zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhappyhour.opx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Witam! Zbliża się sezon więc myślę nad nartami, jak na razie jeździłem na rc4 wc z 2002 albo 03 jakoś tak. mam koło 165 może troszkę wiecej (te rc4 to były 140cm czyli trochę mało) myślę nad około 150cm
Chciał bym jakieś racowe slalomówki, ale z w miarę małym promieniem, myślałem nad nowymi SL9,
ale kiedyś wpadłem na pomysł że może spróbować komórkowych nart? Wiem że są twardsze i wymagają więcej umiejętności, trzeba mocniej dociskać i w ogóle, ale można na nich dużo szybicej jeździć, lepiej trzymają na krawędzi i są takie bardziej racowe. Ale czy są jakieś komórki z dośc małym promieniem (koło 14m albo jeszcze mniej, nie pamiętam ile mają te sl9)?
Ogólnie co myślicie o nartach komórkowych? Czy warto je kupić czy lepiej nie?
z góry dzięki za pomoc pozdro wiwo
Moim zdaniem narty w nawet najbardziej agresywnej ale zawsze rekaacyjnej jezdzie nie sprawdzaja sie zbyt dobrze... To narty projektowane do zawodow... Wymagaja od narciarza duzo sily i umiejetnosci ale tylko podczas kilku zjazdow... Normalny narciarz spedza caly dzien na stoku i moglby odczowac pewien dyskomfort uzytkujac takie narty...
Tak, do lansowania sie jak najbardziej sie nadaja... Sa... Slalomowki...
czyli lepiej kupić zwykłe nie komórki, w sumie masz racje bo zazwyczaj jestem na stoku od otwarcia do zamknięcia czyli na komórkach bym padł po prostu.
W takim razie jeżeli możesz to po proszę poleć mi jakieś dobre slalomki, coś typu sl9, raczej nie chciał bym dynastarów i fischerów, nie jeździło mi się na nich najelpiej. Może SLX? albo SL elany nie wiem nie jeździłem. Czy 1600zł za sl9 z na 2007 rok z neoxami to dobra cena (nówki z allego)? bo zdaje mi się że tak? Myślałem jeszcze nad Voelklami ale też nie jeździłem na żadnych, jeździłem na sl9 ale tych wcześniejszych i były na prawdę fajne?
pozdrawiam wiwo
SL9 z Neox412 za 1599PLN to dobry wybor... Sam planuje zakup takich... Z Fischera mozesz cos wybrac - RC4 WorldCup SL (absolutna klasyka) lub model nizsze RC4 Race SL...
jeszcze kumpel przekonuje mnie do nordicki doberman, ale nie wiem nic na temat tych nart i zdaje mi sie że mówi mi tak bo nordika go tak jak by sponsoruje :) ale może nie i to są dobre narty? Czy lepiej zostać pzy tych sl9 i juz nie kombinować?
pozdrawiam wiwo
Zacytuje sam siebie: "Nordica Dobermann Pro SL wymiata wszystko..." - http://www.skiforum.pl/showthread.ph...ight=dobermann
Ale to dosc drogie narty... Chcesz miec dobra slalomowke, czy poprostu chcesz aby wszyscy wypisali ci tu topowe slalomowki wszystkich firm? Do czego zmierzam - chcesz Fischery, to wejdz na strone Fischera i poczytaj... Chcesz Voekle? Wejdz na strone Voekla i poczytaj... Schemat ten powtarzaj az zabraknie ci firm, ktore moglbys sprawdzic... Nie licz na to, ze ktos na tym forum podejmie decyzje za ciebie...
Ja stoje tez przed problemem zakupu dobrych slalomowek i butow do nich... Bedzie to na 99% atomic SL9 i atomic M-Tech M110... Te narty kosztuja, tak jak wspomniales, 1600PLN... Nordice Dobermann Pro SL tez bralem pod uwage, ale zeszloroczny model kosztowal niedawno 2300PLN i cena mnie odrzucila...
Odnośnie różnic między nartami "normalnymi", a komórkowymi - Osobiście jeździłem na topowych gigantkach "normalnych" - Atomic 10.22 183cm. W ostatnim sezonie zamieniłem je na komórkowe Heady tej samej długości. Obie narty są podobnie sztywne wzdłużnie, ale komórki mają większą sztywność poprzeczną. Generalnie - różnica jak między ogólnie dostępnym ferrari (no, powiedzmy :p ), a bolidem formuły jeden. Obie fajne, ale trzeba wziąć pod uwagę, że konstruktorzy nart komórkowych nie robili ich dla amatorów - są to raczej deski trudne i wymagające doskonałej techniki. Ale za to jak się jeździ naprawdę dobrze, to warto spróbować - takiego trzymania w skręcie (szczególnie na lodzie) nie da żadna kolekcyjna narta. A komórkowe slalomówki to dla ekspertów ponoć sama frajda :D (sam się szykuję na jakieś w najbliższym czasie).
Jedna wada - ponoć szybciej się wyjeżdżają od normalnych desek...
chemik nie sc lecz sc ze skrotem na koncu sl i gs to komory sA
Kozlow,ty profesjonalisto:)
chemik nie sc lecz sc ze skrotem na koncu sl i gs to komory sA
Kozlow ma racje - Fischer RC4 WC SC i Fischer RC4 Race SC... Zawsze mi sie myli...
Pamiętaj, że komórki są zdecydowanie mniej trwałe od narty sklepowej. Jak jest miękko niebywale łatwo je wygiąć - szczególnie dotyczy to gigantek.
Zdecydowałem że w tym sezonie daje sobie spokój z komórką, może za rok
Jeżeli będę miał kase albo uda mi się skombinować jakoś taniej a może się uda to wezmę Nordica Dobermann Pro SL A jeżeli nie to Atomic SL9
Dzięki za pomoc!
pozdrawiam wiwo
pyton poruszyl wazna kwestioa, z reguly komora jest na jeden sezon a znam i takich gosci ktorzy mieli dwa pary w sezonie:) poza tym buty musisz miec min 130 dl komorek
Z butami moim zdaniem to chyba nie jest tak do końca, faktem jest że (szczególnie slalomka) jest bardzo nerwową nartą wymagającą precyzyjnego prowadzenia, a bez precyzyjnych butów to nielada sztuka...
Ja osobiście nie mogę sobie wyobrazić jak można jeździć bardzo agresywnie w butach poniżej powiedzmy 110... :)
Ale chyba jeśli ktoś decyduje się na serwisówkę to chyba wie co robi... mam taką nadzieję! :)
ale bo wie co robi, albo nie wie co robi, albo ma dobre ubezpieczenie:P
Przerost formy nad treścią, jakie to polskie.... :)
Ze niby co?
Goście silą się na serwisówki nie mając pojęcia o nartach. Ale można za to kolegom powiedzieć, że się na komórce jeździ... I w Kuźnicach się dobrze wygląda, do tego kask z gardą i ochraniacze na kijki... :) A slalomy się czasem.... ogląda w TV :)
Ano bywa... Aż żal czasem człowieka bierze, jak się takie deski marnują... :(
tylko jeszcze jest pytanie po co komu komorki do lansowania jak wiekszosc ludzi nie odrozni komorki od zwyklej narty sklepowej, ale zaszadniczo wiem o co ci chodzi:) i najlepiej w gumie i a gume szorty i shell rossola za 1600pln z seri golde spirit:D KOCHAM TEN ZESTAW:D
Witam, właśnie wpadł mi w ręce link do aukcji gs11 komórkowych: http://www.allegro.pl/item125579672_...wiazania_.html
Czy moglibyście mi wytłumaczyć, na czym polega różnica między nartami normalnymi a komórkowymi? W budowie, taliowaniu?
I jeszcze jedno: Rossignol robi na przykład 9s oversize i world cup. Zatem czy world cup'y to komórki?
Będę wdzięczny za podzielenie się wiedzą...
Podstawowa różnica: Narty sklepowe, nawet te topowe sportowe, robi się uwzględniając to, że na tym modelu MOŻE jeździć osoba przeciętnie "utalentowana". Ponadto mają być wygodne w użyciu, uniwersalne i dość trwałe. Natomiast narty komórkowe robi się tylko i wyłącznie dla sportowców - jak je dopadnie jakiś amator, to już jego problem. Ich głównym przeznaczeniem jest trasa slalomu (giganta/zjazdu/supergiganta), wygoda się nie liczy, uniwersalność też nie, a trwałość? Zwykle mają przeżyć intensywny sezon, góra dwa.
Taliowanie, technologie, wymiary narty normalnej mogą być dowolne, natomiast narty komórkowe mają wymiary dopasowane do wymogów FIS. Kształt taliowania jest prawdopodobnie nieco inny u nart komórkowych (nawet, jeśli mają ten sam promień skrętu co normalne), z tego względu, że inny jest ich standardowy kąt zakrawędziowania. Dla amatorów jest to prawdopodobnie ok. 30-45 stopni (kształt taliowania bardziej jak wycinek okręgu), dla zawodników jest to raczej ok. 60 stopni (kształt taliowania zbliżony bardziej do wycinku elipsy).
Różnice w budowie wynikają z tego co pisałem - narta amatorska ma być przede wszystkim wygodna i trwała. Stąd mnóstwo różnych technologii absorbujących drgania, zabezpieczających grafikę itd. Narta komórkowa ma być przede wszystkim sprężysta i szybka - stąd głównie używa się technologii sandwichowej, z tandetnie nalepioną na wierzch szatą graficzną, która dość szybko się niszczy i odłazi (wiem z doświadczenia :( ), zero wytłumiania, zero wygody - to są maszyny do wygrywania.
To, że komórkowe slalomki są fajne dla bardzo dobrych narciarzy - to wyszło niejako "przypadkiem", głównie dlatego, że są dość krótkie i mają mały promień skrętu, co daje im fajną zwrotność. Za to na lodzie są niezastąpione :) .
Co do Rossi: tak, World Cup'y to komórki. Dopiero w tym sezonie się pojawiły w oficjalnym katalogu chyba :) . Dodam tylko, że prawdziwi zawodnicy (nawet w skali Polski) i tak jeżdżą na jeszcze wyższej klasie nart i teksty typu "na takiej narcie jeździ Bode Miller" to tylko chwyty marketingowe. Co do tych GS'ów komórkowych - ja kupiłem bardzo tanio stare Heady komórkowe z sezonu 01/02 - bardzo fajne, ale da się je użytkować tylko na długich (co najmniej 1 km) i szerokich i pustych trasach. W moim przypadku jest to Czarna Góra, do godziny 12-13. Potem to strach między ludźmi jeździć... - strasznych prędkości wymagają. To na pewno nie są deski uniwersalne - Ja je używam tylko do treningu i do zawodów (amatorskich oczywiście :D )
P.S. - ja chyba za dużo piszę :D
1. Możesz mi pokazać servisówki, które wytrzymają więcej niż jeden sezon agresywnej jazdy... :) Dodam, że servisówki są sprzedawane bez gwarancji producenta!!! 2. Odnoście Rosołów, po pierwsze servisówka ma kostrukcję sendwich, po drugie obok napisu Wold Cup ma byc jeszcze odnotacja "FIS approved". 3. Jak ktoś chce mam do sprzedania ubiegłoroczną servisowkę Rossignola!!!
Dzięki za odpowiedz:) Teraz już wszystko wiem... Będę omijał te narty z daleka.
Nie powiem, lubie rozwijać duże prędkości, ale chciałbym też cały dzień jeździć na nartach:) a w slalomie to tak raz, mozę dwa na rok by sie przydały...
te na allegro to sa sklepowki a nie serwiski przynajmniej takj w nioskuje po opisie, szczegolnie ze ma system beta 4:Dspoko ale kit wciska gosciu (sporzedajacy) nawet zdjecie nie jest nart komorkowych a te wszystkie systemy w narcie komorkowej nie wystepuja
poza tym, komorki nie maja zadnych pretow :D bo maja budowa sandwicha a z pretami nie mogly by takie miec
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|