ďťż
  przecietny: czy poczje roznice na dobrych nartach Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne Wielkanoc na nartach Salzburgerland 4.04-7.04 18.01 - 23.01.2009 szczyrk - nauka jazdy na nartach i snowboardzie FERIE NA NARTACH - kurs dla dzieci - 31.01 - 05.02 - Białka Co sadzicie o nartach VOLKL SUPERSPORT 5* ? (Chce takie kupic prosze o rade) 81km na nartach w 12 godzin - bieszczadzki narciarz rzuca wyzwanie Instruktor -Mistrz Polski - Nauka jazdy na nartach - Szklarska Poręba Ski Instruktor - Szklarska Poręba - Nauka Jazdy na nartach i snowboardzie !!! Tyrolskie wędrówki, czyli na nartach po trzech skiareałach Ost Tirolu Atomic Izor 7:5 Express Narty 21.03.2009 Jańskie ŁaĹşnie - Zakończenie sezonu !!!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • misida.pev.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    Witajcie.
    Od dluzszego czasu zastanawiam sie nad kupnem (dobrych) nart.
    Jezdze na nartkach od 4ch sezonow. jezdze raczej dobrze, ale zdecydowanie rekreacyjnie, tylko no sprzecie z wypozyczalni.
    w tym roku jezdzilem na head'ach c210, jezdzilo mi sie na nich bardzo dobrze.
    pozniej poprobowalem na fiszerach, atomicach i rosignolach - narty ze sredniej polki i tu jezdzilo mi sie slabo, tzn. narty nie trzymaly sie stoku podczas jazdy na krawedziach (head'y nie mialy z tym problemu). wszystkie byly ostrzone "na moich oczach".
    To rozczarowanie po raz kolejny sklania mnie aby w koncu kupic narty.

    znalazlem nawet jedne: head C260, za 1200zl, gdzie cena katalogowa to 2000zl.

    nie jezdzielem nigdy na tak dobrych nartach i zastanawiam sie, czy Wy grupowicze poczuliscie roznice przesiadajac sie na dobre narty, tzn. czy dla czlowieka, ktory radzi sobie calkiem niezle (ale nadal rekreacyjnie) kupno takich nart ma sens?

    pozdrawiam serdecznie


    zależy gdzie te narty były ostrzone jeśli w jakiejś wypożyczalni przy stoku to jakość oferowanych tam usług może być znikoma. Kiedyś ostrzyłem narty na stoku i gość zrobił to na odwal się. Oddałem narty po powrocie do gościa, który się tym zajmuje i różnica była naprawdę ogromna...
    sprzęt oddaje się do profesjonalnych serwisów, nigdy nie do tych przy stoku.. tego się nauczyłem...
    Co rozumiesz przez narte ze średniej półki, może podasz model?
    Napisz też jakie skręty preferujesz, prędkości, wtedy napewno będzie łatwiej Ci doradzić.
    Powiem Ci, że ja przesiadając się z Fisherów DRS Revolution na moje Atomici SL9 poczułem kolosalną różnicę... niebo i ziemia.. naprawdę inna jazda. Fakt że tamte były jak to ktoś na forum ustalił "półcarvingi" a to jest "pełny carving" ;) ale różnica jest tak wielka... przyjemność z jazdy ogromna. Również jeżdzę rekreacyjnie, pewnie jak większość forumowiczów.
    Pozdrawiam
    Przemek

    zależy gdzie te narty były ostrzone jeśli w jakiejś wypożyczalni przy stoku to jakość oferowanych tam usług może być znikoma. Kiedyś ostrzyłem narty na stoku i gość zrobił to na odwal się. Oddałem narty po powrocie do gościa, który się tym zajmuje i różnica była naprawdę ogromna...
    sprzęt oddaje się do profesjonalnych serwisów, nigdy nie do tych przy stoku.. tego się nauczyłem...
    Co rozumiesz przez narte ze średniej półki, może podasz model?
    Napisz też jakie skręty preferujesz, prędkości, wtedy napewno będzie łatwiej Ci doradzić.
    Powiem Ci, że ja przesiadając się z Fisherów DRS Revolution na moje Atomici SL9 poczułem kolosalną różnicę... niebo i ziemia.. naprawdę inna jazda. Fakt że tamte były jak to ktoś na forum ustalił "półcarvingi" a to jest "pełny carving" ;) ale różnica jest tak wielka... przyjemność z jazdy ogromna. Również jeżdzę rekreacyjnie, pewnie jak większość forumowiczów.
    Pozdrawiam
    Przemek

    Witaj Przemek,
    nie pamietam numerow modeli, byly to w kazdym razie narty ostrzone przez goscia na stoku, wiec to moze by potwierdzalo Twoja teze.
    jesli chodzi o moja jazde, to nie lubie jezdzic agresywnie, bo sie po prostu boje, ze sie wyloze. Lubie natomiast jezdzic na krawedziach i to chyba wazne jezdzac na head'ach c210 czulem jak przy skretach wciska mnie w stok:)
    Jezdzilem na nich w bialce tatrzanskiej, wiec stoki na pewno nie sa strome.
    Moje pytanie z pierwszego posta pewnie metodologii kupowania nart. czy Ty te twoje kupiles "w ciemno" czy tez po poradach uczestnikow forum, czy tez jezdziles na nich przed kupnem?

    pozdrawiam serdecznie.
    To co napisałeś daje trochę do myślenia :) Jeżeli lubisz "na krawędziach" a nie lubisz "agresywnie" to znaczy ,że preferujesz taką rekreacyjną spokojną jazdę na krawędziach po szerokich zielono/niebieskich trasach średnimi łukami a prędkość wytracasz przez podkręcanie pod stok ? Jeżeli odpowiesz na to pytanie "tak" to narta do tego celu nie może być miękkim / piankowym modelem bo w momencie jak będziesz chciał docisnąć nartę w skręcie zrobi się tak zwane śmigło i puszczą Ci krawędzie . Poszukaj narty do ust/nosa ze średniej półki o odpowiednim rozkładzie twardości a będziesz zadowolony . Producent nie jest już taki ważny. Co do wypożyczalni to napisz przed wyjazdem gdzie chcesz jechać a Forumowicze doradzą skąd wypożyczyć narty aby była frajda z jazdy.


    Ja się przesiadłem z "pozakatalogowych" Dynastar 07 długość 160cm na Fischer RC4 SC 165cm. Różnica w osiąganej szybkości jazdy jest kolosalna!!! :)
    Ja odczułem różnice po zmianie nart tak po 5 - 6 zjazdach. Dobra, czy bardzo dobra narta pozwala na jazdę z dużo większą prędkością i bardziej agresywnie przy zachowaniu płynności i bezpieczeństwa jazdy. Jeszcze pytanie ile jeździsz dni w sezonie i czy to ci się kalkuluję zakup narty za 1500 zł. Ale to już sam musisz sobie odpowiedzieć.
    Tak jak piszą Panowie różnica jest i to kolosalna !!! Jak się czyta forum to się ma ochotę na SL9 i RC4 SC. Ale trzeba miec do niektórych nart technikę, bo można się przejechać. Po 5 zjazdach nogi odmawiaja posłuszeństwa, narty zjeżdżają same. Tak było w przypadku mojego kolegi, nie dał rady. Zmienił na twardsze RX6 i już było lepiej. Narty z najwyższej półki, aby je w pełni wykorzystać wymagają techniki.
    Przesiadka jest kolosalna i przyjemność z jazdy także !!! Ćwiczyć, trenować, podglądać innych, jeździć na krawędziach, i w skręcie podpierać się ręką stoku. To jest coś.
    Chyba na bardziej miękkie :) w ostatni Wielki Piątek jeździłem na RX6 więc wiem coś o tym. Ale trzeba to robic umiejetnie ,żeby sobie nie wybić nadgarstka. A frajda faktycznie jest. :)

    Chyba na bardziej miękkie :) w ostatni Wielki Piątek jeździłem na RX6 więc wiem coś o tym. Nie wiem, nie jeździłem, to opinia kolegi :) Może dlatego, że przesiadł się na SL9 z takich nart - nie pamiętam co to było - z którymi jak szedł, to trzęsły się jak galarety :) A RX6 pasowały mu.
    Witajcie Grupowicze!
    Mam okazje kupic te narty.
    Jestem srednio dobrze jezdzaca osoba. Lubie niebieskie trasy, bo tam najlepiej sie jezdzi na krawedziach. Preferuje niebieskie trasy.

    czy mozecie wyrazic opinie na temat tych nart.

    pozdrawiam serdecznie
    A opisy netowe czytałeś ? np. http://www.snowrental.net/skiing/ski...-i-system.html Head to firma niestety mało popularna. To allroundcarver o dosyć małym taliowaniu 112-64-95 ale za to wąski pod butem i z uwagi na zastosowane technologie I-system i superframe skrętne narty 14,7m/170cm. Wszystko zależy jak mocno czujesz się na krawędziach i czy będziesz w stanie zmusić tę nartę do ciaśniejszych skrętów no bo z racji taliowania nie możesz jej kupić "do brody". Mnie jako carvingowy/slalomowy allround z Head-a z tego rocznika raczej bardziej pasuje Head I Xrc 800 RF 2007 albo wyżej. Za dużo niewiadomych :)
    Sory.
    ps. a nie pytałeś się już o te narty ?
    dziekuje za odpowiedz

    o jakich niewiadomych myslisz? Swoje umiejetnosci staram sie opisac nizej.

    tak, czytalem ten opis, ale rowniez jest jeszcze jeden, z troche innymi wrazeniami. To jednak jest opis head c260i, ale z roku 2005.
    http://forums.epicski.com/showthread.php?t=35581

    narty 163cm (te wlasnie chce kupic) maja R=13,5. jesli chodzi o jazde na krawedziach, to moj instruktor mowil, ze radze sobie dobrze, ale chyba najwazniejsze jest to, ze jazda na krawedziach jest celem mojej nauki, sprawia mi to najwiecej frajdy, oczywiscie na niebieskich trasach. W skali 1-10 (1-poczatkujacy) ocenilbym swoje umiejetnosci na 6. (7 wypadow na narty bez instruktora (dawne czasy) i pozniej 3 obozy z instruktorem). Man 178 cm zwrostu, 78 kg, 33 lata. Dotychczas wszystkie te wypady byly na wypozyczonych nartach, teraz chce juz miec swoje nartki, takie "na dluzej", bo mam wrazenie, ze bez lepszych nart trudno mi bedzie jezdzic lepiej.

    masz racje, swego czasu mialem okazje kupic te same narty, ale wowczas nie zrobilem tego, teraz mam jeszcze raz ta okazje.

    pozdrawiam serdecznie
    Myślę o tym,że rozwijając się w kierunku "carving" i kupując narty bardzo mocno ukierunkowane na taką jazdę świadomie się ograniczasz. Ale skoro taka jazda Cię kręci to ja to w 100% rozumię.Te Head-y w/g mnie są trochę za mało taliowane. Do takiej jazdy to w/g mnie RX-Fire albo coś z Supershape (ale nie speed i magnum) w długości 160 cm. (z poprzednich roczników). Ciekawą propozycją wydaje się też Salomon streetracer 10 ale to już nie produkowana narta i ciężko będzie dorwać nową. Narta musi być łopaciasta ale jednocześnie wąska pod butem, z dobrą płytą lub railem, odpowiednio sztywna i z wykopem. Te modele + instruktor spowodują ,że z czasem zamienisz te niebieskie na lekko czerwone a tam już musi być sztywna narta ,żeby utrzymać Cię na krawędzi. Kolejnym etapem będzie spróbowanie skrętu wymuszonego. Sam tak jeżdzę i wcale nie ciągnie mnie w stronę "narciarza uniwersalnego".
    Pozdrawiam serdecznie bratnią duszę :)
    Dlaczego supershape z poprzednich roczników?Taliowanie się nie zmieniło,dodali tylko płytę lepszą, a w Trojansport teraz fajna cena za nówki 08/09-1789 zeta.Mam właśnie tegoroczne(tylko kupowane jeszcze w zeszłym sezonie-takie ski-open heada w czasie testów nowości).
    PS-fischer też-podobnie jak salomon ze streetracerem zaprzestał produkcji rx hot-fire(w sumie na rynku pozostało bardzo mało funcarverów).

    Dlaczego supershape z poprzednich roczników?Taliowanie się nie zmieniło,dodali tylko płytę lepszą, a w Trojansport teraz fajna cena za nówki 08/09-1789 zeta........... No wiem :) ale gdzieś wyczytałem 1200 i myślałem ,że to taki limit. Luxon-bis ma chyba jeszcze stare RX-Fire.
    powiem krótko, zaopatrz się w nart z górnej póły i nie zastanawjaj się.
    na pewno zauważysz kolosalną różnice a przy tym będziesz czerpał kupę frajdy, no i twoje umiejętności na pewno osiągną wyższą skale. więc kup używaj i ciesz się. pozdrawiam.
    gdy miałem 3 letnia przerwę w nartach (jeździłem na desce) spróbowałem pojeździć na Hedach 160 i na Fishery RC4 SC. Nie pamiętam dokładnie modelu, ale z tego co sie wtedy orientowałem te drugie były parę półek wyżej. Na hedach śmigałem jakby były na mnie uszyte, a na fisherach nie potrafiłem jeździć. Jeździłem wtedy typowo rekreacyjnie. Podejrzewam ze Fishery były za "trudne dla mnie", może nie miałem siły ich "doginać", wiec nie wiem czy warto pakować sie trudne narty (dla mnie to te z górnej półki).

    gdy miałem 3 letnia przerwę w nartach (jeździłem na desce) spróbowałem pojeździć na Hedach 160 i na Fishery RC4 SC. Nie pamiętam dokładnie modelu................. wiec nie wiem czy warto pakować sie trudne narty (dla mnie to te z górnej półki). To wszystko zależy od bardzo wielu czynników. Parę z nich :
    - jak były to WC SC to sprawa jasna a jak race sc to już mniej.
    - jak nigdy nie jeździłeś na krawędziach to WC SC jako pierwsze narty raczej odpadają
    - jak ktoś traktuje jazdę na nartach jako typową rekreację tj. wożenie się dla podziwiania widoczków i ilość przejechanych tras jest dla niego priorytetem to raczej nie powinien wybierać nart z grupy top race
    - jak wsiada się na narty prosto od biurka to raczej nie na narty racowe
    - jak ktoś nigdy nie dał się zweryfikować (instruktor,szkolenia) i nie ma ambicji podnoszenia umiejętności to też nie race
    - jak ma te narty źle dobrane za krótkie albo za długie to też max radości z jazdy nie będzie
    - jak ma niewygodne buty ....
    itd..........

    Myślę o tym,że rozwijając się w kierunku "carving" i kupując narty bardzo mocno ukierunkowane na taką jazdę świadomie się ograniczasz. Ale skoro taka jazda Cię kręci to ja to w 100% rozumię.Te Head-y w/g mnie są trochę za mało taliowane. Do takiej jazdy to w/g mnie RX-Fire albo coś z Supershape (ale nie speed i magnum) w długości 160 cm. (z poprzednich roczników). Ciekawą propozycją wydaje się też Salomon streetracer 10 ale to już nie produkowana narta i ciężko będzie dorwać nową. Narta musi być łopaciasta ale jednocześnie wąska pod butem, z dobrą płytą lub railem, odpowiednio sztywna i z wykopem. Te modele + instruktor spowodują ,że z czasem zamienisz te niebieskie na lekko czerwone a tam już musi być sztywna narta ,żeby utrzymać Cię na krawędzi. Kolejnym etapem będzie spróbowanie skrętu wymuszonego. Sam tak jeżdzę i wcale nie ciągnie mnie w stronę "narciarza uniwersalnego".
    Pozdrawiam serdecznie bratnią duszę :)
    kupilem te narty:)
    podziele sie wrazeniami jak tylko spadnie snieg i bede mogl je wyprobowac:)

    pozdrawiam serdecznie i dziekuje wszystkim za odpowiedzi!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne