zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plraju.pev.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Witam! Od ładnych paru tygodni szukałem w internecie i nie tylko komorkowych gigantek, jako że w tym sezonie zainwestowałem już w omeglassy (kupione na niemieckim ebayu - ZERO problemów) mój budżet był ograniczony... przeglądam allegro, są! odpowiednia długość, ze 'starym' promieniem skrętu, wszystko cacy! Na allegro handluje już ze 2,5 roku, nie naciąłem się nigdy, aż zachciało mi się nart! ;/
Za wysyłkę zażyczył sobie 80zł, myślę ok, paczka ok 1,9m kurierem - pełna kultura, a tu przychodzi Pocztą za 35zł!!!! omg...
ale do sedna:
Nie kupiłem jakiś tanich dojechanych w wypożyczalni w Austrii, tylko zawodnicze dechy! Przejrzałem opinie o sprzedającym, inne jego aukcje, gdzie sporo było/ jest zawodniczych nart. Dogadaliśmy się, wpłaciłem kasę, miał nadać następnego dnia (piątek), dzwonię we wtorek po numer paczki - gościu mówi, że nadał w poniedziałek... no nic czekam! Poczta chyba pierwszy raz się spisała, doszły dziś... rozpakowałem, oglądam... ustawiam wiązanie pod buta, zapinam - jeden skistop prawie nei odbija do góry... myślę trudno i tak wciepie do nich jakieś race 6-14...
patrzę z boku, a calusieńka płyta co 5-8cm jest popękana!!!...
JAK MOŻNA WCISKAĆ LUDZIOM TAKIE GÓ...?! ;/ rozumiem, trzeba się liczyć, że komorka ma mało krawędzi, ale po takim opisie aukcji?! Przeciez to jest celowe wprowadzanie ludzi w błąd...
http://www.allegro.pl/item890363600_...world_cup.html
i co mi teraz zostało?! w piątek rano wyjeżdżam na wyczekiwany od dawna wyjazd do Włoch i nie mam na czym jeździć giganta... no i modlenie się, że jak mu je odeśle, to zwróci kase...
Takie przypadki zdarzają się na każdym kroku, w praktycznie każdym aspekcie życia w tym kraju...
Ktoś pewnie zaraz powie, że najlepiej krytykować i nic nie zmieniać, ale co ja mogę zmienić pytam się?! Chyba załatwić to w typowo polskim stylu pojechać tam i obić mu morde...
Co może w tym kraju osoba która ma 17 lat? NIC jest lekceważona na każdym kroku, baba w sklepie nie chce sprzedać bez dowodu zapałek, a piwo każdemu! Pewnie, trzeba zarobić...
właśnie ZAROBIĆ na wszystkim, na każdym, sprzedać info o zwłokach do zakładu pogrzebowego? Jasna sprawa byleby kasa za tego była...
naprawdę żałuje, że Wrocław nie pozostał niemiecki...
Nie uogólniaj, że każdy, bo to niemiłe - na ten przykład ja nie chcę Cię oszukać
Kupowanie używanych sprzętów - zwłaszcza komórkowych, wyczynowych nart musi wiązać się z ryzykiem - niestety...
no masz rację, wybacz/cie, ale pisałem pod wpływem ogromnych negatywnych emocji, czas chyba ochłonąć, może jakoś przetrzymać wyjazd i rozejrzeć się za nową płytą... na ale naprawdę szkoda słów
Na allegro handluje już ze 2,5 roku, nie naciąłem się nigdy, aż zachciało mi się nart! ;/
I mówisz to poważnie ? Kupujesz od kolesia, który na Allegro jest 3 m-ce. Sprzedał 11 przedmiotów (!) A Ty mu dobrowolnie ładujesz do kieszeni 8 paczek ... Ja nie mam pytań, może dlatego, że jestem na Allegro już 11 lat ...
witam.niestety grand ma sporo racji.ja też kiedyś kupiłem deski z allegro,których opis był cacy i w ogóle.zdjęcia tak zrobione że nie było widać co i jak.do domu niestety przyszły szroty:eek:jak je odpakowałem to myślałem ze uklęknę z przerażenia.gość miał szczęście że mieszkał zbyt daleko,mój brak czasu, no i cena była bardzo atrakcyjna,bo inaczej zamiast na opie....olu i negatywie w profilu,pojechał bym tam z kim trzeba,i zafundował mu urlop w szpitalu:mad:niestety kolego tak to często wygląda,jak nie możesz czegoś dotknąć i obejrzeć.a z tym ebayem też bym uważał, bo niemiaszki już się nauczyli kombinować.pozdrawiam.
Narty które kupiłeś niestety są po wypożyczalni o czym świadczą naklejki i wiązanie. W atomicu raczej niespotykane jest wiązanie centro czy centropodobne. W każdej komórce oferowany jest Race 1018. Ja na twoim miejscu od razu dzwoniłbym do sprzedawcy i zwyzywał go od najgorszych. W ciągu 7 dni od zakupu możesz zwrócić wadliwy towar więc się nie krępuj. Pogadaj z rodzicami oni napewno coś poradzą;) Pozdrawiam
Narty które kupiłeś niestety są po wypożyczalni o czym świadczą naklejki i wiązanie.
No właśnie - też miałem takie wrażenie, jak je zobaczyłem.
Ale zaraz Grandt - kontaktowałeś się ze sprzedającym? Kurcze, może się pomylił i posłał nie te narty (wiem, wiem... :rolleyes:), albo może zgodzi sie na zwrot? Po co mu negatyw zaraz na początku działalności na Alledrogo? Nie poddawaj się. :)
Trzymam kciuki.
pzdr k
Powiem tak, że koleś zarobił na Tobie ponieważ sam wylicytował te narty na allegro bodajże za 250zł (wiem bo obserwowałem aukcję), takze żal mi Ciebie...
Powiem tak, że koleś zarobił na Tobie ponieważ sam wylicytował te narty na allegro bodajże za 250zł (wiem bo obserwowałem aukcję), takze żal mi Ciebie...
ja często obserwuje buty do koszykówki :) i tam też jest taki gość który kupuje a potem sprzedaje dużo drożej :mad: a wszytkie opisuje że są przez niego używane albo dostał od kogoś i są za małe lub za duże :D więc trzeba uważać
Wg. mnie najlepszym sposobem na zdobycie dobrej komórki będzie napisanie na forum że takiej szukasz;) Większość komórek jest z 20 razy ostrzona. Np. moja w tym sezonie była ostrzona 7 razy nie licząc ściągnięcia drutu diamentem. Mam znajomego który na 3 ostatnich zawodach na których byliśmy razem "zabił" 2 pary komórek. Niema co się oszukiwać. Narty komórkowe są używane mniej więcej tak jak rajdowe auto. Ostatnio na Alledrogo znalazłem Head i.gs rd. Opis wszystko cacy no poprostu nic tylko kupować. Kiedy powiękrzyłem sobie zdjęcia wyszło że to dwie różne narty, ale najlepsze jest to że były one w dwóch różnych twardościach:D
Wg. mnie najlepszym sposobem na zdobycie dobrej komórki będzie napisanie na forum że takiej szukasz;)
Nie zawsze zdaje to egzamin :D
Najgorsze jest w tym wszystkim (jak dla mnie) jest to że ten frajer zarobił na Tobie ponad 100% !!!
Nie zawsze zdaje to egzamin :D
Dlaczego?
Bo sam szukam i ni hu hu - nikt z forum nie posiada takich ;)
Najgorsze jest w tym wszystkim (jak dla mnie) jest to że ten frajer zarobił na Tobie ponad 100% !!!
No nie wiem czy akurat ten gość (sprzedawca) jest tu frajerem.......:rolleyes:
BTW - czy naprawdę wszystkim wam potrzebne są komórki? chyba że w zawodach regularnie startujecie, wtedy rozumiem
A dlaczego nie? Na pewno wiedział że są trafione i jeszcze wział (jak na uszkodzone) kupe kasy...
A dlaczego nie? Na pewno wiedział że są trafione i jeszcze wział (jak na uszkodzone) kupe kasy...
Chyba mamy różne rozumienie słowa "frajer":rolleyes::confused: Dla mnie sprzedawca jest: cwaniakiem?, naciągaczem? oszustem? ale na pewno nie frajerem
(http://megaslownik.pl/slownik/synoni.../5275,frajer): frajer: jeleń, nauwniak, ofiara, nieudacznik
Chyba mamy różne rozumienie słowa "frajer":rolleyes::confused: Dla mnie sprzedawca jest: cwaniakiem?, naciągaczem? oszustem? ale na pewno nie frajerem
(http://megaslownik.pl/slownik/synoni.../5275,frajer): frajer: jeleń, nauwniak, ofiara, nieudacznik
Fakt, ale nie skupiałem się na dosłownym znaczeniu tego słowa lecz na negatywnym przedstawieniu tego gościa. Pzdr
cwaniak to to może i jest, ale za narty dałem 400zł, on ciągle coś mieszał z ceną na allegro i generalnie za tyle właśnie je zakupiłem, zaraz wykonam poważny telefon ;) problem w tym, że wyjeżdżam i raz - nie ma na czym jeździć, dwa - nie ma kto go tu 'dopilnować' no ale zobaczymy, tak łatwo się nie poddam
Facet pisał że narty sa w bdb stanie więc Cię oszukał, dlatego napisz do allegro. PZdr
Facet pisał że narty sa w bdb stanie więc Cię oszukał, dlatego napisz do allegro. PZdr
Chyba kolega może zapomnieć o pisaniu do allegro bo kupił je poza aukcją...
W ciągu 7 dni od zakupu możesz zwrócić wadliwy towar więc się nie krępuj.
To akurat jest nieprawda.
Koledzy troche umiaru na wskazanej aukcji nikt nart nie kupił. Znamy relacje jednej strony. Która według linka nawet nie kupiła tych nart. Zalecałbym conajmniej umiar w osądach.
Nie uogólniaj, że każdy, bo to niemiłe - na ten przykład ja nie chcę Cię oszukać
Kupowanie używanych sprzętów - zwłaszcza komórkowych, wyczynowych nart musi wiązać się z ryzykiem - niestety...
Dokładnie.:) Ja też nie chcę gościa oszukać. Już jest nas dwóch. :D Myślę, że takich jak my jest dużo więcej.:) Kupowanie takich nart o jakich piszesz nie tylko wiąże się z ryzykiem, ale zwyczajnie jest bezsensowne. Ludzie chcą takie narty kupić by szpanować na stoku, ale po zakupie budzą się z ręką w nocniku.:) Pozdrawiam, Wojtek
(...) W ciągu 7 dni od zakupu możesz zwrócić wadliwy towar więc się nie krępuj. (...)
Co do zasady konsument ma na zwrot 10 dni.
To akurat jest nieprawda.
Zwrot jest niemożliwy, jeśli sprzedawcą była osoba fizyczna, nie prowadząca działalności gospodarczej. Nie ma wówczas zastosowania art. 2 ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów. Można się wtedy "bawić" w dochodzenie praw z rękojmi (niezgodność towaru z umową).
P.S. Jeśli sprzedawca zapewniał, że narty są w dobrym stanie, dzwoń do niego, o****l porządnie i dodaj negatywny komentarz.
Chyba właśnie z powodu takich przygód, wolałem przepłacić 100parę peelenów i kupić narty w sklepie, gdzie w razie czego, mam kogo zwymyślać...
Szkoda, że to zawsze trafia na tych, co kupują sprzęt naciągając swój budżet... :(
Co do zasady konsument ma na zwrot 10 dni.
Można się wtedy "bawić" w dochodzenie praw z rękojmi (niezgodność towaru z umową).
Pod warunkiem, że kupił poza siedzibą firmy, od firmy
Można, ale nie na zasadzie rękomii (takiego pojęcia już nie ma). Istnieje możliwość dochodzenia praw na zasadzie niezgodność towaru z umową, ale tylko wobec firm (i osób fizycznych)prowadzacych działalność gospodarczą. Wtedy istnieje też możliwość odstąpienia od umowy kupna w ciągu 10 dni bez podania przyczyn. W przypadku transakcji z osobą nie prowadzącą działalności mają zastosowanie przepisy KC.
Pod warunkiem, że kupił poza siedzibą firmy, od firmy
Można, ale nie na zasadzie rękomii (takiego pojęcia już nie ma). Istnieje możliwość dochodzenia praw na zasadzie niezgodność towaru z umową, ale tylko wobec firm (i osób fizycznych)prowadzacych działalność gospodarczą. Wtedy istnieje też możliwość odstąpienia od umowy kupna w ciągu 10 dni bez podania przyczyn. W przypadku transakcji z osobą nie prowadzącą działalności mają zastosowanie przepisy KC.
Pardon, mówimy o sprzedaży na odległość (art. 6 i nast. ustawy). Nie zmienia to w niczym możliwości odstąpienia, jeśli sprzedawca jest przedsiębiorcą i sprzedaż była w jej ramach.
Twierdzisz, że nie ma rękojmi przy sprzedaży między osobami fizycznymi? Bez urazy, ale to bardzo ciekawa teza...
A dlaczego nazwałeś posta "Dlaczego w Polsce każdy chce nas oszukać?" :confused:
Dlaczego nie napisałeś "Oszukał mnie gość z allegro":confused:
wiecie co ?... zamiast biadolić i dobijać chłopaka, to niech może ktoś mu pożyczy na ten wyjazd GS;y, by przynajmniej nie miał zmarnowanego, utęsknionego wyjazdu ... albo pomóżcie szybko znaleźć ta płytę.
... biadolenie nad emocjami w jakich autor pisął temat, naprawdę nie ma sensu .... postawcie sie w jego sytuacji - tak na zimno i bez emocji, każdy by się zachował w podobnej sytuacji ???
Grand... rozumiem wzburzenie i nerwy (przez te kilka godzin zapewne opadły) ale cóż, życie toczy się nadal... jeśli wyciągniesz właściwe wnioski (nie myślę by było inaczej) to całkiem możliwe, że ta sytuacja uchroni Cie w przyszłości przed czymś o wiele gorszym .. powodzonka jarek:)
Twierdzisz, że nie ma rękojmi przy sprzedaży między osobami fizycznymi? Bez urazy, ale to bardzo ciekawa teza...
Dokładnie od 1.1.2003 nie ma juz pojęcia rękojmi
Twierdzisz, że nie ma rękojmi przy sprzedaży między osobami fizycznymi? Bez urazy, ale to bardzo ciekawa teza...
Bo nie ma takiego pojęcia w KC, co nie znaczy, że kupujący nie ma praw przy transakcji z osobą fizyczną. Rejkojmia była pojęciem przy sprzedaży przez firmę. W momencie wprowadzenia ustawy o ochronie konsumenckiej pojęcie to zostało zastąpione prawem kupującego do odstąpienia od umowy, gdy towar jest niezgodny z umową.
Dokładnie od 1.1.2003 nie ma juz pojęcia rękojmi
Bo nie ma takiego pojęcia w KC, co nie znaczy, że kupujący nie ma praw przy transakcji z osobą fizyczną. Rejkojmia była pojęciem przy sprzedaży przez firmę. W momencie wprowadzenia ustawy o ochronie konsumenckiej pojęcie to zostało zastąpione prawem kupującego do odstąpienia od umowy, gdy towar jest niezgodny z umową.
Koledzy. O jakiej sprzedaży mówicie? Jeśli o konsumenckiej, to oczywiście macie rację... Ale ustaliliśmy, że tu nie ma mowy o sprzedaży konsumenckiej. Wyraźnie napisałem, że jeśli facet nie jest przedsiębiorcą, to przechodzimy na kodeks cywilny - a art. 556 tkwi sobie w tym samym miejscu, z tą samą treścią, od wielu lat i jak najbardziej zastosować go można... ;)
Chyba kolega może zapomnieć o pisaniu do allegro bo kupił je poza aukcją...
No to cóż, kolega sam sobie winien ;) Ciekawe kto był inicjatorem kupowania poza aukcją? Pozdr Marcin
No to cóż, kolega sam sobie winien ;) Ciekawe kto był inicjatorem kupowania poza aukcją? Pozdr Marcin
Nie może również wystawić sprzedawcy negatywnej opinii - zresztą patrzyłem - gość na "Alle...coś tam" ma same pozytywne opinie (w sumie sztuk 9) Czyli następni potencjalni klienci zobaczą 100% pozytywów:cool:
Czyli jak dla mnie sprawa wygląda tak:
- Sprzedawca celowo wystawił narty za wysoką cenę, prawdopodobnie czekając na kogoś, kto zaproponuje sprzedaż poza allegro - Autor wątku się połasił, myśląc że jest sprytny - Na końcu wyszło kto jest większy cwaniak
Sorry, ale tak to wygląda Pozdr Marcin
Dokładnie od 1.1.2003 nie ma juz pojęcia rękojmi
Proszę nie wprowadzajcie ludzi w błąd. Kodeksowa rękojmia istnieje i ma się dobrze (art. 556 i nast. k.c.), tyle że obowiązuje: - pomiędzy przedsiębiorcami, o ile jej nie wyłączyli umownie, - w sytuacjach innych niż opisane w ustawie z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|