zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plstaramsie.opx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
To ma byc cos w rodzaju slownika, a nie watpliwosci zafixowanego zgreda. "suchy" slowniczek potrzebuje rozwiniecia i tu mozesz sie sprawdzic zamiast ucinac to co sie jeszcze nie zaczelo.
Dzięki za opieprz:)
Jak już napisałem, idea jest niewątpliwie słuszna - chciałem tylko zaproponować, żeby admini przemyśleli temat i stworzyli taki słownik - encyklopedię w innej przejrzystej formie. I każdy kto zna się na technice mógłby tam się wypowiadać. Ja się nie znam - nię będę więc zabierał głosu, chyba że będę Was o coś pytał:) Sorki - nie będę się już wtrącał ale przemyślcie to Wy, którzy chcecie ją tworzyć. Pozdrawiam
Dzięki za opieprz:)
Jak już napisałem, idea jest niewątpliwie słuszna - chciałem tylko zaproponować, żeby admini przemyśleli temat i stworzyli taki słownik - encyklopedię w innej przejrzystej formie. I każdy kto zna się na technice mógłby tam się wypowiadać. Ja się nie znam - nię będę więc zabierał głosu, chyba że będę Was o coś pytał:) Sorki - nie będę się już wtrącał ale przemyślcie to Wy, którzy chcecie ją tworzyć. Pozdrawiam
Witam To nie był opieprz tylko wyjaśnienie i zaproszeie do współredagowania słownika. Po pierwsze, ja tylko załozyłem temat i przepisałem z małymi zmianami to co jest zawarte w aktualnym programie nauczania. Po drugie to własnie między innymi do Ciebie jest prośba o ewentualne pytania czy watpliwości a ja po starm sie odpowiedzieć uzupełniając hasła słowniczka czy też wprowadzając nowe. Po trzecie Twoja propozycja ze zrobieniem czegos w rodzaju narciarskiej wikipedii wcale nie jest zła. Zobaczymy jak sprawa sie rozwinie. Pozdrawiam serdecznie
Witam ... a temat Andrzeja to temat dyskusyjny dotyczący raczej historii terminologii a nie terminologii. Temat założyłem dlatego bo natknąłem się na sporo podstawowych narciarskich pytań typu: co to jest śmig?
I bardzo dobrze zrobiles. W swoim poprzednim watku staralem sie wyjasnic kilka watpliwosci nazewniczych i to tylko dlatego, ze spodziewalem sie m.in. odpowiedzi od Ciebie, czynnego instruktora. :)
Taki slowniczek oczywiscie jest potrzebny, ale trzeba sobie zdac sprawe z kilku rzeczy:
- nazwa to tylko nazwa. Mozemy sobie dowolnie powprowadzac pewne pojecia, powiedzmy - wlasne definicje, i jesli tylko bedziemy konsekwentnie je stosowac, wszystko jest OK.
- nazwy podlegaja ewolucji i modom. Pojawiaja sie, znikaja, zmieniaja swoje znaczenie. Przyklad "kristianii" jest wymowny. W zasadzie sie tej nazwy juz nie uzywa. Podawalem przyklady "kristianii odchyleniowej", ktorej dzis juz prawie nikt nie pamieta. Podobnie slowo "opor" (kristiania z oporu, itp.) dzis nazywany "polplugiem",
- czasem pojecia nie sa jednoznaczne. Tez sie to przewijalo w naszych rozmowach. Np. "kotrrotacja" oznaczajaca to co w mitkowej definicji, ale takze cala szkole jazdy na nartach,
- wielu pojeciom w slowniku nalezy sie komentarz. Np. smig: seria rytmicznych, krótkich skretów. Troche za malo. Od kiedy skret juz jest krotki? Czy seria rytmicznych, ale dlugich skretow jest wciaz smigiem czy nie? Czy jazda zmiennym rytmem, ale rytmiczna, tez jest smigiem czy nie? I najwazniejsze, czy polaczenie, nawet rytmiczne, krotkich skretow, ale z nawet krotka jazda w skos stoku, juz po zakonczeniu jednego skretu, a przed rozpoczeciem kolejnego, dalej pozostaje smigiem czy tez nie? Celowo przesadnie komplikuje sprawe, by pokazac, ze zadna definicja nie jest w stanie oddac wszystkiego i potrzebne sa komentarze. W odniesieniu do smigu znalazlem np. cos takiego na jednej ze stron francuskich:
"Smig to po prostu seria krotkich skretow, gdzie koncowa faza skretu poprzedniego jest jednoczesnie faza poczatkowa nastepnego skretu."
Myslę że powstał bardzo ciekawy temat i myślę też że "będzie się w nim działo", bo jednak interpretacja przez różnych fachowców tych samych terminów będzie się różnic. Może więc przyjąć założenie aby nie rozbijać poszczególnych terminów na atomy, tylko poprzestać ciut wcześniej. No a jeżeli się jednak nie da, to dopuścić do terminu np. dwa jego wyjaśnienia, różniące się oczywiście jakimś niuansem a nie podstawą. I jeszcze techniczna sprawa, jak to przejrzyście przedstawić i uzupełniać.
P.s. Innego tematu Oczywiście miało być "Andrzeju" - przepraszam zainteresowanych.
I bardzo dobrze zrobiles. W swoim poprzednim watku staralem sie wyjasnic kilka watpliwosci nazewniczych i to tylko dlatego, ze spodziewalem sie m.in. odpowiedzi od Ciebie, czynnego instruktora. :)
Taki slowniczek oczywiscie jest potrzebny, ale trzeba sobie zdac sprawe z kilku rzeczy:
- nazwa to tylko nazwa. Mozemy sobie dowolnie powprowadzac pewne pojecia, powiedzmy - wlasne definicje, i jesli tylko bedziemy konsekwentnie je stosowac, wszystko jest OK.
- nazwy podlegaja ewolucji i modom. Pojawiaja sie, znikaja, zmieniaja swoje znaczenie. Przyklad "kristianii" jest wymowny. W zasadzie sie tej nazwy juz nie uzywa. Podawalem przyklady "kristianii odchyleniowej", ktorej dzis juz prawie nikt nie pamieta. Podobnie slowo "opor" (kristiania z oporu, itp.) dzis nazywany "polplugiem",
- czasem pojecia nie sa jednoznaczne. Tez sie to przewijalo w naszych rozmowach. Np. "kotrrotacja" oznaczajaca to co w mitkowej definicji, ale takze cala szkole jazdy na nartach,
- wielu pojeciom w slowniku nalezy sie komentarz. Np. smig: seria rytmicznych, krótkich skretów. Troche za malo. Od kiedy skret juz jest krotki? Czy seria rytmicznych, ale dlugich skretow jest wciaz smigiem czy nie? Czy jazda zmiennym rytmem, ale rytmiczna, tez jest smigiem czy nie? I najwazniejsze, czy polaczenie, nawet rytmiczne, krotkich skretow, ale z nawet krotka jazda w skos stoku, juz po zakonczeniu jednego skretu, a przed rozpoczeciem kolejnego, dalej pozostaje smigiem czy tez nie? Celowo przesadnie komplikuje sprawe, by pokazac, ze zadna definicja nie jest w stanie oddac wszystkiego i potrzebne sa komentarze. W odniesieniu do smigu znalazlem np. cos takiego na jednej ze stron francuskich:
"Smig to po prostu seria krotkich skretow, gdzie koncowa faza skretu poprzedniego jest jednoczesnie faza poczatkowa nastepnego skretu."
Witam Moja idea jest taka żeby dawać jak najprostsze, najbardziej jednoznaczne i aktualne! definicje. Chciłabym aby słowniczek nie był kolejnym tematem dyskusyjnym tylko stworzoną wspólnie bazą terminologiczną naszego forum i byc może nie tylko. Dlatego właśnie zacząłem od praktycznie kompletnego zacytowania słowniczka z programu nauczania narciarstwa aby nakreślić ramy i dać przykłady jednoznacznie zdefiniowanych nie wymagających dyskusji pojęć oczywisćie jeżeli, któreś definicje są niezroumiałe czy wymagają komentarza będę/dziemy starli sie je uzupełniać lub opatrywać przykładami (wide pytania kolumny). Co do śmigu to definicja jest jednoznaczna i chyba komentarza nie wymaga. Pragne jednakże wyrazić niekłąmany podziw dla Andrzeja, którego umiejetnośc dzielnia włosa na 4 jest porażająca:) Pozdrawiam
Myslę że powstał bardzo ciekawy temat i myślę też że "będzie się w nim działo", bo jednak interpretacja przez różnych fachowców tych samych terminów będzie się różnic. Może więc przyjąć założenie aby nie rozbijać poszczególnych terminów na atomy, tylko poprzestać ciut wcześniej. No a jeżeli się jednak nie da, to dopuścić do terminu np. dwa jego wyjaśnienia, różniące się oczywiście jakimś niuansem a nie podstawą. I jeszcze techniczna sprawa, jak to przejrzyście przedstawić i uzupełniać.
Interpretacja tych samych terminow nie moze sie roznic. Tylko ze w takich sytuacjach pojawiaja sie matacze a ty Mitek nazywasz to dzieleniem wlosa na czworo, Dopuszczacie siejacych ferment z dwoch powodow: primo - znikoma wiedza o terminach w narciarstwie, secundo - chodzi wam o "zadyme" do Mitka: zmien tytul watka na: "polemika przy grabieniu siana" akurat na czasie i matacze rusza do akcji ´to bedzie w sam raz na ogorkowy sezon
Forumowy slowniczek: matacz, maciciel - ma za zadanie zamacenie tematu aby wyplynac na przyslowiowym bezrybiu jako ryba. Przyklady matactwa i macenia tematow oraz terminow: Kolumna pyta co to jest krystiannia, odpowiedz: "to jest skret narciarski o duzym promieniu". krotko zwiezle i na temat matacz odpowie:- "nazwy podlegaja ewolucji i modom. Pojawiaja sie, znikaja, zmieniaja swoje znaczenie. Przyklad "kristianii" jest wymowny. W zasadzie sie tej nazwy juz nie uzywa. Podawalem przyklady "kristianii odchyleniowej", ktorej dzis juz prawie nikt nie pamieta. Podobnie slowo "opor" (kristiania z oporu, itp.) dzis nazywany "polplugiem"," matacz wprowadzi 4 terminy, 2 ewolucje i podsumuje, ze tego sie juz nie pamieta
o kurde jaki jestem ubogi w słownictwo narciarskie ( o technice to już nie mówię) . girlandy ćwiczyłem z fredziem i podobno całkiem mi nieźle to wychodziło (?). ale najbardziej podobał mi sie royal ( dobrze to napisałem?). możecie mitek z fredem ( no i inni spece od jazdy) przybliżyć forumowiczom o co chodzi w tym royalu? pozdro robert
czyli krótko i na temat: co to jest royal ( sorki ale nie wiem jak się to pisze)? pozdro robert
Witam,
Wiem, że być może o zbyt wiele proszę, ale gdyby z czasem udało się do każdego z pojęć wymienionych w pierwszym poście Mitka dołączyć jakiś krótki filmik to byłoby jeszcze "jaśniej". Ja, podobnie jak Kolumna, również miałam problem z wyobrażeniem sobie co to są Girlandy. Czasami po prostu sama słowna definicja nie każdemu wystarcza. Oczywiście, to tylko sugestia:)
Pozdrawiam, coli
Panowie, robicie ten słownik czy dalej sobie jaja
Witam Zgodnie z sugestią Twoja Robercie słownik i jaja w jednym żeby nie było nudno i nadęcie.:cool:
czyli krótko i na temat: co to jest royal ( sorki ale nie wiem jak się to pisze)?
Royal (rsowa) pierwotnie Reuel - obecnie skręt na narcie wewnetrznej (i koniec) pierwotnie skęt na narcie wewnetrznej w pozycji wagi. Dzisiaj idealny reuel to skręt na wewnetrznej wykonywany śladem ciętym. Tak czy tak warto go ćwiczyć i umieć a jak pojedziesz cięte łaczone reuele to na mniejszych stokach "wszystkie i wszyscy Twoi"
Wiem, że być może o zbyt wiele proszę, ale gdyby z czasem udało się do każdego z pojęć wymienionych w pierwszym poście Mitka dołączyć jakiś krótki filmik to byłoby jeszcze "jaśniej". Ja, podobnie jak Kolumna, również miałam problem z wyobrażeniem sobie co to są Girlandy. Czasami po prostu sama słowna definicja nie każdemu
Ewa, tak by było najfajniej i tu licze na kolegów bo ja mam raczej archaiczny sprzet. Po prostu nie potne i nie przygotuje żadnego filmu, choć jakby ktos miał chwile czasu to mam spory materiał. Myslę, że to byłoby idealne rozwiązanie: krótka definicja i filmik. W końcu narty to nie brydż gdzie wszystko da sie opisać (chociaż nie zawsze)
Interpretacja tych samych terminow nie moze sie roznic.
Fredi - kocham Cię Pozdrawiam wszystkich
Witaj, Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że to nie będzie takie proste...Stąd prośba do pozostałych forumowiczów aby pomogli w tym temacie:)
....to ja nie przeszkadzam....:D:D:D
Co do śmigu to definicja jest jednoznaczna i chyba komentarza nie wymaga. Pragne jednakże wyrazić niekłąmany podziw dla Andrzeja, którego umiejetnośc dzielnia włosa na 4 jest porażająca:)
Definicja jest jaka jest, tylko niewiele tlumaczy. Dopisze z domu opis smigu z "Narty2" Z. Stanislawskiego, na pewno Ci znanego. Sam sie przekonasz, ze opis mocno odbiega od Twojej definicji. Moja intencja nie jest komplikowanie rzeczy tylko zwrocenie uwagi, ze definicje nie wystarczaja do zrozumienia definiowanego pojecia. Trzeba dodatkowych komentarzy.
Tylko ze w takich sytuacjach pojawiaja sie matacze a ty Mitek nazywasz to dzieleniem wlosa na czworo, Dopuszczacie siejacych ferment z dwoch powodow: primo - znikoma wiedza o terminach w narciarstwie, secundo - chodzi wam o "zadyme"
Pozostawiam pod ocene forumowiczy czy nazywanie mnie "mataczem" i obrazliwe podwazanie ("znikoma") mojej wiedzy narciarskiej przez Fredo nie jest szkalowaniem mnie. Prosze o opinie.
Podobnie.
Tyle, ze nieprawdziwie, bo to skret o dowolnym promieniu.
Matacz, czyli ja sam, jak mnie obrazliwie nazwales nie odpowiadal na zadne pytanie, ale wprowadzil wlasny komentarz. Przypominam Ci jak sie upierales, ze "kristiania odchyleniowa" nigdy nie istaniala.
Nie bede Cie nasladowal i nazywal np. tupeciarzem, zakomleksionym starcem lub niebezpiecznym psycholem, choc dajesz do tego powody. Prosze tylko forumowiczy o zwrocenie uwagi na drobny fakt, ze poprzednio w tym watku w najmniejszym stopniu nie "czepialem" sie Fredo. Ten post jest reakcja na jego post.
Witam
Definicja jest jaka jest, tylko niewiele tlumaczy. Dopisze z domu opis smigu z "Narty2" Z. Stanislawskiego, na pewno Ci znanego. Sam sie przekonasz, ze opis mocno odbiega od Twojej definicji. Moja intencja nie jest komplikowanie rzeczy tylko zwrocenie uwagi, ze definicje nie wystarczaja do zrozumienia definiowanego pojecia. Trzeba dodatkowych komentarzy..
Co do definicji smigu to jest ona powiedziąłbym idealna. Krótkie skręty, seryjne czyli ze skretu w skret bez jazdy w skos stoku, rytmiczne coż więcej? Co do Twoich intencji popieram. Podałem suche definicje i z przyjemnością opatrze je koemntarzem lub czyjs komentarz wkleje - jak tylko będę mógł bo narazie nie mam mozliwości edycji słowniczka. Chciałbym jednak żeby te komentarze nie przerodziły sie w dyskusje nad pojęciem.
Pozostawiam pod ocene forumowiczy czy nazywanie mnie "mataczem" i obrazliwe podwazanie ("znikoma") mojej wiedzy narciarskiej przez Fredo nie jest szkalowaniem mnie. Prosze o opinie. Podobnie. Tyle, ze nieprawdziwie, bo to skret o kazdym promieniu. Matacz, czyli ja sam, jak mnie obrazliwie nazwales nie odpowiadal na zadne pytanie, ale wprowadzil wlasny komentarz. Przypominam Ci jak sie upierales, ze "kristiania odchyleniowa" nigdy nie istaniala. Nie bede Cie nasladowal i nazywal np. tupeciarzem, zakomleksionym starcem lub niebezpiecznym psycholem, choc dajesz do tego powody. Prosze tylko forumowiczy o zwrocenie uwagi na drobny fakt, ze poprzednio w tym watku w najmniejszym stopniu nie "czepialem" sie Fredo. Ten post jest reakcja na jego post.
Moja opinia jest taka, że Fredi nie powinien nazywać cie mataczem i podważać Twojej wiedzy stosując wycieczki osobiste. Jednocześnie serdecznie prosze wszystjkich aby w miare mozliwości pozostał ten watek merytorycznym. Pozdrawiam
Witam,
Wiem, że być może o zbyt wiele proszę, ale gdyby z czasem udało się do każdego z pojęć wymienionych w pierwszym poście Mitka dołączyć jakiś krótki filmik to byłoby jeszcze "jaśniej". Ja, podobnie jak Kolumna, również miałam problem z wyobrażeniem sobie co to są Girlandy. Czasami po prostu sama słowna definicja nie każdemu wystarcza. Oczywiście, to tylko sugestia:)
Postaram sie w wolnych chwilach podokladac to i owo. Doradzcie gdzie wlozyc kawalki filmikow i w jakim formacie. I nie wiem czy mozna (rowniez, bo mam jeszcze inne materialy) wykorzystac do tego celu plytke PZN-u. Mitek? Nie zlamie jakis copyrightow?
Ten filmik ma tytuł "reuel" ale z tą ewolucją ma bardzo mało wspólnego.Demonstrujący na racetigerach zamiata piętkami i podpiera się cały czas nartą zewnętrzą,czyli ewolucja wykonana w wersji partackiej. PS.Przypomina mi pewien avatar.
Ten filmik ma tytuł "reuel" ale z tą ewolucją ma bardzo mało wspólnego.Demonstrujący na racetigerach zamiata piętkami i podpiera się cały czas nartą zewnętrzą,czyli ewolucja wykonana w wersji partackiej. PS.Przypomina mi pewien avatar.
Chcesz mi dowalic to podnies "przylbice", i nie zakladaj bialych rekawiczek, /"przypomina mi pewien avater"/ bo je przy zakladaniu zbrudzisz. Na tak rozjezdzony stok to z pewnoscia nie wchodzisz. (za trudne, zmuldzony, i co jeszcze wymyslasz?). Nart tez nie rozpoznales samozwanczy instruktorze.
Na tak rozjezdzony stok to z pewnoscia nie wchodzisz. (za trudne, zmuldzony, i co jeszcze wymyslasz?). Nart tez nie rozpoznales samozwanczy instruktorze.
No tak teraz jest super merytorycznie . Napewno ta wypowiedz "podniesie" poziom Forum
Skoro na takim trudnym,zmuldzonym i rozjeżdżonym stoku ktoś się decyduje demonstrować "reuel'a"to powinien go przynajmniej umieć. Nie dowalam nikomu,to wybitnie Twoja specjalność.Pozostań dalej w samozachwycie. Ale jeśli uważasz że ewolucja wykonana była poprawnie....to musi tak być!! ----------------- Fredowski ma zawsze rację!
Skoro na takim trudnym,zmuldzonym i rozjeżdżonym stoku ktoś się decyduje demonstrować "reuel'a"to powinien go przynajmniej umieć. Nie dowalam nikomu,to wybitnie Twoja specjalność.Pozostań dalej w samozachwycie. Ale jeśli uważasz że ewolucja wykonana była poprawnie....to musi tak być!! ----------------- Fredowski ma zawsze rację!
Czytales chyba, (innych mozliwosci nie przewiduje) ze filmowanie to niekiedy wielodniowe proby, dobieranie stoku, rodzaju "nawierzchni" itd. To nie jest demonstracja to byla zabawa, a ze nagral, innych tez nagrywal chcesz zobaczyc? Widzial ktos Ciebie ma nartach? bo na razie to jestes "wirtualny narciarz"
Chlopaki moze zalozcie sobie nowe forum pod nazwa bo ja wiem....ski forum ring albo cos takiego i dajcie po razie .Po za tm wiedzialem ze caly temat slowniczka skonczy sie na utarczkach slownych to swego rodzaju forumowa tradycja i gdy widze temet bez waszych klotni czuje swego rodzaju rozczarowanie...
Czytając to wszystko włos na głowie mi się jeży,jeszcze raz apeluję do wszystkich o wzajemne szanowanie się i merytrycznym pisaniu postów,szkoda naprawdę zaśmiecać tak pożytecznego tematu.
Czytales chyba, (innych mozliwosci nie przewiduje) ze filmowanie to niekiedy wielodniowe proby, dobieranie stoku, rodzaju "nawierzchni" itd. To nie jest demonstracja to byla zabawa, a ze nagral, innych tez nagrywal chcesz zobaczyc? Widzial ktos Ciebie ma nartach? bo na razie to jestes "wirtualny narciarz" pomijajac forme tej wypowiedzi jest tu jeden wazny moment: dopoki nie widzimy filmu, chocby krotkiego, nie wiem co faktycznie dana osoba moze soba prezentowac. krotki film powie wiecejniz kilkaset zdjec.....
byl taki watek ;moja jazda........
co do merytoryki stosowanej w tym watku to sie nie bede wypowiadal, bo rece i piersi opadaja jak mawiala stara przedszkolanka..................:)
Zgodnie z obietnica przepisuje z ksiazki "Narty 2" Z. Stanislawskiego jego opis (nie definicje) smigu. Bez zadnych poprawek.
Śmig swoim cyklem ruchowym odpowiada skrętom równoległym. Mały promień i związana z nim zwiększona częstotliwość ruchu powoduje nakładanie na siebie niektórych czynności podczas skrętu; ograniczona jest ruchomość górnej części ciała.
Tułów pozostaje prawie nieruchomo w stosunku do podłoża, zachowując niemal stałe prostopadłe ustawienie barków do linii spadku stoku, podczas gdy nogi wykonują obrót. Ruch ten powoduje napięcie mięśni pasa biodrowego. W momencie odciążenia (jest to odciążenie NW) wynikającego z niewielkiego ruchu wyprostnego nóg i wbicia kijka, następuje rozluźnienie napiętych mięśni pasa biodrowego, które wywołują początkowy obrót w kierunku kolejnego skrętu. Dalszy obrót odbywa się dzięki ruchowi skrętnemu nóg.
Śmig w fazie sterowania charakteryzuje bardzo aktywna praca kolan. Ich ruch do środka skrętu i do przodu powoduje ustawienie nart na krawędziach i obciążenie przodów nart (narta obciążona wygina się w łuk), co stwarza warunki do ciętego prowadzenia skrętu. Niewielkie obniżenie pozycji oraz ruch po łuku wywołują przeciążenie powodujące skumulowanie energii sprężystej w nartach. Energia ta wyzwala sie na końcu sterowania i odciąża narty (odciążenie pasywne)
Sposób odciążenia w śmigu zależy od umiejętności narciarza, prędkości, warunków terenowych i śniegowych. Właściwie dobrany teren wpływa na skuteczniejszą naukę.
W warunkach wyjątkowo trudnych (bardzo stromy stok, wąski pasek śniegu do zjazdu) bardziej użytecznym staje sie śmig hamujący.
Zgodnie z obietnica przepisuje z ksiazki "Narty 2" Z. Stanislawskiego jego opis (nie definicje) smigu. Bez zadnych poprawek.
Śmig swoim cyklem ruchowym odpowiada skrętom równoległym. Mały promień i związana z nim zwiększona częstotliwość ruchu powoduje nakładanie na siebie niektórych czynności podczas skrętu; ograniczona jest ruchomość górnej części ciała.
Tułów pozostaje prawie nieruchomo w stosunku do podłoża, zachowując niemal stałe prostopadłe ustawienie barków do linii spadku stoku, podczas gdy nogi wykonują obrót. Ruch ten powoduje napięcie mięśni pasa biodrowego. W momencie odciążenia (jest to odciążenie NW) wynikającego z niewielkiego ruchu wyprostnego nóg i wbicia kijka, następuje rozluźnienie napiętych mięśni pasa biodrowego, które wywołują początkowy obrót w kierunku kolejnego skrętu. Dalszy obrót odbywa się dzięki ruchowi skrętnemu nóg.
Śmig w fazie sterowania charakteryzuje bardzo aktywna praca kolan. Ich ruch do środka skrętu i do przodu powoduje ustawienie nart na krawędziach i obciążenie przodów nart (narta obciążona wygina się w łuk), co stwarza warunki do ciętego prowadzenia skrętu. Niewielkie obniżenie pozycji oraz ruch po łuku wywołują przeciążenie powodujące skumulowanie energii sprężystej w nartach. Energia ta wyzwala sie na końcu sterowania i odciąża narty (odciążenie pasywne)
Sposób odciążenia w śmigu zależy od umiejętności narciarza, prędkości, warunków terenowych i śniegowych. Właściwie dobrany teren wpływa na skuteczniejszą naukę.
W warunkach wyjątkowo trudnych (bardzo stromy stok, wąski pasek śniegu do zjazdu) bardziej użytecznym staje sie śmig hamujący.
Niezły tekst,nie ma co.Jeśli w ten sposób będziemy tworzyć Nasz słownik,to trzeba będzie niezle się najarać,by cokolwiek zrozumieć. Idzmy w stronę uproszczenia i zrozuminia.
Ustalcie (ci co mają zamiar wyjasniac terminy) czy słownik będzie "popularny" czy "naukowy", czy definicje zwięzłe czy wyczerpujące(dosłownie)
Ja już wręcz błagam o dostosowanie się do tego, co wyżej napisał Mitek...Rozdrabianie definicji na części pierwsze chyba nie jest konieczne...
Nie trafil z opisem smigu, zaraz bedzie drugi ten wlasciwszy. Nie zapomnijcie o podziekowaniach bo tyle sie napracowal
... Śmig – seria rytmicznych, krótkich skretów ...
Czegoś mi w tej definicji brakuje. Postaram się bardzo prosto i krótko. :)
Śmig – seria rytmicznych, krótkich skrętów, w których zakończenie poprzedniego skrętu jest jednocześnie rozpoczęciem następnego - poprzedni skręt ułatwia zapoczątkowanie następnego.
Wg. mnie w tym rozszerzeniu jest zawarta idea śmigu. A definicja w dalszym ciągu jest krótka i mam nadzieję jasna :).
Pozdrawiam. Tadek.
Pozwolę sobie na mały komentarz do komentarza filinatora Link do filmu umieściła w tym wątku kolumna, na youtubie film ten umieścił scatman i to On nadał mu tytuł... nie rozumiem więc, skąd się wzięło w cytacie powyżej tyle jadu... Myślmy Kochani dwa razy albo i trzy, zanim coś napiszemy, bo wiedzmy/przewidujmy, że każdy atak (tym bardziej nieuzasadniony) wywołać może kontratak... a potem biadolimy, że źle jest...
Nie trafil z opisem smigu, zaraz bedzie drugi ten wlasciwszy. Nie zapomnijcie o podziekowaniach bo tyle sie napracowal
Tzn. on, matacz. Czyli ja, a_senior. Tym razem Twoj tekst nie jest obrazliwy, ale tylko zlosliwy. ;)
Opis jak opis, przyznaje, nienajlepszy. Lepszego nie bedzie, bo go w jezyku polskim nie posiadam. Ten w ksiazkach Szczesnego jest jeszcze gorszy. Moze ktos posiada bardziej strawny opis smigu. A moze Ty Fredo sam cos napiszesz?
Mysle Fredo, ze w interesie zycia forum ktos z nas musi go opuscic. Ty bedzisz sie mnie czepial, bo taka masz wredna nature, bo leczysz wlasne kompleksy starzejacego sie faceta, ktoremu nie wyszlo zycie. Robisz to na wielu forach (Gazeta Wyborcza, skionline) psujac je, o czym latwo mozna sie przekonac przegladajac watki z Twoim udzialem. Bardzo szybko, podobnie jak i tu, dochodzi tam do przepychanek i pyskowek. Przy okazji zreszta zatruwasz zycie sobie samemu. Niestety ja bede Ci zawsze! odpowiadal w dotychczasowym stylu, czyli w miare spokojnie, ale i konsekwentnie, bo nigdy nie ustepowalem przed chamstwem i ustepowac nie zamierzam. Taka mam uparta nature. ;) Ale takie przepychanki psuje atmosfere forum, zatruwaja go. Nic dobrego z tego dla innych wyniknac nie moze. Madry glupiemu ustepuje, zapewne znasz to przyslowie. Mam sie za tego madrego. :) A wiec wycofuje sie z forum, juz po raz drugi, choc tym razem na dluzej. W kazdym razie nie wroce tutaj dopoki Ty tu bedziesz. Nie dlatego, ze mi bardzo przeszkadzasz czy mnie denerwujesz - troche zapewne tak, ale tylko troche. Nie dlatego rowniez, ze powaznie zmartwily mnie "fanatyczne" odglosy poparcia dla Ciebie u niektorych. Kogo tez oni popieraja - doprawdy rece opadaja. Zapachnialo mi guru, sekta i manipulacja - pisalem juz o tym gdzie indziej. Glowny powod opisalem wyzej: nie chce psuc dalej tego forum, a pozostajac tutaj i "szarpiac" sie z Toba byloby to nieuniknione. Pro publico bono. Bye, bye. :)
...już były kłopoty w "kłopoty z terminologią"- lubimy kłopoty...
Tzn. on, matacz. Czyli ja, a_senior. Tym razem Twoj tekst nie jest obrazliwy, ale tylko zlosliwy. ;)
Opis jak opis, przyznaje, nienajlepszy. Lepszego nie bedzie, bo go w jezyku polskim nie posiadam. Ten w ksiazkach Szczesnego jest jeszcze gorszy. Moze ktos posiada bardziej strawny opis smigu. A moze Ty Fredo sam cos napiszesz?
Mysle Fredo, ze w interesie zycia forum ktos z nas musi go opuscic. Ty bedzisz sie mnie czepial, bo taka masz wredna nature, bo leczysz wlasne kompleksy starzejacego sie faceta, ktoremu nie wyszlo zycie. Robisz to na wielu forach (Gazeta Wyborcza, skionline) psujac je, o czym latwo mozna sie przekonac przegladajac watki z Twoim udzialem. Bardzo szybko, podobnie jak i tu, dochodzi tam do przepychanek i pyskowek. Przy okazji zreszta zatruwasz zycie sobie samemu. Niestety ja bede Ci zawsze! odpowiadal w dotychczasowym stylu, czyli w miare spokojnie, ale i konsekwentnie, bo nigdy nie ustepowalem przed chamstwem i ustepowac nie zamierzam. Taka mam uparta nature. ;) Ale takie przepychanki psuje atmosfere forum, zatruwaja go. Nic dobrego z tego dla innych wyniknac nie moze. Madry glupiemu ustepuje, zapewne znasz to przyslowie. Mam sie za tego madrego. :) A wiec wycofuje sie z forum, juz po raz drugi, choc tym razem na dluzej. W kazdym razie nie wroce tutaj dopoki Ty tu bedziesz. Nie dlatego, ze mi bardzo przeszkadzasz czy mnie denerwujesz - troche zapewne tak, ale tylko troche. Nie dlatego rowniez, ze powaznie zmartwily mnie "fanatyczne" odglosy poparcia dla Ciebie u niektorych. Kogo tez oni popieraja - doprawdy rece opadaja. Zapachnialo mi guru, sekta i manipulacja - pisalem juz o tym gdzie indziej. Glowny powod opisalem wyzej: nie chce psuc dalej tego forum, a pozostajac tutaj i "szarpiac" sie z Toba byloby to nieuniknione. Pro publico bono. Bye, bye. :)
Nie da się...po prostu się nie da żyć w zgodzie:mad: Tydzień bez awantury tygodniem straconym!
Andrzej...Zdystansuj się do tego co się tutaj dzieje bo dostaniesz "młodych" ...Szlag mnie trafia i tyle:mad: Wracaj i nie rób jaj!
a_senior,bez sensu.Tak sie nie robi.Masz pomagać Mietkowi w montowaniu filmików i obrazków,by Nasz słownik wreszcie powstał.Jak to zrobisz to pogadamy o ewentualnym urlopie.
... Mam sie za tego madrego. :) A wiec wycofuje sie z forum, juz po raz drugi, choc tym razem na dluzej.... ... Pro publico bono. Bye, bye. :)
Parę dni temu napisałem w innym wątku: " Drogi Seniorze! Twoje poglądy także bywają kontrowersyjne, jeśli kiedyś w dyskusji wyjdziesz z siebie i zostaniesz "zabanowany" :rolleyes:, możesz być pewny, że parę osób się o Ciebie upomni i przynajmniej w części będą to ci, co bronili Freda. ...."
Drogi Seniorze - zabanowałeś się sam, więc muszę Cię bronić przed Tobą. Rozumiem przyczyny Twojej decyzji, ale nie zgadzam się z nią. Masz także inne możliwości, bez opuszczania forum. Dla mnie jesteś tu potrzebny. Tadek.
Tzn. on, matacz. Czyli ja, a_senior. Tym razem Twoj tekst nie jest obrazliwy, ale tylko zlosliwy. ;)
Opis jak opis, przyznaje, nienajlepszy. Lepszego nie bedzie, bo go w jezyku polskim nie posiadam. Ten w ksiazkach Szczesnego jest jeszcze gorszy. Moze ktos posiada bardziej strawny opis smigu. A moze Ty Fredo sam cos napiszesz?
Mysle Fredo, ze w interesie zycia forum ktos z nas musi go opuscic. Ty bedzisz sie mnie czepial, bo taka masz wredna nature, bo leczysz wlasne kompleksy starzejacego sie faceta, ktoremu nie wyszlo zycie. Robisz to na wielu forach (Gazeta Wyborcza, skionline) psujac je, o czym latwo mozna sie przekonac przegladajac watki z Twoim udzialem. Bardzo szybko, podobnie jak i tu, dochodzi tam do przepychanek i pyskowek. Przy okazji zreszta zatruwasz zycie sobie samemu. Niestety ja bede Ci zawsze! odpowiadal w dotychczasowym stylu, czyli w miare spokojnie, ale i konsekwentnie, bo nigdy nie ustepowalem przed chamstwem i ustepowac nie zamierzam. Taka mam uparta nature. ;) Ale takie przepychanki psuje atmosfere forum, zatruwaja go. Nic dobrego z tego dla innych wyniknac nie moze. Madry glupiemu ustepuje, zapewne znasz to przyslowie. Mam sie za tego madrego. :) A wiec wycofuje sie z forum, juz po raz drugi, choc tym razem na dluzej. W kazdym razie nie wroce tutaj dopoki Ty tu bedziesz. Nie dlatego, ze mi bardzo przeszkadzasz czy mnie denerwujesz - troche zapewne tak, ale tylko troche. Nie dlatego rowniez, ze powaznie zmartwily mnie "fanatyczne" odglosy poparcia dla Ciebie u niektorych. Kogo tez oni popieraja - doprawdy rece opadaja. Zapachnialo mi guru, sekta i manipulacja - pisalem juz o tym gdzie indziej. Glowny powod opisalem wyzej: nie chce psuc dalej tego forum, a pozostajac tutaj i "szarpiac" sie z Toba byloby to nieuniknione. Pro publico bono. Bye, bye. :)
Forum będzie się psuć jeszcze bardziej, jeżeli odejdziesz - może spójrz na to z tej strony... Kto tutaj niedługo zostanie? Fredo i Hochkar Gruppen (bez urazy)? :) Przepraszam za offtop, ale ja też apeluję do Ciebie - zostań! Pozdrawiam.
a_senior,bez sensu.Tak sie nie robi.Masz pomagać Mietkowi w montowaniu filmików i obrazków,by Nasz słownik wreszcie powstał.Jak to zrobisz to pogadamy o ewentualnym urlopie.
za formę :-)))
Dokładnie tak jak napisał Tadek niejadek.
A wiec wycofuje sie z forum, juz po raz drugi, choc tym razem na dluzej. W kazdym razie nie wroce tutaj dopoki Ty tu bedziesz. Nie dlatego, ze mi bardzo przeszkadzasz czy mnie denerwujesz - troche zapewne tak, ale tylko troche. Nie dlatego rowniez, ze powaznie zmartwily mnie "fanatyczne" odglosy poparcia dla Ciebie u niektorych. Kogo tez oni popieraja - doprawdy rece opadaja. Zapachnialo mi guru, sekta i manipulacja - pisalem juz o tym gdzie indziej.
Andrzeju, już napisał Tadeusz, że osoby, które popierały Freda, poparły by również Ciebie w podobnej sytuacji... I ja się pod tym podpisuję obiema rękami. bo obaj macie charakter, choć całkiem odmienny (być może mniej niż się z pozoru wydaje), to wyraźny i niepodatny na byle powiew wiatru... i szkoda, że nie chcesz tu być z nami, choć trochę Cię rozumiem, a trochę nie...
p.s. colission, Twój poprzedni avatarek bardziej mi sie podobał ;)
Niechaj moderatorzy stworzą inny wątek w Hyde Parku bo z tego słownika niewiele zostanie za chwilkę....:(
Borowinko, cóż ja mogę powiedzieć...nie da się każdego zadowolić:-))) ...
Kto tutaj niedługo zostanie? Fredo i Hochkar Gruppen (bez urazy)? :)
...bez urazy a ...ja? ...a ogólnie każdy inny i dla każdego miejsce i w każdym coś... ...a-senior pisz aż Cie zbanują, stawałem za Fredem , stanę i za Toba choćem marny...
No czułem że się będzie działo, ale nie aż tak! Po co takie stawianie sprawy - albo ja, albo on? Czy zostawiłeś nam jakąś możliwość powstrzymania Ciebie od wprowadzenia tej niestety błędnej decyzji w życie? Weź na uspokojenie i zostań, albo stań się bardziej zgryźliwy dla Fredowskiego i też zostań. Masz tu jeszcze kupę roboty a próbujesz nawiac!
za formę :-)))
...i za całokształt
P.s. Andrzeju- dobre maniery to czesto zdolność znoszenia złych manier innych-sam wiesz...
/....................Widzial ktos Ciebie ma nartach? bo na razie to jestes "wirtualny narciarz"
Jezeli jedynym kryterium "fachowosci" na tym forum jest to ,zeby byc widzianym przez fredowskiego na nartach to ja serdecznie dziekuje za udzial w tym kole wzajemnej adoracji. ps. widzialem A_Seniora na nartach i on mnie tez widział ale to sie zapewne nie liczy bo odbyło sie to bez udzialu fredowskiego. Jezeli dalej ma to pozostac forum publiczne gdzie szanuje sie poglady innych nawet gdy nie widziało sie ich na nartach to moze zrobic podforum dla Wielce Szacownego Grona ktore widział na nartach fredowski a wtedy cała reszta będzie mogła spokojnie pisac i czytac całą resztę ?
oj Panowie ,Panowie widze,ze bez tego sniegu hormony WAM buzuja. nie macie sie gdzie wyladowac to znalezliscie sobie Nasze forum:o nie czas chyba i miejsce na takie sprzeczki....juz staje sie to powoli nudne i niesmaczne:rolleyes:
p.s jak to moja babcia mowi:nie kijem WAS tylko pala:D;)
oj Panowie ,Panowie widze,ze bez tego sniegu hormony WAM buzuja. nie macie sie gdzie wyladowac to znalezliscie sobie Nasze forum:o nie czas chyba i miejsce na takie sprzeczki....juz staje sie to powoli nudne i niesmaczne:rolleyes:
p.s jak to moja babcia mowi:nie kijem WAS tylko pala:D;)
No właśnie...a mówią, że baby są gorsze:rolleyes: Na narty na lodowiec! Styrać się na maxa, wtedy nie będziecie mieć sił na głupoty:p
Pozwolę sobie na mały komentarz do komentarza filinatora
Link do filmu umieściła w tym wątku kolumna, na youtubie film ten umieścił scatman i to On nadał mu tytuł... nie rozumiem więc, skąd się wzięło w cytacie powyżej tyle jadu... Myślmy Kochani dwa razy albo i trzy, zanim coś napiszemy, bo wiedzmy/przewidujmy, że każdy atak (tym bardziej nieuzasadniony) wywołać może kontratak... a potem biadolimy, że źle jest...
To ja może coś wyjaśnię, skoro wkleiłam filmik :o Miał on na celu tylko i wyłącznie zobrazowanie royala i przykro mi, że wywołał aż taką dyskusję z niemalże obrzucaniem się błotem włącznie. Wydawało mi się, że filmik ma pokazywać "o co chodzi", a nie być idealny, ale jak widzę się myliłam. W takim razie kasuję link i bardzo przepraszam za zamieszanie. Pozdrawiam:)
[QUOTE=fredowski;146264]Interpretacja tych samych terminow nie moze sie roznic.
do Mitka: zmien tytul watka na: "polemika przy grabieniu siana" akurat na czasie i matacze rusza do akcji ´to bedzie w sam raz na ogorkowy sezon
i jak fredo napisał tak sie stało. moze wrócmy do tematu! bo jeszcze chcialem sie czegos fachowego dowiedzic, a wasze ???????? to zostawcie sobie na hyde park albo na priva. pozdro robert
Aby Wam się nie nudziło w tym temacie I zanim sami się wszyscy nawzajem zabanerujecie, dorzucam moje 3 grosze i materiał dyskusyjny.
Pytanie: czy to jest śmig? A jak nie to może girlanda ? [ame="http://video.google.de/videoplay?docid=1158756902280725894"]śmig1[/ame]
Wprawdzie nie jestem ekspertem ale postaram się zilustrować kilka moim zdaniem b. ważnych ewolucji narciarskich
Pług http://farm4.static.flickr.com/3265/...2c13481c_o.jpg
Kristiania płużna http://farm4.static.flickr.com/3025/...ce2a45b5_o.jpg
Upadek prawidłowy „ na półdupek” http://farm4.static.flickr.com/3129/...d2492eb9_o.jpg
Upadek nieprawidłowy „ na pysk” http://farm4.static.flickr.com/3138/...e5cc05ff_o.jpg
Moim zdaniem na NASZYM forum powinniśmy prezentować NASZE teksty, zdjęcia i filmiki nawet jeśli NIE są doskonałe. Jak jeździ Janica, Bode czy Hermann wiedzą wszyscy i nikt z NASZEGO forum tego poziomu niestety nigdy nie osiągnie ( no może jedynie mały Staszewa ma jeszcze szanse czego mu serdecznie życzę) a książek (jak to powiedział Pawlak do Kargula) mi tu czytał (przepisywał) nie będzie.
A jakby Wam się jeszcze nudziło to pooglądajcie trochę śniegu http://picasaweb.google.com/janusztatrzanski/2008MARZEC
Dzięki wielkie Janusz!!! To jest właśnie to, czego ostatnio na Naszym forum zabrakło... POCZUCIE HUMORU :D
To ja może coś wyjaśnię, skoro wkleiłam filmik :o Miał on na celu tylko i wyłącznie zobrazowanie royala i przykro mi, że wywołał aż taką dyskusję z niemalże obrzucaniem się błotem włącznie. Wydawało mi się, że filmik ma pokazywać "o co chodzi", a nie być idealny, ale jak widzę się myliłam. W takim razie kasuję link i bardzo przepraszam za zamieszanie. Pozdrawiam:)
Kolumna nic nie potrzebujesz wyjasniac. Idea byla dla mnie jasna, ale sa jednak krytykanci ktorzy czychaja, na mozliwosc "zadymy". To jest Reuel i taki mialas i podalas i bardzo dobrze. Co do jego wykonania to glosy sa podzielone i slusznie. Szkoda tylko ze krytykancki glos zabiera instruktor narciarski, ktory powinien wiedziec ze pojechanie reuela bez podporek, na stromym rozjezdzonym stoku ( to jest gora trasy czerwonej na Möllteler) jest niemozliwe. To nie jest cyrk gdzie jakies numer cwiczy sie latami, to byla swobodna jazda. Juz to ktos nadmienil, zeby hasla slowniczka obrazowac filmem. Mysle ze mozna pojsc dalej, ze obrazowac filmem forumowicza, zeby nie bylo zlosliwosci nie wiecej jak jedno haslo na glowe. Stworzyc rownolegly watek gdzie mozna dyskutowac a jak trzeba to i sie poklocic a ten podstawowy bedzie czysty i przejzysty
Aby Wam się nie nudziło w tym temacie I zanim sami się wszyscy nawzajem zabanerujecie, dorzucam moje 3 grosze i materiał dyskusyjny.
Pytanie: czy to jest śmig? A jak nie to może girlanda ? http://video.google.de/videoplay?doc...56902280725894
Pług http://farm4.static.flickr.com/3265/...2c13481c_o.jpg
http://picasaweb.google.com/janusztatrzanski/2008MARZEC
na filmiku jest jazda równoległa średnim skrętem :) szkolny pług jest z kijami (poprawnie trzymanymi) - nartki jak najbardziej ślicznie prowadzone....;)
śnieg SUUUPER !!!!!
Aby Wam się nie nudziło w tym temacie I zanim sami się wszyscy nawzajem zabanerujecie, dorzucam moje 3 grosze i materiał dyskusyjny. Pytanie: czy to jest śmig? A jak nie to może girlanda ? http://video.google.de/videoplay?doc...56902280725894 Moim zdaniem na NASZYM forum powinniśmy prezentować NASZE teksty, zdjęcia i filmiki nawet jeśli NIE są doskonałe. Jak jeździ Janica, Bode czy Hermann wiedzą wszyscy i nikt z NASZEGO forum tego poziomu niestety nigdy nie osiągnie ( no może jedynie mały Staszewa ma jeszcze szanse czego mu serdecznie życzę) a książek (jak to powiedział Pawlak do Kargula) mi tu czytał (przepisywał) nie będzie.
Super Jabol bedzie przyjemnie. Odpowiadam na pytanie: dla mnie to nie jest smig, FORUMOWO, to jest wzorcowa krystiannia NWN
Witam Obserwowałem z pewnym przerażeniem rozwój tematu. Szkoda, że znowu spychamy temat, który zalozyłem jako popularny i raczej dla wszystkich na tory dyskusyjne. Swoje odpowiedzi ogranicżę do niezbednego minimum prostując jedynie ewidentne (moim zdaniem) błędy. chciałem aby ten temat wyglądał tak jak jego poczatek. Pytanie o jakis termin prośba o krótkie uzupełnienie i koniec. Skoro tak sie nie da trudno.
Czegoś mi w tej definicji brakuje. Postaram się bardzo prosto i krótko. :)
Śmig – seria rytmicznych, krótkich skrętów, w których zakończenie poprzedniego skrętu jest jednocześnie rozpoczęciem następnego - poprzedni skręt ułatwia zapoczątkowanie następnego.
Wg. mnie w tym rozszerzeniu jest zawarta idea śmigu. A definicja w dalszym ciągu jest krótka i mam nadzieję jasna :).
Pozdrawiam. Tadek.
Tadziu każdy skret jest i zawsze był rozpoczęciem nastepnego. Tak kończy się faza sterowania - przygotowaniem do nastepnego skretu i musi go ułatwiać - przcież nie może utrudniać. Jazda w skos stoku pomiędzy skretami nie powinna wystepować jeżeli jedziemy poprawnie.
Kolumna To była dobra ilusrtacja pierwotnej idei reuel`a. Skret na narcie wewnetrznej prowadzonej śladem ślizgowym w pozycji wagi. To, że obecnie reuel`m nazywa sie skret na narcie wewnetrznej prowadzony na krawędzi jest naduzyciem. Pan Reuel, który pierwszy tak pojechał robił cos w stylu jazdy na filmie.
Andrzej i Stanisławski Ten cytat z całym szacunkiem dla Ciebie Andrzeju i dla Pana Stanisławskiego jest zaprzeczeniem mojej idei przewodniej tego tematu. Ja niewiele z tego rozumiem a smigi to moja ewolucja a co dopiero narciarz, który pyta: co to jest smig? Wydaję mi się, że sporo osób myli pojęcia. Śmig to cała grupa ewolucji a nie jedna konkretna. Każda jazda krótkim skrętem to smig niezależnie od rodzaju zapoczatkowania tego skrętu.
Jabol Na Twoim filmie nie ma smigu. To jest skręt równoległy ze skróconą fazą sterowania ale napewno nie smig. Dokładnie jest to skret równoległy z odbicia. Widać jak najpierw lekko rozjeżdżają się narty, nastepnie nastepuje odciążenie poprzez przeniesienie ciążaru z narty dolnej na górną z jednoczesnym przekrawędziwoaniem narty górnej i chwilę później dostawienie dolnej do śladu równoległego. Dzieki za zdjęciówki i :):D. Co do pozostałej dyskusji..... Pozdrawiam i dzięki za merytoryczne posty. Mitek
... Stworzyc rownolegly watek gdzie mozna dyskutowac a jak trzeba to i sie poklocic a ten podstawowy bedzie czysty i przejzysty
Cześć! Bardzo dobry pomysł!!!lW pierwszym słownik, komentarze wyjaśniające niejasności i filmy (najlepiej nasze)l
lW drugim dyskusje, nawet bardzo ostre, ale na boga merytoryczne :rolleyes:.l
lZastanawiam się nad trzecim - w którym dopuszczalne by było dzielenie włosa na czworo, a nawet dziesięcioro :D:D:D.l
Przedyskutowane określenie trafiało by do słownika wraz z najlepszymi komentarzami i filmami.
Pozdrawiam wszystkich. Tadek.
...wycofuje sie z forum, ...
Szkoda.... / rozumiem.
... został ktoś, odszedł KTOŚ ... dzisiejszy świta / życie,... tylko czy zawsze musi być tak samo? ... co stać się musi by zaślepienie ustąpiło? ... upływ czasu na pewno, ale czy potem stanie odwagi by krzywdy naprawić? ... oby tylko czasu stało.
By do domu dobro zaprosić - utrudzić się trzeba, by zło nas odwiedziło - wystarczy drzwi nie zamknąć.
Andrzeju masz rację.
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie. ... do widzenia.
Tzn. on, matacz. Czyli ja, a_senior. Tym razem Twoj tekst nie jest obrazliwy, ale tylko zlosliwy. ;)
Opis jak opis, przyznaje, nienajlepszy. Lepszego nie bedzie, bo go w jezyku polskim nie posiadam. Ten w ksiazkach Szczesnego jest jeszcze gorszy. Moze ktos posiada bardziej strawny opis smigu. A moze Ty Fredo sam cos napiszesz?
Mysle Fredo, ze w interesie zycia forum ktos z nas musi go opuscic. Ty bedzisz sie mnie czepial, bo taka masz wredna nature, bo leczysz wlasne kompleksy starzejacego sie faceta, ktoremu nie wyszlo zycie. Robisz to na wielu forach (Gazeta Wyborcza, skionline) psujac je, o czym latwo mozna sie przekonac przegladajac watki z Twoim udzialem. Bardzo szybko, podobnie jak i tu, dochodzi tam do przepychanek i pyskowek. Przy okazji zreszta zatruwasz zycie sobie samemu. Niestety ja bede Ci zawsze! odpowiadal w dotychczasowym stylu, czyli w miare spokojnie, ale i konsekwentnie, bo nigdy nie ustepowalem przed chamstwem i ustepowac nie zamierzam. Taka mam uparta nature. ;) Ale takie przepychanki psuje atmosfere forum, zatruwaja go. Nic dobrego z tego dla innych wyniknac nie moze. Madry glupiemu ustepuje, zapewne znasz to przyslowie. Mam sie za tego madrego. :) A wiec wycofuje sie z forum, juz po raz drugi, choc tym razem na dluzej. W kazdym razie nie wroce tutaj dopoki Ty tu bedziesz. Nie dlatego, ze mi bardzo przeszkadzasz czy mnie denerwujesz - troche zapewne tak, ale tylko troche. Nie dlatego rowniez, ze powaznie zmartwily mnie "fanatyczne" odglosy poparcia dla Ciebie u niektorych. Kogo tez oni popieraja - doprawdy rece opadaja. Zapachnialo mi guru, sekta i manipulacja - pisalem juz o tym gdzie indziej. Glowny powod opisalem wyzej: nie chce psuc dalej tego forum, a pozostajac tutaj i "szarpiac" sie z Toba byloby to nieuniknione. Pro publico bono. Bye, bye. :)
Witam Andrzeju prosze Cię nie opuszczaj forum. Znajdźmy wszyscy może troche dystansu i traktujmy się z szacunkiem. MItek
Witam, niedobrze się stało, że e_senior pożegnał forum. Z drugiej strony czytając komentarze fredowskiego odnoszę wrażenie, że kwarantanna, na jaką go wysłali admini była zbyt krótka. Sorki za ten offtopic. A temat założony przez Mitka bardzo fajny. Pozdrawiam. Tom
Mam taką propozycję i bardzo proszę przemysleć.Jest ona skierowana do administracji i moderantów.Temat jest Mietka,można jego pierwszy post wyciąć i umieścić jako przyklejony i zamknięty dla innych.Resztę tematu zostawić i w nim dyskutować.Jesli będzie potrzeba zmiany tego tematu przyklejonego ,to Mitek puka do admina/moda i zmieniają.Mają do tego uprawnienia.Pięć minut pracy to wymaga,a zostanie wiele dla potomnych.
Mam taką propozycję i bardzo proszę przemysleć.Jest ona skierowana do administracji i moderantów.Temat jest Mietka,można jego pierwszy post wyciąć i umieścić jako przyklejony i zamknięty dla innych.Resztę tematu zostawić i w nim dyskutować.Jesli będzie potrzeba zmiany tego tematu przyklejonego ,to Mitek puka do admina/moda i zmieniają.Mają do tego uprawnienia.Pięć minut pracy to wymaga,a zostanie wiele dla potomnych.
Witam Darek juz nad czymś podbnym pracuje. Pozdrawiam
Zgodnie z Waszymi sugestiami i rozmową z Mitkiem(w temacie pozostało to co on sobie życzył) dyskusję przenosimy tutaj,w słowniczku zamieszczamy same merytoryczne posty ,zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
A ja mam taką propozycję, cały spam z tego tematu (post nr 2,3,10,11,13,15,16,17,27,28,29,30,31,32,33,34,35,3 6,37,38,39,40,42,43,44, 45,46,47,48,49,50,51,52,53,54,55,56,57,58,59,60,61 ,63,64,69,70,71) uff!!! przenieść do Off Topic pod tytułem "Jak nabijacze liczników (matacze :D) wykańczają świetne tematy". I tam do woli róbcie to co lubicie nalepiej. A do tematu pojęć wróćie jak będziecie mieli coś mertorycznego do napisania . Dzięki ci Mitek za temat, ale jak zwykle zrobiły się z tego flaki z olejem i pomyje. pzdr Jeery PS U ??? a to co ? znowu czary na forum. Dopiero co mój post miał nr 72 a już 35. Czy za długo pisałem ? ( 3 min) . Czarów ciąg dalszy już ma nr 56.
A ja mam taką propozycję, cały spam z tego tematu (post nr 2,3,10,11,13,15,16,17,27,28,29,30,31,32,33,34,35,3 6,37,38,39,40,42,43,44, 45,46,47,48,49,50,51,52,53,54,55,56,57,58,59,60,61 ,63,64,69,70,71) uff!!! przenieść do Off Topic pod tytułem "Jak nabijacze liczników (matacze :D) wykańczają świetne tematy". I tam do woli róbcie to co lubicie nalepiej. A do tematu pojęć wróćie jak będziecie mieli coś mertorycznego do napisania . Dzięki ci Mitek za temat, ale jak zwykle zrobiły się z tego flaki z olejem i pomyje. pzdr Jeery PS U ??? a to co ? znowu czary na forum. Dopiero co mój post miał nr 72 a już 35. Czy za długo pisałem ? ( 3 min) .
czuje sie dotkniety ze umiesciles moj post w tym rzedzie: pokaz co jest nieprawda w tym co napisalem:mowie powaznie:i lepeij mow rzeczowo bo jak nie to nie komentuj....
A ja mam taką propozycję, cały spam z tego tematu (post nr 2,3,10,11,13,15,16,17,27,28,29,30,31,32,33,34,35,3 6,37,38,39,40,42,43,44, 45,46,47,48,49,50,51,52,53,54,55,56,57,58,59,60,61 ,63,64,69,70,71) uff!!! przenieść do Off Topic pod tytułem "Jak nabijacze liczników (matacze :D) wykańczają świetne tematy". I tam do woli róbcie to co lubicie nalepiej. A do tematu pojęć wróćie jak będziecie mieli coś mertorycznego do napisania . Dzięki ci Mitek za temat, ale jak zwykle zrobiły się z tego flaki z olejem i pomyje. pzdr Jeery PS U ??? a to co ? znowu czary na forum. Dopiero co mój post miał nr 72 a już 35. Czy za długo pisałem ? ( 3 min) .
Słuchaj Jerry, jakoś nie widzę, żebyś wyraził swoje zdanie po tym, jak e_senior postanowił opuścić forum z wiadomych względów - a to wydaje mi się być dość ważne wydażenie. A pamiętam jak broniłeś fredowskiego. Teraz zamieniasz się w recenzenta postów m.in. o tym wydażeniu i nazywasz je spamem. Oj nie ładnie, nie ładnie, pachnie mi to obłudą.
Pozdrawiam. Tom
Każdy z nas w momencie kiedy a_senior napisał o swoim odejściu wyrażał swoje emocje i odczucia związane z tą decyzją. Kwalifikowanie tych postów jako nic nie znaczący spam uważam za brak taktu i poszanowania...
Jezeli jedynym kryterium "fachowosci" na tym forum jest to ,zeby byc widzianym przez fredowskiego na nartach to ja serdecznie dziekuje za udzial w tym kole wzajemnej adoracji. ps. widzialem A_Seniora na nartach i on mnie tez widział ale to sie zapewne nie liczy bo odbyło sie to bez udzialu fredowskiego.
Poogladaliscie sie wzajemnie poadorowali, zreszta adorujecie sie dalej. Manipulujesz moim tekstem, Bo sens byl kto kogo widzal albo chcial zobaczyc na stoku byl jasny. Twoj post jest agresywny atakujesz mnie i moich realnych przyjaciol nazywajac nas kolem wzajemnej adoracji. Popatrz ile masz podziekowan za w koncu agresywny post. Wiec zadyma jest oczekiwana, gawiedz sle juz podziekowania
Poogladaliscie sie wzajemnie poadorowali, zreszta adorujecie sie dalej. Manipulujesz moim tekstem, Bo sens byl kto kogo widzal albo chcial zobaczyc na stoku byl jasny. Twoj post jest agresywny atakujesz mnie i moich realnych przyjaciol nazywajac nas kolem wzajemnej adoracji. Popatrz ile masz podziekowan za w koncu agresywny post. Wiec zadyma jest oczekiwana, gawiedz sle juz podziekowania
No comments !
Z tego co kojarzę to a_senior opuszcza nas nie pierwszy raz. Poprzednio wrócił, miejmy nadzieję, że tak bedzie i tym razem:) Rozumiem, że nie każdy ma siłę i ochotę odpierać non-stop ataki na swoją osobę. Po niektórych to spływa, niektórych nakręca a inni się wycofują.
Merytorycznie - przypominam swój pomysł: Słownik jak najbardziej ale na kształt katalogu ośrodków narciarskich. Alfabetycznie, każde hasło osobno założone z możliwością podpięcia linków, zdjęć, filmików. I każde osobno dające pole do dyskusji i popisów tak praktyków, teoretyków jak i tych mających wątpliwości. Tylko ktoś z doświadczeniem powinien pilnować, czy pojęcia się nie dublują i ewentualnie łączyć w całość te, które oznaczają to samo choć różnie się nazywają. Zobaczcie, np. pojęcia: śmig, royal-reuel, krystiania zasługują już na osobny temat. Pozdrawiam
Z tego co kojarzę to a_senior opuszcza nas nie pierwszy raz. Poprzednio wrócił, miejmy nadzieję, że tak bedzie i tym razem:) Rozumiem, że nie każdy ma siłę i ochotę odpierać non-stop ataki na swoją osobę. Po niektórych to spływa, niektórych nakręca a inni się wycofują.
Merytorycznie - przypominam swój pomysł: Słownik jak najbardziej ale na kształt katalogu ośrodków narciarskich. Alfabetycznie, każde hasło osobno założone z możliwością podpięcia linków, zdjęć, filmików. I każde osobno dające pole do dyskusji i popisów tak praktyków, teoretyków jak i tych mających wątpliwości. Tylko ktoś z doświadczeniem powinien pilnować, czy pojęcia się nie dublują i ewentualnie łączyć w całość te, które oznaczają to samo choć różnie się nazywają. Zobaczcie, np. pojęcia: śmig, royal-reuel, krystiania zasługują już na osobny temat. Pozdrawiam
Witam Myslę, że to już nie byłby słowniczek a słownik i nie wiem czy az takiej objetości sie dorobimy. Nie maiłem napewno takich ambicji. Popatrz zresztą, że np. śmig to naprawadę proste pojecie definiowalne jednym zdaniem. To samo reuel - pierwotnie skret na narcie wewnetrznej w pozycji wagi obecnie czesto jest tak nazywany każdy skret na narcie wewnetrznej i koniec. O czym tu dyskutować.Nie utrudniajmy sobie i innym życia. Obserwuje ewloucje programów nauczania narciarstwa mniej więcej 25 lat i widac jak sie one uprościły. I to bardzo dobrze - sa łatwiej przyswajalne i zrozumiałe. Jeżeli natomiast mamy ochote zagłebić sie w jakis temat np. ewolucja technik smigu to trzba załozyc taki temat. Myslę, że wiązanie go ze słowniczkiem rozmydli ideę. Pozdrawiam
...................Twoj post jest agresywny atakujesz mnie i moich realnych przyjaciol nazywajac nas kolem wzajemnej adoracji. Popatrz ile masz podziekowan za w koncu agresywny post. .............. gawiedz sle juz podziekowania
Ja nazwalem kolem wzajemnej adoracji tych dla,ktorych jazda z Tobą na nartach to jedyne kryterium "fachowosci" narciarskiej tu cytat zeby nie bylo manipulacji
A Ty nazwales tych ktorzy umiescili pod tym/moim postem podziekowania (zreszta bez mojego zaproszenia) gawiedzia. Nie widzisz roznicy ? Czy tylko sie zgrywasz.
Witam Fredi, Mirku, Andrzeju i inni czy możecie mi wyjasnić co Wasza dyskusja ma wspólnego ze słowniczkiem bo za diabła nie moge znaleźć związku. OK ktoś cos napisał ktos się uniósł honorem, wyluzujmy i darujmy sobie uszczypliwości. Zapewniam Was, że jedyna mozliwość rozwiązania tego typu dylematów to piwo na stoku. W sumie to filinator powinien sie stawic do raportu bo swoim komentarze sprowokował Frediego i rozpoczął całą zadymę. Pozdrawiam
A ja mam taką propozycję, cały spam z tego tematu (post nr 2,3,10,11,13,15,16,17,27,28,29,30,31,32,33,34,35,3 6,37,38,39,40,42,43,44, 45,46,47,48,49,50,51,52,53,54,55,56,57,58,59,60,61 ,63,64,69,70,71) uff!!! przenieść do Off Topic pod tytułem "Jak nabijacze liczników (matacze :D) wykańczają świetne tematy". I tam do woli róbcie to co lubicie nalepiej. A do tematu pojęć wróćie jak będziecie mieli coś mertorycznego do napisania . Dzięki ci Mitek za temat, ale jak zwykle zrobiły się z tego flaki z olejem i pomyje. pzdr Jeery PS U ??? a to co ? znowu czary na forum. Dopiero co mój post miał nr 72 a już 35. Czy za długo pisałem ? ( 3 min) . Czarów ciąg dalszy już ma nr 56.
oczekuje wyjasnien nt moejgo ostatniego postu. i nie czaruj spam'em:jezeli nie chcesz dyskutowac to powiedz:zazanaczam, ze zaliczylles moj post do spam i prosze o wyjasnienia jak juz pisalem.czyli oczekuje wypowiedzi na temat mojego post'u a nie kwalifikacji jego jako czynu zabronionego
Ja nazwalem kolem wzajemnej adoracji tych dla,ktorych jazda z Tobą na nartach to jedyne kryterium "fachowosci" narciarskiej tu cytat zeby nie bylo manipulacji A Ty nazwales tych ktorzy umiescili pod tym/moim postem podziekowania (zreszta bez mojego zaproszenia) gawiedzia. Nie widzisz roznicy ? Czy tylko sie zgrywasz.
Tylko gawiedz dziekuje za atakujace teksty. Sam dales przyklad jako jedyny poleciales z podziekowaniami do filinatora za cytuje: "Ten filmik ma tytuł "reuel" ale z tą ewolucją ma bardzo mało wspólnego.Demonstrujący na racetigerach zamiata piętkami i podpiera się cały czas nartą zewnętrzą,czyli ewolucja wykonana w wersji partackiej. PS.Przypomina mi pewien avatar." Ten post ocniono juz nagatywnie kilka razy i jak sie czujesz?
Mitek,a wg. Ciebie pokaz takiej jazdy miał być ilustracją reuel'a?Komentować może i to z epitetami tylko Fred?Zadymę rozpoczął "demonstrator". PS.Andrzeju-masz rację,to się robi mało zabawne.
Tylko gawiedz dziekuje za atakujace teksty. Sam dales przyklad jako jedyny poleciales z podziekowaniami do filinatora za cytuje: "Ten filmik ma tytuł "reuel" ale z tą ewolucją ma bardzo mało wspólnego.Demonstrujący na racetigerach zamiata piętkami i podpiera się cały czas nartą zewnętrzą,czyli ewolucja wykonana w wersji partackiej. PS.Przypomina mi pewien avatar." Ten post ocniono juz nagatywnie kilka razy i jak sie czujesz?
A to co nie wolno mieć juz na tym forum zdania innego niz Twoja grupa ? Podziekowalem bo w 100% zgadzam sie z filinatorem co do jechanego archiwalnego "reuel-a" . Czuje sie swietnie własnie wybieram sie na rolki. Proponuję umieścić sie nawzajem w ignorowanych i bedzie spokoj. Ja tak własnie robie . Dziela nas "lata swietlne" i nigdy sie nie dogadamy. Natomiast nie odpowiadaja mi zwroty typu gawiedz na forum publicznym (w stosunku do moich znajomych) i to ,ze to Ty o Wielki robisz tu za arbitra i dokonujesz kwalifikacji postow na agresywne i nie agresywne,zawsze myslalem ,ze to rola adminow/modow. Jezeli sytuacja taka(ze to Ty robisz tu za arbitra a nie usera) bedzie sie powtarzac to wycofam sie z tego Forum. Na tym koniec i totalny EOT.
Mitek,a wg. Ciebie pokaz takiej jazdy miał być ilustracją reuel'a? (...) Zadymę rozpoczął "demonstrator".
Z całym szacunkiem, ale czy czytasz filinatorze wszystko co w wątku się pojawia, czy tylko wybrane teksty wybranych???
Wybrałam dwa cytaty:
Link do filmu umieściła w tym wątku kolumna, na youtubie film ten umieścił scatman wawa i to On (scatman właśnie) nadał mu tytuł...
To ja może coś wyjaśnię, skoro wkleiłam filmik. Miał on na celu tylko i wyłącznie zobrazowanie royala (...) Wydawało mi się, że filmik ma pokazywać "o co chodzi", a nie być idealny, ale jak widzę się myliłam (...)
I gdzie w tym wszystkim jest "demonstrator"???
Kurczak,chyba coś Ci przeszło uwadze."Demonstrator" to fret,bo to on tam jedzie właśnie na tym filmie przygodowym.
Mitek z góry przepraszam i obiecuję, że to mój ostatni wpis w tym wątku, który nie dotyczy tematu...
Kurczak,chyba coś Ci przeszło uwadze."Demonstrator" to fret,bo to on tam jedzie właśnie na tym filmie przygodowym.
Zazwyczaj nic nie uchodzi mej uwadze, w tym przypadku również nie...
Pytając o to, gdzie w tym wszystkim jest "demonstrator", odniosłam się do postu filinatora, który napisał, że zadymę zaczął fredowski... Jednego tu bowiem zrozumieć nie mogę - przecież fredowski nie umieścił linku do filmu i nie okrasił go komentarzem typu: patrzcie i podziwiajcie i bierzcie przykład, bo tak wygląda reuel doskonały, nie jest nawet autorem zarówno filmu jak i tytułu. Nie to co filinator napisał ale w jaki sposób skomentował było prowokacją, która pociągnęła za sobą lawinę...
Już sobie wyobrażam... w przyszłym sezonie jadę na nartki, ktoś mnie nagrywa jak jadę i tytułuje film na przykład: śmig kurczaka, potem ktoś jeszcze inny umieszcza to na forum a ja zbieram potem baty... no żyć nie umierać :D
Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Zbliżenia jest, więc... ;) :D
Mitkowego słowniczka (powiedzmy MITKOWNICZKA) [ame="http://video.google.de/videoplay?docid=2741800916225508367"]śmig2[/ame]
ślad ślizgowy hamujący?
widzę tu też wleczenie kija
acha Mitku czy uczy się jeszcze takiej ewolucji jak ześlizg ?
Mitkowego słowniczka (powiedzmy MITKOWNICZKA) http://video.google.de/videoplay?doc...00916225508367
ślad ślizgowy hamujący?
widzę tu też wleczenie kija
acha Mitku czy uczy się jeszcze takiej ewolucji jak ześlizg ?
ta pierwsza osoba uczy pozostałe skrętu równoległego NW - jazda śladem ślizgowym hamującym :);).......... trochę błędów w sylwetce.....
w programie SITN jak najbardzie uczy się ześlizgu - i to w 3 wersjach :)
tak a propos brakuje tego hasła w słowniczku
pzdr
w programie SITN jak najbardzie uczy się ześlizgu - i to w 3 wersjach :)
tak a propos brakuje tego hasła w słowniczku
pzdr
jak tak obserwuję na stokach tych karwerowców na nartach 150 to jak robi się stromo i b. wąsko to większość nie potrafi zrobić zwykłego ześlizgu, a może się wstydzą?
Mitkowego słowniczka (powiedzmy MITKOWNICZKA) http://video.google.de/videoplay?doc...00916225508367
ślad ślizgowy hamujący?
widzę tu też wleczenie kija
acha Mitku czy uczy się jeszcze takiej ewolucji jak ześlizg ?
Tego jeszcze w slowniczku nie ma. Na filmie widzimy tak zwana "SREDNIA NARCIARSKA" i taka nazwe proponuje do Mitkowiczka
Tego jeszcze w slowniczku nie ma. Na filmie widzimy tak zwana "SREDNIA NARCIARSKA" i taka nazwe proponuje do Mitkowiczka
czyli wg. forumowej skali 7, 6 i 5.
czyli wg. forumowej skali 7, 6 i 5.
Dokladnie i w tej kolejnoosci jadacych. Trasa jest waska, ograniczona trwale /skarpa/, lekki trawers dlatego jezdzi sie trudniej (mniej ladnie) Moze takie odcinki nie sa dla was ulubionymi i przejazd ich wcale nie musi odzwierciedlac umiejetnosci Kazdy z nas cos lubi , a jak lubi to umie (i odwrotnie) i wtedy wyglada latwiej i ladniej. Innym elementem jakosci jazdy jest przejscie z trudnego odcinka na latwy. Jadac trudnym koncentrujesz sie a i szybkosc czy nachylenie wymusza stylowa sylwetke. Nastepnie wjezdzamy na lagodne czy plaskie i co robimy? nic nie robimy, dojezdzamy, wieziemy pupe do przystanku czy wyciagu. Jezeli te odcinki sa filmowane to dla mnie z w/w wzgledow nie podlegaja ocenie.
A ja myślałem, że poziom tych narciarzy to w granicach 5-6. Tutaj widzimy (na filmie) normalny ześlizg :)
Mitkowego słowniczka (powiedzmy MITKOWNICZKA) http://video.google.de/videoplay?doc...00916225508367
ślad ślizgowy hamujący?
widzę tu też wleczenie kija
acha Mitku czy uczy się jeszcze takiej ewolucji jak ześlizg ?
Witam Bardzo fajny filmik ale nie ze smigiem tylko tak jak koledzy pisali, dawny NWN - dzisiaj skret NW z bardzo kiepskim sterowaniem. Wszyscy narciarze jadą odciążając narty i wrzucając je w zeslizg. Powinno sie odciążyc narty, przkrawędziować i regulowac promień skretu obniżaniem pozycji czy też pogłębianiem układu dośrodkowego (słowniczek). Tu wogóle nie ma jazdy po łuku bo wogóle nie ma dobrego obciżenia nart w skręcie. Co więcej trzecia dziwczyna, która chyba najkrócej z prezentowujących jeździ na nartach ma chyba najbardziej taliowane narty i widac jak momentami narta sama dązy do wycięcia łuku. To właśnie efekt nart taliowanych. Osoba najsłabiej jeżdżąca a wygląda tak jakby jadyna chciała poprawnie posterować skrętem a to nie ona tylko narta. Zeslizgu jabolku drogi uczy się lub powinno sie przynajmniej uczyć wszystkich bo to narciarski elementarz dla każdego. Kto nie umie jeżdzic płynnie ześlizgu (takiegi typowego w linii spadku stoku) i kontrolować jego prędkości aż do zatrzymania powinien udać sie do narciarskiego przedszkola. Pozdarwiam
Witam Bardzo fajny filmik ale nie ze smigiem tylko tak jak koledzy pisali, dany NWN - dzisiaj skret NW z bardzo kiepskim sterowaniem. ...
Cześć! Chyba jesteś zbyt krytyczny. Wg mnie "facet" nie steruje zakrętem, a hamuje. Dziewczyny przy kamerze zrobiły postój, trudno powiedzieć, czy on też się zatrzymał, ale na pewno bardzo zmniejszał prędkość i stąd ten przedłużony i "nadmierny" ześlizg. Nie bardzo widzę, jak w tamtym miejscu można w inny sposób znacząco ograniczyć prędkość. Pozdrawiam. Tadek.
PS. Ten filmik, a właściwie jego początek, pokazuje "kontrolę prędkości w trakcie przejazdu". To może być następne hasło do Twojego słownika :D. Uważam, że niezwykle potrzebne. Spora część narciarzy ma z tym poważne problemy. I dlatego myślę, że powinno być dość rozbudowane i zawierać filmy ilustrujące zagadnienie.
Cześć! Chyba jesteś zbyt krytyczny. Wg mnie "facet" nie steruje zakrętem, a hamuje. Dziewczyny przy kamerze zrobiły postój, trudno powiedzieć, czy on też się zatrzymał, ale na pewno bardzo zmniejszał prędkość i stąd ten przedłużony i "nadmierny" ześlizg. Nie bardzo widzę, jak w tamtym miejscu można w inny sposób znacząco ograniczyć prędkość. Pozdrawiam. Tadek.
PS. Ten filmik, a właściwie jego początek, pokazuje "kontrolę prędkości w trakcie przejazdu". To może być następne hasło do Twojego słownika :D. Uważam, że niezwykle potrzebne. Spora część narciarzy ma z tym poważne problemy. I dlatego myślę, że powinno być dość rozbudowane i zawierać filmy ilustrujące zagadnienie.
Witam Oceniłem Tadziu z punktu widzenia dzisiejszej techniki narciarskiej. Na takim stoku można pojechać bardzo ładny smig do zatrzymania albo zacisniać długi skręt też do zatrzymania albo co kto chce - np. tak jak na filmie. Przeciez równie dobrze mozna otworzyc pług i tez do zatrzymania. Pytanie było co to za ewolucja i na nie starałem sie odpowiedzieć. Ja wiem Ty wiesz i Janusz wie, że umie jeździc tylko czasami mu się niechce;) i dlatego tak to wygląda. A jakby sie tak ładnie przłożył wyciął pare pełniejszych skretów, to i Panie za nim by się lepiej starały i jeszcze bardziej go podziwiały:) Pozdrawiam
Witam Oceniłem Tadziu z punktu widzenia dzisiejszej techniki narciarskiej. Na takim stoku można pojechać bardzo ładny smig do zatrzymania albo zacisniać długi skręt też do zatrzymania albo co kto chce - np. tak jak na filmie. Przeciez równie dobrze mozna otworzyc pług i tez do zatrzymania. Pytanie było co to za ewolucja i na nie starałem sie odpowiedzieć. Ja wiem Ty wiesz i Janusz wie, że umie jeździc tylko czasami mu się niechce;) i dlatego tak to wygląda. A jakby sie tak ładnie przłożył wyciął pare pełniejszych skretów, to i Panie za nim by się lepiej starały i jeszcze bardziej go podziwiały:) Pozdrawiam
Cześć! Po Twoim wyjaśnieniu, do osób którym przyda się hasło o kontroli prędkości, należy dołączyć mnie. :) Dlatego ponawiam prośbę o to hasło!!!
Pozdrawiam. Tadek.
PS. Ja bym wybrał pług. :D W latach 70. nasza telewizja sprowadziła z Austrii film o nauce jazdy na nartach, w których uczył mistrz olimpijski zjazdu (nie pamiętam nazwiska - skleroza nie boli...). Ten człowiek pojechał ewolucje płużne z taką maestrią, że ten pogardzany sposób jazdy wprowadził na najwyższą półkę umiejętności narciarskich. Fakt, że mimo sklerozy do tej pory to pamiętam to potwierdza. :D. To było absolutnie genialne!!!
Ześlizg – poruszanie się na nartach bokiem wykorzystując odwodzenie (od stoku) i przywodzenie (do stoku) kolan w celu kontroli prędkości, aż do zatrzymania. Pozdrawiam[/QUOTE]
zamiast przywiedzenia i odwiedzenia, ktire to ma zupelnie inne znaczenie i nie stosuje sie tego do kolana, proponowal bym slowo jak "wypchniecie kolana od stoku" i pochylenie kolan do stoku. w rzeczywistosci jest to oczywiscie polaczenie ruchu skretnego w stawie biodrowym i odpowiedniego "zalamania" tulowia od i dostokowo
[B] zamiast przywiedzenia i odwiedzenia, ktire to ma zupelnie inne znaczenie i nie stosuje sie tego do kolana, proponowal bym slowo jak "wypchniecie kolana od stoku" i pochylenie kolan do stoku. w rzeczywistosci jest to oczywiscie polaczenie ruchu skretnego w stawie biodrowym i odpowiedniego "zalamania" tulowia od i dostokowo
W hasle ZESLIZG nie moze byc nic zamiast a napewno nie w podanym przykladzie. Kolano mozna "wypchnac" tylko do przodu /narciarski elementarz/. Przywodzenie kolan i ich odwodzenie odbywa sie tylko do i od stoku. Przywodzenie kolan do stoku powoduje wiekszy nacisk na krawedzie a tym samym zwolnienie tempa zeslizgu, odwodzenie kolan powoduje plaskie ulozenie nart na sniegu a co za tym idzie mniejszy nacisk na krawedzie co daje zachowania predkosci a nawet /na stromym/ przyspieszenie zeslizgu.
W hasle ZESLIZG nie moze byc nic zamiast a napewno nie w podanym przykladzie. Kolano mozna "wypchnac" tylko do przodu /narciarski elementarz/. Przywodzenie kolan i ich odwodzenie odbywa sie tylko do i od stoku. Przywodzenie kolan do stoku powoduje wiekszy nacisk na krawedzie a tym samym zwolnienie tempa zeslizgu, odwodzenie kolan powoduje plaskie ulozenie nart na sniegu a co za tym idzie mniejszy nacisk na krawedzie co daje zachowania predkosci a nawet /na stromym/ przyspieszenie zeslizgu.
masz na pewno racje ale w kolanie NIE MA ruchu przywodzenia i odwiedzenia: tutaj moje zboczenie zawodowe bierze gore. w kolanie jest zgiecie/prostowanie i troche rotacji ale nie ma odwiedzenia. nie wiem jak to nazwac prawidlowo zeby nie obrazac kinamatyki???????? wiemy o co chodzi natomiast jezeli ma byc slowniczek powinien byc jednoznaczny......
Janek ma rację. Proponuję następujące brzmienie hasła.
Ześlizg - poruszanie sie na nartach bokiem. Zmiana kąta zakrawędziowania nart (kąta między ślizgiem nart i śniegiem) przy pomocy ruchów kolan i w mniejszym stopniu bioder, umożliwia kontrolę prędkości. Duży kąt - mała prędkość ześlizgu.
Pozdrawiam. Tadek.
masz na pewno racje ale w kolanie NIE MA ruchu przywodzenia i odwiedzenia: tutaj moje zboczenie zawodowe bierze gore. w kolanie jest zgiecie/prostowanie i troche rotacji ale nie ma odwiedzenia. nie wiem jak to nazwac prawidlowo zeby nie obrazac kinamatyki???????? wiemy o co chodzi natomiast jezeli ma byc slowniczek powinien byc jednoznaczny......
Istota ZESLIZGU nie jest praca kolana /zgiecie, prostowanie, troche rotacji) ZESLIZG to poruszanie sie bokiem regulowane ulozeniem nart na sniegu, od plasko do na krawedzi. Regulacja ulozenia nart na podlozu odbywa sie przy pomocy przywodzenia kolan (do na krawedzi) odwodzenia kolan (do na slizgach)
Istota ZESLIZGU nie jest praca kolana /zgiecie, prostowanie, troche rotacji) ZESLIZG to poruszanie sie bokiem regulowane ulozeniem nart na sniegu, od plasko do na krawedzi. Regulacja ulozenia nart na podlozu odbywa sie przy pomocy przywodzenia kolan (do na krawedzi) odwodzenia kolan (do na slizgach)
napisalem ze to co sie dzieje to wiemy wszyscy:problem jak to w dobrze dobrane slowa ubrac jako ze ANATOMICZNIE te ruchy w st kolanowym nie wystepuja. chodzi mi tylko o slownictwo: gre krawedzi stosuje od zawsze.....
[ame="http://pl.youtube.com/watch?v=itGgTmMs4GA&feature=related"]YouTube - Learn to ski (Chapter 7 - Short Turns)[/ame]
To to jest ten "zeslizg"? Chwilę trzeba poczekać...
:D
http://pl.youtube.com/watch?v=itGgTm...eature=related
To to jest ten "zeslizg"? Chwilę trzeba poczekać...
Gdy zobaczyłam w pierwszych sekundach ratrak, to Cię posądziałam o kolejny dowcip:D Nie jestem, jak wiadomo:D jeszcze znawcą narciarstwa, ale na mój rozum, to jest właśnie ześlizg...Oczywiście najpierw facet jedzie śmigiem:D
http://pl.youtube.com/watch?v=itGgTm...eature=related
To to jest ten "zeslizg"? Chwilę trzeba poczekać...
Drobne 50 sekund! :D Trzeba być cierpliwym. Pozdrawiam. Tadek.
PS. Też myślałem, że tym ześlizgiem to pojedzie ratrak.:D
http://pl.youtube.com/watch?v=itGgTm...eature=related
To to jest ten "zeslizg"? Chwilę trzeba poczekać...
Witam Jasne, bardzo ładny przykład od 50 sek przez chyba 1 min. Widać bardzo ładnie co trzeba zrobic aby narty w ześlizg wprowadzić i jak go kontrolowac. Dzieki Red. Co do słownictwa to to przywodzenie i odwodzenie jest straszne - przynajmniej dla mnie - ale tak właśnie były własnie te ruchy określane. Mozna wprowadzic okręslenia opisowe typu: pochyelnnie kolan do stoku w celu zwiekszenia zakrawedziowania i ich wyprostowanie w celu zmiejszenia zakrawędziowania. Myslę, że z filmikiem Reda wszystko jest jasne. Pozdrawiam
No i właśnie o to chodzi...czasem jeden film instruktażowy wyjaśnia wszystko... Dzięki Red :D BTW...ta seria Learn to Ski jest naprawdę fajna...wiele pokazuje, zwłaszcza początkującym adeptom:)
No i właśnie o to chodzi...czasem jeden film instruktażowy wyjaśnia wszystko...
tak, Red, taki ślicznie dobrany i adekwatny filmik umieściłeś...
A Ty, Mitku, tak pięknie terminy narciarskie przybliżasz, że aż się jaśniej w głowie robi...
Janie, Twoje komentarze trafiają zawsze w samo sedno...
Fred, jak czytam Twoje wypowiedzi, to aż dech zapiera ich celność...
Tadeuszu, prostota i zwięzłość Twych słów nieodmiennie wprawiają mnie w stan upojenia...
krótko podsumowując, wszyscy jesteście po prostu boscy...
tak, Red, taki ślicznie dobrany i adekwatny filmik umieściłeś...
A Ty, Mitku, tak pęknie terminy narciarskie przybliżasz, że aż się jaśniej w głowie robi...
Janie, Twoje komentarze trafiają zawsze w samo sedno...
Fred, jak czytam Twoje wypowiedzi, to aż dech zapiera ich celność...
Tadeuszu, prostota i zwięzłość Twych słów nieodmiennie wprawia mnie w stan upojenia...
krótko podsumowując, wszyscy jesteście po prostu boscy...
Bożenko! Dlaczego wszystkie piękne dziewczyny są tak okrutne??? Tadek. :D
Dlaczego wszystkie piękne dziewczyny są tak okrutne???
Piękne bywają okrutne, ale najważniejsze, że mają swoje zdanie :D
Piękne bywają okrutne, ale najważniejsze, że mają swoje zdanie :D
nie wiem czemu ale nie jestem dziewczyna........i do dzis tego zaluje.........:) JK
tak, Red, taki ślicznie dobrany i adekwatny filmik umieściłeś...
A Ty, Mitku, tak pięknie terminy narciarskie przybliżasz, że aż się jaśniej w głowie robi...
Janie, Twoje komentarze trafiają zawsze w samo sedno...
Fred, jak czytam Twoje wypowiedzi, to aż dech zapiera ich celność...
Tadeuszu, prostota i zwięzłość Twych słów nieodmiennie wprawiają mnie w stan upojenia...
krótko podsumowując, wszyscy jesteście po prostu boscy...
Bardzo fajny post Bo. Ja w każdym razie, czytając go ubawiłem się bardzo!!!
tak, Red, taki ślicznie dobrany i adekwatny filmik umieściłeś...
A Ty, Mitku, tak pięknie terminy narciarskie przybliżasz, że aż się jaśniej w głowie robi...
Janie, Twoje komentarze trafiają zawsze w samo sedno...
Fred, jak czytam Twoje wypowiedzi, to aż dech zapiera ich celność...
Tadeuszu, prostota i zwięzłość Twych słów nieodmiennie wprawiają mnie w stan upojenia...
krótko podsumowując, wszyscy jesteście po prostu boscy...
Cieszę się, że poczułaś się lepiej drwiąc z mojej osoby... Że to ja byłam sprawcą Twojej radości... Więc zrobiłam coś dobrego... Ale czy Ty możesz to samo powiedzieć...
Żyj tak, aby nikt przez Ciebie nigdy nie płakał.... Polecam każdemu zanim cokolwiek powie, uczyni....
Miło było..choć krótko... Ewa
Cieszę się, że poczułaś się lepiej drwiąc z mojej osoby... Że to ja byłam sprawcą Twojej radości... Więc zrobiłam coś dobrego... Ale czy Ty możesz to samo powiedzieć...
Żyj tak, aby nikt przez Ciebie nigdy nie płakał.... Polecam każdemu zanim cokolwiek powie, uczyni....
Miło było..choć krótko... Ewa
a faceci mysla ze to prawda co o nich kobiety pisza...... tak to juz jest nie martw sie ewo, chcialas dobrze; ja zawsze lubie czytac twoje wypowiedzi.....
Nie placz ewka bo tu miejsca brak na twe babskie lzy po ulicy mjlosc hula wiatr wsrod rozbitych szyb Patrz poeci sliczny prawdy sens roztwonili w grach w pollitrowkach pustych S.O.S. wysylaja w swiat
Ref. Zegnam was juz wiem nie zalatwie wszystkich pilnych spraw ide sam wlasnie tam gdzie czekaja mnje Tam przyjaciol kilku mam od lat dla nich zawsze soiewam dla nich gram jeszcze raz zegnam was nie spotkamy sie
Proza zycia to przyjazni kat peka cienka nic telewizor meble maly fiat oto marzen szczyt Hej prorocy moi z gniewnych lat obrastacie w tluszcz juz was w swoje szpony dopadl szmal zdrada plynie z ust
Ref. Zegnam was juz wiem nie zalatwie wszystkich pilnych spraw ide sam wlasnie tam gdzie czekaja mnje Tam przyjaciol kilku mam od lat dla nich zawsze soiewam dla nich gram jeszcze raz zegnam was nie spotkamy sie
Kobito kochana co Ty wyprawiasz... Na tym forum chlopaki sobie wrecz po pyskach trzaskaja, a Ty tak mocno reagujesz na jeden post i opuszczasz przez nie forum? Na milosc do sniegu, lodu i wszystkiego co biale, nie podchodz do tego tak emocjonalnie. Tam gdzie zaczynaja sie emocje konczy sie mezczyzna a wyrasta kobieta...ale bez przesadyzm, sadyzmu i masochizmu...Nie warto... Wracaj i juz wspolczuje Tobie nadanej pokuty przez wielebnego Tadeusza a ja tez cos wymysle!!! Janie, alez to prawda, ze Twoje komentarze trafiają zawsze w samo sedno! Januszu, Ty znawco kobiet i whisky,rozbawiles mnie, masz single malt jak tylko bede w PL!!! Ewa, a ja Tobie komplementy prawilam ze czytasz mi w glowie czasami. Nie wyglupiaj sie:)
...a mi się tekst borowiny podobał, w końcu nawet lukier jest nie na miejscu i o ile była tam ironia w ocenie kilku użytkowników, to nie doszukałem się niczego ironicznego o Tobie Ewo...a jedynie jakiejś niewielkiej nutki zazdrości na tle Twojej sympatii do ...Reda... ...ale pewnie się mylę- bo kobiety są takie...gorące...
Cieszę się, że poczułaś się lepiej drwiąc z mojej osoby... Że to ja byłam sprawcą Twojej radości... Więc zrobiłam coś dobrego... Ale czy Ty możesz to samo powiedzieć...
Żyj tak, aby nikt przez Ciebie nigdy nie płakał.... Polecam każdemu zanim cokolwiek powie, uczyni....
Miło było..choć krótko... Ewa
cóż jeżeli tak bardzo zabolał Cię mój post, to przykro mi, lecz nie sądziłam, żeś taka delikatna a jeśli to reakcja na to, co wyciągnęłaś ode mnie na privie, to sądzę, że na privie należało to umieścić. chyba, że Twoje zalecenie załatwiania tam prywatnych spraw kierowałaś tylko do mnie, dla siebie stosując odmienne reguły.
p.s. nie przesyłam swoich privów Kurczakowi
Cytat: Zgodnie z niektórymi badaniami statystycznymi, w czasie pełni Księżyca zdarza się więcej wypadków drogowych, ataków serca, częściej wzywane jest pogotowie, dochodzi do nasilenia zaburzeń psychicznych i nerwowych. Gwałty, rozboje, morderstwa, próby samobójcze zdarzają się również znacznie częściej w ciągu dwóch-trzech dni przed i po pełni.
Dzis 100% pelnia:)
Cytat: Zgodnie z niektórymi badaniami statystycznymi, w czasie pełni Księżyca zdarza się więcej wypadków drogowych, ataków serca, częściej wzywane jest pogotowie, dochodzi do nasilenia zaburzeń psychicznych i nerwowych. Gwałty, rozboje, morderstwa, próby samobójcze zdarzają się również znacznie częściej w ciągu dwóch-trzech dni przed i po pełni.
Dzis 100% pelnia:)
no to teraz już wiem czemu ciągnie mnie tak mocno, by opuścić 4 ściany i odetchnąć świeżym powietrzem... a przy okazji... :rolleyes: ;)
Przez te asze klotnie i zgrzyty to forum przestaje czasem byc zabawne...napijmy sie to sie wszystkim polepszy!!!
Tośmy sobie wszystko wyjaśnili,dalsza dyskusja niechaj nawiązuje do tematu :)
Witam
Tośmy sobie wszystko wyjaśnili,dalsza dyskusja niechaj nawiązuje do tematu :)
Właśnie! Nie wiem czy zauważyliście ale maniaq dorzucił cały słowniczek okresleń freestylowych więc kto się zna niech weryfikuje. Popzdrawiam
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|