zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbucardimaria.opx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Czy ktoś ma jakieś sprawdzone źródło zwykłych tanich wosków do smarowania na ciepło ?
Sprawdzony patent to ''Parafina stała'' inaczej mówiąc parafina aptekarska,opakowanie 500 gram to koszt 16,50 pln :)
moje źródło zakupów to Jacek ... forumowy Kaja45 http://www.skiforum.pl/member.php?u=1161 http://www.remsport.pl/ parafina jest bardzo dobra do konserwacji sprzętu (nie utlenianie się ślizgów w okresie leniej przerwy) ale do jazdy to już nie koniecznie.... wszystko zależy od tego jak jeździsz, .... takie smarowanie na 3-4 godziny wystarczy, ale na pewno cały dzień parafina na ślizgu nie wytrzyma / jest po prostu za miękka.
Cel smarowania jaki mam na myśli to zabezpieczenie ślizgów przez zużyciem (oczywiście w pewnym tylko zakresie bo przed kamieniami to niewielka ochrona) i poprawa własności ślizgowych na mokrym, topniejącym śniegu (ograniczenie efektu gwałtownego przyhamowania nart przy zjazdach po silnie nasłonecznionych, topniejących podłożach). Czy do tego taka parafina się nada ?
Wiem, że jest jakiś wosk narciarski w kostkach wielkości tak mniej więcej dwóch mydełek :) czyli jak sądzę coś ~ 0,5kg - byłem świadkiem jak były tym smarowane narty przez gościa, który zdecydowanie nie robił tego pierwszy raz ani przypadkowymi materiałami czy sprzętem, cena z tego co pamiętam nie była wysoka, coś koło 40pln, wiedziałem również jak się nazywa firma, która tym handluje...ale zapomniałem, chyba z Katowic i chyba nazwa na L. ;). Ktoś rozwiążę zagadkę :)
Czy ktoś ma jakieś sprawdzone źródło zwykłych tanich wosków do smarowania na ciepło ?
tak na temat; proponuje zachowac wosk dla pszczol, a parafine dla nart................
tak na temat; proponuje zachowac wosk dla pszczol, a parafine dla nart................
Jak już się "chwytamy" za słówka, to jak będzie 100% fluor (jeżeli wierzyć wpisom na forum to są takie preparaty) to też będzie parafina :). Więc jak już to może smary do nart - nazwa bardziej uniwersalna od "wosk" czy parafina. Poza tym parafina to nic innego jak wosk mineralny (cytując za Wikipedią np.). pzdr
Jan ma specyficzne poczucie humoru, trzeba się przyzwyczaić, czy smar do ślizgów będziemy nazywać woskiem czy parafiną, każdy z nas wie z czym mamy do czynienia, co do parafiny aptecznej cena/jakość/zastosowanie. Jest doskonała do pokrycia ślizgu po sezonie (warstwa zabezpieczająca ślizg przed utlenianiem) lepsze właściwości jezdne mają parafiny wzbogacone o związki fluoru (LF,HF lub 100 % fluory dla amatorów mało atrakcyjne z uwagi na wysoką cenę). Jeżeli chodzi o smary na śniegi topniejące to polecam smar chydrocarbonowy Swix model CH10 zakres temperatur od 0 do +10 C.
Jak już się "chwytamy" za słówka, to jak będzie 100% fluor (jeżeli wierzyć wpisom na forum to są takie preparaty) to też będzie parafina :). Więc jak już to może smary do nart - nazwa bardziej uniwersalna od "wosk" czy parafina. Poza tym parafina to nic innego jak wosk mineralny (cytując za Wikipedią np.). pzdr
zgadzam sie ; i tak; wosk dla pszczol, smary na narty
dobrze????
Jeżeli chodzi o smary na śniegi topniejące to polecam smar chydrocarbonowy Swix model CH10 zakres temperatur od 0 do +10 C.
Właśnie o coś takiego mi chodziło :). Na ile smarowań wystarcza 60mg?
Właśnie o coś takiego mi chodziło :). Na ile smarowań wystarcza 60mg?
60mg nie wystarczy nawet na jedno smarowanie:p a jeśli chodzi o 60g to na trochę wystarczy, ważyłem kostkę przed i po smarowaniu i wychodzi z tego co pamiętam 3-5g różnicy, czyli na około 15 smarowań powinno starczyć(mogę się mylić) zależy jeszcze od długości i szerokości narty Co do smarów to jakoś niedrogo około 30zł dałem za kostkę smaru TOKO(250g) hydrocarbonowy, jakiś bardzo uniwersalny -30-0C model "barvax uniwersal" ,kupiony na allegro możliwe że jakaś podróbka(cena) Konkretnie coś takiego: http://allegro.pl/item591682933_smar...na_goraco.html
15 smarowań to sporo !!!, w moim przypadku +/- cały sezon :), więc widzę, że na smarowaniu nie ma co nadmiernie oszczędzać. Z uwagi na podobno panujący kryzys, zacznę w takim razie oszczędzać na browarkach, to mi może jednostki nie będą się tak mylić. pzdr
Co do smarów to jakoś niedrogo około 30zł dałem za kostkę smaru TOKO(250g) hydrocarbonowy, jakiś bardzo uniwersalny -30-0C model "barvax uniwersal" ,kupiony na allegro możliwe że jakaś podróbka(cena) Konkretnie coś takiego: http://allegro.pl/item591682933_smar...na_goraco.html
To jest smar oryginalny Toko - serwisowy w kostce 250 g, uniwersalny cena 25 zł za kostke jest cena detaliczna producenta, jego główne zastosowanie to jako smar treningowy i zabezpieczający ślizgi po sezonie jak i w czasie transportu.
Co do gramatury to smar Swix, o którym wczesniej pisałem występuje w gramaturze 60 g lub 180 g, waga w mg to zapewne pomyłka. generalnie taka kostka wystarczy od kilku do kilkunastu smarowań (wszystko zależy od powierzchni ślizgu, nasączenia i wprawy). :D
No to ok, warto wiedzieć bo patrząc na inne ceny smarów TOKO to ta wydawała mi się podejrzanie niska.
Uniwersalny "ski wax" , www.vola.fr od -8C do +15C 200 gr , sklep na Bystrem w Zakopanem vis a vis hotelu kostka 22 zl , (cena z kwietnia)
Nie mylic z "bees wax"
Pozdrawiam
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|