zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plzbit.opx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Czytałem gdzieś, że na niektórych stokach bodaj w Szwajcarii zostały ustawione radary do pomiaru prędkości narciarzy.Ma to na celu uświadomienie prędkości jaką się osiąga w czasie zjazdu,a co za tym idzie jakie moga być konsekwencje wypadków.Czy ktoś może coś na ten temat wie konkretniej???
Heh fajnie:D Niedługo będziemy na kaskach wozić anteny CB i ostrzegać się przed miśkami z suszarami na stokach. Ach ci Szwajcarzy pomysłowi są:) Przekroczenie prędkości do 5 km/h to np. ok. 200zł chyba. Ale bezpiecznie to tam jest:D
Co do Szwajcarii to nie mam żadnych wiadomości, natomiast doskonale pamiętam pana z suszarką i w kurtce z dużym napisem Carabinieri. Było to już dobre 10 :eek: lat temu na Latemarze w Val di Fiemme (data i miejsce pewne bo karnet mam do dziś). Pan, a raczej panowie czaili się w okolicach dolnej stacji krzesła (rejon oznaczony dużymi napisami SLOW) i w dość ostrych słowach wytłumaczyli mi, że osiągana przeze mnie prędkość zupełnie nie przystaje do ich rodzinnych tras. Pamiętam groźby zabrania karnetu i rozmowę o kilkudziesięciu tysiącach lirów, które rzekomo mam zapłacić. Koniec końców skończyło się tylko na pouczeniu. Nigdy więcej, w żadnym ośrodku we Włoszech, Austrii czy Szwajcarii nie miałem podobnej przygody.
Sprytne:D U nas byl kiedys pomysl z alkomatami,wie ktos jak sie to skonczylo? Czy sa jakies przepisy zabraniajace jazdy po piFku:confused:
Sprytne:D U nas byl kiedys pomysl z alkomatami,wie ktos jak sie to skonczylo? Czy sa jakies przepisy zabraniajace jazdy po piFku:confused:
Chyba tego się tak nie da rady zrobić. Na Mazurach też niby sprawdzają czy sternik jest pod wpływem, ale to od nas zależy bezpieczeństwo na stokach tak naprawdę. Nie da się kurde postawić przy każdym narciarzu straży gminnej albo policji :)
już widzę te zastępy funkcjonariuszy w służbowych nartkach z napisem "POLICJA" i niebieskim kogutem na kasku.... byle bez "iłuuu iłuuu" bo jeszcze jakaś lawinka i po ptokach... ah :D
Moim zdaniem, a trochę się na tym znam ;) , nie ma możliwości aby jazdę na nartach "na gazie" zakwalifikować jako jakiekolwiek przestępstwo. Żaden prokurator mnie nie przekona, że narty to pojazd inny niż mechaniczny w rozumieniu art 178 a par 2 k.k., a ponadto przepis ten penalizuje jedynie jazdę takim pojazdem po drodze publicznej lub w strefie zamieszkania. Ewentulanie w razie wypadku na stoku i ewidentnej winy nietrzeźwego narciarza z dużą ostrożnością można by myśleć o nieumyślnym naruszeniu czynności narządów ciała (art 157 par 3 k.k.), bądź spowodowaniu ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art 156 par 2 k.k.) albo w najgorszym razie nieumyślnym spowodowaniu śmierci (art 155 k.k.). Tak jak napisałem można o tym myśleć z dużą ostrożnością bo w polskim prawie karnym jest coś takiego co mądrze się nazywa "kontratyp zawodów sportowych". Do przypisania winy w takim wypadku konieczne jest wykazanie rażącego i świadomego przekroczenia zasad danej dyscypliny sportowej (w naszym wypadku można by rozpatrywać kodeks FIS )
już widzę te zastępy funkcjonariuszy w służbowych nartkach z napisem "POLICJA" i niebieskim kogutem na kasku.... byle bez "iłuuu iłuuu" bo jeszcze jakaś lawinka i po ptokach... ah :D
W Szczyrku (jakieś 2 i 3 lata temu) spotkałem policjantów na stoku kilka razy (nieźle sobie radzili - ekipa z Katowic, nota bene). Radaru nie mieli :), ale widziałem jak skutecznie kilka razy "utemperowali" kilku "niezrównoważonych" na stoku. Udało im się też zatrzymać złodzieja nart (recydywistę), unieruchomić go i - z pomocą GOPRu - delikwenta zapakowanego w tobogan przetransportować na dół :)
Ja w tym roku na stok zabieram GPS żeby zobaczyć ile polecę maxymalnie :D
Ja w tym roku na stok zabieram GPS żeby zobaczyć ile polecę maxymalnie :D
Dobry pomysł, nie pomyślałem o tym wcześniej. Dużo rzeczy można z gpsa wyciągnąć, chociażby ile metrów w dół się zjechało :)
a sklepikarze zaraz zaczną oferować kaski z antyradarem :cool:
jak zrobią na stokach ograniczenia prędkości to przerzucam się na tenis ... a tak na serio to wtedy narty straciłyby cały urok, a założę się, że jakbym jechał dajmy na to 60km/h to byłbym o wiele mniej szkodliwy niż gość zaczynający jazdę na nartach na sl-kach tego rocznych jadący 40km/h... to nie przejdzie :D
Czytałem gdzieś, że na niektórych stokach bodaj w Szwajcarii zostały ustawione radary do pomiaru prędkości narciarzy.Ma to na celu uświadomienie prędkości jaką się osiąga w czasie zjazdu,a co za tym idzie jakie moga być konsekwencje wypadków.Czy ktoś może coś na ten temat wie konkretniej???
Obawiam się, że na polskich narciarzy taki radar z informacją o prędkości będzie jak płachta na byka. Niestety nie mam najlepszej opinii o Polakach na stokach i dla części będzie to rodzaj rozrywki, czyli jak najszybciej przejechać przed radarem nie patrząc na innych narciarzy.
Z pomiarem prędkości spotkałem się też w Austrii, ale tam to było wyłącznie w celu zabawy, ustawione bramki do zjazdu a pomiar prędkości przy okazji tylko i do celów "zobaczenia ile się grzeje" a nie czy przekracza się prędkość. Co do ograniczeń - nie przejdzie. No bo niby jakim cudem? Musielibyśmy(narciarze) mieć zainstalowane przed oczami prędkościomierze, bo jak mieli byśmy wiedzieć ile jedziemy? Tablice świetlne na stokach? Musiały by być co 10 metrów...
Krótko mówiąc nie przejdzie z 2 powodów: 1.Technicznych - wcześniej opisałem 2. Bez sens - dobrze jest jak jest, nikt nie narzeka. I tutaj przytoczę podpis pewnej osoby z tego forum: "Nie próbuj ulepszyć czegoś co jest dobre, bo na pewno to zepsujesz".
[QUOTE=olecki;177121]Z pomiarem prędkości spotkałem się też w Austrii, ale tam to było wyłącznie w celu zabawy, ustawione bramki do zjazdu a pomiar prędkości przy okazji tylko i do celów "zobaczenia ile się grzeje" a nie czy przekracza się prędkość. Co do ograniczeń - nie przejdzie. No bo niby jakim cudem? Musielibyśmy(narciarze) mieć zainstalowane przed oczami prędkościomierze, bo jak mieli byśmy wiedzieć ile jedziemy? Tablice świetlne na stokach? Musiały by być co 10 metrów...
Na początku nowego tematu napisałem ,że chodzi o uświadomienie narciarzom prędkości jaką rozwijają,a nie o robienie ograniczeń.Ja zaliczyłem glebę w Livinio przy dość solidnej prędkości i obrażenia jakie miałem odpowiadają mniej więcej upadkowi na motocyklu przy V60-70km/h.Nie połamałem się ,ale z połowy twarzy zrobiło mi się coś w rodzaju krwistego befsztyka.Zresztą znajomi którz obserwowali mój upadek z kanapy robili zakłady czy w ogóle przeżyłem(nie wiedzieli że to ja).Nauczyłem się w 2s że należy jeździć troszkę rozważniej i przede wszystkim w kasku.O sile uderzenia może świadczyć fakt że gogle pękły praktycznie na połowę,a sądząc po śladach w powietrzu leciałem więcej niż 10m
Ewentulanie w razie wypadku na stoku i ewidentnej winy nietrzeźwego narciarza z dużą ostrożnością można by myśleć o nieumyślnym naruszeniu czynności narządów ciała (art 157 par 3 k.k.), bądź spowodowaniu ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art 156 par 2 k.k.) albo w najgorszym razie nieumyślnym spowodowaniu śmierci (art 155 k.k.). Tak jak napisałem można o tym myśleć z dużą ostrożnością bo w polskim prawie karnym jest coś takiego co mądrze się nazywa "kontratyp zawodów sportowych".
Może jesteś prawnikiem…. Może masz oklepany kk i kpk ale ja z doświadczenia (nie jestem bynajmniej prawnikiem ale mam sporo do czynienia ze śmiercią w różnych przypadkach) wiem że zawsze czynności będą podjęte w tej sprawie i bynajmniej nie będzie to tak jak napisałeś „duża ostrożność”. W najlepszym przypadku będą wykonywane czynności w trybie art. 307 kpk i ewentualnie po zakończeniu tych czynność i będzie podjęta decyzja co do dalszego kontynuowania bądź odmowy wszczęcia sprawy… Jednakże w przypadku kiedy do śmierci przyczyniły się osoby trzecie to raczej nie ma mowy o odmowie wszczęcia tylko w najlepszym przypadku wtedy można marzyć o nieumyślnym spowodowaniu śmierci….
"Kontratyp zawodów sportowych"…. Owszem ale w rekreacji to nie istnieje zresztą w nawet w sporcie wyczynowym również… jakie masz porównanie tego zagadnienia do narciarstwa… jest to przyjęte w sportach walki gdzie generalnie z założenia dwóch gości się naparza …. Ogólnie w myśl kk jest to po pobicie (w zależności który dostanie łomot) i jest to z urzędu ścigane…. Kontratyp jest po to żeby z każdej gali bokserskiej nie prowadzić postępowań wobec osób które walczyły… to był przykład…. W narciarstwie nie ma kontratypu zawodów sportowych … Kodeks FIS nie jest żadną wykładnią.. Co do samego za tematu to jak dla mnie można to porówna z ustawieniem radarów na torze F1…. Prędkość jest znana, i jeszcze bardziej podnieca. Pozdro
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|