zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plsmsownia.htw.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Cześć. Chciałbym z żoną i 4 letnią córką jechac na narty. My z żoną jeździmy od 5 lat, ale wyłacznie w Polsce, czy Słowacji.
co byście polecali na pierwszy wyjazd dla córki : czy wyłacznie karaj, aby nie robić za dużych wrażeń i nie zaczynać z nią od wysokiego "C", czy też gdzieś w Alpach na które z żoną mamy ochotę. Gdybyśmy jechali sami wybralibyśmy alpy.
A gdzie z dzieckiem ?
moim zdaniem wysokie "C" w tym przypadku to odległosc do alp ( patrz transport - dziecko) . nie napisałes skad jestescie więc tu może te "C" odpadnie ( tak jest w moim przypadku - Szczecin). jeżeli chodzi już o sama jazdę dziecka na nartach to smiało walcie w alpy. nie chcę się powtarzać ale to fakt że ... i trasy lepiej przygotowane , i mniej ludzi. i więcej sniegu i ... i prawie wszędzie sa parki dla dzieci. no a i cenowo bardzo porównywalnie z Polską czechami czy słowacja. wystarczy poszukać w necie a coś sobie fajnego znajdziecie. jeżeli nie to na forum napisz a pomocy ci nikt nie odmówi. pozdrawiam robert ze szczecina
jestem z Lidzbarka Warmińskiego i tak jak zauważyłeś głównie odległością się martwię. Choć z drugiej strony jest przecież samolot i tu chyba 4 letnie nie będzie stanowić przeszkody.
jestem z Lidzbarka Warmińskiego i tak jak zauważyłeś głównie odległością się martwię. Choć z drugiej strony jest przecież samolot i tu chyba 4 letnie nie będzie stanowić przeszkody.
samolot rzeczywiście nie będzie stanowił przeszkody, ale cały ambaras w związku z dojazdem, przejazdem itd. już może... Jeśli jechalibyście nocą to młodzież w tym czasie może spać... To jest plus nocnych przejazdów...
Zgadzam się z rsową - z dzieckiem w Alpy. Np. do Austrii (mogę polecić Mayrhofen w regionie Zilletal) - fantastyczna infrastruktura z b. silnym uwzględnieniem potrzeb i możliwości małych dzieci: "przedszkola" na stokach, szkółki, "ruchome chodniki" dla dzieci (zamiast wyciągów na łączkach do nauki jazdy), części stoków wydzielone tylko dla maluchów itd. ... W takich warunkach dziecko się do tego sportu nie zrazi, a rodzice też będą mieli coś z życia na stoku.
mój małolacik ma 11 lat. od jego drugiego roku życia czesto jeździmy samochodem , bliżej i dalej też. i tu jak wyżej: zawsze w dłuższą drogę wybieramy się wieczorem albo w nocy. dziecko ( przynajmniej mój syn) ubrane w domu , zaniesione w krzesełku śpi prawie całą drogę. jakaś kupa czy jedzenie w czasie drogi to nie problem, tylko mamusia powinna siedzieć przy dziecku i pilnować tego, a kierowca tatuś bezpiecznie dowieźć rodzinkę do celu. co do stoków to alpy zagwarantują wam wszystko czego oczekujecie. pozdrawiam serdecznie robert
ps. dzieciaki są twardzielami i pod opieką rodziców wszystko lepiej zniosą od dorosłych
Moja propozycja to Saas Fee, Szwajcaria:
a) jedna z najlepszych szkolek narciarskich w calych Alpach dla waszego dziecka, narciarskie przedszkole dla dzieci 4-5 lat;
b) jeden z najlepszych i najwyzej polozonych obszarow narciarskich w Alpach dla was.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|