ďťż
  Pierwsze kroki na freestyle'u Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne Pierwszy Przegląd filmów freeride’owych" 360 stopni Austria w listopadzie - co polecicie? jade pierwszy raz w Alpy... Jakie były Wasze pierwsze wyjazdy z ludźmi ze skiforum. Który ośrodek narciarski zostanie otwarty jako pierwszy? Pierwszy dzien w zyciu na nartach - gdzie blisko Wrocławia? 6 w skali, 65kg,170cm - czyli pierwsze poważne narty Pierwszy film z polską obsadą na Extreme Chanell ? Wasz pierwszy raz, czyli chwila prawdy :-) Gdzie z rodziną do Austrii pierwszy raz.vvv Niekomercyjny Wyjazd Studencki - Pierwszy śnieg We Francji
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • actus.htw.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    Tak jak w temacie. Ten sezon jest mojim pierwszym w którym mam zamiar zacząć skoków freestajlowych itp. Od czego należało by zacząc żeby na wstępie nie złamać sobie karkuXD?


    na wstępie opanuj jazdę tyłem/przodem, oraz obracanie się wokół własnej (poziomej) osi w trakcie jazdy.
    później możesz próbowac 180, jak już to opanujesz, możesz się szarpnąc na 360 ;)
    ostrzegam, początki są zawsze trudne (przynajmniej do pierwszej czystej 360 ;))
    Możesz też próbowac zabawy z boxami, ew. railami jak się pewnie poczujesz :)
    popatrz też na filmy z youtube ze znanymi freeskierami w akcji, z nich też można się co nieco nauczyc ;) dla przykładu 360 by T.Hall [ame="http://pl.youtube.com/watch?v=Q3Y4EE8YFcY"]YouTube - Tanner Hall steeze 360[/ame]

    reszta to już czysta praktyka :)))

    pzdr
    180

    180 to trik polegający na obrocie o 180 stopni i lądowaniu tyłem (fakie). Brzmi prosto, ale wystarczy kilka prób, żeby się przekonać, że stylowe wykonanie 180 wymaga sporych umiejętności, zwłaszcza gdy skocznia jest duża.

    1 Najazd.
    Najazd zupełnie zwyczajnie, na ugietych nogach, szeroko, z rękami opuszczonymi do kolan.

    2 Wybicie.
    Na progu skoczni wybijamy się umiarkowanie (ale tak żeby przefrunąć stół!) nie spuszczając wzroku z miejsca lądowania. Ważne by nie brać żadnych zamachów rękami, ani nie skręcać przesadnie tułowia.

    3 Rotacja.
    Rotację wykonujemy całym tułowiem, oprócz głowy, która stale „patrzy” na miejsce, w którym wylądujemy. 180-ka wymaga tylko leciutkiego impulsu tułowiem, nie trzeba zbytnio szarpać, ani utrzymywać skrętu tułowia w locie, gdyż wtedy bardzo łatwo ten trik przekręcić, a to wygląda wyjątkowo marnie. W locie uginamy kolana, by lecieć w skupionej pozycji, ręce trzymamamy cały czas tak, jak podczas najazdu. Ułatwia to złapanie grabów, z których najprostszy to safety. Jeśli chcemy pokusić się o inne, musimy silnie się wybić, by zyskać dodatkowy czas i wysokość na stylowe wykonanie graba. Trzeba tu uważać, aby silne wybicie nie przełożyło się na zbyt mocną rotację, gdyż wyjdzie nam 360 z grabem, a nie 180. Moje ulubione 180-tki to 180 mute i 180 japan.

    4 Lądowanie.
    Lądujemy mięciutko, nie odwracając głowy i jadąc fakie jeszcze przez kilkanaście metrów, potem energicznie przechodzimy do jazdy na wprost (najlepiej wykonując on snow switch180) lub w inny prostszy sposób.

    360
    Dla wytrwałych w ćwiczeniu woli proponuję dość progresywny (i łatwy) manewr - 360 - wzbogacony o popularny ostatnio critical grab.

    Ten łatwy grab doskonale urozmaica triki Jacoba Westera i Jona Olssona, może też urozmaicić nasze triczki.

    360 to trik polegający na wykonaniu pełnego obrotu wokół pionowej osi narciarza. Jest to prosty i bezpieczny trik, który warto opanować na samym początku zabawy we freestyle.

    1. Skocznia, przygotowanie.
    Do nauki wybierz mały funbox ze stołem o długości ok. 5m. Nie ucz się tego triku na podwórkowej skoczni z lądowaniem na flat, ponieważ nauka będzie Cię kosztować wiele niepotrzebnego bólu. Jeśli nie masz snowparkowego funboxa, zbuduj go sam wybierając teren oferujący przejście z płaskiego do stromego stoku. Nim zaczniesz się kręcić wykonaj kilka skoków na wprost, aby ocenić prędkość jaką potrzebujesz żeby przeskoczyć stół i wylądować na pochyłą część funboxa (transition). Próby 360 wykonuj zawsze z prędkością gwarantującą lądowanie na transition, gdyż lądowania na stół bądź flat (płaski teren za funboxem) są bolesne i niebezpieczne.

    2. Najazd.
    Najechać należy w pozycji gwarantującej równowagę, a więc z ugiętymi, szeroko rozstawionymi nogami, rękami z przodu tułowia opuszczonymi tak, by dłonie były trochę poniżej kolan.

    3. Inicjacja rotacji.
    Aby wykonać pełny obrót należy wybić się z progu kickera z jednoczesnym spokojnym skrętem całego tułowia w naturalną dla Ciebie stronę. Skręt musi wykonać równo całe ciało, a więc i ręce. Unikać trzeba jakiegokolwiek zamachu rękami oraz przesadnego wyprzedzania rotacji głową. Oba te elementy prowadzą do "dokręcenia" triku, ale rujnują styl i uniemożliwiają dodawanie do rotacji grabów, więc należy ich unikać. Istotne jest, aby siłę rotacji dobrać do rozmiaru skoczni. Na wielkiej hopie rotujemy powoli na małej szybko.

    4. Lot.
    Nic nie rób. Niech Ci mięsień nie drgnie nawet. Spokojnie wypatruj lądowania, jednak nie staraj się na siłę obrócić głowy w tę stronę. (No dobra, przy pierwszych próbach możesz sobie na to pozwolić, ale pamiętaj, że to błąd). Sylwetka w locie powinna być skupiona, z ugiętymi nogami w kolanach, podobnie jak podczas najazdu. Znacznie łatwiej dokręcić 360 prostując się podczas wybicia, ale taka 360 po prostu się nie liczy.

    5. Lądowanie.
    Kiedy zobaczysz transition (pochyłą część funboxa służącą do lądowania) lekko rozszerz ręce i nogi - to zatrzyma rotację. Ląduj na ugiętych nogach.

    6. Odjazd
    Odjedź stylowo, zahamuj energicznie i wyrzuć prawą rękę w geście zwycięzcy - zrobiłeś 360 !!!

    7.Graby.
    Z 360 możemy łączyć wszystkie graby. Według mnie najprostsze to safety grab i critical grab, gdyż nie wymagają żadnych dodatkowych ruchów oprócz złapania narty i nie zmieniają skupionego układu ciała. Właściwie zaraz po zainicjowaniu rotacji należy złapać graba, identycznie jak przy skoku na wprost. Całą uwagę trzeba skupić na grabie, a o rotacji zapomnieć. Graba należy wyciągnąć stylowo i trzymać jak najdłużej. Z reguły po wykręceniu 270 każdy puszcza graba instynktownie, bo widać już lądowanie i nasza mózgownica znów skupia się na rotacji i lądowaniu. Proste. Inne graby jak mute, tail lub japan wymagają, aby je stylowo wyciągnąć (tweak), co z kolei wymaga większych umiejętności, ale zabierz się za nie jak tylko 360-tki będą Ci siadać bez pudła.

    540
    Sama 540tka to trick, który na podstawowym poziomie można bardzo szybko opanować. Z grabami i na dużych hopach to już większa filozofia, ale do wszystkiego można dojść cierpliwą pracą, metodą prób i błędów oraz pozytywnym flow.

    Jeżeli nie mamy kłopotu z kręceniem 540tki na niedużych skoczniach, warto przenieść się na większe i próbować wklejać graby. Należy uświadomić sobie, że duże kickery dają nam więcej czasu w powietrzu dzięki czemu nie musimy się bardzo szarpać podczas wybicia.

    1-2-3 (numery klatek w sekwie) - Przygotowanie- poziom READY.
    Najeżdżamy w obniżonej pozycji. Narty na szerokość bioder, można szerzej (łatwiej zainicjować spokojną rotację)

    4-5 - Wybicie- poziom FIRE.
    Rotację zaczynamy równo z wybiciem (4)- które jest kluczowe dla całego tricku. Kręcimy mocniej niż do 3- wiadomo. Siła rotacji zależy od długości lotu- też wiadomo. W czasie wybicia wyprostujemy się na moment, ale inaczej się nie da jeżeli chcemy dobrze wylecieć z hopy. Po wybiciu i wyjściu w górę (5) znowu składamy się tak, aby zachowana była niska pozycja z najazdu i robimy grab. Dzięki temu w locie mamy większą kontrolę.

    6-7
    Grab- tu Japical. Najlepiej jest kręcić się z grabem możliwie jak najdłużej. Gdy sięgamy po nartę nie patrzymy w jej kierunku. Głową patrzymy w kierunku kręcenia. Jeżeli dobrze się wybiliśmy z hopy i lecimy od razu poskładani grab powinien sam wejść do sięgającej po nartę ręki.

    8-9-10
    Dokręcamy do 360°. Widzimy zeskok, ale nie zatrzymujemy na nim wzroku ponieważ to może spowodować zatrzymanie rotacji (9). W tej sytuacji musiałem przyspieszyć rotację i do 540° dokręciłem dynamicznym rzutem całego ciała co spowodowało puszczenie graba (10). Można też kręcić się równo do samego końca. Co lepiej wygląda oceńmy indywidualnie.

    11-12-13 - Lądowanie- poziom AIM.
    Do lądowania tricków na switchu warto wcześniej podszkolić się w samej jeździe tyłem na nartach. Dzięki temu podczas lądowania będziemy mieli lepszą kontrolę nad tym co się z nami dzieje. Myślę, że gdy trick (taki np. jak 540) „siądzie” lądownie na switchu jest bardzo łagodne.
    Bywa jednak, że poziom koncentracji podczas lądowania tyłem musi być duży chociażby z uwagi na np.: podziurawiony i nierówny zeskok. Warto też pamiętać, aby nie odSama 540tka to trick, który na podstawowym poziomie można bardzo szybko opanować. Z grabami i na dużych hopach to już większa filozofia, ale do wszystkiego można dojść cierpliwą pracą, metodą prób i błędów oraz pozytywnym flow.
    Jeżeli nie mamy kłopotu z kręceniem 540tki na niedużych skoczniach, warto przenieść się na większe i próbować wklejać graby. Należy uświadomić sobie, że duże kickery dają nam więcej czasu w powietrzu dzięki czemu nie musimy się bardzo szarpać podczas wybicia.

    1-2-3 (numery klatek w sekwie) - Przygotowanie- poziom READY.
    Najeżdżamy w obniżonej pozycji. Narty na szerokość bioder, można szerzej (łatwiej zainicjować spokojną rotację)

    4-5 - Wybicie- poziom FIRE.
    Rotację zaczynamy równo z wybiciem (4)- które jest kluczowe dla całego tricku. Kręcimy mocniej niż do 3- wiadomo. Siła rotacji zależy od długości lotu- też wiadomo. W czasie wybicia wyprostujemy się na moment, ale inaczej się nie da jeżeli chcemy dobrze wylecieć z hopy. Po wybiciu i wyjściu w górę (5) znowu składamy się tak, aby zachowana była niska pozycja z najazdu i robimy grab. Dzięki temu w locie mamy większą kontrolę.

    6-7
    Grab- tu Japical. Najlepiej jest kręcić się z grabem możliwie jak najdłużej. Gdy sięgamy po nartę nie patrzymy w jej kierunku. Głową patrzymy w kierunku kręcenia. Jeżeli dobrze się wybiliśmy z hopy i lecimy od razu poskładani grab powinien sam wejść do sięgającej po nartę ręki.

    8-9-10
    Dokręcamy do 360°. Widzimy zeskok, ale nie zatrzymujemy na nim wzroku ponieważ to może spowodować zatrzymanie rotacji (9). W tej sytuacji musiałem przyspieszyć rotację i do 540° dokręciłem dynamicznym rzutem całego ciała co spowodowało puszczenie graba (10). Można też kręcić się równo do samego końca. Co lepiej wygląda oceńmy indywidualnie.

    11-12-13 - Lądowanie- poziom AIM.
    Do lądowania tricków na switchu warto wcześniej podszkolić się w samej jeździe tyłem na nartach. Dzięki temu podczas lądowania będziemy mieli lepszą kontrolę nad tym co się z nami dzieje. Myślę, że gdy trick (taki np. jak 540) „siądzie” lądownie na switchu jest bardzo łagodne. Bywa jednak, że poziom koncentracji podczas lądowania tyłem musi być duży chociażby z uwagi na np.: podziurawiony i nierówny zeskok. Warto też pamiętać, aby nie odwracać się do przodu zaraz po lądowaniu albowiem dłuższy odjazd na switchu zamyka cały trick kompletniej i pokazuje, że mamy super kontrolę nad tym co robimy.wracać się do przodu zaraz po lądowaniu albowiem dłuższy odjazd na switchu zamyka cały trick kompletniej i pokazuje, że mamy super kontrolę nad tym co robimy.
    Pierwszy krok do doskonałości - Mute Grab
    Jak zrobić pierwszy krok na drodze do doskonałości? Czy zaczynać tam, gdzie zaczynali pierwsi newschoolowcy i uczyć się od podstaw, czy próbować najnowszych pomysłów prosto z filmów PBP? Moim zdaniem ważne jest, aby w pierwszym sezonie odnieść jakiś spektakularny sukuces w walce ze swoją słabością i nauczyć się stylowo wykonywać kilka prostych trików, zarówno klasycznych jak i bardziej progresywnych. Jak powiedział kiedyś pewien gwiazdor, nie ma łatwych trików! Każdy trik jest trudny jeśli chcemy go wykonywać wysoko i stylowo. Warto zatem nauczyć się pięknie rzucać proste manewry, aby zawsze potem doprowadzać kolejne sztuczki do możliwie najwyższego poziomu.
    Na początek proponuję jeden z pierwszych trików nowej szkoły, który stał się nawet symbolem nowego narciarstwa. Mute grab to trik, który łatwo opanować, ale sporo czasu kosztuje doprowadzenie wykonania na wyżyny stylu.

    Mute Grab

    To jeden z najładniejszych i najbardziej klasycznych trików. Ostatnio trochę zapomniany, ale to nie powód, aby się go nie nauczyć. Graby jako samodzielne triki cenione są gdy wykonuje się je w HP, QP lub na cornerze. Na funboxach nie wyglądają tak efektownie, ale warto je i tam wykonywać, zwłaszcza, że w Polsce trudno o dobry corner lub HP.

    1. Najazd.
    Jak zwykle szeroko, na ugiętych nogach, ręce z przodu. Można przygotować sobie palce do chwytu.

    2. Wybicie.
    Przy grabach wykonywanych na wprost ten element jest najważniejszy. Aby długo trzymać graba musisz zawisnąć w powietrzu, a więc musisz się bardzo mocno wybić na progu.

    3. Grab.
    Złap prawą ręką za lewą nartę w okolicy wiązania lub za wiązanie jeśli masz Salomony 912.

    4.Tweak.
    Wyciągnij graba za plecy przez wyprost tułowia i wyrzucenie lewej ręki pionowo w górę. Trzymaj graba tak długo jak to tylko możliwe.

    5. Lądowanie.
    Ląduj na transition, na ugiętych nogach z rękami z przodu.

    Railslide

    Pierwsze railslide'y najlepiej wykonywać na niedużym i niezbyt długim railu, powiedzmy ok. 3-4m. Taki rail nie będzie nas specjalnie przerażał i od początku będziemy w stanie przejechać go w całości, co zaoszczędzi nam frustracji.

    Najazd do raila przygotować trzeba tak, żeby delikatnie wybijał nas ok.10-20cm ponad rail, to również ułatwi nam wchodzenie na poręcz. Aby jednak zbytnio sobie nie ułatwiać, zostawcie malutki gap pomiędzy najazdem a poręczą, co zmusi Was do wskakiwania na poręcz i przyspieszy naukę.

    Jedziemy niezbyt szybko tak, aby tylko płasko wskoczyć na poręcz bez zbędnego przytupnięcia. Od początku ręce trzymamy nisko, co będzie nieocenione, kiedy już znajdziemy się na poręczy.

    Wybicie leciutkie jak tylko się da. Na poręcz najlepiej wchodzić delikatnie amortyzując uderzenie kolanami. Postarajcie się nie zgubić niskiej pozycji, a jeśli się to Wam przytrafi, natychmiast ściągnijcie ręce w dół, zaraz po wylądowaniu na poręczy.

    Podczas wybicia wykonajcie niezbyt energiczną rotację o ok. 90 stopni. Koniecznie wskakujcie tak, aby buty były idealnie nad poręczą.

    UWAGA: Często pierwsze niepowodzenia biorą się stąd, że próbujemy slajdować na nienaturalną stronę. Spróbujcie koniecznie, która strona jest "Wasza"!

    Jedziemy!!!! Jeśli wskoczyliście równo, nie zgubiliście niskiej pozycji i obróciliście się o 90 stopni, to przejechanie raila jest czystą formalnością. Jeśli nie udało się Wam dokręcić 90, to zróbcie to na poręczy ściągając przednią rękę w dół. W czasie przejazdu wzrok utkwijcie w poręczy przed sobą - dzięki temu zatrzyma się rotacja i spokojnie przejedziecie raila.

    Rail się kończy! W zależności od tego, czy zejście ma być natural czy fakie, trzeba przedsięwziąć stosowne kroki. Zejście fakie jest łatwiejsze zwłaszcza kiedy rail jest krótki. Wykonujemy je prowadząc wzrok i przednią rękę w stronę rotacji, jednocześnie z lekkim wybiciem na końcu poręczy. Jeśli poręcz jest wysoka lub slide wyszedł Wam szybki, to wybicie może nie być konieczne. Żeby ładnie zejść natural trzeba wzrok skierować na śnieg tuż za railem i lekko się wybić, odwracając rotację lekkim ruchem tylnej ręki. Nawet jeśli nie przesuniemy tylnej ręki do przodu, to również zejdziemy natural, ale lekko na tyłach i niezbyt ładnie.

    Pamiętajcie że raile to hardcorowa dyscyplina i poziom trudności rośnie drastycznie z wysokością, długością, pochyleniem i połamaniem poręczy. Wszystkim można polecić ochraniacze na kolana, szczękę oraz klejnoty rodowe, zresztą sami się o tym przekonacie i to już pierwszego dnia prób railslideów :).


    © 2003-08 Ski2Die

    © 2003-08 Ski2Die ile razy można pisac to samo...
    .....

    ile razy można pisac to samo... Erik,znalazlem (czy to)twoj filmik;):
    [ame="http://www.youtube.com/watch?v=9WIqGz7x4cw&NR=1"]YouTube - Eric Pollard Video Edit[/ame]
    :)
    Dobrze walisz! ;):cool::eek:Gdzie to bylo?:)
    :):):) niestety nie ja....:p tylko zbiezność mojego imienia,a pollard to mój idol od lat,jak byłem w Kanadzie to miałem przyjemność z nim śmigac w Whistler:) ,kilka trików ,które demonstuje tez umie,ale pewnie w nie takim sylu,ale...daje rade
    [ame="http://pl.youtube.com/watch?v=FvNRVE41l0s&feature=related"]YouTube - Eric Pollard - Self Edit Line Skis 08[/ame]
    Jezdziles w Whistler z Ericem Pollardem?? Super!!!:)

    Ja marze o tym by pojezdzic w Whistler :D.

    Jezdziles w Whistler z Ericem Pollardem?? Super!!!:)

    Ja marze o tym by pojezdzic w Whistler :D.
    whistler a wlasciwie whistler/blackcomb to niezla gora
    natomiast w am pln jest co najmniej 8 miejsc znacznie wyzej w moim rankingu.
    poza tym nieprzewidywalna pogoda......... natomiast jak wszystko zagra jest na czym jezdzic............

    warto zjechac trasa olimpijska zjazdowa; wyglada niepozornie, zjechalem nia starajac sie jechac bez hamowan na moich p-40 i powiem jedno; wyglada troche niepozornie ale nagle sie lapiesz, ze lecisz z predkoscia swiatla................

    whistler a wlasciwie whistler/blackcomb to niezla gora
    natomiast w am pln jest co najmniej 8 miejsc znacznie wyzej w moim rankingu.
    poza tym nieprzewidywalna pogoda......... natomiast jak wszystko zagra jest na czym jezdzic............

    warto zjechac trasa olimpijska zjazdowa; wyglada niepozornie, zjechalem nia starajac sie jechac bez hamowan na moich p-40 i powiem jedno; wyglada troche niepozornie ale nagle sie lapiesz, ze lecisz z predkoscia swiatla................
    dokładnie jest tak jak janek pisze...rok temu jak byłem na świeta u kuzyna w Vancuver,to pojechalismy na 3 tygodnie do Whistler.Wyjeździłem sie za wszystkie czasy.Akurat tak sie składa,ze kuzyna sponsoruje firma Line,której Eric jest współwłaścicielem i dlatego miałem ten "zaszczyt" posmigać z taką personą...od tego momentu zacząłem inaczej patrzeć na freeskiing...Poza tym,że Eric jest super narciarzem,to jest jeszcze artysta malarzem.Wiekszość nart Line posiada grafike autorstwa Erica.
    Odkopuję temat, przepraszam ale po założeniu nowego dostałem lekki "opiernicz" :)
    A wiec, gdzie najlepiej jest zacząć się uczyć freeride'u ?
    Bardziej chodzi mi o jazdępoza trasami niż w parku :)
    Byłem w Kaprun, widziałem, że jeździli ale czy to jest dobre miejsce na nauke ??
    Jeśli tak, to czy biorąc instruktora w Zell am See, można się z nim zabrać do Kaprun w celu poćwiczenia freeride'u ??
    I na końcu chyba najważniejsza sprawa czy moje Salomonki Scrambler 700 nadają się wogóle do tego, jeśli tak to jakie buty wybrać , jaki flex ??
    Bylem w tym roku w kaprun:P
    Zarombista miejscowa..... niewiem czy dla freeridowcow ale napewno dla freestylowcow:P
    Takiego big aira jai tam byl w zyciu nie widzialem.:D
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne