zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.planiadka.keep
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Rzepa, 17.06.09
Przedstawiciele 70 polskich ośrodków narciarskich chcą wprowadzenia tzw. prawa śniegowego. Umożliwiałoby ono automatyczne zamienianie prywatnych gruntów w stoki narciarskie. Ministerstwo Sportu i Turystyki uważa brak takich przepisów za jedną z największych barier rozwoju ośrodków.
Przedstawiciele 70 polskich ośrodków narciarskich chcą wprowadzenia tzw. prawa śniegowego. Umożliwiałoby ono automatyczne zamienianie prywatnych gruntów w stoki narciarskie. Ministerstwo Sportu i Turystyki uważa brak takich przepisów za jedną z największych barier rozwoju ośrodków.
Tzw. ustawa śniegowa to jeden z najważniejszych celów stowarzyszenia Polskie Stacje Narciarskie i Turystyczne, powstałego w lutym tego roku. Skupia ono 70 właścicieli ośrodków w kraju, którzy spotkali się na pierwszej ogólnopolskiej konferencji w Świeradowie Zdroju na Dolnym Śląsku.
- Pracujemy nad założeniami do znacznie szerszej wersji ustawy, która wprowadzałaby służebność nie tylko stoków, ale również szlaków turystycznych — mówi „Rz” wiceminister sportu i turystyki Katarzyna Sobierajska, obecna na konferencji w Świeradowie. Min. Sobierajska przyznaje, że brak przepisów w poważny sposób blokuje rozwój bazy turystycznej.
Projekt ma powstać do końca roku, a ustawa, której pierwowzór powstał jeszcze w latach 90., mogłaby obowiązywać od sezonu 2010/11. — Prace powinny nabrać tempa po konsultacjach z jedynym silnym podmiotem branżowym, jakim jest stowarzyszenie — min. Sobierajska ma nadzieję, że wspólnie ze stowarzyszeniem uda się przekonać do przepisów właścicieli gruntów.
Kodeksy turystyczne z sankcjami
W Świeradowie Zdroju stowarzyszenie, wspólnie z przedstawicielami MSWiA, dyskutowało również nad kwestiami bezpieczeństwa na szlakach i stokach. — Chcemy, by obowiązujący kodeks narciarski czy inne tego typu zalecenia dla turystów, będące katalogiem dobrych obyczajów, nabrały cech przepisów prawa — mówi Stanisław Wieczorek, prezes PSNiT.
Właścicielom ośrodków turystycznych najbardziej doskwiera fakt, że rozwiązania prawne są w stanie szczątkowym. — Teraz za wszystko odpowiada właściciel stacji — narzeka Wieczorek. — Do dziś niektórzy chodzą po sądach, bo narciarz wyjechał poza trasę i złamał nogę.
Według stowarzyszenia ujęcie tych kwestii w ramy prawne uregulowałoby np. kwestie zapłaty za akcje ratownicze wobec lekkomyślnych turystów. Prawnych uregulowań wymaga również kwestia kasków narciarskich czy jeżdżenia na nartach czy desce pod wpływem alkoholu. — Ale w tym wypadku nie chodzi o kwestię zakazu, lecz określenia rozsądnego dopuszczalnego poziomu — zastrzega Wieczorek.
Ruszy telewizja śniegowa?
Zdaniem uczestników konferencji, rozwój polskich stacji narciarskich blokują nie tylko przepisy lecz również brak odpowiedniej promocji. Stowarzyszenie chce opiniować budżety poszczególnych województw, dotyczące wydatków na reklamę regionu. Działacze myślą również o tym, by na wzór krajów alpejskich, informować o warunkach pogodowych i atrakcjach w specjalnym kanale telewizyjnym. — Nie stworzymy go sami, ale rozważamy ofertę austriackiej firmy, chcącej wejść na polski rynek, która ma zainstalować kamery i niezbędną infrastrukturę w ośrodkach oraz wykupić pasma w lokalnych telewizjach — mówi Wieczorek.
tutaj link do Rzepy http://www.rp.pl/artykul/9135,321302.html
Oczywiście, że t.zw "prawo alpejskie" byłoby dobrym lekiem na to nasze polskie piekiełko, kiedy to byle jakiś góral-frustrat blokuje z "powodu" typowo polskiej, czyli niczym niezmąconej, bezinteresownej zawiści jakąkolwiek próbę unowocześnienia lub rozbudowy istniejącej infrastruktury narciarskiej
vide -> Gubałówka, Szczyrk itp, itd ... zaś takich i podobnych przykładów można by mnożyć i mnożyć ...
Zdravim :-)
Zgadzam sie z o.tisk co do prawa sniegu. Rozwiązało to by wiele problemów z "upartymi" właścicielami kilku m2 gruntu blokujacych stoki. Niestety nie poprawi to prawo ani zadne inne samych naszych gór, niskich i zalesionych ( które uwarzam że sa bardzo piękne). Jak przyjdzie halny to w 2-3 dni potrafi roztopić całą pokrywe śniegu, a na wylesienie kilku hektarów bardzo cięzko uzyskać pozwolenie. Ale żeby nie było że tylko marudzę:D jestem całym sercem za wprowadzeniem "prawa śniegu"
Zgadzam sie z o.tisk co do prawa sniegu. Rozwiązało to by wiele problemów z "upartymi" właścicielami kilku m2 gruntu blokujacych stoki. Niestety nie poprawi to prawo ani zadne inne samych naszych gór, niskich i zalesionych ( które uwarzam że sa bardzo piękne). Jak przyjdzie halny to w 2-3 dni potrafi roztopić całą pokrywe śniegu, a na wylesienie kilku hektarów bardzo cięzko uzyskać pozwolenie. Ale żeby nie było że tylko marudzę:D jestem całym sercem za wprowadzeniem "prawa śniegu"
a nie uwazasz ze taka ustawa wywodzi sie z prostej linii dominacji panstwa nad obywatelem, czyli arogancji wladzy??? tak sobie pytam z lotu ptaka...........
Natomiast w Zakopanem pan Byrcyn jednoosobowo zdominowal cala polska brac narciarska i od trzech lat Gubalowki nie jezdzimy. Jestem za prawem do sniegu bez plotow.
Pozdrowienia
Też masz rację. Z jednym ale... A upór jednego człowieka, często bezpodstawny ( a bo kiedyś to łon na piwo mi nie porzyczył ). Czy też nagłe podwyzszenie stawki za dzierrzawę gruntu pod wyciągiem o 1000%. A jak takie zachowanie nazwać. Tam gdzie ludzie się mogą dogadać nie ma problemów ani z wyciagami, ani ze stokami ---> Białka Tatrz.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|