóch przejazdów 1.45,71, lepszy o dziewięć setnych od Francuza Juliena Lizeroux oraz o 0,15 s od Grange'a. Czwarty, ze stratą 0,28 s, był Austriak Manfren Moelgg, najszybszy przed południem.
    ach zeby tak przez chwilę być tym pucharem......:o:rolleyes:
    choć przez mała chwilkę......:p
    :( Śmierć kaskadera podczas kręcenia reklamy

    Specjalizujący się w ekstremalnych skokach na nartach amerykański kaskader James Shane McConkey zginął w Dolomitach podczas kręcenia spotu reklamowego - podały włoskie media.
    Do wypadku doszło wczoraj w rejonie Sass Pordoi w Trydencie na szczycie położonym na wysokości 2400 metrów n.p.m.

    39-letni McConkey, uważany za pioniera ekstremalnego narciarstwa, spadł z wysokości 800 metrów, gdy nie otworzył się jego spadochron.

    McConkey grał w wielu filmach, był między innymi w serii o Jamesie Bondzie.

    Scena jego skoku ze szczytu była filmowana z pokładu helikoptera. Mężczyzna zginął na oczach ekipy filmowej. Śledztwo w sprawie wypadku wszczęła miejscowa prokuratura, która otrzyma zapis całego zdarzenia.
    źródło Onet.pl
    bardzo przykre :(:(:(
    Moze mlodziez zacznie byc widoczna:)
    Dziewczyny w Super G 1,2,3

    http://snow.co.nz/news/2009/9/392-poland-sweeps-podium

    Pozdrowienia:)
    Panie
    24.10.2009

    Tanja Poutiainen wygrała inaugurujące alpejski sezon zawody w Soelden. Finka była najszybsza na trasie slalomu giganta.
    29-letnia Poutiainen odniosła dziewiąte zwycięstwo w karierze, a czwarte w tej konkurencji. Ostatni raz Finka triumfowała w Pucharze Świata 12 grudnia ubiegłego roku w hiszpańskiej la Molinie, również w gigancie. Chociaż w poprzednim sezonie tylko raz stanęła na najwyższym stopniu podium, to udało jej się zdobyć małą Kryształową Kulę w tej konkurencji. Powtórzyła sukces z 2005 roku, kiedy triumfowała też w klasyfikacji slalomu. Finka ma też w dorobku tytuł wicemistrzyni olimpijskiej w gigancie wywalczony w Turynie (2006). W mistrzostwach świata zdobyła w konkurencjach technicznych dwa srebrne medale w Bormio (2005) i brązowe w Val d'Isere (2009).

    Poutiainen po pierwszym przejeździe zajmowała trzecie miejsce. W drugim jednak odrobiła straty z nawiązką. Łączny czas obu przejazdów (2.24,96) miała lepszy od drugiej na mecie Austriaczki Kathrin Zettel o zaledwie 0,01 s. Trzecie miejsce zajęła liderująca po pierwszym przejeździe Włoszka Deniss Karbon.
    Dziewiąte miejsce zajęła triumfatorka Pucharu Świata w ostatnich dwóch sezonach, Amerykanka Lindsay Vonn.

    W rywalizacji wzięły udział dwie reprezentantki Polski: Agnieszka Gąsienica-Daniel i Aleksandra Kluś, które ruszyły na trasę z odległymi numerami startowymi. Nie udało im się jednak dotrzeć do mety.

    Ich los podzieliła Nicole Hosp, triumfatorka klasyfikacji generalnej PS z 2007 roku. Austriaczka upadła na stok po ominięciu jednej z bramek. Po tym zdarzeniu uskarżała się na ból w kolanie i została przewieziona do szpitala na szczegółowe badania, gdzie okazało się, że zawodniczka zerwała więzadło krzyżowe w prawym kolanie.

    Wyniki:
    1. Tanja Poutiainen (Finlandia) 2.24,96 (1.12,14+1.12,82)
    2. Kathrin Zettel (Austria) 2.24,97 (1.12,40+1.12,57)
    3. Denise Karbon (Włochy) 2.25,28 (1.11,52+1.13,76)
    4. Tina Maze (Słowenia) 2.25,80 (1.13,01+1.12,79)
    5. Maria Pietilae-Holmner (Szwecja) 2.25,84 (1.12,56+1.13,28)
    6. Anja Paerson (Szwecja) 2.25,91 (1.13,34+1.12,57)
    7. Kathrin Hoelzl (Niemcy) 2.26,16 (1.13,32+1.12,84)
    8. Viktoria Rebensburg (Niemcy) 2.26,28 (1.13,52+1.12,76)
    9. Lindsey Vonn (USA) 2.26,35 (1.13,30+1.13,05)
    10. Camilla Alfieri (Włochy) 2.26,43 (1.14,73+1.11,70)

    Panowie
    25.10.2009

    Szwajcar Didier Cuche wygrał inaugurujący zmagania alpejczyków w Pucharze Świata 2009/10 slalom gigant w austriackim Soelden.
    Zwycięzca klasyfikacji slalomu giganta w ubiegłym sezonie w Soelden uzyskał łączny czas obu przejazdów 2.21,45 i w pokonanym polu zostawił Amerykanina Teda Ligety'ego (strata 0,60 s) i Szwajcara Carlo Jankę (strata 0,95 s).
    Zwycięzca klasyfikacji generalnej Pucharu Świata z ubiegłego sezonu Norweg Aksel Lund Svindal nie ukończył drugiego przejazdu.

    W pierwszym z kolei wypadł jedyny Polak w stawce, Michał Kłusak.:(

    Wyniki:
    1. Didier Cuche (Szwajcaria) 2.21,45 (1.09,89/1.11,56)
    2. Ted Ligety (USA) 2.22,05 (1.10,25/1.11,80)
    3. Carlo Janka (Szwajcaria) 2.22,40 (1.10,40/1.12,00)
    4. Massimiliano Blardone (Włochy) 2.22,41 (1.10,48/1.11,93)
    5. Benjamin Raich (Austria) 2.22,90 (1.10,64/1.12,26)
    6. Kjetil Jansrud (Norwegia) 2.23,27 (1.11,88/1.11,39)
    7. Jean-Baptiste Grange (Francja) 2.23,87 (1.11,51/1.12,36)
    8. Davide Simoncelli (Włochy) 2.24,03 (1.12,13/1.11,90)
    9. Jean-Philippe Roy (Kanada) 2.24,08 (1.11,37/1.12,71)
    10. Cyprien Richard (Francja) 2.24,13 (1.11,98/1.12,15)
    PŚ: królowa wciąż rządzi, Polki tłem

    Maria Riesch triumfatorka Pucharu Świata w slalomie i mistrzyni świata w tej specjalności wygrała rywalizację w fińskim Levi podczas Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. To 12. triumf tej zawodniczki w PŚ.
    Niemka wyprzedziła o zaledwie 0,08 s. triumfatorkę PŚ z ubiegłego sezonu, Amerykankę Lindsay Vonn. Trzecie miejsce zajęła Finka Tanja Poutiainen, trzecia zawodniczka ostatnich MŚ, która straciła do Riesch 1,16 s.

    Po 609 dniach do rywalizacji w Pucharze Świata wróciła Austriaczka Marlies Schild, która przechodziła rehabilitacje po złamaniu nogi. 28-letnia zawodniczka zajęła 6. miejsce ze stratą 1,64 s.
    O niespodziankę postarała się zaledwie 20-letnia Niemka Katharina Duerr, wicemistrzyni świata juniorek sprzed dwóch lat, która zajęła 7. miejsce. To najlepszy jej wynik w karierze w zawodach PŚ, a warto dodać, że startowała ona z 50. numerem. Do swojej rodaczki straciła 1.68 s.

    Po pierwszym przejeździe na prowadzeniu znajdowała się Maria Riesch. Wyprzedzała ona o 0,22 s. Vonn i aż o 0,72 s. Poutiainen.

    Fatalnie spisały się dwie reprezentantki Polski. Katarzyna Karasińska była dopiero 62., tracąc do Riesch 4,05 s., zaś Aleksandra Kluś została sklasyfikowana na 65. pozycji ze stratą 5,01 s.:(:(:(

    zródło Onet.
    po I przejeździe na liście startowej było 79 zawodników

    1. Andre Myhrer (SWE) czas 55.99
    2. Julien Lizeroux (FRA) 56.08
    3. 56.35
    4. Reinfried Herbst (AUT) 56.42
    5. Mattias Hargin (SWE) 56.48
    6. Ivica Kostelic (CRO) 56.49
    7. Ted Ligety (USA) 56.51
    8. Mario Matt (AUT) 56.58
    9. Giorgio Rocca (ITA) 56.72
    10. Manfred Pranger (AUT) 56.81

    13. Benjamin Raich
    29. Bode Miller - ale i tak fajnie że wrócił :D:D:D

    II przejazd

    Bode wyleciał za trasę i paru innych też

    1. Reinfried Herbst (AUT) 1.49.79
    2. Ivica Kostelic (CRO) 1.50.07
    3. Jean-Baptiste Grange (FRA) 1.50.32
    4. Mattias Hargin (SWE) 1.50.34
    5. Julien Lizeroux (FRA) 1.50.70
    6. Lars Elton Myhre (NOR) and Benjamin Raich 1.50.77
    8. Giorgio Rocca (ITA) 1.50.85
    9. Manfred Pranger (AUT) 1.50.98
    10. Marc Gini (SUI) 1.51.10

    uff i po pierwszym slalomie w tym roku panów.:D
    A ja jak zwykle przegapiłem przejazd. Na Eurosporcie w telegazecie podają 2 przejazd - 14.00, włączam a tu piłka nożna. Ma ktoś jakiś sposób jak można wcześniej ustalić o której puszczają relację?
    a mi w końcówce transmisja padła:( i nie widziałem chyba najlepszej 10...
    Można gdzieś w necie oglądać relację?

    Można gdzieś w necie oglądać relację? http://www.soccer-live.pl/transmisje.php?id=zimowe
    pierwszy przejazd zaczął się około 9.35, drugi miał się zacząć 12.45, ale był poslizg i zaczeli relację o 12.56.

    można oglądać na eurosport player - płatny -9,90 PLN za miesiąc (eurosport i eurosport 2, i coś tam jeszcze)

    a wyniki można śledzić tu
    http://www.fis-ski.com/uk/discipline...ineskiing.html

    pozdrawiam

    ps następne zawody to Aspen i Lake Louis 27-28 listopada 2009r.

    relacja na eurosport

    SOBOTA

    Lejdis;)
    18:00
    NARCIARSTWO ALPEJSKIE: Puchar Świata Aspen Gigant kobiet - pierwszy przejazd - Gigant kobiet - pierwszy przejazd (60min)

    PANOWIE!!!!!
    19:30
    NARCIARSTWO ALPEJSKIE: Puchar Świata Lake Louise Zjazd mężczyzn - Zjazd mężczyzn (90min)

    Lejdis
    21:00
    NARCIARSTWO ALPEJSKIE: Puchar Świata Aspen Gigant kobiet - drugi przejazd - Gigant kobiet - drugi przejazd (50min)

    NIEDZIELA
    Lejdis ;)

    18:00
    NARCIARSTWO ALPEJSKIE: Puchar Świata Aspen Slalom kobiet - pierwszy przejazd - Slalom kobiet - pierwszy przejazd (60min)

    19:00 PANOWIE !!!!
    NARCIARSTWO ALPEJSKIE: Puchar Świata Lake Louise Supergigant mężczyzn Łącznie ze wstępem - Supergigant mężczyzn (105min)

    Lejdis
    21:00
    NARCIARSTWO ALPEJSKIE: Puchar Świata Aspen Slalom kobiet - drugi przejazd - Slalom kobiet - drugi przejazd (50min)
    Dla wszystkich

    tu mozna obejrzec za free slalom w Levi - po angielsku

    Pierwszy przejazd

    http://www.universalsports.com/video...4488aac8c.html

    Drugi Przejazd

    http://www.universalsports.com/video...4488aac8c.html

    zaczyna się takim zwiastunem potem już właściwa treść

    a tu link do fajnej galerii Lejdis w Levi
    http://www.universalsports.com/photo...id=369832.html

    PS może przyda się do dyskusji http://www.skiforum.pl/showthread.ph...883#post243883
    28.11.2009
    SLALOM GIGANT KOBIETY - ASPEN (COLORADO USA).

    Agnieszka Gąsienica-Daniel w amerykańskim Aspen zanotowała najlepszy wynik w karierze. Polka w slalomie gigancie uplasowała się na 20. pozycji. To pierwsze punkty polskich zawodniczek w Pucharze Świata od 30 listopada 2008.
    Polka po pierwszym zjeździe znajdowała się na 27. miejscu. Później nasza zawodniczka zdołała wyprzedzić kilka rywalek i ostatecznie Agnieszka Gąsienica-Daniel zmagania ukończyła na 20. pozycji.

    Pierwsze zwycięstwo w karierze odniosła Niemka Kathrin Hoelzl. Chociaż 25-letnia zawodniczka z Berchtesgaden nigdy wcześniej nie zapisała się w gronie triumfatorek pucharowych zawodów, to jednak w sobotę nie odniosła największego sukcesu w karierze. Jest nim bowiem tytuł mistrzyni świata w tej konkurencji wywalczony w lutym w Val d'Isere.
    Przed występem w Aspen 14-krotnie znajdowała się w czołowej dziesiątce PŚ, zawsze w gigancie.

    W sobotę Hoelzl pokonała trasy dwóch przejazdów w łącznym czasie 2.09,63. Wyprzedziła o 0,24 s Austriaczkę Kathrin Zettel oraz o 1,13 s Włoszkę Federicę Brignone.

    Dobrze spisała się w Aspen Agnieszka Daniel-Gąsienica, która zakwalifikowała się z 27. rezultatem do drugiego przejazdu, a w nim uzyskała dziesiąty wynik. Ostatecznie została sklasyfikowana na 20. pozycji, ze stratą 3,90 s do zwyciężczyni. Dwie lokaty niżej od Daniel-Gąsienicy znalazła się jedna z najbardziej utytułowanych alpejek świata Szwedka Anja Paerson - 4,04 s. Wielką przegraną dzisiejszych zawodów okazała się jednak przede wszystkim Lindsey Vonn. Dwukrotna mistrzyni świata i dwukrotna triumfatorkę Pucharu Świata uplasowała się dopiero na 39. pozycji. Dopiero 65. w pierwszej serii była druga z Polek Aleksandra Kluś.
    Wyniki
    Giant Slalom, Aspen (USA) - 28/11/2009

    1 Hölzl, Kathrin DEU 1:03.70 1:05.93 2:09.63 100
    2 Zettel, Kathrin AUT 1:04.10 1:05.77 2:09.87 80
    3 Brignone, Federica
    1:05.12 1:05.64 2:10.76 60
    4 Pietilae-Holmner, Maria SWE 1:04.25 1:06.93 2:11.18 50
    5 Brem, Eva-Maria AUT 1:04.30 1:07.46 2:11.76 45
    6 Maze, Tina SVN 1:04.91 1:06.95 2:11.86 40
    7 Moelgg, Manuela ITA 1:06.09 1:05.78 2:11.87 36
    8 Gius, Nicole ITA 1:05.67 1:06.26 2:11.93 32
    9 Karbon, Denise ITA 1:05.66 1:06.30 2:11.96 29
    10 Rebensburg, Viktoria DEU 1:05.84 1:06.49 2:12.33 26
    11 Barthet, Anne-Sophie FRA 1:05.35 1:06.99 2:12.34 24
    12 Bertrand, Olivia CHE 1:05.11 1:07.52 2:12.63 22
    13 Mancuso, Julia USA 1:05.51 1:07.28 2:12.79 20
    14 Riesch, Maria DEU 1:05.79 1:07.12 2:12.91 18
    15 Worley, Tessa FRA 1:05.11 1:07.94 2:13.05 16
    16 Marmottan, Anemone FRA 1:06.37 1:06.70 2:13.07 15
    17 Bertrand, Marion FRA 1:05.75 1:07.35 2:13.10 14
    18 Gianesini, Giulia ITA 1:06.66 1:06.55 2:13.21 13
    19 Kling, Kajsa SWE 1:06.74 1:06.51 2:13.25 12
    20 Gasienica-Daniel, Agnieszka POL 1:06.87 1:06.66 2:13.53 11
    21 Kirchgasser, Michaela AUT 1:06.63 1:06.99 2:13.62 10
    22 Paerson, Anja SWE 1:06.16 1:07.51 2:13.67 9
    23 Schleper, Sarah USA 1:06.58 1:07.17 2:13.75 8
    24 Curtoni, Irene ITA 1:05.78 1:08.17 2:13.95 7
    25 Prefontaine, Marie-Pier CAN 1:07.21 1:07.41 2:14.62 6
    26 Poutiainen, Tanja FIN 1:06.05 1:08.74 2:14.80 5
    27 Löseth, Lene NOR 1:07.06 1:07.76 2:14.82 4

    28.11.2009

    ZJAZD Mężczyźni LAKE LOUISE (CANADA)
    Szwajcar Didier Cuche wygrał w sobotę w kanadyjskim Lake Louise zjazd zaliczany do alpejskiego Pucharu Świata. Groźnie wyglądający wypadek miał na trasie Amerykanin Thomas J. Lanning, którego ze stoku przewieziono helikopterem do szpitala.
    35-letni Szwajcar odniósł jedenaste zwycięstwo w karierze, a piąte w zjeździe. W tej konkurencji dwukrotnie kończył sezon na prowadzeniu w klasyfikacji PŚ, zdobywając małe Kryształowe Kule w 2007 i 2008 roku, natomiast w tym roku był najlepszy w slalomie gigancie.

    Pozostałe sześć triumfów w pucharowych zawodach odnotował trzykrotnie w slalomie gigancie i supergigancie, w którym wywalczył w lutym w Val d'Isere tytuł mistrza świata., a w zjeździe srebrny medal.

    Cuche uzyskał czas 1.50,31, lepszy o 0,44 s od Włocha Wernera Heela oraz o 0,62 s Szwajcara Carlo Janki. Czwarty był najlepszy z Austriaków Michael Walchhofer, ze stratą 0,67 s.

    Sobotnich zawodów nie ukończył Michał Bydliński. Polak wypadł z trasy na jej środkowym odcinku. Wówczas tracił do zwycięzcy 3,13 s.

    Ważą się losy Thomasa J. Lanninga, który został przetransportowany ze stoku do Szpitala. Startujący z numerem 24. Amerykanin stracił równowagę i upadł, po czym zatrzymał się na siatce ochronnej. Po tym wypadku na kilkanaście minut przerwano rywalizację, a wznowiono ją dopiero gdy odleciał helikopter medyczny.

    Narciarstwo alpejskie - mężczyźni -
    Wyniki
    Downhill, Lake Louise (CAN) - 28/11/2009


    1 Cuche, Didier CHE 1:50.31 100
    2 Heel, Werner ITA 1:50.75 80
    3 Janka, Carlo CHE 1:50.93 60
    4 Walchhofer, Michael AUT 1:50.98 50
    5 Hoffmann, Ambrosi CHE 1:51.07 45
    6 Kucera, John CAN 1:51.12 40
    7 Jaerbyn, Patrik SWE 1:51.25 36
    8 Dixon, Robbie CAN 1:51.30 32
    9 Gruenenfelder, Tobias CHE 1:51.33 29
    10 Olsson, Hans SWE 1:51.34 26
    11 Kueng, Patrick CHE 1:51.40 24
    12 Weibrecht, Andrew USA 1:51.41 22
    13 Theaux, Adrien FRA 1:51.49 20
    14 Kroell, Klaus AUT 1:51.50 18
    15 Baumann, Romed AUT 1:51.53 16
    16 Defago, Didier CHE 1:51.57 15
    16 Osbourne, Manuel CAN 1:51.57 15
    18 Kostelic, Ivica HRV 1:51.62 13
    19 Feuz, Beat CHE 1:51.70 12
    20 Staudacher, Patrick ITA 1:51.83 11
    21 Guay, Erik CAN 1:51.87 10
    22 Helie, Louise-Pierre CAN 1:51.88 9
    23 Perko, Rok SVN 1:51.95 8
    24 Dalcin, Pierre-Emmanuelle FRA 1:52.00 7
    25 Zrncic-Dim, Natko HRV 1:52.11 6
    26 Bertrand, Yannick FRA 1:52.14 5
    27 Zurbriggen, Silvan CHE 1:52.22 4
    28 Branch, Craig AUS 1:52.31 3
    29 Innerhofer, Christof ITA 1:52.42 2
    29 Miller, Bode USA 1:52.42 2
    31 Buechel, Marco LIE 1:52.43
    32 Fayed, Guillermo FRA 1:52.45
    33 Lund Svindal, Aksel NOR 1:52.51
    34 Jansrud, Kjetil NOR 1:52.56
    29.11.2009
    ASPEN

    Czeszka Sarka Zahrobska wygrała w Aspen drugi w tym sezonie slalom alpejskiego Pucharu Świata. Pozostałe miejsca na podium zajęły Austriaczki - druga była Marlies Schild, a trzecia Kathrin Zettel.
    Zahrobska odniosła drugie w karierze pucharowe zwycięstwo. Po pierwszym przejeździe miała 1,07 przewagi nad Zettel i 1,49 nad Schild. W drugim pojechała spokojnie i pewnie pokonała rywalki. Świetnie pojechała Schild, która awansowała z trzeciego na drugie miejsce. W klasyfikacji generalnej PŚ prowadzi Zettel.

    Katarzyna Karasińska była 32. w pierwszym przejeździe i nie zakwalifikowała się do drugiego. Aleksandra Kluś wypadła z trasy.

    Wyniki Slalom, Aspen (USA) - 29/11/2009

    Ranking Nazwa Kraj 1. Przejazd 2. przejazd Czas Punkty Pucharu Świata
    1 Zahrobska, Sarka CZE 52.14 51.31 1:43.45 100
    2 Schild, Marlies AUT 53.63 50.40 1:44.03 80
    3 Zettel, Kathrin AUT 53.21 51.01 1:44.22 60
    4 Riesch, Susanne DEU 54.13 50.78 1:44.91 50
    5 Riesch, Maria DEU 54.23 51.17 1:45.40 45
    6 Barthet, Anne-Sophie FRA 54.94 51.39 1:46.33 40
    7 Aubert, Sandrine FRA 54.52 52.26 1:46.78 36
    8 Gius, Nicole ITA 54.30 52.58 1:46.88 32
    8 Geiger, Christina DEU 54.99 51.89 1:46.88 32
    10 Paerson, Anja SWE 55.04 52.18 1:47.22 26
    11 Pietilae-Holmner, Maria SWE 56.58 50.85 1:47.43 24
    12 Mair, Marianne DEU 56.00 51.44 1:47.44 22
    13 Goodman, Anna CAN 55.40 52.15 1:47.55 20
    14 Lolovic, Jelena SCG 56.30 51.26 1:47.56 18
    15 Hansdotter, Frida SWE 55.78 51.79 1:47.57 16
    16 Maze, Tina SVN 57.02 50.79 1:47.81 15
    17 Bonjour, Aline CHE 56.55 51.41 1:47.96 14
    18 Nigg, Marina LIE 57.39 50.60 1:47.99 13
    19 Duerr, Katharina DEU 56.50 51.59 1:48.09 12
    20 Barioz, Taina FRA 56.37 51.77 1:48.14 11
    21 Blieninger, Anja DEU 55.87 52.35 1:48.22 10
    22 Leinonen, Sanni FIN 56.05 52.20 1:48.25 9
    23 Dautherives, Claire FRA 55.75 52.62 1:48.37 8
    24 Camastral, Aita CHE 57.42 50.99 1:48.41 7
    25 Goergl, Elisabeth AUT 55.44 53.07 1:48.51 6
    26 Noens, Natasia FRA 56.38 52.92 1:49.30 5
    27 Worley, Tessa FRA 56.82 52.55 1:49.37 4
    28 Brem, Eva-Maria AUT 57.12 52.81 1:49.93 3
    29 Jelusic, Ana HRV 57.15 52.95 1:50.10 2
    30 Mielzynski, Erin CAN 57.36 53.78 1:51.14

    29.11.2009
    Lake Louise - Kanada

    Kanadyjczyk Manuel Osborne-Paradis wygrał w Lake Louise pierwszy w tym sezonie supergigant alpejskiego Pucharu Świata. Pozostałe miejsca na podium zajęli Austriacy - drugi był Benjamin Raich, a trzeci Michael Walchhofer.
    Zawody zostały przerwane na ok. 20 minut po tym, jak z trasy wypadł John Kucera. Kanadyjczyk, mistrz świata w zjeździe, został przetransportowany ze stoku helikopterem. Według pierwszych informacji doznał złamania nogi, co może go wykluczyć z udziału w igrzyskach w Vancouver.
    - To smutna wiadomość. John jest liderem naszego zespołu, był w świetnej formie. A w lutym igrzyska olimpijskie... - powiedział Max Gartner z kanadyjskiej federacji.
    Kucera bardzo dobrze zna stok w Lake Louis. To tutaj w 2006 roku odniósł swoje jedyne jak dotąd zwycięstwo w zawodach PŚ - właśnie w supergigancie.

    Osborne-Paradis po raz drugi triumfował w PŚ. Raicha wyprzedził o 0,24 s, a Walchhofera o 0,62 s. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ utrzymał 10. w niedzielę Szwajcar Didier Cuche.

    Narciarstwo alpejskie - mężczyźni -
    Wyniki
    Super-G, Lake Louise (CAN) - 29/11/2009

    Ranking Nazwa Kraj Czas Punkty Pucharu Świata
    1 Osbourne, Manuel CAN 1:32.93 100
    2 Raich, Benjamin AUT 1:33.17 80
    3 Walchhofer, Michael AUT 1:33.55 60
    4 Guay, Erik CAN 1:33.68 50
    5 Dixon, Robbie CAN 1:33.72 45
    6 Janka, Carlo CHE 1:33.79 40
    6 Theaux, Adrien FRA 1:33.79 40
    8 Ligety, Ted USA 1:33.87 32
    9 Defago, Didier CHE 1:33.88 29
    10 Cuche, Didier CHE 1:33.92 26
    11 Innerhofer, Christof ITA 1:34.00 24
    12 Weibrecht, Andrew USA 1:34.04 22
    13 Kostelic, Ivica HRV 1:34.07 20
    14 Lund Svindal, Aksel NOR 1:34.08 18
    15 Sullivan, Marco USA 1:34.20 16
    16 Gruenenfelder, Tobias CHE 1:34.22 15
    17 Heel, Werner ITA 1:34.30 14
    18 Kroell, Klaus AUT 1:34.46 13
    18 Streitberger, Georg AUT 1:34.46 13
    20 Hoffmann, Ambrosi CHE 1:34.63 11
    21 Stechert, Tobias DEU 1:34.68 10
    22 Strodl, Andreas DEU 1:34.73 9
    23 Fisher, Erik USA 1:34.75 8
    24 Bertrand, Yannick FRA 1:34.83 7
    25 Jaerbyn, Patrik SWE 1:34.91 6
    26 Jansrud, Kjetil NOR 1:35.01 5
    27 Bourque, Francois CAN 1:35.05 4
    28 Scheiber, Florian AUT 1:35.08 3
    29 Hudec, Jan CAN 1:35.11 2
    30 Kueng, Patrick CHE 1:35.17 1
    30 Staudacher, Patrick ITA 1:35.17 1
    32 Gorza, Ales SVN 1:35.20

    CZARNY WEEKEND
    Richard Quincy, lekarz ekipy USA, poinformował o tym, jakich urazów nabawił się Thomas Lanning podczas poważnego upadku w sobotnim zjeździe w Lake Louis, zaliczanym do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim.
    Lanning doznał złamania jednego z kręgów szyjnych. Ma też zwichnięte lewe kolano. Wypadek Amerykanina wyglądał bardzo poważnie. Jego lewa noga niemal całkowicie się obróciła.
    Podczas tego wypadku powróciły wspomnienia z koszmarnego upadku Austriaka Matthias Lanzingera, który ostatecznie stracił lewą nogę.

    W niedzielę w tym samym miejscu, ale na trasie supergiganta, doszło do kolejnego poważnego wypadku. Tym razem ucierpiał Kanadyjczyk John Kucera. Mistrz świata w zjeździe w wyniku upadku doznał złamania lewej kości piszczelowej. Zawodnik ten nie wystąpi w tej sytuacji w zimowych igrzyskach olimpijskich we własnym kraju, które odbędą się w Vancouver.

    Do obejrzenia jeśli ktoś nie miał okazji

    28.11.2009
    DH mężczyźni

    http://www.universalsports.com/video...06c577067.html

    Slalom Gigant kobiety

    1 przejazd
    http://www.universalsports.com/video...d8d8c02f9.html

    2 przejazd
    http://www.universalsports.com/video...d72f2707c.html

    29.11.2009
    Super G mężczyźni

    http://www.universalsports.com/video...6147f248c.html

    Slalom Kobiety
    niestety tylko 1 przejazd


    http://www.universalsports.com/video...3737d62f7.html
    :D

    Mika Kojonkoski
    Fińska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie trenera norweskich skoczków Miki Kojonkoskiego, który miał oszukać policję drogową, deklarując nieprawdziwe zarobki, przez co otrzymał zbyt niski mandat. W Finlandii kary są ustalane według dochodów.
    Kojonkoski został zatrzymany w październiku 2008 roku w fińskiej miejscowości Muurano za przekroczenie ciągłej linii podczas wyprzedzania ciężarówki. Patrol policji drogowej nie mógł się połączyć z centralnym rejestrem podatkowym, więc zapytał kierowcę o wysokość dochodów. Szkoleniowiec oświadczył, że 3000 euro miesięcznie i otrzymał mandat w wysokości 500 euro.

    W Norwegii wysokość zarobków każdego pracującego jest jawna i można ją sprawdzić w internecie. W październiku zostały upublicznione dane za 2008 rok. Okazało się, że miesięczna pensja Kojonkoskiego wynosiła 14 tysięcy euro i powinien zapłacić mandat w wysokości 1500 euro.

    - Jesten zaskoczony, ponieważ przedstawiłem policji już w jakiś czas po otrzymaniu mandatu wymagane dokumenty jak wyciągi z konta bankowego i potwierdzenia wypłaty pensji od norweskiego związku narciarskiego. Myślałem, że sprawa jest już zakończona. Zostałem zapytany ile zarabiam miesięcznie i uczciwie odpowiedziałem, ponieważ moja pensja składa się z wypłacanej co miesiąc części podstawowej i premii, która jednak wypłacana jest w zupełnie innym terminie i roku podatkowym. Podałem wysokość pensji podstawowej - wyjaśniał Kojonkoski w norweskich mediach.

    Prokurator okręgowy w Jyvaskyla Martti Porvalli potwierdził na łamach fińskiej prasy, że wystąpił o wznowienie śledztwa. - Według fińskich przepisów podstawą do obliczenia wysokości mandatu jest pensja miesięczna, czyli zarobki roczne podzielone na 12 części. Pensja podstawowa i premie są traktowane jako łączny dochód bez względu na to kiedy są wypłacane - powiedział Porvalli dziennikowi Ilta-Sanomat. W przypadku udowodnienia Kojonkoskiemu winy grozi mu kara do trzech miesięcy więzienia.

    JUSTYNA KOWALCZYK
    W Kuusamo Justyna Kowalczyk - pierwsza polska triumfatorka Pucharu Świata w biegach narciarskich zaskoczyła chyba wszystkich - nawet samą siebie. Zawodniczka pochodząca z Kasiny Wielkiej wygrała po raz pierwszy w karierze rywalizację sprintu w PŚ. To była jej ósma wygrana, co pozwoliło się przesunąć Kowalczyk na 15. miejsce w klasyfikacji wszech czasów.

    Zaskoczyła siebie, ale nie zaskoczyła trenera Aleksandra Wierietielnego.
    - Na pewno sobotnie zwycięstwo nie było sensacją, a jedynie małą niespodzianką. Nie patrzymy tylko na jeden bieg tylko na wszystkie biegi, które już za nami. Mogę powiedzieć, że właściwie zaczynamy z tego samego pułapu, co w ubiegłym roku - powiedział mi ten szkoleniowiec z rozmowie telefonicznej.
    Tomasz Kalemba piał z zachwytu nad sposobem rozgrywania biegu przez Justynę Kowalczyk, która na ostatnim podbiegu przed metą robiła "kołowrotek" nogami, niemal jak sprinterzy podczas lekkoatletycznego biegu na 100 metrów, trener powiedział krótko: - Potrafi dziewczyna po prostu dobrze i szybko biegać. Jest naprawdę mocna.
    Widać, że nasza "królowa śniegu" pracowała pod kątem tras w Vancouver. Ma bardzo silne ręce, mocno się odpycha kijkami. W sobotnim sprincie zmartwiła nas jednak sytuacja z ćwierćfinału, kiedy Kowalczyk nagle - już na samym początku - znalazła się daleko za rywalkami.

    - Smarowanie nart było bardzo dobre, a taktyki w sobotnim sprincie nie było żadnej. Tam trzeba od początku do końca lecieć na maksa. W ćwierćfinale Justysi zajechała drogę Norweżka i to spowodowała, że straciła ona nieco dystansu do rywalek - wyjaśnił tę sytuację Wierietielny.
    Justyna Kowalczyk mówiła po zwycięskim sprincie: zobaczycie będzie zdecydowanie gorzej w niedzielnym biegu na 10 kilometrów. Czy rzeczywiście tak było? O to zapytałem trenera Wierietielnego.
    - Było całkiem dobrze. Justysia miała wywrotkę po 300 metrach od startu. Straciła tam około 20 sekund. Ciężko potem było tę stratę odrobić - powiedział.
    Gdyby nie upadek Kowalczyk byłaby pewnie druga, a na pewno stałaby na podium. Nadal byłaby liderką Pucharu Świata. Jeżeli nasza gwiazda nie jest zatem w gazie na początku sezonu, to już boję się myśleć, co będzie, kiedy w nim będzie. Trener Wierietielny wie chyba co robi, i wie, że wszystko przebiega zgodnie z wcześniej wytyczonym planem. - Wielka forma dopiero przyjdzie - zapowiada.

    JAGNA MARCZUŁAJTIS
    Jagna Marczułajtis (AZS AWF Zakopane) zajęła trzecie miejsce w slalomie gigancie równoległym w zawodach snowboardowego Pucharu Europy w austriackim Hochfuegen. Wygrała Niemka Selina Joerg, przed Austriaczką Iną Meschnik.
    Dzień wcześniej Marczułajtis triumfowała w mistrzostwach Niemiec. Wyprzedziła Joerg i Holenderkę Nicolien Sauerbrei.

    Marczułajtis, czwarta zawodniczka igrzysk w Salt Lake City w 2002 roku, przygotowuje się do startu w Vancouver. Nie ma jednak jeszcze olimpijskiego minimum. Za tydzień zamierza wystąpić w zawodach Pucharu Świata we Włoszech, a potem wyjeżdża do USA.

    ADAM MAŁYSZ

    Najlepszy polski skoczek narciarski Adam Małysz skończył piątkowe kwalifikacje poza czołową "40", która uzyskała prawo udziału w sobotnim konkursie. Dla polskiego mistrza fakt ten oznacza, że w sobotę nie dane mu będzie skakać podczas inaugurujących sezon zawodów w Kuusamo.
    Adam Małysz nie załamał się po "wpadce", przy której niemały udział miały warunki atmosferyczne. Okazuje się, że polski zawodnik szybko znalazł sobie zajęcie podczas sobotniego konkursu.

    – Na pewno nie będę płakał – wyjaśnił na antenie TVP Info. – Zastanowię się jeszcze, ale może pokomentuję zawody?

    dodam od siebie że komentował w programie I TVP i całkiem, całkiem mu wyszło :D:D:D
    Po udanej edycji Red Bull Linecatcher 2009, przyszła pora na kolejną edycję niecodziennej inicjatywy łączącej freestyle z backcountry. Między 9-16 stycznia 2010 roku, najlepsi narciarze z całego świata przybędą do francuskich Alp, aby pokazać swoje umiejętności w dzikich terenach resortu Vars La Forêt Blanche.

    Podstawowe zasady pozostają niezmienne: najbardziej wszechstronni i utalentowani narciarze staną przed szansą pokazania swoich umiejętności podczas dzikich zjazdów w terenie. Do ich dyspozycji oddane zostaną także skocznie, których zadaniem będzie dodanie szczypty freestylowego smaku. Poprzedniej zimy zawody zostały zorganizowane w la Plagne, jednak w obecnym sezonie wyjątkową rywalizację będzie można podziwiać w Varsie na wysokości 3000 metrów przy północnej części szczytu Eyssina. Znane ze swych właściwości freeride’owych miejsce dysponuje zawsze najlepszymi warunkami do organizacji podobnych zawodów. Aby móc poruszać się na tak zaawansowanych stokach, trzeba posiadać wyjątkowe umiejętności, dlatego na liście startowej znaleźli się jedni z najlepszych reprezentantów narciarstwa freestylowego. Wyjątkowość miejsca, w którym zorganizowane zostaną zawody, polega głównie na dobrej widoczności całej trasy. Wiele osób będzie mogło podziwiać zawody bez konieczności podchodzenia do trasy.:)
    Daniel Albrecht
    Walczył o życie, teraz walczy o powrót na stok


    Nadal nie wiadomo kiedy i czy w ogóle na stok wróci szwajcarski
    alpejczyk Daniel Albrecht. Mistrz świata w superkombinacji z
    2007 roku w styczniu uległ poważnemu wypadkowi i przez trzy tygodnie
    utrzymywany był w śpiączce farmakologicznej. Teraz walczy o swój
    powrót na stok.

    Albrecht zapowiadał swój powrót podczas najbliższych zawodów Pucharu
    Świata w Beaver Creek, ale jak sam podkreślił wystartuje dopiero
    wówczas, gdy będzie miał szanse zakwalifikować się do drugiego
    przejazdu. 26-letni narciarz przebywa obecnie w kraju i tam trenuje.

    Wypadek szwajcara wyglądał tragicznie. Podczas treningu zjazdu przed
    zawodami PŚ w Kitzbuehel Albrecht, tuż przed linią mety, przy
    prędkości 140 km na godzinę stracił kontrolę nad nartami. Przeleciał
    około stu metrów i przy jęku widzów zgromadzonych na dole trasy spadł
    na plecy. Stracił przytomność. Przez 20 minut był opatrywany na
    miejscu, po czym helikopterem przetransportowany został do szpitala,
    gdzie odzyskał świadomość. Tam też lekarze wprowadzili go w stan
    śpiączki farmakologicznej, z której wybudzono go po dwóch tygodniach.
    Szwajcar chudszy o ponad 10 kilogramów klinikę w Brnie opuścił 29
    kwietnia. Od czerwca zaczął biegać i jeździć na rowerze.
    OCZYWIŚCIE TRZYMAMY KCIUKI ZA POWRÓT NA STOK SYMPATYCZNEGO SZWAJCARA.

    Ale ten sezon już rozpoczął się fatalnie
    lista tych co już w tym sezonie w Pucharze Świata i na Igrzyskach Olimpijskich prawdopodobnie nie wystąpią:

    1) Peter Fill - kontuzja stawu skokowego i operacja we wrześniu (przerwa około 4 miesiące ) może zdąży się wykurować do Vancuver
    2) Markus Sandell - miał bardzo ciężki wypadek na Pitztal w czasie przygotowań do sezonu - efekt usunięta nerka, złamany nos i wiele innych obrażeń - nie wiadomo czy wróci
    3) Pierre Bourgeat - złamał kość piszczelową w czasie wewnętrznych treningów kadry francuskiej 12 listopada 2009
    4) TJ Lanning - poturbowane kolano i złamany - pęknięty kręg szyjny w czasie zawodów w zjeździe w Lake Louise
    5) John Kucera - złamał kość piszczelową w czasie zawodów Super G w Lake Louise
    6) Max Franz – zerwane więzadła - 3 grudnia 2009 w czasie treningu przed zjazdem w Beaver Creek

    1) Lara Gut - uraz biodra - jeżeli dobrze przetłumaczyłam to zwichnięcie stawu biodrowego - może wyleczy sie do Olimpiady
    2) Nicole Hosp - 25-letnia Austriaczka w wyniku upadku podczas pierwszego przejazdu slalomu giganta w Soelden zerwała więzadło krzyżowe w prawym kolanie
    3) Sandra Gini - w Aspen zerwała więzadła w lewym kolanie. Diagnoza lekarzy nie pozostawiła Szwajcarce złudzeń - nie wystąpi na igrzyskach olimpijskich w Vancouver ani w jakichkolwiek innych zawodach w dopiero co rozpoczętym sezonie
    4) Denise Karbon - kontuzja kolana w Aspen - nie wiadomo na jak długo ją wyeliminuje
    5) Resi Stiegler - złamała nogę w czasie treningu slalomu giganta w Vail 20 listopada 2009
    Plan transmisji na najbliższy weekend

    narciarstwo alpejskie

    stacja - Eurosport

    Piątek 4.12.2009
    19:00
    Puchar Świata w Beaver Creek Zjazd mężczyzn do kombinacji

    20:25 Puchar Świata w Lake Louise Zjazd kobiet

    22:15 Puchar Świata w Beaver Creek Slalom mężczyzn do kombinacji

    Sobota 5.12.2009
    19:00 Puchar Świata w Beaver Creek Zjazd mężczyzn

    20:30 Puchar Świata w Lake Louise Zjazd kobiet

    stacja Eurosport
    Niedziela 6.12.2009
    17:45 Puchar Świata w Beaver Creek Gigant mężczyzn 1. przejazd

    19:00 Puchar Świata w Lake Louise Supergigant kobiet

    20:30 Puchar Świata w Beaver Creek Gigant mężczyzn 2. przejazd
    Zobaczcie najnowsza relacje z zawodów o nazwie "401", gdzie są pokazane występny zawodnikowi i triki narciarskie. Piękna sprawa.

    http://explorer-xxl.pl/index.php?opt...emia&Itemid=13
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne