zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Witajcie wszyscy "Ski-forumowicze". Dobrze,że tu trafiłem bo widzę,że mam doczynienia z wieloma zawodowcami w dziedzinie narciarstwa i "globtroterstwa". Pomóżcie mi odpowiedzieć na następujące pytania: PYTANIE 1: Jadę w połowie stycznia na narty w Alpy w okolice Insbrucka (Stubaital).W przewodniku na stronie onetu podają następującą trasę:(jadę z Warszawy) -Kraków-Cieszyn- (granica polsko-czeska) -dalej droga E 462 przez Frydek Mistek, Pribor, Novy Jicin, Hranice, Olomouc, Prostejov, Vyskov, Brno, Pohorelice- dalej droga E 461 przez Mikulov (granica czesko-austriacka)- Wiedeń-skręcamy na autostradę A 1 -Linz-St. Pölten-Salzburg- Potem, kawałek przez Niemcy: najpierw autostradą numer 8, potem autostradą numer 93- potem autostradą A12 do Innsbrucka.I do celu.CO SĄDZICIE O TEJ TRASIE? ORAZ O TRASIE INNEJ: Warszawa-Kudowa Zdrój,potem(granica polsko-czeska)-Praga-Pilzno,potem (granica czesko-niemiecka)Schwandorf- Monachium-Innsbruck. Różnica w km bardzo mała a na pierwszy rzut oka na kilku mapach wydaje mi się,że ta druga jest przyjaźniejsza, szybsza, łatwiejsza.Dlatego nie rozumiem co kilka przewodników(nie tylko narty.onet.pl) widzą w tej trasie pierwszej i na kilku portalach ja podają?O co chodzi?Opłaty pewnie te same?
ORAZ PYTANIE 2: Zakładając,że poradzicie mi tę 2 trasę to gdzie najlepiej spędzić jeden dzień przy granicy czeskiej (Kotlina Kłodzka,Kudowa Zd.)?Chodzi mi o kwatery i o jeden dzień "potrenowania" na jakiejś górce(w "ekwipunku" 2 dzieciaków). gdzieś przeczytałem o "Potoczku" i "Rzeczce" w Górach Sowich.Znacie te tereny? Liczę na Waszą pomoc.
kolego bylem na początku grudnia w Masa Corto.jechałem ze znajonyn z wa-wy przez niemcy/wstępowaliśmy po kolegów w lubinie/.drezno ,chemitz,regensburg,monachium,insbruk.świetna droga od granicy polskiej ,cały czas autostrada.bezproblemowa jazda.daj sobie spokój z rozgrzewka w dolinie lodzkiej,pędz na lodowiec i jeden dzien dlużej tam pojeżdzisz na pewno a satysfakcji będziesz miał dużo więcej niż unas w kraju.miłego nowego roku
art
Jadę dokładnie tam gdzie ty i wybieram pierwszą trasę. Jest najszybsza. Niecy też taką sugerują (Map24).
jestem z katowic. zawsze jezdze cieszyn-brno. tylko zamiast przez mikulov skręć na znojmo (za brnem) i dojedziesz do trasy wieden-linz. omijasz wieden i 70 km kiepskiej (wolnej) drogi do wiednia. pozdr olek
Nie slyszalem o tej drugiej trasie. Ale analizujac teraz plan wydaje mi sie, ze powinna byc lepsza - przez Niemcy powinienes smignac.
Olo, a daleko jest z Mikulova do tego skretu na Znojmo?
Widzę,że Nikko też dostał "zagwozdkę" co do tej drugiej trasy.Dzięki Wam za odzew.Co do licha jest lepszego w tej pierwszej drodze?
Cezar, bo zapomniales o jedej sprawie - Polska :) Przez Niemcy i Czechy (nie znam dokladnie drogi do Pragi, ale chyba jest ok) przejezdzasz, ale z Warszawy do Wroclawia... uuu... :D Katowicka jest pod tym wzgledem jednak lepsza :D To jest powazny minus tej trasy. W moim przypadku akurat mam nocleg niedaleko Mikulova i jako, ze jade do Zell am See, nie musze za duzo jechac gorska droga (chociaz trasy miedzy Innsbruckiem a Zell am See nie znam).
Pozdrowka!
coś mi się dwa razy wkleiło, sorry
Jedź zdecydowanie przez Cieszyn, ze względu na przelotowość katowickiej. Poza naszym krajem wszedzie drogi są dużo lepsze. I jak piszą przedmówcy, chociaż na mapie to tak nie wygląda, przejechać Polske to pół sukcesu. Kudowa to góry, gdyby sypało moze wam to wydłuzyc podróż. Znajomi maja też dobry pomysł jechac Warszawa - Piotrków- Wrocław- Zgorzelec i dalej przez Niemcy. Pomysł jest o tyle dobry, że przy super samochodzie zyskujesz czas na autostradach w Niemczech (infrastruktura i brak ograniczen predkosci), nie kupujesz czeskiej winietki itp. Ale to jest dobra trasa na jazde non stop z dużymi bardzo predkosciami. Z dzieciakami non stop nie polecam, znielubią podróże samochodem, moga rzygac itd. W waszym przypadku tak jak pisza koledzy jedz przez Cieszyn. Nocleg bardzo wskazany. My nocujemy w Lednicach lub Valticach -dojazd autostradą na Bratysławę , wyjazd w Podivin, fajna szybka trasa (koło Mikulowa- wtedy malutkie przejscie graniczne w Valticach oszczędzi czas). Może byc tez Znojmo (jest brzydkie i sie zraziliśmy), a drogi przez Austrię (Hollabrunn, Krems, St.Polten) trzeba uwaznie pilnować, czytac znaki, mieć nos w mapie, pamietam , że ze 3razy zawracalismy na skrzyzowaniach.No i nie jest to autostrada. Ostatnio próbowalismy wariantu z noclegiem w przeslicznym Ceskim Krumlovie. Jak tam dojezdzasz to masz już definitywnie wakacje. Wtedy pierwszego dnia jedziesz troszkę długo, ale odsadzasz sie w okolice Linzu. Za to drugi dzień jest spokojny - do Insbrucku blisko, no i omijasz Wiedeń, który zawsze troszke czasu pożre. Droga Cieszyn -Wiedeń tak jak pisza koledzy jest słaba, dużo ograniczeń w miasteczkach, można zapłacić mandat. Za tą propozycją przemawia tez fakt, że zdarza sie korek od Rosenheim do Insbruku i lepiej byc tam wczesniej niz późnym popołudniem, zeby mieć troszke czasu w zapasie. No i tak jak pisze ART- daruj sobie rozgrzewki w Polsce. Lepiej godzinke zwiedzić cos w Czechach, jako przerywniczek. To taki niedoceniany turystycznie przez nas kraj. Grunt to wyjechac z Warszawy przed porannymi korkami, bo możesz mieć półtorej godziny w plecy zanim sie przebijesz do Janek. Fajnie , że jedziecie. A jeśli trafiłes na to forum jak to pewnie tu z nami zostaniesz - witamy.
Jeśli pojedziesz przez Znojmo to w strefie bezcłowej możesz zrobić duże i tanie zakupy (alkohol, kosmetyki ).
Bezcłowa strefa dla członków unii??? już nieaktualne! Sklep jest, ale zwykły.
Bezcłowa strefa dla członków unii??? już nieaktualne! Sklep jest, ale zwykły.
A jak z cenami?
zakupy zawsze można zrobic duże, a ceny na alkohol zawsze tam sa niskie-no i za to tez lubie Czechy
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|