zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhappyhour.opx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
w połowie lutego miałem mały wypadek - narta w puchu nie wypieła i efekt skręcone kolano. Po tygodniu zdecydowałem się udać do lekarza, który powiedział, że nic nie jest zerwane ani naderwane - kolano było stabilne i nic w nim nie chrupało i przeskakiwało - poprostu był lekki ból przy pewnych ruchach. Lekarz zalecił smarowanie jakimś sprayem i tabletki. Powiedział że po 2-3 tygodniach powinno być ok. Po ok 2 tygodniach wszystko było ok kolano nie sprawiało najmniejszych problemów, jedynie gdy chciałem je mocniej wykrecić to czułem jeszce efekt skręcenia. Udałem się na narty - wyjazd typowo rekreacyjny - bez szalenstw. Jednak wszysstko było ok, kolano nie doskwierało. Od tego czasu minęło juz ok 2-3 tygodni. Kolano przy normanym funkcjonowaniu nie sprawia zadnych problemów, jednak gdy potrzymam je dłużej w nieodpowiedniej pozycji, to czuje ból, podobnie, gdy mocniej skręce kolano. Czy ktoś z Was może powiedzieć dlaczego ból nie mija? Czy moze mieć na to wływ, że noga ciągle jest używana (jednak poza jednym opisanym wypadem na narty właściwie nie uprawiałem żadnego sportu) do chodzenia, pracy itp i kolano nie ma możliwości odpowiednio się zagoić? Nigdy wczesniej nie miałem większych problemów z kolanami.
Witam. A na czym polegało zbadanie u lekarza?Tylko na "dotykaniu"?Miałeś robione prześwietlenie?Lekarz ten był specjalistą od kolan?Ja miałem "TYLKO" naderwane ścięgno w kolanie,a powrót do "formy"trwał u mnie ponad pół roku.Niestety z rehabilitacją byłem skazany tylko na siebie i na szczęście-dobrze wyposażoną siłownię,lecz wcześniej byłem w klinice sportu w Żorach.Widzę,że jesteś ze Śląska-więc proponuję zadzwonić i umówić się na wizytę.Nie jest tam może tanio,ale są tam naprawdę specjaliści.Na miejscu jest też rentgen-gdybyś nie miał prześwietlenego kolana,bądź zdjęcia ze sobą. Tu masz link do kliniki: http://www.sport-klinika.pl/aktualnosci.php
no właśnie nie miałem rentgena robionego :/ badanie opieralo sie na dotykaniu i sprawdzaniu stabilnosci kolana poprzec "szarpniecia" lekarz u którego byłem to prywatny ortopeda, ale nie wydaje mi się że był to jakiś świetny fachowiec, chociażby ze względu na krótki czas oczekiwania wiem że z kolanami to nie przelewki, tym bardziej, że kiedyś grałem w siatkówke. możesz powiedzieć jak u Ciebie wyglądały dolegliwości przy naderwaniu?
Zaraz po naderwaniu mogłem stawać tylko na palcach stopy-nogi-"awaryjnego" kolana,a potem długo ból szczególnie przy nieruchomej stopie,a "reszta" się skręca na zewnątrz.Kuśtykałem przy bieganiu,bo mnie "rwało"i nie mogłem całkowicie rosprostować kolana.ćwiczenia,ćwiczenia..... i koło września/od początku stycznia/wreszcie rozruszałem.
Gregor...usiądz na rower. Zrób sobie codziennie bez szarpania 5-10km i żaden ortopeda nie będzie Ci potrzebny....Nie ma lepszego ćwiczenia na kolana ,niż jazda na rowerze, no może kopnięcia, przysiady i inne wymachy w basenie :)
Zaraz po naderwaniu mogłem stawać tylko na palcach stopy-nogi-"awaryjnego" kolana,a potem długo ból szczególnie przy nieruchomej stopie,a "reszta" się skręca na zewnątrz.Kuśtykałem przy bieganiu,bo mnie "rwało"i nie mogłem całkowicie rosprostować kolana.ćwiczenia,ćwiczenia..... i koło września/od początku stycznia/wreszcie rozruszałem.
u mnie zaraz po wypadku, ból był okropny, ale przeszło po 3-5 minutach potem nawet zjechałem 2 km na dół na nartach. Następnego dnia rano czułem ból głownie przy przysiadach i skręcaniu kolana. Jednak przy zwykłych czynnościach jak bieganie, chodzenie wchodzenie po schodach było ok. Mam nadzieje, że mój ortopeda się nie mylił i nic nie jest naderwane :)
Gregor...usiądz na rower. Zrób sobie codziennie bez szarpania 5-10km i żaden ortopeda nie będzie Ci potrzebny....Nie ma lepszego ćwiczenia na kolana ,niż jazda na rowerze, no może kopnięcia, przysiady i inne wymachy w basenie :)
całkiem dobrze się składa, bo moja mama niedawno zakupiła rower treningowy, więc zaczne z niego korzystać :)
całkiem dobrze się składa, bo moja mama niedawno zakupiła rower treningowy, więc zaczne z niego korzystać :)
jeśli masz do dyspozycji rower stacjonarny- to nie ma nic lepszego na kolana. Obciążenie dobierasz sobie sam . Jazda w terenie wymusza pewien wysiłek dla kolana, a na początek mogłoby to być niewskazane......
Powodzenia w rehabilitacji,:) do następnego sezonu masz dużo czasu
tak na prawde, to nie chciałbym konczyc tego sezonu jeszcze - mam zamiar pojezdzic cos w majowym słońcu, a w lipcu/sierpniu zaliczyć lodowiec w Norwegii :) mam nadzieje, że z nogą bedzie wszystko ok, po prostu przy bardziej nie naturalnych ruchach czuje ból - oby minął jak najszybciej.
10 lutego wjechał w moje nogi dość ciężka kobieta, kolano wygięte na maksa w bok (dostałem w nartę i nogę - krawędź narty przecięta). Noga bolała ale dałem rade jeździć dwa dni. Po tygodniu noga sprawna w 90 % - nie mogłem zgiąć do końca.
Po powrocie wizyta u ortopedy i pierwsze co to na USG kolana. Myślę że takie USG powinieneś sobie zrobić, od razu będzie wiadomo co i jak. Wyszło: - uraz I stopnia wiązadła czytaj naciągnięte - woda w kolanie (nie zbyt duża ilość).
Niby uraz nie wyglądał poważnie ale dziś właśnie skierował mnie na cykl 10 zabiegów: laser, pole magnetyczne i coś tam jeszcze. Zabronił jakiegokolwiek sportu.
Podsumowując. Może i zbyt zapobiegliwie mnie potraktował. Ale wole dokładnie wyleczyć kolano zwłaszcza ze jeszcze trochę sezonów mam zamiar jeździć, a po co później jakieś "niedoskonałości".
Najgorsze ze nie wiem czy już konserwować narty czy jeszcze gdzieś zaryzykuje jazdę.
tak na prawde, to nie chciałbym konczyc tego sezonu jeszcze - mam zamiar pojezdzic cos w majowym słońcu, a w lipcu/sierpniu zaliczyć lodowiec w Norwegii :) mam nadzieje, że z nogą bedzie wszystko ok, po prostu przy bardziej nie naturalnych ruchach czuje ból - oby minął jak najszybciej.
przypominam, ot tak sobie, ze zalecane leczenie zalezy od rozpoznania, ktorego tutaj BRAK.:confused:
przypominam, ot tak sobie, ze zalecane leczenie zalezy od rozpoznania, ktorego tutaj BRAK.:confused:
100% racji-więc tak jak i ja pisałem-jak najszybciej naginaj do speców od kolana! ! !Oby to było "zwykłe nadwyrężenie".Daj znać po wszystkim jaka diagnoza.
100% racji-więc tak jak i ja pisałem-jak najszybciej naginaj do speców od kolana! ! !Oby to było "zwykłe nadwyrężenie".Daj znać po wszystkim jaka diagnoza.
i trzymajmy kciuki za gregor'a
przypominam, ot tak sobie, ze zalecane leczenie zalezy od rozpoznania, ktorego tutaj BRAK.:confused:
brak? a to:
lekarz u którego byłem to prywatny ortopeda,
ortopeda czyli lekarz ze specjalizacją może jego opinie - badał kolano - są miarodajne?
al
'macanie' kolana nic nie da. musisz miec usg zrobione, wtedy bedziesz wiedzial na 100%.
Znam podobna historie kumpla. Bylismy rok temu na tygodniowym sylwestrze we vratnej na slowacji. Latalismy chyba na kazdej gorce, zeby zobaczyc jak to wszystko wyglada. Nie widzialem jego upadku, wiem tylko ze na nierownosci przy szybszym wirazu wybilo go do gory i zle wyladowal. Kolano bolalo go mocno do konca wyjazdu. Od razu spuchlo. Nie wpinal sie juz w narty do konca. Po powrocie, caly czas czul ból. Poszedl do lekarza-ortopedy. Zbadal, dal mu jakas masc i tyle. Bol troche ustapil, jednak gdy wiecej danego dnia chodzil, kolano znow puchło. Tak mijaly kolejne tygodnie. Wreszcie bol ustapil calkowicie. Niestety, na wyjezdzie kolonijnym na kotrym byl opiekunem, podczas gry wkosza, przewrocil sie potracoony przez innego gracza, i nie mogl sie juz podniesz o wlasnych silach. Szpital, usg, diagnoza. Zerwana wiązadla krzyzowe. ortpeda ktory go pozniej przyjmowal, p[owiedzial, ze wiazadlao musialo byc juz naderwane-naciagniete wczesniej. Czyli wtedy na nartach. Nie wolno bagatelizowac zadnych objawow bolu czy opuchlizny kolana!!! Uraz kolana to bodaj najbardziej skomplikowane leczenie i rehabiltacja w narzadach ruchu! Bolesna, czaso i pienieżnochlonna. pozdr.
Absolutna pełna zgoda nie nalezy bagatelizować
zwracałem tylko uwagę - że założyciel wątku BYŁ U LEKARZA. W dodatku - specjalisty, nie weterynarza...
al
musisz miec usg zrobione, wtedy bedziesz wiedzial na 100%.
100% bedziesz mial jak zrobisz arto. usg to max. 60%
cheers, a
brak? a to:
lekarz u którego byłem to prywatny ortopeda,
ortopeda czyli lekarz ze specjalizacją może jego opinie - badał kolano - są miarodajne?
al
al,
albo nie rozumiesz watku, albo sie czepiasz, anyway, po co odgrzewac kotlet sprzed 12 m-cy, prawie???
cheers, a
al,
albo nie rozumiesz watku, albo sie czepiasz, anyway, po co odgrzewac kotlet sprzed 12 m-cy, prawie???
cheers, a
bo czepia sie mnie, wolno mu , oczywiscie.
USG mało da, staraj się o skierowanie (chyba że wolisz płacić prywatnie) na rezonans magnetyczny, na nim wszystko wyjdzie, zapewniam. Miałem podobny przypadek 2 lata temu, zerwana torebka stawowa kolana, ból niesamowity, gorszy niż przy złamaniu, wiązadła na szczęscie zostały całe :). Z kolanem nie ma żartów do postawiania konkretnej diagnozy popartej konkretnymi badaniami wstrzymał bym się ze sportem. Lepiej odpuścic sobie sezon niż później być zmuszonym odpuścic sobie wszystkie, czego Ci oczywiście nie życzę. Jesli to torebka stawowa to w moim przypadku, 1 miesiąc w stabilizatorze, później rehabilotacja a do pełni formy doszedłem chyba po pół roku, choć uraz psychoczny pozostał i teraz narty tylko w miekkim stabilizatorze. Życzę powrotu do formy.
gregor w Sosnowcu w Góniczym masz specjalistę od kolan dr. Dec !! jeden z najlepszych na Śląsku, można się też z nim umówić prywatnie .... musisz poszukać na necie. Ja po skręceniu kolana trafiłem do górniczego do dr. Rokickiego ( młody gostek robił specjalizację), przy artroskopii mojego kolana robił już jednak Dec do dziś żadnych objawów.... może czasami przeciążeniowe od mojej wagi... ale Dec to świetny specjalista
Znalazłem takie info gdzieś w komantarzach masz gdzie przyjmuje i ile sobie za to życzy :)
http://www.rankinglekarzy.pl/lekarz/...aumatolog/Zory
mam pytanie szczególnie do jan koval i bardziej doświadczonych. 1.01.2010 miałem wypadek na nartach. ostatnie usg wykazało:
"chondromalacja w stawie udowo-rzepkowym I/IIst. Niejednorodny echogenicznie róg tylny łękotki bocznej oraz wiązadło poboczne strzałkowe na wysokości szczeliny stawowej"
po polsku chodzi chyba o to że mam lekko naderwane wiązadło (co powinno się wygoić) i co gorsza uszkodzony róg łękotki. byłem już na konsultacji i dr stwierdził że z artroskopią na razie się wstrzyma. jeżeli do 4 tyg się nie poprawi to wtedy zadecyduje.
pytanie czy jest szansa że łękotka się sama zagoi?
bo czepia sie mnie, wolno mu , oczywiscie.
Janie - nieprawda Jesli tak to zrozumiałeś - przepraszam..
Serdecznie pozdrawiam artur
dr Dec też mnie leczył :) wizyta w jego gabinecie 130 zł, w klinice w Żorach 250 zł, wizyty nie są długie (średnio 10 min :) ) ale naprawdę fachowe, polecam. Ale nawet on nie postawi diagnozy bez badań, chyba nie jest jednoczesnie jasnowidzem :D. Najpierw badania, później konkretny specjalista.
Janie - nieprawda Jesli tak to zrozumiałeś - przepraszam..
Serdecznie pozdrawiam artur
przepraszam, zle zozumialem, topor w ziemie
mam pytanie szczególnie do jan koval i bardziej doświadczonych. 1.01.2010 miałem wypadek na nartach. ostatnie usg wykazało:
"chondromalacja w stawie udowo-rzepkowym I/IIst. Niejednorodny echogenicznie róg tylny łękotki bocznej oraz wiązadło poboczne strzałkowe na wysokości szczeliny stawowej"
po polsku chodzi chyba o to że mam lekko naderwane wiązadło (co powinno się wygoić) i co gorsza uszkodzony róg łękotki. byłem już na konsultacji i dr stwierdził że z artroskopią na razie się wstrzyma. jeżeli do 4 tyg się nie poprawi to wtedy zadecyduje.
pytanie czy jest szansa że łękotka się sama zagoi?
niestety to moze byc wszystko: od banallnego naderwania, ktore powinno sie zagoic (zalezy od lokalizacji) do uszkodzenia tzw root, co juz jest super powazna sprawa poczekac 4 tyg na kulach jak najbardziej
niestety to moze byc wszystko: od banallnego naderwania, ktore powinno sie zagoic (zalezy od lokalizacji) do uszkodzenia tzw root, co juz jest super powazna sprawa poczekac 4 tyg na kulach jak najbardziej
kule odstawiłem... mam zamiar do pracy wrócić 15lutego...
chodzi się nawet dobrze. trochę kuleję ale nie jest źle. przyznam że rehabilitacja dużo daje.
może przydał by się rezonans? chyba więcej wyjaśni niż usg. 10 mam następną wizytę. zobaczymy co wymyślą...
moje łąkotki były rozwarstwione ( probelmy z przeciążeniami treningowymi) Dec stwierdził ze można je wyciąć , albo poczekać gdyż po dosyć długim czasie powinny się zregenerować ...... i zregenerowały się :) tzw. nadlały czy coś takiego jestem szczęścliwym posiadaczem wszystkich łąkotek :) ja na twoim miejscu sam bym nie decydował o odstawieniu kul - rezonans to najważniejsza sprawa jeśli chodzi o kolano, dokłądnie pokaże jego stan. Więc zapitalaj :) do lakarza umów się na rezonans - kolano można bardzo łatwo zniszczyć a szczególnie kolano uszkodzone !Pozdrawiam R.
100% bedziesz mial jak zrobisz arto. usg to max. 60%
cheers, a
100% też będziesz miał przy sekcji zwłok :D. Taniej i nieinwazyjnie można zrobić rezonans.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|