ďťż
  Włochy - Livigno Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne Ferie Włochy Val di Fassa 30.01.2010 - 06.02.2010 oraz 06.02.2010 - 13.02.2010 Livigno 5.12-12.12.2009 Livigno 5-12.12 oraz 12-19.12 freeski livigno od 5.12 do 12.12.09 szukam transportu do Livigno 12-12 do 21-12 Szukamy pary na wspolny wyjazd do Livigno od 12/12 do 19/12/2009 Treningi sportowe SL, GS Livigno 12.12 - 19.12.2009 Transport do Livigno 4.12-13.12 Bormio - Livigno - Bormio - St. Caterina - Tonale ;) Livigno 09.01-23.01.10
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wiolkaszka.pev.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    Włochy - Livigno

    Livigno to miejscowość, która przez swój specyficzny mikroklimat często nazywana jest „Piccolo Tibet” Śnieg leży tu od początku grudnia do połowy maja. Właśnie tutaj proponujemy Państwu rozpocząć sezon zimowy. To raj dla narciarzy, którzy mogą poszaleć na stokach usytuowanych po dwóch stronach doliny położonej na wysokości ponad 1800 metrów. Na środku leży Livigno, niewielka miejscowość tętniąca życiem niemal przez cały rok. Ogromna ilość pubów, pizzerii, restauracji i dyskotek sprawia, iż jest to doskonałe miejsce dla ludzi, którzy w ciągu dnia szaleją na stokach a wieczorem na parkietach dyskotek. Dodatkowym atutem tego miejsca jest strefa wolnocłowa i co się z tym wiąże, niezliczona ilość sklepów z niedrogim alkoholem, perfumami i sprzętem elektronicznym. Panie, które uwielbiają zakupy, znajdą tu najnowsze modele okularów Chanel, torebki Furli, paski Roberto Cavalli oraz biżuterię Gucciego. Panowie mogą spróbować swoich sił za kierownicą sportowych samochodów Subaru Impreza oraz Mitschubisi Lancer Evolution na oblodzonych drogach w Livigno.

    Strona ośrodka: http://www.livignopark.com

    Położenie

    Dojazd

    Parkingi
    (Ilość miejsc, cena, odległość od stoku)

    Miejscowości
    (krótka charakterystyka miejscowości w jakiej znajduje się ośrodek, lub miejscowości sąsiednich)

    Noclegi

    Trasy
    (liczba tras, długość tras, poziom trudności, mapki)

    Ceny
    SKIPASS6-cio dniowy skipass pozwala na jazdę w całej dolinie. Region narciarski Livigno jest jednym z bardziej popularnych regionów we Włoszech. Obejmuje 33 wyciągi, które obsługują 74 trasy narciarskie po obu stronach doliny. Na miejscu znajduje się 10 tras trudnych o różnej długości, których suma wynosi 10 kilometrów i 645 metrów, 28 tras średnich, których łączna długość wynosi 16 kilometrów i 356 metrów oraz prawie 34 kilometry tras łatwych dla początkujących narciarzy i snowboardzistów, a także dla carvingowców oraz dla tych, którzy uprawiają fun carving. Łącznie w samej dolinie jest ponad 60 km tras. Dodatkowo znajduje się tutaj super snow park Mottolino, bordercross, kilka skoczni, raile, halfpipe.

    Ceny (niski sezon / wysoki sezon)
    dorośli 162 EURO/os. / 191,5 EURO/os.
    dzieci ur. po 1994 114 EURO/os. / 133,5 EURO/os.
    dzieci ur. po 2000 GRATIS / GRATIS
    seniorzy ur. przed 1948 114 EURO/os. / 133,5 EURO/os.

    Kamera online
    (link do strony z kamerą online na stok)

    Aktualne warunki
    Warunki narciarskie we Włoszech, Austrii i Francjii

    Serwis narciarski
    (czy jest/są serwisy narciarskie, + można coś więcej ceny, godziny itp)

    Instruktorzy / Opieka nad dziećmi

    Wyżywienie
    (gdzie można zjeść, jakie jedzenie, jakie ceny)

    Galeria zdjęć
    kilka zdjęć z Livigno


    livigno polecam na wyjazd rodzinny.interesujące miejsce na szusowanie i spedzenie miło urlopu,a także dokonania całkiem fajnych zakupów.

    art
    livigno polecam na wyjazd rodzinny
    W ramach wyjazdu rodzinnego należy koniecznie zabrać niemowlaka, w beciku można schowć kilka dodatkowych butelek przed granicą.
    Miłych szusów i nie pijcie zbyt wiele BOMBARDINO !
    Pozdrawiam jabol
    zjeść w knajpce to raczej nigdzie/100g lasagne z sałatą-12e /-radzę wykupić wcześniej wyżywienie -śniadania i obiadokolacje w cenie ok.130e
    za 7 dni lub wziąść apartament bez wyżywienia i jedzenie we własnym zakresie-wtedy tanio-w centrum livigno jest tani market-ceny porównywalne do naszych-poza tym jest to strefa wolnocłowa co znaczy,że min.mozna 1l whiski nabyć za 3,6e-a poza tym jest tam full sklepików/kosmetyki i elektronika 50% naszych cen/ i knajp rożnych-polecam wybrać sie do bormio i santa caterina-
    warto kupić skipass na cały region alta valltelina


    Dzięki! Rozumiem że papu nie jest tanie.Dwa lata temu mieszkaliśmy wSantaCaterinie i płaciliśmy za pizze+lampka wina 7euro.Caterina to dziura a Liwigno to kurort więc ceny są inne.No trudno...Marsala za 3euro też jest pyszna!
    Livigno jest OK jade tam 29.03-07.04.2008
    spora grupa rusza 12.01.2008.postaram się zdać relacje.

    art
    Livigno :) szerokie, doskonale przygotowane trasy na których doskonale można ćwiczyć technikę :) jak i poszaleć. Słoneczko, lekki mrozik, stosunkowo puste, doskonałe - szczególnie na górze - stoki. Wspomnienia jak z raju :) I na dole strefa wolnocłowa. Chętnie pojechałbym z powrotem.
    Pozdrawiam
    Kudik
    Witam serdecznie
    W tym roku już po raz drugi oferujemy rozpoczęcie sezonu w livigno. Livigno jest miasteczkiem wolnocłowym gdzie alkohol może lać się strumieniami ponieważ jest on naprawdę TANI.

    DO waszej dyspozycji mamy kilka kilka hoteli oraz apartamenty.

    Cena za apartament: 1190zł/os
    Cena zawiera:
    7 noclegów
    6 dniowy ski-pass
    ubezpieczenie KL, NNW, SKI
    szkolenie narciarskie
    transport autokarem klasy lux

    4 FUN CLUB
    REMBOCH RAFAŁ
    http://www.4funclub.pl
    Wrazie pytań proszę o kontakt telefoniczny pod nr 0-605-613-337

    PS.
    Strona internetowa jest w przebudowie, pozdrawiam
    przetransportuję / międzynarodowy
    Kiedy wyjazd: 7-16 grudnia
    W Livigno byłem 16-23.12.07. Z wyjazdu wróciłem bardzo zadowolony. Włosi bardzo się postarali przy przygotowaniu stoków. Pogoda charakterystyczna dla Livigno to całe 7 dni bezchmurnego słońca ;) Bardzo polecam Livigno.

    P.S Hotel Loredana jest bardzo przyzwoity.
    pogoda była dosyć zmienna na początku było słonecznie i przydawały sie okulary a pod koniec tygodnia sypało i było dosyć ciemno .... ja osobiście jeżdżę w goglach które rozjaśniają ale w momencie kiedy była mało słoneczna pogoda porostu nie było widać zarysu śniegu ... także sam musisz zdecydować jakie gogle ..

    Czy ktoś z Was móglby mi powiedzieć jaki jest klimat w rejonie Livigno? Czy mróz jest odczuwalny i dokuczliwy w trakcie jazdy na nartach? ..wybieram się w styczniu widzę w pogodzie że jest mocno poniżej zera. Chcialbym wiedzieć czy można sobie jeździć w lekkich okularkach przeciwslonecznych czy trzeba mocno kremować twarz i zakladać gogle na wysokości 2500 - 3000 m. Włochy słyną ze słonecznej pogody także masz bardzo duże szanse załapać się na słońce (do tej pory zawsze trafiałem na przynajmniej 4 dni w tygodniu pięknego słoneczka).

    Osobiście w tym roku jeździłem w żóltych szybkach gogli Uwexa (4 dni bezchmurnej pogody w Madonnie) i jeździło mi się lepiej niż w czerwonych (niby ciemniejszych) goglach Boolle. Także gogle niestety musisz wybrać sam w zależności od preferencji. Natomiast zdecydowanie gogle, a okulary jako dodatek na spokojne warunki.

    W Livigno trafiłem w grudniu na mróz do nawet - 14 - przy słońcu w górnych partiach był do zniesienia :) natomiast jak pisał p3m jak pojawi się wiatr to duża warstwa kremu, gogle i przydatnym wynalazkiem jest maska neoprenowa na twarz. Szczególnie w wyższych partiach i na wyciągu jak nie ma osłonki:)

    Także duża szansa na słońce (jest wtedy pięknie), w styczniu na mróz, krem, gogle, maseczka lub kominiara i na stok

    Pozdrawiam
    Madonna jest piękna bylem tam kilkanaście lat temu... bajka!
    Dziwię się że jezdzisz w goglach z szybą lasergold S1 ponieważ na slońcu one rozjaśniają i nie widać kontrastu. Śnieg jest jedną bialą powieżchnią, nie widać muld. Zastanawiam się nad szybkami przyciemniająymi na slońce. Wogóle lubię jeździć w okularach ale jak jest wiatr to niemożliwe.
    Czy możecie mi powiedzieć czy w Livigno są atrakcyjne cenowo sklepy sportowe w strefie wolnoclowej? ..może tam kupię gogle pod konkretne warunki na miejscu.

    Za porady i opinie bardzo Wam dziękuję!

    Pozdrawiam
    ceny w sumie tam nie są duzo mniejsze niz normalnie u nas.. raczej nie licz na jakies bardzo duze róznice... takie widoczne różnice cenowe są tylko na alkochol i perfumy :) a na sprzet narciarski raczej nie chyba ze trafisz na jakąś duzą wyprzedaz czy cos...
    Bylem w Livinio tuz przed Bozym Narodzeniem i jestem zachwycony. Moze niektore wyciagi wydaja sie stare-ale coraz to nowe inwestycje napawaja optymizmem. Przez caly moj bobyt swiecilo slonce, a temp. oscylowala w granicach - 15 :) Dojazd ciezki- bardzo wyczerpujace zakrety i ostatni etap- czyli tunel szwajcarski - b. ekscytująca wrazenie :) Alkohol i perfumy tansze- ale nie zapominajmy o wielu stacjach benzynowych z tanszym paliwem. Przykladowe ceny alkoholi dla zainteresowanych :D:
    Johnnie Walker Red label 1l.- 8,10 E
    Martini Bianko 1l.- 4,20 E
    Sheridan's 0,5l.- 6,50 E
    Wiecej nie pamietam- ale gdyby komus zalezalo to moge wygrzebac rachunek i troche cen przepisac :) :P
    Nalezy uwazac-bo pare tras jest zamknietych z powodu budowy nowych "wagonikow" :)
    Milego szusowania :D
    Witam
    W Livigno jeździsz poniżej 3000 ale wiatr często jest dokuczliwy ( Uważaj na wyciąg po grani powyżej kabin (nie Carosello) - strasznie długo jedzie i jest wyjątkowo narażony na wiatr). Gogle konieczne jak i dobrze dobrana odzież zwłaszca w styczniu i na poczatku lutego. Twarz kremuj i to radzę ci zawsze no i pamietaj o okularach przeciwsłonecznych dobrze jak maja boczne osłonki.
    No i mała piersióweczka:);)
    Pozdrawiam
    Słuchajcie, a czy tam są potrzebne zdjęcia do karnetów? Bo wiem, ze w niektórych miejscach karnety są ze zdjęciami, jak jest w Livigno?
    I znalazłam prognozę 10 dniową teraz na najbliższy tydzień - deszcz i śnieg....

    s_l_a_w,
    gdzie znajdujesz długoterminowe prognozy dla L-o?? :confused:
    Ja mam tylko takie na trzy dni

    Z góry dzięki za info ;)

    Pozdrawiam,
    awronia
    Na
    http://www.ilmeteo.it/portale/previsioni-lungo-termine
    w polu "Cerca comune:" możesz wpisać miejscowość jaka cię interesuje.

    Słuchajcie, a czy tam są potrzebne zdjęcia do karnetów? Bo wiem, ze w niektórych miejscach karnety są ze zdjęciami, jak jest w Livigno?
    I znalazłam prognozę 10 dniową teraz na najbliższy tydzień - deszcz i śnieg....
    Zdjęcia są potrzebne chyba dla karnetów powyżej 4 lub 5 dni.
    Możesz pokazać przy zakupie paszport lub dowód ze zdjęciem - zeskanują sobie.
    Zabrać humor, reszta jest na miejscu.
    Bardzo uważać na słońce, potrafi oślepić w przeciągu 3 dni.
    I z tego co pamiętam karnet był bez zdjęć ( przy zakupie grupowym na pewno)
    jesli jedziesz sama to tam na pewno są szkołki gdzie instruktorzy mowią po polsku a jesli nic nie znajdziesz to mozesz spróbowac przez B. P. Necermann ale niewiem czy ci pomogą ;P

    ps. chociaz nie jestem najmlodszy to nie lubie tego uczucia:P

    wie ktos moze jakie sa róznice w cenach alkocholi w Livigno ??
    za wszelkie info bede wdzieczny :) chodzi glównie o whisky
    ale jaka niebieska z Motollino od szyttu na dół do gondoli to chyba z 6 km.wróciłem w sobotę z livigno karnet dla dorosłej osoby na wyciągi wokół miasteczka na 6 dni to 144 euro w niskim sezonie,dzieci 1994 i powyzej 107.pogoda wkratke ale na 6 dni cztery ze słońcem to chyba nieżle.dla mnie lepsze trasy na Carosello chociaż na Motollino Girorgo Rocca/czarna/ rewelacja.warunki śniegowe to chyba ze 150 cm na trasach.tylko w dniu przyjazdu w sobotę spadadło z półmetra białego puchu i jeszcze niewiele mniej w środę.Były problemy z dojazdem za Zernez,część ludzi nie miała łańcuchów,i się trochę korkowało.piruety niektórzy kręcili takie że strach było patrzeć.generalnie polecam Carosello,bardziej nasłonecznione stoki,ciekawsze niz po drugiej stronie.to jest tylko moja opinia .polecam gorąco szególnie trase Belascia II. i te ceny wybranych akcyzowych prododuktów /diesel 0.83 euro,chiavas 1l 17.5 euro/.uważajcie na aparaty i obiektywy foto,bo ceny niewiele odbiegają od cen w Polsce.i juz zdecydowałem w przyszłym roku powtórka w tym samym miejscu.

    art
    pogoda w kratkę dzień słońca,następny pochmurny/brak kontrastu słaba widoczność/,następny lepszy,środa śnieg nocno padał,problemy co poniektórych znajonych z orientacją.ostatnie dwa dni piękne słoneczne,piękna zima choć troche dmuchało.co do tras to zobacz na stronie miejscowości i sam zorientujesz się jak jest.115km tras jest z czego wybrać. pozdr.
    art
    ja wlasnie wrócilem z Livigno :D i bylo super :)
    a co do pogody to caly tydzien super pogoda sloneczko i mrożne tylko jeden dzien naprawde hardcorowy byl (bodajże wtorek)

    co do oswietlonych stoków są na pewno 3 ale są to raczej takie osle lączki ...

    PS. jedno mnie tylko uderzylo ze w Livigno jest naprawde pelno polaków a na Motollino ani na Carosello witali wszystkich tylko nie polaków...:/
    poprostu lipa na maxa :P moze napiszemy jakiegos maila zeby nas tez przywitali :D??
    Livigno:
    - to bajka
    - super przygotowane trasy, jeździłem czerwonymi
    - super miasteczko ze strefą wolnocłową (tani alkochol - warto sie zaopatrzyć)
    - non stop śnieg
    - z 6 dni narciarskich - 5 dni słoneczna na maksa pogoda
    - Bombardino :)
    - po dwóch stronach miasteczka góry z trasami
    - imprezy w barach na stoku, szczególnie w jedym, gdzie witają wszystkie kraje (England - jeeee, Deutschland- jeee, Poland - jeeee, South Africa - cisza :) )

    [[COLOR="Black"] Jednak wyjazd wypada na sam jego koniec, przełom marca i kwietnia. Czy można liczyć wówczas na śnieg? Jak najbardziej. Byłem tam 2 razy w ostatnim tygodniu marca. Śniegu pełno.
    O ile w miasteczku było go już niewiele,to w górach pełno.
    Temperatury, na dole około 2 do 5 stopni na plusie i piękne słoneczko to na górze lekki mrozek. Trasy przygotowane jak to u włochów fantastycznie.
    Zarezerwowałem pobyt na 1 tydzień kwietnia. Weź dobre okulary.
    W zeszłym sezonie :mad: (sam wiesz jak było) jexdziłem w Livigno w ostatnim tygodniu marca śniegu na trasach bylo około 1 metra. Można było też jeździć poza trasami :D. Niestety w tym roku miałem podobne plany ale niestety praca jest ważniejsza i nie jade do tego pieknego miejsca.
    W razie czego wejdź na stronę "Fabryki Narciarzy" właśnie z nimi jadę . Wyjazd w 1 tygodniu kwietnia a miejsca pewnie jeszcze są
    http://www.mixtura.pl/
    oni jadą w okolice Bormio ale grupa jest zajefajna:D Polecam! Sprawdziłem na sobie :D:D:D
    Byłem w regionie Alta Valtelina (Bormio, Livigno, S. Caterina, Issolacia) od27.01-01.02. Było wspaniale, warunki moim zdaniem najlepsze w Livigno - po obu stronach (Motolino i Carosella). Trasy były przygotowane perfekt mimo iż temperatury przez 4 dni były wysokie (w dolinach dochodziło do +12`C). S.Caterina również dobrze przygotowana, niestety kiedy byłem tam, bardzo silnie wiał wiatr co spowodowało zatrzymanie kolei linowych. Najsłabiej wypadło Bormio (jak na alpejskie warunki) choć było kilka tras bardzo dobrze przygotowanych, jednak pojawiały się oblodzenia, a w dolnych partiach miejscami również przetarcia. Issolacii stacji nie odwiedziłem.
    Podsumowując wyjazd rewelacyjny, W 1 i ostatni dzień pogoda kiepska (silny wiatr/mgła,śnieg), w pozostałe dni praktycznie bezchmurne niebo i słońce. w nocy 01.02/02.02 spadło ponad 20cm. śniegu co napewno jeszcze poprawi warunki na trasach.
    Największy mankament to dojazd i tunel, w którym odbywa się ruch wahadłowy. Straciłem stojąc w korku 6 godzin - rozpoczęcie sezonu w regionie i najazd turystów. Ponadto beznadziejni szwajcarzy (wredny naród) "przetrzepywali" szczególnie turystów z Polski czy przypadkiem nie przewożą 1 butelkę więcej alkoholu ze strefy bezcłowej z Livigno.
    Polecam więc wybór innej drogi zwłaszcza ze za ten tunel trzeba jeszcze płacić.

    Fajnie że mamy aktualne dane!
    A w ogóle to przypomniało mi się coś bardzo ważnego. Przez jakie kraje jedzie się do Livigno i czy dowód osobisty wystarczy na granicach?
    Pewnie przez tunel łączący Włochy ze Szwajcarią, a wtedy oczywiście wymagany paszport
    Nie jest potrzebny paszport. Wróciłam z L-o w niedzielę.
    Sprawdźcie sobie na stronach MSZ, jeśli macie wątpliwości.

    Pewnie przez tunel łączący Włochy ze Szwajcarią, a wtedy oczywiście wymagany paszport
    wystarczy nowy dowód....

    wystarczy nowy dowód.... Na jakiej podstawie tak twierdzisz ?
    po telefonie do ambasady......

    a poza tym byłem w Livigno na "Open Ski", a wcześniej we Francji w Tignes (obie rundy przez Szwajcaarię)

    pzdr
    Masz rację, sprawdziłem przed chwilą na stronach MSZ
    Mam pytanko dotyczące opłat i winiet.

    A tak wogóle to jak lepiej jechać?
    Przez Austię->Szwajcarię->Włochy, czy Austria->Włochy?

    Z tego co wiem, przez Austrię trezeba kupic winiete, ale to grosze, bo 4,4 Eu na 10 dni.
    Ale nie wiem czy trzeba wykupywać drogą roczną winietę na Szwajcarię, która która kosztuje 40CHF czyli ~100zł.
    Pozatym wiem, o opłacie za tunel na granicy Szwajcarsko-Włoskiej 15CHF.

    Mogę się spodziewać jeszcze jakiś niespodzianek zwiazanych z opłatami?

    W jakiej cenie jest benzyna bezołowiowa na bezcłówce?
    W okolicach Monachim w kierunku na Salzburg tworzy się prawie zawsze ogromny korek ( piątek po południu w sobotę już wcześnie rano).
    Z Monachium (za Monachim na pierwszej stacji benzynowej kup winiete austriacką)-Insbruck-Landeck(przed Landeck skręt do tunelu w kierunku St. Moritz) jeszcze kilkadziesiąt kilometrów przez Austrię ( tu często stoją z radarami) za Pfunds wjazd do Szwajcarii ale winietka nie potrzebna dalej b. malowniczą drogą do Zernez, w lewo w górę i już jesteś przy tunelu do Livigno.

    tak mi się przypomniało że już o tym była dyskusja:
    http://www.skiforum.pl/showthread.php?t=10811

    Mam pytanko dotyczące opłat i winiet.

    A tak wogóle to jak lepiej jechać?
    Przez Austię->Szwajcarię->Włochy, czy Austria->Włochy?

    Z tego co wiem, przez Austrię trezeba kupic winiete, ale to grosze, bo 4,4 Eu na 10 dni.
    Ale nie wiem czy trzeba wykupywać drogą roczną winietę na Szwajcarię, która która kosztuje 40CHF czyli ~100zł.
    Pozatym wiem, o opłacie za tunel na granicy Szwajcarsko-Włoskiej 15CHF.

    Mogę się spodziewać jeszcze jakiś niespodzianek zwiazanych z opłatami?

    W jakiej cenie jest benzyna bezołowiowa na bezcłówce?
    Winietka na Austrię kosztuje 7,70 euro,a moim zdaniem lepiej jechać przez garmisch-partenkirchen i zwyklymi drogami do landeck i wtedy nie jest ona potrzebna-jest bliżej a czasowo wyjdzie to samo co autostradą przez Innsbruck

    Panie i Panowie ma prośbę o pomoc.
    Jak najlepiej dojechać osobówką z Wawki do Livigno?

    Tenks from de małtyn
    Bartek
    Witam
    Wawa-Cieszyn-Znojmo-Stpolten-Insbruck-Landeck-Livigno
    Mniej więcej. nie wiem jak z tunelem w Livigno ale może gdzieś w sieci znajdziesz jak puszczają.
    I pamiętaj podróż to też zabawa.
    Pozdrawiam
    http://www.engadin-strom.ch/de/fs_in...=content&xurl=

    To co podałes to jest w sezonie letnim.
    W zimowym wyglada to troche inaczej.

    http://www.alta-valtellina.it/_eng/I...izieUtili=3840

    aktualne

    pzdr
    Bylem w livigno w 1 tygodniu (od 13.I.2008). Pogoda do d... , słońce tylko przez 2 dni :/ , trasy fajne , szczegolnie te czerwone w gornej czesci carosello (szerokie i wmiare malo ludzi). Miasteczko swietne, fajne kluby :P , no i nie ma jak sie nudzic wieczorem :D, ale nie radze kupowac markowych ciuchow bo to wszystko sa stare kolekcje niektore nawet z przed 3 lat ;)
    Witam serdecznie :)

    Wczoraj wrocilem z Livigno. Jednym slowem SUPER! :D. Slonce 6/7 dni. Trasy szerokie i dobrze przygotowane. Prawie brak kolejek przy wyciagach. Jezdzilem na Mottolino i Carosello jednak na Mottolino podobalo mi sie bardziej, ale to moje zdanie :D. Sniegu w miescie jest ok. 50cm, a w gorach ok. 130 cm. Sa duze przeceny w sklepach, np. kurtka Atomic ( nie pamietam modelu) byla juz za 50 euro :eek: , gdzie u nas kosztuje znacznie wiecej. Alkohol rowniez tani ;) , np. butelka martini 0.7l juz za 4 euro :D.
    Bylem tam pierwszy raz, ale decyzja juz zapadla gdzie pojade w przyszlym roku :D.

    Pozdrawiam
    Bruteforce

    Hej :)

    Wygląda na to, że wybieramy się do Livigno na kwietniowe free ski :)
    Trochę plany wyjazdowe ewoluowały (najpierw miało być po kosztach w PL, potem może Hochkar, a skończyło się na Włoszech hehe)... Przeczytałem ten temat w całości, ale chyba nikt nie opisywał trasy z Trójmiasta..

    Najkrótsza droga wychodzi mi zdecydowanie do granicy w Słubicach, potem przez całe Niemcy, kawałek Austrii, Szwajcarii i tunelem do Livigno.. Dobrze kombinuję? Pogubić się raczej dzięki GPSowi nie pogubię, ale prosiłbym o drobną wskazówkę - czy rzeczywiście muszę wykupować roczną winietę w Szwajcarii, czy mogę śmignąć jakoś poza autostradami?

    Z tego co wyczytałem - o warunki śniegowe mogę być raczej spokojny w terminie 5-12 kwietnia?

    Winietę na Szwajcarię nie kupujesz , bo autostradą nie jedziesz !!!!!!!!
    Ja bym jechał na Kołbaskowo , potem Berlin- Lipsk - Monachium , Ga-Pa , Landeck , Zernez - Livigno
    Widze ze na forum dominuja 2 rodzaje drogi... jedna przez GarmischpartenKirchen a druga z Monachium na Salzburg. Na razie jestem przekonany zeby nadlozyc troche drogi i jechac na Salzburg, by ominac góry via Ga-Pa. Czy ktos z doswiadczenia moze powiedzieć, która droga jest lepsza?

    Widze ze na forum dominuja 2 rodzaje drogi... jedna przez GarmischpartenKirchen a druga z Monachium na Salzburg. Na razie jestem przekonany zeby nadlozyc troche drogi i jechac na Salzburg, by ominac góry via Ga-Pa. Czy ktos z doswiadczenia moze powiedzieć, która droga jest lepsza? oczywiście
    jeżeli pada snieg, warunki są ciężkie to nie możesz jechać przez GA-PA bo ostatni odcinek z GA-PA w dół w kierunku Innsbrucka będzie nie ciekawy. Ale o tej porze roku nie ma takiego niebezpieczeństwa a zaaoszczędzisz 80km .
    Wierz mi kilka razy to przerobiłem
    m_es
    Heh, no chyba nieliche, w ciągu ostatnich 2 tygodni dosypało prawie pół metra z tego co na www piszą :)

    W dolinie do 60cm, na Carosello do 173cm, wszystkie wyciągi i trasy czynne.

    Info: http://www.livigno.eu/Neve.jsp

    No i jeszcze dziś sypie niby, do tego w górach cały czas mróz.. Mam coraz większe nadzieje na to, że jednak na początku kwietnia jeszcze pojeżdżę :)

    oby byl snieg bo to moje najwieksze przedsiewziecie narciarskie w zyciu ...

    pozdrawiam
    Spokojnie,spokojnie, śniegu będzie naprawdę dużo (ewentualnie dół może być miękki) byłem tam dwa razy w ostatnim tygodniu marca, w tym roku będę od 5 kwietnia. Kwatera od strony Mottolino.
    Problem tylko ze słoneczkiem będzie czy nie, ale w kwietniu najlepsze rokowania na : słońce, długi dzień, wspaniałe warunki śniegowe, no i wspaniała grappa
    http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,853,...3,0,2.html?v=2
    Wierze, ze wrócisz z Livigno usatysfakcjonowany. Oprócz finansowej satysfakcji (od 5-go SKIPASS FREE), zawsze nastrój można sobie poprawić Bombardino (za 3 euro przy stoku) lub, co ciekawe w sklepach w tym sezonie pojawiło się Bombardino we flaszkach (1 l) w cenie 6,7 - 8 euro):D

    Życzę Ci samych pozytywnych wrażeń !

    PS.
    Uwaga na Szwajcarów i Austriaków :( - ostatnio trzepali wszystkich !!!

    R.:)
    [QUOTE=RYKI;141190] co ciekawe w sklepach w tym sezonie pojawiło się Bombardino we flaszkach (1 l) w cenie 6,7 - 8 euro):D

    ooooo, coś dziwnego, bo w tych flaszkach było także i rok temu i dwa. Pamiętam doskonale, bo po przyjeździe stało w lodówce i nikt tego nie chciał pić- w końcu wylałem do zlewu.
    Odnośnie śniegu popatrz,http://www.ilmeteo.it/meteo/Livigno prawie dwa metry na górze i ciągle przybywa. Zerknij na prognozę pogody od soboty , Nauka jazdy w puchu gwarantowana
    http://www.chaletlivigno.it/ - Pod samiuteńkim wyciągiem Mottolino:D

    pozdrawiam

    Pod samiuteńkim wyciągiem Mottolino:D Bardzo fajne miejsce 5min od wyciągu ( chyba tam jadłem obiadek ostatniego dnia przed wyjazdem ) moje troszkę wyżej jakieś 200 m po lewej stronie
    PS. Może się spotkamy na górze u saksofonisty na dobrą grappę
    Pozdrawiam Bzyk
    Dziś wróciliśmy zakochani w Livigno.. Wszystko świetnie, ale niestety nie brakuje szczypty rozgoryczenia, ale o tym na końcu.. I żeby nie było - nie mamy nic do Włochów!
    Wyjdzie mi z tego dłuższy wywód, postaram się pisać w punktach, może się komuś przyda, celowo piszę o banałach, jeżeli ktoś jedzie na narty za granicę może się zdziwić czasami jak my..
    No to po kolei..
    1. Dojazd
    NIE UFAMY śLEPO GPSowi!! TO JEST WG MNIE NAJLEPSZA TRASA, MOżNA W KILKU MIEJSCACH INACZEJ POJECHAć, ALE TAK CHYBA NAJBLIżEJ I NAJSZYBCIEJ.
    Wyjeżdżaliśmy z Trójmiasta. Kierunek Kołbaskowo, droga krajowa nr 6, bez filozofii. Wiem, że dalej niż na Gorzów i potem Słubice lub Kostrzyn, ale wiem co mówię :)
    UNIKAMY TANKOWANIA NA OSTATNIEJ STACJI PRZED GRANICą!!! Pomijając ceny leją tam coś koszmarnego, spalanie wyszło mi w każdym razie po tym tankowaniu 1,5l większe niż po zalaniu w Trójmieście i po pozostałych tankowaniach. Auto, którym jechałem ma niewielki zbiornik i łatwo było to wychwycić.
    BERLINER RING
    Jeżeli jedziemy w nocy lub późnym wieczorem, znamy miasto lub mamy GPS to można się pokusić o zjechanie z autostrady i krótkie zwiedzanie miasta, w innym przypadku trzymamy się Ringu i kierunku Potsdam, potem Nuernberg/Muenchen.
    DALEJ PRZEZ NIEMCY
    Trochę nudno, szczególnie nocą, przed zaśnięciem skutecznie chroni pobliski przelot jakiegoś MPowera czy innego Prosiaka względnie Lambo ;) No i śmigamy w miarę możliwości PRAWYM PASEM.
    [MUENCHEN i dalej]
    Można inaczej, ale o ile pogoda pozwala - ze względów krajoznawczych kierujemy się na Garmisch-Partenkirchen, objeżdżamy Zugspitze, dalej na Imst, Landeck, Pfunz i do samej granicy szwajcarskiej. Na granicy nie przyznajemy się do bomb, ani tych karnistrów spirytusu, które planujemy opchnąć gdzieś po drodze. Lecimy na Zernez, trzymamy się cały czas głównej drogi, nagle kolejna granica, celnicy machają, aby przyspieszyć (sic!), wpadamy do tunelu Mont La Schera (sugeruję uśpić wcześniej pasażerów chorych na klaustrofobię) i wpadamy do Włoch. Na tamie bulimy za przejazd ostatnim tunelem (od razu w tę i nazad, 23e o ile pamiętam) i.. Jesteśmy w Livigno. (tutaj AM 4.12 dała ciała jedyny raz, mimo obecności szukanego numeru w bazie Hołek kierował nas uparcie gdzieś za Carosello).
    TANKUJEMY DO PEłNA NA MIEJSCU, CENY NA STACJACH TO NIE JAJA!!!! NAPRAWDę PB95 KOSZTUJE 0,90e!!!
    2. Na miejscu
    O ile nie mamy załatwionego skipassu czekającego na kwaterze - szukamy jednego z wielu punktów w którym go nabywamy i śmigamy do woli.
    Samo miasteczko świetne, tu butik Prady, tu zegarki Breitlinga, a pomiędzy nimi stodoła i zalatuje obornikiem :)
    Punkt obowiązkowy dla spokojnych ludzi: pizza w Bait dal Ghet. Uwaga na Bernardo, trzeba czekać aż sam wskaże stolik, na naszych oczach wywalił dwóch Polaków, którzy postanowili zacwaniakować i zająć stolik 8-osobowy z partyzanta, kiedy kolejka do wolnych miejsc stała na zewnątrz (płacę.. wymagam... echo, echo... hihihihi). Poza tym dla każdego coś miłego, restauracje, sklepy, dyskoteki itd.. O zaletach obecności w strefie wolnocłowej chyba nie trzeba dużo mówić. Nam się cała miejscowość strasznie podoba.
    3. Narty
    No bo po to tu przyjechaliśmy, prawda? :) Samochód najlepiej zostawiamy i nie ruszamy przez czas pobytu, po nartach wszystko w promieniu 30min spokojnym marszem, w dzień regularnie kursujące skibusy.
    Mi bardziej przypadło do gustu Mottolino, poziom tras trudniejszy niż na Carosello, wydawało mi się też lepiej przygotowane niż Carosello, choć to chyba wina mocniejszego nasłonecznienia tego ostatniego. Lepiej jechać linią czerwoną skibusa i wysiąść na przystanku "Hotel Alexander". Jedzie stamtąd wygodna kanapa pod lepszą z dwóch knajp na tym stoku zaraz obok można wsiąść w kolejne krzesło na Monte della Neve, a tam powalczyć z trzema czarnymi trasami lub zjechać przyjemnym trawersem w kierunku właściwego Mottolino bądź odbić tuż przed nim do Treppale.
    Carosello za to jest bardziej przyjazne grupom o różnym stopniu umiejętności, są i łatwiutkie trasy (pod nimi knajpa z najlepszym chyba Bombardino w całym kurorcie) i trudniejsze czarne (zjazd spod wspomnianej do centrum). W ogóle świetne uczucie skończyć zjazd, odpiąć narty i wejść na centralny deptak między maniaków shoppingu :)
    Trasy przygotowane perfekcyjnie, choć o ile nad ranem pada - można spodziewać się utrudnień - Włosi wyjeżdżają ratrakami ok 23, jeżdżą parę godzin.. A jeśli potem sypie śnieg to od rana nie jest łatwo. Choć w Krynicy w styczniu przy "bdb warunkach" było gorzej o 8 niż o 17 na Mottolino przy odwilży, która nas żegnała (sic!).
    4. Zakwaterowanie
    Polecam wspomnianą przez przedmówcę agencję turystyczną, sprowadza się to do wypełnienia formularza na stronie www.livigno.it i oczekiwania na oferty konkretnych osób. Z wybranymi się dogadujemy mailowo lub telefonicznie i załatwione :) Poziom cen i standardów bardzo różny, choć nawet dolna półka cenowa jest więcej niż zadowalająca. My zapłaciliśmy 340e za tydzień pobytu w bardzo przyjemnym apartamencie prawie w centrum (przystanek Rin da Rin 30m obok) wraz z dwoma skipassami (w ramach akcji skipass free).
    5. Gorzkie żale
    Niestety, z bardzo ciężkim sercem to piszę.. Ale największym "problemem" Livigno są Polacy :(
    Sytuacja 1: bar na Mottolino. W kolejce do kasy 20-30 osób, godziny pierwszej fali zmęczonych.. Na środku (chyba geodeta jakiś?) stoi kolo, na oko 30 lat, napis IGUANA zaczyna się tuż nad butami, końcy na czapce. Krzyczy głośniej niż grający na żywo saksofonista gra: "???????, szwagier, ja ??????? ?????, jak tu jest????? zaje??????!! ?????? przyjeżdżamy w grudniu, ??????? gorzałę za darmo prawie tu rozdają ?????,??????,??????,????? !!!"
    Sytuacja 2: logo Spydera w dużej ilości gdzie się da, ekipa ~20 osób, siadają w knajpie, wyjmują z plecaka Lechy w puszce i się cieszą. Atomici SL12/GS12 trzymają na stole.
    Sytuacja 3: wspomnianych wcześniej dwóch typów przy ośmioosobowym stoliku, nawet nie próbowali powiedzieć nic innego niż "?????? faszysta ????????, ????????.. A podstawy włoskiego czy jakiegokolwiek innego powszechnie we Włoszech rozumianego języka można w dwa dni złapać.
    Szkoda transferu na dalsze opisy popisów naszych rodaków.. Dlaczego tak jest? Dlaczego Niemcy nie robią trzody? Czesi? Słowacy? Holendrzy? Francuzi? Towarzystwo wielonarodowościowe, a tylko naszych słychać i widać.. Dlaczeg o człowiek za swoich rodaków musi się 1500km od domu wstydzić?
    Mnie również na każdym kroku raziło zachowanie rodaków... . Jeśli na mieście było to mniej szokujące, gdyż zatapiali się w tłumie, to juz w gondoli na Mottolino (jak sie źle trafiło) było to nie do zniesienia; odór alkoholu przekleństwa i popisy przed współpasażerom sprawiały, ze przy kolejnym wjeździe bacznie obserwowałem, kto się wtacza do wagonika.

    Pozdrowienia dla Wujka V

    Ryki

    planuję wyjazd do Livigno i zastanawiam się nad 1 połową stycznia lub grudzień około 15.12. właśnie na free ski. Tylko obawiam się o warunki??? może styczeń jest jednak pewniejszy??? z drugiej strony to zaledwie dwa tyg. byłem kilka razy, zawsze w grudniu (ostatni tydzień przed świętami) i nigdy nie miałem problemów ze śniegiem przy znośnych temperaturach (często występuje tam inwersja na dole -10; u góry -2), z opowiadań znajomych, którzy jeździli w styczniu wiem że jest wtedy o wiele zimniej i lubi wiać
    tu http://www.skiforum.pl/showthread.ph...838#post150838 pisałem o przykładowych cenach za 2 osoby w grudniu własnie

    Winietka na Austrię kosztuje 7,70 euro,a moim zdaniem lepiej jechać przez garmisch-partenkirchen i zwyklymi drogami do landeck i wtedy nie jest ona potrzebna-jest bliżej a czasowo wyjdzie to samo co autostradą przez Innsbruck niestety, przez Ga-Pa nie jest łatwiej, niż autostradą tyrolską - kręta, górska i źle oznaczona droga. jechałem w kwietniu, więc zakładam, że zimą jest gorzej.
    pozdrawiam!
    witajcie,
    jedziemy w tym okresie. czy ktoś już był na początku sezonu ? jak ze śniegiem ? czy jest w livigno ogólnodostępny basen ? Gdzie najlepsza Pizzeria ? A jak celnicy Szwajcarscy na granicy ? czy łańcuchy są obowiązkowe ? pozdrawiam Custo:eek:
    Panowie, śnieg w Livigno juz pada (w gorynych stacjach. Na dole deszcz ze sniegiem). O warunki nie ma sie co martwic.

    Jednak chce spytac o cos inngo:
    1) Gdzie najtanszy market w livigno
    2) Jakie sa ceny jedzenia (obiadow) w restauracjach (moze polecacie cos dobrego)
    3) Jakie kluby polecacie na wieczor ;>

    z gory dzieki za wiedze
    Witam,
    przyłączam się do pytań sekmana. Jadę tam 28.11 na tydzień. Wyjazd do Austrii szlak trafił...ale mam nadzieję, że w Livigno będzie dobrze. Był tam ktoś z Was w listopadzie, jakich warunków mogę się spodziewać ?
    Pozdrawiam.
    Tom
    Takze przylaczam sie do pytania. Oraz mam jedno od siebie wie ktos moze jak nazywa sie hotel obok hotelu San Carlo?
    Jest już nieźle : http://www.alpinforum.com/forum/view...p?f=48&t=28758
    Super zdięcia aż się nie chce wieżyć że o tej porze jest już tyle śniegu , serce się raduje i mam tylko nadzieję że chociaż do końca stycznia tak będzie , bo 17.01.09 tam jadę .
    Pzdr. Daniru
    Widzę że w drugiej połowie stycznia w Livigno nie będę jedynym forumowiczem ;) Pozdrawiam

    Jest już nieźle : http://www.alpinforum.com/forum/view...p?f=48&t=28758 Dzieki ! mnie tez ten widok podbudował, już nie mogę się doczekać, kiedy tam znowu będę :):)

    Pozdrawiam wszystkich miłośników LIVIGNO:)

    Jednak chce spytac o cos inngo:
    1) Gdzie najtanszy market w livigno
    2) Jakie sa ceny jedzenia (obiadow) w restauracjach (moze polecacie cos dobrego)
    3) Jakie kluby polecacie na wieczor ;>

    z gory dzieki za wiedze
    co do marketów, to z tego co pamiętam, nie ma takiego, w którym wszystko można kupić najtaniej - jak wszędzie. W jednych tańsze jest jedno, w innych drugie. Wzdłuż głównej drogi (równoległej do deptaku) są co najmniej dwa duże sklepy, które chyba były tańsze niż te przy deptaku.
    Co do reszty, nie pomogę, bo żarcie mieliśmy w hotelu (tylko raz byliśmy na pizzy), a do klubów nie chodziliśmy ;)
    Ja będę w Livigno 13-20 grudnia:) Już nie mogę się doczekać:) Podbijam pytanie: jakie są ceny w knajpach i klubach w Livigno? Słyszałem, że należą raczej do wyższych...:/ Chociaż zależy jak na to patrzeć: z drugiej strony tani alkohol i paliwo (strefa bezcłowa) niwelują całkowity koszt pobytu w Livigno. Dodam jeszcze darmowy ski-pass razem z mieszkaniem za 150 eur/os za tydzień. Naprawdę nie jest źle:)
    Ja też będę w Livigno 13 - 20 grudnia, wie ktoś może coś na temat basenów, kręgli itp? Gdzie się znajdują i mniej więcej jakie ceny?
    Widze ze paru forumowiczow bedzie tam w tym samym czasie co ja :) moze piwko na stoku ?:)

    Widze ze paru forumowiczow bedzie tam w tym samym czasie co ja :) moze piwko na stoku ?:) Jeśli bedziesz w tym samym czasie co ja tzn.od 17.01.09 to ja stawiam!!!

    Pzdr.Daniru
    Mimo tego że zwiedziłem szpital w Livigno (gdzieś o tym pisałem na forum) to miejsce jest wspaniałe. A w knajpach ceny są normalne, jak w całęj europie. W sklepach (monopolowych) znacznie taniej niż w kraju. Niestety w tym roku raczej tam nie zawitam. Pozdrówcie ode mnie Livigno.:D
    Ja jadę tam pierwszy raz ale jeśli jest choć w połowie tak dobrze jak piszecie to już nie mogę się doczekać!!!:D
    Pzdr.Daniru

    Ja będę w Livigno 13-20 grudnia:) Już nie mogę się doczekać:) Podbijam pytanie: jakie są ceny w knajpach i klubach w Livigno? Słyszałem, że należą raczej do wyższych...:/ Chociaż zależy jak na to patrzeć: z drugiej strony tani alkohol i paliwo (strefa bezcłowa) niwelują całkowity koszt pobytu w Livigno. Dodam jeszcze darmowy ski-pass razem z mieszkaniem za 150 eur/os za tydzień. Naprawdę nie jest źle:)
    Ja też będę w Livigno 13 - 20 grudnia, wie ktoś może coś na temat basenów, kręgli itp? Gdzie się znajdują i mniej więcej jakie ceny? ja też w tym samym czasie będę :D
    Niestety na temat basenów i kręgli nie wiem nic. Wiem, że jest jakiś angielski pub, bo mieliśmy na niego ochotę ;)
    Po nartach w zeszłym sezonie byłam tak padnięta, że sił wystarczało tylko na krótki spacer po głównym deptaku i powrót do hotelu ;)
    Ale w sumie na jakieś forumowe piwko można się umówić ;)

    Ja też będę w Livigno 13 - 20 grudnia, wie ktoś może coś na temat basenów, kręgli itp? Gdzie się znajdują i mniej więcej jakie ceny? Basen jest przy głównej drodze, niestety nie miałem czasu nigdy tam zawitać:D jeżeli chodzi o kręgielnie to nawet nie szukałem:D

    Livignio mapa i kamerki http://www.livigno.eu/
    wyciąg Mottolino http://www.mottolino.com/eng/webcam/webcam.php

    a zapmniałbym, pamiętajcie o kremach z filtrem przeciwsłonecznym:D:D najlepiej jakiś bloker (zawsze zapominam a w tym roku to cała nasza ekipa nabawiła sie oparzeń słonecznych). Miłego szusowania:D
    Jade pierwszy raz do Livingo 17.01.09 ale na szczescie z kolegą, który jezdzi tam od czterach lat. W połowie pobytu chcemy pojechac na baseny termalne do Bormio, z tego co wiem to najblizsze i najwieksze tego typu miejsce w okolicach Livingo. Swietne na regeneracje po 3-4 dniach ostrej jazdy :)

    Jedziemy w 8 osób ale nie bedziemy nart trzymac na stolach :p nie mozemy sie juz doczekac..
    Witam,
    Kilka tygodni temu przeszukiwałam oferty freeskipass-owe. Wybrałam Livigno. Będę tam od 06.12-do 13.12.2008. Mam nadzieję, że te optymistyczne opisy tego miejsca na tym forum się potwierdzą!
    Witam wszystkich,

    Jade do Livigno 10.01. Mam pytanie odnosnie dojazdu.

    1. Czy ktos przerabial trase przez Garmisch w styczniu? Jelsi tak to jak ona wyglada.
    2. Czy trasa przez Bormio z pominięciem tunelu jest przejezdna/otwarta w styczniu?

    i jeszcze jedno;
    Czy w mozna gdzies w miescie znalezc sklepy sportowe ze sprzetem trekingowym (buty, goretex'y ect) a jesli tak to jak wygladaja ceny.

    Z gory dziekuje za info do zobaczenia na stoku :-)

    pozdrawiam
    Michal

    Basen jest przy głównej drodze, niestety nie miałem czasu nigdy tam zawitać:D jeżeli chodzi o kręgielnie to nawet nie szukałem:D

    Livignio mapa i kamerki http://www.livigno.eu/
    wyciąg Mottolino http://www.mottolino.com/eng/webcam/webcam.php

    a zapmniałbym, pamiętajcie o kremach z filtrem przeciwsłonecznym:D:D najlepiej jakiś bloker (zawsze zapominam a w tym roku to cała nasza ekipa nabawiła sie oparzeń słonecznych). Miłego szusowania:D

    Jade 06.12 , powiedz czy są w livigno jakieś konkretne sklepy sportowe ?
    i czy można płacić w sklepach kartą ? pozdrawiam Custo
    Raczej sklepiki sportowe (są i to sporo) jeżeli chodzi o płacaenie kartą to można wszędzie bez problemu.
    Najwięcej jest perfumerii i sklepików z alkoholem z uwagi na to że Livignio to strefa bezcłowa i naprawdę warto zaopatrzyć się w perfumki praktycznie za połowę ceny. Dużych sklepów typu market to nie ma. Jeżeli chodzi o sprzęt i ubrania narciarski wybór jest bardzo duży (ceny markowych ciuszków np. firmy Colmar czy Descent podobne jak w Polsce tylko modele jakieś takie fajniejsze)
    jedno male pytanie ;] czy stoki w Livigno mają oświetlenie tak zeby mozna bylo sobie wieczorkiem pojezdzic?

    jedno male pytanie ;] czy stoki w Livigno mają oświetlenie tak zeby mozna bylo sobie wieczorkiem pojezdzic? w zasadzie nie
    jest tylko jeden wyciąg w centrum - chyba nr 23 lub 24

    pzdr
    Floder, ja bym się raczej przez GaPa nie pchał w styczniu, w kwietniu w nocy na zjeździe było już niezbyt ciekawie..

    Mam natomiast jedno pytanie w temacie.. Otóż powszechnie znane i wspominane są dwie trasy od Monachium: albo na Ga-Pa i dookoła Zugspitze (tak jechałem w kwietniu), albo z Monachium autostrada na Innsbruck i dalej wiadomo..

    Ale tak patrzę na mapę i patrzę.. I wydaje mi się, że można w Norybmerdze odbić w kierunku Ulm, Wiggensbach i teoretycznie wbijamy się w trasę w Austrii tuż koło Imst.. Wygląda ciekawie i chyba najszybciej będzie, ale ćwiczył to już ktoś? :)
    Planuję wyjazd do Livigno, napiszcie jak wygląda sytuacja wypożyczenia sprzętu narciarskiego, jakie ceny, dostępność ?:eek:

    Planuję wyjazd do Livigno, napiszcie jak wygląda sytuacja wypożyczenia sprzętu narciarskiego, jakie ceny, dostępność ?:eek: Nie wiem jak na miejscu, ale z tego co słyszałem to bardziej opłaca się wziąć sprzęt od nas, dużo taniej, oczywiście jakościowo w PL dużo gorzej, ale daje rade. No chyba że zupełnie nie zależy Ci kolejnych ubywających euro to bierz tam :D
    Witam, czy możecie mi dac namiary na sprawdzone kwatery? Zmierzam sie wybrac w połowie lutego.

    Pozdrawiam
    Witam
    Czy ma może ktoś namiary na jakiś tani nocleg po drodze do Livigno?? Planuję drogę przez Niemcy.

    Witam
    Czy ma może ktoś namiary na jakiś tani nocleg po drodze do Livigno?? Planuję drogę przez Niemcy.
    A skąd jedziesz :confused:

    R.

    A skąd jedziesz :confused:

    R.
    Jadę z Bydgoszczy przez Berlin i Innsbruck....... Planuję nocleg gdzieś w okolicach Norynbergi (tak miej więcej w połowie drogi)...
    To masz (tylko) 250 km dalej ode mnie. Ja to robie na raz (zawsze na noc) – szkoda czasu i pieniędzy.
    Myślę, ze tu znajdziesz coś stosownego http://www.booking.com/.

    R :)

    PS. dlaczego jedziesz przez Innsbruck, a nie przez Landeck ?

    Panowie, śnieg w Livigno juz pada (w gorynych stacjach. Na dole deszcz ze sniegiem). O warunki nie ma sie co martwic.

    Jednak chce spytac o cos inngo:
    1) Gdzie najtanszy market w livigno
    2) Jakie sa ceny jedzenia (obiadow) w restauracjach (moze polecacie cos dobrego)
    3) Jakie kluby polecacie na wieczor ;>

    z gory dzieki za wiedze
    Jedż do końca główną drogą od tunelu.Za rondem po lewej stronie masz szpital,po prawej stację benzynową.Zaraz za tą stacją jest wjazd do marketu.Robiłem tam zakupy spożywcze i ceny były jeszcze niższe niż w centrum.Tylko zobacz o której godzinie jest sjesta.Kosmetyki cenowo są różnie,ale opłaca się wybrać grupą i kupić większą ilość jednocześnie.W pięciu zrobiliśmy zakupy na ponad 2000euro i utargowaliśmy ok 200.Jeśli nie chcą się targować,zmienić sklep.Fajne imprezy były w barze przy gondoli Carosello.Obsługiwał tam barman z Sardyni -jajcarz jakich mało.Dla dorosłych-Kokodi,ale żadna rewelacja.

    To masz (tylko) 250 km dalej ode mnie. Ja to robie na raz (zawsze na noc) – szkoda czasu i pieniędzy.
    Myślę, ze tu znajdziesz coś stosownego http://www.booking.com/.

    R :)

    PS. dlaczego jedziesz przez Innsbruck, a nie przez Landeck ?
    Jadę przez Landeck. Z Innsbrucku na Landeck własnie a potem na Livigno

    O booking.com to wiem. Myslałem raczej o czymś tańszym niż 2 lub 3 gwiazdkowe Hotele. Może jakiś motel przy stacji benzynowej albo coś w tym rodzaju....
    Żałuje, ze nie mogę Ci pomóc :(, ale jeśli znajdziesz cos tańszego to daj znać. Też szukam noclegu, ale w okolicach Wenecji – w drodze powrotnej z nart chcę zrobić sobie wypad na gondole… .

    Co do trasy przejazdu, to ja wybieram szybszą (wg. Michelin i GPS). Z GP jade na Landeck itd. Wariant ten ćwiczę od paru sezonów i jest ok !

    Pozdrawiam,

    R.
    Kochani,

    może ktoś z Was jedzie jutro - na noc - w kierunku Livigno i mógłby zabrać jedną osobę ze sprzętem? Moja grupa już tam jest a ja z przyczyn losowych nie pojechałam z nimi....bardzo proszę o kontakt 601-70-72-49
    Właśnie wróciliśmy z Livigno ( poezja). byliśmy 06-13.12.2008. Pierwsze 3 dni bajka -słonko ,stoki jak zawsze perfekcyjnie przygotowane. W środę zaczął padać śnieg i tak do końca. Generalnie w skali 1-10 to 7 ( -3 za opady) .
    Pare spostrzeżeń cenowych : Jack Daniels 1L - 11,5Euro , Spirytus 2L - 4 Euro , Paliwo 95 - 0,71 Euro , Kawa ziarno Lavazza 1kg - 8,5E , piwo Tuborg 0,66L - 0,80 E , bardzo dobre kosmetyki ok 40-50E ,jeśli chodzi o ceny spozywki to podobne jak u Nas. aha od grudnia jeśli jedziecie przez Szwajcarie trzeba zapłacić winiete całoroczną ( do końca stycz.2010) 30E . Ciekawy jest przejazd koleją -autkiem pod górą koło Davos w strone livigno ( 35 Franków. tunel do Livigno - 25E ( w dwie strony) , z regóły trzeba poczekać do 45min przed wjazdem do niego (jeden kierunek ok 3,5km)... a potem BAJKA. Piekna miejscowość , piękne stoki. DUUUUUżo śniegu.
    P O L E C A M. :D
    P.S. W środę pojechaliśmy do Bormio - 38km ( wskazane łańcuchy ) na wody termalne. Nic specjalnego zwykły aqua park tylko droższy ( 2 godz - 16E) , ale miasteczko bardzo ładne.
    (...) aha od grudnia jeśli jedziecie przez Szwajcarie trzeba zapłacić winiete całoroczną ( do końca stycz.2010) 30E .

    Te 30 € to jakiś nowy haracz; powiedz coś więcej, np. gdzie jest to pobierane ?

    Pozdr !
    opłata za winiete pobierana jest na granicy szwajcarskiej (jeszcze jest, od kwietnia 2006. można wjeżdzać na dowód osobisty).
    Opłata dotyczy jazdy po autostradach SWISSLAND.
    No cóź - "Taniej już nie będzie...".:(
    Dzieki Wujek V za info.
    Mam jeszcze 2 pytania odnośnie drogi:

    1. Czy jedziecie przez centrum Landeck czy tym tunelem przed Landeck (a jesli tunelem to ile kosztuje przejazd)?
    2. Jadąc przez Garmish wjezdzacie do Austrii przez niemiecki Mittenwald?

    pozdrawiam
    Michal
    Czy ciężko znaleźć tam kwaterę?? ile może kosztować jakiś apartament 4 osoby za jedną osobę na dobę?
    Byłam teraz (6.12-13.12.08) w Livigno. Pogoda tak jak tu poprzednicy podają 3 dni super słonko, potem 3 dni śnieżyca. Jednak to był mój pierwszy i raczej ostatni raz w tej miejscowości.
    Jedynym plusem dla mnie były rzeczywiście piękne trasy, kapitalnie ulokowane, widoki, no i ciekawa miejscowość.
    Wady jednak przeważają na tyle, że w perspektywie następnych takich wyjazdów jednak wybiorę ośrodki austriackie. Dlaczego? Otóż:
    1. Trasy były fatalnie przygotowane, powstałe muldy były rozjechane ratrakami na "aby było",
    2. Przestarzałe wyciągi - bardzo powolne, krzesełko na Mottollino pamiętało chyba Mussoliniego, drewniana ławka, strasznie powolna, mimo długiego odcinka, kanap było b. mało :confused:.
    3. Na każdym z 2 wzgórz właściwie tylko po 1 knajpie w stylu studenckiej stołówki- obliczone na przerób, zero klimatu. Tłumy narciarzy, brak miejsc by usiąść. Dłuuuugie kolejki do kasy po paragon na jakikolwiek napój, (z tym paragonem dopiero ci wydali zamówienie) i kolejki do osobnych lad po prawie zimne żarcie:mad:.
    4.Przystanek skibusa pod Mottolino prawie 200m przed gondolą. Trzeba zasuwać przez pole biegaczy z nartami pod pachą. Można było dojść na skróty łażąc przez płot i dalej heja przez pole :eek:.
    5. Tych, co skusiła strefa wolnocłowa, to mogą przeżyć rozczarowanie (poza alkoholem - był tani). Perfumy droższe niż u nas (porównuję ze sklepami internetowymi). Zresztą, jaka tu kalkulacja, gdy tylko za przejazd przez tunel płacimy 25 eu.
    6. Brak normalnej ilości zwykłych spożywczaków, stąd znów tłumy wszelkiej naści turystów w takich sklepach, a zaopatrzenie naprawdę poniżej przeciętnej.
    7. Ranne kolejki do gondoli (15- 20 min stania)
    8. Gondola na Mottolino, okrągła kabina, bez możliwości siedzenia.
    9. Gondola na Carosello, niziutenka w sam raz dla karłów. Trzeba się wpół schylić, by do niej wejść:confused:!
    10. Trasy oznakowane były tylko kolorem, brak numerów. W sumie to tylko dzięki mapce można było zorientować się na jaką trasę się zajechało.

    Może jestem rozpuszczona przez inne ośrodki narciarskie w Alpach. Jednak uważam, że Włosi w Livigno jeszcze wiele mogliby się nauczyć od innych jak nie odstraszać narciarzy.
    Też wydaje mi się że nie warto tyrać 300-400 km dalej do Włoch jak w Austrii są super miejsca.
    Trudno nie zgodzić się z faktami, ale mnie to nie zniechęca :)– mam tam swoje ulubione trasy, odpowiada mi klimat tej uroczej miejscowości etc…
    Może to jest tak jak z Zakopcem – wszyscy krytykują, a tłumów na Krupówkach jakoś nie ubywa… Prawda ?

    PS.
    Do Twoich uwag dodałbym jeszcze: kolejki do tunelu i nieprzyjemnych celników - zarówno Szwajcarów i Austriaków :(
    popieram RYKI-ego

    każdemu nie dogodzisz.Dlatego jest wiele ośrodków narciarskich.
    Byłem w wielu miejscach we Włoszech i Livigno przypadło mi do gustu.
    Generalnie wole "PIZZE " od "WURSTA".
    Piękna panorama LIVIGNO, aż mi się cieplej zrobiło na serduchu…

    Pozdrawiam :)

    R.
    Witajcie :)
    W tym roku jedziemy ze znajomymi po raz pierwszy do Livigno. Przejrzałam już wiele postów na forum dotyczących Livigno i możliwych dojazdów. Przyznam, że jest kilka możliwość i nie do końca wiem na którą się zdecydować. Jede do Livigno w styczniu samochodem ze Szczecina, myślalam że pojedziemy przez Berlin - Furth -Ulm - Laustenau - Szwajcaria (tunel) - Livigno.
    Problem w tym, że większość z Was wybiera trasę przez Monachium, gdzie jak slyszalam tworzą się korki, czy w takim razie nie lepiej pojechac przez Ulm omijając Monachium, czy jednak szybciej przez Monachium i Innsbruck.
    Czy ktoś z Was jechał tą trasą przez Ulm?
    I jeszcze jedno pytanie ile czasu zajmuje dojazd ze Szczecina do Livigno i czy przy tej trasie są potrzebne winietki w Austrii i gdzie można je kupić?

    Proszę pomożcie :)

    Witajcie :)
    W tym roku jedziemy ze znajomymi po raz pierwszy do Livigno. Przejrzałam już wiele postów na forum dotyczących Livigno i możliwych dojazdów. Przyznam, że jest kilka możliwość i nie do końca wiem na którą się zdecydować. Jede do Livigno w styczniu samochodem ze Szczecina, myślalam że pojedziemy przez Berlin - Furth -Ulm - Laustenau - Szwajcaria (tunel) - Livigno.
    Problem w tym, że większość z Was wybiera trasę przez Monachium, gdzie jak slyszalam tworzą się korki, czy w takim razie nie lepiej pojechac przez Ulm omijając Monachium, czy jednak szybciej przez Monachium i Innsbruck.
    Czy ktoś z Was jechał tą trasą przez Ulm?
    I jeszcze jedno pytanie ile czasu zajmuje dojazd ze Szczecina do Livigno i czy przy tej trasie są potrzebne winietki w Austrii i gdzie można je kupić?

    Proszę pomożcie :)
    Skontaktuj się ze mną na pryw. Postaram się Ci pomóc:)

    R.
    Witam
    ja w styczniu wybieram się po raz pierwszy na wyjazd nie organizowany właśnie do LIVIGNO i w związku z tym mam pytanie :
    - czy lepiej (wygodniej i taniej) jechać w 4 osoby autem osobowym cy autokarem (koszt ok 275 zł)
    - jaki jest orientacyjny koszt przejazdu w dwie strony do Livigno (winietki i tunel bo paliwo to wiem ze zależy od autka )?
    ja jechalem z krakowa, winietki austria 7,7 euro czechy 40 zł no i szwajcaria tunel w obie strony 25 euro. tyle zapłaciliśmy w obie strony. Co do powrotu z Livigno, jak będa dobre warunki a na pokladzie bedziesz miał mase alkoholu to nie wracaj przez szwajcarie, skubańcy strasznie trzepia auta, nam sie udało, dobre skrytki troche ściemy i sie udalo :) pozdrawiam!

    ...Wady jednak przeważają na tyle, że w perspektywie następnych takich wyjazdów jednak wybiorę ośrodki austriackie. Dlaczego? Otóż:
    1. Trasy były fatalnie przygotowane, powstałe muldy były rozjechane ratrakami na "aby było",
    Miałaś pecha bo trafiłaś na okres po obfitych opadach śniegu!
    niestety praw natury nie da się oszukać, jeśli w krótkim czasie spada 0,5-1,5m śniegu to nie ma takiej opcji żeby w ciągu 2 dni zrobić z tego betonową trasę! Właśnie wróciłem z Liv, byłem tydzień po Tobie, trasy były bardzo dobrze przygotowane, oprócz jednego dnia na Carosello, gdzie przeratrakowali trasy wieczorem, a w nocy spadło 10cm świeżego śniegu i tego już rano nie przerobili na sztruksik. za to na Mottolino było wszystko jak należy.

    2. Przestarzałe wyciągi - bardzo powolne, krzesełko na Mottollino pamiętało chyba Mussoliniego, drewniana ławka, strasznie powolna, mimo długiego odcinka, kanap było b. mało :confused:. co do przestarzałych krzesełek to jest tylko to jedno na Mottolino, którym wcale nikt nie każe wjeżdżać! można zjechać do szybkiej 4 lub 6 osobowej kanapy! i jest też jedno na Carosello. Można się przyczepić jeszcze do jednego krzesła wzdłóż gondolki na Carosello. Reszta wyciągów jak najbardziej OK.

    3. Na każdym z 2 wzgórz właściwie tylko po 1 knajpie w stylu studenckiej stołówki- obliczone na przerób, zero klimatu. Tłumy narciarzy, brak miejsc by usiąść. Dłuuuugie kolejki do kasy po paragon na jakikolwiek napój, (z tym paragonem dopiero ci wydali zamówienie) i kolejki do osobnych lad po prawie zimne żarcie:mad:. Knajp nie ma za wiele, to fakt, klimat, hmm.... Planon na Mottolino jest całkiem fajną knajpką z super saxofonistą, który gra Live :)
    Knajpka przed samą końcówką Carosello też jest super klimatyczna.
    system że w jednej kasie się sprzedaje paragon a w drugim miejscu odbiera zamówienie nie jest złym systemem, co do tego bym się nie czepiał.
    Każda sytuacja ma swoje wady i zalety.

    4.Przystanek skibusa pod Mottolino prawie 200m przed gondolą. Trzeba zasuwać przez pole biegaczy z nartami pod pachą. Można było dojść na skróty łażąc przez płot i dalej heja przez pole :eek:. Nie prawda - żółty skibuss staje jakieś 70m przed Mottolino, nie trzeba dymać przez pole gdzie są trasy biegowe!

    5. Tych, co skusiła strefa wolnocłowa, to mogą przeżyć rozczarowanie (poza alkoholem - był tani). Perfumy droższe niż u nas (porównuję ze sklepami internetowymi). Zresztą, jaka tu kalkulacja, gdy tylko za przejazd przez tunel płacimy 25 eu. Jeśli jedziesz tam na zakup perfum to fakt, 2500km w dwie strony i cysterna spalonego paliwa to nie jest dobry pomysł żeby zrobić zakup 2 flakoników perfum za 50e każde ;)

    6. Brak normalnej ilości zwykłych spożywczaków, stąd znów tłumy wszelkiej naści turystów w takich sklepach, a zaopatrzenie naprawdę poniżej przeciętnej. ja tam nie narzekam, mieszkałem w samym centrum przed największym w okolicy marketem, gdzie miałem dokładnie wszystko co mi potrzeba, od pieczywa, poprzez nabiały, wędliny, napoje i inne frykasy. pamiętaj jedną rzecz, w Livigno miesza na stałe ok. 1800 osób, sezon dla nich nie trwa 12 miesięcy w roku, podaj mi miejscowość turystyczną w Polsce, gdzie jest tyle sklepów co w Liv, przy podobnej liczbie mieszkańców.

    7. Ranne kolejki do gondoli (15- 20 min stania) codziennie czekałem przed gondolką jedną czy drugą na otwarcie, od momentu otwarcia wyciągu do wejścia do gondolki nigdy nie stałem dłużej niż 3-7min.

    9. Gondola na Carosello, niziutenka w sam raz dla karłów. Trzeba się wpół schylić, by do niej wejść:confused:! taki urok, ma już swoje lata, pewnie za kilka lat ją wymienią na nowszą. ale nie ma tragedii, to że siętrzeba schylić przy wsiadaniu to nie jest znowu taka niedogodność żeby ją dyskwalifikowała.

    Może jestem rozpuszczona przez inne ośrodki narciarskie w Alpach. Jednak uważam, że Włosi w Livigno jeszcze wiele mogliby się nauczyć od innych jak nie odstraszać narciarzy. byłaś w tanim okresie, trafiłaś na naprawdę świetne warunki śniegowe, które w tym okresie się nie trafiają za często, to że nie wszystko było takie jak sobie wyobrażałaś powinnaś przeliczyć na cenę jaką za to zapłaciłaś.
    podaj przykład gdzie w tym samym okresie w Austrii, za te same pieniądze, miałabyś duużo lepsze warunki śniegowe, pogodowe, lokalowe itp.
    gdzie nie musisz poruszać się samochodem, gdzie zjeżdżasz na nartach praktycznie pod kwaterę, lub pod przystanek skibussa, którym to w 20 min jesteś w stanie dojechać pod kwaterę, podaj miasteczko które wygląda tak pięknie jak Livigno.
    prszykładów które przemawiają na korzyść Livigno jest duużo więcej, a cena jaką się za to płaci na początku sezonu jest na prawdę atrakcyjna.
    co do odstraszania narciarzy to jak się porówna odstraszanie w Livigno z odstraszaniem np. w Zakopcu, Szczyrku, Korbielowie, Białce czy innych naszych ośrodkach narciarskich, to ja wybieram Livigno :)
    Bartek

    ps. będą fotki ale najpierw trzeba się trochę ogarnąć po powrocie :)
    Witam

    Może jestem rozpuszczona przez inne ośrodki narciarskie w Alpach. Jednak uważam, że Włosi w Livigno jeszcze wiele mogliby się nauczyć od innych jak nie odstraszać narciarzy. Byłem w Livigno wiele razy z setkami osób i takich radykalnych opinii jeszcze na temat tej narawdę pieknej acz lekko snobistycznej miejscowowści nie słyszałem. Tak - jestęs rozpuszczona, tylko nie wiem prze jakie alpejskie ośrodki ale ciekaw jestem. Jest taki typ ludzi, którzy nigdzie nie potrafią się bawic bo potrzebuą do zabawy nie wiadomo czego.
    Ja od nich staram sie trzymac z daleka i innym, którym zbędne sa ogrzewane kanapy i którzy nie czują dyskomfortu jak muszą przejśc 200metrów tez radzę.
    To jest właśnie przykład klasycznego fastfoodowego narciarza jak to celnie nazwał których z chłopaków.
    Pozdro
    Wczoraj wróciłem z Livigno:( Było naprawdę fantastycznie. Może tras nie jest zbyt wiele, ale na tydzień jest akurat. Jechałem wcześniej wspomnianą trasą: Warszawa-Cieszyn-Znojmo-Sankt Polten-Innsbruck-Landeck-Livigno. W stornę Livigno czekaliśmy przed wjazdem do tunelu jakieś 2,5 godziny (masakryczna ilość samochodów). Byliśmy tam o 17.10. Warto jednak wyjechać 3 godziny wcześniej z Polski i ewentualnie poczekać na przygotowanie mieszkania do 18stej, niż czekać do 20stej na przejazd tunelem. Trasa jest męcząca, ale klimat Livigno i tamtejsze ceny są naprawdę super. Poza tym Bombardino... Polecam to miejsce:)
    zgadzam się z poprzednikami. Wróciłem wczoraj wieczorem. Pogoda nie najgorsza. jakieś większe opady tylko 1 dnia w niedzielę, ale nie przeszkadzały zupełnie w jeździe. tylko we wtorek nocny opad spowodował, ze z rana była nad przygotowanymi wieczorem trasami 10 cm warstwa świeżego sniegu, która także miała swój urok! Poza tym chyba nigdzie w tym okresie nie mozna pojeździć w takich warunkach za takie pieniądze! Będąc w Livigno dzieki kontaktowi przez forum udało nam się pojeździć w Bormio, które moim zdaniem pod względem tara jest duzo lepsze (choć kilometrowo jest ich mniej, to jednak narciarsko są ciekawsze). Pewnie i w alpach jest dużo lepszych ośrodków ale powtórzę, że na początek sezonu, za tę cenę chyba nie ma nic lepszego i pewnie wrócę tam po raz trzeci! W załączeniu parę fotek (także kilka z Bormio). Jedyna niedogodność moim zdaniem wynika, ze na Carosello z uwagi na remont małej gondoli nie da się dostać na górę inaczej niż poprzez Carosello 3000, co powoduje, że ludzie mieszkający od strony miasteczka leżącej bliżej tunelu muszą dostać sie do Carosello 3000 co rzeczywiście w godzinach szczytu może spowodować parominutowe oczekiwanie.
    Też się zgadzam z poprzednikami :)
    Wróciliśmy dziś w nocy bardzo zadowoleni - a byliśmy drugi raz.
    Co prawda w porównaniu ze styczniem tego roku znacznie gorsza pogoda, tym samym gorsze trasy, no i gorsze zaopatrzenie w sklepach (w interesujące mnie artykuły, czyli kosmetyki, a niekoniecznie perfumy czy alkohol). Następnym razem na pewno nie wybierzemy grudnia tylko raczej znów styczeń czy termin późniejszy, bo jednak wolę słońce.
    No i bardzo przeszkadzała nieczynna kolejka na Costaccię, no ale trudno się mówi.
    Co do kolejek to najdłużej czekałam na Carosello w godzinach porannych, ale to i tak było max 10 minut.

    Za to bardzo chętnie dowiedziałabym się o super ośrodkach w Austrii - ale takich, w których za podobną cenę mogę mieszkać pod wyciągiem, mieć bezpośredni dojazd skibusem, dobre sklepy, ładne miasteczko, no i żeby jeszcze była oferta z jakiegoś biura, bo w naszym przypadku dojazd własny odpada. :)
    witam.
    Mimo "fatalnych" warunków o jakich pisze skifanka :o wybieram się do Livigno z rodzinką 31 stycznia - w tym z 2,5 letnią córeczką. Dlatego tez mam pytanie, o której najlepiej stawic się przed tunelem, aby nie stać w korku kilku godzin??? czy godzina 12 byłaby odpowiednia??? Bo tez nie widzi mi się oczekiwać na pokój od 10 w samym Livigno...

    A i jeszcze jedno - CO Z CELNIKAMI???? Ostro sprawdzają??? jeśli tak to gdzie się ich spodziewać??? jadę tunelem a poźniej na Austrię.... No i jak z ilością alkoholu??? Czy od 1 grudnia zmieniły się jakoś przepisy co do ilości legalnego wywozu alkoholu??? Dzieki za odpowiedz...
    O jak miło poczytac cos dobrego o Livingo po opisie skifanki:D Jade 17 stycznia i juz zacząłem sie martwic o swoje ferie ;)

    Spał z Was ktoś moze w rezydencji Baita-Longa, ciekawy jestem co to za apartament?

    witam.
    Mimo "fatalnych" warunków o jakich pisze skifanka :o wybieram się do Livigno z rodzinką 31 stycznia - w tym z 2,5 letnią córeczką. Dlatego tez mam pytanie, o której najlepiej stawic się przed tunelem, aby nie stać w korku kilku godzin??? czy godzina 12 byłaby odpowiednia??? Bo tez nie widzi mi się oczekiwać na pokój od 10 w samym Livigno...

    A i jeszcze jedno - CO Z CELNIKAMI???? Ostro sprawdzają??? jeśli tak to gdzie się ich spodziewać??? jadę tunelem a poźniej na Austrię.... No i jak z ilością alkoholu??? Czy od 1 grudnia zmieniły się jakoś przepisy co do ilości legalnego wywozu alkoholu??? Dzieki za odpowiedz...
    Ja też się wybieram, ale dopiero w marcu.
    W tym roku też byłem w marcu i do tunelu czekałem może 5 minut. Byłem tam ok. godziny 11-12
    Dodam jeszcze, że jechałem przez Monachium ok. godz. 7 rano i dało się spokojnie przejechać bez korków. Widać było zagęszczenie w porównaniu z zupełną nocną pustką na autostradzie, ale jeszcze raz podkreślę, że bez korka.
    Witam. Wybieram się z rodzinką pierwszy raz do Livigno. Mam pytanie czy jest potrzebne zdjęcie do skipassu jeśli wykupuje się karnet na 6 dni ?
    z tego co wiem to zdjecia potrzebne sa do karnetów sezonowych. nawet gdyby było potrzebne do 6- dniowego to zrobią ci na miejscu .
    pozdro robert

    Witam. Wybieram się z rodzinką pierwszy raz do Livigno. Mam pytanie czy jest potrzebne zdjęcie do skipassu jeśli wykupuje się karnet na 6 dni ? W marcu 2008 nie było potrzebne.

    Byłam teraz (6.12-13.12.08) w Livigno. Pogoda
    [....]Może jestem rozpuszczona przez inne ośrodki narciarskie w Alpach. Jednak uważam, że Włosi w Livigno jeszcze wiele mogliby się nauczyć od innych jak nie odstraszać narciarzy.
    Pozwolę sobie mieć zdanie odrębne. Przypuszczam jednak, że przyczyny złego zdania o ośrodku były zupełnie inne...;-)))
    Pozdrawiam
    a czy ktoś ma jakiś namiar na apartamenty w okresie od 21,30,09 ?
    lub kontakt do jakiegoś sprawdzonego biura podróży
    ?
    bo niestety ale wszystkie moje wcześniejsze rezerwacje do Livigno zostały anulowane ze względu na brak wolnych miejsc (okres FREE SKI)
    zdjecie nie jest potrzebne

    a czy ktoś ma jakiś namiar na apartamenty w okresie od 21,30,09 ?
    lub kontakt do jakiegoś sprawdzonego biura podróży
    ?
    bo niestety ale wszystkie moje wcześniejsze rezerwacje do Livigno zostały anulowane ze względu na brak wolnych miejsc (okres FREE SKI)
    ja rezerwowałem w ostatniej chwili na www.easygo.pl...spróbuj....możesz jechać też w ciemno...( 2 lata temu tak zrobiliśmy ) bez problemu znajdziesz coś na miejscu w informacji turystycznej

    Piękna panorama LIVIGNO, aż mi się cieplej zrobiło na serduchu…

    Pozdrawiam :)

    R.
    Custo ja mam taką panoramę:D znajdź 3 szczegóły

    Custo ja mam taką panoramę:D znajdź 3 szczegóły pstrykałeś z Mottolino ?
    Skifanka narobila nieco zamieszania i moj post przepadl bez odpowiedzi : -)
    W zwiazku z tym spytam was jeszcze raz:

    1. Czy jedziecie przez centrum Landeck czy tym tunelem przed Landeck (a jesli tunelem to ile kosztuje przejazd)?
    2. Jadąc przez Garmish wjezdzacie do Austrii przez niemiecki Mittenwald?Czy ta trasa jest zima przejezdna

    Jade do Livigno za pare dni : -))

    dziekuje za info
    pozdrawiam
    Michal
    Witam wszystkich. Czy ktos mogby mi pomoc, poszukuje taniego noclegu w Livigno dla 5 studentow. Chodzi mi raczej o jakies noclegi z kuchnia zeby mozna bylo przygotowac posilki. Pozdrawiam
    Polecam stronke www.livigno.eu tam w wyszukiwarce powinienes cos atrakcyjnego znalezc.

    pozdrawiam
    michal
    dziekuje, czekam jeszcze na jakies sprawdzone apartamenty/niedrogie hotele w Livigno albo niedalekiej okolicy...
    Witam

    Chciałbym się dowiedzieć chodź mniej więcej jakie są ceny wynajmu sprzętu narciarskiego w Livingo? czy w Polsce wypożyczyć?

    z góry dziękuje za odp

    pzdr

    P

    Witam

    Chciałbym się dowiedzieć chodź mniej więcej jakie są ceny wynajmu sprzętu narciarskiego w Livingo? czy w Polsce wypożyczyć?

    z góry dziękuje za odp

    pzdr

    P

    Co do cen Livigno to nie mam pojęcia, raz byłem w Austrii z wypożyczonymi nartami w Polsce. Cenowo taniej u nas, ale co do jakości to jednak te narty w Austrii lepsze. Podejrzewam że we Włoszech tak samo.
    Witam
    W grudniu 2008 cena wypożyczenia nart dla początkujących wynosiła 50 euro za 6 dni. Narty z trochę wyższej półki kosztowały 75 euro za 6 dni. Buty około 25 euro a kijki 10 euro. Sprzęt wypożyczany w sklepie sportowym zimmerman.
    witam, czy w Livignio pod koniec kwietnia jest jeszcze snieg i DOBRE warunki narciarskie?
    Parę razy padły w wątku pytania o dojazd, ale nigdy nikt nie odpowiedział.. więc ponowie zapytanie.
    Czy do Livigno pod koniec stycznia można dojechać przez Bormio? jeśli tak, to czy niezbędne są to normalnie przejezdne drogi czy to trasy tylko dla żądnych wrażeń?
    Z góry dzięki za pomoc!

    Parę razy padły w wątku pytania o dojazd, ale nigdy nikt nie odpowiedział.. więc ponowie zapytanie.
    Czy do Livigno pod koniec stycznia można dojechać przez Bormio? jeśli tak, to czy niezbędne są to normalnie przejezdne drogi czy to trasy tylko dla żądnych wrażeń?
    Z góry dzięki za pomoc!
    Można. W zimie do Livigno dojedziesz albo tunelem ze Szwajcarii, albo od strony Włoch przez przełęcz Passo del Foscagno - czyli właśnie przez Bormio.
    Łańcuchy mogą być potrzebne jeśli pada świeży śnieg.

    witam, czy w Livignio pod koniec kwietnia jest jeszcze snieg i DOBRE warunki narciarskie? Na 100% śnieg jest. Warunki na pewno będą bardzo dobre w tych wyższych partiach. Przy samym centrum już może być gorzej.
    I słoneczna pogoda prawie pewna.

    pstrykałeś z Mottolino ? Sorki, że późno odpowiadam -TAK:D
    Witam!
    Wreszcie i tam dotarłem i mogę dopowiedzieć do w/w kilka własnych wrażeń :)
    1. DOJAZD: Uważajcie na nawigację! Cholerstwo wyprowadziło nas trasą przez Hof i Bregenz, a następnie na trasę dostępną tylko latem - poprzez Bergun/Bravougn w Szwajcarii (swoją drogą, najpiękniejsze miasteczko na ziemi - na rozświetlonych wieczornym słońcem i latarniami ulicach wśród wiekowych domów brakowało chyba tylko krasnoludków... ;) ), dzięki czemu zwiedziliśmy sobie St. Moritz (też baja :D ), ale nocnego przejazdu ośnieżonymi serpentynami z boxem na dachu i pełnym obciążeniem nikomu nie polecam!
    Powrót już "tradycyjnie", jak z Tyrolu, przez Landeck, Innsbruck i Monachium.
    Uważajcie też na godziny otwarcia tunelu - więcej na http://it-livigno.concentrator.net/i...ageID=46003878
    2. MIEJSCOWOŚĆ: Bajeczka :-) Piękne miasteczko w dolinie. Nasz apartament usytuowany był nieco na uboczu, a i tak zjeżdżaliśmy z Carosello wprost do niego. Generalnie wszędzie jest blisko, a zarazem jest co robić/oglądać/gdzie się szlajać po godzinach. Tylko skibusy krążą wg. własnego rozkładu, często nijak mającego się do tego na tabliczkach, ale jest ich na tyle dużo, że nie stanowi to większego problemu. Ceny w knajpach znośne, bez zdzierstwa, miejscami nawet niższe od polskich. Polecam pizzerię La Locanda przy Via Canton (jest też przystanek o tej nazwie)! Wieczorem jednak radzę dokonać wcześniejszej rezerwacji!
    No a bezcłówka to miły dodatek w razie zakupu alkoholi, kosmetyków, okularów czy elektroniki (kupiłem walkie talkie 3 razy (!!) tańsze niż w PL). Natomiast co do sprzętu, ubrań czy akcesoriów, to ceny zbliżone do polskich, więc pozostają wyprzedaże :-)
    3. STOKI: My krążyliśmy głównie po stronie Carosello, znajomi na Mottolino i na tyle się przyzwyczailiśmy do "naszych" stoków, że wycieczki na stronę przeciwną były zawsze gorsze ;-)
    Na Mottolino irytujące są fragmenty tras biegnące... pod górkę. Za to bar jest tam najlepszy! :D Z kolei na Carosello polecam trasę przy wyciągu 19. - szybka i niezbyt zaludniona, aż do popołudnia można było na niej znaleźć odcinki ze sztruksem :) No i te krzesełka a'la Star Wars... ;)
    Małym mankamentem jest to, że Włosi nie oznaczają numerów tras na mapach, a na stokach słupy z numerami stoją chyba od czasów pierwszych triumfów Tomby. Na szczęście mapy są czytelne i przy odrobinie orientacji w terenie zgubić się nie sposób.
    Trasy przygotowane były rewelacyjnie, moim zdaniem lepiej niż w Austrii (Schladming, Stubai, Kaunertal, Pitztall), ale pewnie spora w tym zasługa pogody (3.-10.01. to 4,5 dnia w pełnym słońcu, a opad w pozostałym 1,5 niezbyt uciążliwy). Wkurzają tylko stare krzesełka, które nie zwalniają na stacjach. Przeżycie jest, ale można się poturbować, aczkolwiek zawsze ktoś z obsługi czuwa przy wyłączniku. No i wjazd 18 min. na drewnianej ławce bez osłony też może niektórym przeszkadzać.
    Jest kilka miejsc do freeride'u, można też bezpiecznie(j) popróbować sił obok stoków. Ponadto są 2 snowparki i 2 tory do ski-/boarder-crossu. Jest gdzie poszaleć!
    4. LUDZIE: Włosi - jak to Włosi, niektórzy przemili, inni naburmuszeni, ale ogólna ocena pozytywna. Bardziej mi ten ich hałas od austriackiej ciszy jodłowaniem przerywanej odpowiada. Gorzej, niestety, z turystami. Ktoś wyżej pisał o polskim bydle. Też spotkałem się z tymi opiniami, ale na miejscu nie stwierdziłem więcej i gorszych rodaków niż w innych miejscach. Raczej zabawowe towarzystwo, ale bez chamstwa i bez robienia wiochy. Gorzej z Rosjanami. Niestety, w okresie, w którym tam byłem, wypada prawosławne Boże Narodzenie. I przyjeżdża całe mnóstwo "nowych Ruskich". Tragedia! Szastanie forsą na lewo i prawo, sobiepaństwo, złoto z zębów i łańcuchów aż kapie, skórzane Spydery i najnowsze Colmary, hałas, chamstwo, dno! Podobno nawet wspomnianego Tombę w Pragelatto pobili. Znam fajnych, kulturalnych Rosjan. Niestety, ich albo aż tak nie widać, albo nie stać. A wyjeżdża swołocz.
    REASUMUJĄC: Mimo niedociągnięć, warto! Tylko w innym niż ja byłem terminie, albo po uprzednim zaszczepieniu przeciw chamstwu ;-) Pierwszy raz chcę wrócić w to samo miejsce! I to jak najszybciej! W zasadzie to już kombinuje... ;)
    Pozdrawiam!!!

    Można. W zimie do Livigno dojedziesz albo tunelem ze Szwajcarii, albo od strony Włoch przez przełęcz Passo del Foscagno - czyli właśnie przez Bormio.
    Łańcuchy mogą być potrzebne jeśli pada świeży śnieg.
    Dzięki!!
    Mam w związku z tym kolejne pytania:)
    1.Czy te drogi przez Bormio są w miarę przejezdne? czy można to gdzieś sprawdzić? natknęłam się gdzieś na wypowiedź że zimą przejezdna jest tylko przez tunel, a reszta zasypana. Jak jest naprawdę?:P
    2. Czy to prawda, że opłata za tunel nie jest w rzeczywistości kosztem przejazdu przez tunel tylko opłatą za wjazd do strefy wolnocłowej? wydaje mi się to mocno dziwne, bo to tak jakby ktoś płacił za wjazd do np. San Marino.
    Chętnie więc doiwem się jak jest naprawdę :)

    Jedziemy za tydzień więc wszelkie najnowsze newsy wskazane ;)

    Dzięki!!
    Mam w związku z tym kolejne pytania:)
    1.Czy te drogi przez Bormio są w miarę przejezdne? czy można to gdzieś sprawdzić? natknęłam się gdzieś na wypowiedź że zimą przejezdna jest tylko przez tunel, a reszta zasypana. Jak jest naprawdę?:P
    2. Czy to prawda, że opłata za tunel nie jest w rzeczywistości kosztem przejazdu przez tunel tylko opłatą za wjazd do strefy wolnocłowej? wydaje mi się to mocno dziwne, bo to tak jakby ktoś płacił za wjazd do np. San Marino.
    Chętnie więc doiwem się jak jest naprawdę :)

    Jedziemy za tydzień więc wszelkie najnowsze newsy wskazane ;)
    My teŻ wybieray sie do Livigno i dlatego szukam wszelich newsów nt dojazdu. Z tego co zdążyłam nazbierać,wynika,że obecnie droga przez Bormio do Livigno jest nieprzejezdna. Podobno tylko przez tunel Munt la Schera....
    Na stronach wloskich jest napisane,że przełęcze od strony Włoch przejezdne sa tylko do pierwszych śniegów, potem trzeba czekac do wiosny...

    My teŻ wybieray sie do Livigno i dlatego szukam wszelich newsów nt dojazdu. Z tego co zdążyłam nazbierać,wynika,że obecnie droga przez Bormio do Livigno jest nieprzejezdna. Podobno tylko przez tunel Munt la Schera....
    Na stronach wloskich jest napisane,że przełęcze od strony Włoch przejezdne sa tylko do pierwszych śniegów, potem trzeba czekac do wiosny...
    jak droga nieprzejezdna ? byłam tam teraz przez 2 tyg i codziennie jeżdziłam samochodem po Bormio, drugi tydz z Bormio do Livigno i z powrotem...bez problemów i nawet bez łańcuchów...
    ostatniego dnia to już nawet czarne drogi widziałam...
    zasypało nagle czy jak ???
    To pewnie Twoje informacje są bardziej aktualne.
    Wyszukałam na włoskich stronach te informacje i na kilku forach tak pisali :eek:
    Z tego co piszesz rozumiem,że droga od Bolzano,przez Bormio do Livigno jest OK i tunel nie jest jedyną alternatywą?
    Może i tak,
    ale z tego co ja się dowiedziałam jadąc od Bormio i tak trzeba płacić za wjazd do Livigno 25EUR bo to wjazd do strefy wolnocłowej a nie przez tunel.
    Ale wierze, że Maxine może potwierdzić lub zanegować te informacje! Będziemy wdzięczni !!:)

    A przy okazji mam takie pytanie :) czy ktoś z Was praktykował zakup karnetów np. na 10dni i próbował je odsprzedac np. po 5? czy to da radę? czy tak robią?
    nie wiem jak jest od Bolzano (jechałam w obie str przez Szwajcarię), wiem, że z Bormio do Livigno jeżdziłam w obie strony bez problemów, tylko wieczorami korki po byku były.

    maxima20, jakie 25 euro :confused: za wjazd do Livigno ??? za wjazd do Livigno, i wyjazd, nie płacisz, nic nie płacisz. jest tylko kontrola w związku z bezcłówką, ale mnie ani razu nie sprawdzali.
    25 € płacisz za transport szwajcarskim tunelem- pociąg.

    karnet zawsze mozesz oddać do kasy- zwrócą pieniądze za pozostałe, niewykorzystane dni, ale policzą je jakoś po swojemu (oddawaliśmy jeden karnet po tyg).
    witam
    miesiąc temu wróciliśmy z Livigno.
    obiecałem fotki ale jakoś nie mogłem się zebrać żeby coś wybrać :)
    13 grudnia 2008r - wjeżdżamy do Livigno, które wita nas opadem śniegu.
    http://img504.imageshack.us/img504/4...zddolivtq8.jpg

    w wiosce leży mnóstwo śniegu, który systematycznie wywożą ciężarówkami. trzeba też usuwać śnieg z dachów domów
    http://img504.imageshack.us/img504/7...livignohp5.jpg

    pogoda na nartach nas nie rozpieszcza, są momenty z dość dobrą widocznością, ale czasem nie widać zupełnie nic.
    http://img166.imageshack.us/img166/6204/80244136cv2.jpg

    Widok na Mottolino z górnej stacji wyciągu Fontane-Vetta
    http://img504.imageshack.us/img504/8...ttolinocs9.jpg

    niebieska trasa przy wyciągu Fontane-Vetta
    http://img504.imageshack.us/img504/9821/33352292ap6.jpg

    Dolna stacja Fontane-Vetta
    http://img504.imageshack.us/img504/3491/86271969vx6.jpg

    Mottolino - czerwona trasa z prawej strony wyciągu Trepalle
    http://img166.imageshack.us/img166/9997/71043860ot4.jpg

    Panorama z Monte Sponda
    http://img504.imageshack.us/img504/8548/52118459ei3.jpg

    Wdok z Monte Sponda na knajpkę Planon
    http://img166.imageshack.us/img166/3387/72349536ce5.jpg

    Przerwa na tańce przy muzyce na żywo
    http://img504.imageshack.us/img504/2712/21075334ws0.jpg

    Widok z Monte Della Neve w kierunku Monte Sponda, w dole wioska
    http://img166.imageshack.us/img166/5214/59166311we8.jpg

    A tak było codziennie, wzdłuż trasy biegowej można było pojeździć konno
    http://img166.imageshack.us/img166/6...ttolinoec3.jpg

    Art In Ice
    http://img504.imageshack.us/img504/5...rtinicezz1.jpg

    wioska wieczorem
    http://img504.imageshack.us/img504/554/17wioskaok8.jpg
    czyż nie jest pięknie?

    pozdrawiam
    Bartek

    nie wiem jak jest od Bolzano (jechałam w obie str przez Szwajcarię), wiem, że z Bormio do Livigno jeżdziłam w obie strony bez problemów, tylko wieczorami korki po byku były.

    maxima20, jakie 25 euro :confused: za wjazd do Livigno ??? za wjazd do Livigno, i wyjazd, nie płacisz, nic nie płacisz. jest tylko kontrola w związku z bezcłówką, ale mnie ani razu nie sprawdzali.
    25 € płacisz za transport szwajcarskim tunelem- pociąg.

    karnet zawsze mozesz oddać do kasy- zwrócą pieniądze za pozostałe, niewykorzystane dni, ale policzą je jakoś po swojemu (oddawaliśmy jeden karnet po tyg).
    Nie wiem czy mówimy o tym Livigno we Włoszech, parę stron dalej jest nawet ingo nt. przejazdu przez tunel i koszt: 25eur lub 40 chf. ŃA wikipedii pisza, że opłata jest za wjazd na wolnocłówke, a nie za tunel i od Bormio tez trzeba płacić :confused: W zeszłym roku kosztował chyba 15eur :cool:

    To ja już nic nie wiem :confused::confused:
    Może ktoś poratować??

    Edit: na stronie 7 tego wątku jets link do godzin otwarcia tunelu: http://it-livigno.concentrator.net/i...ageID=46003878 jest też cennik? Maxine, sugerujesz że to ściema??

    Nie wiem czy mówimy o tym Livigno we Włoszech, parę stron dalej jest nawet ingo nt. przejazdu przez tunel i koszt: 25eur lub 40 chf. ŃA wikipedii pisza, że opłata jest za wjazd na wolnocłówke, a nie za tunel i od Bormio tez trzeba płacić :confused: W zeszłym roku kosztował chyba 15eur :cool:

    To ja już nic nie wiem :confused::confused:
    Może ktoś poratować??

    Edit: na stronie 7 tego wątku jets link do godzin otwarcia tunelu: http://it-livigno.concentrator.net/i...ageID=46003878 jest też cennik? Maxine, sugerujesz że to ściema??
    maxima, 15 € płacisz za przejazd prywatnym tunelem ze SWISS do Italii, nie direct do Livigno.
    25 € koszt tunelem- pociągiem w SWISS (nie trzeba nim jechać jadąc do Livigno czy gdziekolwiek indziej w Italii)
    jeździłam codziennie przez cały tydzień z BORMIO do LIVIGNO i z powrotem i nikt nigdzie nie chciał ode mnie ani centa. wolnocłówka to wolnocłówka, tam jest tylko buda z celnikiem na wjeźdźie do Livigno, który sprawdza wyjeżdżających z niego w str Włocha jak mu się zachce.

    tunel to nie ściema, i patrz na godziny otwarcia tego tunelu, bo inaczej będziesz kwitnąć godzinami czekając na zmianę. ruch tam jest tylko jednostronny.
    ściema to to, że wypisują, że musisz placić za wjazd na wolnocłówkę.

    amen

    tunel pociągiem
    http://img230.imageshack.us/img230/3...1283in2.th.jpg http://img230.imageshack.us/img230/5...1282dz7.th.jpg http://img150.imageshack.us/img150/5...1281jc1.th.jpg
    W kwestii formalnej... czy w Livigno, jak już trasy przygotowane będą mi wychodziły bokiem, jest szansa na jakieś lekkie off-piste w miarę legalne czy jest tam zakaz/tylko z guidem?
    O jakim pociągu wy bredzicie ,czy ktoś z was widział stacje takowego w samym Livignio .Płatny jest przejazd przez tunel a nie wjazd do wioski ,opłata wynosi 25 euro za przejazd w obie strony można wykupić przejazd tylko w jedną stronę ale to wychodzi po prostu drożej.Można bezproblemowo dotrzeć przez Bormio i tak praktycznie robią wszyscy Włosi zresztą tą drogą dowożone jest paliwo do do wszystkich stacji a jest ich multum bo jak wiemy paliwo tam tanie:),czyli droga w miarę utrzymana ,nieprzejezdna jedynie droga do St Moritz, zamykana z początkiem zimy.Ludzie z naszej strony raczej wybierają tunel bo to jednak szybciej i krócej niż objazd przez Bolzano przy czym nie wiem jak sprawa wygląda z tamtej strony z autostradami bo te we Włoszech nie są za tanie:( i w efekcie mogą wyjść podobne koszty .Trasa przez tunel jest chyba optymalna ,sprawdzałem na dwóch nawigacjach (Tom Tom,Mio) i na http://www.viamichelin.pl/viamicheli...&y=13&ie=UTF-8 i wszędzie kiruje na tunel.

    O jakim pociągu wy bredzicie ,czy ktoś z was widział stacje takowego w samym Livignio . TAYSON, wkleiłam foty
    pociąg czy nie pociąg- lokomotywa ciągnie platformy, na które wjeżdżają auta, i wiezie je tunelem niecałe 20 km. to kosztuje 25 € w jedną str.
    i ja nie napisałam, że dojeżdża czy dowozi do Livigno, tylko, że jest taki, którym też można ale nie trzeba (wracałam już bez Vereina tunel, również przez SWISS)

    TAYSON, wkleiłam foty
    pociąg czy nie pociąg- lokomotywa ciągnie platformy, na które wjeżdżają auta, i wiezie je tunelem niecałe 20 km. to kosztuje 25 € w jedną str.
    i ja nie napisałam, że dojeżdża czy dowozi do Livigno, tylko, że jest taki, którym też można ale nie trzeba (wracałam już bez Vereina tunel, również przez SWISS)
    Ale można wywnioskować że tak dotarłaś na miejsce a nie że to był jeden z etapów twojej podróży poza tym jadąc z Polski raczej wszystkich interesuje ten właściwy tunel ,i grzebiąc mojego posta nie widziałem twojego z 19.25 gdzie wyjasniłaś że chodzi tunel w samej Szwajcarii(ten z lokomotywa) a nie wjazdowy do Livignio,wydaje mi się zresztą że z tunelu Vereina raczej korzysta mało Polaków raczej wolą trasę przez Innsbruck.
    dodaję tylko, że jechałam z Polski, dokładnie z Wrocławia i wracałam również do Polski, również do Wrocławia ( powrót przez Innsbruck bez Vereiny).
    takie trasy obrały nam, my im pomogliśmy, navigatory (różne), najmniej zakorkowane- jechaliśmy na 3 auta ;)
    poza tym chcieliśmy się przewlec Vereiną ;)
    Czy ktoś mógłby skomentowac tego linka??
    http://en.wikipedia.org/wiki/Foscagno_Pass

    chodzi konkretnie o ten fragment:
    Although both sides of the pass are in the same country, Italy, you are required to pass through customs at the top. This is due to the duty free status of Livigno.

    Czy to prawda?!!!??!?!:confused::confused::confused:

    Czy ktoś mógłby skomentowac tego linka??
    http://en.wikipedia.org/wiki/Foscagno_Pass

    chodzi konkretnie o ten fragment:
    Although both sides of the pass are in the same country, Italy, you are required to pass through customs at the top. This is due to the duty free status of Livigno.

    Czy to prawda?!!!??!?!:confused::confused::confused:
    Wydaje mi się, że odpowiedź znajduje się gdzieś wcześniej w tym temacie :)
    Niby padła, że nie, ale czy ktoś może to potwierdzić? może ktoś jechał z Polski własnie przez Bolzano? I byłabym wdzięczna za info z pierwszej ręki, a nie od znajomego znajomych, który ma znajomego :)
    Witam
    a jak wygląda w Livigno sprawa internetu,są jakieś hotspoty?korzystał ktoś?
    pozdrawiam
    Witam, a jak ma sie sprawa wyposażenia samochodu jadąc do Livigno, ( łańcuchy apteczki itd. ) co jest niezbędne, bo musze skompletowac sprzęt,prosze o pilna odpowiedź.
    Łańcuchy (nigdy nie używałem), apteczkę zawsze mam , kamizelki odblaskowe muszą być (chyba Słowacy tego wymagają)
    Witam
    Najdrożsi, kochani jak czytam po raz nie wiem który: jak dojechac do Livigno to naprawde troszke to już Mnie przeraża. Byłem w Livigno sporo razy róznymi drogami i każdą dojechać sie da bez problemu - wystarczy samochodowy atlas Europy a w dobie nawigacji to juz nie wiem co powiedzieć.
    Drogi do Livigno są trzy.
    W zimie dwie (St Moritz zamkniete).
    - Tak jak pisał TYSON przez Szwajcarię i tunelem (płatny, sprawdzic godziny, zazwyczaj i tak się czeka) to z Polski droga optymalna czasowo najkrótsza i orientacyjnie bezproblemowa.
    - Od włoskiej strony mogą byc dwa warianty oba finalnie prze Bormio:
    1.dla miłośników szybkich dróg i mających szybki samochód autostradami i dojazd od Bormio od dołu.
    2.ambitniejszy dla lubiących podróże, piekny widokowo. Przy opadzie trochę walki trzeba mież dobre zimówki i łancuchy na pokładzie czasami zamykają przełęcze na noc (ale da sie przejechac;)) Z Bolzano na Merano i później odbicie na Cles i Mandelspass i dalej klasyczną droga przez Tonale.

    Droga Bormio Livigno zazwyczaj czarna może byc z lekkim lodem ale w opadzie sniegu może byz ciężka. ŁAńcuchy trzeba mieć choć jeżeli ma się dobre zimowe opony (świerzy bieznik, wąska oponka a nie jakiś walec) to bez problemu powinno wydać.
    Pozdrawiam
    i miłej podrózy
    Witam!

    A ja mam pytanko odnośnie paszportu i przejazdu przez Szwajcarie... czy celnicy rygorystycznie i regularnie je sprawdzają?? bo miałem ważny paszport do 2008 roku,a za tydzień wyjazd i nie ma szans na wyrobienie nowego... :confused:
    czy może wystarczy nowy dowód osobisty żeby przedostać się przez ten tunel??

    Z góry dzięki za odpowiedz.
    Pozdrawiam!
    Witam

    Witam!

    A ja mam pytanko odnośnie paszportu i przejazdu przez Szwajcarie... czy celnicy rygorystycznie i regularnie je sprawdzają?? bo miałem ważny paszport do 2008 roku,a za tydzień wyjazd i nie ma szans na wyrobienie nowego... :confused:

    Z góry dzięki za odpowiedz.
    Pozdrawiam!
    To nie jedź przez Szwajcarię po co ryzykować.
    Pozdrawiam
    Witam,

    Jak już w wielu postach dotyczących Livigno było -NIE POTRZEBA PASZPORTU. Przez szwajcarię wystarczy dowód. Możesz sprawdzić w MSZ-jest odrębna umowa. Poszperaj w postach-wiele o tym pisano.
    Miłej zabary na stokach:)
    Trasa widokowa:D

    Witam!

    A ja mam pytanko odnośnie paszportu i przejazdu przez Szwajcarie... czy celnicy rygorystycznie i regularnie je sprawdzają?? bo miałem ważny paszport do 2008 roku,a za tydzień wyjazd i nie ma szans na wyrobienie nowego... :confused:
    czy może wystarczy nowy dowód osobisty żeby przedostać się przez ten tunel??

    Z góry dzięki za odpowiedz.
    Pozdrawiam!

    Patras,od stosunkowo niedawna Szwajcaria która nie jest członkiem UE dołaczyła do układu z Schengen i tym samym wjeżdzając do tego kraju nie musimy mieć paszportów a wystarczą nowe dowody osobiste.Jeszcze przed przystąpieniem do Schengen były zapisy na mocy których moglismy jeździc do tego kraju tylko z nowymi dowodami,pozdrawiam.
    Zwracajcie uwage na powrót w sobote. Pokreceni Szwajcarzy, to najbardziej chory naród w Europie, przekonalem sie o tym po raz kolejny. Prócz tego, ze trzepia za tunelem jak opetani, to teraz zmienili godziny jego otwarcia. W sobote, kiedy wszyscy wracaja, tunel jest oficjalnie czynny od 5 rano tylko do 9:00 i tak jest tylko w soboty, wlasnie gdy wszyscy wracaja.:confused:

    Czekasz sobie bratku od 6 rano a oni otwieraja tunel o 9:00, mimo, ze powinien byc o tej wlasnie godzinie zamykany dla wyjezdzajacych. Korek na 6 km, o 10:00 jestes po drugiej stronie. Nie ma to jak 4h w oczekiwaniu na otwarcie.

    Poza tym życzliwi i weseli włosi, smakowite bombardino, trasy przygotowywane nawet o 5:00 rano gdy w nocy padał snieg. Bardziej polecam Mottolino, ten pan na saksofonie, wlasnie tam gra, swietna muzyka klubowa.:) W miescie pizza w czarnym kocie, wieczorem bar Bivio - caipirinha i mojito.

    Jakby ktos mial zastrzeżenia do przygotowanych tras
    Do kiedy można tam jeździć? Do kiedy można spodziewać się tam śniegu? Sesja i inne obowiązki i ciężko będzie zreorganizować coś przed końcem marca:mad:
    a właśnie... jak to jest z przewożeniem alkoholu? można przejechać przez tą Szwajcarie z kilkoma butelkami więcej niż przepisowo? czy tak trzepią,że nie warto ryzykować??
    Bede z rodzina od 15.02.2009 na tydzień -- kto z forumowego towarzystwa bedzie w tym okresie ??

    a właśnie... jak to jest z przewożeniem alkoholu? można przejechać przez tą Szwajcarie z kilkoma butelkami więcej niż przepisowo? czy tak trzepią,że nie warto ryzykować??
    Niestety trzepią - nie wszystkich ale trzepią i mozna zapłacić karę (znajomi zabulili niestety:mad:

    Do kiedy można tam jeździć? Do kiedy można spodziewać się tam śniegu? Sesja i inne obowiązki i ciężko będzie zreorganizować coś przed końcem marca:mad:
    Spokojnie do końca kwietnia można sobie pośmigać (w kwietniu sa dodatkowe promocję i płaci się tylko za noclegi, skipasy są za darmo:D:D:D -i słońce)
    A jak z warunkami w ciągu dnia? Jest sytuacja taka, że na początku kwietnia po 12 jeździ się po wodzie?
    Przy dolnych stacjach troszeczkę się robi taka mokra kasza - na górnych wyciągach sztuksik i temperaturka na plusie (w nocy łapie mrozik) wysiagi czynne tylko do 16 więc po nocy znowu jest super. (Wszystkie zdjęcia jakie zamieściłem to wyjazdy z kwietnia)

    pierwsze zdjęcie z 14-04-2008
    drugie data jak na zdjęciu koniec marca 2007

    (..)

    Czekasz sobie bratku od 6 rano a oni otwieraja tunel o 9:00, mimo, ze powinien byc o tej wlasnie godzinie zamykany dla wyjezdzajacych. Korek na 6 km, o 10:00 jestes po drugiej stronie. Nie ma to jak 4h w oczekiwaniu na otwarcie.
    No też sobie postałem :-(
    Mieliśmy pecha, tunel był zamknięty od piątkowego wieczora gdy padał śnieg - było zagrożenie lawinowe na drodze do Zernes. Nasi znajomi chcieli wyjechać właśnie w piątek i stąd wiemy co się działo. Pojechali, ale przez Bormio i Włochy - nie polecają, kilka godzin spędzili w aucie zanim dojechali do Austrii.

    Witam!

    A ja mam pytanko odnośnie paszportu i przejazdu przez Szwajcarie... czy celnicy rygorystycznie i regularnie je sprawdzają?? bo miałem ważny paszport do 2008 roku,a za tydzień wyjazd i nie ma szans na wyrobienie nowego... :confused:
    czy może wystarczy nowy dowód osobisty żeby przedostać się przez ten tunel??

    Z góry dzięki za odpowiedz.
    Pozdrawiam!
    SZWAJCARIA JEST W STREFIE SCHENGEN, W ZW. Z CZYM NIE POTRZEBA PASZPORTU - WYSTARCZY DOWÓD OSOBISTY :-)
    Mam nadzieję, że zdążyłem zanim wyjechałeś :-)
    Pzdr,

    A jak z warunkami w ciągu dnia? Jest sytuacja taka, że na początku kwietnia po 12 jeździ się po wodzie? Rozmawiałem z Anglikiem, który pracuje w serwisie i wypożyczalni pod Carosello 3000 (btw, koleś wygląda jak stary pancur, a wiedzę o sprzęcie ma przeogromną :-) ) i mówił, że pod koniec kwietnia na dole jest zielono, ale górne trasy są b. dobrze przygotowane i regularnie dośnieżane, więc można spokojnie się wybrać :-) Ja właśnie kalkuluję urlopy ;-)

    SZWAJCARIA JEST W STREFIE SCHENGEN, W ZW. Z CZYM NIE POTRZEBA PASZPORTU - WYSTARCZY DOWÓD OSOBISTY :-)
    Mam nadzieję, że zdążyłem zanim wyjechałeś :-)
    Pzdr,
    zdążyłeś emrre - dzięki za info :)

    pozdrawiam!
    Witam,
    wybieramy się we 4 w połowie kwietnia do Livigno i chciałbym prosić o informacje jak jechać, żeby było najszybciej i jak najtaniej. Liczymy na darmowy skipassy ale z tego co wiem można je otrzymać nocując w określonych hotelach. Proszę o namiar na takie, najtańsze hotele, apartamenty itp. Nie mamy wielkich wymagań, łóżko wystarczy... Inne rady też mile widziane.
    Gdzie indziej można jechać w połowie kwietnia, żeby był śnieg i było tanio???
    Z góry dzięki!
    http://www.livigno.eu/home.jsp?redir=3 wysyłasz maile, określasz wymagania, dostajesz odpowiedzi, wybierasz co Ci pasuje i jedziesz :). powodzenia

    2.ambitniejszy dla lubiących podróże, piekny widokowo. Przy opadzie trochę walki trzeba mież dobre zimówki i łancuchy na pokładzie czasami zamykają przełęcze na noc (ale da sie przejechac;)) Z Bolzano na Merano i później odbicie na Cles i Mandelspass i dalej klasyczną droga przez Tonale. Mitek, mam pytanie. Ta droga do Livigno od strony Bolzano to jest ta trasa:

    http://lh4.ggpht.com/_xYeSbBYeECQ/SY...brazek%201.png

    Możesz napisać o niej coś więcej? W jakim terminie tam jechałeś, jakie były warunki? Planujemy zrobić mały wypad do Livigno, a będziemy w okolicach Madonny di Campiglio na przełomie marca/kwietnia i zastanawiamy się jak tam dojechać :)

    GoogleMapsy z kolei wyznaczają jakąś drogę przez Ponte di Legno:

    http://lh4.ggpht.com/_xYeSbBYeECQ/SY...brazek%202.png

    Jechał ktoś tędy? W ogóle jest to przejezdne? :D

    Będę wdzięczna za jakieś info :)

    SZWAJCARIA JEST W STREFIE SCHENGEN, W ZW. Z CZYM NIE POTRZEBA PASZPORTU - WYSTARCZY DOWÓD OSOBISTY :-)
    Mam nadzieję, że zdążyłem zanim wyjechałeś :-)
    Pzdr,
    Poza tym nic się nie zmieniło - granica celna pozostała wraz z budkami i nawiedzonymi strażnikami (celnikami). Wiadomość pewna (wczorajsza)- z trudem udało mi sie powstrzymać starszego Austriaka w granatowym mundurze przed wybebeszeniem mi całego bagażnika. Odpuscił dopiero na stwierdzenie że sam załaduje to z powrotem...... ;-). Rozumiem, że to zewn. granica unii, ( a raczej enklawy otoczonej państwami unii) ale tak sobie myślę, że finansów Brukseli nie zrujnuje nawet kilkanascie tysięcy polskich narciarskich 'przemytników'.....
    A ja mam pyt. odnośnie możliwości kupna tańszego skipassu dla kogoś początkującego. Wybieram się z kimś, kto dopiero zaczyna do Livingno. Sobie planuję kupić normalny 6-cio dniowy skipass ale nie wiem jak z drugą osobą. Nie ma sensu wydawać 150 euro, dla kogoś, kto nie skorzysta w 100% z możliwości stoków. Czy są może jakieś alternatywne opcje?

    A ja mam pyt. odnośnie możliwości kupna tańszego skipassu dla kogoś początkującego. Wybieram się z kimś, kto dopiero zaczyna do Livingno. Sobie planuję kupić normalny 6-cio dniowy skipass ale nie wiem jak z drugą osobą. Nie ma sensu wydawać 150 euro, dla kogoś, kto nie skorzysta w 100% z możliwości stoków. Czy są może jakieś alternatywne opcje? Możecie kupić skipass na punkty. Np. 400 punktów kosztuje 68,50 Euro.
    Do nauki wykorzystać wtedy warto krótkie wyciągi talerzykowe (bo krzesełka są bardziej "punktowane"), które zużyją od 6 do 9 punktów za 1 wjazd.
    Pod koniec tygodnia, jeśli ten ktoś "załapie" i będzie chciał wjechać na wyższe trasy to możecie dokupić karnet np. dopołudniowy (26 euro).

    Szczegółowa rozpiska jaki wyciąg ile punktów znajdziecie tutaj:
    http://www.livigno.com/en/sport/veri...area/index.htm

    Przy czym uwaga, bo jeśli ten ktoś myśli o intensywnej nauce i całodziennej jeździe to może nie być dobry pomysł. To raczej wyjście dla kogoś kto spędzi na nartach i nauce 2-3 godziny dziennie.

    A ja mam pyt. odnośnie możliwości kupna tańszego skipassu dla kogoś początkującego. Wybieram się z kimś, kto dopiero zaczyna do Livingno. Sobie planuję kupić normalny 6-cio dniowy skipass ale nie wiem jak z drugą osobą. Nie ma sensu wydawać 150 euro, dla kogoś, kto nie skorzysta w 100% z możliwości stoków. Czy są może jakieś alternatywne opcje? Możecie kupić skipass na punkty. Np. 400 punktów kosztuje 68,50 Euro.
    Do nauki wykorzystać wtedy warto krótkie wyciągi talerzykowe (bo krzesełka są bardziej "punktowane"), które zużyją od 6 do 9 punktów za 1 wjazd.
    Pod koniec tygodnia, jeśli ten ktoś "załapie" i będzie chciał wjechać na wyższe trasy to możecie dokupić karnet np. dopołudniowy (26 euro).

    Szczegółowa rozpiska jaki wyciąg ile punktów znajdziecie tutaj:
    http://www.livigno.com/en/sport/veri...area/index.htm

    Przy czym uwaga, bo jeśli ten ktoś myśli o intensywnej nauce i całodziennej jeździe to może nie być dobry pomysł. To raczej wyjście dla kogoś kto spędzi na nartach i nauce 2-3 godziny dziennie.
    Czy ktoś może probował sił na pomiarze czasu - prosto nad knajpą Planon - Motolino?
    jakoś nie chce mi się wierzyć, że po ok. 150m mogłem mieć > 100km/h....
    Może pokazywane są nieco podrasowane wyniki?
    Tak sobie czytam ten wątek i sama nie wiem

    chcieliśmy wybrać się na freeski do Livigno czyli po 18 kwietnia 2009r. i ciekawi mnie czy bedzie po czym jeździć:rolleyes:
    czyli czy ktoś był w takim okresie i jak jest z warunkami na trasach???

    Były w wątku informacje dot. marca stąd wolę się upewnić
    Pozdrav
    Powinno być ok. ale.... ? - pogoda bywa nieobliczalna.
    Wszystkie sensowne wyciągi są tam na wys. > 2000m wiec pewnie bedzie ok. W zeszłym roku byłem pod koniec marca - warunki idealne. Uważaj na oparzenia słoneczne... ;-)

    Tak sobie czytam ten wątek i sama nie wiem

    chcieliśmy wybrać się na freeski do Livigno czyli po 18 kwietnia 2009r. i ciekawi mnie czy bedzie po czym jeździć:rolleyes:
    czyli czy ktoś był w takim okresie i jak jest z warunkami na trasach???

    Były w wątku informacje dot. marca stąd wolę się upewnić
    Pozdrav
    W zeszłym roku to jeszcze wtedy padał tam snieg ,tak że jeździlismy po świeżym śniegu.pewnej nocy spadło ok 20cm
    Dzięki wielkie:)
    Przy obecnym kursie Euro opcja freeski jest jeszcze najbardziej opłacalna.:D
    pozdrawiam
    a ile ta opcja kosztuję jeśli mozna spytać ?
    pozdrawiam
    Rossi
    To zależy :)

    generalnie piszą, że jeżeli płaci się za apartament lub pokój w hotelu skipass na livigno jest free - normalnie na 6 dni kosztuje 149 Euro lub € 177,00 dla dorosłego.:D

    ja szukam czegoś do 200 euro za osobę za tydzień, generalnie tu www.livigno.eu jest sporo ofert:cool:
    Witam.
    Dwa dni temu wróciłem z Livigno więc dla tych co się wybierają albo myślą o wyjeździe do Livigno krótkie i przydatne informacje, ktore powinne rozwiać wasze wątpliwości.

    Na początek powiem ze wyjazd do Livigno nie był moim pierwszym wyjazdem w Alpy. Były Włochy, Francja, Austria. Livigno narciarsko oceniam w skali od 1-10 na jakąś 8, ale narty to nie wszystko. Tak pięknego miasto nie widziałem nigdzie - porównanie do Krupówek do jakieś nieporozumienie. Sam mieszkałem 10 metrów od wyciągu. Wszędzie blisko. Samochodu w ogóle nie używałem. Wyciągi czynne od 8:30 do około 17. Trasy przygotowane super, szerokie, zróżnicowane, oczywiście jak duże opady to koło 13 już nie jest tak różowo, ale to niemożliwe nigdzie. Wyciągi tez zrócnicowane, od normlanych - alpejskich gondolek i krzesełek, są gondolki dla stojących, krzesełka dwuosobowe, wolne - jazda na Motolitto 18 minut - ale i one mają swój urok i jest możliwość zyskania ładnej opalenizny. Polskich kolejek do wyciągów nie stwierdzono :). Rodaków wielu, ale bez nadmiernego chamstwa. W mieście ceny normalne - poza alkoholem bo to jest boskie, sklepów spozywczych dużo, można kupić wszystko. Wieczorem miasto żyje, w knajpkach i dyskotekach np : KUHSTALL można sie wyszumieć. Jak dałem DJ polską muzę - LADY PUNK to dopiero się działo :). Trasa - 18 godzin z Rzeszowa przez znojmo, salzburg, innsbruck, zerenzen, tunel (25 euro w obie strony) spokojna, ale jak w okresie wyjazdu napadało prawie metr sniegu to bez łańcuchów nie ma szans. Przed tunelem walka o miejsce jak na targu, ale i to da się przeżyć:). Mimo że byłem juz w kilku miejscach wiem gdzie pojade za rok, ale tym razem samolotem do Mediolanu, skąd jest transfer busem do Livigno. Cena łącznie to w dobrym okresie jakieś 300 zł - warto pomyśleć :)

    Jak ktoś ma pytania zapraszam na priva. Pozdrawiam i do zobaczenia na stoku.
    Mam nadzieje, ze mod mnie nie zabije za ten OT, ale czy w livigno nie naciąl sie ktos z szanownych forowiczów, na podrabiany alkohol?

    Ja kupiłem swoja ulubiona irlandzką Tullamore dew i nie dalo sie tego pic. Nikt mi nie powie, ze nie wiem jak smakuje irish whisky:) Kolega kupil z żoną jakis rum i mial to samo odczucie. Znam wlochów jako niesamowicie wesołych ludzi ale tez jako niezłych przekrętasków ;) Moze wałki alkoholowe to nie tylko nasza specjalnosc? :rolleyes:
    Witam wszystkich,
    wrciłam z rodzinką z Livigno w czwartek i chciałabym się podzielić pewnym pomysłem na uniknięcie tych znanych wszystkim długich oczekiwań pod tunelem. Otóż jeździliśmy zawsze do Livigno ( już od 10 lat więc jesteśmy "weteranami") grzecznie w proponowanych terminach czyli od soboty do soboty. W tym roku ze względu na rozmaite sprawy rodzinne do końca nie byliśmy pewni czy pojedziemy, więc nie wykupiliśmy nic wcześniej, ani nie robiliśmy rezerwacji. Kiedy zdecydowaliśmy, że jedziemy to jedyne co zrobiłam to wysłałam maila do informacji turystycznej (adres na www.livigno.it) , dostałam odpowiedź w ciągu kilku godzin i nr tel., zadzwoniłam ( znam włoski, ale po ang. też można ) i umówiłam się, że będę określonego dnia i proszę o przygotowanie kilku ofert. Dojechaliśmy w poniedziałek, mieliśmy 4 oferty do wyboru, wybraliśmy apartament dla 4 os. za 459 euro - na 8 dni - do następnego wtorku. Nie staliśmy ani chwili w żadnym korku, tunel jest otwarty w normalne dni od 8.00 do 20.00, było super. Nie wiem, może to ryzykowne i nie każdy tak lubi, ale postanowiliśmy, że już zawsze będziemy tak robić, nigdy więcej turnusów sobotnich! Zawsze się coś znajdzie na miejscu - tak myślę. Co ciekawe ten apartament "na wariata" był całkiem fajny, wygodny i nie odbiegał standardem od innych, w których wcześniej mieszkaliśmy. A mieszkaliśmy już w różnych miejscach, włącznie z "wypasionymi" hotelami typu Lac Salin - przy okazji - przereklamowany i stanowczo za drogi. Acha - byliśmy z pieskiem, małym, ale jednak - nie było problemu, a takowy już przerabialiśmy kiedy kupiliśmy ofertę Neckermanna , wg której pies był dozwolony, a na miejscu się okazało, że właściciele się nie zgadzają i koniec. W końcu po długich negocjacjach i dodatkowej opłacie się zgodzili. No w każdym razie, radzę próbować wyjazdów poza ustalonymi terminami, jest to naprawdę wygodniejsze, nawet na niemieckich autostradach jest dużo luźniej, a w nocy prawie pustawo i fajnie się jedzie. :-)
    Pozdr.
    może nie będę zakładał nowego wątku. Zobaczymy.
    Interesuje mnie co można ewentualnie zwiedzić w okolicach Livigno i nie chodzi mi atrakcje narciarskie.
    Najbliżej jest Szwajcaria, więc może ktoś coś poleci.
    Jadę do Livigno na przełomie marca i kwietnia. Czy można tam kupić w tym okresie sprzęt narciarski (konkretnie chodzi mi o kask i gogle) za jakieś fajne pieniądze?? W Polsce są teraz wyprzedaże ale te chodliwe numery już dawno są wyprzedane więc pomyślałem że może w Livigno coś kupię. Czy będzie tam wybór tak żebym mógł włożyć na głowę kilka kasków w noramlnych cenach??
    Pozdrawiam
    kale, mozna, przede wszystkim trza sie smialo targowac, wlosi zawsze schodza z ceny, tym bardziej na koniec sezonu ;)
    ja swoj kask i gogle zakupilam, ale w Bormio, w szczycie sezonowym i na dzien dobry spuscili mi 30 eurasow za to, ze podeszlam z tym do kasy :)
    Mozna kupowac a nawet trzeba. Modeli takich nie znajdziesz u nas :) W sezonie widzialem piekne kaski poprzeceniane o 30 - 50 %. Załowałem, ze swojej pani kupiłem w polsce.
    znalazłem przy porządkowaniu fotek.... ;-)
    [ame="http://www.youtube.com/watch?v=PDf9QjA-Onc&feature=channel"]YouTube - Planon Livigno[/ame]

    Tak sobie czytam ten wątek i sama nie wiem

    chcieliśmy wybrać się na freeski do Livigno czyli po 18 kwietnia 2009r. i ciekawi mnie czy bedzie po czym jeździć:rolleyes:
    czyli czy ktoś był w takim okresie i jak jest z warunkami na trasach???

    Były w wątku informacje dot. marca stąd wolę się upewnić
    Pozdrav
    Witaj Monika,

    my też wybieramy się 18 kwietnia. Zaliczka poszła odwrotu brak.Po podboju Austrii i Francji przyszedł czas na Włochy. Zastanawiam się tylko co będzie ze śniegiem i jego jakością:)Jak na razie chyba jest dobrze, ale przez miesiąc może się sporo wydarzyć. Jeżeli ktoś wrócił niedawno niech się podzieli wrażeniami.

    Mam jeszcze pytanko odnośnie skipassów. Czy te free skipassy obowiązują np. w Bormio? Jeżeli nie to może ktoś wie czy jest coś takiego jak extension na 1 dzień czy po prostu trzeba nabyć jednodniówkę na Bormio?

    Kolejna kwestia to ile czasu zajmuje dojazd do St. Moritz? Wyczytałem, że z karnetem na Livigno można pomśmigać jeden dzień za 21 euro...

    Dzięki za odpowiedzi
    z tych zdjec wynika ze mozna spokojnie w tym terminie jezdzic.Opinie formulowiczow na tym i innych forach rowniez o tym swiadcza http://www.alpinforum.com/forum/view...p?f=48&t=26696
    Witam
    Ja właśnie wrócilem 14-go. Było rewelacyjnie. Śnieg, pogoda, stoki MIODZIO..........:)

    Witam
    Ja właśnie wrócilem 14-go. Było rewelacyjnie. Śnieg, pogoda, stoki MIODZIO..........:)
    No tak teraz jest miodzio....obserwuję codziennie dane z Livigno i codziennie na na wysokości 1800 ubywa po ok 5 cm. W takim tempie 18 kwietnia na dole będzie dominował zielony kolor...:(
    bede w livigno od 21. z tego co widze to pogoda zapowiada sie ladna. sniegu dosypalo temperatura na minusie.

    Witam
    Ja właśnie wrócilem 14-go. Było rewelacyjnie. Śnieg, pogoda, stoki MIODZIO..........:)
    Potwierdzam (byliśmy w Livigno w tym samym czasie), warunki śniegowe sa wyśmiewite :)
    Witam

    W przyszły wtorek wybieram sie do Livigno (bustem prawdopodobnie VW T4) i zastanawiam sie nad trasa. Będąc we Włoszech mam zamiar także zawitać do Verony i ciekawi mnie czy taka trasa jak poniżej jest możliwa na początku kwietnia? Z góry dziękuję za informację.

    Pozdrawiam

    http://pawel.vegas.pl/mapa.png
    Witam.
    W Livigno byłam w kwietniu 2008, teraz również się wybieram.
    Wie ktoś może jakie są teraz ceny ? Porównywalne do zeszłorocznych ?
    Witam
    Byliśmy w marcu na tydzień i na trzy osoby spokojnie starczyło nam około 1500 EU w tym dojazd. Bez zbędnego oszczędzania czyli: jedzenie w knajpach, skipassy, zakupy w bezcłowych:) itp. Oczywiście plus hotel.
    Właśnie wróciłem z Livigno .Było bosko warunki narciarskie jak mażenie pogoda super.No i Hotel " Loredana również był całkiem całkiem a wyżywienie palce lizać mniam mniam super polecam
    Ja jadę za niecały miesiąc i boję się, że śniegu nie będzie ;/

    Ja jadę za niecały miesiąc i boję się, że śniegu nie będzie ;/ Kiedy wyruszasz? Ja będę od 18.04. Na górze jest 3m więc luzik totalny, ale dól powoli schodzi - dzisiaj 97 cm, a pogoda różna trochę deszczu i ciepło. Byle nie lało to bedziemy jeździć do samego dołu.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne