ďťż
  Narciarskie "wagary" z pracy. Reakcja Szefa??? Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne Batorz - Ośrodek Narciarski w Batorzu Rzeczka - Stacja Narciarska Rzeczka ANKIETA-turystyka narciarska w Polsce-ANKIETA Wypadek narciarski w Austrii + Proces cywilny w Austrii Szkoleni Narciarskie w Austrii 7-11.11.2008 kurs narciarski 27.12-01.01 Szczyrk Wypadek narciarski w Austrii. Austriak podaje mnie do sądu. Szczyrk 27.12 - 01.01 kurs narciarski Szczyrk - 01.02 - 06.02 - kurs narciarski Wyjazd narciarski z instruktorem, Val di Fassa - Vigo di Fassa w Lutym.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fotocafe.htw.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    Pracujemy.
    Śnieżek sypie - serce się rwie na jakąś górkę.
    A tu nawał roboty i trzeba szefa dobrze zbajerować, żeby wyskoczyć na jakiś przedłużony weekend, albo w środku tygodnia ze dwa dni.
    Jaka metoda będzie skuteczna?



    Jaka metoda będzie skuteczna? prawda....
    ..... tylko weź Go ze sobą
    :D
    Najbardziej skuteczne jest L4. :p
    Hmmm... złota trójka na szybsze wyjście z pracy w przypadku wieczornej jazdy - zatem tak:
    1. Dentysta - nikt nie pyta o szczegóły. Dlaczego - chyba zrozumiałe...:rolleyes:
    2. Ginekolog. Jeśli masz szefa-faceta. Nie pyta o szczegóły i jak najszybciej się zgadza, byle nie wdawać się w szczegóły. Dlaczego - oczywiste :D (Panom ta opcja odpada)
    3. Zanim jeszcze powiesz, że dziś chcesz wyjść szybciej - mówisz, że jutro będziesz wcześniej/dłużej :D



    Najbardziej skuteczne jest L4. :p Jak zdobyć? Idź oddaj krew i przynieś szefowi gorzkie czekolady (chyba, zę lubisz, to jakieśnajgorsze :D)

    Najbardziej skuteczne jest L4. :p Gorzej, jak Cię sprawdzą, czy siedzisz na tym L4...

    prawda....
    ..... tylko weź Go ze sobą
    :D
    Próbowałem. Porażka.
    Gdyby się dał zabrać, to byłaby katastrofa:D.

    Moja metoda polegała na nadrobieniu obowiązków ( mrówczym pędem ) na 2-3 dni naprzód i przekazaniu takiego planu pracy zastępcy. On miał tylko nadzorować realizację punktów krok-po-kroku. W razie "W" - telefon po instrukcje.
    Działało.
    Do czasu, aż szef się zorientował, że tak można. A skoro tak to można wykonać więcej w tym samym czasie :eek:. Musiałem nieźle lawirować, żeby przywrócić poprzedni ( czyt. normalny ) tryb pracy. Wtedy zdradziłem mu przyczyny i moje koszty takiego postępowania.
    Zrozumiał, odpuścił.
    A to już i tak była wiosna:).
    jak szef sam narciarz to zrozumie, jeśli wręcz przeciwnie, to najgorzej prawdę powiedzieć, trzeba kombinować, tylko .... nawet jak nie sprawdzi co robi się na L4 to ...ta opalona gęba:p

    jak szef sam narciarz to zrozumie, jeśli wręcz przeciwnie, to najgorzej prawdę powiedzieć, trzeba kombinować, tylko .... nawet jak nie sprawdzi co robi się na L4 to ...ta opalona gęba:p Skutki uboczne leków - fotowrażliwość. :D

    Jak zdobyć? Idź oddaj krew i przynieś szefowi gorzkie czekolady (chyba, zę lubisz, to jakieśnajgorsze :D) A potem wysoko w góry na narciochy gdzie rozrzedzone powietrze pobudzi organizm do produkcji czerwonych krwinek.. :D

    Ja po oddaniu krwi chyba bym zjechał ale na 4 literach :cool:

    2. Ginekolog. Jeśli masz szefa-faceta. Nie pyta o szczegóły i jak najszybciej się zgadza, byle nie wdawać się w szczegóły. Dlaczego - oczywiste :D (Panom ta opcja odpada) 1. Urolog :) najpierw wiele spektakularnych wyjsc na siku, zeby sie uwiarygodnic.
    Haslo prostata - kazdy facet bedzie wspolczul i zrozumie :)

    2. Proktolog - mysle, ze nikt nie bedzie pytal o zadne szczegoly :)

    3. ...samozatrudnienie ;)

    prawda....
    ..... tylko weź Go ze sobą
    :D
    Świnta prawda. Zawsze biorę go ze sobą:) Tylko nie każdy ma tyle szczęścia,że sam siebie opitala za nieobecność,bo sam dla siebie jest szefem:D:D
    Teraz jedyne rozwiązanie to powiedzieć, że nie najlepiej się czujesz...łamie Cię w kościach, gorączkę chyba masz, dreszcze, ból głowy, czujesz się słabo i...może to grypa...może nawet świńska...
    Jeśli jest odpowiedzialnym szefem to w ułamku sekundy dostaniesz wolne, by reszty zespołu nie zarazić :p

    Zawsze biorę go ze sobą:) Tylko nie każdy ma tyle szczęścia,że sam siebie opitala za nieobecność,bo sam dla siebie jest szefem:D:D Ten "mój" to nawet jest taki ... "nienapasiony" tymi nartami, ża aż mu się dziwię, że tak mu się chce tłuc nocami po robocie na te nartki :-DDD

    Zdravim :-)
    Aż się boje jak śnieg spadnie.
    Bo i ciężko przetłumaczyć,że do Czech rzut kamieniem,a w tygodniu lepiej się jeżdzi:)
    A ja w zimie nie pracuje.
    Hmmmm... wpadłam właśnie na chyba genialny pomysł :D:D:D

    Po co się prosić o wolne, skoro sam szef może chcieć/musieć nam te wolne dać :D:D

    Wystarczy tylko że rura od ogrzewania przypadkiem pęknie, i w biurze będzie temperaturka poniżej 16 stopni C. A jak wiemy, w takich warunkach pracować się nie da. I jaka szkoda, że naprawa potrwa akurat cały czwartek i piątek...

    Z innych bardzo podłych przypadków jest np. włamanie, i np niemożność stawienia się w biurze ze względu na możliwość zatarcia śladów przestępstwa... :cool:

    A już zupełnie podłym przypadkiem byłaby przesyłka z wąglikiem czy innym biopotworkiem, przez którą zarządzono by kwarantannę itp, itd...

    Cały wachlarz możliwości...
    wymówka na czasie ....
    byłem tydzień na Ukrainie i coś czuję się grypowo:D:D:D:D:D
    najlepsza metoda - SAMEMU BYĆ SWOIM SZEFEM.. działa zawsze i wszędzie. polecam.

    A tu nawał roboty i trzeba szefa dobrze zbajerować, żeby wyskoczyć na jakiś przedłużony weekend, albo w środku tygodnia ze dwa dni.
    Jaka metoda będzie skuteczna?
    W tym roku wyjatkowo nie mialem wakacji w lecie... W zwiazku z tym pozostalo mi az 23 dni urlopu... Moj szef jest rozliczany z niewykorzystanych urlopow swoich podwladnych...
    Podsumowujac - to nie ja go prosze o urlop, lecz on wrecz blaga mnie abym wzial wolne...

    W tym roku wyjatkowo nie mialem wakacji w lecie... W zwiazku z tym pozostalo mi az 23 dni urlopu... Moj szef jest rozliczany z niewykorzystanych urlopow swoich podwladnych...
    Podsumowujac - to nie ja go prosze o urlop, lecz on wrecz blaga mnie abym wzial wolne...
    a może mógłbyś się trochę podzielić tym urlopem:rolleyes:

    Najbardziej skuteczne jest L4. :p Znam gościa co po takim L4 wyleciał z pracy
    Pozdr
    Marcin
    Na szczęście mój szef tez sobie lubi śmignąć od czasu do czasu:D:D:D

    A co do urlopu to się ma jeszcze 16 dni (zaległego:D:D:D)

    Dobry pomysł idę dzisiaj na urlop!!!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne