zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plstaramsie.opx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Cześć !!!
Ponieważ dziś znowu miałem spotkania z klubami i szkółkami z Polski (ale żeby nie było :D... w zagranicznych również to widzę) wymyśliłem, że napiszę (jak pominę coś, to dopiszcie)...
Albo jeszcze inaczej... Co powinien wiedzieć, że powinno wiedzieć dziecko, trener/instruktor/rodzic...
Tyczki, bramki, gumy, gardy... I drżyjcie wszyscy w drodze do gondooli, bo niosę narty... Wlokę... Czy jakoś tak :D...
Technika jazdy jest w innych tematach, więc tu będzie co innego...
1. Wysiadamy z samochodu/busa/inne i idziemy do gondoli/gdziekolwiek, co wiezie wyżej...
- jeśli dzieciak ma założone buty narciarskie od razu, to mają być zapięte
pewien pan zrugał mnie kilka dni temu w kolejce do gondoli, że stoję mu na rzepie od buta :D
Buty nie musza być zapięte jak do jazdy, ale wszelkie rzepy, klamry itd mają byc spięte, a nie wlec się za właścicielem, ewentualnie dzwonić informując, że nadchodzi ów...
2. Niesiemy narty...
- dzieciak ma je nieść w sposób bezpieczny dla siebie (jedna wolna ręka czasem się przydaje, szczególnie na schodach, lub w czasie ewentualnego upadku) i bezpieczny dla innych, a jak wiadomo niesienie nart na ramieniu, albo oburącz w poprzek w tłumie ludzi nie jest najbezpieczniejszym sposobem poruszania...
Poza tym wygodniej jest nieśc narty trzymając jedną ręką za przednie wiązanie dolnej narty (skistopery pokazują która po złożeniu nart jest dolną :D)... narty są wówczas ułożone pionowo przy ramieniu (dzioby) i nogach (tyły nart)...
3. Wkładamy do gondoli (takiej z uchwytami na narty na zewnątrz)...
- dzieciak ma wiedzieć, że za nim równiez stoją żyjący, którzy chcą mieć oczy, głowy i inne niezbędne części ciała... Uczymy wkładać dzieciaki bezpiecznie narty do ww. uchwytów...
4. Wychodzimy z gondoli...
duza częśc instruktorów austriackich każe dzieciom czekać na górze przy wyciągu/gondoli, zaraz po zejściu...
Ci którzy przeżyli wejscie do gondoli, chcieliby ją również opuścić, założyć narty itd.... nie da się, bo właśnie przed zejściem z wyciągu/wyjściem z peronu gondoli stoją grzecznie dzieci...
- dziecko ma wiedzieć, że narty ubieramy/czekamy w dalszej odległości od zejścia, nie na środku drogi...
5. Poprawiamy ubranie/dopinamy buty/ubieramy narty...
- poprawne założenie butów, poprawne założenie nart (technika, bezpieczeństwo), kijów itd.
6. Jeździmy...
technika w innym miejscu ( nie ma jazdy na krechę - musiałem), ale:
- dziecko ma wiedzieć jak bezpiecznie ruszyć (głowa w górę, wyżej na stoku, niżej na stoku, gdzie odpoczywamy itd...)
a ludzie na stoku to nie tyczki...
7. Dojeżdżamy do wyciągu:
- dziecko ma wiedzieć keidy zacząć hamować, jak blisko innej osoby można stanąć, że narty innych osób nie są dywanikiem, po kórym można przepchnać się do kolejki (niektóre dzieciaki jeszcze nie przestały gonić czasu na tyczkach)...
chwała instruktorom, ale przede wszystkim tym trenerom, którzy zwracają na to uwagę swoim 3 :D - 13 letnim zawodnikom...
Na razie tyle...
Cześć !!!
Ponieważ dziś znowu miałem spotkania z klubami i szkółkami z Polski (ale żeby nie było :D... w zagranicznych również to widzę) wymyśliłem, że napiszę (jak pominę coś, to dopiszcie)...
Albo jeszcze inaczej... Co powinien wiedzieć, że powinno wiedzieć dziecko, trener/instruktor/rodzic...
Tyczki, bramki, gumy, gardy... I drżyjcie wszyscy w drodze do gondooli, bo niosę narty... Wlokę... Czy jakoś tak :D...
Technika jazdy jest w innych tematach, więc tu będzie co innego...
1. Wysiadamy z samochodu/busa/inne i idziemy do gondoli/gdziekolwiek, co wiezie wyżej...
- jeśli dzieciak ma założone buty narciarskie od razu, to mają być zapięte
pewien pan zrugał mnie kilka dni temu w kolejce do gondoli, że stoję mu na rzepie od buta :D
Buty nie musza być zapięte jak do jazdy, ale wszelkie rzepy, klamry itd mają byc spięte, a nie wlec się za właścicielem, ewentualnie dzwonić informując, że nadchodzi ów...
2. Niesiemy narty...
- dzieciak ma je nieść w sposób bezpieczny dla siebie (jedna wolna ręka czasem się przydaje, szczególnie na schodach, lub w czasie ewentualnego upadku) i bezpieczny dla innych, a jak wiadomo niesienie nart na ramieniu, albo oburącz w poprzek w tłumie ludzi nie jest najbezpieczniejszym sposobem poruszania...
Poza tym wygodniej jest nieśc narty trzymając jedną ręką za przednie wiązanie dolnej narty (skistopery pokazują która po złożeniu nart jest dolną :D)... narty są wówczas ułożone pionowo przy ramieniu (dzioby) i nogach (tyły nart)...
3. Wkładamy do gondoli (takiej z uchwytami na narty na zewnątrz)...
- dzieciak ma wiedzieć, że za nim równiez stoją żyjący, którzy chcą mieć oczy, głowy i inne niezbędne części ciała... Uczymy wkładać dzieciaki bezpiecznie narty do ww. uchwytów...
4. Wychodzimy z gondoli...
duza częśc instruktorów austriackich każe dzieciom czekać na górze przy wyciągu/gondoli, zaraz po zejściu...
Ci którzy przeżyli wejscie do gondoli, chcieliby ją również opuścić, założyć narty itd.... nie da się, bo właśnie przed zejściem z wyciągu/wyjściem z peronu gondoli stoją grzecznie dzieci...
- dziecko ma wiedzieć, że narty ubieramy/czekamy w dalszej odległości od zejścia, nie na środku drogi...
5. Poprawiamy ubranie/dopinamy buty/ubieramy narty...
- poprawne założenie butów, poprawne założenie nart (technika, bezpieczeństwo), kijów itd.
6. Jeździmy...
technika w innym miejscu ( nie ma jazdy na krechę - musiałem), ale:
- dziecko ma wiedzieć jak bezpiecznie ruszyć (głowa w górę, wyżej na stoku, niżej na stoku, gdzie odpoczywamy itd...)
a ludzie na stoku to nie tyczki...
7. Dojeżdżamy do wyciągu:
- dziecko ma wiedzieć keidy zacząć hamować, jak blisko innej osoby można stanąć, że narty innych osób nie są dywanikiem, po kórym można przepchnać się do kolejki (niektóre dzieciaki jeszcze nie przestały gonić czasu na tyczkach)...
chwała instruktorom, ale przede wszystkim tym trenerom, którzy zwracają na to uwagę swoim 3 :D - 13 letnim zawodnikom...
Na razie tyle...
naprawde jazda w polsce/europie to jedno wielkie wyrzeczenie???? mysle ze te uwagi (jak najbardziej sluszne) powinny sie odnosic nie do dziecka-zawodnika ale takze do wszystkich narciarzy. z mojego dosw natomiast wynika (ale mam inna populacje) ze wlasnie mlodzi zawodnicy zachowuja sie najbardziej odpowiednio (co sie zmienia jak osiagaja wiek tzw trudny).....
Ależ oczywiście dotyczy to wszystkich dzieci... Ale mi się zebrało :D po klubie/szkółce... :D...
I jeszcze informacja dla klubów z Krakowa :D :D:
Wejście dla rodzin z małymi dziecmi służy do wejścia dla rodzin z dziećmi do wieku 7 lat, nie zaś dla grup 40 osobowych (z kilkoma opiekunami (no chyba, żr to był Abraham :D :D), w których średnia wzrostu, to troszkę poniżej mojego :D :D....
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|