zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plactus.htw.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Czy jest sens aby 13 letni dzieciak, który nigdy nie próbował nart i snowboardu umówił się na prywatne lekcje z instruktorem? Jeśli tak to czego powinienem oczekiwać od instruktora; tzn - ilu godzin lekcji w pierwszym dniu. Wydaje mi się, że po 2 godzinach będzie miał dosyć. A może się mylę. Za dwa dni powinniśmy powtórzyć sesję itd. Proszę o radę w tym temacie. Pozdrawiam: mars
Jest sens jak najbardziej! Czego oczekiwać? Moim zdaniem wybrać dobrego instruktora i dać mu się pokierować z pełnym ( lub prawie pełnym ) zaufaniem. Lista życzeń była ostatnio omawiana w ciekawym wątku : http://www.skiforum.pl/showthread.php?t=28163 Czas lekcji i samodzielnych ćwiczeń również nie podlega sztywnym regułom. Jeśli chłopak będzie miał dużo zapału i chęci to poćwiczy jeszcze samodzielnie do syta:D.
Czy jest sens aby 13 letni dzieciak, który nigdy nie próbował nart i snowboardu umówił się na prywatne lekcje z instruktorem? Jeśli tak to czego powinienem oczekiwać od instruktora; tzn - ilu godzin lekcji w pierwszym dniu. Wydaje mi się, że po 2 godzinach będzie miał dosyć. A może się mylę. Za dwa dni powinniśmy powtórzyć sesję itd. Proszę o radę w tym temacie. Pozdrawiam: mars
Dwie godz. z instruktorem to zdecydowanie za duzo jak na pierwszy raz. Snowboard dla nowicjusza to duza trauma (w porównaniu do nart), powodem jest totalny brak równowagi. Aby ją opanować należy ćwiczyc z jedną nogą wpiętą. Jazda jak na hulajnodze (zwracać uwagę na utrzymanie równowagi w trakcie odbicia i po odbiciu), zabawa z deską w celu wyczucia jej cieżaru, akceptowania jej obecnosci, łapanie równowagi w jezdzie na płaskim. Kolejna seria to cwiczenia z partnerem z zapietymi nogami. Mozna stanąc przy płocie i z jego asekuracją nauczyc sie równowagi w pozycji "palce-pięta". Kształcić równowagę z przenoszeniem ciała na nogę przednia- tylna. Obracanie deski po powierzchni sniegu podskokiem itd.
Dopiero po takim przygotowaniu prosze isc do instruktora. Wtedy może wystarczyc 1 godz. , aby samodzielnie zjezdzać.
Sam nauczyłem się jezdzic na desce posługujac się kijkami narciarskimi. Efekt niemal natychmiastowy ,ale gdy tylko zaczniemy inicjowac skręt należy je szybko odrzucic.
Powodzenia!!
Zgadza się nauka może być nieco wyczerpująca, przygotowanie fizyczne ma duże znaczenie. Akurat mam okazję doświadczyć tego na własnej skórze, gdyż od 3 dni "walczę" z deską, wcześniej nigdy nie miałem ze snowboardem nic wspólnego, ale postanowiłem się nauczyć. Postępy jak na razie takie sobie, to całkiem inny sport niż narciarstwo :) Pierwszy raz jak byłem na desce to wróciłem mokry jak szczur po godzinie nauki (od wylanego potu) , później już uczyłem się po 2 h i było zdecydowanie lepiej.
Pozdrawiam
Niesmialo wtrace, ze to jest forum narciarskie, a nie snowboardowe... ;)
Niesmialo wtrace, ze to jest forum narciarskie, a nie snowboardowe... ;)
Bardzo przepraszam i dziękuję <niko130 i krzychowi> , którzy mi odpowiedzieli. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i przechodzę na snowboard forum.
Bardzo przepraszam
Nie przepraszaj, gdyz nie o to chodzi... Po prostu na forum snowboardowym dostaniesz lepsze odpowiedzi... U nas glownie narciarze siedza, choc co poniektorzy na desce tez smigaja/smigali... Ale suma wiedzy "snowboardowej" na pewno na forum snowboardowym bedzie wieksza niz u nas...
Dwie godz. z instruktorem to zdecydowanie za duzo jak na pierwszy raz.
Co Ty opowiadasz? Jak zdecydowanie za dużo? Nie wiesz nawet, kiedy ci ten czas zleci! Tym bardziej, że dużo z tego zajmie oswojenie się z nartami i trochę teorii co jak i dlaczego. + pewnie zbieranie się po upadkach. 2h to spokojnie do przerobienia z palcem w nosie, nawet jak mowa o 13-latku.
Co Ty opowiadasz? Jak zdecydowanie za dużo? Nie wiesz nawet, kiedy ci ten czas zleci! Tym bardziej, że dużo z tego zajmie oswojenie się z nartami i trochę teorii co jak i dlaczego. + pewnie zbieranie się po upadkach. 2h to spokojnie do przerobienia z palcem w nosie, nawet jak mowa o 13-latku.
Mówię o efektywności nauczania. Przy snowbordzie następuje bardzo szybkie zmęczenie mięśni, przenosi sie to na utrate równowagi. Jak w takiej sytuacji kogoś uczyć . Meczy się nauczyciel/instruktor , męczy sie uczeń.
Potrzebny jest czas na przemyslenie, opanowanie stresu. Potem juz idzie gładko:)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|