ďťż
  Pierwsze zjazdy na tyczkach? Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne Pierwszy Przegląd filmów freeride’owych" 360 stopni Freestylowe narty wodne - Stereo Wake Skis - pierwsze testy Austria w listopadzie - co polecicie? jade pierwszy raz w Alpy... Jakie były Wasze pierwsze wyjazdy z ludźmi ze skiforum. Który ośrodek narciarski zostanie otwarty jako pierwszy? Pierwszy dzien w zyciu na nartach - gdzie blisko Wrocławia? 6 w skali, 65kg,170cm - czyli pierwsze poważne narty Pierwszy film z polską obsadą na Extreme Chanell ? Wasz pierwszy raz, czyli chwila prawdy :-) Gdzie z rodziną do Austrii pierwszy raz.vvv
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • meggilou.xlx.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    potrzebuje krótkich prostych rad jak zjechać na tyczkach.
    Jako ten, który ciągle kombinuje w pracy jak tu wyjechać choć na jeden dzień na śnieg kierownik zgłosił mnie do zawodów narciarskich dla pracowników firmy w której pracuje(a pracuje w niej ponad 30 tyś ludzi więc pewnie paru dobrych narciarzy się znajdzie)
    I teraz chodzi o to by nie przynieść działowi wstydu i się nie przelecieć poza trasę :)
    Jeżdzę dobrze oceniłem się na 7, ale spełniam pare cech z ósemki
    Jakieś Tyczki zaliczyłem wczoraj na Kotelnicy(przepraszam snowbordzistów, ale jak już się dowiedziałem(ochrzan)to już nie wjeżdżałem na trasę) nie widziałem nigdzie znaku trasa zamknięta, a dzień wcześniej na innych zawodach taki był.
    moje wnioski:
    "głowa musi być minimum dwie tyczki niżej niż nogi" znaczy się myśleć o dwie tyczki do przodu bo inaczej się psuje
    jechać wolno bo puścić się to 2tyczki można, a potem się traci na torze jazdy
    prostować trasę do granic możliwości...
    Potrzebuje też jakigoś info o tego typu zawodach jak zestawiona jest trasa, jaki bywa poziom takie tam :). Zakładam, że trasa nie będzie taka jak w PŚ
    I wasze rady: (mam nadzieję w następnych postach)
    P.S.Konkurs w niedzielę więc niewiele czasu, a ja się boje, że mnie ułańska fantazja poniesie...


    Po pierwsze jak to będą amatorskie zawody to nie będzie to slalom a gigant (ze względów bezpieczeństwa). Po następne http://www.youcanski.com/ i pamiętaj "wysoki najazd" bo na kolejnych bramkach się nie zmieścisz.

    Po pierwsze jak to będą amatorskie zawody to nie będzie to slalom a gigant (ze względów bezpieczeństwa). Po następne http://www.youcanski.com/ i pamiętaj "wysoki najazd" bo na kolejnych bramkach się nie zmieścisz. no mam nadzieje, że gigant :) bo ciężko będzie.

    "wysoki najazd" czy to oznacza, że mam w zasadzie większą część skrętu wykonać przed tyczką, a po minięciu tyczki już kombinować zmianę skrętu?
    Nie spozniaj skrętów ,zaczynaj skręt w nawet połowie dystansu pomiędzy bramkami (bramkami a nie tyczkami). Staraj się jechać na krawędziach cały czas , unikaj płaskiego prowadzenia nart . Co do sylwetki to możliwie nisko i koniecznie z rękami do przodu jak gigant będzie mało podkręcony to możesz złożyć się na jajo i tak próbować to przejechać a jak już będziesz się otwierał to możliwie na krótki okres czasu.
    Na youcanski są rysuneczki i zdjęcia poklatkowe z wyjaśnieniem "wysokiego najazdu".


    Więc gdy gigant jest wypuszczony staramy się jechac jak najbardziej na wprost. Jednak gdy jakieś tyczki są podkręcone (Czyli w większych odstępach na szerokość) lub skręt nie był by płynny a szarpany lub "skracany" musimy zaczynać skręt wcześniej, i przy tyczce być już w zasadzie po skręcie. Jak sam powiedziałeś musisz myśleć co cię czeka dalej. W zwiazku z czym dokłądnie przeanalizuj trase przed startem. Postaraj sie zapamiętać co czeka cię w danym miejscu, które bramki pojechac na wprost, a przy których trzeba się postarać.

    Pamietaj o mocnym starcie, Mocno wybić się z kijów(Aby od razu mieć jakąś prędkość i jak najpóźniej zahaczyć ten patyk od pomiaru czasu), przeważnie do 1 bramki z łyżwy.

    Z takich innych informacji, warto na czas przejazdu ściągnąć kurtkę i jechać w samym polarze, czy co tam masz pod kurtką. Spadochron jakim jest kurtka skutecznie hamuje.

    Pamiętaj, zawsze do przodu i jak najszybciej sie da:)
    po pierwsze przepraszam za te tyczki... (no comment) oczywiście chodzi o bramki

    na szczęście mam dobry nawyk i w zasadzie zawsze się staram

    se wymyśliłem, że się naucze przed startem takiego wierszyka
    lewy, prawy, lewy, prawy mocno, lewy mocno,prawy, lewy mocno coś w ten deseń
    mała naleciałość z rajdów, które również kocham. Wtedy będę z góry wiedział co mnie czeka

    No start na szczęście mogę przećwiczyć więcej niż dwa razy :) przed zawodami bo do tego nie czeba tyczek, a patyk może kolega drewniany potrzymać :). O łyżwę się nie martwię(przejeździłem pół życia na rolkach)

    zobaczę jakie będą tendencje, ale jak inni pozostaną w pełnym stroju to się nie będę wygłupiał. Jak napisałem na wygraną nie liczę, a nie chcę być opowieścią do następnych zawodów jaki to piękny lot poza trasę zrobiłem

    Będę się starał, ale prawda taka, że "bramkarstwa" się w dwa dni na forum nie nauczę, ale wskazówki rzecz cenna obym tylko nie spalił się zbyt wiele myśląc na trasie, a wszystko będzie ok
    Bardzo istoty jest dobry start.
    Kijki wbij przed tym startowym patykiem (czy jak to się powinno nazywać), odchyl się mocno do tył, kiedy uznasz, że masz już dobrą dźwignię (?) poleć do przodu wykorzystując siłę, którą zyskałeś dzięki wyprężeniu nart jednocześnie odbijając się kijkami, a potem łyżwą. Jeżeli pierwsza tyczka jest niefortunnie ustawiona to najlepiej dobierz prędkość startu do swoich możliwości
    Na jakim stoku to będzie. Jeżeli będzie stromo to pewnie podkręcą bramki żeby nikt się nie zabił. Jeżeli będzie płaski stok to raczej względnie łatwo. Podejdź do tego na luzie żeby stres Cię nie zjadł bo wtedy to można zapomnieć jak się jeździ na nartach.
    Z drugiej strony temat na forum Dla amatorów tyczek podaje miejsca gdzie można pojeździć na tyczkach. Przy odrobinie szczęścia jeszcze uda Ci się załapać na jakiś trening.
    I nie kombinuj tak strasznie z tym startem. Jeszcze kijek ci zostanie albo się wywrócisz na początku.

    Pozdrawiam
    zawody na Jaworzynie, ale na razie nie wiem, w którym miejscu.

    Chciałbym, ale pracuje i dizś, i jutro, i dopiero w niedzielę na śnieg. Więc potrenuje tylko starty i dwa zjazdy zapoznawcze.

    Zresztą po tych radach na górze widzę, że nie jest ze mną aż tak źle i raczej sobie poradzę. W Sobotę zjechałem parokroć bramk i nie wypadłem ani razu doszedłem do wniosków, które w dużej części zostały potwierdzone przez Was forumowiczów. Jeżeli chodzi o start to bardziej się skupie na mocnej łyżwie(to umiem) niż na samym wyjściu z bramki startowej, które mogę zepsuć z braku doświadczenia.

    Po drodze pojawiło się mi jedno pytanie:
    Jeżeli pierwszy zakręt jest w lewo to krok łyżwowy zakończyć lewą nogą czy prawą? Po porstu nie mam pomysłu jak się złożyć w pierwszą bramkę?

    Już sobie odpowiedziałem (youtube rządzi) wielu zawodników dojeżdża łyżwą do pierwszej bramki i pierwszy skręt wykonuje "łyżwując" tylko nartą zewnętrzną i wciskając się w pierwszy skręt, a kończy lyżwę nogą zewnętzrną przed drugą bramką.
    Chyba najważniejszy jest najazd. Jak będziesz najeżdżał (zakrawędziowanie nart)to zależy od techniki i tego nie poprawisz na forum. Postaraj się tak jak pisze Mirek skręcać wysoko. Jeżeli zbyt późno zaczniesz skręt i się obsuniesz to kolejną bramkę najedziesz z zerową prędkością, będziesz jechał w poprzek a nie w dół stoku. Niestety prędkości nabierzesz dopiero po przejechaniu kolejnych kilku bramek.
    PS Tą łyżwę sobie daruj
    Niestety cięzko nauczyć się jezdzić na tyczkach w bardzo krótkim czasie. Ale najważniejsze jest to abyś niespóźniał skrętu, po wyjściu z bramki od razu rób skręt! I Cały czas na krawędziach! Powodzenia w zawodach!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne