zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmarucha.opx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Filmik krecony dzisiaj :D super zabawa, chociaz stoki mocno oblodzone byly. mozecie napisac komentarze, albo jakies rady, krytyki, co tam tylko chcecie :) ale od razu mowie, ze jest to jazda na jakies 50% moich mozliwosci, gdyz mam kontuzjowane kolano i w ogole nie powinienem jezdzic, ale jakos nie moge sie powstrzymac :D :D z reszta chyba bedzie lekko widac ze lewa noga slabiutko dociskam i raz albo dwa mi uciekla na lodzie z tego powodu :)
[ame]http://pl.youtube.com/watch?v=hAYAOROOpXk[/ame]
pozniej zamieszcze jeszcze jeden filmik, ale na razie nie mam czasu uploadowac a juz chcialem poczytac sobie wieczorem jakies opinie :) ogolnie mam tez filmiki z jazdy dla zabawy, ale to nie wyglada na kamerze tak jak na stoku <lol> nie mapunktu odniesienia i wydaje sie, ze strasznie wolno to wszystko sie dzieje, chociaz predkosc nie jest taka mala :P
Czesc, z następującymi swiętami i z powrotem na tropy narciarskie!:D Jakie krytyki...w ogole jest bardzo fajnie , ze jestes na stoku...w tym najwazniejsza sprawa...;)
gora ciagle w tym samym miejscu, nie moze tak byc ! ;)
Musisz pracowac gora-dol jesli chcesz jezdzic szybciej i szybciej zmieniac krawedzie... sprobuj wyjsc do przodu i do gory przy zmianie krawedzi, pracuj dol w czasie zakretu, gora na "prostej". Mi sie wydaje, ze masz troszke za wysoko rece lub za nisko glowe, wyglada to jakbys mial garde i glowa patrzyl sie pod narty, patrz sie przed siebie ;)
ze tak powiem troszke "finezyjnie", gora i dol musza stanowic calosc, a nie dol jedzie swoje, a gora swoje
jeszcze ja wychodze z takiego zalozenia, ze szybko zmieniac krawedzie mozna i przy lekko dluzszych zakretach, tj. warto docisnac narte na koncu, zeby uzyskac to co opisalem wyzej ;)
Wert, dzieki za rady, ale raczej nie skorzystam :) gora nieruchoma, nozki/bioderka pracuja :) jak bede chodzil gora dol to wcale nie zyskam na predkosci, na predkosci zyskujesz wtedy gdy dobrze wykorzystasz sile odbicia narty po wcisnieciu przy wyjsciu ze skretu :) gdybym jechal giganta, to sie zgodze ze wyjscie bylo by wskazane przy bardziej podkreconych tyczkach, ale to byl krotki skret wiec nie wyobrazam sobie zebym mial skakac :) niestety lewa noga teraz u mnie to tragedia i nie mam w niej w ogole sily :P ale ogolnie bawie sie dobrze, a na filmiku wyglada to calkiem inaczej niz na stoku :) rak nizej nie moge trzymac, bo bym kijki zostawil z tylu i szurowal nimi, poza tym to z przyzwyczajenia do zbijania tyczek :) a glowa mi sie wydaje normalna :D ale na pewno przydadza sie te uwagi i przyjrze sie nastepnym razem uwazniej na prace rak i glowe :)
zamieszcze jeszcze jeden, moj dzisiejszy ostatni zjazd, juz ciemno bylo a w nogach 0 mocy :D
[ame]http://pl.youtube.com/watch?v=unL9ULXTBRY[/ame]
i jeszcze jutro sie postaram cos nakrecic, moze beda mniej oblodzone stoki :)
Gerius w prosty sposob ladnie to okreslil, wazne, ze mozesz jezdzic i ladnie Ci to wychodzi.. do tego czerpiesz satysfakcje z jazdy mimo to, ze jezdzisz z bolacym kolanem, cos wspanialego.
Witam,
A ja uważam tak. Wedłgu mnie trochę z nisko byłeś na nogach. Brakowało mi ruchu ciała przy skręcie góra dół. Tak naprawdę skrecałeś tylko nartami nogi chodziły lewa i prawa. Widać że panujesz nad nartami i to jest najważniejsze.
Ale nie bierz tego na serio. Ja nie znam się na teori narciarstwa sam się nauczyłem jeździć i robię to dość dobrze. W praktyce uważam że jazda na nartach polega na kombinacji smigu oraz jazdy na krawendziach. Cały te fun carving itd...... to jest dla mnie rzecz nie dokonca zrozumiała. Tj. nie wiem jak można jeździć tylko carivingiem i nie umieć wogole smigiem zjechać. Albo zgadzam że można czasami zostawić za sobą na sniegu dwa ladne wcięcia tylko po krawendziach. Ale tak się przecież nie da cały czas jeździć. Tak samo u ciebie widać bylo że nie jedziesz na krewendziach ale się zeslizgujesz cześciowo.
Wiesz to wyglądało tak jakbyś jechał po płaskim i mijał tyczki ustawione bardzo wąsko.
Pozdrawiam
Fajne filmiki gratuluję odwagi :) . Jak na śmig carvingowy to masz dobrze ułożone nogi nie robisz podjazdu "pod kolano" (przynajmniej na pierwszym filmiku) ale daj tym nartką podjechać jeszcze te pół metra w skręcie i trochę bardziej wyrazisty ruch ręką (atakujesz tyczkę). Na tym "ciemnym" rozjechały Ci się narty musisz iść bardziej do przodu. Jeździłeś taki śmig carwingowy na bardziej stromych ? ps. Jakiej długości są te twoje kije ?
A jednak nie tylko ja twierdze ze brakuje gora - dol ;) Kiedys jezdzilem tak jak ty, myslalem ze malo ruchu gora dol, bo to przeciez carving, tu nie ma miejsca na takie bzdury, tu sie jezdzi na krawedziach nogami! - nic bardziej mylnego... Te rece, to zobacz jak maja zawodnicy, maja daleko do przodu, w miare wysoko, ale na wysokosci barkow, a nie glowy, swoja droga samo wyprostowanie glowy powinno pomoc (a glowa sie wyprostuje jak bedzie gora - dol ;))))
Takie o moje zdanie, zrobisz z nim co zechcesz ;)
Ja jeźdzę tylko carvingowo (śmigiem umię ale nie stosuję "no staram się") zaręczam ,że można tak jeździć cały czas i można mieć z tego sporą frajdę. To co widać na filmikach to śmig carvingowy bardzo mało "użyteczna" ewolucja no chyba ,że ktoś jeździ wąskie werticale.
MirekN: oczywiscie ze jezdze na wszystkich stokach :) ale bez przesady, na czarnej to jezdza tylko zawodnicy a i oni musza zarzucac tylami. Czerwona fisowska bez problemu, ale na czarnej trzeba wychamowywac troche :D a Ty co myslisz o tym, zeby pracowac gora dol? cale zycie bylem uczony ze gora nieruchomo, nisko na nozkach itd. :) co do pracy kijow to sie zgodze, ze troche wyszlo to nie bardzo, ale to trema przed kamerami :D :D hehe i rowniez, tweirdze ze mozna tak caly czas jezdzic :) kijki 130cm. gs
ps. chyba wiem, dlaczego nie ma pracy gora-dol, bo wydaje mi sie, ze juz wiem o co wam chodzi :) stok byl za plaski i to nie wymagalo mocniejszej pracy :) przynajmniej to moja teoria, dzisiaj moze uda mi sie pojechac na czarna-gore to na fisowskiej postaram sie cos nagrac i sie zobaczy czy teoria sie spr. :D jakies rady?
no ja tez jezdzilem gora nieruchomoi tylko nozki lewo prawo, ale jeden z IW (A.M.) zmienil to u mnie na jazde gora-dol i wydaje mi sie calkiem fajnie ;) Oczywiscie pomijam tu kwestie verticali, bo to sie jezdzi samymi nogami.. albo i noga :P
W takim śmigu carvingowym to chodzenie góra/dół w/g mnie jest bez sensu. To taki "myk" ,żeby przejechać werticala. W normalnych (na krawędziach) równoległych skrętach bardzo rzadko jadę NWN. Wolę kompensację i staram się jeździć dużo niżej niż Ty :).
Myslę ,że taliowane narty odpowiednio prowadzone dają takiego kopa na wyjściu ze skrętu ,że nie trzeba ich "pompować". W/g mnie masz za długie kije (do takiej jazdy).
W takim śmigu carvingowym to chodzenie góra/dół w/g mnie jest bez sensu. To taki "myk" ,żeby przejechać werticala. W normalnych (na krawędziach) równoległych skrętach bardzo rzadko jadę NWN. Wolę kompensację i staram się jeździć dużo niżej niż Ty :). Myslę ,że taliowane narty odpowiednio prowadzone dają takiego kopa na wyjściu ze skrętu ,że nie trzeba ich "pompować". W/g mnie masz za długie kije (do takiej jazdy).
i to wlasnie chcialem uslyszec :D a co do kiji to sa za duze do takiej jazdy, ale startuje tez w gigantach i po prostu potrzebowalem takich kijkow ze wzgledu na start z bramki - ciut dluzsze kije daja niezlego kopa, a na za krotkich tracisz juz na samym starcie z 0,5-1s co na trasie tez sie moze odbic :). Ale odkladam juz na jakies SL ale to raczej na przyszly sezon jak znajde gdzies prace :)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|