zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpees.xlx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
szukjac informacji na necie o tym jak zbudowac własny sztuczny stok trafiłem na ciekway pomysł z 2002 roku:
http://www.newscientist.com/article.ns?id=dn1965
cała koncepcja oparta jest o budowę pochylonego odtwarzacza CD - pochylony "stok" wiruje co daje "nieskończoną" powierzechnię jazdy (rzeczywista długość pochyłości to 300 m), przy założeniu, że narciarz porusza sie z ta sama prędkością "w dół" co wirujacy stok "w górę". Gorzej jak sie przewróci ...
Pomysł w 2002 miał wejśc w fazę realizacji - nie znalazłem jednak informacji o zastosowaniu w praktyce.
Czego to już ludzie nie wymyślą.:rolleyes:
W sumie... Jakaś tam zawsze alternatywa dla kurortów...
Jazda w kółko, hehe
:D Niezłe. Myslę jednak że dosyć ryzykowne. Narciarz jadący wolniej niż prędkość obrotowa stoku po pewnym czasie cofnął by się do punktu startu, jadący szybko i tak by dojechał do końca. Tylko prędkość równa prędkości stoku zapewniła by niekończący się stok. Ale ja nie jestem zbyt mocny z fizyki i matmy. To takie moje "chłopskie" rozważania.:D
w końcu zajeździłbym się na śmierć :D
Ciekawe jaki byłby koszt wykonania i koszt karnetu ( czy czegoś co by tam było :p )
Jakby podkrecic obroty na max. to sila odsrodkowa rozrzucilaby snieg naokolo...
To byłby bardzo skomplikowany system. Ad1 Dla jednej osoby Ad2 Musiałby dostosowywać obroty automatycznie do prędkości prędkości narciarza Ad3 I musialby miec jakiś bezpieczny system na wypadek przewrotki.
Ale pomysł bardzo ciekawy!
moim zdaniem raczej kiszka, przy jeżdzie na wprost może jeszcze jakoś by się dało radę, ale co z zakrętami?? wtedy zbliżalibyśmy sie lub oddalali od osi obrotu, a co za tym idzie zmieniała by sie prędkość trasy pod nartą.
Rozrzuciło by wszystkich na maksa....:D
Rozrzuciło by wszystkich na maksa....:D
"...max, jest max..", tak mi się przypomniał tekst z flimu Seksmisja.:)
:D "Na maxa go" to z "Kingsajz" ale też Machulskiego!
albo mogli by zrobić coś w rodzaju dużej bieżni tylko, że wtedy by był problem ze śniegiem... bo by spadał :p
Dobry pomysl lecz malo bezpieczny i jazda bylaby po prostu nudna carvingiem tu nie pojezdzisz a nawet zwykle normalne zjezdzanie sie znudzi po pewnym czasie . Ja bym nie probowal
W okolicach Łogowa Lubuskiego znajduje się wzniesienie zwane potocznie "Bukowcem" ( około 250m n.p.m.) Podczas dobrej zimy spokojnie można tam jeździć - tak było 2 sezony temu kiedy śniegu nawet w Lubuskim było na tyle dużo by nie trzeba było zapuszczać sie minimum 300km od domu. Na oko sam stok - jeśli można to tak nazwać xD ma długość około 500m co nie jest złym wynikiem ( jest to dosyć szeroka droga prowadząca na szczyt wzniesienia) Jeżeli ktoś by się zdecydował i byłyby sprzyjające ku temu warunki to polecam również zjazd przez las, który nie jest zbyt gęsty a 40 cm śniegu 2 sezony temu pozwalały już na przejazd po nieubitym puchu. Świetna zabawa dla osób dobrze jeżdżących i szukających miejsc gdzie niedaleko od domu można troszeczkę poszusować...
Moze i bezpieczny pomysl, ale dla malej ilosci osob na stoku, jakos nie potrafie sobie wyobrazic sytuacji, ze wyprzedzam jednego narciarza kilkakrotnie badz on wyprzedza mnie :D
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|