ďťż
  crossmax 10 a STREETRACER 10 Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne 196 cm, 88kg wagi, czy salomony crossmax W12 178 cm, będą odpowiednie? Sprzedam super kask Salomon CrossMax - integralna garda, np. do Freeride Sprzedam Buty Rossignol salto tx 28.5 i Narty Salomon streetracer 06 156cm salomon crossmax V12 czy V10 06/07 O shortski - Salomon Crossmax 120 słów kilka. Salomon crossmax v6 06/07 Czy używane Salomon Crossmax 8 odpowiednie dla początkującego Czy słyszeliście cokolwiek o Salomonach Crossmaxach V800? Sprzedam Salomon Crossmax 700 170cm Crossmax v12 06/07 a zeszłoroczny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lalalu.xlx.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    Witam
    Mam pytanko jestem średnio zawansowanym narciarzem i zastanawiam sie nad zakupem wyżej wymienionych nartek i w związku z tym zastanawiam sie co wybrać jakie macie doświadczenia z tymi nartami?
    pozdrawiam
    Michał
    PS
    Omyłkowo napisałem to w "Narciarstwie" więc przepraszam za bałagan


    nie mogę odpowiedzieć dokładnie, bo jeszcze nie jeździłem na moich nowych streetracerach, ale czytałem na ski-review.com, że streetracery to takie sobie narty. Jadnak ten sam użytkownik co narzekał na streetracery napisał potem, że SĄ lepsze niż crossmax 10.

    Oprócz tego model Equipe SC jest prawie identyczny z Streetracer 10, z tą różnicą, że ma rdzeń drewniany. Każdy góral powie, że nie ma to jak drewniane deski. Tu się jednak nie będe upierał bo też nie ma jak 500zł w kieszeni =)

    Jak bym miał wybór (bo swoje narty dostałem) chyba bym jednak wziął crossmaxy, są bardziej allaround-owe i zapewne będą się lepiej trzymać w długich skrętach i szybkiej jeździe. I nie mają prolinków! - słyszałem już takie opinie, że prolinki są dobre tylko do łamania się. Mogę nawet sam to potwierdzić, w moich starych X-screamach jedna 'nóżka' takie urządzenia odkleiła się. W ogóle nie była sztywna, w serwisie mi to skleili i przynajmniej wygląda jakby trzymało się kupy


    Oprócz tego model Equipe SC jest prawie identyczny z Streetracer 10, z tą różnicą, że ma rdzeń drewniany. Każdy góral powie, że nie ma to jak drewniane deski. Tu się jednak nie będe upierał bo też nie ma jak 500zł w kieszeni =)

    Jak bym miał wybór (bo swoje narty dostałem) chyba bym jednak wziął crossmaxy, są bardziej allaround-owe i zapewne będą się lepiej trzymać w długich skrętach i szybkiej jeździe. I nie mają prolinków! - słyszałem już takie opinie, że prolinki są dobre tylko do łamania się.

    jest taki epowiedzenie w światku narciarskim "only wood is good" i to święta prawda drewniane dechy nie mają sobie równych jeżeli chodzi o tłumienie drgań i trwałość.

    jeżeli chodzi o prolink to spotkałem się z identyczną opinią.

    ps. ogólnie nie brał bym salomonów, poszukałbym czegos bardziej "wykwintnego" np. ze stajni elana.
    No, przeczytałem i szczęka mi opadła... Elan bardziej "wykwintny" niż Salomon... Osobiście jestem zdecydowanym przeciwnikiem przedkładania jednej marki nad drugą (niech decydują konkretne modele nart, a nie logo), ale w tym konkretnym przypadku chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że to Salomon wygrał klasyfikację producentów na ostatniej olimpiadzie i mistrzostwach świata (także i poprzednie). Szczytowym zaś osiągnieciem Elana były jak dotąd sukcesy Małysza - czyli narciarstwo klasyczne a nie alpejskie. Poza tym snoby (jak ja ;) ) od lat wybierają Völkl-e a nie Elany...
    Co do istoty sprawy: Crossmax-y jak sama nazwa mówi to narty do ski-crossu a Streetracer-y to typowe carvingi. Jeśli chodzi o Equipe to jest to kategoria race, przy czym wersje SC i GC są "cywilną" (czytaj mniej wyspecjalizowaną i bardziej uniwersalną) odmianą Equipe 10 3V i 10 2V (zawodnicza slalomówka i gigantówka). Jeśli jeździsz średnio wybieraj pomiędzy Crossmax-ami a Streetracer-ami (Equipe sobie odpuść), przy czym Streetracer-y będą ciekawsze do jazdy na kancie.
    Prolink - to nie jest jakaś tam ozdoba, tylko system wytłumiania drgań. Dzięki niemu narta lepiej prowadzi się po nierównościach terenu ułatwiając równomierny docisk do podłoża na całej długości. Co to ma wspónego z łamaniem czegokolwiek, to zupełnie nie wiem :confused: Pozdrawiam ;)


    za cenę Crosmaxów 10 można śmiało kupić Elana SLX, a więc najwyższy model slalomowy ze stajni, uznawany za jedną z najlepszych slalomówek na rynku. To że Salomon jest dobry w sporcie wcale nie oznacza że ma to przełożenie w tym co kupuje w sklepie. Kiedyś sziukając Slalomówek dla mnie, testowalem wszystko co ma mniejszy promień niż 13 m, miałem tez na nogach modele Equipe i muszę stwierdzić że narta może i ładna ale przy ostrzejszym traktowaniu nartcie brak było precyzji, przypuszczam że była to zasługa systemu pilot, narta przy slx-ie prowadziła sie jak polonez przy sportowym aucie. Omawiany system prolink to nic innego jak kawałek plastiku przyklejony na narcie, niech ktoś Ci przetnie szybko po nartach to owego systemu już miał nie będziesz - to chciałe wczesniej napisac :) pozdrawiam.
    Jeżeli zwrócicie uwagę na narty, na których jeżdżą narciarze z pucharu świata (nie te narty z którymi się fotografują, ale te na których jeżdżą) to zobaczycie że na wierzchniej stronie są płaskie. W większości to konstrukcja sandwich. Obawiam się że systemy typu: pilot, x-press, termo-gel, vas, a nawet B profil atomica to ściema. Firmy wymyślają te systemy aby każdy z nas kupił to co sobie wymarzył. Wyjątkowe właściwości poszczególnych nart wynikają raczej z właściwości zastosowanych materiałów i specyfiki konstrukcji narty, a systemy to wabik który ma nas przekonać do danej marki.
    A jeżeli chodzi o to która marka przoduje na rynku to w tegorocznym NTN-ie atomic ma vip-a w każdej kategorii, a salomon w jednej. Oczywiście to nie znaczy że salomon jest do d....y. Zaznaczę że nie posiadam nart firmy atomic i uważam że każdy powinien sam testować narty zanim je kupi(o ile to tylko możliwe).
    Pozdrawiam
    Też testowałem Elana SLX i mam dokładnie odwrotne odczucia - jedna z najcięższych nart na rynku, toporna i bez polotu. We wszystkich testach lokuje się zresztą pod koniec klasyfikacji. Chyba jedyne co tłumaczy jego popularność w naszym kraju to sprzedaż tej narty w hipermarketach, co jest raczej niespotykane dla tego typu nart. Porównywanie go z Crossmaxem mija się z celem, bo to narty z zupełnie różnych grup. Interesujące są natomiast zapowiedzi Elana na przyszły sezon - ponoć ma "rewolucyjne" rozwiązania techniczne. Niestety nie mogłem pojechać na testy, ale wszyscy znajomi chwalili.
    Jeśli chodzi o Eqiupe 10 3V PWA, to jest to jedna z najlepszych nart do slalomu, ale jeszcze nie słyszałem by ktoś kupował ją kierując się promieniem skrętu - chyba szukałeś narty w niewłaściwej grupie, bo to nie są narty do typowego, carving-owego skrętu. Ciekaw też jestem jakim cudem zainstalowano na nich wiązania z systemem pilot chyba, że ciągle masz na myśli modele GC i SC - ale to nie są typowe race, tylko taki "allround-race" - mają więcej wspólnego ze Streetracer-ami niż z Equipe 10 3V lub 10 2V.

    ps. Atomic ma VIP za Puchar Świata.
    ps1. Z prolinkiem sprawa ma się jednak inaczej - systemy tłumiące drgania pozwoliły na kompromis pomiędzy twardością a elastycznością narty. Jak pojeździsz na oblodzonych, stromych stokach to docenisz.. No i jednak jest instalowany również na nartach zawodników (dysponuję zdjęciami).
    ps3. Nikomu po nartach nie jezdżę i nie pozwalam by i mnie jeżdżono.. :rolleyes:
    hmm, napisze tak, szukałem nart o sporotwym charakterze nadających się do funu i jazdy na tyczkach, mój wybór padł na SLX- testowałem Equipe 10 SC pilot, miałem na nogach równeż SL 9, SL 11 i RC 4 (zarówno WC jaki i Race) spośród nich najbardziej do gustu przypadł mi właśńie SLX ( okazał się najsztywniejszy, i najwięcej energii oddawał przy wyjściu ze skrętu ) na Equipach, 9 i Race jeżdząc czułem się jakbym jeździł na miękkich nartach mojej dziewczyny (być moze spowodowane było to moją sporą wagą-105), na 11 i WC było już lepiej jednak to właśnie SLX zaimponował mi energią i trzymaniem w skręcie i to właśnie na twardych oblodzobych trasach.

    pozdrawiam:)
    ps.przesiadłem się z 10.22
    skoro to mają być narty dla średniozaawansowanego narciarza (czego nie przeczytałem na początku) to może zamiast Streetracer 10 wybrać 8? Mają identyczne dane techniczne, różnica tylko w twardości (niezauważalna zapewne) i w cenie (ta już bardziej odczuwalna=)

    i wiem, że prolinki nie są ozdobą, ale zdaje się, że lepszym rozwiązaniem byłoby wmontowanie tego systemu wewnątrz narty. A że są łamalne to może jest doświadczenie z polskich zatłoczonych stoków
    Toż napisałem, że większość producentów przeniosła swoje systemy wytłumienia drgań do wnętrza narty. Chyba już tylko Salomon uparcie trzyma się rozwiązania z prolinkiem na powierzchni narty. Co ciekawe wydaje mi się że dużo lepiej sprawdzał się prolink 1 (Y/V) niż prolink 2 (równoległy). Ten pierwszy był trwalszy i dodatko działał również poprzecznie wobec lini narty, ale był też bardziej skomplikowany technologicznie i chyba przez to droższy.
    Faktycznie jeśli jeździ się zarówno fun jak i klasyczny slalom, SLX będzie dobrym rozwiązaniem, choć Fischer RC4 WorldCup i Atomic SL 11 też spełnią te wymagania. Polecałbym też Nordica Dobermann SLR XBR i Salomon Equipe 10 3V PWA SL, z tym że 103V nie za bardzo do fun-u. Equipe 10 SC, podobnie jak SL9 i RC4 Race mniej przypadły Ci do gustu, bo to narty z takiej dziwnej grupy "już nie dla amatorów, ale jeszcze nie dla zawodników" - są poprostu bardziej uniwersalne. Możliwe, że mnie SLX nie przypadły do gustu bo jestem nieco lżejszy (78kg), preferuję jazdę bardziej techniczną niż siłową i narty raczej zwinne niż twarde.
    LFS, masz rację - Streetracer 8, a nawet 6 i 7 zupełnie wystarczą. Szkoda przepłacać.. ;)

    ps. Istone jest może też to, że Crossmax-y z natury rzeczy powinny być bardziej wytrzymałe niż Streetracer-y. Wiadomo jaki jest w końcu Skier Cross :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne