zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plnividaa.xlx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Odpowiedzcie i uzasadnijcie:)
Lubie bardzo, fajne stoki, niedaleko granicy, poza tym zawsze trafiałem na dobrą pogode i warunki sniegowe, no i miłe towarzystwo.
niezla miejscowka na 1 dzien,gora 2.Niewielkie urozmaicenie tras ktore szybko sie znudza.Po nartach praktycznie nic do zaoferowania nie maja poza knajpami i kregielnia.Spindl mimo ze drozszy to duzo bardziej jest wart polecenia,choc i jemu do podrzednych Alpejskich stacji sporo brakuje ale w Czechach jest najlepszy
niezla miejscowka na 1 dzien,gora 2.Niewielkie urozmaicenie tras ktore szybko sie znudza.Po nartach praktycznie nic do zaoferowania nie maja poza knajpami i kregielnia.Spindl mimo ze drozszy to duzo bardziej jest wart polecenia,choc i jemu do podrzednych Alpejskich stacji sporo brakuje ale w Czechach jest najlepszy
Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi z tym urozmaiceniem tras. Przecież w Rokytnicach są wszystkie ich rodzaje - dla wszystkich stopni trudności. Bylem tam kilka razy, podobnie jak i w "Spindlu". W Rokitnicach mamy większą różnicę wzniesień (650 m.) (w Spindlerowym 510 m.). W rankingu na najwieksza różnicę wzniesień i największą długość tras, który tu na tym forum zamieściłem wcześniej "Rokytnice nad Jizerou – Horni Domky" wypadają nieco lepiej niż "Spindleruv Mlyn - Svaty Petr" czy "Spindleruv Mlyn - H.Misecky-Medvedin" (podaję te 2 ośrodki ponieważ są one praktycznie rozdzielone - nie da się bezpośrednio przejechać od jednego do drugiego na nartach - podobnie jak i w Rokytnicach, jest ich kilka i są też porozdzielane). Takie jest też moje osobiste odczucie, chociaż dla bardziej zaawansowanych narciarzy w całym "Spindlu" jest jakby więcej zjazdów ale tylko wtedy gdy skorzystamy co najmniej z dwóch lub 3-ch odosobnionych stacji: 1."Svaty Petr" ( i "Stoh") + 2."H.Misecky-Medvedin" + 3."Labska". a więc będziemy sie przemieszczać między nimi własnym samochodem, skibus-em lub pieszo, co moim zdaniem jest błędnym rozwiązaniem ze strony planistów tych ośrodków. (Polecam od czasu do czasu "Stoh" - niedoceniany piękny stok - ale chyba tylko dlatego, że większość nie zadaje sobie trudu, by odkryć jak do niego trafić, choć jest to naprawdę proste)
Tak czy inaczej jeśli Czesi nie połączą swoich stacji w większą całość (n.p. Harachov - Rokytnice - Herlikovice - Spidleruv Mlyn - Pec pod Snezka - Velka Upa - Mala Upa - Janske Lazne (Cerna Hora) (umożliwiając choćby przejazd na nartach tylko wąskimi ścieżkami w obie strony) - a jeszcze lepiej byłoby gdyby dołączyli do nich Polacy ze Szklarską Porębą i Karpaczem - jest to naprawdę bardzo blisko co widać już gołym okiem), lub co najmniej nie wprowadzą jednego karnetu na większą ilość stacji w Karkonoszach (do tego przydałoby się uruchomienie sprawnie działającego systemu skibus-ow) to wyjazd do Czech na narty na dłużej niż 1-2 dni uważam za nieciekawy. Choć można to łatwo poprawić to zgadzam sie jednak, że teraz czeskie tereny narciarskie wypadają bardzo blado z alpejskimi. Ma to zresztą też swoje odbicie w w/w rankingu - w Alpach najlepsze tereny ocena=5 w Czechach około 2.
Pozdrowienia, Ryszard Kowalczuk ---------------------- Możliwe Inwestycje Narciarskie - Karkonosze - Niedamirów - W zgodzie z naturą 1 2 3
Nie chodzilo mi o roznice wzniesien czy dlugosc ale o skale trudnosci.Tam sa latwe trasy tzw szerokie polany.Czarna trasa ktora tam jest to wszystkiego moze ma z 300 metrow i jest moim zdaniem czarna trasa na wyrost.W Spindlu mimo wszystko jest wieksze urozmaicenie biorac pod uwage Svaty Petr i Medvedin.Skala trudnosci rowniez jest wieksza.Co nie zmienia faktu ze na dluzsze pobyty to najlepsze sa Alpy,Dolomity czy Pireneje.Czechy sa dobre ale na Weekend czy Sylwestra.Pozdrawiam
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|