zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plagnos.opx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Witam mam pewien porblem bardzo chcialbym nauczyc sie jezdzic carvingiem ale nie wie od czego zaczac i czy lepiej jest uczyc sie samemu czy u instruktora??
Wezu czytałeś to http://www.skiforum.pl/showthread.ph...hlight=carving
Odnośnie instruktora: http://www.skiforum.pl/showthread.php?t=3084
Thx spyder tylko szkoda ze ten link nie dziala:(
zerknij tu http://carvingskiscool.pl/
No niestety nie poradzę a był tam fajny filmik świetnie pokazujący tę technikę jazdy. Może Marek O. coś tu poradzi choć obecnie na jego stronie nie znalazłem czegoś podobnie fajnego. Ponadto świetny materiał szkoleniowy : krok po kroczku był w magazynie NTN kilka lat temu, o czym zresztą była już tu mowa wielokrotnie.
Ale zawsze można się spotkać z Qazem czy ze mną w Szczyrku to wspólnie pokrawędziujemy.:D
Hehe jak bede sie tam wybieral do dam znac ale raczej wole na "moich" slotwinach narazie mysle tez o wynajeciu instruktora lub podpatrzeniu zawodowca :)
Wezu widzę, że N. Sącz ;) Zapraszam na Podhale :D :D
polecam instruktora ,fajna szkoła carvingu na Słotwinach www.krynicaski.pl 3 dni fajnej zabawy i nauki , jadę 3 raz ,rozwojowe chłopaki coś nowego przygotowali na ten sezon
Tak sie sklada ze wynajelem u nich rok temu godzinke :)
ps. Lutek masz jakies fotki tej stacji???
wezu sprawdź czy ten link działa:) http://narty.onet.pl/carving/pierwsz...i_01.html.php3 Po prawej stronie wybierasz kolejne etapy szkolenia.
Tego mi bylo porzeba dzieki :)
Witam! Nie jestem doświadczonym narciarzem, chociaż zjeżdżam nawet ze stromych stoków z przyjemnością i bardzo rzadko upadam. Do tej pory jeździłem śmigiem , które nauczył mnie instruktor i ojciec
Ostatnim razem rozpocząłem wyjazd od lekcji z instruktorem który pokazał mi jak jeździć carvingowo. Wnioski z lkcji wyglądają tak: Podczas skrętu uginałem zewnętrzne kolano do środka skrętu. Jednocześnie zewnętrzną rękę z kijkiem zbliżałem do ugiętego kolana. Kijek był równolegle do drugiego, który pozostawał na normalnym miejscu (przede mną). Zauważyłam , że wtedy górna część ciała wychyla sie do zewnątrz zakrętu. Po jakimś czasie zauważyłem, że głębsze pochylenie kolana skraca zakręt. Nauczyłam się kontrolować długość skrętu. Po dwóch dniach zjeżdżałem z czerwonej trasy tą techniką.
Moje pytania: Czy to co opisałem to jest już właściwie to co mam szlifować, czy to tylko wstęp, podczas którego mam się nauczyć podstaw wchodzenia w zakręt? A może są jeszcze inne sposoby na wchodzenie w zakręty? Jest duzo filmików i opisów które nijak nie pasują do tego jak sie "nauczyłem"
Drugie pytanie mam odnośnie przechodzenia z zakrętu w zakręt. Zauważyłem ze mnie trochę wyrzucało w górę podczas zakrętów. Czy tak ma być czy powinno się przechodzić nisko.
Następnym razem też wezmę instruktora, ale ciekaw jestem już teraz czy to już jest to czy jeszcze przede mną długa droga:D
Pozdrawiam Jacek
Można jeździć bez biodra. Metoda polega na przechylaniu całego ciała ze skrętu w skręt. Musi być stok przygotowany. Tą techniką nie zaatakujesz muldy. Dalszy postęp bez biodra, to technika "barkowa", czyli w skręcie starasz się mieć tyłek wyżej od głowy ;) tak jak motocyklista, zostawia motor w górze, a barkami schodzi do ziemi.
Jak cię wystrzeliwuje na końcu skrętu w górę to poczytaj o kompensacji. W moim tłumaczeniu kompensacja jest to amortyzowanie siły odśrodkowej podczas zmiany krawędzi. Po prostu przykucnąć, lżej lub więcej, przy zmianie krawędzi.
W moim tłumaczeniu kompensacja jest to amortyzowanie siły odśrodkowej podczas zmiany krawędzi. Po prostu przykucnąć, lżej lub więcej, przy zmianie krawędzi.
Cześć Jacku, może opiszesz dokładniej wykorzystanie kompensacji przy technice "barkowej"
Witam mam pewien porblem bardzo chcialbym nauczyc sie jezdzic carvingiem ale nie wie od czego zaczac i czy lepiej jest uczyc sie samemu czy u instruktora??
Zobacz: http://www.narty.wp.pl -> dzial video Jesli jeszcze nie ma to niedlugo powinni wrzucic filmiki instruktarzowe nt. carvingu Pozdrawiam
...o nartach mogę długo i namiętnie ale jednocześnie nie chcę się wymądrzać. Technikę barkową dopiero odkrywam, ale czuję bazę. Stok musi być równy, nie musi być szeroki (mieszczę się na UFO w Bukowinie) musi być trochę luzu na stoku, bo technika barkowa blokuje manewrowość i szybkość reakcji. Podstawa to wąskie prowadzenie nart i dociążanie obu równo. Można wtedy prostować obie nogi w skręcie. Nie da się tego opisać jaka to frajda. Nogi jadą gdzieś z boku, a ty schylasz się do śniegu. Kompensacja jest potrzebna, bo przy dużych wychyleniach siła odśrodkowa jest znaczna. Odczuwam to jak zrobię kompę niedbale, nie włożę w to serca, wystrzela mnie od razu jak Małysza na progu ;) Uważam, że fun zaczyna się wtedy jak jesteś w stanie zawęzić nieco pozycję. Wtedy obie narty trzymają równo. Jesteś w stanie tego dopilnować, bo to czujesz. Przy szerokim prowadzeniu, trzeba by robić duże balanse żeby przypilnować równomiernego dociążenia nart. Trzeba zaufać swoim krawędziom, wyzbyć się strachu przed uślizgiem, mieć dobre, naostrzone narty (ja nie tępię krawędzi na końcach). Jazda jest płynna, ta płynność jest ważna, żadnych szarpnięć i gwałtownych ruchów. Tecznika barkowa nie jest prosta, bo jest dziwna. Czysty carving, idealny ślad. Niedługo poddam się ostrej krytyce ;) Jadę na weekend majowy do MasoCorto z Markiem Ogorzałkiem i liczę, że zrobię spory progres - zobaczymy. Na ten weekend (czw-ndz) smaruję narty do BukowinyT-UFO może się ktoś wybiera (priv) ? Pozdrawiam wszystkich fun zapaleńców.
nie znam się na narciarstwie ani trochę, ale chcę się nauczyć - co powinnam wiedzieć i od czego zacząć?
Na początek poczytaj ski forum.Jak masz pytania,zadaj jej właśnie tu-masz za sobą dobry start-trafiłeś do nas.Witaj.
a ja mam takie pytanie.bo tak naprawde fascynuje mnie freestyle, no wiecie, skoki raile itp. lecz naczytalem sie tu o wlasnie normalnej jezdzie i sam wkoncu nie wiem co wole. ale nie o tym mowa. czy ktos moze wie czy daloby rade jezdzic na sposoby takie o ktorych tu wspominaliscie na wlasnie nartach freestylowych? bylbym wdzieczny jakbyscie opisali tez techniki jazdy a mianowicie te biodra ( o ile dobrze pamietam) te barkowe itp. naprawde bede bardzo wdzieczny ;) wiem ze wszystko jest zapewne opisane na tym forum lecz przydaloby sie tak wszystko w skrocie w jednym miejscu ;) z gory dziekuje i pozdrawiam wszystkich milosnikow nart :D
Blander24 pierw normalna jazda, a potem możesz przejść do funcarvingu. [ame="http://www.youtube.com/watch?v=ATKkgzmGS7w"]YouTube - Radical Carving 2[/ame] [ame="http://www.youtube.com/watch?v=EUbw14dKLX4&feature=related"]YouTube - Carving Radical 3[/ame]
na jakich nartach jezdzi ten pan? bo podczas jazdy to sprawia wrazenie troszke jak blejdy, ale sa troche dluzsze
Ja mam Salomony streetrace 10 165cm, ale nada się każda slalomówka ze średniej półki np. Atomic SL9 Fischer RC4 SC itd. Na forum nie ma pań i panów, mówimy sobie po nicku albo na ty.
aaaa. to ty byles?;> myslalem ze tylko linka do jakiegos filmiku podeslales :D:D
To nie byłem ja, ale podałem Ci narty, które nadają się do funcarvingu. Sam też jeżdżę i polecam. :)
nie no rozumiem, tylko właśnie, raczej mi chodzilo czy dałoby rade jezdzic tak jak na slalomowkach z tym ze na freestylowkach.
Wątpię, że dałoby się. Freestylowe narty maja duży promień skrętu, a do fun potrzebny jest możliwie jak najmniejszy.
Wątpię, że dałoby się. Freestylowe narty maja duży promień skrętu, a do fun potrzebny jest możliwie jak najmniejszy.
Witam Niekoniecznie. Radykalnie taliowana narta nie do końca nadaje się do funu. Lepiej wziąc barziej elastyczna i troche dłuzszą. Pozdrawiam
Witam Niekoniecznie. Radykalnie taliowana narta nie do końca nadaje się do funu. Lepiej wziąc barziej elastyczna i troche dłuzszą. Pozdrawiam
Mitek, na konto Funu, z tobą się nie zgodzę. Radykalnie(oversize) narta jak najbardziej się nadaje do funu. Zgadzam się na konto bardziej elastycznej(rossignol 8s oversize r11m);):)
Witam Typowy skręt fun jest raczej skretem o wiekszym promieniu. Zeby sie wyłozyc i podnieść potrzeba troche czasu a przy promieniu powiedzmy 8 tego czasu nie ma. Jak popatrzymy na filmy zamieszczone prze trq gdzie ekipa sobie troche radzi to nie wygląda to na radykalnie krótkie narty. Faceci chyba 160 albo nawet 165 cm więc noramalnie. Zresztą Oversize o promieniu 11 to też chyba nie jest 150 a 160 cm albo coś koło tego. Pozdrawiam
...a ja myślę i to jest tylko moje zdanie. Do fun czytaj siadania na 4literach i wstawania trzeba radykalnej narty. Jak delikwent siada to hamuje i żeby wstać potrzebny jest mu mały promień skrętu. Ja jeżdżę nie siadając, a próbując się wykładać i do tego celu używałem Race SC 160cm, a teraz WC SC 160 (Fischer) - slalomka jakby coś. Zgadzam się z Mitkiem. Dla mnie fun to płynna jazda, rytm, kompensacja, wychylenia, muchy w zębach ;-) Jak ktoś siada to już nie ma żadnego rytmu, hamowanko niestety.
czyli rozumiem ze musze wybrac miedzy freestylem a freeridem, i raczej nie da rady 'miec' i tego i tego :P
czyli rozumiem ze musze wybrac miedzy freestylem a freeridem, i raczej nie da rady 'miec' i tego i tego :P
Witam Chyba mylisz freestyle z funcarvingiem. akurat narta freestylowa i freeridowa są powiedzmy podobne ale funcarving to zupełnie co innego. Pozdrawiam
Ja do funu używam hot fire 150 i supershape 155 (r 10 i 10.5m) i właśnie na takich jest dopiero frajda.Mitku,ciągle chyba myślisz o slalomie carvingowym,stąd te promienie i długości,ale fun z slalomem łaczy tylko brak kijów.
Witam
Ja do funu używam hot fire 150 i supershape 155 (r 10 i 10.5m) i właśnie na takich jest dopiero frajda.Mitku,ciągle chyba myślisz o slalomie carvingowym,stąd te promienie i długości,ale fun z slalomem łaczy tylko brak kijów.
Witam A jezeli juz przy fun jesteśmy to pierwsze próby podejmowałem na Rossignol Dualtec Racecarver dł 198cm - żebys Ty to widział!!! Pozdrawiam Chyba sobie edytując wywaliłem zasadniczą część postu z linkiem:o Spróbuję odtworzyć.
Na filmie Carving Radical 3 w 2min43s widać czego się nie powinno robić. Mianowicie wkładać przedramienia pod piszczel, gdyby ręka (dłoń) zahaczyła o podłoże to klik by był. Ten fun polega na schylaniu się. Oni nawet nie próbują się prostować w skręcie. Na moim avatarze widać gdzie ja mam przedramię a gdzie piszczel. Ale te przeplatanki to fajnie robią :D
No ale to jak zwykle tylko moje wywody, hej.
poradźcie jak nauczyć się jeździć carvingiem bez gleby!! :) z góry dziękuję!:)
jak się nie wywrócisz, to się nie nauczysz... ;)
Poczytaj jakiś poradnik o nauce jazdy, wybierz łagodny stok i próbuj zasosować, to co wyczytałaś. Albo inaczej - wynajmnij instruktora na 1 godzinke i niech pokaże Ci podstawy, a reszte opanujesz sama :) pozdrawiam
EH nie ma nauki jazdy na nartach bez "gleby" . Im więcej razy sie przewrócisz tym szybciej sie nauczysz. Opisz jak wygląda twoja jazda na nartach wtedy będzie można podsunąć jakieś ćwiczenie lub po prostu jedź na stok i za odpowiednią opłatą weź sobie instruktora :)
no idzie mi nieźle ale jak zaczynam sprowadzać narty równolegle to tracę opanowanie!
czasem się uda ale na krótko a instruktora miałam ale nie nauczył mnie jeździć carvingiem tylko pługiem!!
Myśle że mimo wszystko instruktor to najlepsze rozwiązanie.Wtedy wywrotek powinno byc mniej,ale żeby wcale to wątpie,chociaż życze powodzenia.Pozdrawiam Wojtek.
hmm to trzeba wziąść instruktora i powiedzieć mu czego chcesz się nauczyć , ja instruktorem nie jestem :P i dla mnie za mało info więc ci nie pomogę...
PS na poczatku staraj się krawędziować tylko dolną nartą jeśli to ci będzie wychodziło dołóż górną
czasem się uda ale na krótko a instruktora miałam ale nie nauczył mnie jeździć carvingiem tylko pługiem!!
Poproś instruktora, żeby nie bawił się z Tobą w żaden pług:) Uważam, że to nie jest dobry sposób, a dodatkowo zdecydowanie wydłuża czas nauki. Pług przydaje się tylko po to, żeby na samym poczatku przygody z nartami jakoś zjechać na dół bez gleby i nie zagrażając innym uyżytkowniką stoku.
Na to jest inne rozwiązanie - jazda stoku o niewielkim nachyleniu, ale już próbując ustawiać nogi i ciało tak, jak się to robi jeżdżąc carvingowo.
pozdrawiam:)
Jazda carvingowa, hm, coś Ci powiem. Wybierz łagodny stok (niebieska). Ćwicz czystość pozostawianego za sobą śladu (dwie kreseczki). Wbrew pozorom przy wolnej jeździe nie jest to łatwe i wymaga właśnie nienagannej techniki. Wszystko dzieje się powoli i nic nie da się ukryć, a każdy błąd zobaczysz i poczujesz bo będzie dużo czasu (wolna jazda).
[QUOTE=Jacek Marciniak;136599]Dalszy postęp bez biodra, to technika "barkowa", czyli w skręcie starasz się mieć tyłek wyżej od głowy ;) tak jak motocyklista, zostawia motor w górze, a barkami schodzi do ziemi. QUOTE]
Wytłumacz, cóż to za ewolucja, gdzie tyłek wyżej głowy, "barkowa"?, jak żyję, pierwsze słyszę! Rolnik
Coś a'la technika barkowa prezentował swego czasu Marek Ogorzałek. Gościa naprawdę szanuję za to co robi, ale akurat ten kawałek techniki mi nie przypadł do gustu - możliwe, że innym to lepiej wychodzi i im to odpowiada - mi nieszczególnie :). Tak czy inaczej - częściowo rozwiązuje problem płyt pod wiązaniem - bo osiągamy duże przechylenie bez zbyt dużego (więc nie powodującego wybutowania) zakrawędziowania nart.
Się ma, fajnie, że odświeżyliście temat, kiedyś już go oglądałem, ale jakoś umknęło :) – więc może teraz.... – rozkład sił działający na nas w skręcie powinien zmuszać nas do ułożenia „najcięższych części” naszego ciała (zadek, korpus) jak najniżej i jak najbliżej środka promienia skrętu – mówię tutaj o 2 fazie skrętu, w której działają na nas największe siły odśrodkowe „wyrzucające” nas na zewnątrz - co z tego wynika ? – a no właśnie technika biodrowa, która najlepiej, najskuteczniej „radzi” sobie z fizyką skrętu.. . Wracając do porównania z motocyklistą – już kiedyś o tym pisałem – to właśnie na torze widać jak najbardziej technikę biodrową – oczywiście ograniczoną z powodu „zawartości” tego co ma motocyklista między nogami (chodzi o motor dla ścisłości) :). Jak przyjrzeć się bliżej pozycji motocyklisty – on również idzie przede wszystkim biodrem do środka promienia skrętu..: http://upload.wikimedia.org/wikipedi...tino_Rossi.JPG oczywiście jest to mniej widoczne/przejrzyste – ale tyle ile może wykłada biodro do wew. Strony skrętu – my mamy o tyle prościej, że mamy gdzie ”schować” kolano wew. – przez co biodro może „iść” głębiej do środka skrętu - motocyklista nie da rady „wsadzić” kolana w silnik. Nie wiem, może technika barkowa sprawdza się przy mniejszych prędkościach, mniejszej wadze narciarza, może są jakieś powody, żeby ją stosować, których nie znam – mnie ona również nie przekonuje .. . W jeździe race nikt tak nie jeździ, prawdopodobnie dlatego, że nie ma żadnego uzasadnienia dla takich technik.. Co do P. Marka – polecam wszystkim tą pracę: http://www.szkolacarvingu.pl/php/ind...d=94&Itemid=82 to kawał naprawdę świetnej roboty !, każdy rozpoczynający naukę jazdy na krawędzi powinien nauczyć się go na pamięć :) - z wyjątkiem fragmentu o „motocykliście”.
pozdro jahu
Dzięki Jahu:D tylko cobyśmy się w tym roku na motur nie musieli przesiadać:confused:
Witam, Na nartach jeżdżę od roku, byłem już w sumie 5 razy na większych górkach ( http://www.gogolow-narty.pl/ ). Może porównując to do masterów tego forum jest kiepsko, ale patrząc na mnie nie jest najgorzej. Nawet sobie radzę. I ostatnio się zastanawiałem kiedy można by coś myśleć o próbowaniu jeżdżenia na krawędziach. Jako że się na tym nie znam zwracam się do was o pomoc, co powinienem umieć żeby można było zacząć zabawę, no i jak to ugryźć? Od kogoś słyszałem że to w zasadzie nie jest takie trudne, niby jedyna różnica to to, że skręt robi się na wewnętrznej a nie na zewnętrznej narcie i należy przechylić się do wewnątrz "żeby złapało krawędź". Czy naprawdę tak jest?
Instruktor - kolego - wyłoży Ci wszystko jasno, przystępnie i bezpiecznie. Teorią możesz się doskonalić, ale nie podpierać. Dasz radę! Pozdrawiam
Dasz radę!
No ja też mam taką nadzieję. Ale przejdźmy może do drugiej części pytania.. Mianowicie kiedy można coś myśleć o carvingu? Po słyszałem rozbieżne opinię. Jedni mówią że najpierw trzeba dość dobrze opanować równoległą jazdę, a drudzy że od razu powinno się uczyć carvingu.
O carvingu trzeba myśleć zawsze;-) A tak na poważnie to na każdym etapie nauki stosuje się te same zasady co przy jeździe carvingiem. Poprawnie wykonany skręt pługiem polega na tym że wewnętrzna narta skrętu jest w pozycji płaskiej, natomiast zewnętrzna wycina skręt na krawędzi jak przy carvingu.
yukisan mówi prawdę - instruktor Ci wytłumaczy.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|