zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprymasek.xlx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Witam.
W związku z tym, że nadal rosnę, przyszła pora na zmianę sprzętu ;P Chciałbym, żebyście mi co nieco pomogli.
Jeżdżę, a właściwie jeździłem na nartach Salomon Crossmax 8T 140 cm. Są one znakomite, lekkie, idealne pod mój styl jazdy. Jedyna ich wada to długość, która nie pozwala na rozwijanie wyższych prędkości, jednak kupowane były one jakieś 3-4 lata temu, pod wzrost.
Chciałbym dobrać dechy o takich samych parametrach jak Crossmaxiki, tyle, że dłuższe. Mój styl jazdy jest agresywny, mocno się przechylam, a na stromiznach dotykam nawet rękami śniegu. Nie używam kijków, uważam je za zbędny dodatek.
Nie wiem, czy to ma jakiś sens, ale te Crossmaxy były słabo wytaliowane, wiec może ma to znaczenie przy doborze nart o bardzo podobnych parametrach.
Mam 13 lat, wchodzę w kolejny etap przygody z nartami. Mierzę 167 cm i ważę ok. 50 kg. Chciałbym sprzęt nie na 1-2 lata, a na 3-4, tak jak obecne deski.
Z góry dziękuję i pozdrawiam. MajKeR_
Wysoko się wyceniłeś... Jeśli naprawdę masz taki poziom jak piszesz to pewnie jeździsz w jakimś klubie/szkółce, a tam na pewno jest instruktor, który zna Twój styl jazdy i dobierze Ci najlepiej narty do Twojego stylu jazdy. Więc może warto go zapytać o zdanie.
Jeszcze takie pytanie gdzie jeździsz/jeździłeś na nartach?
Wysoko się wyceniłeś... Jeśli naprawdę masz taki poziom jak piszesz to pewnie jeździsz w jakimś klubie/szkółce, a tam na pewno jest instruktor, który zna Twój styl jazdy i dobierze Ci najlepiej narty do Twojego stylu jazdy. Więc może warto go zapytać o zdanie.
Jeszcze takie pytanie gdzie jeździsz/jeździłeś na nartach?
Nigdy nie jeździłem w szkółce, na nartach uczył mnie jeździć mój ojciec.
Nauka była ostra, ale efektywna, i dzisiaj za to mogę tacie podziękować :D
Umiejętności wynikają z praktyki i rad, które dostawałem od kilku osób.
A jeździłem w różnych miejscach, od Kubalonki w wieku 3 lat począwszy, po góry polskie(Bieszczady) czy słowackie(Mala Fatra, Demianowska Dolina), czasem też na DSD Bytom(10 km ode mnie).
Ciekaw jestem na czym jeździ Twój tata, może mógłbyś już na jego nartach jeździć? Tak coś mi się chyba wydaje że Twój tato też pisze na tym forum!
Jabol - co do obecności mego taty na forum - nie mam na ten temat wiedzy ;p Taka drobna poprawka, mam na imię Michał ;) Ojciec jeździł na Atomic SL9, które zeszły na boczny tor w związku z otrzymaniem przez niego gigantowych Blizzardów(nie znam nazwy). Nie jestem przekonany do SL-ek, spróbować zawsze jednak można.
Jabol - co do obecności mego taty na forum - nie mam na ten temat wiedzy ;p Taka drobna poprawka, mam na imię Michał ;) Ojciec jeździł na Atomic SL9, które zeszły na boczny tor w związku z otrzymaniem przez niego gigantowych Blizzardów(nie znam nazwy). Nie jestem przekonany do SL-ek, spróbować zawsze jednak można.
To oczywiście kwestia gustu, ale np. dla mnie jazda na nartach slalomowych daje dużo większą frajdę. Można wycinać ciasne skręty, a jak sobie nieco odpuścisz to pojedziesz też szeroko. Jeżeli te Atomici nie są jakoś za bardzo długie, to powinny być w sam raz dla Ciebie. To dynamiczna narta, nieco wyjeżdżona mięknie, więc nie jest ekstremalnie wymagająca, pewnie ma nieduży promień skrętu, więc nadaje się do jeżdżenia funcarvingiem, czyli tak jak lubisz - bez kijów.
A kolega wyżej mówiąc "pozdrawiam Janusz" to raczej się przedstawiał, a nie wzywał Twoje imię :D
O, wyjąłeś mi to słowo z ust. Funcarving, to jest to.
Kolega Jabol napierw napisał "hej Maćku" ;P
No nie wiem. Wypróbuję się na tych SL-kach(160 cm), ale kiedyś też rozmawiałem w Intersporcie ze sprzedawcą o dechach, to polecił mi jakieś Rossignole, nie pamiętam jakie.
Generalnie chodzi mi o to, by narty były lekkie, żeby dało się łatwo podnieść nogę w nie ubraną - dla mnie ma to spore znaczenie.
O, wyjąłeś mi to słowo z ust. Funcarving, to jest to.
Kolega Jabol napierw napisał "hej Maćku" ;P
No nie wiem. Wypróbuję się na tych SL-kach(160 cm), ale kiedyś też rozmawiałem w Intersporcie ze sprzedawcą o dechach, to polecił mi jakieś Rossignole, nie pamiętam jakie.
Generalnie chodzi mi o to, by narty były lekkie, żeby dało się łatwo podnieść nogę w nie ubraną - dla mnie ma to spore znaczenie.
160cm to trochę długie jak na Twój wzrost. Wprawdzie w/g FISu minimalna długość jest 165cm, ale to dla zawodników. Dłuższa narta jest co prawda bardziej stabilna (dłuższa krawędź, większa powierzchnia styku ze stokiem), ale nie będzie pozwalała na kręcenie ciasnych skrętów, zwłaszcza przy Twoich parametrach. Będzie to natomiast narta rozwojowa, na której będziesz mógł pojeździć parę lat, póki nie urośniesz i nie nabierzesz nieco wagi. Tu już wszystko zależy od tego na czym Ci zależy. Na Twoim miejscu nie chodziłbym do intersportu, a już na pewno nie konsultował się z ludźmi z tego sklepu. Ja tu widzę że ludzie na forach narciarskich mają tendencję do reklamowania, lub antyreklamowania różnych firm. Ja jestem absolutnie bezstronny, bo nie pracuję (jeszcze w ogóle, i nie planuję wiązać przyszłości z tego typu instytucjami), dlatego mogę Ci szczerze powiedzieć co o nich myślę - sprzedają sprzęt w zmienionych szatach graficznych, żeby zmylić kupującego i wcisnąć mu rzecz o której nie ma zielonego pojęcia, za stanowczo zbyt dużą kasę. Ponadto jeździłem kiedyś na Rosołach mojego kumpla i nie była to jakoś szczególnie przekonująca narta. Nie chcę robić za fan-boya (zwłaszcza że w tym roku przerzucam się na salomona), ale na Twoim miejscu wziąłbym jakieś Fischery, albo spróbował stare Atomici ojca i samemu wysnuł wnioski. Z nartami jest ten problem, że do tanich zabaw nie należą, więc trzeba się porządnie zastanowić nad wszystkimi możliwościami.
Nikt już nic nie powie? ;)
Odświerzam, temat jak najbardziej na czasie.
Tym bardziej, że patrząc za okno można się uśmiechnąć ;)
http://www.narty.pl/index.php?id=301...ash=31293ec5bd
Tak się rozejrzałem, i w oko wpadły mi te o to deski.
Myślę że technicznie podobne do Crossmaxów, nie za ciężkie.
Powiedzcie proszę co o nich sądzicie ;)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|