ďťż
  Kantowanie, slizg...itp...co to jest? Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne Flex, a jazda poza trasa, szybkie skrety itp Pytania odnośnie szkółek, biur podróży itp... Narty dla początkującego długość firma itp. serwis nart szczotki cykliny itp. Dobór nart, butów itp :) narty do funu itp Wiązania - jak działają itp. Program "Ślizg" w czwartek 21.01do korbielowa Narty dla kobiety 176/65 poz. 5/6
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rumian.htw.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    Witam, jak pisalem w innych dzialach mam male doswiadczenie narciarskie (4dni) ale jakos narty mi leza i nauczylem sie bardzo szybko jezdzic na krawedziach i tu pojawia sie pytanie czy wy jezdzicie opierajac ciezar prawie tak samo na obydwoch krawedziach czy bardziej naciskacie na ktoras z krawedzi (wew czy zew)ja zawsze 90% ciezaru przenosze na wew od stoku noge. Nie wiem czy to poprawnie ale chcac ciezar przelozyc rownomiernie na dwie narty wywinalem pare razy niezlego orla...poprostu w zakrecie gdzie sa nierownosci i szybkosc powiedzmy 40km/h nie sposob utrzymac jazdy na dwoch krawedziach (przynajmniej mnie)

    Nie wiem tez co oznacza slowo "slizg" w narciarstwie i czy sa jeszcze jaikies pojecia ktore warto by znac..

    Przepraszam z gory za te trywialne pytania ale tak to jest byc samoukiem.

    Pozdr


    Witam

    Witam, jak pisalem w innych dzialach mam male doswiadczenie narciarskie (4dni) ale jakos narty mi leza i nauczylem sie bardzo szybko jezdzic na krawedziach i tu pojawia sie pytanie czy wy jezdzicie opierajac ciezar prawie tak samo na obydwoch krawedziach czy bardziej naciskacie na ktoras z krawedzi (wew czy zew)ja zawsze 90% ciezaru przenosze na wew od stoku noge. Nie wiem czy to poprawnie ale chcac ciezar przelozyc rownomiernie na dwie narty wywinalem pare razy niezlego orla...poprostu w zakrecie gdzie sa nierownosci i szybkosc powiedzmy 40km/h nie sposob utrzymac jazdy na dwoch krawedziach (przynajmniej mnie) Albo cos źle opisałeś albo bardzo dziwnie jeździsz. Narty obciążone równomiernie przewaga ciężaru jeżeli juz to na zewnetrznej.
    Obejrzyj temat:
    http://www.skiforum.pl/showthread.ph...t=s%B3owniczek


    Nie wiem tez co oznacza slowo "slizg" w narciarstwie i czy sa jeszcze jaikies pojecia ktore warto by znac.. Slizg to spodnia część narty, która przylega dośniegu gdy narta lezy na nim płasko. W jeździe zazwyczaj poruszamy sie na krawędziach, to własnie pomiedzy nimi jest slizg.
    I błagam Cię: 4 dni na nartach i ocena 7 zastanów się?
    Pozdrawiam Mitek
    Racja ciezar ciala (jesli juz) na zewnetrznej nodze a wew sluzy tylko jakby do utryzmania rownowagi (u mnie 10-30% ciezaru), czyli jazda dwoma kantami zarezerwowana jest tylko dla najlepszych?

    Co do mojej oceny to poprawie na 6 ale nie nizej i nie z racji ze chce tu udowodnic jaki wspanialy ze mnie narciarz ale poniewaz tak wynika z tabeli umiejetnosci.
    Moj kuzyn tez byl w szoku ze tak szybko mi poszlo ale zwroc uwage ze jezdze na lyzwach, nartach wodnych i wind surfingu. Szczerze to gorzej mi idzie jazda plugiem niz kantowanie ktore jest dla mnie bardzo naturalne i tez tak sie wlasnie nauczylem. Mam koleznke ktora jezdzi od 3 lat i dalej plugiem wiec roznie to bywa.

    Czyli jazda slizgiem to skrecanie jak przy kantowaniu ale bez kantowania? :)
    Norbi jak jest tak jak mówisz to jestem pełen podziwu:) jak będziesz na nartach to postaraj sie nagrać jakiś film i wrzuć go na forum:) a co do rad to słuchaj Mitka bo dobrze radzi:)

    tak slizg to skręcanie tak jak na kantach tylko bez kantowania:D


    wow.... 4 dni i prawie Bode :) jestem zachwycona :) a Mitek zaniemowil :)
    Brawo Norbi!!!!
    Mitek zastanawia się czy wszyscy muszą oceniać siebie w pierwszych postach na forum.
    POZDRAWIAM
    Filmik bedzie w grudniu bo wtedy jedziemy na 7 dni na slowacje i tak sobie mysle ze skoro w 4 dni mam poziom 6 to co bedzie sie dzialo po 7 dniach :)
    żartuje oczywiscie, bo tak naprawde to teraz musze doskonalic styl i wpoic pewne odruchy.
    Jak na hali szrenickiej jezdzilem miedzy choinkami (trasa ogolnie b. latwa) ale ilosc mozliwych sytuacji jadac miedzy drzewkami z predkoscia 30km/h byla duza i za ktoryms razem wjechalem w jakies sciezki i wylatujac zza choinki bylo rozwidlenie i sie zawahalem bo po prawej wysokie muldy a skret w lewo bardzo ostry no i jedna narta skrecila a druga nie i polecialem prosto na wyschniete drzewko z kikutami skierowanymi w moja strone narty wbily mi sie w zaspe tuz przed tym drzewkiem a ja klatka dotknalem do tych kikutow i a na szczescie bylem akurat w nartach klasycznych mojego kuzyna ktory nastawil wiazania na maxa i narty sie nei wypiely i tylko one uratowaly mnie od nabicia sie na te kikuty- od tamtej pory nabralem wielkiego respektu.
    Wyzej napisalem tak jak jest swoje umiejetnosci a bardziej doswiadczonych kolegow rad bede sluchal bo przeciez ja jestem samouk a najgorzej to wpoic sobie zle odruchy tak jak w plywaniu (nota bene jestem ratownikiem i w sprawach plywania to ja moge doradzac :) )
    juz pisalam, ze Norbi Balona robi z :).... albo potrzebuje aplauzu
    Ok poczytam do grudnia troche te forum i moze zweryfikuje swoje umiejetnosci po przyjezdzie ze slowacji.
    Opis poszczegolnych punktow umiejetnosci swiadczy jednoznacznie ze mam 6+. kropka.
    Nie szukam aplauzu i nie chce nikomu dopiec. Pisze jak jest ale fakt kto w to uwierzy w dobie fantastów internetowych:)

    Pozdrawiam i prosze o zamkniecie tematu bo faktycznie wyjdzie ze chce sie tu wylansowac :)

    Ok poczytam do grudnia troche te forum i moze zweryfikuje swoje umiejetnosci Proponuje pooglądaj filmy innych użytkowników zobacz na co się oceniają i jak inni ich oceniają:)
    Witam

    Brawo Norbi!!!!
    Mitek zastanawia się czy wszyscy muszą oceniać siebie w pierwszych postach na forum.
    POZDRAWIAM
    Jasne że nie muszą ale jak juz oceniają to niech to robią z głową.
    Pozdrawiam
    Mietku,
    idą jaja,a Ty nie daj się wciągnąć kolego siódemkowy ;)
    Mitek myslalem ze rejestrujac sie tu powinienem podac swoj poziom umiejetnosci i tak jak pisze juz tu n-ty raz na podstawie opisu poszczegolnych poziomow mam mocna 6. Tam nic nie pisze o stylu. Jezdzilem w fatalnych warunkach bo i lod piach, muldy itp ale dawalem rade.
    Po przejzeniu paru filmkow forumowiczow z 6 mysle ze nie jezdze tak ladnie jak co nei ktorzy, ale napewno na krawedzi i nie mam problemow z panowaniem nad nartami w 90% pozostale 10% to strome trasy z poteznymi muldami gdzie nawet moj kuzyn mial ciezko i ja musialem ostro krawedziowac zeby nie jechac za szybko a do tego dochodzi jeszcze dobranie odpowiedniej drogi zjazdu w terenie z muldami ludzmi i przy sporym nachyleniu a tu ju zmam probelm bo klania sie doswiadzenie instynkt i odruchy.
    Tak jak obiecalem pokaze filmik w nowym roku sami ocenicie...
    Bardzo mis ie podoba jak co neiktorzy jezdza bardzo wasko i ladnei to wyglada ale niestety jeszcze nei porafie tryzmac stop praktycznie przy sobie..
    Pozdr
    ja jeżdże wąsko... nawet bardzo wąsko ale za radą Mitka chyba zmienie styl no i też w innym miejscu na tym forum już obiecałem film:) :D ale tak szczerze mówiąc bardziej mi sie podoba jak ktoś jedzie bardzo dobrze noga przy nodze niż jak ktoś jedzie bardzo dobrze z nogami szeroko:D no ale ja mam czas sie przestawić bo mam dopiero 16 lat:)
    Picia jak dla mnie osoby ktore jezdza waska bardoz ladnie wygladaja na stoku, tzn styl ladnie wyglada :)
    Ale z tego co wiem przy carvingach nie da sie jechac bardzo waska i od tego sa narty klasyczne ale majac na uwadze ze jestem laikiem to nie koniecznie musze miec racje ale to akurat slowa mojego kuzyna ktory jest instruktorem choc nie koniecznie ma powolanie :)

    Jadac wolniej moge jechac w miare wasko ale wtedy to rekreacyjnie, bardziej wyprostowany a jak chce poczuc predkosc to automatycznie w lukach nogi sie rozchodza intuicyjnie zwiekszajac stabilnosc.
    W tym roku sprobuje na desce- bedzie filmik i napisze ile czasu mi zajelo opanowanie deski :)

    Teraz zauwazylem ze ty masz 9.. no niezle jak na 16 lat.....
    Norbi "Bardzo mis ie podoba jak co neiktorzy jezdza bardzo wasko i ladnei to wyglada ale niestety jeszcze nei porafie tryzmac stop praktycznie przy sobie..
    Pozdr"

    A oceniajac siebie to weż tez pod uwagę (nie potrafię jezdzić kilkoma stylami-ograniczyłem sie do jednego) a pługiem tez nie potrafie -warto i tego sie nauczyć.
    po 8 dniach w skali się nie zmieścisz!!!! jajcarz z Ciebie nie lada haha
    Pozdrawiam

    Norbi "Bardzo mis ie podoba jak co neiktorzy jezdza bardzo wasko i ladnei to wyglada ale niestety jeszcze nei porafie tryzmac stop praktycznie przy sobie..
    Pozdr"

    A oceniajac siebie to weż tez pod uwagę (nie potrafię jezdzić kilkoma stylami-ograniczyłem sie do jednego) a pługiem tez nie potrafie -warto i tego sie nauczyć.
    po 8 dniach w skali się nie zmieścisz!!!! jajcarz z Ciebie nie lada haha
    Pozdrawiam
    Z plugiem to troche zartowalem bo potrafie, przydaje sie na dojezdzie np bramek na wyciag i jak sie juz czlowiekowi nie chce kantowac, lub predzej jak nie ma sily... A czy nbie potrafie jezdzic kilkoma stylami to nie wiem bo ich nie znam ale pewnie w roznych warunkach w jakich zjezdzalem musialem uzywac roznych styli tak na logike.. Pozdr

    PS Moj kuzyn tez mi dal 6 czytajac opis wiec to juz nie jest taka subiektywna ocena
    Kuzyn ,fajna sprawa jest.

    Kuzyn ,fajna sprawa jest. szczegolnie z uprawnieniami instruktora
    Dokladnie,rolniku.

    Dokladnie,rolniku. Pochwal sie swoja dedukcja...zablysnij...pokaz swoje IQ bo narazie to oftopujesz bez celowo

    Ok poczytam do grudnia troche te forum i moze zweryfikuje swoje umiejetnosci po przyjezdzie ze slowacji.
    Opis poszczegolnych punktow umiejetnosci swiadczy jednoznacznie ze mam 6+. kropka.
    Nie szukam aplauzu i nie chce nikomu dopiec. Pisze jak jest ale fakt kto w to uwierzy w dobie fantastów internetowych:)

    Pozdrawiam i prosze o zamkniecie tematu bo faktycznie wyjdzie ze chce sie tu wylansowac :)
    Norbi, nie przezywaj, wiezę, ze po przeczytaniu skali oceniles się na 6+. Mam kolegę, podobnie jak ty jezdzącego na lyzwach, zabralem go w gory i pierwszy raz na nartach zjazdowych(Slowacja-Chopok) od pirewszego zjazdu(trasa dla zielonych) pojechal. Nkt z dawno jezdzących(2-4lata,poziom5-6) nie wiezyl ze on pierwszy raz na nartach. Spuscilem go z kawalka czerwonej....trochę się pomęczyl, ale zjechal.:D Tez sobie pomyslalem, ze ten kawaleczek zjechal (patrząc po skali)na 4-5 poziomie, a wiem ze to jest jego drugi zjazd... A tak faktycznie to dla zrownania poziomu 6 z jego jazdą dalbym 1-2.:)
    Radzę poczytac Forum dzial nauka jazdy, tam na pewno znajdziesz mnostwo informacji o stylach, Funie, jezdzie na krawędziach, przenoszeniu cięzaru na nartę gorną, jazda slalomem, gigantem i tt...a na stoku, najlepiej pod okiem instruktora cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc....;):)
    6. Zyskujesz coraz więcej pewności siebie i cieszysz się prędkością oraz wrażeniami z jazdy. Przyjmując takie kryterium, Norbi jak najbardziej zasługoje na 6 ;)
    Ja po 8 latach śmigania mam tylko 7:confused: (Cześć Wielorybie już po żaglach?):D

    6. Zyskujesz coraz więcej pewności siebie i cieszysz się prędkością oraz wrażeniami z jazdy. Przyjmując takie kryterium, Norbi jak najbardziej zasługoje na 6 ;) Zauwazylem mrugniecie :)

    I to tez pasuje:Może zacząłeś nawet jazdę na czarnych trasach, pokrytych muldami lub zapuszczasz się na nie przygotowane tereny poza trasami.

    A forum czytam i mam nadzieje ze choc kilka % teorii wykorzystam na nartach..

    :)


    A forum czytam i mam nadzieje ze choc kilka % teorii wykorzystam na nartach..

    :)
    Ktos powiedzial...na nartach jezdzi się glową.:) Myslę ze wykorzystasz więcej niz kilka :D%.
    http://www.youcanski.com/
    Jesli znasz rosyjski poczytai w dziale "trenerskaja". ;):)
    Witam

    Zauwazylem mrugniecie :)

    I to tez pasuje:Może zacząłeś nawet jazdę na czarnych trasach, pokrytych muldami lub zapuszczasz się na nie przygotowane tereny poza trasami.

    A forum czytam i mam nadzieje ze choc kilka % teorii wykorzystam na nartach..

    :)
    Teamta sie rozwija.:)
    Przecietnie sprawny facet pod okiem w miwre dobrego instruktora jest w stanie zjechac trasą o duzym nachyleniu (nazwijmy ja czarna choc jak wszyscy zorientowani weidza to są dośc umowne okreslenia) w średnich warunkach sniegowych ( snieg popołudniowy, odsypy itd.) zachowując styl i rytm. Byc może z upadkiem ale poprawnie.
    Czy ten człowiek umie jeździć na nartach? Moim zdaniem nie. Narciarstwo to suma wyuczonych zachowań technicznych, które mozna opanować dośc szybko oraz odruchów i doświadczeń, które nabiera sie latami.
    Stąd ostatnio gdy pewne podstawowe elementy narciarstwa stały sie łatwiejsze do opanowania tyle osób, które są po paru dniach przekonane, że umieją i jednoczesnie tyle wypadków - właśnie z tego powodu, że im sie tylko wydaje, że umieją.
    Druga sprawą jest wadliwa skala, która słuzy naszej ocenie. Przyjęlismy ja jedank po burzliwej dośc dyskusji, więc nie możemy sie na nia obrażać tylko stosować z głową.

    Ja po 8 latach śmigania mam tylko 7 :D Dlatego właśnie Moja ocena jest 8 (po 35 latach jeżdżenia i około 20 szkolenia) - tak wynika ze skali a to jak jest naprawde weryfikuje tylko stok.
    Sam widzisz Norbi, że ocena nie jest łatwa, skala uproszczona i byc może 6 a nawet 7 w Twoim wypadku jest uprawanione choc nie ma takiej mozliwości żeby odzwierciedlało Twoje faktyczne narciarskie umiejętności.


    ja jeżdże wąsko... nawet bardzo wąsko ale za radą Mitka chyba zmienie styl no i też w innym miejscu na tym forum już obiecałem film:) :D ale tak szczerze mówiąc bardziej mi sie podoba jak ktoś jedzie bardzo dobrze noga przy nodze niż jak ktoś jedzie bardzo dobrze z nogami szeroko:D no ale ja mam czas sie przestawić bo mam dopiero 16 lat:) To nie jest kwestia "stylu". Nie ma czegos takiego ja "styl". jazda wąska jest błędem od przynajmniej 20 lat sie tak nie jeździ i tak nie szkoli. I to nie ma nic wspólnego ze stylem.

    Pozdrawiam
    Naprawdę podziwiam, mało jest takich ludzi, co mają narty we krwi :) Ja jeżdżę od 12 lat, a i tak jeszcze nie jestem zadowolony ze swojej jazdy. Jak byłem młodszy to mnie uczyli, żeby wąsko trzymać nogi, a teraz znów szeroko. Bardziej wolę carving'owy styl, ale jednak instruktor jeszcze zwraca mi uwagę, że nogi za wąsko... Nie mogę się doczekać już jakiegoś Twojego filmiku, daj czadu!
    Cześć Madekas

    Naprawdę podziwiam, mało jest takich ludzi, co mają narty we krwi :) Ja jeżdżę od 12 lat, a i tak jeszcze nie jestem zadowolony ze swojej jazdy. Jak byłem młodszy to mnie uczyli, żeby wąsko trzymać nogi, a teraz znów szeroko. Bardziej wolę carving'owy styl, ale jednak instruktor jeszcze zwraca mi uwagę, że nogi za wąsko... Nie mogę się doczekać już jakiegoś Twojego filmiku, daj czadu! Popatrz na poprzedzającego posta. Błagam nie piszcie o "stylu carvingowym, klasycznym, waskim itd. CZEGOŚ TAKIEGO NIE MA!!!. Styl może byc dobry albo zły: pojechał skutecznie i ładnie stylowo, jeździ skutecznie ale niestylowo - czyli skutecznie ale nie do konca zgodnie z opisem techniki, nieładnie.
    To co nazywacie stylem to technika jazdy.
    Carving to po polsku skret ciety którym jeździ sie juz od wielu lat a od czasu wprowadzenia na szeroką sakalę nart taliowanych może tym cietym skrętem pojechac praktycznie każdy po paru dniach nauki.
    Technika jazdy na nartach ewoluuje i dlatego z pewnych rzeczy sie rezygnuje na korzyść innych bardziej skutecznych. Tak jest z szerokością śladu tak jest ze skretem cietym itd.
    Pozdrawiam
    No więc przepraszam, bo najwidoczniej pomyliłem pojęcia. Ale bądź, co bądź, czasem za wąsko trzymam nogi, ale jak się czegoś człowiek nauczy za młodu (piszę jakbym miał nie wiadomo ile lat...) to mu to potem zostaje w nawyku. Jak jeżdżę teraz, to muszę cały czas myśleć o nogach, bo jakoś reszta rzeczy weszła mi w nawyk i o tym nie muszę pamiętać w czasie zjazdu (trzymanie odpowiednio kijów itp). Czekamy na filmik Norbi'ego i się przekonamy, co i jak :) Pozdrawiam!

    No więc przepraszam, bo najwidoczniej pomyliłem pojęcia. Ale bądź, co bądź, czasem za wąsko trzymam nogi, ale jak się czegoś człowiek nauczy za młodu (piszę jakbym miał nie wiadomo ile lat...) to mu to potem zostaje w nawyku. Jak jeżdżę teraz, to muszę cały czas myśleć o nogach, bo jakoś reszta rzeczy weszła mi w nawyk i o tym nie muszę pamiętać w czasie zjazdu (trzymanie odpowiednio kijów itp). Czekamy na filmik Norbi'ego i się przekonamy, co i jak :) Pozdrawiam! Jak chcesz uzyskac kontrolę nad szerokością sladu to zacznij od smigów w łatwieszym terenie. W trakcie jazdy smigiem zmieniaj szerokośc prowadzenia nart np. co 4 albo co 6 skretów. NP. Zaczynasz wąsko, po 6 skretach przechodzisz do rozstawu normalnego (na szerokośc bioder) po kolejnych 6 do jazdy szerokiej (koło 50-60 cm) i później znowu do wąskiej.
    Jak juz bedziesz kontrolował zacznij w trudniejszych warunkach i dłuższy skręt. Zobaczysz po jakims czasie bedziesz miła całkowita kontrole nad szerokością sladu.
    Pozdrawiam
    Dzięki, na pewno spróbuję :) Zauważyłem, że jak jadę nisko (taka poza slalomowa) to mam szerokość ok, ale jak tylko jadę bardziej luźno to od razu nogi się zjeżdżają. skorzystam z Twoich rad, może coś z tego wyjdzie.
    Mitek teraz wierze ze juz mnie rozumiesz, ja caly czas pilem do opisu naszej skali umiejetnosci. Oczywiscie jak napisales w ktoryms poscie biorac pod uwage czlowieka ktory nie potrafi niemalze stac na nartach i mistrza w zawodach np w gigancie to sam siebie uplasowalbym pewnie gdzies na 5.
    Czy 4 dni to malo.hmm bardzo malo jesli chodzi o doswiadczenie ale jesli chodzi o sam sposoba jazdy utrzymanie rownowagi, "zalapanie" o co chodzi to wydaje mi sie ze duzo ale nie dla wszystkich, nauka jazdy na windserfingu zajela mi 3 dni ale tez na poziomie normalnego plywania a nie szalenstw :) Na nartach wodnych jezdzilem juz za 3 podejsciem a niektorzy potrzebowali tygodnia a co niektorzorzy wogole nie dali rady, napewno jest to wynikiem kondycji i sily ale bardziej wydaje mi sie ze od koordynacji ruchowej.

    Ja tez sie nie moge doczekac kiedy bede na stoku a filmik przywioze na pewno :)

    pozostale 10% to strome trasy z poteznymi muldami gdzie nawet moj kuzyn mial ciezko i ja musialem ostro krawedziowac zeby nie jechac za szybko
    Pozdr
    Czesc;
    co masz na mysli "ostro krawedziowac" :confused:
    jezeli jedziesz ostro na czystej krawedzi to wlasnie sie pieknie rozpedzasz;
    jezeli jedziesz zeslizgiem na krawedzi - co sie zdaza przy stromiznach, predkosciach , niedoskonalej technice to tez nie do konca musisz ostro wyhamowywyac;
    jezeli jedziesz smigiem...... to juz insza inszosc choc tez sa krawedzie;
    a jezeli hamujesz rownolegle na krawedzi to hamujesz i tyle
    Witam

    Mitek teraz wierze ze juz mnie rozumiesz, ja caly czas pilem do opisu naszej skali umiejetnosci. Oczywiscie jak napisales w ktoryms poscie biorac pod uwage czlowieka ktory nie potrafi niemalze stac na nartach i mistrza w zawodach np w gigancie to sam siebie uplasowalbym pewnie gdzies na 5.
    Czy 4 dni to malo.hmm bardzo malo jesli chodzi o doswiadczenie ale jesli chodzi o sam sposoba jazdy utrzymanie rownowagi, "zalapanie" o co chodzi to wydaje mi sie ze duzo ale nie dla wszystkich, nauka jazdy na windserfingu zajela mi 3 dni ale tez na poziomie normalnego plywania a nie szalenstw :) Na nartach wodnych jezdzilem juz za 3 podejsciem a niektorzy potrzebowali tygodnia a co niektorzorzy wogole nie dali rady, napewno jest to wynikiem kondycji i sily ale bardziej wydaje mi sie ze od koordynacji ruchowej.

    Ja tez sie nie moge doczekac kiedy bede na stoku a filmik przywioze na pewno :)
    Ja Ciebie Norbi rozumiem, jeste pewnien również, że lepiej niz Ty sam, nawet tylko po twoich paru postach jestem w stanie ocenic Twoja jazde.
    Dyskusja skupiła się na tym co w sumie nie było tematem Twojego postu a co juz na forum wałkowalismy nie raz i troche w tym Mojej winy (uważam po prostu, że w każdym dziłaniu liczy sie nie tylko samo działanie ale przede wszystkim działanie świadome) sorry.


    Ale z tego co wiem przy carvingach nie da sie jechac bardzo waska i od tego sa narty klasyczne ale majac na uwadze ze jestem laikiem to nie koniecznie musze miec racje ale to akurat slowa mojego kuzyna ktory jest instruktorem choc nie koniecznie ma powolanie :) Wąsko czy szeroko to nie zalezy od nart tylko od tego kto jedzie i co chce jechać. Co za uprawnienia ma ten kuzyn bez powołania?

    Pozdrawiam Norbi i zachęcam do lektury słowniczka i innych działów a i na priv jestem do dyspozycji.
    Mitek

    Witam
    Ja Ciebie Norbi rozumiem, jeste pewnien również, że lepiej niz Ty sam, nawet tylko po twoich paru postach jestem w stanie ocenic Twoja jazde.
    Dyskusja skupiła się na tym co w sumie nie było tematem Twojego postu a co juz na forum wałkowalismy nie raz i troche w tym Mojej winy (uważam po prostu, że w każdym dziłaniu liczy sie nie tylko samo działanie ale przede wszystkim działanie świadome) sorry.
    Mitku nasza swiadomosc jest tym wieksza o ile wiecej mamy doswiadczenia, tu chodzi o ta spolecznosc na tym konkretnym forum i o spolecznosc narciarska ktorej nie znam (nie mam doswiadczenia w niej) wiec moglem popelnic blad a do oceny zawsze trzeba miec punkt odniesienia co w moim przypadku bylo opisem poziomow, ty tez oceniasz mnie przez jakis pryzmat - niekoniecznie wlasciwy bo jak rozumiem nadal obstajesz ze ze pisze glupoty, a ja poprostu staram sie rzetelnie opisac swoje umiejetnosci i dowiedziec sie wielu rzeczy od takich ludzi jak ty, ktorzy moga byc wzburzeni moja wysoka samoocena ktora nie wynika z pychy a ze zlego opisu skali umiejetnosci. Koniec OT

    Chcialbym ponowic pytanie odnosnie krawedziowania a mianowicie czy jezdzenie z prawie rowno rozlozonym na obydwie nogi srodkiem ciezkosci w zakrecie jest domena tylko najlepszych czy wiekszosc z was juz tak jezdzi?
    tak jak pisalem u mnie jest to 70-80% noga od stoku i 20-30% noga wewnetrzna (przynajmniej tak czuje bo mierzyc tej sily nie mierzylem)

    Czesc;
    co masz na mysli "ostro krawedziowac" :confused:
    jezeli jedziesz ostro na czystej krawedzi to wlasnie sie pieknie rozpedzasz;
    jezeli jedziesz zeslizgiem na krawedzi - co sie zdaza przy stromiznach, predkosciach , niedoskonalej technice to tez nie do konca musisz ostro wyhamowywyac;
    jezeli jedziesz smigiem...... to juz insza inszosc choc tez sa krawedzie;
    a jezeli hamujesz rownolegle na krawedzi to hamujesz i tyle
    Mialem na mysli szybkie skrety - ostro w tym wypadku oznaczalo - mocno szybko duze luki wytracajace predkosc, jaza wzdluz stoku, ( po zeglarsku - halsowanie :) ) A jazda na krawedzi bo inaczej skrecac sie nie da na lodzie :)
    Cześć

    Mitku nasza swiadomosc jest tym wieksza o ile wiecej mamy doswiadczenia, tu chodzi o ta spolecznosc na tym konkretnym forum i o spolecznosc narciarska ktorej nie znam (nie mam doswiadczenia w niej) wiec moglem popelnic blad a do oceny zawsze trzeba miec punkt odniesienia co w moim przypadku bylo opisem poziomow, ty tez oceniasz mnie przez jakis pryzmat - niekoniecznie wlasciwy bo jak rozumiem nadal obstajesz ze ze pisze glupoty, a ja poprostu staram sie rzetelnie opisac swoje umiejetnosci i dowiedziec sie wielu rzeczy od takich ludzi jak ty, ktorzy moga byc wzburzeni moja wysoka samoocena ktora nie wynika z pychy a ze zlego opisu skali umiejetnosci. Koniec OT) Nie uważam, że piszesz głupoty i jestem pewien, że starsz się rzetelnie podejśc do samooceny. Chciałem tylko zwrócic uwage na fakt, że niekiedy możemy z braku doswiadczenia, popratego na dodatek nieodpowiedzialnymi wypowiedziami tzw. expertów błednie interpretowac pewne elementy własnej jazdy.


    Chcialbym ponowic pytanie odnosnie krawedziowania a mianowicie czy jezdzenie z prawie rowno rozlozonym na obydwie nogi srodkiem ciezkosci w zakrecie jest domena tylko najlepszych czy wiekszosc z was juz tak jezdzi?
    tak jak pisalem u mnie jest to 70-80% noga od stoku i 20-30% noga wewnetrzna (przynajmniej tak czuje bo mierzyc tej sily nie mierzylem)
    Myslę, że rozkład jest dobry. On zmienia sie w zalezności od nachylenia stoku np. warunków terenowych itd. eneralnie zazwyczaj na średniostromym i dobrzeprzygotowanym stoku ciężar ciała powinien byc rozłożony w miarę równomiernie z przewaga narty zewnetrznej gdzieś 60-40, 70 -30 w tych granicach. Na płaskim stoku ten rozkład to zazwyczaj czyste 50-50. W poczatkowym okresie nauki przy malym doświadczeniu odradzam zreszta, zwłaszcza przy taliowanej narcie, zdecydowane dociążanie narty wewnetrznej ze wzgledu na ryzyko kontuzji.
    Pozdrawiam serdecznie
    Pozdrawiam
    Dzieki Mitek, i masz racje z ta kontuzja bo jak pisalem juz wczesniej proby rozlozenia masy rownomiernie na obydwie krawedzie w wiekszosci konczyly sie rozjechaniem nart co skutkowalo czasami upadkiem.
    Aha i jeszcze jedno odnosnie kijkow ktore wg mnie sa nieodzowne na trasach, a bo to lepiej sie zatrzymac i oprzec o kijki a to mozna zablokowac narty wbijajac kijki rownolegle do stoku i przyznam ze zjezdzajac tez delikatnie ocieram kijkami szczegolnie w zakretach o snieg, to nie jest podparcie ale tak jak bym dodatkowo kontrolowal swoje wychylenie czy tez balans, nie wiem czy to wlasciwy odruch i czy moze powinienem go wyeliminowac..



    To nie jest kwestia "stylu". Nie ma czegos takiego ja "styl". jazda wąska jest błędem od przynajmniej 20 lat sie tak nie jeździ i tak nie szkoli. I to nie ma nic wspólnego ze stylem.

    Pozdrawiam
    Przepraszam że sie nieprecyzyjnie wyrażam ale jestem samoukiem i nigdy nie obracałem sie w towarzystwie instruktorów czy zawodników (dopiero teraz poznaje takich ludzi i sam bym chciał zrobić pomocnika instruktora PZN) ale jeździłem z rodzinką albo kumplami i poprostu pewne pojęcia do mnie nie dotarły a na forum dopiero trafiłem przed 2 miesiącami więc sie tych pojęć ucze ale tak czy śmak o to mi chodziło:)
    Witam

    Przepraszam że sie nieprecyzyjnie wyrażam ale jestem samoukiem i nigdy nie obracałem sie w towarzystwie instruktorów czy zawodników (dopiero teraz poznaje takich ludzi i sam bym chciał zrobić pomocnika instruktora PZN) ale jeździłem z rodzinką albo kumplami i poprostu pewne pojęcia do mnie nie dotarły a na forum dopiero trafiłem przed 2 miesiącami więc sie tych pojęć ucze ale tak czy śmak o to mi chodziło:) Nie odbieraj tego jako pretensje i nie przepraszaj. Przepraszać powinni np. Instruktorzy ,którzy tego typu brednie opowidają swoim uczniom. Ty poprostu uzyłeś słowa, kyóre chyba zasłyszałeś albo przecztałeś na tym forum np.
    Z szcunkiem
    Mitek
    Ponawiam:

    Aha i jeszcze jedno odnosnie kijkow ktore wg mnie sa nieodzowne na trasach, a bo to lepiej sie zatrzymac i oprzec o kijki a to mozna zablokowac narty wbijajac kijki rownolegle do stoku i przyznam ze zjezdzajac tez delikatnie ocieram kijkami szczegolnie w zakretach o snieg, to nie jest podparcie ale tak jak bym dodatkowo kontrolowal swoje wychylenie czy tez balans, nie wiem czy to wlasciwy odruch i czy moze powinienem go wyeliminowac..
    Czy powinienem rowniez jezdzic bez kijkow i czy to mi sie przyda skoro i tak zawsze lepiej miec kijki ze soba..?
    Cześć

    Ponawiam:

    Aha i jeszcze jedno odnosnie kijkow ktore wg mnie sa nieodzowne na trasach, a bo to lepiej sie zatrzymac i oprzec o kijki a to mozna zablokowac narty wbijajac kijki rownolegle do stoku..?
    Na trasach akurat to kijki najmniej moga byc przdatne ale wyjedź bez kijków poza trasę albo na muldy. Po prostu się nie da.
    Tego z zatrzymaniem i kijkami równolegle nie za bardzo rozumiem?


    i przyznam ze zjezdzajac tez delikatnie ocieram kijkami szczegolnie w zakretach o snieg, to nie jest podparcie ale tak jak bym dodatkowo kontrolowal swoje wychylenie czy tez balans, nie wiem czy to wlasciwy odruch i czy moze powinienem go wyeliminowac....? Tez to mam zwłaszcza przy szybszej jeździe. Był tu nawet taki temat:
    http://www.skiforum.pl/showthread.ph...ighlight=kijki
    gdzie wszystko cosie da na ten temat napisno. Błąd to napewno nie jest a czasmi pomaga bardzo (wyczucie sniegu np.)


    Czy powinienem rowniez jezdzic bez kijkow i czy to mi sie przyda skoro i tak zawsze lepiej miec kijki ze soba..? To twoja decyzja. Moim zdaniem żeby jeździc bez kijków czyli fun trzeba naprawdę dobrze jeździć, dobrz czuć krawędź, wyważenie itd. Jeżzeli nie jeździsz naprawdę ładnym funem to beż kijków zazwyczaj wyglądsz źle. Po co robic sobie obciach?
    Pozdrawiam
    Te z zatrzymaniem mam na mysli: sytuacje na stromym stoku gdzie np trzeba na kogos poczekac (bo pluzy ostro :) ) i stajac prostopadle wypinam narty i zeby je zalozyc musze miec narty w miare stabilnie ustawione i wtedy np moge wbic kijki i na nich zatrzymaja sie narty.

    Co do stlu jazdy bez kijkow to absolutnie sie zgadzam, ze jezdze jeszcze za slabo zeby dobrze wygladac bez kijkow ale to nie oznacza ze mam sie tego nie nauczyc.

    Pytanie jest czy jesli nacze sie jezdzic ladnie bez kijkow czy to odbije sie pozytywnie na mojej technice jazdy z kijkami?
    Jeden przyklad w ktorym sie przydala umiejetnosc jazdy bez kijkow, kiedy moj kuzyn po nieudanych probach z deska pojechal na moich nartach ze szczytu na sam dol po swoje narty i musial miec wolne rece, w ktorych trzymal nieszczesna deske (i buty) ktora sie okazalo sluzy do jazdy na wprost tylko.
    JA pewnie bym mial problemy tak zjechac, szczegolnie w trudniejszych fragmentach trasy (szrenica - sniezynka- pdnoze gory, warunki byly fatalne)
    [QUOTE=Norbi;161772]Te z zatrzymaniem mam na mysli: sytuacje na stromym stoku gdzie np trzeba na kogos poczekac (bo pluzy ostro :) ) i stajac prostopadle wypinam narty i zeby je zalozyc musze miec narty w miare stabilnie ustawione i wtedy np moge wbic kijki i na nich zatrzymaja sie narty.QUOTE]

    NIE wypinaj dobrowolnie nart !

    janusz
    nie rob problemu z tych kijkow, jak bedziesz juz jezdzil w okolicach poziomu 9, 10 / teraz masz 7 prawda ? / :).... to brak kijkow, czy ich posiadanie w zaleznosci od zjazdu, nie bedzie zadnym tematem dla Ciebie [ame="http://de.youtube.com/watch?v=vlzIkIQa3e0&feature=related"]YouTube - Carving - Ski Lesson[/ame]
    Witam

    Te z zatrzymaniem mam na mysli: sytuacje na stromym stoku gdzie np trzeba na kogos poczekac (bo pluzy ostro :) ) i stajac prostopadle wypinam narty i zeby je zalozyc musze miec narty w miare stabilnie ustawione i wtedy np moge wbic kijki i na nich zatrzymaja sie narty.) Na stromym stoku to raczej sie nart nie wypina bo niebezpieczne to byc może. Jak twardo bedzie to kijków i tak nie wbijesz a jak miękko to bez sobie poradzisz. Generalnie nie do tego kijki służą.;)


    Co do stlu jazdy bez kijkow to absolutnie sie zgadzam, ze jezdze jeszcze za slabo zeby dobrze wygladac bez kijkow ale to nie oznacza ze mam sie tego nie nauczyc.

    Pytanie jest czy jesli nacze sie jezdzic ladnie bez kijkow czy to odbije sie pozytywnie na mojej technice jazdy z kijkami?
    Jeden przyklad w ktorym sie przydala umiejetnosc jazdy bez kijkow, kiedy moj kuzyn po nieudanych probach z deska pojechal na moich nartach ze szczytu na sam dol po swoje narty i musial miec wolne rece, w ktorych trzymal nieszczesna deske (i buty) ktora sie okazalo sluzy do jazdy na wprost tylko.
    JA pewnie bym mial problemy tak zjechac, szczegolnie w trudniejszych fragmentach trasy (szrenica - sniezynka- pdnoze gory, warunki byly fatalne)
    Oczywiście.
    Na nartach czlowiek uczy sie przez całe zycie.
    To czy jedziesz z kijkami czy bez tak naprawde z punktu widzenia techniki jazdy nie ma znaczenia - jak umiesz jeździć oczywiście. Jeżeli się uczysz to powinieneś uzywac kijków, które nawet tylko trzymane odpowiednio porządkują pozycje na nartach. Poszukaj na forum jest sporo o tym jak trzymać kijki i jak powinna wyglądać prawidłowa pozycja. Jak przeciętny narciarz odkłada kijki to natychmiast opuszcza ręce co powoduje odchylenie a to brak sterowności itd.
    I jeszcze jedno. Wprawdzie na snowboardzie jeżdzę slabo ale jeszcze nie widziałem deski do jazdy na wprost, sama idea sprzętu to wyklucza.
    Pozdrawiam
    [ame="http://de.youtube.com/watch?v=ZpHLbwf7JKw&feature=related"]YouTube - Better Turns and Carving[/ame] masz Norbi... poogladaj sobie :).... tak sie najlepiej zapamietuje .

    I jeszcze jedno. Wprawdzie na snowboardzie jeżdzę slabo ale jeszcze nie widziałem deski do jazdy na wprost, sama idea sprzętu to wyklucza.
    Pozdrawiam
    Ano widzisz, moj kuzyn tez nie wiedzial o tym i kupil sobie ladna deseczke, meczyl sie 3 dni, nawet pierwszego dnia musialem na niego czekac bo non-stop upadal, czul ze cos jest nie tak i 3 dnia spotkalismy instrukotra snowboardu i on powiedzial ze ta deska sluzy do jazdy na kreske i jest tylko dla profi snowbordzistow. Charakterystyczne w jej budowie to jedna z krawedzi jest wcieta do srodka a druga na zewnatrz, i tyl deski jest ukosny "/" i nie zadarty.
    dzieki Alook ale filmiki zobacze dopiero w domu bo w pracy sa filtry na serwerze i nie ma dostepu do Youtuba i wrzuty i nnych stron. :)
    Witam

    Ano widzisz, moj kuzyn tez nie wiedzial o tym i kupil sobie ladna deseczke, meczyl sie 3 dni, nawet pierwszego dnia musialem na niego czekac bo non-stop upadal, czul ze cos jest nie tak i 3 dnia spotkalismy instrukotra snowboardu i on powiedzial ze ta deska sluzy do jazdy na kreske i jest tylko dla profi snowbordzistow. Charakterystyczne w jej budowie to jedna z krawedzi jest wcieta do srodka a druga na zewnatrz, i tyl deski jest ukosny "/" i nie zadarty. Ja nie wiedziałemtakich desek bo takich (a tym bardziej takich z jedną krawędzia jak rozumiem wypukłą??) nie ma.
    Myslisz pewnie o desce gigantowej stoeunkowo długiej, grubrj pod butem i wąskiej o malym taliowaniu, która słuzy do szybkiej jazdy.
    Też kiedys na takiej meczyłem sie jeden dzień. Twarde buty, twarde wszystko - nie da się po prostu. Ale mam kumpli, którzy niemozliwie na tym dają.
    Sama idea snowboardu wyklucza deske do jazdy na wprost, zawsze bedzie taliowana i zawsze symetrycznie a wymysły raczej się nie przyjmują.
    Pozdrawiam
    Miteeeeek
    Norbi opowiada zdarzenie ze swoim kuzynem mowi obrazowo. Opowiada o tym co bylo, a Ty zakladasz ze klamie i mowisz o tym czego niema.
    Cześc
    Wyprowadzam go tylko z błędu. Przeciez sam widzisz, że ktos naopowiadął mu głupot.
    Pozdrawiam
    Kuzyn... on ma Kuzyna i ten robi mu wode z mozgu :)...pzdrw
    Mitek
    jest powazniejszy temat "stabilnosc nart"
    We watku "zmiana nart na nieco spokojniejsze w prowadzeniu"
    mowi sie ze narta 80 mm pod butem jest stabilniejsza od tz typowych nart.
    czy to znaczy ze 100mm pod butem to bedzie super stabilna?
    Jest tez napisane ze szczegolnie nadaje sie dla kogos po kontuzji bo sie lekko prowadzi.
    co to za bzdury Fredu, kto to pisze ?...myslisz, ze stabilnosc zalezy wylacznie od narty ?... a moze sprzet samojezdzacy / chyba tylko w jenternecie ... ? ;))

    Mitek
    jest powazniejszy temat "stabilnosc nart"
    We watku "zmiana nart na nieco spokojniejsze w prowadzeniu"
    mowi sie ze narta 80 mm pod butem jest stabilniejsza od tz typowych nart.
    czy to znaczy ze 100mm pod butem to bedzie super stabilna?
    Jest tez napisane ze szczegolnie nadaje sie dla kogos po kontuzji bo sie lekko prowadzi.
    a jaki to temat?
    slawczyk i stabilnosc narty

    Witam

    Ja nie wiedziałemtakich desek bo takich (a tym bardziej takich z jedną krawędzia jak rozumiem wypukłą??) nie ma.
    Myslisz pewnie o desce gigantowej stoeunkowo długiej, grubrj pod butem i wąskiej o malym taliowaniu, która słuzy do szybkiej jazdy.
    Też kiedys na takiej meczyłem sie jeden dzień. Twarde buty, twarde wszystko - nie da się po prostu. Ale mam kumpli, którzy niemozliwie na tym dają.
    Sama idea snowboardu wyklucza deske do jazdy na wprost, zawsze bedzie taliowana i zawsze symetrycznie a wymysły raczej się nie przyjmują.
    Pozdrawiam
    Nikt mi glupot nie naopowiadal bo sam przy tym bylem a deska o ktorej pisze Mitek to wlasnie ta deska :) Twarde buty jak do nart itp O ta mi chodzilo, moze tylko wprowadzilem niepotrzebnie was w blad piszac o jezdzie na wprost bo dokladnie tamten instruktor powiedzial : to deska do jazdy na dzide.
    Co toi jest dzida to nie wiem ale skojazylem sobie ze ona poprostu nie lubi skrecac :)

    Alook swietne filmy dzieki...dobre narty ma Te pozyczone co na nich jezdzilem nie uslizgiwaly sie przy duzych wychyleniach..

    ... szczegolnie w trudniejszych fragmentach trasy (szrenica - sniezynka- pdnoze gory, warunki byly fatalne) ...śnieżynka to ośla łączką jest, może myślałeś o czarnej FIS ze Szrenicy?
    Pozdr.-a.

    Nikt mi glupot nie naopowiadal bo sam przy tym bylem a deska o ktorej pisze Mitek to wlasnie ta deska :) Twarde buty jak do nart itp O ta mi chodzilo, moze tylko wprowadzilem niepotrzebnie was w blad piszac o jezdzie na wprost bo dokladnie tamten instruktor powiedzial : to deska do jazdy na dzide.
    Co toi jest dzida to nie wiem ale skojazylem sobie ze ona poprostu nie lubi skrecac :)

    Alook swietne filmy dzieki...dobre narty ma Te pozyczone co na nich jezdzilem nie uslizgiwaly sie przy duzych wychyleniach..
    Masz racje Norbi dobrze skojarzyles, dzida to najczesciej na wprost.
    Sa takie dechy, ze mozna i na wprost.
    Twarde, normalne buty narciarskie, buty, tulow bardziej na wprost i wycinaja taki carving ze sie nasze forumowe Funy poza Jahu i Jackiem Marciniakiem schowac moga. Normalnie
    poziomo, pelny kontakt ze sniegiem, zdecydowanie glebiej jak na nartach.

    "esy" na Sniezynce to to samo co trasa zjazdowa ze Szrenicy pomijajac "sciane".
    [QUOTE=Norbi;

    ...dobre narty ma Te pozyczone co na nich jezdzilem nie uslizgiwaly sie przy duzych wychyleniach..[/QUOTE]
    Norbi jest slodki, rozbrajajacy po prostu :)

    ...śnieżynka to ośla łączką jest, może myślałeś o czarnej FIS ze Szrenicy?
    Pozdr.-a.
    Nie, mialem na mysli trudniejsze odcinki sniezynki albo czesc lolobrygidy bo tamtedy chyba zjezdzalismy ale trasa byla zamknieta ze wzgeldu na lod i muldy
    Fis byl ladnie osniezony i mysle ze latwiejszy od tych trudnyhc oblodzonych fragmentow, byc moze tez ze wzgledu na kiepskie r
    ...a propo jazdy bez kijków, wąsko i na krawędzi obciążenie 50/50%
    przejazd luzzz, spoko bez agresji ;-)
    mój filmik (jedyny) z Tuxa 20-25 paźdź 2008
    SEZON OTWARTY yeeeee

    [ame="http://pl.youtube.com/watch?v=qvjiejCZBl4"]YouTube - na luzie - TUX[/ame]

    Norbi jest slodki, rozbrajajacy po prostu :) Staram sie... :) POwinno byc :Te pozyczone co na nich jezdzilem uslizgiwaly sie przy duzych wychyleniach.. (zjechane krawedzie)


    ...a propo jazdy bez kijków, wąsko i na krawędzi obciążenie 50/50%
    przejazd luzzz, spoko bez agresji ;-)
    mój filmik (jedyny) z Tuxa 20-25 paźdź 2008
    SEZON OTWARTY yeeeee
    Ladnie..i plynnie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne