zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrumian.htw.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Wiem że niedużo widać ale może uda się coś wytknąć. W skali forum oceniam się na 6 ale tak naprawdę to mam za małą wiedzę na temat narciarstwa żeby móc samego siebie ocenić. Dziękuje z góry za wszelkie odpowiedzi. [ame="http://www.youtube.com/watch?v=qzAs0OIlMTE"]YouTube - szczyrk 2009[/ame]
Witam Dlaczego jesteś niufny co do swojej narciarskiej wiedzy. Oceniasz się dobrze. Nie obracaj ciała w strone przeciwna do skrętu. Włóz bardziej klana i biodra i załam w biodrach sylwetkę. Może minimalnie poszerz slad. Wszystkie skrety niedosterowane. Na takim stoku mozna sobie pozwolić na pełniejsze wykończenie skrętu. Pozdrawiam i tak tzrymać
Dziękuję za odpowiedź. Rzeczywiste tak to wygląda, racja nie dociągam skrętu i ciągnie mi rękę i całe ciało w drugą stronę! Na bardziej stromym odcinku mocniej pracuję kolanami. Pisze że moja wiedza nie jest jeszcze duża dlatego gdyż niby czytałem dużo na forum o sprzęcie, technikach jazdy, ogólnie o narciarstwie ale jeszcze tego wszystkiego nie ogarnąłem. Jeżdżę już jakieś 6 lat ale dopiero od roku złapałem przysłowiowego bakcyla i teraz chce się che cały czas doskonalić.
Witam Tylko na stoku mozna skorygować błędy. Jeżeli nie masz możliwości przejechania się z kims kto jeździ to naśladuj najlepszych: [ame="http://pl.youtube.com/watch?v=5BxYBnLJEOc&feature=related"]YouTube - fun carver[/ame] - funik. Wiem debile od razu powiedzą że nie ma kasku ale nie zwracaj na to uwagi. Ciesz się jazdą jak ON. Nie jestem funowcem ale jak widze ten filmik to chcę byc - i o to chodzi. Pozdrawiam Albo to: Swobodna jazda rekreacyjna. Zwróc uwagę na sylwetkę, sposób prowadzenia nart, załamanie w biodrach, odróżnienie ewolucji ściśle ciętych (na krawędzi) od prowadzonych śladem slizgowym. Warto, dobrzy narciarze i jazda osiągalna dla każdego. Pozdrawiam serdecznie
Mitek jak niecierpie tego stylu tak gosc na tym filmie jezdzi super. Piekna jazda wzor dla fun carvingowcow:)
Robi wrażenie. Niesamowita jak dla mnie łatwość i swoboda w każdym wykonywanym elemencie. Patrząc na ten filmik nie tylko chciałoby się tak jeździć co mieć tyle swobody humoru i zabawy na stoku. Miło popatrzeć!
Fajne ćwiczenia. Nawet bardzo fajne. Dobrze oswajają ze skrętami ciętymi, nawet tylko na wewnętrznej narcie. Niezła gimnastyka. Tylko jest jeden szkopuł nie da się tak prosto przełożyć tych umiejętności na jazdę w realnym terenie, z jego stromizną, wyślizganymi muldami, wąskością szlaku. Jakoś dotychczas nie udało mi się zobaczyć w sieci filmu z demonstracyjnej jazdy w takim terenie jak piszę. Zawsze jest dobry śnieg, gładki w miarę stok. Nawet zawodnicy demonstrują zwykle tylko wolną jazdę na fajnym śniegu. Jedynie przybliżenie do realiów to jazdy ostatnich zawodników w czasie zawodów. I dobrze, gdy jest jakaś ciekawa ścianka.
Powiym po ślonsku: te kobelitki som najgryfniejsze ...
Wiem debile od razu powiedzą że nie ma kasku ale nie zwracaj na to uwagi.
Dziwne, ciągle niesiesz "posłanie" bezpiecznego narciarstwa tylko sam pasów bezpieczeństwa nie zapinasz Pozdrawiam Debil
Witam Jakkupuję samochód to patrżę na zawieszenie, układ kierowniczy, sprwaność hamulców, właściwie dobrane opony. Do tego staram się stale doskonalic jako kierowca zwłaszcza w jeździ po śliskim. Poduszki, kurtyny oraz wszelkie elementy biernego bezpieczeństwa są na drugim miejscu - to kwestia filozofii. Tak samo mozna podchodzić do bezpieczeństwa na nartach. Popatrz jak fantastycznie się bawi nartami ten gość na filmie. Naparwdę rzucił Ci się w oczy tylko to że nie ma kasku? Pozdrawiam PS Za "debile" bardzo przepraszam, poniosło Mnie. Maiłem ostatnio dwa zadrzenia, które strasznie negatwynie nastawiły Mnie do takiego dogmatyzmu. Jeszcz raz przepraszam.
Witam Jakkupuję samochód to patrżę na zawieszenie, układ kierowniczy, sprwaność hamulców, właściwie dobrane opony. Do tego staram się stale doskonalic jako kierowca zwłaszcza w jeździ po śliskim. Poduszki, kurtyny oraz wszelkie elementy biernego bezpieczeństwa są na drugim miejscu - to kwestia filozofii. Tak samo mozna podchodzić do bezpieczeństwa na nartach. Popatrz jak fantastycznie się bawi nartami ten gość na filmie. Naparwdę rzucił Ci się w oczy tylko to że nie ma kasku? Pozdrawiam
chyba się troszke zagalopowałeś ;) poduszki w autach to nie filozofia.. one ratują życie! tak samo kaski na nartach! masz racje trzeba się szkolić i jeździć bezpiecznie, ale czasem (chyba najczęściej) ludzie giną nie ze swojej winy, ale dlatego że ktoś w nich wjechał... na nartach jest to samo!! pozdrawiam PS piękna jazda i zgadzam się z tym że jeśli ktoś nie jeździ w kasku to nie powinno to przysłaniać jego pięknej jazdy! ale kaski trzeba propagować!!!
Kasku nie ma - fakt. Jak by Mitek nie napisał, to pewnie bym uwagi nie zwrócił. Ale napisał. Zacząłem się przygladać i zobaczyłem cos znacznie gorszego niż brak kasku.
Gość przed wyjściem nie umył zębów!!!!!!! :eek::eek::eek::eek: ;):D
Teraz poważne pytanie: To, ze mu dolna narta w tym funie tak w górę idzie, przy wstawaniu to ma tak być, czy coś tam jest nie tak? (pytam, bo sie kompletnie nie znam.)
pzdr k.
Witam
chyba się troszke zagalopowałeś ;) poduszki w autach to nie filozofia.. one ratują życie! tak samo kaski na nartach! masz racje trzeba się szkolić i jeździć bezpiecznie, ale czasem (chyba najczęściej) ludzie giną nie ze swojej winy, ale dlatego że ktoś w nich wjechał... na nartach jest to samo!! pozdrawiam PS piękna jazda i zgadzam się z tym że jeśli ktoś nie jeździ w kasku to nie powinno to przysłaniać jego pięknej jazdy! ale kaski trzeba propagować!!!
Ja jestem po prostu z innego pokolenia. Na rowerze też jeździłem/ę bez kasku bo czegos takiego wogóle nie było, kąpie się w rzekach, opalam sie bez uzycia kremów z filtrem i zdarza Mi się pic wode z kranu. Nie lubię ograniczeń, które pod hasłem - "będzie bezpieczniej" - sobie sami stawiamy, nie lubię świteł na każdym skrzyżowaniu gdy są jednoznaczne przepisy. Uważąm, że coraz częściej gadzetami zastępujemy szare komórki. Kask jasne - ale nich on nie przeslania nam tego co najbardziej wartościowe - wolności odczuć. Pozdrawiam
Meeeen !!! Też to zauważyłam !! :D /piąteczka/
[ame="http://www.youtube.com/watch?v=LtMHcLgUFo4"]YouTube - The perfect carving...[/ame] tutaj to już nie bodycarving , ale Pan też całkiem nieźle ;) sobie radzi. PRzy tej szybkości i wychyleniu mieć tak 'niezachwiany' rytm to jest COŚ <acha> !
pozdro
Nie jestem funowcem ale jak widze ten filmik to chcę byc - i o to chodzi.
sie ma Mitek !, może będzie taka okazja - gadam z Rafałem, żeby się wybrał z nami na wyjazd na koniec lutego (ten baaardzo liczny ;) )- ale strasznie oporny jest koleś.. :D:D - a tak serio to chyba tylko kwestia dogrania terminów, niż chęci spotkania się.. - jak będzie miał taaaką liczną publiczność :) - może weźmie w nim górę próżność i wpadnie do nas.. :D - tylko nie wiem, czy ktoś będzie miał odwagę postawić mu pifko motywacyjne.. ;)
pozdro jahu
sie ma Mitek !, może będzie taka okazja - gadam z Rafałem, żeby się wybrał z nami na wyjazd na koniec lutego (ten baaardzo liczny ;) )- ale strasznie oporny jest koleś.. :D:D - a tak serio to chyba tylko kwestia dogrania terminów, niż chęci spotkania się.. - jak będzie miał taaaką liczną publiczność :) - może weźmie w nim górę próżność i wpadnie do nas.. :D - tylko nie wiem, czy ktoś będzie miał odwagę postawić mu pifko motywacyjne.. ;)
pozdro jahu
Jahu dajesz, dajesz!!! Motywacyjne piffffko, to nawet ja postawię! :D
Gość przed wyjściem nie umył zębów!!!!!!! :eek::eek::eek::eek: ;):Dpzdr k.
Teraz poważne pytanie: może jakiś filmik z własnej jazdy:)tyle lat na nartkach pewnie coś się znajdzie No śmiało,śmiało chętnie popatrze (niekoniecznie w zęby):D
Teraz poważne pytanie: To, ze mu dolna narta w tym funie tak w górę idzie, przy wstawaniu to ma tak być, czy coś tam jest nie tak? (pytam, bo sie kompletnie nie znam.)
Jedni uważają, że to bajer i szpan, inni że wiocha. ;) W tym wypadku jeździec to robił celowo. ;):D
Filmik od Mitka (z tym, co nie umył zębów) - 1:45 - 1:51 - WOOOOOOOW!! Też chyba chcę być funowcem :)
PS Przepraszam za ten post niewiele wnoszący do dyskusji, ale musiałem się podzielić swoimi wrażeniami.
Witam
Ja jestem po prostu z innego pokolenia. Na rowerze też jeździłem/ę bez kasku bo czegos takiego wogóle nie było, kąpie się w rzekach, opalam sie bez uzycia kremów z filtrem i zdarza Mi się pic wode z kranu. Nie lubię ograniczeń, które pod hasłem - "będzie bezpieczniej" - sobie sami stawiamy, nie lubię świteł na każdym skrzyżowaniu gdy są jednoznaczne przepisy. Uważąm, że coraz częściej gadzetami zastępujemy szare komórki. Kask jasne - ale nich on nie przeslania nam tego co najbardziej wartościowe - wolności odczuć. Pozdrawiam
:)Nie jesteś sam Mitku ;)
Pewnie wyjdę na co najmniej dziwaka lub anarchistę, ale, jeżdżę często bez zapiętych pasów bo tego nie znoszę:mad:, na rowerze w kasku ( uprawiam maratony szosowe a tam - mus :o), na nartach w jeżdzie swobodnej bez kasku, nie mogę się do tego niewygodnego garnka na łbie przekonać, robię wyjątek jeśli trafią się jakieś tyczki. Może jest to niemądry argument ale, po kilkudziesięciu latach na stokach, wielu nawet poważnych upadkach nigdy, powtarzam, nigdy nie grzmotnąłem kapuchą w glebę tak abym poważnie to odczuł, były tylko kontuzje barków i więzadeł. Czy narciarz bez kasku wygłąda uncool ?:rolleyes:
hmm :D Lobo nez kasku napewno nie uncool... ja jeżdże w kasku i to ja się czuje czasem jakoś dziwnie;/ :D wchodze do knajpy a wszyscy szeptem: co on ma na łbie?! :D a z tymi pasami to moi rodzice też tego nie znoszą, a je problemu z tym nie mam;) pozdrawiam
:)Nie jesteś sam Mitku ;) Pewnie wyjdę na co najmniej dziwaka lub anarchistę, ale, jeżdżę często bez zapiętych pasów bo tego nie znoszę:mad:,
Róbta co chceta, też myślałem że jestem niezniszczalny,życie uczy jednak pokory:eek:
Czy narciarz bez kasku wygłąda uncool ?:rolleyes:
jeden wygląda lepiej drugi gorzej,ale tu nie o wygląd idzie, TYLKO O PROMOCJĘ BEZPIECZNEGO NARCIARSTWA
Witam
Róbta co chceta, też myślałem że jestem niezniszczalny,życie uczy jednak pokory:eek:
jeden wygląda lepiej drugi gorzej,ale tu nie o wygląd idzie, TYLKO O PROMOCJĘ BEZPIECZNEGO NARCIARSTWA
Narciarz w kasku to nie jest narciarz bezpieczny. To jest narciarz lepiej zabezpieczony. Mylisz pojęcia. Narciarz bezpieczny to taki, który jeździ bezpiecznie dla siebie i innych a do tego kask nic nie wnosi. Kask zabezpiecza przed skutkami a narciarz bezpieczny jeździ tak aby nie powodować zdarzeń nie mówiąc o skutkach. Żebysmy sie wszyscy dobrze zrozumieli. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie przeciwnikiem kasków. Chodzi właśnie o zrozumienie tej drobnej róznicy, o której napisałem powyżej. Pozdrawiam
Ja jeżdże 13 lat:P zakładałem już w sklepie 3 razy kask ale jakoś nie moge sie przestawić:-)
Witam Narciarz w kasku to nie jest narciarz bezpieczny. To jest narciarz lepiej zabezpieczony.
Fakt bezsporny:)
Mylisz pojęcia.
a fe nieładnie,znowu zaczynasz manipulowac:mad:
Narciarz bezpieczny to taki, który jeździ bezpiecznie dla siebie i innych a do tego kask nic nie wnosi. Kask zabezpiecza przed skutkami a narciarz bezpieczny jeździ tak aby nie powodować zdarzeń nie mówiąc o skutkach.
Tak, kierowca bezpieczny to taki który jeździ bezpiecznie dla siebie i dla innych a dobre hamulce,sprawny samochód że o pasach bezpieczeństwa nie wspomnę wcale to a wcale nie zwiększają bezpieczeństwa na drodze Naprawdę oczy mam z każdej strony a i tak czasami jakiś na motorze......że aż strach:)
Żebysmy sie wszyscy dobrze zrozumieli. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie przeciwnikiem kasków. Pozdrawiam
Dlatego Ci co w kaskach to ......debile PS.Życzę Ci abyś nigdy tego kasku jednak nie potrzebował:)
Tak, kierowca bezpieczny to taki który jeździ bezpiecznie dla siebie i dla innych a dobre hamulce,sprawny samochód że o pasach bezpieczeństwa nie wspomnę wcale to a wcale nie zwiększają bezpieczeństwa na drodze Naprawdę oczy mam z każdej strony a i tak czasami jakiś na motorze......że aż strach:)
cytuję, co w tym temacie napisał Mitek: Witam Jak kupuję samochód to patrżę na zawieszenie, układ kierowniczy, sprwaność hamulców, właściwie dobrane opony. Do tego staram się stale doskonalic jako kierowca zwłaszcza w jeździ po śliskim.
więc w tym temacie chyba jesteście jednomyślni...
Dlatego Ci co w kaskach to ......debile PS.Życzę Ci abyś nigdy tego kasku jednak nie potrzebował:)
Czytaj ze zrozumieniem. Mitek nie napisał, że ci w kaskach to debile, tylko że debile będą naskakiwać na bohatera filmiku, że bez kasku. To duża różnica
Witam
a fe nieładnie,znowu zaczynasz manipulowac:mad::)
Nie manipuluje tylko właśnie o ta róznice mi chodzi. Kask nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem na stoku. On chroni konkretną osobe i nie ma wpływu na bezpieczeństwo ogółu a więc pisanie, że: "promcja kasków to promocja bezpiecznego narciarstwa" jest raczej pewnego rodzaju manipulacją. Wieksze znaczenie dla bezpieczeństwa na stoku mają dobrze dobrane narty niz kask.
Tak, kierowca bezpieczny to taki który jeździ bezpiecznie dla siebie i dla innych a dobre hamulce,sprawny samochód że o pasach bezpieczeństwa nie wspomnę wcale to a wcale nie zwiększają bezpieczeństwa na drodze Naprawdę oczy mam z każdej strony a i tak czasami jakiś na motorze......że aż strach:)::)
Widzę, że jesteś z tych co nie lubią maotocyklistów i uważają ich pewnie w wiekszości za debili. No to się niezrozumiemy.
Dlatego Ci co w kaskach to ......debile:)
I znowu niezrozumienie. Bożęnka napisał Ci na czym polega róznica powyżej. A za debili juz oficjalnie przeprosiłem.
PS.Życzę Ci abyś nigdy tego kasku jednak nie potrzebował:)
Mam kask i czasami w nim jeżdzę, choć nie za bardzo lubię ale na zawodach czy poza trasą ewentualnie gdy zapowiada się rzeczywiśćie ostra jazda - jasne lepiej się zabezpieczyc. Na trasach raczej nie uzywam - mam inne sposoby zadbania o moje bezpieczeństwo a spora masa i dość pewne stanie na nartach oraz taktyka bezpiecznego i przyjemnego narciarstwa mi to ułatwia. Dyskusję wywołały dwa przypadki z ostatnich dni. Oba były zderzeniami w jednym ucierpiał człowiek, który we Mnie wjechał w drugim Mój syn (zostal, przewrócony a właściwie wywinął salto bez żądnych konsekwencji). Obaj osobnicy którzy spowodowali zdarzenia byli w kaskach a jeden ( ten który udarzył we Mnie po zresztą ewidentnym swoim błędzie - wyjechały spod niego narty - zresztą slalomki chyba 155 cm he he) gdy sie w końcu pozbierał przy Mojej pomocy zamiast przeprosić i zainteresować się czy wszystko OK zaczął mieć do Mnie pretensje że nie mam kasku "bo gdybym miał to jakby On we Mnie trafił inaczej i bym upadł na głowę to nic by sie nie stało". Tego typu osobników właśnie nazywam debilami i ich nie zamierzam przepraszać. Pozdrowienia
gdy sie w końcu pozbierał przy Mojej pomocy zamiast przeprosić i zainteresować się czy wszystko OK zaczął mieć do Mnie pretensje że nie mam kasku "bo gdybym miał to jakby On we Mnie trafił inaczej i bym upadł na głowę to nic by sie nie stało".
A to dobre jest.:eek: I dlatego właśnie ja jeżdżę w kasku, żeby zniwelować zagrożenie ze strony takich osobników.;)
Film jest swietny :) choc nie mam zielonego pojecia o funcarvingu to i tak jest jak dla mnie rewelacyjny :)
Mitku, to,ze ktos jezdzi w kasku i z calego serca poleca to innym to wcale nie oznacza,ze ma skrzywienie na tym punkcie :). Moim zdaniem kaski sa bardzo przydatne,ale tez nie mozna z nich czynic bozka. 10 lat temu w PL /moze poza zawodnikami/ chyba nikt nie jezdzil w kaskach i jakos dozylismy do dzisiaj :) . Powszechnosc kaskow w PL to dopiero jakies +/- 3/4 sezony...
Lobo - "nigdy nie grzmotnąłem kapuchą w glebę" -to farta chyba masz -mi sie niestety /kiedys, jeszcze bez kasku/ 2 razy zdarzylo,w tym raz na wlasne zyczenie. W kasku juz tez 1 raz sie zdarzylo... /nie liczac jajcarskiej minijazdy na snowboardzie na ktorym nie umiem jezdzic-tam 3 razy na glowke w ciagu godziny :p/,ale teraz to mi to juz nie zrobilo krzywdy :p
"Naparwdę rzucił Ci się w oczy tylko to że nie ma kasku?" -mi sie to w ogole nie rzucilo w oczy... Ale ostatnio ogladalam na youtube filmik z przejazdem slalomu w wykonaniu Tomby -1993 rok chyba- jechal bez kasku :eek: . Do kiedy w pucharze swiata jezdzili bez kaskow?? Bo to dla mnie szok byl,ze bez kasku przy takich predkosciach i tyczkach.
Cytat: Napisał Mitek Zobacz post gdy sie w końcu pozbierał przy Mojej pomocy zamiast przeprosić i zainteresować się czy wszystko OK zaczął mieć do Mnie pretensje że nie mam kasku "bo gdybym miał to jakby On we Mnie trafił inaczej i bym upadł na głowę to nic by sie nie stało". To juz przerasta moje wyobrazenia... okreslenie debil jest zdecydowanie za łagodne... a tak poza tym-co to za narciarz,ze na slalomce jezdzi,a wpada w innych ludzi... jak sie ma super narty to warto byloby umiec na nich jezdzic...
"Narciarz w kasku to nie jest narciarz bezpieczny. To jest narciarz lepiej zabezpieczony." - dla mnie to oczywiste. Ale niektorzy mysla,ze jak zaloza kask to juz wszystko moga, bo oni sa "bezpieczni"...
Kask nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem na stoku.
no comments
On chroni konkretną osobę i nie ma wpływu na bezpieczeństwo ogółu .................
a że ogół to z reguły zbiór jednostek
Wieksze znaczenie dla bezpieczeństwa na stoku mają dobrze dobrane narty niz kask.
Pewnie.nikt tego nie neguje.Dobrze dobrane,naostrzone zdecydowanie zwiększają bezpieczeństwo. Również prawidłowy ubiór.gogle i wiele innych elementów w tym kondycja,doświadczenie,alkohol,itp Ale pisanie że samo doświadczenie i przestrzeganie pewnych zachowań jest wystarczające.....jest chyba dyskusyjne?
Widzę, że jesteś z tych co nie lubią motocyklistów i uważają ich pewnie w wiekszości za debili. No to się niezrozumiemy. Pozdrowienia
Zakładasz jakąś tezę, wysuwasz błędne wnioski i tymi błędnymi wnioskami obciążasz mnie, zaiste bardzo ciekawe. Odpowiem Ci więc, nic przeciwko motocyklistom nie mam , zdecydowanie lubię ludzi i ich towarzystwo:) a przykład z nimi ( motocyklistami) miał być tylko po to aby uzmysłowić że czasami Coś pojawia się z nikąd:D
Teraz poważne pytanie: może jakiś filmik z własnej jazdy:)tyle lat na nartkach pewnie coś się znajdzie No śmiało,śmiało chętnie popatrze (niekoniecznie w zęby):D
:D:D:D 1) Może Cię rozczaruję, ale jakoś nigdy sie nie złożyło, żebym przed kamerą na nartach występował. Taka karma widać.
2) Nawet gdybym wystąpił, to bym do internetu nie wrzucał bo: a) części by się spodobało, oszaleleli by na punkcie mojej techniki. Zaczęły by się maile, telefony, wywiady... wiesz - uciążliwe rzeczy. Nie mam na to czasu. b) części by się nie spodobało, ktoś by skrytykował, wytknął bęłdy i w ten sposób, moje świetne narciarskie samopoczucie mogło by ucierpieć. Generalnie kicha by mogła być. c) zupełnie nie mam potrzeby chwalenia się sobą w internecie. Inni mają, ja nie - jak to w zyciu.
W związku z powyższym, jak zauważyłeś być może, sam również nie oceniam tych, co swoje umiejętności prezentują - nie uważam, żebym odpowiednio dobrze znał teorię jazdy na nartach, by poprawiać błędy. Również w Twoim przypadku, nie oceniałem Twojej jazdy (bo rozumiem, ze na filmie byłeś we własnej osobie), tylko - niejako nawiązując do Mitkowego wspomnienia o braku kasku - żartobliwie wspomniałem o braku umycia zębów.
Reasumując - zażartowałem sobie i nie widzę powodu do Twoich emocji. Więcej loooozu, bo ci fredkowski punkty za sztywność odbierze. ;):D:D
pzdr k.
p.s. Szkoda, ze zamiast odnosić się do żartobliwej części mojego postu, pominąłeś to, o co pytałem poważnie. k.
Meeeen !!! Też to zauważyłam !! :D /piąteczka/
YouTube - The perfect carving... tutaj to już nie bodycarving , ale Pan też całkiem nieźle ;) sobie radzi. PRzy tej szybkości i wychyleniu mieć tak 'niezachwiany' rytm to jest COŚ <acha> !
pozdro
No bo mamy do czynienia z zawodnikiem i to całkiem niezłym. Widziałem jeszcze jeden film, któryb zamieścił na forum chyba jacek marciniak tam to dopiero gość wymiatał. Jak znajdę to dam link. W tym temacie: http://www.skiforum.pl/showthread.ph...201#post166201
Pozdrawiam
no comments
?
a że ogół to z reguły zbiór jednostek
Pewnie.nikt tego nie neguje.Dobrze dobrane,naostrzone zdecydowanie zwiększają bezpieczeństwo. Również prawidłowy ubiór.gogle i wiele innych elementów w tym kondycja,doświadczenie,alkohol,itp
W jaki sposób prawidłowy ubiór lub gogle zwiekszają bezpieczeństwo nie wiem ale pewnie napiszesz.
Ale pisanie że samo doświadczenie i przestrzeganie pewnych zachowań jest wystarczające.....jest chyba dyskusyjne?
Nie jest dyskusyjne tylko oczywiste. Po prostu jak zansz schenmat bezpiecznych zachowan to wiesz również kiedy i jak nalezy se ubrac, kiedy naprawdę przydają się gogle a kiedy wystarczą okulary, komu, dlaczego i kiedy kask jest niezbędny a kiedy go być nie musi. Jak powinnno się odzywiac żeby na nartch nie osłabnąc, co ze sobą zabierac i tysiące innych rzeczy. Jak to wszystko co ja nazywam: taktyka bezpiecznej i przyjemnej jazdy wiesz - to to wystarczy w zupełności zapewniam
Zakładasz jakąś tezę, wysuwasz błędne wnioski i tymi błędnymi wnioskami obciążasz mnie, zaiste bardzo ciekawe. Odpowiem Ci więc, nic przeciwko motocyklistom nie mam , zdecydowanie lubię ludzi i ich towarzystwo:) a przykład z nimi ( motocyklistami) miał być tylko po to aby uzmysłowić że czasami Coś pojawia się z nikąd:D
Przykład z motocyklista był Twój a nie Mój: (jakiś na motorze.... że aż strach) to raczej intepretowac mozna jak niechęć prawda. Pisz jednoznacznie: jakiś na motorze......... co co tu miało być pierwotnie? Pozdrawiam
Trochę to wszystko mało fajne. Temat miał za zadanie ocenić moją jazdę! Dyskusja trochę przeniosła się na inną płaszczyznę; ok nie mam nic przeciwko, cieszyło mnie że można oglądnąć tak ciekawy filmik i poczytać opinie na jego temat. Następnie dyskusja nabrała formy targowania się o swoje racje i tłumaczenia się by czasem mnie źle nie zrozumiano a to już chyba całkiem nie oto tu chodziło i na koniec prześmiewcza opinia na temat umieszczania filmików z swoją jazdą i internecie czy na forum. Proszę nie w tym temacie!!
Witam Masz rację zasmiecilismy Ci temat. Wybacz i popatrz w ramach przeprosin na filmy, które zamieściła Cessenka i Ja póżniej w odnośniku do tematu Jacka Marciniaka - naprawdę fantastyczna jazda. Życzę wszystkim, żeby tak właśnie jeździli. Pozdrawiam
Mamut masz 100% racji. Wiec panowie moze zalozcie temat:-)
P.S- Mitek zgadzam sie z toba w 100%(off topic) podoba mi sie jak argumentujesz swoje racje zreszta nie tylko w tym poscie. Pozdrawiam
Mamut jezdzisz fajnie podoba mi sie plynnosc przy przechodzeniu skretu w skret- nie szarpiesz. Popelniasz jednak bardzo powazny blad masz problem z kordynacja-balansem ciala przy skrecie. Twoje ramiona,glowa cala gora ustawia sie przeciwnym kierunku niz skret. Tracisz przez to bardzo na dynamice,szybkosci i przy ostrzejszej trasie najprawdopodobniej stracisz bardzo na technice. Powiem ci jedno nie jest latwo to skorygowac jezeli tego nie czujesz. Popracuj nad tym i bedzie bardzo dobrze. Dobrze by bylo jakby ktos cie ogladal i ci mowil czy to korygujesz.
Widzisz to na filmie? Widzisz swoj blad? Bo to tez wazne...
Witam
Twoje ramiona,glowa cala gora ustawia sie przeciwnym kierunku niz skret. Tracisz przez bardzo na dynamice i przy ostrzejszej trasie najprawdopodobniej stracisz bardzo na technice. Powiem ci jedno nie jest latwo to skorygowac jezeli tego nie czujesz. Popracuj nad tym i bedzie bardzo dobrze.
Spróbuj może pojeździc z kijkami trzymanymi oburącz przed sobą pamietając aby linia wyzaczona prze kijki była prostopadła do kierunku jazdy. Pozwoli to na kontrolowanie tego o czym pisał Przyjazny a w dalszej części wyeliminowanie. Pozdrawiam
Racja widzę swój błąd, wcześniej wo gule nie zadawałem sobie sprawy ze coś takiego robię, pierwszy raz się nakręciłem i pierwszy raz sam siebie oglądam. Przy najbliższej okazji postaram się potrenować ten element (na pewno nie będzie łatwo). Też zgodzę się z tym że przy większej stromiźnie gorzej mi się jeździ szczególnie w trudniejszych warunkach więc diagnoza trafiona!!
Meeeen !!! Też to zauważyłam !! :D /piąteczka/
tutaj to już nie bodycarving , ale Pan też całkiem nieźle ;) sobie radzi. PRzy tej szybkości i wychyleniu mieć tak 'niezachwiany' rytm to jest COŚ <acha> ! pozdro
A moim zdaniem za szybko gosciu robi zejscie w dol i dlatego mu narty sie telepia.
A moim zdaniem za szybko gosciu robi zejscie w dol i dlatego mu narty sie telepia.
a może bardziej po ludzku:) bo nic nie rozumiem:mad:
Witam
a może bardziej po ludzku:) bo nic nie rozumiem:mad:
Chciał doradzic(albo się dowartościować) a co Twój post wnosi do tematu? Pozdrawiam
Witam
Teraz poważne pytanie: może jakiś filmik z własnej jazdy:)tyle lat na nartkach pewnie coś się znajdzie No śmiało,śmiało chętnie popatrze (niekoniecznie w zęby):D
Może jakiś filmik z Twojej jazdy? Pozdrowienia
Mitku ,...........Autor tematu, prosił o pewne zachowania, więc to uszanujmy.:)
Zejscie w dol, czyli dociazanie narty powinno byc rozlozone w calym skrecie. Jezeli nie jest, to narty pozbawione odpowiedniego docisku w krytycznej fazie skretu - wtedy gdy sila odsrodkowa jest najwyzsza - zaczynaja robic co chca, czyli telepia narciarzem. Gdyby narciarz dociskal caly czas narty, nie falowalyby tak, a jechaly bardziej stabilnie.
Witam, może się i nie znam, ale skusiło mnie wyrazić swoje zdanie..porównując te dwa filmiki a raczej ich bohaterów powiem tyle, jeśli doskonałością jest wycinanie łuków przy równomiernym dociśnięciu nart to w filmie Mitka nie ma za co chwalić gościa bo ewidentnie jedzie na jednej narcie, natomiast drugi bohater gdyby nie miał kijków to mógłby tak zamiatać rękami że tamtego zasypał by jak odśnieżarka. No i kolejna sprawa może ma i mocne nogi ten gość z filmu Mitka ale ile pojeździ w taki sposób po mojemu góra 2 h i jest wypompowany, ale kto co lubi, no i być może się mylę. Ale szczerze mówiąc chciałbym jeździć tak jak on.
A co do tego że zębów nie umył, nawet się nie odlał, krejzol na maxa.
Pojawił się też drugi wątek bezpieczeństwa na stoku i kasków i różnych sytuacji. I tutaj mam pytanie do doświadczonych. Miałem takie zdarzenie. Uczę swoją czterolatkę jeździć no i jak to w takich sytuacjach jeżdżę z nią w bezpośredniej bliskości (odległość ok 10m), no i oczywiście jeździmy bardziej w poprzek stoku niż wzdłuż żeby nie nabierać zbyt dużej prędkości. No i pewnego razu jadąc w ten sposób moja córa została potrącona przez "wyrośniętego strusia pędziwiatra", którego to bardziej narty niosą niż odwrotnie. Może myślał że dziecko jeździ samo i nawet się s... nie zatrzymał, dopiero potem widziałem jak przed wyciągiem stanął i obserwował co się dzieje. Gdybym nie musiał zając się dzieckiem to bym chyba gościa zlinczował ale... Rozbita warga dziecka i krew (na szczęście tylko tyle) wprowadziły deko paniki u mnie jak i u niej. I myślałem że skutecznie zniechęci to moją małą uczennicę jednak nie poddała się. Zapamiętałem gościa i widziałem go później ale w sytuacjach my na krzesełku on na stoku(jego styl jazdy wyróżniał go z tłumu). Ale do rzeczy jakie jest mądre wyjście z takiej sytuacji? Czy zgłosić zajście obsłudze, Czy zaprowadzić dziecko do mamy i poczekać na jegomościa i wypróbować flex indeks naszego buta na jego kasku? A i żeby wątek nawiązywał do tematu to córa była w kasku "struś" też tylko ja w czopce czy to moja wina była? Może to nie jest dobre miejsce na ten wątek ale... Pozdrawiam
mało czasu,więc tak na szybko.....pamiętaj,żeby to nigdy a nigdy za żadne skarby nie zamykać stoku do końca (zostaw z boku trasy tak z 1,5-2,0m) właśnie dla takich rozpędzonych wariatów hej
To jest ciekawe - Mitek tak sie podnieca tym filmem i techniką kolesia, że przeoczył w 1:08 gościu wychodząc ze skrętu sie zachwiał... na czym polega jego ideał?? o reszcie błędów nie wspominając... Zresztą nie rozumiem filozofii tarcia rękawiczkami po śniegu - wolałbym mieć je suche na koniec dnia...
Po wtóre nie rozumiem jazdy bez kijków, pewnie - można, wkur..ą mnie tylko "funcarverowcy" przy wyciągach, którzy tak pewni swoich umiejętności, trzymając narty równolegle między innymi nartami wjeżdżają ludziom w tyłek, bo nie mają jak zahamować... z drugiej strony ciągle mnie ciekawi - dlaczego na zawodach, zawodnicy jeżdżą z kijkami - przecież mogliby jechać według nowej mody - bez kijków, dla nich waga jest bardzo ważna - nawet te 50g się liczy...
I po któreś tam primo - skąd się wzioł pogląd, że czym cięższy tym szybciej jedzie [jak gdzieś zauważyłem na forum], nie chce mi się tłumaczyć mechaniki, ale przyspieszenie ziemskie jest 9,81m/s2 i niezależne od masy... p=g(sin L - u cos L) gdzie p-przyspieszenie, g-przysp. ziemskie, L-kąt nachylenia stoku, u-wsp. tarcia narta - śnieg... dalej - T=u*N, wynika z powyższego jasno, że czym większa masa ciała - a tym samym nacisk, tym większe tarcie, mniejsze przyspieszenie, a tym samym prędkość końcowa.
pozdrawiam
A to dobre jest.:eek: I dlatego właśnie ja jeżdżę w kasku, żeby zniwelować zagrożenie ze strony takich osobników.;)
Kask nie spowoduje, że nagle ze stoków znikną porypańce. Kask pomoże Ci przetrwać gdy Twoja głowa będzie miała ochotę na kontakt z twardą nawierzchnią, bądź przeszkodą terenową. Czasami kask się przydaje, gdy trzeba maznąć z bańki jakiemuś jemiołowi...:cool:
I po któreś tam primo - skąd się wzioł pogląd, że czym cięższy tym szybciej jedzie [jak gdzieś zauważyłem na forum], nie chce mi się tłumaczyć mechaniki, ale przyspieszenie ziemskie jest 9,81m/s2 i niezależne od masy... p=g(sin L - u cos L) gdzie p-przyspieszenie, g-przysp. ziemskie, L-kąt nachylenia stoku, u-wsp. tarcia narta - śnieg... dalej - T=u*N, wynika z powyższego jasno, że czym większa masa ciała - a tym samym nacisk, tym większe tarcie, mniejsze przyspieszenie, a tym samym prędkość końcowa.
pozdrawiam
No to jak to podeslesz do FIS to zawodnicy DH na pewno zaczna sie odchudzac :D;)
A moze narty sa tak przygotowane ze sie bardziej slizgaja niz tra :rolleyes: Moze dlatego maja strukture, sa smarowane i inne takie duperele. Acha - maja jeszcze krawedzie na ktorych sie tez "tra" ;)
Pozdro.
I po któreś tam primo - skąd się wzioł pogląd, że czym cięższy tym szybciej jedzie [jak gdzieś zauważyłem na forum], nie chce mi się tłumaczyć mechaniki, ale przyspieszenie ziemskie jest 9,81m/s2 i niezależne od masy... p=g(sin L - u cos L) gdzie p-przyspieszenie, g-przysp. ziemskie, L-kąt nachylenia stoku, u-wsp. tarcia narta - śnieg... dalej - T=u*N, wynika z powyższego jasno, że czym większa masa ciała - a tym samym nacisk, tym większe tarcie, mniejsze przyspieszenie, a tym samym prędkość końcowa.
Z fizyki mocny nie jestem ale któraś z zasad dynamiki Newtona mówi o tym że jak się już jakaś masa rozpędzi to póxniej popiernicza coraz szybciej. Zrób sobie taki test: weź sobie z jakąś drugą osobą, znajdż górkę, siądzcie na rowery i bez pedałownia zjedzcie. Wygra osoba cięższa.
Z fizyki mocny nie jestem ale któraś z zasad dynamiki Newtona mówi o tym że jak się już jakaś masa rozpędzi to póxniej popiernicza coraz szybciej. Zrób sobie taki test: weź sobie z jakąś drugą osobą, znajdż górkę, siądzcie na rowery i bez pedałownia zjedzcie. Wygra osoba cięższa.
A powinieneś być mocny - w końcu jesteś F - szesnasty ;)
Ja miałem takie testy w warunkach laboratoryjnych, mylisz co najmniej 4 prawa fizyki [pojęcia]. 1) a=F/m 2) Ek= 1/2 m*v2 3) pęd = m*v 4) Mylenie pojęcia prędkości, przyspieszenia, energii... ad1) przyspieszenie jest wprost prop. do siły a odw. prop do masy [siła w tym przyp = Q=m*g] ad2) energia kinetyczna jest prop. do masy i kwadratu prędkości [wyzej widać że byles lzejszy, szybciej osiagnoles dana prędkość, jesteś szybszy, masz energię kinetyczną do kwadratu nie do pierwszej] ad3) szybko zapierniczasz i masz większą masę - to masz tylko większy pęd ad4) w narciarstwie chodzi o: jak największe przyspieszenie - szybko osiągniesz dużą prędkość dużą prędkość - szybko przejedziesz trasę, będziesz pierwszy małą energię kinetyczną - szybciej wyhamujesz gdy potrzeba małą masę - gdy jedziesz po muldach, twoje nogi muszą przerobić mniej energii mała masa - małe tarcie, większe prędkości, mniejsze straty energii mała masa - mniejsze przyspieszenia i siły działające w zakrętach, dłuższa żywotność stawów mała masa - małe tarcia, małe siły na zakrętach, małe wydatki energetyczne na muldach - możliwy dłuższy czas jazdy bez zmęczenia
Ważny również stosunek masy mięśniowej / kostnej i innych neutralnych bebechów. Wydolność mięśniowa i wysiłku beztlenowego. Cięższy mięśniak może być lepszy od lekkiej chudziny ;)
No to jak to podeslesz do FIS to zawodnicy DH na pewno zaczna sie odchudzac :D;)
A moze narty sa tak przygotowane ze sie bardziej slizgaja niz tra :rolleyes: Moze dlatego maja strukture, sa smarowane i inne takie duperele. Acha - maja jeszcze krawedzie na ktorych sie tez "tra" ;)
Pozdro.
Ale nie ma spółczynnika ślizgania - natomiast jest współczynnik tarcia ;) Jeśli 2 kolesi ma identycznie przygotowane te same narty [firma i model] to współczynnik tarcia jest ten sam. Prosty z tego wniosek z wzoru na tarcie T=u*N - czym większy nacisk [ciężar, masa], tym większe tarcie, tym większe straty podczas zjazdu. Podobnie jest ze smarami narciarskimi - zmniejsza się współczynnik u, zeby tarcie było jak najmniejsze, przecież w innym przypadku robiliby narty z ząbkami ;)
Wiesz hlmale, nie obraź się, ale wyjeżdżasz z tymi wzorami, ja mało z tego czję, nie chcę nawet tego czytać :). Najlepsze testy był by gdybyśmy pojechali na jakis stok, wzieli 2 gości - jednego ważącego 60 kg, drugiego ważącego np 100 na jakąś górkę, tam by dostali takie same narty i dawaj na dół. Wtedy by się okazało kto ma rację :P
Hlmale i F-16 ja nie jestem super z fizyki ale dla mnie oczywiste jest to , iż "ciało" cięższe rozpędzi się do większej prędkości max niż "ciało" lżejsze , zaś "ciało" lżejsze będzie miało szybsze przyspieszenie (szybciej wystartuje). Podsumowując : "ciało" cięższe wygra na długim dystansie , a "ciało" lżejsze na krótkim dystansie.
Hlmale i F-16 ja nie jestem super z fizyki ale dla mnie oczywiste jest to , iż "ciało" cięższe rozpędzi się do większej prędkości max niż "ciało" lżejsze , zaś "ciało" lżejsze będzie miało szybsze przyspieszenie (szybciej wystartuje). Podsumowując : "ciało" cięższe wygra na długim dystansie , a "ciało" lżejsze na krótkim dystansie.
Mi właśnie o to też chodzi :D że cięższy szybciej pojedzie :D
Ale nie ma spółczynnika ślizgania - natomiast jest współczynnik tarcia ;) Jeśli 2 kolesi ma identycznie przygotowane te same narty [firma i model] to współczynnik tarcia jest ten sam. Prosty z tego wniosek z wzoru na tarcie T=u*N - czym większy nacisk [ciężar, masa], tym większe tarcie, tym większe straty podczas zjazdu. Podobnie jest ze smarami narciarskimi - zmniejsza się współczynnik u, zeby tarcie było jak najmniejsze, przecież w innym przypadku robiliby narty z ząbkami ;)
Czytasz po rosyjsku, to tutaj jest cala fizyka skrętu carvingowego;): http://www.rasc.ru/school/carv.shtml :)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|