ďťż
  żelazko Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Życzenia Świąteczne Alpe di Susi/Val Gardena 19.03-27.03 Kurtka Marker Chamrousse Francja 26.12.2009 ze snowtrexem w co się ubrać Wiązania a freestyle'ówki Strój dla typowej kobiety- zmarzlaka :) Narty dla kobietki poziom 4 Likwidacja sklepu... Do expertów!!! Jaką trasę wybrać?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mendoza76.opx.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    Witam kupię żelazko do smarowania nart na gorąco . Może ktoś ma zbędne najlepiej nowe lub lekko używane. Może ktoś zna sklep internetowy w którym zakupie takie poniżej 150zł

    z góry dzięki


    Napisz do Jacka
    http://www.skiforum.pl/member.php?u=1161
    na pewno Ci pomoże.

    jarek
    hehe nie mam co do niego pisać bo u niego pewno będe kupował zestawik tylko szukam żelazka jak najtaniej
    mam do sprzedania żelazko Holmenkola Smart Waxer z termostatem, żelzko w 100% działające. cena 150zł


    za 150 to ja mam takie nowiutkie:)
    skad?
    ze skpeu internetowego jeślito ten model który myślę taki czerwony 400W?
    No to chyba nie to samo mamy na myśli.

    Witam kupię żelazko do smarowania nart na gorąco Tak z ciekawosci - w czym zelazko "narciarskie" za 150zl jest lepsze od zelazka "ruskiego" za 20zl? OK termostat, ale czy cos jeszcze? Sam uzywam jakiegos taniego z supermarketu.

    pzodr
    Piotr
    Zależy co komu i do czego potrzebne, że się tak wtrącę.
    Też nad takim żelazkiem myślałem.
    http://cgi.ebay.pl/ws/eBayISAPI.dll?...%3D4%26ps%3D41

    Może te żłobienia pomagają rozprowadzać smar?...
    ja mialem na mysli profesjonalne smarowanie... Na samarach jest napisane przedzial temperatury w jakiej smar powinien byc nakladany. Ale kazdy robi co chce, wiec sie nie wtracam. Pozdrawiam
    Polecam zwykłe za 20-30zł.:) Sam takiego używam, a te niby profesjonalne różnią się praktycznie tylko kształtem, no i jest odpowiednia metka, za którą trzeba odpowiednio zapłacić.:)

    ja mialem na mysli profesjonalne smarowanie... Na samarach jest napisane przedzial temperatury w jakiej smar powinien byc nakladany. Ale kazdy robi co chce, wiec sie nie wtracam. Pozdrawiam Podejrzewam (tak na zdrowy rozsądek), że skoro żelazko jest przeznaczone do smarowania nart to pewnie posiada też regulację temperatur, w zakresie których nakłada się poszczególne rodzaje smarów.
    A i pewnie zwykłe też się nada. W serwisach nie osiągają nieosiągalnych dla zwykłych śmiertelników temperatur :-)
    Kwestia tylko tego jak kto często smaruje sobie narty.
    mialem na mysli te ruskie za 20 zeta.
    No cóż, wielu ludzi używa zwykłych (domowych) żelazek do rozprowadzania smarów i nie narzekają, ale prawda jest taka, że żelazka narciarsko-snowboardowe różnią się od tych zwykłych i to znacznie. Proszę zobaczyć na ślizgi, które są poprzecinanie rowkami, a które ułatwiają dozowanie smaru (nadmiar smaru wylewa się przez te wyżłobienia, a niedobór jest uzupełniany przez smar znajdujący się w tych wyżłobieniach), bardzo dobre cyfrowe termostaty w niektórych modelach z cyfrowymi wyświetlaczami, trzymanie żądanej temperatury jest perfekcyjne (w żelazku Toko WaxIron różnica wynosiła 2 C, w domowym 30 C), niektóre modele posiadają z przodu zaczepy, w które możemy zamocować flizelinę (oszczędność smaru do 10 % niestety nie wiem nie próbowałem czy tak w rzeczywistości jest) lub papier nasiąknięty smarem.

    Trzeba pamiętać, iż profesjonalne smary, których my amatorzy z reguły nie używamy potrzebują ściśle dobranej temperatury, gdy jest za wysoka smar się przegrzewa i wiele związków chemicznych tam zawartych ulega zniszczeniu, jak jest za niska słabo się topi, nie rozprowadza się i nie wchłania się tak dobrze w strukturę ślizgu.

    Wydatek 150-300 zł raz na kilka lub kilkanaście lat to chyba w skali czasu nie jest tak dużo, ale wybór pozostawiam Wam, ja polecam model WaxIron firmy Toko, wkrótce umieszczę na forum jego recenzję po ponad dwuletnim jego użytkowaniu :D

    Jak to mówią kto smaruje ten jedzie !!! :eek:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne