Ĺťyczenia ŚwiÄ teczne Na początek chciałem się przywitać, od jakiegoś czasu śledze Skiforum no i wreszcie przyszedł czas na pierwszy wpis, jutro wybieram się pierwszy raz "na narty" po 15-letniej przerwie. Z racji miejsca zamieszkania będzie to niestety tylko Malta ( góry dopiero w styczniu). Może jakieś rady i porady od osób mających doświadczenie na igielicie a zwłaszcza na Malcie. Trzymajcie kciuki :) P.S. Naładowany wiedzą nabytą na Skiforum będę próbował jeździć na krawędziach :) Witaj. Po ppierwsze to gratuluję decyzji, a po drugie, na igielit nie bierz swoich nart, bo zniszczysz je do zera :) Życzę udanej zabawy. Pozdrawiam. No to stało się. Nie było,źle. Zaczynałem z najniższej półki pługiem, skręty przez krawędziowanie zewnętrznej narty, od prawej do lewej strony stoku, wydawało mi się że dobrze mi idze... zatem ... ruszyłem na samą górę i stwierdziłem że będe zjeżdzał na krawędziach z nartami ustawionym równolegle... ile razy leżałem nie wiem... spodnie podartę na czterech literach, nogawki poprzecinane... + siniki i zakwasy :) Ale podsumowując narty carvingowe to jest to!!!! Na spokojnie doszukuję przyczyn upadków z tego co zdążyłem zaobserwować to przewracałem się... 1. do tyłu na wypłaszczeniach ( są tam takie dwa lub trzy ), czy przy najeździe na wypłaszenie nalezy pochylać się bardziej do przodu. 2. Przy większej prędkości zamiast skręcać zsuwałem się w dół ( wydaje mi się ze byłem na krawędziach ) lub obracało mnie. Czy w tym przypadku pomijając moja "technikę":), przyczyną przypadkiem nie były źle dobrane narty, dali mi dość słabo taliowane volki 163 cm co przy wadzie 115 i wzroście 190 wydaje mi się ze było trochę za mało. P.S. Wszytsko mnie boli ale nie moge doczekać się nastęnego razu na Malcie no połowy stycznia w Pecu:) Witaj i gratuluje :) To ze wszystko boli to nie ma znaczenia, przejdzie. A co do jazdy, zawsze trzeba mieć taką pozycje na nacie żeby piszczel mocno leżał na języku, a nie tylko na wypłaszczeniach. A co do uślizgu narty przy prędkościach, to niestety na sztucznym tak bywa, igielit jest tylko namiastką śniegu i nie należy od niego za dużo wymagać :( Pozdrawiam i życzę jednak śniegu a nie igielitu :) Pozdrawiam i zycze jak najszybciej instruktora. Nawet kilka godzin pod wprawnym okiem da Ci wlasciwego kopa i mozliwosci dalszego cwiczenia i rozwoju samemu do momentu......... nastepnego instruktora :D zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl euro2008.keep.pl