Ĺťyczenia ŚwiÄ teczne witam Właśnie wróciłem z tej części Włoch. Jeżeli ktoś jest zainteresowany tym rejonem chętnie podziele się swoimi wrażeniami no właśnie...jestem na etapie wyboru pierwszego wyjazdu w góry za granicę , jesteśmy z żoną średnimi narciarzami , co wybrać na taki pierwszy wyjazd . czy sellaronda nie jest za trudna , myśleliśmy też o livigno ... Sella Ronda sama w sobie trudna na pewno nie jest, ba wręcz co najwyżej przeciętna pod tym względem. Jeżeli to pierwszy wyjazd to nie polecam bo potem będziecie wiecznie wybrzydzac :) a gdziekolwiek w Alpy nie pojedziecie to odczujecie różnicę kilku klas względem Pl, i zrozumiecie, dlaczego ci co pojechali w Alpy, nie stawiają już nóg w olsce :) Dlatego z tych dwóch opcji poleciłbym Wam na początek Livigno, obszar gdzie na pewno się nie zanudzicie przez tydzień, do tego strefa wolnocłowa, i bliskośc Bormio. A jak już muszą byc Dolomity to np. San Martino di Castrozza będzie odpowiednie - piękne widoki, dużo łatwych tras. Ale nie wychylajcie stamtąd łba :D, bo szkoda już za pierwszym razem zobaczyc to co najpiękniejsze :) Przedmówca ma rację - Zostawcie sobie Sella Ronda na "zaś". Jest dużo innych mniejszych urokliwych regionów - Kronplatz, Tre Valli, Folgarida-Serrada, Val di Fiemme - nie pchajcie się od razu na najlepsze, bo potem zrobi się problem i z Włoch zostanie Wam co najwyżej Monterosa Ski Resort. A Livigno ja to Livigno - popularne wśród Polaków, bo stosunkowo tanie i bezcłówka, trasowo bardzo przeciętnie.... pozdrawiam ;) nie muszą być wcale dolomity :), po prostu szukam porad ponieważ nie byliśmy tam nigdy a wybranie czegoś rozsądnego na narty jest o wiele trudniejsze niż znalezienie dobrego hotelu w egipcie . jeszcze termin ...to jest dla mnie też kłopot ponieważ ja również "żyje ze śniegu" i do końca grudnia , a a zasadzie też i stycznia nie za bardzo mogę ruszyć się z pracy... w każdym bądź razie dziękuje za podpowiedzi sorki za off topic, spytam jeszcze , ustawiłem automatyczne powiadamianie o odpowiedziach a nie dostałem maila z forum , coś jeszcze muszę ustawić ? Im dalej od stycznia, tym bardziej Livigno, śnieg tam bywa czasami i do końca kwietnia, więc możesz bez cienia ryzyka jechac tam w lutym i marcu, a jak się uda (fifty-fifty) to i w kwietniu pojeździsz :) zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl euro2008.keep.pl