zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plilemaszlat.htw.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Proszę o poradę może ktoś spotkał się z takim problemem a mianowicie moja żona twierdzi że ma źle dopasowane buty do nogi ( nie twierdzę że dobrze ) bo gdy podopina but to czuje sie jak by on wypychał ją do przodu (to naturalne ale niby za mocno) próbowałem wyrególować go ale nic to nie daje chciała by sie w końcu nauczyc jeździć ale przez to czuje dyskomfort i nie myśli o nauce tylko walczy z nartami . Może ktoś zna jakiś konkretny model buta który rozwiąże problem :(.
Stary - moja żona ma to samo. Zjeździliśmy pół Wrocławia przymierzyła ponad 30 modeli (jestem anielsko cierpliwy ;) :P ) i w końcu znaleźliśmy.
Salomon Verse4 - one są specyficznie zbudowane, przez co nie uciskają łydki.
Dodam, że jeżeli masz większy budżet na te butki niż 500zł to śmiało możesz podsuwać jej do przymierzenia Dalbello, tym bardziej że ona przecież będzie stawiać pierwsze kroki na nartach i potrzebuje niski flex.
My niestety nie mieliśmy na tyle kasy aby kupować buty za 1000zł, więc stanęło na tych Salomonach.
Tu np. możesz je sobie zobaczyć:
http://img9-a.dena.ne.jp/ex95/cb/0/3...43369638_1.jpg
No już myślałem że to ja mam tylko ten problem ;). Ale czy warto inwestować 1000 zł przy niepewnej zawodniczce :D te salomonki były by w sam raz a później to sie zobaczy :cool:
Popatrz na ofertę Nordic-i a dokładnie model Olympia GS 10 jest to but czteroklamrowy ale otwierany jak stare piekarniki i spokojnie miesci sie w nim spora łydka.Dodatkowo flex 50 więc na początku krzywdy nie zrobi...(możesz je zobaczyć na skionline)
...zawsze możesz zmienić żonę na dopasowaną do buta:)
Proszę o poradę może ktoś spotkał się z takim problemem a mianowicie moja żona twierdzi że ma źle dopasowane buty do nogi ( nie twierdzę że dobrze ) bo gdy podopina but to czuje sie jak by on wypychał ją do przodu (to naturalne ale niby za mocno) próbowałem wyrególować go ale nic to nie daje chciała by sie w końcu nauczyc jeździć ale przez to czuje dyskomfort i nie myśli o nauce tylko walczy z nartami . Może ktoś zna jakiś konkretny model buta który rozwiąże problem :(.
Z tego co pamiętam to Salomony ogólnie mają dość szeroką łydkę i stope. Z kolei Dalbello odwrotnie - bardziej pasuja na wąska łydke. Damskie Salomony są bardzo wygodne, łatwo się je wkłada i zdejmuje bo można szeroko odsunąć język ( wiem bo używam:) )
Też proponuję najpierw salomony poprzymierzać... Na wysokie podbicie na pewno się nadają i na łydkę też - nie jak u sarny wysmukłą pęcinę, ale na szczęście jeszcze nie jak u łosia tudzież jelenia zwalistą łydziorę... ;)
A flex... no wiadomo, że w początkach to nie 100 czy ileś tam, ale wygodne mają być i spokojnie do 70 Małżonka dać radę powinna...
Z własnego doświadczenia ani dalbello ani nordica ani tecnica ani rossignol... też ze 30 par przemierzone... ale to zawsze kwestia osobliwa :)
...zawsze możesz zmienić żonę na dopasowaną do buta:)
:D tak będzie jak sie nie nauczy jeździć na nartkach ;)
:D tak będzie jak sie nie nauczy jeździć na nartkach ;)
I to jest profesionalne podejście do narciarstwa tylko ta dalej :)
Proszę o poradę może ktoś spotkał się z takim problemem a mianowicie moja żona twierdzi że ma źle dopasowane buty do nogi ( nie twierdzę że dobrze ) bo gdy podopina but to czuje sie jak by on wypychał ją do przodu (to naturalne ale niby za mocno) próbowałem wyrególować go ale nic to nie daje chciała by sie w końcu nauczyc jeździć ale przez to czuje dyskomfort i nie myśli o nauce tylko walczy z nartami . Może ktoś zna jakiś konkretny model buta który rozwiąże problem :(.
Hej, chce zebys mnie dobrze zrozumial, nie chce sie czepiac, ale... ;) Silnie podejrzewam, ze problem jest nie w butach a w sylwetce. Moze zona za bardzo chce stac prosto w butach narciarskich? A tak sie nie da, jak wiadomo; nogi musza byc ugiete - to jest stan naturalny w butach narciarskich :)
...ale moze sie myle, moze rzeczywiscie lydka jest bardziej ..."meska" :) a jesli tak to mozna sprobowac po prostu meskich butow, nizszych modeli, to nie problem :)
Hej, chce zebys mnie dobrze zrozumial, nie chce sie czepiac, ale... ;) Silnie podejrzewam, ze problem jest nie w butach a w sylwetce. Moze zona za bardzo chce stac prosto w butach narciarskich? A tak sie nie da, jak wiadomo; nogi musza byc ugiete - to jest stan naturalny w butach narciarskich :)
...ale moze sie myle, moze rzeczywiscie lydka jest bardziej ..."meska" :) a jesli tak to mozna sprobowac po prostu meskich butow, nizszych modeli, to nie problem :)
zupelnie odwrotnie; to lydka meska jest szczupla a kobieca zwykle szersza: mowie o czesci, ktora "wchodzi" do buta. wiec meirzenie meskich nic nie da
zupelnie odwrotnie; to lydka meska jest szczupla a kobieca zwykle szersza: mowie o czesci, ktora "wchodzi" do buta. wiec meirzenie meskich nic nie da
Dokładnie tak jest;)
zupelnie odwrotnie; to lydka meska jest szczupla a kobieca zwykle szersza: mowie o czesci, ktora "wchodzi" do buta. wiec meirzenie meskich nic nie da
Dokładnie. Ale z własnego doświadczenia polecam manewrowac ustawieniem klamer-też mam szeroka łydkę i rozwiazaniem okazała się makroregulacja.
zupelnie odwrotnie; to lydka meska jest szczupla a kobieca zwykle szersza: mowie o czesci, ktora "wchodzi" do buta. wiec meirzenie meskich nic nie da
Acha, no to sie rozpedzilem... racja :)
Dziękuje wszystkim za podejście do tematu, teraz jestem już w temacie (choć temat damskich łydek nie jest mi obcy :D ) i mogę wybrać sie na zakup butów dla mojej lepszej połówki. Bedzie drugi lub ostatni :D cierpliwość to nie dla mnie :D
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|