ďťż
  Sklepowe wedrowki, Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne Tyrolskie wędrówki, czyli na nartach po trzech skiareałach Ost Tirolu nowe elany slx 1600zł!!! cena sklepowa 2000zł Regeneracja ślizgĂłw. Tanie buty narciarskie - promocje w marketach. 1-8.03. Alpy Salomon X-Wing Storm Przygoda na Grosseck nie drogo-poziom 5-6-Sylwia,poradzicie ? spzredam komorki i.... Nordica grans sport s8 xbs
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jaczytam.htw.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    Pewnie macie to samo. Wchodzac do sklepu sportowego, bez wzgledu po co i dlaczego, podchodzicie do stojakow z nartami, ogladacie je, dotykacie, by nie powiedziec - lubieznie obmacujecie. :) W kazdym razie ja to robie. W Makro bywam raz w tygodniu w celach zakupowo-spozywczych i za kazdym razem zagladam do nart. Czesto zagladam tez do Decthlonu (prezenty mikolajowe + gwiazdkowe) i Intersportu. Ostatnio wyspecjalizowalem sie w badaniu sztywnosci poprzecznej nart. Blokuje narte miedzy stopami i wyginam dziub w smiglo. Po tych wszystkich testach doszedlem do niemalej wprawy i faktycznie wyczuwam, ktora narta jest sztywna, a ktora mniej. :)

    Ale odczuwam pewien niedosyt wyboru. Makro, wiadomo, ma swoja kolekcje i koniec. Decathlon mnie mocno rozczarowywuje. Maly wybor, brak nart z gornych polek niezbyt logiczna kolekcja. Gdyby nie dobry price/performance roznych produktow, nie warto by tu zachodzic. Ale wlasnie one, np. taka Quechua (marka Decathlonu), tania i dobra, powoduja, ze jestem tu czesto. No bo gdzie znajde rekawiczki z malo przewiewnego polaru za 21 zl, a polarowe za 16 zl. Albo swietne i niedrogie okulary plywackie.

    W Intersporcie spory wybor nart, ale tez widze rozne luki i niekonsekwencje. Fischerow sporo, nawet pojawil sie Race S (wyraznie miekkszy niz C, nie mowiac o Race SC), ale RX-ow (poza 2-kami i Fire) nie uswiadczysz. Dlaczego? Atomici sa lepiej reprezentowane. Nawet niezle okazje: SL9 z przed dwoch lat za 1300 zl czy ST7. Obie z Devixami, ale to i tak niezla okazja. Nie widze wyzszych SX-ow. Podobnie z innymi markami. Jest sporo, ale i wiele brakuje.


    We Wroclawiu w Intersporcie podobne zamieszanie w butach maja... Bark pelnej kolekcji wiodoacych firm... Maja albo srednia i dolna polke, albo srednia i gorna...
    wydaje mi sie ze niektore marki sa bardziej promowane przez sklepy niz inne.a w decathlonie i makro to nie dziwie sie ze sa tylko podstawowe modele nart, bo kto idzie do makro wydac 3000zl za narty lub 2000zl za buty??:)jak ktos chce kupic porzadne narty to idzie do dobrego sklepu:)a nie szuka w makro
    Najbardziej promowaną marką ostatnimi czasy jest chyba Atomic.Wszędzie widze SL9 :)


    no racja ale nie ostatnimi czasy bo to juz dlugo trwa:)a co do sl9 to juz w oczach sie mieni:)tzn jeszcze niemienie, bedzie sie mienilo jak snieg bedize:)
    Mi już sie od dawna mieni ale "negatywnie" na jej temat :) Nie potrafiłbym zliczyć ile razy widziałem tą narte.
    no i ja sie zgadzam z o_skarem :) atomic przereklamowany :p
    I bardzo dobrze Rafka :cool: W końcu jest ktoś "przeciw" tej narcie. Na allegro i na stoku jest tego w !@#$%^ i jeszcze troche.
    Ja zrobilem inaczej - po prostu poszedlem do sklepu, gdzie mieli tylko Fischera :D I zadnymi innymi nartami czy butami sie nie przejmowalem. Bo Fischer jest najlepszy!! :D

    A jak chcecie byc oryginalni, to zapomnijcie o Atomicach i bierzcie Volanty!! :P
    Nikko - prawie jak rodzina :)
    Łączy nas Fischer :rolleyes:
    Ahhh...
    yeyeye :D:D nareszcie jacys fani fischer-a !!! :D:D:D
    Topowe slalomki Fischer'a tj. WC SC i SL widzę tylko na zawodach u rywali - SZCZERZE , a na stoku ze 4-5 w sezonie :D Elite group
    Porównując do Atomic'a którego widze DZIENNIE około 5-10 razy.Oczywiście narta jest niczego sobie , tylko żeby nie była tak przereklamowana i tak powszechna jak dziś, zdarza się , że jeźdzą na nich dobrzy narciarze i kompletni początkujący...coś tu jest nie tak jeżeli jest to TOP SLALOM Atomic'a
    ale ja widze na stokach często zwykłych amatorów na tyych nartach...
    Nie mialem nigdy zadnych Atomicow i tylko wiem, ze sa dobre. Ale jednoczescie baaardzo pospolite. I to chyba dlatego zawsze postrzegalem Fischera jako elitarna marke - bo na nich widzialem zawsze tylko dobrych narciarzy.
    Jeszcze jakby tego było mało to - u mnie w rodzinie w tamtym roku wuj sprawił sobie SL9..................nie da się go przekonać , niestety - twierdzi ,że to najlepsze narty na świecie i w ogóle :eek:
    ja tez jezdze na fischerach:P :D i tez nie lubie atomica:D
    No, toście se panowie pokadzili :D Ale bez obrazy, bo za parę dni, pewnie i ja dołączę do chóru piewców wyższości Fischera nad innym ... bleeeeeeeee ;)

    Wracając do tematu... Sprzętem narciarskim zainteresowałem sie dopiero w tym roku i co stwierdzam? Bryndza!
    Na moje szanowne stópki z wysokim podbiciem i szeroką stopą (rozmiar 26,5) pasują tylko Nordici EM. Przymierzałem wiele innych modeli, innych firm i czułem dyskomfort, który po 30 min mierzenia się pogłębiał. Chcąc, nie chcąc, zdecydowałem się właśnie na te buty, ale najwyższego modelu EM 12 nie było w sklepie. Sprzedawcy poradzili, bym 'się dowiadywał'. Dzwoniłem prawie codziennie. Wreszcie są!
    Hura!
    Jedna para! :mad:
    Ja w TBGu, sklep w Rzeszowie, na szczęście chłopaki obiecali, że przetrzymają je prawie tydzień i słowa dotrzymali. Chwała im za to.
    Dodam, że wspomnianych butów w rozmiarze 26,5 (przecież typowy!!!) nie znalazłem ani na Allegro, ani w sklepach internetowych, ani w TBgu, Mielcu, Stalowej czy Lublinie. O skirace w Łańcucie nie wspomnę, bo tam stwierdzono, ze Nordica kojarzy się z marketówką, więc jej nie prowadzą :eek:

    Konkluzja... gdybym poszedł do sklepu komputerowego, AGD czy innego i był zdecydowany kupić towar, którego nie posiadają, to w dwa dni ściągnęliby go specjalnie dla mnie.
    Co o tym myśleć? Dystrybutorzy olewają nas czy tylko mnie?
    W końcu Nordica to nie jest jakiś niszowy sprzęt, tylko na zamówienie (zresztą zamówić też nie można było, bo podobno 'w hurtowniach wyszły').

    Inna sprawa to cena nart. Różnica w cenie na tym samym modelu z tego roku sięga 3 stów i sprzedawca nawet nie podejmuje rozmowy na temat rabatu. Oczywiście, wiem, olać, ale interesuje mnie polityka handlowa tego gościa, co to woli trzymać niż sprzedać.
    Jest na forum paru handlowców, może mnie oświecą? :D
    Odwiedziłem wczoraj nowootwarty sklep deckathlon w Sosnowcu i te narty http://www.salomon.com.pl/produkt.php?idProduct=508 , widziałem w cenie 1999 zł. Poza tym reszta towaru tak mizernej jakości np. kaski, że już więcej tam się nie pojawię, szkoda czasu.
    Jestem za ,należy "bijkotować" sklepy które są nam nie przychylne(kiepski towar,ceny z kosmosu):)
    Widze ze się tu robi jakiś mały kącik miłośników fischera :) i ja dopisuje sie do niego :D to będzie mój 4 sezon na fischerach wprost uwielbiam te nartki:) Aczkolwiek przewage w moim ekwipunku ma rossignol :D
    (przepraszam ale mam golf atomica czy to mnie dyskfalifikuje )
    Ten golf właśnie ewidentnie dyskwalifikuje Cie z kółka Fischer'owców :D Natychmiast sprzedaj i kup zamiennik , LEPSZY i Fischera :o

    Poza tym reszta towaru tak mizernej jakości np. kaski, że już więcej tam się nie pojawię, szkoda czasu. Kaski? co masz przeciwko? Nawet te dla dzieci za 50 zl sa do przyjecia. Sam mysle dla siebie o Queczua za 199 zl. Rewelacyjnie lekki: 390 g. Ale pewnie i tak sie skonczy na mysleniu.
    W/w sklepy są dla klienta masowego, więc jak taki ktoś sobie przyjdzie i nie znajdzie danych nart w potrzebnym rozmiarze to kupi sobie narty innej firmy stojące obok, tak samo z butami, goglami itp. Wielki sklep to i przeważnie większa "bezwładnośc" w uzupełnianiu braków.

    Najbardziej promowaną marką ostatnimi czasy jest chyba Atomic.Wszędzie widze SL9 :) Bo to wizytówka Kapelucha :)


    No, toście se panowie pokadzili :D Ale bez obrazy, bo za parę dni, pewnie i ja dołączę do chóru piewców wyższości Fischera nad innym ... bleeeeeeeee ;)

    Wracając do tematu... Sprzętem narciarskim zainteresowałem sie dopiero w tym roku i co stwierdzam? Bryndza!
    Na moje szanowne stópki z wysokim podbiciem i szeroką stopą (rozmiar 26,5) pasują tylko Nordici EM. Przymierzałem wiele innych modeli, innych firm i czułem dyskomfort, który po 30 min mierzenia się pogłębiał. Chcąc, nie chcąc, zdecydowałem się właśnie na te buty, ale najwyższego modelu EM 12 nie było w sklepie. Sprzedawcy poradzili, bym 'się dowiadywał'. Dzwoniłem prawie codziennie. Wreszcie są!
    Hura!
    Jedna para! :mad:
    Ja w TBGu, sklep w Rzeszowie, na szczęście chłopaki obiecali, że przetrzymają je prawie tydzień i słowa dotrzymali. Chwała im za to.
    Dodam, że wspomnianych butów w rozmiarze 26,5 (przecież typowy!!!) nie znalazłem ani na Allegro, ani w sklepach internetowych, ani w TBgu, Mielcu, Stalowej czy Lublinie. O skirace w Łańcucie nie wspomnę, bo tam stwierdzono, ze Nordica kojarzy się z marketówką, więc jej nie prowadzą :eek:

    Konkluzja... gdybym poszedł do sklepu komputerowego, AGD czy innego i był zdecydowany kupić towar, którego nie posiadają, to w dwa dni ściągnęliby go specjalnie dla mnie.
    Co o tym myśleć? Dystrybutorzy olewają nas czy tylko mnie?
    W końcu Nordica to nie jest jakiś niszowy sprzęt, tylko na zamówienie (zresztą zamówić też nie można było, bo podobno 'w hurtowniach wyszły').

    Inna sprawa to cena nart. Różnica w cenie na tym samym modelu z tego roku sięga 3 stów i sprzedawca nawet nie podejmuje rozmowy na temat rabatu. Oczywiście, wiem, olać, ale interesuje mnie polityka handlowa tego gościa, co to woli trzymać niż sprzedać.
    Jest na forum paru handlowców, może mnie oświecą? :D
    Towar na następny sezon jest zamawiany do końca marca i jest tak w większości firm, tzm zamówienie roczne.Trzeba wtedy być wróżką i odpowiedziec sobie na pytanie kiedy będzie zima, jaka długa, i ilu przyjdzie klientów np po Nordic-ę w rozmiarze 26,5??? a jeszcze kolor -przecież to również istotne.Zazwyczaj zamawia sie to co sie najlepiej sprzedaje i w śladowych ilościach wyższe modele.W przypadku butów jest to bardzo indywidualna kwestia i nawet gdybyśmy wrzuclili na sklep 1000par butów to zawsze się trafi jakiś niezadowolony klient...
    Ceny są sugerowane przez dystrybutorów na Polskę i teoretycznie sprzedawca winien się ich trzymać .Wielu aby przetrwać w stosunku do konkurencjii daje upusty (co cieszy klienta) oraz jest jeszcze szara strefa sprowadzaczy którzy nie ponoszą żadnych kosztów typu pracownicy,lokal i PODATKI i sprzedają takie sl9 za 1300zł zarabiając na tym 100 czy 200zł.Wtedy sklepy nie maja z nimi szans...tak to w skrócie wygląda.


    Jestem za ,należy "bijkotować" sklepy które są nam nie przychylne(kiepski towar,ceny z kosmosu):) Jak wyobrażasz sobie ten bojkot???? Według jakich konkretnie kryteriów????-bo opisałeś to bardzo ogólnie...
    kurde byłem wczoraj w krakowie w intersporcie , normalnie ceny z kosmosu:eek:
    Kurde golfa dostałem fajny jest.......to moze wypruje logo atomica i będzie no name :D

    Towar na następny sezon jest zamawiany do końca marca i jest tak w większości firm, tzm zamówienie roczne.Trzeba wtedy być wróżką i odpowiedziec sobie na pytanie kiedy będzie zima, jaka długa, i ilu przyjdzie klientów np po Nordic-ę w rozmiarze 26,5??? kupowałam atomiki w makro- były na zamówienie; spytałam za ile dni bede je mogła odebrac- sprzedawca powiedział, ze jesli bedą na stanie (u przedstawiciela atomica w Polsce) to max za 3 dni, a jesli nie to do 2 tygodni; okazało sie, ze na stanie ich nie było i sprowadzili je dla mnie w 8 dni

    Towar na następny sezon jest zamawiany do końca marca i jest tak w większości firm, tzm zamówienie roczne.Trzeba wtedy być wróżką i odpowiedziec sobie na pytanie kiedy będzie zima, jaka długa, i ilu przyjdzie klientów np po Nordic-ę w rozmiarze 26,5??? a jeszcze kolor -przecież to również istotne.Zazwyczaj zamawia sie to co sie najlepiej sprzedaje i w śladowych ilościach wyższe modele.W przypadku butów jest to bardzo indywidualna kwestia i nawet gdybyśmy wrzuclili na sklep 1000par butów to zawsze się trafi jakiś niezadowolony klient... To wiele wyjaśnia, dzięki za info, ale ciągle będę się upierał, że powiedzenie 'klient nasz pan' nie wszędzie się sprawdza.
    W końcu nie kupuje się paczki gwoździ, tylko sprzęt za parę stówek, więc nawet sprzedawcy powinno zależeć, żeby go wygrzebać nawet spod ziemi :)

    Inna sprawa, jak ktoś ma wdzięk i urok osobisty, jak np, Asia :) Wtedy nawet 2 tygodnie trwają tylko 8 dni :D
    o jak miło:D dziekuje Tenobcy!!!
    przy okazji wyszła odpowiedz na pytanie zadane w innym wątku- dlaczego tyle osób jeżdzi na atomicach?- taką strategie ma atomic- i rzeczywiscie to chyba jedyna firma, której bez problemu mozna znalezc wszystkie modele we, wszystkich długosciach
    Niektóre ceny są faktycznie z kosmosu. Dzisiaj widziałem MUTIXY za 2600, a niektóre sklepy liczą sobie 3400. Ta różnica w cenie (800 złotych) to kasa, za którą można całkiem przyzwoitą nartę kupić.:cool:

    kupowałam atomiki w makro- były na zamówienie; spytałam za ile dni bede je mogła odebrac- sprzedawca powiedział, ze jesli bedą na stanie (u przedstawiciela atomica w Polsce) to max za 3 dni, a jesli nie to do 2 tygodni; okazało sie, ze na stanie ich nie było i sprowadzili je dla mnie w 8 dni To nie ma we Wrocławiu porządnego sklepu narciarskiego że dokonujesz zakupu w Makro????
    Jak coś się nie sprzedaje (lub w większej ilosci na Allegro) to wtedy jest dostępne bez problemu.Dobre narty szybko się kończą.Postaraj się teraz kupić worldcupa fischera lub Rossignola 9s u przedstawiciela :)


    To wiele wyjaśnia, dzięki za info, ale ciągle będę się upierał, że powiedzenie 'klient nasz pan' nie wszędzie się sprawdza.
    W końcu nie kupuje się paczki gwoździ, tylko sprzęt za parę stówek, więc nawet sprzedawcy powinno zależeć, żeby go wygrzebać nawet spod ziemi :)

    Inna sprawa, jak ktoś ma wdzięk i urok osobisty, jak np, Asia :) Wtedy nawet 2 tygodnie trwają tylko 8 dni :D
    Niestety nie zawsze są możliwości zaspokojenia życzeń klienta.Czasem są one wygurowane na maxa.Nie jest sztuką zrobić np sklep tylko z nartami zawodniczymi-kwestia czy da się to sprzedać i z tego wyżyć ,czy będzie na to aż taki popyt-na to pytanie odpowiedz sobie sam.
    Dla porównania otwórz u siebie salon jaguara lub porsche,ciekaw jestem jak sobie poradzisz w naszych polskich realiach...


    o jak miło:D dziekuje Tenobcy!!!
    przy okazji wyszła odpowiedz na pytanie zadane w innym wątku- dlaczego tyle osób jeżdzi na atomicach?- taką strategie ma atomic- i rzeczywiscie to chyba jedyna firma, której bez problemu mozna znalezc wszystkie modele we, wszystkich długosciach
    Wiesz dlaczego??? bo najlepszy z tej narty jest marketing i niczym nie uzasadnione opinie że jest to dobre.Bardzo krótko jezdziłem na nartach tej marki gdyż uważam że konkurencyjne są o wiele lepsze,zarówno pod względem prowadzenia jak i wiązań jakie są w nich zastosowane.80 % ludzi jest na średniozaawansowanym poziomie i dla nich taka nartka może być i wielu z nich nie potrafi w pełni jej jeszcze wykorzystać!!!!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne