zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleffulla.pev.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Powiedzcie jak transportujecie narty na wyciąg?
Ja do tej pory woziłam w samochodzie, czy tak w ogóle można?
Przymierzam sie do zakupu bagażnika, ale nie wiem jaki, czy - normalny bagażnik taki na kilka part nart na dach - czy może magnetyczne - a może box?
Pozdrawiam
ja zrobilem tzn w warsztacie mi zrobili dziurę :) ... w tylnym oparciu pod podłokietnikiem. szerokosc na dwie pary nart leżacych na płask. w razie wypadku narty nie lecą do przodu bo wiazania nie przejdą przez tą dziurę. nie wiem jak z bagażnikami dachowymi jest ale napewno nie skusiłbym się na magnetyczny. nie mam przekonania do takich wynalazków, tym bardziej że lubię nacisnąć pedał gazu.
poza tym jak masz szyberdach to magnetyczny równiez odpada, najlepiej box ale to znowu droga impreza, ja do tej pory również wożę w samochodzie, otwieram tylną klapę /opel corsa/ i wsadzam je od tyłu. :D
Ja wożę w bagażniku. Składam częśc oparcia i mieszczą się spoko.
Ja w aucie.
właśnie od qmpla zakupiłem relingi za 80 zł, więc chyba tanio :D teraz jeszcze zakupię szczęki do zapinania nart i komplet gotowy. Na allegro widziałem w granicach 60 zł na 4 pary nart
Mganetyczne odpadaja. Slyszalem, ze przy zbyt duzych predkosciach odpadaja... Nie wiem czy to prawda, ale to calkiem mozliwe.
Ja woze na dachu, mam orginalny zestaw Nissana zakupiony razem z autem. Wozilem rowniez w srodku (po zlozeniu siedzenia), polecam natomiast box (ojciec ma firmy Thule), poza nartami mozna tam upchnac buty, kije i co sie jeszcze zmiesci. Gdy ma sie 5 osobowa rodzine gdzie kazdy jezdzi na nartach, to przy wiekszych wypadach jest to naprawde istotne.
pozdrawiam
ja mam to szczęście że qmpel ma box'a, jak jadę z rodziną na narty na kilka dni to mi pożycza, super sprawa :D
:rolleyes: Jeśli jesteś sam w samochodzie to nie ma wiekszego problemu. Rozkładasz prawe siedzenie kładziesz na nie narty i pzrypinasz pasami:D
Paab
No ja będe mial nie lada problem tej zimy. Otóz razem ze znajomymi jedziemy do Zakopane bedzie lacznie 3 pary nart i 5 osob. Jedziemy jednym samochodem... Niby jest to multipla ale i tak bedzie ciezko. Czy macie jakis pomysl jak przetransprotowac nartki bez kupowania bagażnika. Czy da rade jakos je połozyc z boku na oparciach? Czy probowaliscie juz takich sztuczek?
Używałem bagażnika dachowego fapa i to był pełny komfort. Plusy: - w aucie kompletna załoga jechała wygodnie, - narty były przewożone fachowo, - komfort przy pakowaniu się na i po nartach, - mokre narty po jeździe nie moczą tapicerki itp, Minusy: - koszt zakupu przy stosowaniu mocno okazjonalnie, - podwyższone spalanie, - gwizdy w trakcie jazdy itp. Obecnie nie używam i przez to rzadko jeżdżę ski swoim autem. Podsumowując twierdzę, że narciarz powinien jednak posiadać bagażnik narciarski. Pozdro.
Przewoz nart w rodku jest ok ale trzeba miec na to miejsce jak jada na narty 3 osoby to luz bo jest gdzie dac sprzet ale jak jedzie wiecej ludzi to juz problem wiec najlepiej na dachu magnetyczne podobniez odpadaja powyzej 130km/h troche nie zaciekawy pomysl a jak ktos ma kase to tak jak tu sie juz wypowiadali to box najlepsze wyjscie pozdro
ja wkładam "od tyłu":D do swojego sekusia, rekordem jest para nart i dwie deski snowboardowe dla pingwinów, do tej pory zastanawiam się nad bagażnikiem, tylko wtedy korzystanie z myjni staje się kłopotliwe.
No ja będe mial nie lada problem tej zimy. Otóz razem ze znajomymi jedziemy do Zakopane bedzie lacznie 3 pary nart i 5 osob. Jedziemy jednym samochodem... Niby jest to multipla ale i tak bedzie ciezko. Czy macie jakis pomysl jak przetransprotowac nartki bez kupowania bagażnika. Czy da rade jakos je połozyc z boku na oparciach? Czy probowaliscie juz takich sztuczek?
Nic się nie martw - będzie dobrze. Jaw tym roku na tydzień jechalam do Zakopca VV Golfem IV w cztery osoby + pies w klatce + bagaż dla wszystkich na ten tydzień + narty + snowboard kumpla i wszystko się zmieściło w środku :D
box oraz przewożenie nart w aucie ma tą olbrzymią zaletę że narty nie są uświnione syfem z dróg, mimo tego najczęsciej woże narty na bagażniku dachowym, a w związku z tym że narty przed wyjazdem zawsze pieczołowicie smaruję to muszę je zawijać -nie śmiejcie się- w folię do kanapek aby nie zasyfić ślizgu solą i piachem. Jak narazie zdaje to egzamin na 5:)
To jasne, że nalepszy jest box- warto zainwestować w dobrej jakości. Narty zawsze wożę w pokrowcu - kupiłam nowy niemarkowy za ok. 60 zł - na bagażniku dachowym (najlepsze są thule bo inne wpadają w wibracje i hałasują). Jak jadę sama to w bagażniku i też zawsze w pokrowcu, nie ma kłopotu z latjącymi nartami albo kijkami, ani z topniejącym śniegiem no i co ważne jest w miare bezpieczne. Narty nie mają prawa ucierpieć przy takim transporcie. Zadziwia mnie zawsze widok nart na dachu samochodu, niczym nie zabezpieczonych przed solą. Pokrowiec wrzuca się do pralki, a narty po dłuższym transporcie autostradą ..... sa następnie sprzedawane na allegro.
Mam bagażnik na dachu i to w zupełności rozwiązuje problem. Najlepsze są trumienki, bo narty są w zupełności schowane, można zatrzymać się wszędzie i nie trzeba się bać, że zginą. Transport nart w środku nie tylko grozi mandatem, ale w razie wypadku staja się bardzo niebezpieczne dla pasażerów i kierowcy, oczywiście.
czemu miałabyś dostać mandat za przewożenie nart w środku pojazdu??
czemu miałabyś dostać mandat za przewożenie nart w środku pojazdu??
Nie wiem jak u nas w kraju ale na tzw "zachodzie" dostajesz srogi mandat za przewożenie nart w środku auta.
Jak mam box dachowy i jest to miodzio sprawa. Załatwia transport nart (i nie tylko nart) w 100%. Troche kosztuje ale sie opłaca. No i kupujesz na kilka ładnych lat. Poszperajcie w necie za takim boxem. Widziałem na Allegro używane - naprawde nie drogie.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|