ďťż
  Za długie lub za krótkie narty? Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne NArty !!!!!!!!!!freestyle freestyle freestyle Narty Białka 01.01.07-06.01.07 Narty w Maso Corto-Van Senales 17.03-24.03.2007, 24.03-31.03.2007 jakie narty, jakie buty Narty juniorskie - tylko dla juniora? Środek buta a środek narty. Gdzie na narty 5 stycznia<-> 18 stycznia Prośba : jakie narty?jakie buty? Nowe narty i czy nie powinny nowe buty? Skóra / skóra ekologiczna - właściwości, zastosowanie na narty
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zbit.opx.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    Witam chciałbym sie dowiedzieć jakie są plusy i minusy jazdy na sprzęcie który jest za krótki lub za długi jak na daną osobe.Pewnie zależy też od umiejętności i innych. Ja biore zwykłego "kowalskiego" który umie jeździć na nartach(kilka sezonów).Teraz narty to bedą 3 grupy:tradycyjne(proste deski o minimalnym taliowaniu),carvingowe/fun o agresywnym taliowaniu i małym promnieniu no i "zwykłe" carvingi które posłużą "mu" do spokojnego zjazdu ze stoku aby mógł podziwiać po drodze widoki.


    Za krótkie-niestabilne, myszkują, łatwo o wywrotkę
    Za długie-ciężko je prowadzić
    narty powinny siegac do nosa właściciela

    narty powinny siegac do nosa właściciela To by było za proste.

    Za krótkie narty przy większych prędkościach mogą w zakręcie nie utrzymać pacjenta, ponieważ przewaznie w parze z długością nart idzie długośc krawedzi;)


    długości nart w zależności od wzrostu, wagi i umiejętności
    http://www.snowandrock.com/advice/bu...uides_skis.asp
    No więc tak:
    Odnośnie nart klasycznych się nie wypowiem, bo nie wiem ;).
    Co do funcarverów/slalomcarverów to jest tak:
    Za krótka narta (np. dla mnie to będzie 140-150cm i na takich jeździłem) jest cholernie zwrotna. Bardzo sympatycznie chodzi w skrętach carvingowych, a i łatwo jest też ją stopami obrócić (no bo krótka). Przy większym tempie stają się jednak niestabilne i nieprzyjemnie wibrują (bo nie są w stanie utrzymać przeciążenia, które same generują i ześlizgują się po kawałku). Bywają też nieco gorsze na lodzie, aczkolwiek mniejsza długość wiąże się też z mniejszym promieniem skrętu, co potrafi dać taki efekt: narta nie jest w stanie utrzymać narciarza w idealnie czystym skręcie o promieniu np. 8m, więc z lekkim uślizgiem wykonuje skręt o promieniu np. 11m (czyli tyle ile wykonałaby narta dłuższa) - z tym się spotkałem na Headach The Big Easy, 140cm, R=8m.
    Tak ogólnie to za krótka narta bywa idealnym wyborem dla początkujących.

    Za długa narta slalomowa/funcarvingowa natomiast zachowuje się z grubsza jak gigantka (jeździłem na Fischerach Radarc 167cm, Nordica Z-XT 170cm, R=13m i Fischer Radarc Cobra 180cm). Niewielkie "przerośnięcie" nie powoduje jeszcze zbyt wielu efektów ubocznych. Generalnie narta staje się trudniejsza do manewrowania, mniej zwrotna, trudniejsza do obrócenia stopami. Zaletą jest ich wzrost stabilności na dużej prędkości (właśnie dlatego stają się trochę "gigantkowate"). Duży przerost zmienia nawet fajnie taliowaną nartę w normalną gigantkę (tak jak z tymi funcarvingowymi Cobrami 180cm :D - one się nie dały prowadzić normalnie na małych prędkościach - je trzeba było nieźle rozbujać, żeby cokolwiek zrobić).

    Mniej taliowane narty mają mniej przebojów. Z tym, że bywa, że na za krótkiej średnio taliowanej narcie po prostu nie idzie jeździć, podczas gdy dłuższe są całkiem ok :).

    Z grubsz to tyle

    No więc tak:
    Odnośnie nart klasycznych się nie wypowiem, bo nie wiem ;).
    Co do funcarverów/slalomcarverów to jest tak:
    Za krótka narta (np. dla mnie to będzie 140-150cm i na takich jeździłem) jest cholernie zwrotna. Bardzo sympatycznie chodzi w skrętach carvingowych, a i łatwo jest też ją stopami obrócić (no bo krótka). Przy większym tempie stają się jednak niestabilne i nieprzyjemnie wibrują (bo nie są w stanie utrzymać przeciążenia, które same generują i ześlizgują się po kawałku). Bywają też nieco gorsze na lodzie, aczkolwiek mniejsza długość wiąże się też z mniejszym promieniem skrętu, co potrafi dać taki efekt: narta nie jest w stanie utrzymać narciarza w idealnie czystym skręcie o promieniu np. 8m, więc z lekkim uślizgiem wykonuje skręt o promieniu np. 11m (czyli tyle ile wykonałaby narta dłuższa) - z tym się spotkałem na Headach The Big Easy, 140cm, R=8m.
    Tak ogólnie to za krótka narta bywa idealnym wyborem dla początkujących.

    Za długa narta slalomowa/funcarvingowa natomiast zachowuje się z grubsza jak gigantka (jeździłem na Fischerach Radarc 167cm, Nordica Z-XT 170cm, R=13m i Fischer Radarc Cobra 180cm). Niewielkie "przerośnięcie" nie powoduje jeszcze zbyt wielu efektów ubocznych. Generalnie narta staje się trudniejsza do manewrowania, mniej zwrotna, trudniejsza do obrócenia stopami. Zaletą jest ich wzrost stabilności na dużej prędkości (właśnie dlatego stają się trochę "gigantkowate"). Duży przerost zmienia nawet fajnie taliowaną nartę w normalną gigantkę (tak jak z tymi funcarvingowymi Cobrami 180cm :D - one się nie dały prowadzić normalnie na małych prędkościach - je trzeba było nieźle rozbujać, żeby cokolwiek zrobić).

    Mniej taliowane narty mają mniej przebojów. Z tym, że bywa, że na za krótkiej średnio taliowanej narcie po prostu nie idzie jeździć, podczas gdy dłuższe są całkiem ok :).

    Z grubsz to tyle
    Dodam, ze na klasycznych, prawie nie taljowanych, albo na prostych, skręt na krawędziach tez mozna zrobic, tylko jak pojedzie się gdzies pod min.80km/h:D tak jak podobnie na funcarvingowuch Cobrach 180cm. :D Te , mniej taljowane za dlugie,wymagają większej sily do skrętow krotkich, a na za krotkich, tak jak powiedzial Devastator, nie chcą jechac.:)
    Pewnie, że sie da i nawet nie trzeba tak nawet szybko jechać, przynajmniej na gigantkach:D
    No dziękuje za odpowiedzi pytałem z ciekawości.
    Doradziliście mi kupno nart 170 bo chcem spróbowac funu i kupiłem salomonki streetracer-y 10 a przy moich gabarytach (205cm na 93kg) wydwały mi sie przy krótkie,ale wam zaufałem i chcem sprawdzić co to będzie;)
    A ze mi sie podobały od zawsze i cena przystępna 500pln to sie długo nie zastanawiałem:D
    Witam.
    Moze i ja cos od siebie dorzuce...
    Jezdze na nartach od ok. 30 lat. Wiec juz troche... :) Moze dzieki temu jestem doswiadczony, a moze "skrzywiony" starymi przyzwyczajeniami. Na carvy przesiadlem sie kupujac swego czasu Atomic Race Carv 9,18 (to te czerwone z szachownica bialo - czarna - to dla pamietajacych poczatki carvu). Mialy 180 cm przy moich 185 i wadze 95kg. Przechodzac na nie z Headow 205cm to byla mala rewolucja. Poczulem wtedy co to znaczy autokinetyka. Potem byly Nordica SLK, tez 180cm, a od roku RC4 Worlcup SC 170 cm. Zwolennicy max krotkich powiedza ze za dlugie. A ja powiem: to zalezy jaki styl jazdy sie preferuje. Ja szukalem narty mocnej, twardej, idealnej do szybkiej jazdy zarowno krotkimi skretami jak i czasem szerokimi, supergigantowymi lukami. Idealnym rozwiazaniem byloby zakupienie np. Atomic GS 11 180 cm i do tego RC4 Worlscupa 165cm lub nawet 160. Ale nie stac mnie, no i nie chce mi sie taszczyc tyle sprzetu na stok. Kaprysny jestem i nie potrafie sobie powiedziec: dzisiaj slalom specjal, lub: dzisiaj tylko dlugi, karwingowy luk.
    No i tak po wielu konsultacjach wyszedl mi taki kompromis: narta typowo slalomowa jednak ciut dluzsza niz zalecana do specjala po to by trzymala na dlugich lukach. I musze powiedziec po jednym sezonie testowania tego rozwiazania: sprawdzilo sie!
    Zycze wszystkim trafnych decyzji (jakie by nie byly)!!!

    Witam.
    ...No i tak po wielu konsultacjach wyszedl mi taki kompromis: narta typowo slalomowa jednak ciut dluzsza niz zalecana do specjala po to by trzymala na dlugich lukach. I musze powiedziec po jednym sezonie testowania tego rozwiazania: sprawdzilo sie!
    Witam,
    przepraszam za odgrzebanie starszego wątku, ale ja w tym temacie więc nie chciałem nowego zakładć.

    Chciałbym uzyskać efekt taki jak kolega ozeo66, ale nie jestem pewien co do długości nart.

    Mam 192cm wzrostu, 82kg wagi, 32 lata, umiejętności na 7+ i jeżdżę w dosyć agresywnie, nie można tego nazwać zwożeniem się w dół.
    Planuje zakup Fischerów Race SC 175cm R15, ale jeszcze biorę pod uwagę 170cm.

    Dodam że nie przepadam za bardzo krótkim skrętem, w zupełności mi wystarcza jeśli wyrabiam się ze skrętami w pasie o szerokości 3m a najbardziej lubie tak gdzieś w 5-6m z dużą prędkością i przechyłem.

    Testowałem RX8 165cm R13 i one były dla mnie trochę za bardzo zwrotne.
    Atomic SX9 170cm były prawie dobre, może ciut za mało zwrotne w krótszym skręcie, chyba miały promień 16m, natomiast do skrętu dłuższego mogły by mieć 180cm.
    Nieźle mi się też jeździło na Race RC 165 cm R16 (a w zasadzie cudownie), ale potrzebowałem większego speedu, a niestety nie zawsze warunki na stoku na to pozwalają, więc narta trochę za mało uniwesalna.

    Testowałem też Atomic SL9 160cm (dłuższych nie mieli) i to było komplente nieporozumienie. Ja prawie tej narty na nodze nie czułem i moglem z nią robić co chciałem, za bardzo skrętna, zero stabilności. W miarę poprawnie zachowywała się tylko przy spokojnej jeździe, ale jak trochę depnąłem to mnie nie utrzymywała i łapała ześlizg. Stanowczo za krótka i za miękka.

    Do moich upodobań najbardziej by pasowała RX9 175, ale obawiam się że zbyt rzadko jej możliwości wykorzystam, a potrzebuje czegoś co będzie też w miarę zwrotne przy mniejszych prędkościach. Czeka mnie nauka 4 letniego syna, a najbliższy wyjazd to będzie Białka w przerwie świątecznej, więc może nie być miejsca na jakieś szaleństwa i większe prędkości.

    Fischer dla moich parametrów zaleca 170/175, jak na wzrost wagę mam dosyć niską więc bardziej 170 chyba, ale jeżeli chcę poświęcić krótkie skręty na korzyść średnich i dłuższych, a do tego niższą wagę jestem w stanie nadrobić agresywnym stylem jazdy to chyba jednak 175.
    Na preclu sugerowano 165-170 co mnie dodatowo z tropu zbiło.

    Myślałem też o RX8, ale podobno są bardziej miękkie niż race sc, a poza tym w przystępnej dla mnie cenie na niemieckim ebayu jest tylko długość 180cm.

    Więc albo RX8 180,
    albo Race SC 175/170.

    Co radzicie?

    Kupić muszę już teraz i bez testowania, bo potem w wypożyczalniach w Białce to może być ciężko o rozsądne narty w okresie świątecznym.
    Ja bym był za Race SC 175:)
    Ja tak samo jak qaz. SC 175cm
    Ja mam Atomici SL 9m 150 a mam 160 cm wzrostu i 54 kg wagi umiejętności w skali forum 7. Czy jest możliwość, że będę miał trochę frajdy ze zjazdu i dłuższych szybszych skrętów??

    No i tak po wielu konsultacjach wyszedl mi taki kompromis: narta typowo slalomowa jednak ciut dluzsza niz zalecana do specjala po to by trzymala na dlugich lukach. I musze powiedziec po jednym sezonie testowania tego rozwiazania: sprawdzilo sie! Znaczy się, że może i ja znajdę trochę przyjemności z jazdy odbiegającej od stylu typowo slalomowego, a zwróconego w strone fun carvingu i zjazdu (8 cm różnicy w długości nart)
    Dzięki, no to będą SC 175. :)

    Chociaż te RX8 180cm ciągle chodzą mi po głowie,
    przy szybkiej jeździe chyba zachowywały by się lepiej,
    tylko nie wiem jak ze zwrotnością przy mniejszej prędkości, niby są bardziej miekkie niż SC więc może było by podobnie.
    w odpowiedzi na glowne pytanie: nie ma za dlugiej narty: tylko nie wszyscy sa w stanie dlugie narty prowadzic i wykorzystac: ot co:)

    w odpowiedzi na glowne pytanie: nie ma za dlugiej narty: tylko nie wszyscy sa w stanie dlugie narty prowadzic i wykorzystac: ot co:) Dobrze powiedziane

    Dobrze powiedziane dziekuje:) :)
    Odwieczny (oddziesięcioletni:D ) dylemat: gigantki czy slalomy? Ja już znalazłem odpowiedź na to i mnie długo nurtujące pytanie. Najprościej jest mieć 3 pary nart: króciutkie slalomki (np152, 155), rasowe gigantki: miń 178 i uniwersalne troche dłuższe slalomy: 165, 170 cm. Po latach prób i obserwacji wiem, że tylko tak da się w pełni "pociągnąć" radość z jazdy. Zależy to głównie od stoku, śniegu i nastawienia danego dnia. Nie jest to tania alternatywa, ale dziś gdy sprzęt prawie w ogóle generacyjnie się nie starzeje godna rozwagi. Sam kończyłem "tradycyjną" jazdę w 1997 r na Atomach 210cm i gdyby nie zdjęcia z tamtej zimy to sam bym nie uwierzył, że dawałem radę. Potem zachłyśnięcie funem i po kilku sezonach delikatnie znowu na dłuższe. Tak naprawdę w tym temacie b. ciężko jest o kompromis (rossi coś w tym roku wymyślił ze zmiennymi "nakładkami" regulującymi radius -zobaczymy). Pozdrawiam czekając na Snieg, Mróz i Słońce.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne