ďťż
  Powoli dostaje bzika. Poezja nie tylko narciarska. Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne Batorz - Ośrodek Narciarski w Batorzu Rzeczka - Stacja Narciarska Rzeczka ANKIETA-turystyka narciarska w Polsce-ANKIETA Wypadek narciarski w Austrii + Proces cywilny w Austrii Szkoleni Narciarskie w Austrii 7-11.11.2008 kurs narciarski 27.12-01.01 Szczyrk Wypadek narciarski w Austrii. Austriak podaje mnie do sądu. Szczyrk 27.12 - 01.01 kurs narciarski Szczyrk - 01.02 - 06.02 - kurs narciarski Wyjazd narciarski z instruktorem, Val di Fassa - Vigo di Fassa w Lutym.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wywoz-sciekow.pev.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    :)
    Ręka w lewo - noga w prawo
    Niechaj wszyscy biją brawo!
    Skłony trzy - wymachy dwa
    Będzie narciarz olala!

    Jedzie narciarz na wyciągu
    I zabrakło nagle prądu!
    Skacze w dół, bo czasu szkoda
    W dole czeka go nagroda!

    Tam jest śnieżek zimny biały
    Do jeżdzenia doskonały!!!

    :)

    Powoli zaczynam wariować licząc tygodnie, dni i godziny do nart...


    Bravo Agnick za te słowa
    tu gdzie o narciarstwie mowa,
    już śmigania czas nadchodzi
    formę robić nie zaszkodzi,
    cierpliwości trochę jeszcze
    wkrótce będzie biało wszędzie.:)

    Brawo,brawo,toż to nobel się należy dla tej utalentowanej narciarskiej młodziży:)
    Spyder widzę też wariuje
    Agnick wierszem odpisuje
    Wszytkim nam brakuje tego
    Co się zowie "slizg" kolego
    Czas czekania w końcu mija
    A nagrodą będzie zima.


    Zdaje się, że ja też odchodzę od zmysłów :D


    Brawo,Brawo i jeszcze raz Brawo za twórczość.
    Dobre!! Bardzo dobre!! brawo:D :D

    Ja też zaczynam szaleć
    Wierszem Panowie proszę, wierszem:)
    Salem rymy już załapał,
    qaz po brzuchu się podrapał,
    Spyder wierszem odpowiada,
    już poemat się układa

    Niechaj zimy czas nadchodzi,
    Niechaj wszystkich nas odmłodzi,
    Narty, snieg i szuswanie,
    To jest moje miłowanie!!!

    Twej twórczości nie przebiję
    może gdy się coś napiję,
    teraz się jesienią cieszę
    złotą polską dobrze wiecie,
    tą co piękne ma kolory
    przyozdabia lasy, bory
    po niej idzie zimy czas
    na to czeka każdy z nas.
    :)
    Iście piękna twórczość wasza
    Blask nadziei nam ogłasza
    Jeszcze tydzień albo dwa
    A zasypie nas jak trza.

    Ps.poetą to ja nie jestem:confused:
    ...mocium Panie rację masz
    Gdy nadejdzie zimy czas
    przy browarku się spotkamy
    na deseczkach pozjeżdżamy
    może jeszcze się ktoś znajdzie
    w kompaniji będzej fajniej

    Jest weselej niż w kawałach
    to nam wątek zapodała
    nasza Agnick z dolnośląska
    fajnie z nią jest od początku.
    Do browara się podpinam
    wszak to w końcu witamina,
    lane, grzane albo z sokiem
    oczom miłym są widokiem
    i smakują tak w sam raz
    może to potwierdzić qaz
    .:D
    qza kolega gdzieś nam zniknąl
    moze orła w sniegu fiknął
    może się na drzewie kiwa
    nie chce z nami wypić piwa?

    Miło mi jest niesłychanie
    Wyszło nam to rymowanie
    I ciąg dalszy pisać prosze
    Niech przybywa tak po trosze
    A gdy epos już powstanie
    Będzie czas na świętowanie
    Browar - jeden, drugi, trzeci
    Czas do zimy jakoś zleci!!!

    Hej chłopaki, hej dziewczyny
    Tak niedługo nam do zimy
    A zimową porą czas
    Na wyciągu spotkać was
    :D
    Chociaż jesień jeszcze wszędzie
    już niedługo zima będzie
    chociaż śniegu wciąż nie mamy
    nocą w myślach już śmigamy
    W górach jest już coraz chłodniej
    ubierajmy kurtki, spodnie
    narty szybko nasmarujmy
    na wyciągi wystartujmy!

    ;)
    Pięknie wszystko napisane
    zaczynamy smarowanie
    odkurzanie i ostrzenie
    co by było fest jeżdżenie,
    a jak komuś coś brakuje
    do Mikołaja list produkuje
    .:D
    Już niedługo mrozik będzie
    Biało, zimno jest już wszedzie...

    O kondycje narciarz dba
    I przysiady robi dwa
    I już butki wyciągamy
    Po kryjomu przymierzamy
    Po dywanie podreptamy
    I do zimy powzdychamy!!!

    O kondycje narciarz dba
    I wypija piwka dwa
    I już rączkę wyciągamy
    Pssssyt i kapsel jest zerwany
    Gul, gul, gul i łyków kilka
    A do zimy jeszcze chwilka!!!

    Fakt, Mikołaj by się przydał
    apache uvex by mi wydał
    lecz grzecznoscią nie grzeszyłem
    nie wiem czy ja zasłużyłem
    gdy Mikołaj mnie ominie
    w czym ja będę jeździł w zimie?

    W kompaniji pić czy śmigać
    wiedzieć to to ważna rzecz
    Czy na sprzętforsę wydać ?
    czy też grosik w trzosie mieć
    Bo postawa " Sprzęt z PAWIANEM"
    nie podchodzi wcale mi
    wolę słyszeć szuuusssss za Panem
    przez najbliższych wiele zim
    Ja o narty bym prosiła!
    Przez rok cały byłam miła!

    Tylko czasem trochę złości
    Czasem napad był wściekłości
    Czasem słowko troche ostre
    Przez to życie było prostsze!

    Ja do grzeszków się przyznałam
    5 uśmiechów dziś rozdałam
    Ja nie pale, nie rozrabiam
    Więc prezentu się domagam!

    Narty prosze przysłać mi
    By wesoło spędzać dni!!!

    A Mikołaj niech się spręża
    Nich nie gniecie w zimie węża
    Niech się w forum zaloguje
    I o sprzęcie postudiuje

    Może jakiś kask przyniesie
    bo szykuje się wieść niesie
    do wizyty u narciarzy
    ale jak się to okaże
    tych grzeczniutkich po sezonie
    w ściągniętym kombinezonie.
    A Mikołaj nie żałuje
    piękne dary zafunduje
    tak więc moi mili warto
    być grzeczniutkim też po nartach.

    Nartki,nartki,dwie deseczki
    kto wymyślił cuda te
    bez nich teraz żyć się nie da
    niechaj spada pierwszy śnieg


    Drogi nasz ty mikołaju
    podrzuć sprzętu troche nam
    nartki,kaski,kije gogle
    wszystko to się przyda nam

    Poeci na nartach
    znają się na żartach.

    Bardzo milo czas mi leci
    ale czas do domu, dzieci
    żona obiad nam gotuje
    za to miłą ucałuje
    pracę dziś już zakończyłem
    nie zapomnę, że tu byłem
    jutro nowy dzień nastanie
    więc nasz czeka znów spotkanie.

    Gdy sypnie śniegiem
    na narty biegiem
    ruszaj kolego
    nie bądź lebiegą.

    Coś tam Wojto wczoraj gadał
    Że już pierwszy śnieg pospadał
    Na północy ani śladu
    Więc ja czekam do obiadu...
    A tu dalej jesień,plucha...
    Tylko zdechła jedna mucha
    Może wieczór śniegiem smagnie
    Ale ja to widzę marnie

    Agnick i chłopaki
    Wybaczcie nastrój taki!

    Piknie wiersem tu pisecie
    Ino trza nam czekać przecie

    Jesce trochu Pani Złota
    I zamarzna w końcu błota

    Kasik sypnie w końcu z góry
    Ubiezemy sie w "mundury"

    Górka piknie nas zacheci
    Pokazemy co nas kręci!

    Wczoraj Ślęże zdobywałam
    Nic na forum nie pisałam!!
    Na tej górze zimno było
    Śniegu jeszcze nie przybyło!!
    Czarownice za to były
    Szybką wróżbę postawiły!!
    Zima jest już bardzo blisko
    Wkrótce już się zrobi ślisko!!

    Wiersz za wierszem sie tu sypie
    Ale kiedy Śnieg nasypie?
    Będzie śniegu co niemiara.
    Już się o to PiS postara.
    Zasypie Żar i Kasprowy,
    Padną z zimna wszystkie krowy,
    Uchowa się tylko SkiForum wiara.

    [B]Chociaż śniegu mi brakuje
    słowa Verby przemebluje :)

    Już czucie utraciłem
    i poczułem zime piękną
    lato na szczęście
    nigdy nie było wieczne
    Nikt nie będzie już śnić
    o tym żeby założyć deski
    nie będzie szukać chwil
    które w kwietniu odeszły
    teraz wiem
    nie zdejme nart już więcej
    smutek to szczęście
    gdy nam śniegu przybędzie
    Nagle zawiodła krawędź
    zgubiłem gdzieś wiązania
    zjeżdżać to świetne uczucie
    nawet gdy gór nie ma
    O teraz musze żyć
    musze iść bez nartek dalej
    to co jest popiołem
    za miesiąc będzie żarem
    sypnie śniegiem
    i niech to już tak zostanie
    niech już tak zostanie bo tak lepiej
    jest na Skrzycznym grzaniec
    czuje się jak w niebie
    Teraz ratraki chodzą
    ciągle w biegu są wyciągi
    nie uwierze już nawet
    w te najgorsze prognozy
    Jeżdże tam
    w pięknym śniegu się poruszam
    Jak zaufać teraz komuś
    skoro Zubilewicz mnie oszukał

    ref.
    Nie znam już takich słów
    by opisać biały puch
    Nie chce już siedzieć tu
    bo wiem, że szkoda czasu
    Mówią mi pędź co sił
    bo z lata już nie będzie nic
    bo z lata już nie będzie nic
    i śniegu będzie więcej
    ;)

    szkoda było usuwania ładnego pisania - spyder.:cool:
    Wczoraj nartki zakupiłem
    Dość daleko po nie byłem
    Takie są jakie ja chciałem
    Więc kasy troszkę wydałem

    Teraz oglądam je sobie
    Kiedy zima – kto mi powie
    Kiedy bieli czas nastanie
    I zaczniemy szusowanie

    Już nie mogę się doczekać
    Kiedy będę na nich jechać
    Aby nie dać się zwariować
    Zacząłem z Wami rymować

    Chociaż mam już swoje latka
    Rymowanki – niezła gratka
    Agnick ekstra pomysł miała
    Jak pierwszy raz rymowała
    Jark se narty kupił.
    Własne konto złupił,
    ale warte były.
    Całą noc się śniły.
    ..........
    A dzisiaj się upił.

    :)

    Gdy na stok ruszycie kupą,
    zwartą i bojową grupą,
    wiedzcie, daję wam słowo,
    że jeździ się głównie głową,
    choć czasem można i dupą.


    PS Modów proszę o nieingerencję-licencia poetica :)

    Pamiętaj, narciarzu, młody,
    ty stary też. Dla ochłody
    lub gdy Ci mróz ściśnie członki
    (do tychże włączam i 'dzwonki'),
    łyknij se zimnej wody.


    BTW. W ostatnim wersie wysiadł mi alt.:(
    Ja wytrzymać już nie moge
    Tylko zima jest w mej głowie
    Ciągle patrze na swe narty
    Buty służą zamiast kapci
    A gdy weekendowa przyjdzie pora
    I jest nuda dookoła
    Wpinam narty i suszuje przed ekranem monitora

    Odgrzać kotlet postanawiam
    bo do rymów znów się zapał
    tu pojawił jak przed rokiem
    o podobnej nawet porze.
    Mamy nowych moc userów
    co pomysłem się podzielą,
    chętnie, tego sie spodziewam
    No to mili : :) hej do dzieła.

    czytam, czytam temat ten
    i już teraz wszystko wiem
    toż tu sami są poeci
    z których każdy wierszyk kleci
    co ja tu właściwie robię
    co ja Wam takiego powiem
    bo nie umiem tak rymować
    ani tak pięknie żartować
    ale narty kocham silnie
    czy mnie ktoś do braci przyjmie

    będę grzeczna ręczę Wam
    i o nartach powiem Wam
    bo to sport mój ukochany
    choć niedawno tak poznany

    w Szczyrku w Wiśle śnieżek prószy
    czy tę jesień on zagłuszy
    wciąż wyglądam tak się marzy
    że niedługo się przydarzy
    najprawdziwsza zima mroźna
    by pojeździć wreszcie można

    W skiforum KaBeSz już przyjęta,
    mina widzę uśmiechnięta
    humor wszystkim nam poprawia
    i do życia tak nastawia,
    że aż chce się pełną piersią
    krzyknąć: jadę pierwszy.
    Gdy czas przyjdzie na śmiganie
    to panowie oraz panie
    zjeżdżać będą , stok rysować,
    ze sobą rywalizować.
    Tak więc w góry moi mili
    by nie tracić ani chwili,
    by się cieszyć szusowaniem
    wraz z porannym wstawaniem.

    Pewni każdy już tu marzy by swe narty dorwać znów
    Każdy już myślami swymi tnie głęboki biały puch
    Marzą wam się długie stoki, i skrzypiące mrozem kroki
    Już czujecie zapach drzew, górski klimat w was wchodzi...
    Ale nagle się budzicie.... Pomarzyć nie zaszkodzi

    dziś tak chłodno dziś tak mroźnie
    wstałam szybko wstałam raźnie
    patrzę z okna swego z rana
    gdzie ta zima ukochana

    na parkingu samochody
    sąsiad skrobie szybę z lodu
    lecz o śniegu tylko marzyć
    mina zrzedła mi na twarzy

    smutek smutek łezka w oku
    zapłakałam gdzieś na boku
    ale może jeszcze jutro
    już nie będzie wcale smutno

    ...by nie dostać bzika,no bo o tym tutaj mowa,
    czy lakarstwem ma być forum i gra w słowa,
    czy głaskanie sprzętu,który w szafie stoi,
    czy tez namawianie ludka,który nart sie boi...
    A już mialem jechać w piątek,
    by radości w śniegu dać początek
    ...ale poukładać klocków się nie dało,
    że dostaje bzika-powiedziane mało.
    Jedną tylko mam nadzieję
    bo śnieg pada a nie leje,
    że za tydzień w alpy ruszę
    -no bo kiedyś ruszyć muszę!

    Śniegu troszkę już przybyło
    Na minusie dzisiaj było
    Niech no puch przysypie okna
    niech dachówki każdy sprząta
    Narty przyszykować trzeba
    Bo nasypie śniegu z nieba
    5metrów powinno styknąc
    By zimne powietrze łyknąć


    Ja juz sięnie mogę doczekać... nie koniecznie nawet jazdy na nartach, ale noc, koło latarni(bez skojarzeń) i sypie śnieg grubymi płatkami...

    Jak w lecie patrzyłem na w/w widok to mi łezka sie w oku kręciła
    Było lato była jesień będzie zima.
    Ja dostaję bzika że jeszcze jej niema.
    W myślach widzę stok wspaniały nasnieżony, cały.
    Narty stoją w gotowości żeby jeździc, bez sprzeczności.
    Ciąć krawędzią stoki całe szaleć, ale z umiarem.
    Poczuć smak wolności do bulu, do szpiku kości.
    Bo moze jeszcze ktos pisze, mnie się zdarza.....
    Ladies and Gentleman Po raz pierwszy i unikatowy..

    Song drwala.. :D:D:D:D

    Jestem – torsem spoconym
    Me ręce – to pracy narzędzia
    Węzły, muskuły wyrzeźbione
    Robotą, której końca nie ma…

    Bo, wamać, w dal wzrok mam utkwiony,
    Z dniówki na dniówkę zap*********
    Siekiera dobrze leży w mojej dłoni
    W robocie się nie op*********
    Te wszystkie lasy moje będą,
    Sosny, osiki, dęby, świerki
    Dzięki zaplanowanym już wyrębom

    Robotę mam, dyrekcji dzięki.
    I równo lecę, się nie użalam
    Włosy na czworo roz********
    ...PROTEST SONG:D

    Poetą zwisam...jak nietoperz głową w dół...
    Odarty z euforii...bo podcięto mi skrzydła,
    ......Ktoś mi Wenę przez łeb zzuł!!!
    I uczynił podobnym Straszydła...

    Próżny trud i szkoda twórczej pracy
    Tu skalpelem talent tną... rodacy.
    Na tym Forum ...."Wolnej Myśli Gilotynie"!!!
    Choć przyjazny, to okrutny.......
    ...............................I TY ADMINIE???!!!

    ... Zajar
    cholera, wykropkowałem, kurczę...
    Impresja koncertowa, polecam do obejrzenia na Jutubie..:D

    (Diana Krall - Just the way you are)

    Początek - to fortepianu akord wyrazisty,
    Klawisze wraz z palcami taniec zaczynają
    Kontrabas wibruje dźwiękiem długim, niskim,
    Perkusja i talerze tempo narzucają...

    I wreszcie wokal – ciepłe, naturalne, brzmienie,
    Słowa podążają za muzyki rytmem,
    Wypełniają między instrumentami przestrzenie
    Uszy dopieszczając czystym jazzu pięknem,

    Jest jeszcze saksofon – docieplacz liryczny,
    Od basu i perkusji podkładu się odbija,
    Niczym surfer w morzu, zwrotem dynamicznym,

    Przed grzbietem fali się uchyla.
    Koncert – jak perła, opalem się mieni
    Magią wypełniając muzyki przestrzenie
    ...Zostać Wieszczem
    ...Autobiografia:D

    Jestem Twórcą zarąbistym
    na poezję mam pomysły.
    Ebnę czasem jakimś wierszem
    może kurna będę... Wieszczem.

    Gdy w robocie się zahaczę
    to mi GUL od razu skacze.
    Nie pasuję do robola
    wole robić za Autora.

    Taki już się urodziłem
    od małego rym kleciłem.
    Dokąd dojdę "ha!" wie jeszcze
    może kurna będę Wieszczem.

    Tatuś z Mamą gdy sie schlali
    to wierszami też gadali,
    ja przejęty prozy wątkiem
    zabawiałem się "Łabądkiem"

    Twórczość moja już dojrzała
    wierszy mam od Za..."dużo"
    Gdy "Delirki" łapią dreszcze
    wiem na pewno... Będę Wieszczem!

    O mych wierszach mówią ludzie
    jak o jakimś Kurna... Cudzie!
    Może wreszcie mnie odkryją?
    ....zanim mi Esperal wszyją !

    Póki co to "ha!" im w oko!!!
    Byle tworzyć...reszta spoko.
    Dalej Za.."podaję" wiersze
    Przecież Kurna...
    ..........MAM BYĆ WIESZCZEM!!!

    -------------------------------Zajar...
    Wamac, entuzjazm na widowni...:D:D:D:D:D
    autor! autor!

    A teraz bedzie początek cyklu o Halinie Piszcz

    Piszcz Halina - to nie żarty
    Też wybiera sie na narty
    By na stoku
    Robić z boku
    Laski z widokiem na Tatry...
    :D:D:D:D
    ...Pissc Halinka Pissc!!!
    Kieli W Pirsiach Tchu !!!
    Pissc Halinka Bo Jo Jeste
    ........piÓrcowania Misc !!!:D:D:D....heeej!!!
    Łoj pnocku jak piknie mówicie..:)
    :DDwóch do kupy sie zebrało
    by nam tutaj coś sie działo,
    klecą rymy, piszą wiersze,
    który będzie skiwieszczem?
    Jeden lepszy od drugiego,
    a ten drugi od pierwszego!
    Myśli, wiersze, skojarzenia,
    wciąż coś mają do powiedzenia.
    Siedzę, czytam i sie śmieję
    Piszcie, piszcie- niech się dzieje!!!:D:D:D
    Halinie Piszcz poświęcam..:D:D:D:D
    Halino Piszcz, nad marnościami marność
    Pod którą dziś mam szukać Cie latarnią
    Twój powab i urok
    Pochłąnął mrok
    Na zdrowie - spłuczemy ginem gardło..:D
    O malarstwie impresjonistycznym

    Łączę Moneta i Renoira
    Rezultat - śliczna
    Dupeczka w nenufarach :D:D:D:D
    Dalej Bracia i Rodacy
    bieżcie dalej się do pracy
    przecie trzeba tu humoru !
    Z tego co tu widzę,a się trochę wstydzę
    ... jeden drugi trzeci jak z rękawa rymy leci!
    I talenty swe odkrywa
    a widownia różna bywa byleby nie zbrakło piwa
    a od niego głowa się niestety kiwa!
    Ale widać już światełko w dali
    widzę,że się ktoś już chwali
    i pokaże znowu Nam
    jak rymami zagrać ma.
    Tyle z tego nam zostaje
    gdy w marzeniach jest ZJEŻDŻANIE !
    ...Jestem Wieszczem
    ....Autobiografia:D

    Chciałem wydać me utwory
    ludzi, pięknem ich uczulić
    Odpisali żem jest chory,
    i że to jest chłam dla żuli.

    Już mnie "Jeden" zrobił w (konia)
    ...miał mi wydać tom poezji
    zaczął ściemniać, że cenzura
    nie przepuści tych "Herezji'

    Ale w końcu mnie odkryto
    było całkiem tak jak w filmach,
    tylko czemu ....O Sromoto!!!
    gadam z ludźmi w białych kitlach???

    Że mam talent oznajmili,
    lecz dla wierszy mych ogłady
    ....na "Plenery" zaprosili,
    by "Ich" skorygować wady???

    Białą "Togę" mi włożyli....
    a to twórczo mnie podnieca,
    ...tylko w niej rękawy zszyli
    ...i związali mi na plecach!!!
    ..cdn.
    -------------------Zajar
    no bycie poetą trudne bywa..:D:D:D:D
    Jestem Wieszczem
    ...autobiografii :Dcd.

    To jest właśnie PROZA ŻYCIA!
    mam natchnienie, snuję wizje,
    lekarz mówi, że z przepicia...
    chyba w łeb Go zaraz gwizdnę!

    Też mi krytyk...wredna menda!
    co utworów mych nie czuje,
    jak się Buc nie opamięta...
    własnym Go udławię (zbójem)!

    Poza tym to mi się wiedzie,
    czasem zrobią jakąś szprycę,
    wtedy nawet przy obiedzie
    czyimś Pawiem się zachwycę!

    Mam kolegów.....Też Artystów!
    co z rozwianym chodzą włosem
    w oczach mają dzikość zmysłów,
    każdy... Wieszcza mówi głosem.

    Tu dopiero są... Poeci,
    jeden widząc Muzy zjawę
    myśląc, że za nią poleci...
    za..(podał) głową w ścianę.
    ..cdn.
    ................................Zajar
    Na luźnych, bardzo luźnych motywach Knockin on Heaven's Door Boba Dylana..
    :D:D:D:D

    Masz, pióro ode mnie weź,
    Szare nadciągają dni,
    Wena mnie odbiegła gdzieś,
    Kilim ktoś chce zrobić mi...

    Puk, puk, puk do poezji bram,
    Barman, piwa polej nam...
    Łup,łup,łup w poezji drzwi
    Kto natchnienie ześle mi...

    Całkiem już opadłem z sił,
    Wiersze jakies kiepskie mam...
    Pióro drży w rękach mych
    Czym zachwycic, nie wiem sam...

    Puk,puk,puk do wrót w histerii
    Skąd tu wziąć dobrej poezji...
    Zimny wiatr pod bramą hula,
    A wena mnie nie utula...

    Wiersze tkwią gdzieś w mojej glowie...
    Niemoc twórcza czai się...
    Chociaż pióro mam przy sobie,
    Nie chce się pojawić wiersz...

    Bum, bum, bum otwieraj pan,
    Baman cztery gwiazdki lej,
    Dziś lirycznie sobie pochlam...
    Jakos smutno mi że hej... .

    Auuuuuu uouououuuuuuuuuuu
    Auuuuuu uouoouuuuuuuuuuuu
    ...DLA "TEGO" WŁAŚNIE,.... KOCHAM BOBA DYLANA:D

    jeszcze nie czytałem tak dobrego... "PRZEŁOŻENIA" :D:D:D
    SZACUN!!!...dla TŁUMACZA:):):)
    przerzutki Shimano, to jest to...:D:D:D:D
    ..te... "Przerzutki Shimano" to coś tak bardziej ...w "%" czy w "chmurkę"???:D
    a może taki "Cudowny Mix"???...ZBA-WENNY:D:D:D
    Na wenę trzeba poczekać...
    Jak Ci umknie rym
    Walnij, chłopie Gin... :D:D:D:D
    Znaczy - poetycie Gin dobry...:D
    Jestem wieszczem
    Autobiografia:D cd.

    Inny pijąc wiadro kawy
    taką wenę w sobie czuje,
    że na mur sikając z ławy
    wiersze pisze własnym (piórem)

    Po obiedzie w drzewa cieniu,
    wśród oklasków i euforii
    prześcigając się w pierdzeniu
    każdy "Tworzy" w dźwiękach Glorii.

    Gdy mi czas tak słodko płynął
    zrozumiałem żem nie pierwszy
    ...co się z powołaniem minął
    i do "Kręgu" trafił Wieszczy.

    Póki co to (kij) Wam w oko
    więcej do mnie nie gadajcie!
    byle luz i byle spoko.....
    MAM NIRWANĘ... S..(idźcie sobie)!!!

    ----------------------Zajar
    Pióro moze Twoje było
    Lecz charaketer pisma inny
    I bez badań zmudnej meki
    Trudno rzec, czyja to ręka...
    :D:D:D:D

    Gdy mi Ciebie zabraknie - taka piosenka Ludmiły Jakbubczak była...
    W aistniałych okolicznościach..:D:D:D:D

    Gdybyś znała moje myśli, kochana,
    Gdy tak wdycham gazowe opary,
    Nie, nie, pytaj mnie nawet oczami,
    Bo nie powiem ci, jakie mam zamiary...

    Gdy kuchenki zabraknie
    Gdy zabraknie kuchenki,
    Się poczujesz fatalnie
    Będziesz znosił udręki,

    Nie uwarzysz rosołku,
    Żegnaj schabie w panierce,
    Już mnie zdrowo ssie w dołku,
    Trzewia burczą w rozterce,

    Wciąż na zimno kanapki,
    Cóż że w lodówce gnat,
    Dawno zgasły palniki,
    Niczym miłość sprzed lat,

    Gdy kuchenki zabrakło,
    Jak powietrza i światła,
    Co wybierze któż zgadnie,
    Ma tęsknota do ciepła

    Pójdę do MacDonalda
    Czy w pizzerii coś zjem?
    Bo w chałupie to granda,
    Znowu chlebek i dżem...

    Może mysleć o tej chwili nie warto,
    Bo samego siebie jam cień,
    Pójdę w sklep i zapłacę kartą,
    Będzie nowa i na ciepło znów zjem...

    Gdy kuchenki zabrakło,
    Gdy zabrakło kuchenki,
    W moim życiu coś zgasło,
    Jestem pełen udręki,

    Gdzie jest barszczyk z uszkami,
    I ze śliweczką schab,
    Ciągle ruszam szczękami
    Coś na ciepło bym zjadł....
    Coś na ciepło bym zjadł
    Coś na ciepło bym zjaaaaaaaaaaaaadł.....
    ...no cóż!!!...albo "SŁODKA WOLNOŚĆ"...albo
    Pyszny schab ze śliwkami:D:D:D:D:D
    dla mnie pierwsze BEZCENNE!!!!
    taaa slodka.. bez kuchenki???? :D:D:D:D a w zyciu, mikrofali nie lubie..:D:D:D:D
    ..."Nicea Łelkamtu":D

    Zjedz mój żur Mon Amour
    zmysłów szał sięgnie chmur
    zjedz mój żur sil vous plait
    potem zjedz i mnie!

    Zjem twój żur Mon Cheri
    potem "Dobrze" zrobię ci
    lecz gdy zjem go jeszcze raz
    to Ci żurem rzygnę w twarz.

    Chamie gdzież jest Twe bon ton?!
    przecież jam jest żoną Twą
    żarłeś żur przez tyle lat
    kto Ci nagle zmienił smak?

    Wciąż to samo... me Żużu,
    tak jeść może tylko muł
    albo zmienisz swe menu
    ...albo żegnaj s'est fini.

    Żuru smak już zatarł czas
    dziś mnie rosół wprawia w trans
    inna nim dziś kusi mnie
    mówiąc do mnie tak co dzień.

    Rosół zjedz Mon Amour
    po nim siłę masz jak Tur
    a gdy już rosołek zjesz
    do rosołu mnie...no wiesz!

    Jeśli słyszysz to Mon Dieu!
    to mnie ratuj sil vous plait!!
    Od Tych kobiet bez polotu,
    I Ich "Kulinarnych wzlotów"

    -----Nicea 2004------Zajar
    Mą szer, że słi absolumą anszante, viv le żur viv la Poloń.... :D:D:D:D:D
    ...Tak, a propos...Le Żur, La Poloń:D

    ...A WIECIE!!!...że we Francji, Członek jest rodzaju żeńskiego:confused:, a Vargina rodzaju męskiego:eek:...i to w piśmie jak i w JĘZYKU!!!...Le Vagina, La Penis:o
    ....oooo! Mon DIEU!!!:D:D:D
    tu le frąnse są pede..:D:D:D:D
    kel situasją..:D

    tu le frąnse są pede..:D:D:D:D
    kel situasją..:D
    ekskiuzymuła, keskese te..pede???:confused::D

    może to "chodzi" o ..bicycle??:):)

    ...bo mówią, że rowery są dla pedałów:D:D:D
    egzaktmą, ma szer.. że prefer la włatiur..:D

    :D
    Balladka Administracyjna

    Na szyjach – krawaty,
    Poszły won marynarki,
    ....................Koszule się lepią od potu...
    ....................To pracownicy Administracji
    ..................................Jak osły haruja, by
    ..................................Święty mieć spokój.

    Nam petent nie straszny,
    Bośmy są fachowcy,
    ...............Od gazu, czynszów i innych
    ...............Opłat, wody i elektryczności,
    ...............................Gdy klient jakiś nas zezłości
    ...............................Olejem go administracyjnie.

    My nie odejdziem,
    Choć czas już do domu,
    ..............Nam praca w rękach się pali,
    ..............W codziennej walce z pismami,
    .............................I woli silę jak stal hartujem
    .............................Nie znajdziesz mocniejszej stali.
    ...sie zdublowaem:o


    ..no to ja też... Balladką Pojadę:D:D.....póki ciepła;)

    Tak mi dzisiaj duszno w Duszy
    Pustka moje myśli głuszy
    Nie pomoże "Vodki setku!!!"...
    "Duszy"...moich słów poletku.

    Dziś się czuję jak Jemioła
    Nie pomogły z fifki zioła
    Nawet wyssał bym sok z Klona
    By do Weny trafić łona.

    Klona?...Łona??...mam! Eureka!!
    Przecież to jest "Weny" Rzeka!
    Wyschły łzy prysnęły smutki...
    (tu od razu rym do... Sutki)

    Już "Klonuję" w pocie czoła,
    Boskie kształty!...Coś z Anioła!
    Rym za rymem piórem głaszczę
    Już Ją w gęste wabię chaszcze.

    Jakieś drzewa, jabłka,Wąż?
    ......Jakiś zły brodaty Mąż??
    ........Żebym se nie robił Jaj???
    ........Że tu jest PRAWDZIWY RAJ!????

    Że to nie są zwykłe drzewa!!????
    ..Że Ten "KLON" to Druga Ewa!!!?????
    .....Że mnie zaraz trafi Piorun!!!!??????
    .......ŻE ODBIŁO MI NA FORUM!!!!!!!????????

    ...Rację miał Nasz SENCEI-Mistrz:(

    Miast zaśmiecać żartem Fora
    Siląc się na Kreatora...
    Lepiej gdzieś na Aku-Aku
    Własnym zatłuc się Nun-chaku

    Lecz nim skończy sie zadymka
    Jeszcze sobie puszczę ...dymka:D
    ...no i chyba przesadzilem...żeby samego siebie cytować:confused::confused::D:D:D
    miszczu - wielki jesteś..:D:D:D:D
    noo proszę Cię!!!.. ja też jestem Twoim Fanem:):):)
    Czy nie jesteście przypadkiem potomkami Balzaka, Fredry, Krasickiego, Mickiewicza, Gomrowicza, Witkacego.itd.itp.---wszystkich razem wziętych? Tak jakoś czuję....
    "Chyba pójdę gdzieś na Aku -Aku,
    własnym zatłuc się Nun-chaku " ..
    Bo pomysłu nie mam jeszcze..
    Nie zostanę nigdy wieszczem..
    A to boli, w sercu ściska..
    Żem jest karzeł..
    Wy ..Ludziska..
    Pani Grażyno, ależ Pani
    Niezasłużone komplementa
    Nam tu prawisz
    Co do pochodzenia - cóż,
    Powiedzmy należycie
    Cokolwiek przodkowie robili
    Czynili to skrycie, Zresztą
    Drzewo genealogiczne
    Dawno juz zrąbane, w ogrodzie
    W szczapach rozlicznych
    Leży, mchem obrasta,
    Tego Ergo Bibamus!
    Cieszmy sie i basta!
    ..No cóż...ja przez wrodzoną skromność nie zaprzeczę, że coś tam ze spuścizny
    "Wielkich" wciągnąłem. W końcu Ich duch był i jest tak przemożny, i wciąż obecny między nami. Ale mam faworytów...Fredro, Mickiewicz,...(TROCHĘ:D Witkiewicz ...a Witkacego?..nie znam:D
    Zajar - nie pal wiecj tego towaru...:D:D:D:D:D
    Wiecie co ,jak bym miała swoją prywatną telewizję lub radio -mielibyście swój program.Lepszy od Materny i Manna - duetu.Z pewnością.
    tokoncertowo proszę; :D:D:D:D

    Czarodziej z pałeczkami

    Dzień był – normalny, jak to latem,
    Deszcz zaczął padać lecz – szybko
    Skończył, na Nowym Mieście ludzi
    Pełno, i budynki lśniące, ktoś estradę
    Ustawił, facet stał i gadał, że atrakcje
    Niesamowite będą, no jak to zwykle,
    W okolicznościach takich, a na podium
    Gary ustawiali, wyszedł ktoś do mikrofonu,
    Wszyscy rozumieli, choć po angielsku
    Mówił, po czym usiadł i grać zaczął…

    No, Wojski to on nie był, lepszy dużo
    Bardziej, pierwszy kawałek zagrał z
    Podkładem, później nie musiał, tak naprawdę
    Sam świetnie koncertował, jak ośmiornica
    Rozszalała, nogą rytm wybijał a werble
    Furczały, talerze - hi- hat jak grzechotnik
    Syczał, splashe z crashami rida goniły jak
    W berku, wokół – ludzie, nawet kobity
    W moherowych sweterkach, wszyscy patrzyli
    Czy ręce ma jeszcze, bo to świetliste smugi były….

    Style pięknie mieszał, klasyczny two-beat nagle
    Zawieszał i R&B mu wychodził, zaraz później
    Reggae, raptem wyciszenie i pieścił talerze,
    Szczotkami, czule jak kochankę, ale błysk miał
    W oku, bo właśnie ostro przyłożył hip-hopem,
    Jak maszyna równo, cóż więcej – nie wiem, jak
    Długo to trwało, patrzyłem i stałem, zasłuchany
    Cały, to było piękne, gęste granie, i pałeczkami
    Żonglowanie, mój pies, co na bruku się wyciągnął,
    Jak koncert się skończył pomachał ogonem….
    Z archiwum

    Nie każ mi, proszę, powtarzać co chwila
    Ze Cię kocham... To słowa tylko,
    Nie oddają magicznej przestrzeni
    Nawet dla innych widocznej,
    Świat się mieni barwami, kontury przedmiotów
    Falują w powietrzu rozedrganym...

    Nie chodzi tylko o kontakt fizyczny,
    Ważne to, co między słowami
    Narasta... Alkowa - zostaje, to jasne,
    Aż tak nie jestem romantyczny,
    Bez przesady, niech Ci się nie zdaje,
    Że cycków nie lubię, to herezja....

    To płynie gdzieś z głębi i trwa,
    Niezależnie od codzienności,
    Wtedy można cudów dokonać,
    Nie dać się zjeść codzienności,
    Nawet opuszki palców wibrują
    Na samą myśl o spotkaniu...

    Czysta alchemia, proszę Pani,
    Nie oznacza zamknięcia w klasztorze,
    W końcu człowiek ma oczy i patrzy,
    Buzują hormony, sacrum od profanum
    Nie da się oddzielić...
    No dobra już, oprzyj się o ścianę...

    Ale akcenty się przesuwają i dobrze
    Czasem po prostu pomyśleć ciepło,
    Nie chodzi o plany na przyszłość,
    Tylko bycie razem, leniwe oddychanie,
    Wycięte z codzienności brzytwą,
    Tęsknię za taką chwilką....
    Para gumofilców - nieświeżych,
    Ręce krzepko alpagę trzymają,
    W berecie z antenką menel bieży,
    Z koszulki siatkowej włosy wystają

    Jeszcze wczoraj – było tak dobrze,
    Balangi do białego rana,
    Recital Wagnera – na kobzie,
    Byłaś moją – o ukochana.

    A dzisiaj – ona w waciaku,
    W salonie odzieży ochronnej.
    A on – zmierza do sexshopu
    I dmuchanej panienki gumowej...

    To było piękne uczucie,
    Jak płomień wybuchło zgoła,
    Lecz zgasło jak to w życiu, bo
    Co Ona wiedziała – o jabolach...
    Gulli i Zajar..przy Was można stracić oddech..
    Wy jak Ben Affleck i Matt Damon , kumple którzy napisali scenariusz "Buntownika z wyboru". Też Was stać na to...a Oscary się znajdą.Może w koncu obejrzę jakiś dobry polski film..
    Pani Grażyno ...po prostu wóda sodowa nam uderzy :D
    żeby aż cztery razy łapała Pani oddech:D:D

    To jest najlepsza motywacja dla nas:D

    Mam już scenariusz na polski reklamowy horror:D:D:D

    ...kompleks czy reklama?

    Cóż na to poradzę, że małego mam Głoda
    Dopada mnie znienacka, wątrobę mi szarpie
    Gdy Go truję jogurtem lub serkiem Bakoma
    Gołębiami są przy nim Sępy i Harpie.

    Próbowałem Go topić w wyrobach Danone'a
    To mi się bezczelnie w oczy zgagą zaśmiał!
    Gdybym mu kontener zrobił lodów Doda...
    to wszystkich przeczyści! a Głód by prze-jaśniał!

    Testowałem już wiele kulinarnych niusów...
    Ja rzygałem jak kot! On... śmiał się wesoło!!
    Na promocjach złapałem salmonelle z bonusów
    Głód machał łapkami!...i pukał się w czoło!!!

    Maleją me szanse na Głoda zabicie
    wrzody ! nieżyty ! częstomocz ! anemia!!
    To chyba o czymś świadczy niezbicie!?
    Halo!!... Spokojnie!!...zbyteczna Histeria!!!

    Koniec testowania! mdli mnie od tej farsy!
    Kim ja niby jestem? Króliczkiem? Frajerem!?
    Zagłodzę Głoda głodem!!...jak mi sił wystarczy
    Nie będę zwykłym hienom reklamowym żerem!

    Jak powiedział tak zrobił, po czym... "ubył w masie"
    Czym do głębi poruszył chłodne Głoda serce
    Lepiej wierzyć reklamie?... co jest dziś na czasie
    Czy po walce z Głodem dać sie odwieźć "Erce"?

    _______________________________Zajar
    To było tak , że komputer mój też stracił oddech..więc ja ..no wyslij już, i on sobie to zapamietał.Niechaj Admin naprawi , bo.nie wiem jak usunąć nadmiar.Sorry..
    to ja tylko maly przerywnik muzyczny... bo poeci potrzebuja odzewu, moga być gwizdy..
    :D:D:D:D
    Samba - bossska samba a może bossa-nova..:)

    [ame="http://www.youtube.com/watch?v=RNPh6UyULMY"]YouTube - Getz/Gilberto and Jobim - Doralice[/ame]

    to ja tylko maly przerywnik muzyczny... bo poeci potrzebuja odzewu, moga być gwizdy..
    :D:D:D:D
    Samba - bossska samba a może bossa-nova..:)

    Ten link dziala - slucham go wlasnie..:D

    [ame="http://pl.youtube.com/watch?v=RNPh6UyULMY"]YouTube - Getz/Gilberto and Jobim - Doralice[/ame]

    to ja tylko maly przerywnik muzyczny... bo poeci potrzebuja odzewu, moga być gwizdy..
    :D:D:D:D
    Samba - bossska samba a może bossa-nova..:)

    http://www.youtube.com/watch?v=RNPh6UyULMY

    Tak tak...Bosska, bosa i nowa... i w rytmie Samby...:p:p:p:p.nie ma to jak świeże miensko:D:D:D

    Najpierw leciutko pożółkną Ci zęby
    potem nieznacznie przywiędnie Twe lico
    Jak z popielniczki ust Twych wyziewy
    zapewne nikogo już nie zachwycą

    Choć masz figurę młodej dziewczyny
    i sił witalnych jest w Tobie sporo
    Staniesz się wkrótce od nikotyny
    z ZIEMISTĄ CERĄ, KASZLĄCĄ ZMORĄ!:D

    ________________________Zajar
    Menel, jesień i banki :D:D:D:D

    Deszcz pada, mgliste juz dni,
    Klasyczna jesienna aura,
    Po szosach mkną ciężarówki,
    Załadowane po zbiorach,

    Nie czas się smucić, produkcja
    Ruszyła wreszcie, juz pora
    Z nowych plonów przetwory
    W spokoju podegustować.

    Śmieje się menel do deszczu,
    Jak zwykle lekko zawiany
    -Dobrze, ze konto mam w banku,
    Bo, kurwa, byłbym spłukany....

    Menel, jesień i banki :D:D:D:D ....

    "To"... jednoznacznie kojarzy się z upływającym czasem:rolleyes:

    Czas uległ ewolucji

    Zmutowane Zegary nie klikają
    już powolnym, TIK- TAK
    Zatraciły dusze

    W miejsce leniwych mechanizmów
    wykształciły wirniki, wskazówki
    ewoluowały łopatami wentylatorów

    Teraz Wentylatory odmierzają czas
    od lata do lata
    szczątkami milionów pokoleń
    much rozbryzganych na ścianach

    Czy po nas też zostaną jakieś ślady?

    Czy zdążymy?

    __________________Zajar
    No siadaj obok mnie, Maleńka,
    Czas nie pyta - postac nie może.
    Dobrą fajeczkę zapalim
    I alpę obalim na dworze...

    Szczęście to rzecz ulotna,
    Jak filozofy mówiły,
    Ta alpa tak dzisiaj słodka,
    Krajobraz oku tak miły...

    Naści tu kapsle - talizmany,
    Legnij, złóż ręce pod głową,
    Jointem się dobrze zjaramy,
    I bedzie nam - odlotowo...

    Popatrz na sad za tą drogą,
    Jak owoc dojrzewa powoli,
    Cichutko pomyśl - cholera!
    Ileż tam rosnie jaboli...
    Raz do rzeźni, rzeczki brzegiem
    sześć prosiątek szło szeregiem.
    Z drugiej strony szło dziewczęcie
    i o dziwo też na rżnięcie.
    …życzenie
    a po szybie Boża Krówka wędrowała
    dzisiaj no bo zmarzłe skrzydła grzała
    osusz skrzydła potem leć do nieba
    bo tam moje modły zanieść trzeba
    niech tu sypie i zasypie i te troski
    i papierki, kapsle, słonecznika łuski
    niech tu sypie i nasypie aż za wiele
    bym mógł śmignąć choć w niedzielę
    bo mi deski w kącie jeszcze stoją
    nieużyte więc wyrzucę tak się boją
    dobra Boża Krówko w kropki czarne
    spełnij tylko to życzenie moje marne
    :confused: Czasem każdy go miewa...niestety? :eek:

    Gdy kac trzyma Cię ładnie
    i nie chodzisz już paradnie.
    Słyszysz w głowie wody szum i plum plum
    czasem tupot ptasich nóg-czytaj cały ich cholerny tłum.
    Chwytasz w dłonie zimny płyn:
    jogurt,mleko,gazowane, może inny mix?
    Sok z kapusty czy ogórków......nie pomaga
    z tego będzie tylko zgaga!
    Myślisz szybko...fajnie wczoraj było,
    ale żeby dzisiaj tak w głowie kręcilo???
    Szybkie zrobić trzeba postanowienie.....:mad:
    nie,może tak,nie...
    wiem...zaszkodziło mi na pewno wczorajsze jedzenie!
    :D:D:D
    No tak to z głodem czasem bywa
    Znaczy się, Einstein... tego nie napisał, tylko ja.....:D:D:D:D

    Tak sobie myślę o miłościach trudnych,
    Jak to się dzieje i co wiem na ten temat
    Zresztą od dawna innych nie mam
    Zważywszy na realia i stan faktyczny,
    To nigdy nie jest łatwe, najgorsze były
    Perspektywy, wagi niejednakiej przykładanie,
    Do tego co się dzieje, nie zawsze się nadaje
    Do opowiedzenia słowami, niełatwo o
    Więź wspólną, ponad podziałami, chociaż
    Czas płynie i łatwiej się porozumieć
    Uwzględniając nowe doświadczenia,
    Myślę malarsko, obrazami, wiadomo
    Każdy ma galerię własną, wspólnie tworzoną
    Niekoniecznie natury martwe, czy pejzaże,
    Zdecydowanie akty, do dziś kilka mam w oczach,
    Cholernie długo śnią mi się po nocach, skutki
    Uboczne dobrego dzieła. Nie zawsze pamiętam, jak
    Się zaczynało, to wszystko intuicyjnie raczej
    Bywało, metodą prób i błędów, tych ostatnich dużo,
    Zawsze najtrudniejsza decyzja do podjęcia co dalej,
    Kiedy uskrzydlająca, wzajemna inspiracja,
    Nagle stać się może obciążeniem, nie, nie chodzi o
    Zwątpienie, tylko na ile piękna zostaje w konfrontacji
    Z rzeczywistością, w sensie że duch unosi się nad wodami
    A nad tym wszystkim muzyka, żadnych harf niebiańskich
    Raczej rock dobry, ziemski, trudno oddzielić sacrum
    Od profanum, zresztą nigdy nie próbowałem,
    Lubię cycki, rozmiar obojętny, normalka, mają być
    W rękach lub ustach, nie będę śpiewał pod balkonem,
    Bo kiczu nie znoszę, i głosu, ????????, nie mam,
    Zresztą nie zmierzam w tą stronę…
    ??????? też wykluczam, nie o to chodzi,
    Chociaż seks za kasę w zasadzie nie szkodzi,
    Bywa niezły, z innego punktu widzenia…
    Jest jednak granica nie do przekroczenia
    Kiedy ludzie stopić się chcą w jedno
    Bywało blisko, ale ciągle nadaremno,
    Choć czasem dało się granicę osiągnąć,
    Bez przekroczenia...
    Myślę sobie o czasie, co weryfikuje
    Prawdziwość historii, to jak z dobrym trunkiem
    Co po fermentacji leżakuje w beczkach dębowych,
    Winne grona, słońcem przesiąknięte, do tego burze
    I drak kilka, i ciemność dojrzewania, szlachetność smaku
    Koloru i bukietu, w sam raz do chłeptania i zasilania
    Pamięci… I ciągle mnie to kręci,
    W natłoku różnych zdarzeń
    Myślę o nowych wernisażach...
    Nigdy nie wiadomo jak i kiedy,
    To czasem od razu, jak piorun,
    Albo po czasie - olśnienie,
    Nadal tacy sami, tylko
    Nowe rzeczy znaczenie.
    Przychodzi całkiem samo,
    Z powietrza albo - nieważne,
    Kiedy już głodnymi wpijam się ustami,
    Znaczy - mocno przytulam i obejmuję
    I czuję, że coś jest - między nami....
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne