zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pllalalu.xlx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Cześć !!!
Tym razem będzie woda w stanie ciekłym :D
Zapraszam na spływ kajakowy podczas najbliższego długiego weekendu.
Miejsce rozpoczęcia: Dubicai (Litwa). Rzeka: Ułła (Ula).
Wyjeżdżamy z Warszawy tradycyjnie, czyli w środę wieczorem (10 czerwca). Powrót równie tradycyjnie - w niedzielę w nocy.
Samochody jadą z Wrocławia i Śląska.
Koszt całości ok. 300 zł.
Spanie w namiotach.
Wszelkie pytania i zgłoszenia na priv
Pozdrawiam
Troche na ostatnią chwile wrzucasz tą informacje. A szkoda , bo wyjazd bardzo ciekawy i prawdopodobnie było by zainteresowanie - sam bym sie jeszcze raz wybrał. Uła jest bardzo ładną rzeką. Jeśli zamierzacie płynąć też Mereczanke to już full wypas , nie wiem czy widziałem bardziej urokliwą rzeke. Od siebie dodam , że litewskie mocne piwa są o wiele smaczniejsze od polskich , a trunek pod tytułem 7&7 (czy jakoś podobnie) dość dobrze imituje naszą Gosię żołądkową :-)))
Troche na ostatnią chwile wrzucasz tą informacje. A szkoda , bo wyjazd bardzo ciekawy i prawdopodobnie było by zainteresowanie - sam bym sie jeszcze raz wybrał. Uła jest bardzo ładną rzeką. Jeśli zamierzacie płynąć też Mereczanke to już full wypas , nie wiem czy widziałem bardziej urokliwą rzeke. Od siebie dodam , że litewskie mocne piwa są o wiele smaczniejsze od polskich , a trunek pod tytułem 7&7 (czy jakoś podobnie) dość dobrze imituje naszą Gosię żołądkową :-)))
rzeczywiście trochę na ostatnią, ale było takie zainteresowanie, że myślałem, że kajaków braknie :D... zdamy zdjęciową relację :D
Tu kilka fotek z Litwy.......
Myślę, ze jakby forumowe towarzystwo wiedziało o podobnej imprezie wcześniej to i my zmienilibyśmy plany, a tak to przyjdzie machać wiosełkami w PL, choć niniejszym rzucam tutaj hasełko pt. organizaja spływu skiforum na Litwie lub Białorusi w przyszłym roku !
Może byc równie ciekawie, co na nartach ;-) Zwłaszcza w takim towarzystwie :-D
Zdravim :-)
Myślę, ze jakby forumowe towarzystwo wiedziało o podobnej imprezie wcześniej to i my zmienilibyśmy plany, a tak to przyjdzie machać wiosełkami w PL, choć niniejszym rzucam tutaj hasełko pt. organizaja spływu skiforum na Litwie lub Białorusi w przyszłym roku !
Może byc równie ciekawie, co na nartach ;-) Zwłaszcza w takim towarzystwie :-D
Zdravim :-)
I temu panu za tak zacną inicjatywe polejemy dużą banie przy najbliższym spotkaniu. :-))
Ja ze swej strony deklaruje się do udzielenia wszelkiej pomocy osobie która będzie ten wypad organizować. :-)
Tu kilka fotek z Litwy.......
Zdjecie 2 i 3 - te z progiem. Posieje panike, bo odwoje o glebokiej cyrkulacji to moja fobia i konik ;) Mam nadzieje, ze przed pchaniem sie w odwoj mieliscie pewnosc, ze glebokosc pod progiem jest niewielka - taka, zeby stanac na nogach. Jezeli nie to sporo ryzykowaliscie. Tutaj opis i zdjecia z wypadku sprzed paru lat na Dunajcu - sredni odwoj zalatwil jedna lub dwie osoby. http://kajak.org.pl/wiedza/bezpieczenstwo/dunajec2002/
Polecam ta strone - sporo wiedzy kajakowej, w tym wyjasnienie zjawiska odwoju o glebokiej cyrkulacji. Na youtube mozna znalezc sporo filmikow z tym zjawiskiem, haslo bodajze "low head dam" czy jakos tak. Ja widzialem filmik z Odry gdzie chlopaki chcieli podplynac spora lodka motorowo-kabinowa od dolu nurtu i bardzo zle sie dla nich to skonczylo :(
"Panikuje", ale takie odwoje "fascynuja" mnie swoja sila, tak jak lawina. Czlowiek sie zastanawia, czy mialby fuksa i wyszedlby z tego calo.
pozdr Piotr
Zdjecie 2 i 3 - te z progiem. Posieje panike, bo odwoje o glebokiej cyrkulacji to moja fobia i konik ;) Mam nadzieje, ze przed pchaniem sie w odwoj mieliscie pewnosc, ze glebokosc pod progiem jest niewielka - taka, zeby stanac na nogach. Jezeli nie to sporo ryzykowaliscie. pozdr Piotr
Znam tez te miejsce, plywalem:D, pod progiem glębokosc jest do pasa:D.:) Przed mostem stoją stop znaki, wysiada się z kajakow i obchodzi ten prog po brzegu.:D Zjeczanie z tego progu byloby niebezpieczne, myslę, kajak by się wbil w dno(tam kamienie) dziobem.:eek:
dokładnie tak... tam trzeba kajaki przenieść... tzn. ten nasz turystyczny trzeba przenieść :D...a obok mieszka janek co drzewo kradnie i można u niego nocować :D...
Zdjecie 2 i 3 - te z progiem. Posieje panike, bo odwoje o glebokiej cyrkulacji to moja fobia i konik ;) Mam nadzieje, ze przed pchaniem sie w odwoj mieliscie pewnosc, ze glebokosc pod progiem jest niewielka - taka, zeby stanac na nogach. Jezeli nie to sporo ryzykowaliscie. Tutaj opis i zdjecia z wypadku sprzed paru lat na Dunajcu - sredni odwoj zalatwil jedna lub dwie osoby. http://kajak.org.pl/wiedza/bezpieczenstwo/dunajec2002/
Polecam ta strone - sporo wiedzy kajakowej, w tym wyjasnienie zjawiska odwoju o glebokiej cyrkulacji. Na youtube mozna znalezc sporo filmikow z tym zjawiskiem, haslo bodajze "low head dam" czy jakos tak. Ja widzialem filmik z Odry gdzie chlopaki chcieli podplynac spora lodka motorowo-kabinowa od dolu nurtu i bardzo zle sie dla nich to skonczylo :(
"Panikuje", ale takie odwoje "fascynuja" mnie swoja sila, tak jak lawina. Czlowiek sie zastanawia, czy mialby fuksa i wyszedlby z tego calo.
pozdr Piotr Oczywiście , że przed zbliżeniem się do odwoju zrobiłem rekonensans z lądu , zresztą proforma , bo wiedziałem , że i tak tego progu skakał nie będe. Nie wiem czy bym się zdecydował na krótkim polietylenie i ma się rozumieć w kasku. Laminatową dwójką taką jak widać na zdjęciu , to samobojstwo. Nawet jak nie złamała by sie w pół razem z naszymi nogami , to postawiło by nas bokiem i wykabinowało.
Do samego odwoju zresztą nie podpływałem , jak zapewne zauważyłeś ,byliśmy bez kamizelek więc nie ryzykowałem - odległośc była kilka metrów.
Ten próg na Dunajcu to dla odmiany ja znam i nawet go skakałem o ile mnie pamięć nie myli. Fakt , nie robi wrażenia na pierwszy rzut oka ale jeśli to ten sam o którym myśle to jest wredny. Nie chciałbym się tam wywalić.
Ten próg na Dunajcu to dla odmiany ja znam i nawet go skakałem o ile mnie pamięć nie myli. Fakt , nie robi wrażenia na pierwszy rzut oka ale jeśli to ten sam o którym myśle to jest wredny. Nie chciałbym się tam wywalić.
W linku ktory podalem jest film (dziennik TVP) zrobiony przez strazakow. Widac jak zachowuje sie taki prog.
Sorry za takie marudzenie, ale mam pewne rozdwojenie jazni. Rok temu powtorzylem sobie kurs kajakarstwa gorskiego w zacnym towarzystwie. A tam wkladali nam do glowy zagrozenie plynace ze strony "glebokich" odwojow. I teraz jak widze jakikolwiek taki odwoj to sieje panike ;) ;)
Zreszta, z tego co piszesz, to zdaje sie, ze plywasz duuuuzo wiecej ode mnie, to i doswiadczenie masz wieksze. Mi niestety od paru lat kajaki sie "wylaczyly", troche na rzecz windsurfingu. Ale - kupilem sobie w koncu polietylenowa jedynke - starego Prijona Tajfuna, bedzie w sam raz na turystyke :)
pozdr Piotr
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|