ďťż
  Narty dla 5,5 letniego dziecka - jakie wybrać?? Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne NArty !!!!!!!!!!freestyle freestyle freestyle Narty Białka 01.01.07-06.01.07 Narty w Maso Corto-Van Senales 17.03-24.03.2007, 24.03-31.03.2007 Narty juniorskie - tylko dla juniora? Środek buta a środek narty. Gdzie na narty 5 stycznia<-> 18 stycznia Nowe narty i czy nie powinny nowe buty? Skóra / skóra ekologiczna - właściwości, zastosowanie na narty Sprzedam Narty Salomon Equipe 10 3V dł 150 sezon 02/03,03/04 Akcja SITN-PZN - "Bezpiecznie na narty z Instruktorem PZN"
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • misida.pev.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    W skrócie najpierw opisze sytuację:
    - dziewczynka, 125cm wzrostu, ok. 25kg wagi
    - dwa sezony na klasycznych nartach Rossignol Skitty, 90cm
    - pierwsze kroki pod okiem instruktorki w Szczyrku, a pod koniec zeszłego sezonu zaliczyła już z nami włoskie Dolomity - Marilleva (niebieskie trasy ok, ale zjazd z Monte Vigo czerwoną trochę ją już wystraszył - dłuższą i bardziej stromą ściankę zjechała na tyłku bez nart :D)
    - jej poziom umiejętności narciarskich określałbym na "4"

    Szukam dla niej nartek (sam jeżdżę stosunkowo od niedawna, żona mnie namówiła, głównie dla frajdy, powiedzmy że w okolicach "7" ;)) i nie znam się za bardzo na sprzęcie, a jakoś nie mam zaufania do sprzedawców. Wstępnie z tego co wyczytałem, to wnioskuję że potrzebujemy nartki o długości 110cm (teoretycznie powinny jej starczyć na jakieś 3 sezony). Przeglądam od jakiegoś czasu Allegro, ale jakoś nic konkretnego nie mogę znaleźć (szukaliśmy używki do ok. 200pln). Powoli jednak przekonujemy się do zakupu nowych nart (w cenie tak ok. 400-max 500pln). Biorąc pod uwagę to, że resztę garderoby narciarskiej ma już skompletowaną, szukamy nartek w kolorystyce czerwono-czarnej lub podobnej (wiem, trochę dziwnie tak wybierać narty po kolorach, ale jakoś śmiesznie wyglądałaby w zielono-pomarańczowych nartach mając spodnie narciarskie, kominiarkę i rękawiczki czarne, a kurtkę, buty i kask czerwone ;)). Na razie znalazłem/wytypowałem trzy komplety nad którymi się zastanawiamy:
    1) Atomic Race 7 Jr. z wiązaniami Race 045 (w cenie ok. 450pln)
    2) Nordica Team J z wiązaniami Salomon Jr (Makro, 426pln)
    3) Rossignol Robot z wiązaniami Comp Kid (ok. 450pln)

    I teraz zasadnicze pytania do Was, znawców tematu:
    Które polecacie? Ewentualnie może jakieś inne? Może jednak używki? Na ile mniej więcej ustawić jej wiązania w tych nartkach? I gdzie najtaniej można je kupić? Najchętniej wysyłkowa, aczkolwiek jeśli miałyby być w korzystniejszej cenie to w okolicach woj. śląskiego, opolskiego mogę się przejechać :)


    Narty dziecięce mają bardzo podobną budowę (piankowy środek), więc wielkich różnic nie będzie. Forumowicze to w zdecydowanej większości ludzie dorośli, więc wątpię czy ktoś na tych nartach jeździł :D i czy jest sens którekolwiek wskazywać jako najlepsze. No chyba, że któryś rodzic podzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat dziecięcego sprzętu.

    Wiązania absolutnie powinny być ustawione przez specjalistę (dobry serwis), bo przypuszczam, że zdrowie córki jest dla Ciebie ważne, a na forum może kogoś fantazja ponieść.
    Dzięki za odpowiedź ;) Mam nadzieję, że ktoś się jeszcze wypowie. Tak do końca to nawet nie jestem pewien, czy długość 110cm będzie faktycznie odpowiednia dla małej. Znalazłem gdzieś na necie tabele doboru nart i teoretycznie wg niej od 26kg zalecane są długości 100-110cm. Mam nadzieję, że znajdzie się tutaj jakiś rodzic-praktykant i coś poradzi ;) Na razie skłaniam się w stronę Nordic, bo:
    1) mogę je kupić osobiście w Makro, a więc wcześniej naocznie je obejrzeć ;)
    2) gdzieś wyczytałem, że właśnie wiązania Salomona są bardzo dobre i zalecane dla dzieci...

    A oto parę fotek z naszego marcowego wypadu do Marillevy:
    http://img485.imageshack.us/img485/3...a015xk5.th.jpghttp://img487.imageshack.us/img487/7...a102zj8.th.jpghttp://img300.imageshack.us/img300/1...a106jd9.th.jpghttp://img297.imageshack.us/img297/4...a107zn8.th.jpg
    ja osobiście wybrałem opcję wypożyczania. Nie chce mi się co roku kupować i spraedawać nart dla dziecka. A bodór sprzętu? W dobrej wypozyczalni po dłuższych dysputach ( aż bolały ręce:D ) otrzymałem radę, żeby długość nartek dobierac tak mniej więcej do brody (dla próby facetowi zleciłem wybór sprzęu dla mnie i dla żony - było ok z krótką acz treściwą pogadanką na temat dlaczego tak a nie inaczej). Co do wiązań ,to jeżeli są to jakieś normalne ( nie noname'y) i odpowiednio wyregulowane to będą bezpieczne.
    To tyle laickich wywodów.


    http://www.skiforum.pl/showthread.ph...ghlight=dzieci
    http://www.skiforum.pl/showthread.php?t=1310
    w linkach powyżej znajdziesz informacje o doborze sprzętu dla dziecka.
    Generalnie to tak.
    Dla dziecka nie da się kupić sprzętu na dłużej - max 2 sezony.
    Z doświadczenia wiem (moja mała ma 7,5 roku a na nartach jeździ od 4 roku życia) że optymalna długość nart to mieszcząca się między uchem a barkiem dziecka (sory za takie odniesienie) (mojej małej nartki sięgają lekko ponad bark i okazała się to najbardziej optymalna długość jak dla niej mimo że generalnie powinna mieć dłuższe). Zbyt długie narty będą utrudniały skręty a zbyt krótkie będą niestabilne. Twoja córka jeździ jak pisałeś dwa sezony i nieźle sobie radzi więc takie o długości 110 cm powinny być ok. Powinna dać sobie radę. Jednak przy takich dylematach najlepszą metodą jest sprawdzić to wypożyczając sprzęt z wypożyczalni. Przy źle dobranych nartach dziecko szybko się zniechęci do jazdy. Ustawienie wiązań oczywiście musisz zlecić jakiemuś dobremu serwisowi. Wiązania do nart w zakresie 1-4,5 din będą ok. Masz rację wiązania Salomona dla dzieci są jedne z lepszych .
    Jeśli masz wydać na narty 500 złotych to daruj sobie narty używane jak również sprzęt z marketów.(mam awersje do sprzętu z marketów)
    Narty dziecięce zawsze sprzedasz i to bez problemów. Mniej więcej wygląda to tak że jeśli teraz zakupisz nowe narty to za dwa sezony sprzedaż je za ok. 50-60% ceny zakupu więc dokładając ok. połowę dzisiejszej ceny córka będzie miała znów nowe nartki.:) Na potwierdzenie tego niech będzie fakt iż, na allegro znajdziesz dobre narty dla dorosłych i to w dużych ilościach ale nie ma tam dobrych nart dla dzieci lub są pojedyncze egzemplarze.
    Z tych nart które podałeś osobiście wybrałbym atomica lub nordica ze względu na wiązania. Sprawdź jednak czy w makro są to te same narty o które tu pytasz (Nordica) bo może się okazać że tam są prezentowane narty które są tylko do tych podobne.
    Chłopaki ze śląska na pewno podadzą Ci kilka adresów sklepów gdzie będziesz mógł nabyć narty dla dziecka. Jeszcze jedna drobna uwaga – przy zakupie musisz wiedzieć czego chcesz bo o ile sprzedawcy posiadają mniejszą lub większą wiedzę o nartach dla dorosłych o tyle o nartach dla dzieci nie wiedzą nic a co gorsza swoją wiedzę w zakresie doboru nart dla dorosłych próbują przenosić na sprzęt dla dzieci a to wg mnie zupełnie coś innego.
    Na koniec chce zaznaczyć, iż nie jestem specem w doborze nart a to co wyżej napisałem to tylko moje doświadczenia i mojej córeczki a więc jest tu dużo subiektywizmu.

    powodzenia

    pozdrawiam
    :)
    Dopiszę się do tego wątku to może ktoś z Was poradzi i mnie. Ja też szukam nartek dla dziecka w podobnym wieku - 5 lat i 2 miesiące, z tym że sytuację mam następującą:
    - dziewczynka, wzrost 116, waga 21 kg, raczej mało wysportowana
    - właściwie początkująca, bo zeszłoroczny wyjazd na narty przechorowała :(

    Moje pytanie brzmi: jaką długość nartek dla niej kupić? W zeszłym roku wypożyczaliśmy chyba 80 cm, ale zdążyła na nich pojeżdzić tylko półtora dnia. W tym roku chcemy kupić używane, bo to zdecydowanie nam się opłaci (młodsze rodzeństwo, które potem "odziedziczy sprzęt"). Umiejętnościami i usportowieniem to córka raczej bliższa jest dzieciom 4 letnim, z kolei wagą i wzrostem sześciolatkom. Co kupić? Waham się między 80, 90 a 100.

    A bodór sprzętu? W dobrej wypozyczalni po dłuższych dysputach ( aż bolały ręce:D ) otrzymałem radę, żeby długość nartek dobierac tak mniej więcej do brody (dla próby facetowi zleciłem wybór sprzęu dla mnie i dla żony - było ok z krótką acz treściwą pogadanką na temat dlaczego tak a nie inaczej). Co do wiązań ,to jeżeli są to jakieś normalne ( nie noname'y) i odpowiednio wyregulowane to będą bezpieczne.
    To tyle laickich wywodów.
    I tu się w 100% zgadzam,narty dla dziecka nie mogą być za długie,wiąże się to z częstrzą zmianą sprzętu ale cóż ,w końcu chodzi o nasze dziecko ,na szczęście małe nartki sprzedaje się raczej bez problemu(ewentualna wymiana na dłuższe za dopłatą) :)

    I tu się w 100% zgadzam,narty dla dziecka nie mogą być za długie,wiąże się to z częstrzą zmianą sprzętu ale cóż ,w końcu chodzi o nasze dziecko ,na szczęście małe nartki sprzedaje się raczej bez problemu(ewentualna wymiana na dłuższe za dopłatą) :) A o ile mogą być krótsze od wzrostu, żeby nie przesadzić? Mam początkującą, mało wysportowaną 5-latkę o wzroście 116. Waham się, czy kupić jej 80, 90 czy 100.
    Zdecydowanie kupił bym 90cm nawet gdybym za rok miał kupić dłuższe:)
    Nic specjalnie nowego nie napiszę bo w tym wątku zostały poruszone już elementarne zasady doboru nart dla dzieci i napiszę tyle tylko że:

    - optymalna długość nart to mniej więcej do brody /ust
    - wybór firmy w zasadzie nie ma specjalnego znaczenia - wszystkie znane marki produkują nartki o bardzo zbliżonych parametrach i chyba wszystkie nartki robione są z 'pianki'
    - nie ma sensu kupować nart na zapas tj. zbyt długich - przynajmniej sezony dopoki dziecko nie dorosnie do nart beda dla niego niepotrzebną udreką
    - w zalezności od tego jak szybko dziecko rośnie sprzet wystarczy na 1,5 - 2 sezony, nowy sprzet bez problemu mozna sprzedac/wymienic za 50-60 % wartości. W sumie nie ma znaczenia czy narty są nowe czy od pierwszego właściciela, nad starszymi nie ma co myslec.
    - nie warto kupowac naprawde starych i prostych nartek (widzialem na giełdzie w Krk za około 40-50 PLN) ale jesli nie ma wiecej kasy to i takie sa OK
    - wiazania koniecznie ustaw w serwisie - i nawt nie do konca chodzi o ustawienie sily wypięcia (pewnie w okolicach 2 DIN) ale o zweryfikowanie czy wiazania sa sprawne i bezpieczne
    - szczesliwie moge sobie pozwolic na kupowanie nowych nart dla syna i co 2 sezony sprzedaje stare na giełdzie lub allego - zawsze sa kupowane 'od ręki' w przeciwienstwie do nart dla dorosłych. Przy odrobinie zaangazowania kazda następna para nart w sporej częsci jest finansowana ze sprzedaży starych

    a i jeszcze buty
    - nie ma tutaj specjalnego kompromisu - mogą być conajwyżej odrobinę za duże i tak jak zbyt długie narty, luźne buty mogą zabić calą zabawę.

    A o ile mogą być krótsze od wzrostu, żeby nie przesadzić? Mam początkującą, mało wysportowaną 5-latkę o wzroście 116. Waham się, czy kupić jej 80, 90 czy 100. Dziecko z krótszymi nartkami sobie poradzi z dłuższymi na pewno nie.
    W tym wypadku 90 cm będzie ok. aczkolwiek zapewne na jeden sezon.

    Co do wypożyczalni to generalnie dobry i tani pomysł jedyne o czy należałoby pamiętać to by codziennie były to te same nartki (nie takie same tylko te same), po prostu narty w wypożyczalni są w różnym stanie technicznym.
    Jeśli jeździ się codziennie na tym samym stoku to dogadanie się z obsługą nie powinno stanowić problemu.

    pozdrawiam
    :)

    A o ile mogą być krótsze od wzrostu, żeby nie przesadzić? Mam początkującą, mało wysportowaną 5-latkę o wzroście 116. Waham się, czy kupić jej 80, 90 czy 100. 90cm na dzisiaj.
    Długość... hmmmmm.....
    To zależy czy dziecko lubi poszaleć funem ;)

    Na razie znalazłem/wytypowałem trzy komplety nad którymi się zastanawiamy:
    1) Atomic Race 7 Jr. z wiązaniami Race 045 (w cenie ok. 450pln)
    2) Nordica Team J z wiązaniami Salomon Jr (Makro, 426pln)
    3) Rossignol Robot z wiązaniami Comp Kid (ok. 450pln)
    Zdecydowanie Atomic Jr. 7 110 cm. Gdy byłem troszkę mniejszy (7 lat, teraz 13 lat) jeździłem na Atomicach Jr. Tyle że starszym modelu (prosto z wypożyczalni). Jeździło mi się dożo fajniej i prościej niż na juniorskich Elanach czy Rosignollach - lepszy promień skrętu (wtedy nie wiedziałem co to jest ale jakoś mi się tak szybciej skręcało...;) , troszkę szybciej. To jest tylko moje odczucie a marce Atomic pozostałem wierny..:D Teraz śmigam na sprzęciku, który widnieje w opisie...
    Myśle , że największą rolę w tym przypadku może grać cena.Dziecko w końcu dopiero się uczy , co do modeli brałbym który się bardziej podoba wizualnie , bo technicznie i tak trzeba będzie wymienić za rok, 2 lata.

    Co do wypożyczalni to generalnie dobry i tani pomysł jedyne o czy należałoby pamiętać to by codziennie były to te same nartki (nie takie same tylko te same), po prostu narty w wypożyczalni są w różnym stanie technicznym.
    Jeśli jeździ się codziennie na tym samym stoku to dogadanie się z obsługą nie powinno stanowić problemu.

    pozdrawiam
    :)
    Ja nie widzę problemu z wypożyczaniem nartek, również sądzę że to jest dobry pomysł, ale nie trzeba się wcale dogadywać z obsługą.... :) Jedne narty można wypożyczyć na całą długość pobytu i trzymać je przez cały czas w swoim samochodzie, czy pokoju w którym się mieszka (lub przechowywalni nart :cool: ).
    Masz oczywiście racje.
    Ja tu bardziej opisałem sytuację, w której wypożyczasz narty codziennie - tam gdzie moja mała się uczyła (4 lata temu) taki sposób był po prostu tańszy.
    Przepraszam, że nie napisałem tego w poprzedniej wypowiedzi.

    pozdrawiam
    :)

    Masz oczywiście racje.
    Ja tu bardziej opisałem sytuację, w której wypożyczasz narty codziennie - tam gdzie moja mała się uczyła (4 lata temu) taki sposób był po prostu tańszy.
    Przepraszam, że nie napisałem tego w poprzedniej wypowiedzi.

    pozdrawiam
    :)
    No ok! Nie ma problemu! :)
    Z doświadczenia z dziećmi wiem że najważniejszą sprawą jest wygląd nart. Dziecko nie odróżnia rossignola, salomona czy atomica, lecz z pewnością doceni i pokocha narty jeżeli będzie na nich kaczor donald, batman bądź milion zwariowanych kolorów. Wbrew pozorom jest to bardzo ważne przy budowaniu pozytywnej atmosfery pokonywania pierwszych twardych upadków. Długość optymalna to bark ewentualnie broda. Taliowanie w początkowym okresie jazdy jest bez znaczenia bo technika jazdy milusińskich sprowadza się do chamowania pługiem i rozpędzania po prostej na ślizgu. Doświadczony instruktor sam zauważa moment gdy dziecko jest już w stanie operować krawędzią na prędkości i wtedy trzeba zmieniać narty. Z tego co wiem to jeszcze istotną sprawą jest aby krawędzie nie były tępe bo one właśnie przy pierwszych sezonach na śniegu wymuszają pewne przyzwyczajenia. ( wyedukowałem 2-kę dzieci u rodzimych instruktorów stąd mogę podzielić się tym co zapamiętałem). Pozdrowienia dla wszystkich tatusiów którzy potem mają alibi na choćby weekendowe wypady na śnieg - bo przecież dziecko powinno pojeźcić, prawda?;)
    Dla dzieciaka do 8-go (niektórzy uważają, że do 10-go) roku życia, optymalnym rozwiązniem są narty sięgające do pach. Dłuższe są niebezpieczne dla prawidłowego rozwoju układu szkieletowego.

    Zbyt długie narty mogą spowodować problemy na całe życie.

    Mój "bachor" ma 6 lat (bez 24 dni), 122 cm i 22kg. Narty dla niego optymalne mają długość 100cm i dokładnie takie dostanie na gwiazdko-urodziny.

    Dla dzieciaka do 8-go (niektórzy uważają, że do 10-go) roku życia, optymalnym rozwiązniem są narty sięgające do pach. Dłuższe są niebezpieczne dla prawidłowego rozwoju układu szkieletowego.

    Zbyt długie narty mogą spowodować problemy na całe życie.
    A mógłbys łaskawie podac skąd czerpiesz te informacje? Kto to sa ci "niektórzy"? Kółko różańcowe?


    Mój "bachor" ma 6 lat (bez 24 dni), 122 cm i 22kg. Narty dla niego optymalne mają długość 100cm i dokładnie takie dostanie na gwiazdko-urodziny. A producent nart Salomon uważa, ze optymalna długośc nart dla "bachorów" w wieku 6 lat, 122 cm wzrostu i 22 kg wynosi 100 cm, 110 cm i 120 cm w zalezności od umiejętności (za Salomon 06/07 Shop Practices Manual - strona 44).

    120 cm dla dziecka o wzroście 122 cm to jest sporo powyżej pach ...

    W zwiazku z powyższym prośba - bajki opowiadaj swojemu dziecku, tutaj raczej podawaj sprawdzone informacje.
    Ponawiam pytanie @Zetes-a.
    Skąd czerpiesz tego typu informacje? Jeśli to możliwe to wskaż źródła. Szczerze powiedziawszy jestem tym żywotnie zainteresowany – moja córeczka (wg Twojej nomenklatury „bachor”) ma obecnie 7,5 roku.

    Będę wdzięczny za informacje.
    pozdrawiam
    Jark. Juz o tym gdzieś napomniałem ( to było na wątku o wieku, w którym dziecko może zacząć jazdą na nartach).Mam to szczęście, że ortopeda zajmujący się moi smykiem ( zdarzało mi się o nim mówic "Hun", ale bachor? jeszcze nia dał mi az tak popalić :D ) uprawia tez ten piękny sport. I właściwie jedyne jego zastrzeżenia dotyczyły momentu rozpoczęcia przygody, długość nart pozostawiajac fachowcom imojemu rozsądkowi. Myślę, że dobierając długośc nart dla dziecka trzeba pamięta jak męczą zbyt długie narty no i jak bardzo bolały kolana, gdy długa narta zbyt póżno się wypina.
    Kajro pamiętam tamten temat i to co pisałeś.
    Zgadzam się że zbyt długa narta może być przyczyną kontuzji (i to na całe życie) kolan lub bioder – to nie podlega wg mnie dyskusji.
    Ale tu chodzi o taki dobór długości nart by sięgały „pod pachy”. Co wg mnie jest następną skrajnością.
    Zbyt krótkie narty będą niestabilne. Dziecko będzie wkładać max siły i własnych (często małych) umiejętności w to by ją utrzymać a to z kolei może doprowadzić do podobnych urazów jak przy zbyt długich nartach. Ponadto może dochodzić do częstych wywrotek co również może być przyczyną wielu urazów.
    Nie jestem specem w tej materii. Opieram się raczej na własnych doświadczeniach i z przyjemnością posłucham kogoś kto ma w tej dziedzinie wiedze fachową. Dlatego pytam.

    pozdrawiam
    :)
    Jarek, sorry, trochę się wygłupiłem. Swoją wiedzę czerpię z doświadczeń, podobnie jak Ty, więc niepotrzebnie zaśmieciłem wątek.:) powinienem jednak poczekać na wypowiedź Chmarskiego. Wybacz.;)

    A mógłbys łaskawie podac skąd czerpiesz te informacje? Kto to sa ci "niektórzy"? Kółko różańcowe? Rozsądni ortopedzi dziecięcy i rozsądni sprzedawcy i rozsądni instruktorzy. Rozsądni rodzice też powinni.
    Według zaleceń Akademickiej Szkoły Narciarskiej w Zieleńcu narty dla dziecka powinny sięgać minimalnie pachy, maksymalnie barku.


    A producent nart Salomon uważa, ze optymalna długośc nart dla "bachorów" w wieku 6 lat, 122 cm wzrostu i 22 kg wynosi 100 cm, 110 cm i 120 cm w zalezności od umiejętności (za Salomon 06/07 Shop Practices Manual - strona 44).

    120 cm dla dziecka o wzroście 122 cm to jest sporo powyżej pach ...

    W zwiazku z powyższym prośba - bajki opowiadaj swojemu dziecku, tutaj raczej podawaj sprawdzone informacje.
    Obejrzałem tabelkę na stronie 42 i... z tabelki wynika, że jeżeli dzieciak ma powyżej 115cm, to powinien ważyć przynajmniej 22kg. A jeśli do tego jeździ dobrze, to narty dla niego nie mogą być krótsze niż 120cm... A to już trochę powyżej czubka głowy (gdy ma poniżej 120cm wzrostu), nie mówiąc o nosie, brodzie, barkach czy ramionach.

    Z tej samej tabelki wynika, że dobrze jeżdżacego ośmiolatka, który ma 135cm i waży 30kg, można śmiało wsadzać na narty o długości 140cm.

    Moim zdaniem, ta tabelka (mimo użycia w przykładzie pod nią określenia "must") jest zbyt ogólna by traktować ją jako idealny wzorzec. Ja swojego 6-letniego dzieciaka wsadzę na model nart przeznaczony dla dzieciaków w wieku 5-7 a nie 6 do 10 (lub 6 do 15).

    BTW, w ski-selectorze ELAN'a przy ustawieniu maksymalnych umiejętności wychodzi, że dla dzieciaka o wzroście 122 cm należy kupić narty o długości 150cm... jak chcesz, ryzykuj. Ja wolę swojemu dzieciakowi bajki opowiadać.

    Peace.
    Ja kupuję swoim dzieciakom narty sięgające do nosa, a gdy okazuje się, że po jakimś czasie nie dosięgają do brody - wymieniam na dłuższe. Kupuję narty używane, taliowane (cena takich to 200 - 300 zł), co w moim przypadku z nawiązką zwraca się po jednym sezonie - porównując do kosztów wypożyczania nart. Poza tym używane narty dziecięce można sprzedać bez kłopotu za cenę zbliżoną do zakupu następnych (dłuższych).

    Rozsądni ortopedzi dziecięcy i rozsądni sprzedawcy i rozsądni instruktorzy. Rozsądni rodzice też powinni. Ale podaj konkrety, fakty - gdzie i kto tak zaleca, kto z imienia i nazwiska, albo podaj adres strony. Na jakiej podstawie takie zalecenia?
    A jak nie potrafisz podac xródła, to nie pisz "ktoś" tylko firmuj to swoim własnym nickiem.
    W jaki sposób wg Ciebie długosć nart wpływa na układ kostny???? Wieksze promieniowanie radioaktywne??? A może powodują wzmozony apetyt na zupę szczawiową i to jest przyczyna :rolleyes:


    Według zaleceń Akademickiej Szkoły Narciarskiej w Zieleńcu narty dla dziecka powinny sięgać minimalnie pachy, maksymalnie barku. no to stary zaczynasz sie plątać w zeznaniach ... wyżej piszesz cytuję : "...optymalnym rozwiązniem są narty sięgające do pach. Dłuższe są niebezpieczne dla prawidłowego rozwoju układu szkieletowego."
    Sięgające do barku to jednak dłuższe niż do pach - a więc wg Twojej pierwszej wypowiedzi niebezpieczne ...


    Obejrzałem tabelkę na stronie 42 i... z tabelki wynika, że jeżeli dzieciak ma powyżej 115cm, to powinien ważyć przynajmniej 22kg. A jeśli do tego jeździ dobrze, to narty dla niego nie mogą być krótsze niż 120cm... A to już trochę powyżej czubka głowy (gdy ma poniżej 120cm wzrostu), nie mówiąc o nosie, brodzie, barkach czy ramionach.

    Z tej samej tabelki wynika, że dobrze jeżdżacego ośmiolatka, który ma 135cm i waży 30kg, można śmiało wsadzać na narty o długości 140cm.
    brawo !!!! teraz przeczytaj to jeszce raz - tym razem ze zrouzmieniem - i odnies do Twojej pierwszej wypoweidzi w tym wątku


    Moim zdaniem, ta tabelka (mimo użycia w przykładzie pod nią określenia "must") jest zbyt ogólna by traktować ją jako idealny wzorzec. Ja swojego 6-letniego dzieciaka wsadzę na model nart przeznaczony dla dzieciaków w wieku 5-7 a nie 6 do 10 (lub 6 do 15). ja nie neguję Twojej decyzji - podałem namiary na tę tabele aby zakwestionować Twoje kosmiczne teorie na temat doboru nart dla dzieci pt: "...optymalnym rozwiązniem są narty sięgające do pach. Dłuższe są niebezpieczne dla prawidłowego rozwoju układu szkieletowego."
    którym zresztą sam sobie zaprzeczasz ...

    Czekam z niecierpliwością na fakty zwiazane z wpływem długosci nart na rozwój układu kostnego u dzieci poniżej 10-tego roku zycia :cool:

    Czekam z niecierpliwością na fakty zwiazane z wpływem długosci nart na rozwój układu kostnego u dzieci poniżej 10-tego roku zycia :cool: Przyznaje ze ja też.
    Chmarski, jeśli naprawdę masz wiedzę w tej materii to podziel się nią. Bo jak na razie mnie nie przekonałeś.
    Naprawdę jestem zainteresowany tym czy długość nart ma wpływ na rozwój układu kostnego u dziecka.

    pozdrawiam

    Ale podaj konkrety, fakty - gdzie i kto tak zaleca, kto z imienia i nazwiska, albo podaj adres strony. Na jakiej podstawie takie zalecenia?
    A jak nie potrafisz podac xródła, to nie pisz "ktoś" tylko firmuj to swoim własnym nickiem.
    W jaki sposób wg Ciebie długosć nart wpływa na układ kostny???? Wieksze promieniowanie radioaktywne??? A może powodują wzmozony apetyt na zupę szczawiową i to jest przyczyna :rolleyes:
    Nie zostałem upoważniony do przekazywania danych osobowych lekarzy zajmujących się moimi dziećmi, oczekiwanych przez Ciebie nazwisk nie podam.


    ja nie neguję Twojej decyzji - podałem namiary na tę tabele aby zakwestionować Twoje kosmiczne teorie na temat doboru nart dla dzieci pt: "...optymalnym rozwiązniem są narty sięgające do pach. Dłuższe są niebezpieczne dla prawidłowego rozwoju układu szkieletowego."

    Czekam z niecierpliwością na fakty zwiazane z wpływem długosci nart na rozwój układu kostnego u dzieci poniżej 10-tego roku zycia :cool:
    W związku z powyższymi, muszę przyznać, że bardzo się myliłem tworząc kosmiczną teorię o wpływach długości nart na rozwój uładu szkieletowego u dzieci.

    Tabela przedstawiona przez Ciebie i konfigurator na stronie Elana pozwoliły na całkowitą zmianę mojego punktu widzenia w tej sprawie.

    Teraz widzę to tak:
    1. Zwiększenie długości nart o 20% (A nawet o 50% w/g konfiguratora Elana) w stosunku do mojej kosmicznej teorii, nie powoduje żadnych zmian obciążeń stawów i kości u dzieci. Dla ich organizmów jest całkowicie obojętne czy narty sięgają do pach, czy 5 cm powyżej czubka głowy, a także gdy nie mogą sięgnąć ręką dziobów ustawionych w pionie nart. Ogólne bezpieczeństwo jest nawet lepsze przy dłuższych nartach - większa stabilność w czasie jazdy na krechę. A do tego jeszcze ta ekonomia - można dziecku zafundować narty na jakies 10 sezonów!!!

    2. Skoro nie ma różnicy w obciążeniach stawów i kości, to nie da rady ich przeciążyć na tyle niebezpiecznie, by w przypadkach krytycznych spowodowało to powstrzymanie wzrostu, o czym informują nieznający się (nie wiem czy na dzieciach, czy na nartach) lekarze.

    3. Ci sami lekarze są w błędzie twierdząc, że mięsięń zrywając się u dziecka, dość często potrafi zabrać ze sobą kawałki kości.

    4. A to, że kości są zbudowane inaczej niż u dorosłych i łamią się inaczej ... bzdury...

    ... a tak właściwie... to nie mam ochoty na polemikę o radioaktywności szczawiu zawartego w zupie i wpływu tej radioaktywności na długości nart dziecięcych...

    A tak na poważnie, zetes, jak chcesz prowadzić rozsądną polemikę (nawet z takim kretynem jak ja), to staraj się nie "jeździć" kółkami różańcowymi, skażeniami radioaktywnymi itp. IMO to jest brak szacunku dla osoby z którą polemizujesz.

    jark
    W zeszłym roku kupiłem narty dla mojej córki (starszy z dwójki moich aniołków). Miała 125cm, narty 120cm. Nie zapomnę jak mnie ich pediatra opierd... za długość nart. No to się udałem się z pytaniem do mojej ciotki, która jest chirurgiem dziecięcym... potwierdziła, że się należało. Efekt był taki, że narty sobie czekają do najbliższych ferii, a dzieciaki jeździły na wypożyczonych.

    To nie jest moje "widzimisię", te pachy. Podobno, to jest idealna długość dla dzieci w tym wieku. Niestety, narty dziecięce przeskakują z długością co 10cm stąd trzeba brać poprawkę o której nie napisałem w swoim pierwszym poście w tym temacie (świetnie wychwycone przez zetes'a). I w tym momencie pojawia się długość do barku.

    No i jeszcze jedno, czy ja gdzieś napisałem, że dłuższe narty gwarantują problemy?
    Napisałem, że mogą spowodować poważne problemy na całe życie. Przede wszystkim miałem na myśli gorsze skutki potencjalnych kontuzji.
    Wszystkim życzę by do żadnych kontuzji nie dochodziło, ale wolę zminimalizować potencjalne efekty, nie kupując nart na wyrost, tylko po to by starczyły na nastepne dwa sezony.

    Każde dziecko rozwija śię w sposób indywidualny.
    Rozwój bazy mieśniowej nie jest ściśle powiązany ze wzrostem kości. Są momenty gdy jedno musi dogonić drugie. Dlatego dzeciakom zaleca się dużo ruchu - by wymuszało to odpowiedni rozwój mięśni i pobudzało kości do wzrostu. Ale nie można przegiąć w drugą stronę, bo jednym z efektów może być powstrzymanie wzrostu. (Między innymi dlatego właśnie dzieciakom nie powinno się dawać bawić hantlami itp.)

    U niektórych dzieci baza mięśniowa jest zbyt mała, u innych jest zdecydowanie większa niż przeciętnie. Te dzieci, które mają za słabą bazę mieśniową częściej zrywają mięśnie z kawałkami kości, niż "średniaki". Co ciekawe te dzieciaki z dużo bardziej rozwiniętą bazą mięśniową mają ten sam problem.

    zetes, ja wrzucam na luz. Jak Ty chcesz to tez wrzuć.
    Jeśli jednak będziesz wolał sobie "pojeździć", to nie spodziewaj się z mojej strony odpowiedzi. Nie mam na to ochoty.

    Peace?
    Dzięki za informacje.
    Zgadzam się z Tobą, że konstrukcja kostno mięśniowa dziecka jest dość krucha. Dlatego to, co napisałeś wcześniej mnie zaniepokoiło.
    Moja córcia jeździ na nartach od 4 lat i tez na początku popełniłem błąd przy doborze nart – były zbyt długie. W efekcie wielu eksperymentów doszliśmy do przekonania, iż odpowiednia długość to taka, gdy narta sięga max ucho min bark. W ubiegłym sezonie jeździła na nartkach sięgających lekko ponad bark.
    Przyznaje, że też czytałem o tym, iż narty dziecka powinny sięgać pod pachę, ale rzeczywistość jest taka, iż tak krótkie narty nie zapewniają stabilnej jazdy. Taka długość może być dla dziecka, które stawia pierwsze kroki na nartach. Jednak, gdy nabywa umiejętności, zaczyna szybciej jeździć wtedy nartki winny być dłuższe. Przynajmniej w przypadku mojej córci.
    To są tylko moje obserwacje i moje doświadczenia.
    Swoją drogą to ortopedzi mogliby wypowiedzieć się w kwestii doboru nart dla dziecka. Bo istniejące opinie wypowiadane są raczej pod kontem techniki jazdy a nie ewentualnych urazów. Może kiedyś się doczekamy a jak na razie musimy radzić sobie sami.

    Pozdrowienia dla całej narciarskiej rodzinki
    Do zobaczenia na stoku.
    :)

    W zeszłym roku kupiłem narty (...) Czy nie mozna było tak od razu? Dziel się własnym doświadczeniem, a nie frazesami w stylu "ktos cos twierdzi, ktos coś napisał, ktos cos powiedział" bez podania źródła informacji, a nikt nie będzie sie czepiał. Ja na pewno.

    off topic:
    Co do szczawiu :) - to nie chodzi o radioaktywność. Kwas szczawiowy, z tego co piszą, wiąze wapń i utrudnia jego przyswajanie przez organizm.

    http://vege-koniczynka.pl/index.php?...ele_zywieniowe
    http://zdrowo.livenet.pl/warzywa.html

    pozdr.
    ZS
    Można było jakbyś trochę inaczej posta napisał :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne