ďťż
  równoległe hamowanie Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Życzenia Świąteczne Jakie Narty dla Kobiety która w życiu na nartach nie jezdzila...? Odsprzedam TANIO Bon SNOWTREX-u Head WC iGS dł 188 prosze o pomoc!! Kupie Uzywane wiązania SNS naprawa zarysowań górnych Pomogą? Hę? Dobór nart Zabezpieczenie nart przed kradzieżą Sprzedam NOWE wiązania Atomic NEOX 412
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pruchnik.xlx.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    mam problem z hamowaniem rownoleglym prosze o rady co zrobic??:confused:



    mam problem z hamowaniem rownoleglym prosze o rady co zrobic??:confused: "Mam problem z facetem, napiszcie co robić?" - co byś poradził na ten problem?

    Pytaj o konkret, napisz o co ci dokładnie chodzi, gdzie leży twój problem, co się dzieje.
    Bo odpowiedź na twoje obecne pytanie brzmi:
    "Masz problem? Rozwiąż go".

    A druga bardziej przydatna złota rada - weź instruktora.
    weź instruktora
    Zacznij od takiego prostego ćwiczenia:
    Po prostu zsuwaj się ze stoku. Potem na dosyć płaskiej trasie (zielonej lub niebieskiej) jadąc prosto obróć tyły nart prostopadle do linii stoku.Po pewnym czasie powinno Ci to "wejść w pamięć":)
    Jeśli już opanujesz takie ćwiczenie łatwiej przyjdzie Ci nauka poprawnego hamowania równoległego;)
    Niestety jestem Ci pomóc w tej sprawie tylko w taki sposób. Proponuję wynająć instruktora, lub poprosić o naukę kogoś kto ma to dobrze opanowane:)
    Pozdrawiam


    Skoro masz problem z hamowaniem równoległym, to pewnie ze skrętem równoległym takoż. Jeździć, przyjdzie z czasem. :)

    "Mam problem z facetem, napiszcie co robić?" - co byś poradził na ten problem? wiesz, że piszesz do 12 letniego dziecka :D ;)

    wiesz, że piszesz do 12 letniego dziecka :D ;) to ja się pytam - gdzie są rodzice...? :rolleyes:
    Stan w trawersie , wbij kijki, zrób obskok kierujac dzioby w dół stoku,
    w tym samym tempie wróć z powrotem do trawersu, jesli narty ustawisz płasko na śniegu otrzymasz " krystianie stop".

    Po opanowaniu tego cwiczenia wykonaj to z jazdy w linii spadku.

    Aby narty zmieniły ustawienie o 90 stp. , musi zadziałac grawitacja (szybkie obnizenie sylwetki -daje odciązenie nart).

    Zatrzymanie powinno nastąpić bez zmiany kierunku jazdy. ( zalezy od równowagi w płaszczyżnie strzałkowej)

    Latwiej wykonuje się z szybkiej jazdy. Doskonałe ćwiczenie na czucie krawędzi.

    Pozdrawiam. Jesli masz problem ze zrozumieniem pisz na prive. W Twoim wieku wszyscy chłopcy chcą wykonywac hokejowe zatrzymanie na lodzie. Wielu nauczyłem. Uda Ci sie. Powodzenia.
    Nico spokojnie.... chłopak ma problem z ustawieniem równoległym nart / myślisz, że wie co to obskok? ....
    :)

    Mati ... kto Cie uczył /uczy jeździ na nartach ?.... korzystałeś z usług instruktora ?

    jarek:)
    nie sam sie uczylem jezdzic na nartach
    nie chcąc się czepiać :)
    ale mamy tu przykład do czego mogą się przydać znaki interpunkcyjne.

    1) Nie sam się uczyłem jeździć --> nie sam czyli ktoś Cię uczył
    2) Nie, sam się uczyłem jeździć --> tak powinno być :)

    Mati, zapamiętaj to, uwierz, że w przyszłości może się przydać :)
    np. jeśli trafisz na nauczyciela od polskiego- napaleńca na tym pkt. tak jak ja trafiłem, i teraz takie zboczenie zostało :D
    Koledzy
    Moim zdaniem w związku z powyższymi wypowiedziami tylko instruktor w realu może wprowadzić działania przynoszące pożytek. Wszelkie rady teoretyczne dla nieopierzonego jeszcze narciarza mijają się z celem.

    Matik
    Biegusiem do instruktora. Pytaj, ćwicz, męcz go na żywo. Dużo jeździj, dzięki temu nabędziesz sporo praktyki. Dopiero wówczas wskazówki teoretyczne padną na podatny grunt.
    Życzę powodzenia.
    ... a nie pogniewasz się jak podzielę Twoja opinię ?
    :D:D:D

    Mati wal do instruktora

    powodzenia
    :)

    ... a nie pogniewasz się jak podzielę Twoja opinię ?
    :D:D:D

    Mati wal do instruktora

    powodzenia
    :)
    juz dajcie spokoj z tym instruktorem, wiadomo ze po to sa zeby ich brac i nie trzeba w kazdym temacie w tym dziale odpowiadac 'idz do instruktora'.
    ja tam lubie poczytac czyjes teorie na papierze a potem probowac wprowadzac je w zycie (sam, moze to gorzej ale tak lubie i chyba po to jest ten dzial).

    juz dajcie spokoj z tym instruktorem, wiadomo ze po to sa zeby ich brac i nie trzeba w kazdym temacie w tym dziale odpowiadac 'idz do instruktora'.
    ja tam lubie poczytac czyjes teorie na papierze a potem probowac wprowadzac je w zycie (sam, moze to gorzej ale tak lubie i chyba po to jest ten dzial).
    Rycerz
    Czytaj, wprowadzaj.
    Wszelkie sugestie dotychczas dotyczą założyciela tematu.
    Ileż razy można wałkować wnioski oczywiste z nadzieją, że ktoś czytając przy okazji skorzysta na tym więcej?
    Mati wyrobił już sobie u stałych bywalców odpowiednią opinię i ponosi tego konsekwencję. Sam na to zapracował, ale jednocześnie są pewne granice, których się nie da obejść i przeskoczyć czytając porady.

    Załóż swój temat jeśli obecny zbyt szybko - Twoim zadaniem - doprowadził do logicznego celu.
    Mądrale ;) Chciałbym widzieć Wasze hamowanie na drodze szerokosci 2m.
    Czasami coś wydaje sie bardzo proste. Ja uwazam, że dobre hamowanie na kazdej prędkosci jest sztuką ( podnosił ten problem kilka razy Mitek)

    Pozdrawiam J.D.
    Cześć
    Mati gdy chcesz zahamowac jak jedziesz na wprost zrób to co napisał Niko. Szybkie obniżenie pozycji z jednoczesnym silnym ruchem skretnym stóp ustawiającym narty w poprzek kierunku jazdy. Pamietaj o tym żeby narty były ustawione na górnych krawędziach (tych od strony z ktorej nadjechałeś)
    Gdy jedziesz w skos stoku musisz podwyższyć pozycję i wykonać ruch skretny stóp pod stok - tak jakbys chciał podjechac pod górkę. Uważaj żeby ie ustawiło Cię tyłem do stoku.
    Pozdrowienia
    He he powiem krótko nie umiałem stać dobrze kiedyś na nartach lecz opisywany powyżej manewr potrafiłem wykonać od razu - tzn. przenieść z techniki jazdy na łyżwach - nikt mnie tego ni uczył - jeździłem dużo na łyżwach i po przejściu na narty od razu to potrafiłem wykonać :)

    He he powiem krótko nie umiałem stać dobrze kiedyś na nartach lecz opisywany powyżej manewr potrafiłem wykonać od razu - tzn. przenieść z techniki jazdy na łyżwach - nikt mnie tego ni uczył - jeździłem dużo na łyżwach i po przejściu na narty od razu to potrafiłem wykonać :) Brawo! Moje pierwsze pytanie dla początkującego jest, czy jezdził na łyżwach łyżworolkach., itp. Jest to bardzo ważny szczegół. Inaczej z takim się pracuje.
    Pewnie nay\uka jazdy przychodziła Ci łatwo !

    Pozdrawiam J.D.
    Cześć
    Jeśli o mnie chodzi to jeżdżę na co dzień na łyżwach a w lecie na rolkach, zaliczyłem trochę testów nart różnych firm, w różnym okresie, ale ogólnie mam spore braki jak sądzę. Oceniłem się w/g skali forum na 8, ale ... po testach...po jazdach z typem, który startował na IO, i który ocenił się w skali 10 na 8 ja oceniam się obecnie na nie więcej niż 6 ( bo nie ma innej opcji), wszystko powyżej byłoby grubą przesadą. Wydawało mi się jedynie dotychczas, że jeżdżę super, ale to chyba gruba przesada
    Jesli jezdzisz na łyżworolkach i łyżwach to zagadnienie równowagi masz opanowane do perfekcji ( z upadaniem również :p ). Pewnie problemem Twoim ,jest nadmierna swoboda ruchu. Zazwyczaj w jezdzie głównie koncentrujesz się
    nad skutecznoscią a nie nad płynnością ruchu.

    Zyczę powodzenia , oceniając sie wróciłeś do realnego świata. Jestes na dobrej drodze (wklej coś)

    Pozdrawiam J.D.
    [QUOTE=niko130;274961]Jesli jezdzisz na łyżworolkach i łyżwach to zagadnienie równowagi masz opanowane do perfekcji ( z upadaniem również :p )

    Upadki to akurat inna bajka (judo, karate aikido i krav maga)

    Dzięki i pozdrawiam

    He he powiem krótko nie umiałem stać dobrze kiedyś na nartach lecz opisywany powyżej manewr potrafiłem wykonać od razu - tzn. przenieść z techniki jazdy na łyżwach - nikt mnie tego ni uczył - jeździłem dużo na łyżwach i po przejściu na narty od razu to potrafiłem wykonać :) Miałem dokładnie tak samo. Ten manewr udało mi się opanować w bodajże drugim dniu nauki jazdy na nartach chyba tylko dlatego, że wcześniej latami jeździłem na rolkach i tam go stosowałem do hamowania. To wyszło jakoś samoczynnie (po prostu jechałem i zrobiłem :)). Ostatnio się zastanawiałem jak opisać tę technikę hamowania i nie było to dla mnie proste -- po prostu od dzieciństwa miałem to zakodowane we łbie (nogach :D) i nigdy nie myślałem "jak to się robi".
    A ja z kolei w moich nędznych próbach jazdy na łyżwach niejako automatycznie próbowałem pługu, co było przeniesieniem techniki w drugą stronę. :) Prób zaniechałem po złamaniu ręki i stracie sezonu na nartach :(

    A ja z kolei w moich nędznych próbach jazdy na łyżwach niejako automatycznie próbowałem pługu, co było przeniesieniem techniki w drugą stronę. :) Prób zaniechałem po złamaniu ręki i stracie sezonu na nartach :( Da się hamować pługiem na łyżwach:
    http://aktywni.pl/video/2625/jako-poradnik/
    2:05
    tu jest pokazane tyłem, ale przodem też się da, tylko trzeba się odchylić do tyłu.
    Film bardzo dobrze ukazuje podstawowe elementy jazdy:

    Jazda na srodkowej częsci płozy (patrz poz. zrównoważenia w temacie "Stania na....")

    Czucie krawędzi (skrobanie lodu), przenoszenie ciezaru (srodka ciezkosci na przednia częsc krawedzi.

    Prace rękoma .

    Srodek cieżkosci wyprzedza kazdy ruch nóg.

    Wszystkie wymienione elementy spotkacie w jezdzie na nartach.

    Demonstrator za bardzo sie garbi i patrzy w dół :p

    Anusia - lód za miękki, prawda?

    Pozdrawiam J.D.

    Wszystkie wymienione elementy spotkacie w jezdzie na nartach. hehehe. Zmartwię Cię, ponieważ chyba nie zauważyłeś podobieństwa jako pierwszy. Ale zagadka dla Ciebie znajdź różnice między tym filmikiem a jazdą na nartach;)
    [ame="http://www.youtube.com/watch?v=4os2ufb5EuE&feature=player_embedded"]YouTube- Red Bull Crashed Ice 2008 Quebec[/ame]
    jazda zaczyna się od 0:30:)

    hehehe. Zmartwię Cię, ponieważ chyba nie zauważyłeś podobieństwa jako pierwszy. Ale zagadka dla Ciebie znajdź różnice między tym filmikiem a jazdą na nartach;)
    YouTube- Red Bull Crashed Ice 2008 Quebec
    jazda zaczyna się od 0:30:)
    Anusiu! Świetne :D Odpowiedz jest prosta , tam brakuje tylko nart.

    Oczywiscie , identiko jak na crosach.

    Dla tych , którzy chcą poprawic jazde na nartach w szczególnosci proponuje obejrzeć klatki 0,44sec, 1,20 , 2,21-2,22.

    Ci co chcą to robic z zacięciem sportowym polecam klatke 1,59

    Ja , jazde na "nartach" inaczej, miedzy innymi własnie realizuję na łyżwach.
    Nawet robiłem to z kijkami (agresywny smig) - dopóki mnie obsługa nie pogoniła :D

    Cieszę się ,że nie jestem sam. Może , ktoś ma inne przykłady "narty"-jak narty?

    Pozdrawiam!! J. D.
    Moze otworzyc , taki temat.


    Cieszę się ,że nie jestem sam. Może , ktoś ma inne przykłady "narty"-jak narty?

    .
    [ame="http://www.youtube.com/watch?v=OGBUHt2YJUM"]YouTube- Harb Carvers - Ski Practice[/ame]

    Chyba sobie sprawię takie zabaweczki:)
    ... i kawałek wyasfaltowanej górki - bez aut
    :D:D:D

    podoba mi się
    j.:)

    ... i kawałek wyasfaltowanej górki - bez aut
    :D:D:D

    podoba mi się
    j.:)
    Taka górkę mam przed domem, jest w sam raz :cool:

    Taka górkę mam przed domem, jest w sam raz :cool: Jezdziłem na wrotkach, na nartach gąsienicowych (na trawie).

    W latach 80 -tych w celu opanowania techniki ciętej , (wzorem Stenmarka), skonstruowałem, narty do jazdy na asfalcie.

    Obciąłem narty na długość 60cm z wiązaniami pośrodku. Pod slizgiem zamontowałem 8 kółek (najpierw z wrotek, a potem z rolerów - były lepsze).

    Z biegiem czasu zamiast wiązań narciarskich stosowałem wiązania "sztywne" montowane do snowbordów.

    Jazda niesamowita, smig, skręt gigantowy, wszystko mozna było wykręcić.

    Ale uwaga: w tamtych czasach (testowali to zawodnicy) starsi jezdzili techniką NW i niestety nie potrafili na tym jezdzić , młodsi, których uczyło się
    "chłoniecia stóp" nie mieli problemów..

    Na tym opanowałem problem równowagi, ruch skrętny stóp (wtedy jezdziło sie
    na nietaliowanych).

    To była jazda :cool:
    Cześć

    Jesli jezdzisz na łyżworolkach i łyżwach to zagadnienie równowagi masz opanowane do perfekcji ( z upadaniem również :p ). Pewnie problemem Twoim ,jest nadmierna swoboda ruchu. Zazwyczaj w jezdzie głównie koncentrujesz się
    nad skutecznoscią a nie nad płynnością ruchu.

    Zyczę powodzenia , oceniając sie wróciłeś do realnego świata. Jestes na dobrej drodze (wklej coś)

    Pozdrawiam J.D.
    Działa i w drugą stronę. Ja jakiś czas temu zupłenie przypadkowo stanąłem na łyżwach (w niedalekim centrum handlowym jest lodowisko i Kacperion strasznie chciał spróbować więc poszedłem tak jak przyszliśmy po zakupy do spożywczaka - sztruksy , swterek itd). Nie stałem na łyżwach jakieś 30 lat minimum. Nie miałem najmnijeszych problemów z równowagą i prostymi krokami - sam byłem w szoku.
    Wszystkie te sporty kształtują poczucie równowagi i się w tej kwestii uzupełniają.
    POzdro
    Ano ja też ze szkoły na lodowisko ostatnio poszliśmy, i uważam że nie było najgorzej... mimo mojej ~7 letniej nieobecności na lodzie. Jedynie próba hamowania wyszła jak wyszła (czyt. bum)

    YouTube- Harb Carvers - Ski Practice

    Chyba sobie sprawię takie zabaweczki:)
    Od dawna przygotowuje sie do nart przy pomocy rolek i parkingu poziemnego ( nieodzowna gładkość powierzchni i całodobowy charakter dostępności)
    To co pokazona na filmie jest moim zdaniem przekombinowanym pomysłem bo: rozstaw osi jest zbyt mały i nie pozwala na przesuwanie cieżaru ciała w przód i tył. W takiej sytuacji robienie rolki dwuśladowej i stosowanie buta narciarskiego nie ma sensu. Ten sam efekt da zwykła rolka ze swoim przewiewnym butem.

    Jednak trening równowagi jako oparcie się na mobilnej stopie, a nie poza nią jest chyba priorytetem nad aktywnym przemieszczaniem środka cieżkości poza stopy.

    Można pokombinować z kółkami od skateboardu i środkową częścią starej narty.

    Od dawna przygotowuje sie do nart przy pomocy rolek i parkingu poziemnego ( nieodzowna gładkość powierzchni i całodobowy charakter dostępności)
    To co pokazona na filmie jest moim zdaniem przekombinowanym pomysłem bo: rozstaw osi jest zbyt mały i nie pozwala na przesuwanie cieżaru ciała w przód i tył. W takiej sytuacji robienie rolki dwuśladowej i stosowanie buta narciarskiego nie ma sensu. Ten sam efekt da zwykła rolka ze swoim przewiewnym butem.

    Jednak trening równowagi jako oparcie się na mobilnej stopie, a nie poza nią jest chyba priorytetem nad aktywnym przemieszczaniem środka cieżkości poza stopy.

    Można pokombinować z kółkami od skateboardu i środkową częścią starej narty.
    Zauważ że te rolki mają " krawędzie " i demonstratorka podczas skrętu przechodzi z krawędzi na krawędż, ten efekt jest nie do osiągnięcia na rolkach liniowych czy na łyżwach a buty narciarskie są jak najbardziej potrzebne bo wymuszają pozycję i pracę stóp tak jak na prawdziwych nartach + pracę rąk z kijkami.


    Jednak trening równowagi jako oparcie się na mobilnej stopie, a nie poza nią jest chyba priorytetem nad aktywnym przemieszczaniem środka cieżkości poza stopy.

    Można pokombinować z kółkami od skateboardu i środkową częścią starej narty.
    Dokładnie, chodzi o równowagę w ruchu i ruch skrętny stopy (praktycznie pozwala ,to na nartach wykonywac 2 razy częsciej skręty -smigi,niż zapewnia nam układ ciała i budowa narty).

    Układ jezdny mojej "narty" wykonałem w oparciu o podwozie wrotek . Czyli z obu stron były mocowane po 4 kólka.

    LOBO, Wyprzedziłes mnie. Kółka są z boku nart. Inaczej niż na krawędziach nie pojedziesz. :)

    Jazda na tym przyrządzie dodatkowo kształciła czucie na wszelkie nierównosci
    , które stopy musiały wyczuć i przekazać informacje do "główki".

    W kazdym skrecie wyczuwało się potrzebę utrzymania wewnetrznej nogi w przodzie.

    Mitku, dlatego zawsze pytam "czy jezdziłeś\as na lyzwach, łyżworolkach. Jesli tak to jest zawsze mocno do przodu.

    Pozdrawiam jezdzących inaczej! J.D.

    Zauważ że te rolki mają " krawędzie " i demonstratorka podczas skrętu przechodzi z krawędzi na krawędż, ten efekt jest nie do osiągnięcia na rolkach liniowych czy na łyżwach a buty narciarskie są jak najbardziej potrzebne bo wymuszają pozycję i pracę stóp tak jak na prawdziwych nartach + pracę rąk z kijkami. Takie krawędzie pewnie daja dość brutalny efekt przejścia z krawędzi na krawędż a na nartach jest to dośc płynne, ale nie jechalem na prezentowanym wynalazku wiec nie wiem.
    Zmina krawędzi jest impulsem skretnym na nartach i tak samo zachowują sie roli liniowe.
    Praca na prawdziwych nartach polega na przesuwaniu środka ciężkości poza obrys stopy a tego nie osiągniesz na 300 mm rozstawie osi, bo wywrócisz się.
    Co do pracy kija to ma wątpliwości czy może być on na rolce impulsem rotacyjnym( takie rolki to czysty carving) czy może można stabilizować tułów kijem jadąc na rolce.
    Ale wezmę kije na najbiższą sesje rolową ( gumowym grzybkiem na końcu to spróbuje.

    Takie krawędzie pewnie daja dość brutalny efekt przejścia z krawędzi na krawędż a na nartach jest to dośc płynne, Nie czytałes uwaznie. Nie mówie o traku z skaybordu ja montowałem trak z
    rolek (takich jak w cyrku jezdzą) Os ich jest tak szeroka ,ze kólka wypadaja pod nartą.

    Lyzworolki do tego to łatwizna. Jazda na tym jest naprawde czadowa.

    Taka górkę mam przed domem, jest w sam raz :cool: mieszkasz może na Legionów? - ten zjazd rolkowy to trochę znam ;):D:D - ale na takim "wynalazku" to bym się tam nie puścił.. ;)

    pozdro
    jahu

    mam problem z hamowaniem rownoleglym prosze o rady co zrobic??:confused: Mati odezwij sie , powiedz jak Ci idzie hamowanie. Jesteś autorem tematu.:)
    Kazdy ma z czyms problemy, ja traktuje wszystkich równo, chętnie pomogę. Tak jak byś był moim wnukiem .
    :))

    mieszkasz może na Legionów? - ten zjazd rolkowy to trochę znam ;):D:D - ale na takim "wynalazku" to bym się tam nie puścił.. ;)

    pozdro
    jahu
    Mieszkałem na Legionów ( wtedy nazywała się inaczej :D), za stromo, teraz mieszkam na Fikakowie, jest OK i ruch aut umiarkowany a jak ktoś chce asfaltowej ekstremy to najlepiej na Reja w Sopocie - odlot:cool:
    Tak hamowałemw sobote na stromym:
    http://www.opolska.med.pl/fotki/Hamowanie.wmv
    Cześc

    Tak hamowałemw sobote na stromym:
    http://www.opolska.med.pl/fotki/Hamowanie.wmv
    Piiekny przykład smigu hamującego tylko jakby przerysowany każdy ruch. Demonstrowałeś coś komus czy tak specjalnie do filmiku?
    Pozdro
    Bo to nie był smig tylko bardzo dobre hamowanie.
    Gdyby nie było "przerysowania" to byłby śmig :)

    Cześc

    Piiekny przykład smigu hamującego tylko jakby przerysowany każdy ruch. Demonstrowałeś coś komus czy tak specjalnie do filmiku?
    Pozdro
    Specjalnie dla filmiku chciałem się zobaczyć zamim pojadę na Harakiri :))) starałem sie przerysować, mam na filmie przejazd ta samą trasa bez przesadnego zamiatania.

    Zresztą przerysowanie ruchu jest nalepszym sposobem wyuczenia się go.
    Chciałem też sprawdzić, czy krawędzie będą trzymać jeśli " wskocze na nie"
    Trzymały doskonale a śnieg nie był miękki.
    Czy to był śmig? Nie chodziło mi o płynność ale o maksymalny kąt początkowy skrętu uzyskany z przerzucenia nart w powietrzu, czyli o jazdę na wąskim i stromym.
    Strałem się też utrzymywać pozycję pozwalajacą regulować długość każdego skretu , czy wrecz przerwać jazdę. Wyszło płynnie ale modyfikacja toru jazdy była w każdej chwili możliwa i to było priorytetem.

    Przez chwile miałem ochotę zatytulować klip: " Mój stosunek do carvingu"

    Przez chwile miałem ochotę zatytulować klip: " Mój stosunek do carvingu" na pierwszy rzut oka wyglądasz na osobę baardzo taktowną :D:D - więc nie wierzę, że przeszło Ci coś takiego nawet przez myśl.. ;)

    pozdro
    jahu

    Przez chwile miałem ochotę zatytulować klip: " Mój stosunek do carvingu" Widzę że mamy podobny ;)
    Pozdr
    Marcin

    Tak hamowałemw sobote na stromym:
    http://www.opolska.med.pl/fotki/Hamowanie.wmv
    Maćku czy to zawoja i mosorny groń?

    na pierwszy rzut oka wyglądasz na osobę baardzo taktowną :D:D - więc nie wierzę, że przeszło Ci coś takiego nawet przez myśl.. ;)

    pozdro
    jahu
    Nie, no to miał byc taki żart. Uwielbiam jazdę na krawędzi! Gdyby nie to nie wróciłbym do nart i został deskarzem.
    A poważniej to mialem ochote nakrecić parę osób na tym samym fragmencie trasy starających sie różnie jechac. Zabrakło pogody a w sobotę każdy jeździl ile wlezie i do domu.
    Wiem że bywasz na Hochkar, widzisz gdzie to było kręcone, może byłoby ciekawie wstawić jazdę na krawedzi tego samego fragmentu jako antypody tego co ja robie na klipie.
    Dla niewtajemniczonych: Hochkar czarna 10a, prawy, dolny odcinek.
    Ja natomiast mam problem ze skrętem ( w technice klasycznej ) i hamowaniem w prawą stronę, muszę w to włożyć więcej wysiłku, w czym problem? :)

    Cześc

    Piiekny przykład smigu hamującego tylko jakby przerysowany każdy ruch. Demonstrowałeś coś komus czy tak specjalnie do filmiku?
    Pozdro
    hi
    Jaja sobie Mitek robisz? uwazasz ze film zatytulowany "hamowanie" to jest smig? i to jeszcze piekny hihihhihi
    Wiem ze smigiem nie jezdzisz ale jako instruktor powinienes wiedzie jak smig wyglada.

    Ps. zeby uniknac sporu zapytajmy jadacego co to za ewolucja, krocej czy to jest smig?
    Hamowanie to jest, bo widać to po ilości śniegu spychanego w dół.

    Gdyby zlikwidować to przesadne wyjście w górę i starać się "pochłonąć"(avalement) wirtualną górkę(moment, gdy narty rozpoczynają kolejny skręt), a następnie się prostować-to byłaby całkiem przyzwoita jazda. Jeśli to jest śmig to bardzo "ciężki".

    Pozdrawiam

    Ja natomiast mam problem ze skrętem ( w technice klasycznej ) i hamowaniem w prawą stronę, muszę w to włożyć więcej wysiłku, w czym problem? :) Bo jedna nóżka ci "gorzej robi". Każdy tak ma, w większym bądź mniejszym stopniu.
    Pozdr
    Marcin

    Hamowanie to jest, bo widać to po ilości śniegu spychanego w dół.

    Gdyby zlikwidować to przesadne wyjście w górę i starać się "pochłonąć"(avalement) wirtualną górkę(moment, gdy narty rozpoczynają kolejny skręt), a następnie się prostować-to byłaby całkiem przyzwoita jazda. Jeśli to jest śmig to bardzo "ciężki".

    Pozdrawiam
    hi
    Avalemenet odpada, poniewaz przejazd jest za wolny.
    hi
    Avalemenet odpada, poniewaz przejazd jest za wolny.

    Nie całkiem, bo można sobie pomóc w podciągnięciu kolan, blokując obniżający się tors oparciem na wbitym mocno kijku. Można oczywiście szybciej pojechać, ale dyskutujemy o "hamowaniu". Inna sprawa, że avalement to całkowicie inny rodzaj odciążenia, niż na filmie i moja rada jest raczej teoretyczna, bo tak prosto się nie da tego zrobić, gdy ktoś ma wpojone skręty z odciążeniem przez wyjście w górę.

    Pozdrawiam

    Ja natomiast mam problem ze skrętem ( w technice klasycznej ) i hamowaniem w prawą stronę, muszę w to włożyć więcej wysiłku, w czym problem? :) Tak jest bo masz silną prawą stronę, dominuje nad lewą. Musisz osłabić ją . Przed skrętem lekko cofnij prawa stronę ciała , wejdz do skrętu z energicznym obrotem tułowia w prawo i ruchem ręki po łuku.
    Uważaj abyś nie wypychał biodra na zewnątrz. No i narta zewnętrzna na krawedzi.


    hi
    Avalemenet odpada, poniewaz przejazd jest za wolny.
    Dl a umiejącego wykonac avalement , prędkosc nie ma żadnego znaczenia. Wjeżdzając na garb mogę uzyskać nawet V=0m/sec.

    Hamowanie to jest, bo widać to po ilości śniegu spychanego w dół.

    Gdyby zlikwidować to przesadne wyjście w górę i starać się "pochłonąć"(avalement) wirtualną górkę(moment, gdy narty rozpoczynają kolejny skręt), a następnie się prostować-to byłaby całkiem przyzwoita jazda. Jeśli to jest śmig to bardzo "ciężki".

    Pozdrawiam
    Nie jechałem tak jak byś chciał i nie o to chodziło. Chodziło o hamowanie i gwałtowne, maksymanle, dynamiczne obciażenie krawędzi. Nie chodziło o utrzymanie kontraku ze śniegiem ale o utratę tego kontaku przez odciążenie w górę. Maksymalne.

    Jechałem jak juz wspominałem z maksymalnym przeniesieniem nart w powietrzu aby uzyskać maksymalny kąt początkowy. Karykaturalnie. Robiłem to przy bardzo małej szybkości. Ze sporą przesadą. Takie ćwiczenie, a górka mimo, że bardzo stroma nie wymagała takiego stylu jazdy.

    Mam nagranie z tego samego odcinka ( moze ciut mniej stromy fragment) już normalnie bez takiego przerysowania. W tym przejeździe chciałem w pełni kontrolować szybkość i zachować możliwość modyfikacji tempa, szybkości czy toru jazdy. Chcąc efektywnie hamować, zaczynam kolejne skrety od dużego kąta poczatkowego.

    Proszę bardzo:
    http://www.opolska.med.pl/fotki/hamowanie2.wmv
    Ręce spokojniej i będzie OK, dziobiesz stok i cofasz całe ramię a potem sięgasz do przodu znowu, kijek wbijamy ruchem maksymalnie oszczędnym, o małej amplitudzie, czyli ruchem nadgarstka, anagażując co najwyżej przedramię ( od łokcia ), wtedy ręce są z przodu i nie tracimy czasu oraz nie ryzykujemy rotacji prowokowanej przez " spóżnioną rękę ". Po wbiciu kijka należy poprowadzić przez sekundkę dłoń po łuku rysowanym przez rękojeść wbitego kijka, drugi kij oczywiście przygotowany do akcji. Masz dobrą pozycję ( szczęka nad kolanami:)) może tylko troszeczkę zbyt wyprostowaną ( ? ). Podoba mi się Twoja jazda, widać dobrą równowagę i rytm.
    PS spróbuj pojechać tak samo ale bez wyjścia w górę, grawitacja i moment przy wyjściu ze skretu wystarczą by bez wyjścia swobodnie zmienić krawędzie, wystarczy lekki " rozkaz " mięśniami podudzi i luzik.

    Ręce spokojniej i będzie OK, dziobiesz stok i cofasz całe ramię a potem sięgasz do przodu znowu, kijek wbijamy ruchem maksymalnie oszczędnym, o małej amplitudzie, czyli ruchem nadgarstka, anagażując co najwyżej przedramię ( od łokcia ), wtedy ręce są z przodu i nie tracimy czasu oraz nie ryzykujemy rotacji prowokowanej przez " spóżnioną rękę ". Po wbiciu kijka należy poprowadzić przez sekundkę dłoń po łuku rysowanym przez rękojeść wbitego kijka, drugi kij oczywiście przygotowany do akcji. Masz dobrą pozycję ( szczęka nad kolanami:)) może tylko troszeczkę zbyt wyprostowaną ( ? ). Podoba mi się Twoja jazda, widać dobrą równowagę i rytm. Praca kijów to jest to nad czym aktualnie pracuje. Mam stare, złe nawyki bardzo mocnego wspierania się na kijku w celu zatrzymania ruchu tułowia. Kładzie to moja jazdę poza trasą. Druga sprawa, ktorą chcę poprawić to ruchy przód-tył. To taki zaniedbany temat i nieczęsto podnoszony.
    Zresztą jak kogoś uczono tylu różnych "jedynie słusznych" technik to jest potem mocno eklektyczny a jazdy to wyuczylem sie na ołówkach i teraz odzwyczajam się.
    Bo ja to tuzinkowy narciarz jestem. Tuzinek to mniej niż 12 dni w roku na nartach.
    Nie pisałem tego w celu pognębienia Ciebie . Na drugim filmie jest to znacznie lepszy skręt. Narty są kontrolowane, więc nie wiem po co tytuł pierwszego filmu- hamowanie. Może tylko po to, aby pokazać innym, posługującym się tylko inicjacją skrętu przez odciążenie w górę, że tak sobie można regulować prędkość na stromszym stoku. Pod warunkiem, że jest taki miękki śnieg. Rozumiem też, że czasami, będąc osobiście nieźle zaawansowanym, demonstruje się komuś znacznie słabszemu pewną ewolucję w pewnym sensie w "uproszczonej" formie. Ale tylko po to, aby ten drugi sobie łatwiej poradził.

    Pozdrawiam

    PS spróbuj pojechać tak samo ale bez wyjścia w górę, grawitacja i moment przy wyjściu ze skretu wystarczą by bez wyjścia swobodnie zmienić krawędzie, wystarczy lekki " rozkaz " mięśniami podudzi i luzik. Tak, ale ja chciałem przerzucić narty do początkowego kąta o jakieś 30 stopni, to wszystko co pokazuje, zaliczam do wątku hamowanie na stomym, przy zajmowanu wąskiego pasa jazdy.( wąsko i stromo)
    średnie nachylenie odcinka na którym był kręcony klip to 48 %

    Dl a umiejącego wykonac avalement , prędkosc nie ma żadnego znaczenia. Wjeżdzając na garb mogę uzyskać nawet V=0m/sec. Wjezdzaj sobie nawet na dach,
    Gadamy o konkretnym filmie i jezeli w tym TEMPIE i na tym zboczu pojedziesz avalement to znaczy, ze nie kumasz o co chodzi.
    Kumam, kumam!! I zapewniam że zjechałbym z tego stoku bez podskakiwania (NW), ze stałym kontaktem nart ze sniegiem , śmigiem hamującym. Powiem więcej moge pokazać (jestem z Karkonoszy).Technikę avalement ćwiczyłem w latach 80 -ych, na trasie ze Szrenicy ,wiec jakieś pojęcie mam.
    Wtedy ratraki nie chodziły , muldy do pasa to było to. Obecnie jednak wole sztruksik!

    Kumam, kumam!! I zapewniam że zjechałbym z tego stoku bez podskakiwania (NW), ze stałym kontaktem nart ze sniegiem , śmigiem hamującym. Powiem więcej moge pokazać (jestem z Karkonoszy). Przedmiotem uwagi jest wolne tempo tego przejazdu a nie nachylenie.
    Pojedziesz smigiem a przymiotnik hamujacy jest zbedny.
    Na stromych zboczach do uzyskania wlasciwej predkosci i nieodlacznej z nia rytmiki typowej dla smigu nalezy stosowac mocne zakrawedziwanie nart
    co sie ogolnie narciarzom z hamowanie kojarzy ale nie instruktorom narciarskim. Logiczne co? tak samo z przyspieszajacym.

    Ps. nie musisz mi nic pokazywac, napisz u kogo pobierales nauki narciarskie (Karkonosze)
    Narciarz dobry wykona dobrze każdą imitację skrętu (bez nart) w ruchu i ze stania ( przechodząc w ruch) . Prędkosc tu nie ma dużego znaczenia. Im wolniej tym lepszą trzeba mieć technikę, chyba z tym się zgodzisz.

    Royal Jet na avatarze jest bardzo poprawny, ja poszedłbym bardziej na ugietej nodze i szerzej prowadził ręce :)

    Pozdrawiam!

    ... vatarze ... ... avatarze ;)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne