zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprymasek.xlx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Tyrol - Lodowiec Stubai
Krótki opis ośrodka krótki opis ośrodka krótki opis ośrodka.
[SIZE=1]Strona ośrodka: http://www.stubaier-gletscher.com/ce/
Położenie
Dojazd
Parkingi (Ilość miejsc, cena, odległość od stoku)
Miejscowości (krótka charakterystyka miejscowości w jakiej znajduje się ośrodek, lub miejscowości sąsiednich)
Noclegi
Trasy (liczba tras, długość tras, poziom trudności, mapki)
Ceny Karnet 6-dniowy dla dorosłych 169,00 E (z kartą gościa). Więcej na stronie internetowej w zakładce "Taryfy".
Kamera online (link do strony z kamerą online na stok)
Aktualne warunki (link do strony z aktualnymi warunkami)
Serwis narciarski 2 serwisy Intersportu na stokach i pełno różnych serwisów w samej dolinie. Jednym z przebojów jest nowy Intersport Comfort Center z największym w Austrii samoobsługowym depozytem na narty i buty narciarskie (zmieści 1500 par nart oraz 1200 par butów!!!)
Instruktorzy / Opieka nad dziećmi
Wyżywienie (gdzie można zjeść, jakie jedzenie, jakie ceny)
Galeria zdjęć http://www.galerianarciarska.net/ima...tal/index.html
Byłem już tam dwa razy i zapowiadają się następne wyjazdy. Idealne miejsce na narty w kwietniu, w tym roku byłem w drugiej połowie kwietnia, jak zajechałem na godzinę 20.00, zastałem temperaturę w dolinie plus 20 st. ! Byłem przerażony i spodziewałem się jazdy po wodzie. A tu pełne zaskoczenie ! Warunki idealne, temperatury od -1 do +3, super śnieg i o dziwo bez muld na większości tras. Jazda możliwa od 3200 do 2100 m. Byli tacy, co jeszcze zjeżdzali na sam dół, czyli 1600m. Same trasy raczej łatwe, natomiast infrastruktura wyciągowa dużo lepsza niż na Tuxie. Wielki parking z darmowymi autobusami, podjeżdzającymi pod same kasy. Polecam na koniec sezonu, gdzie na większości alpejskich tras rosną już krokusy (czy inne zielska)
Byłem w zeszłym roku i rzeczywiście jest fajnie. Trasy super, przygotowywane na bieżąco. Jedyny minus to trochę przestarzały :D jak na alpejskie standardy system na dolnej stacji, gdzie trzeba się trochę z nartami nachodzić ;) ale ponoć w tym roku to przebudowali. Wielkim udogodnieniem jest bliskość Insbruck'a. Polecam.
Jedyny minus to trochę przestarzały :D jak na alpejskie standardy system na dolnej stacji, gdzie trzeba się trochę z nartami nachodzić ;) ale ponoć w tym roku to przebudowali.
Dolna stacja w tym roku całowicie przebudowana. Potwierdzam bo osobiście widziałem.
Co do samego lodowca to mimo, ze trafiły mi się średnie warunki pogodowe, to bardzo mi się on spodobał. Śniegu dużo ( podobno o tej porze dawno tyle śniegu nie było ), więc udało mi się pojeździć także w głębszym śniegu. Trasy także ciekawe, jest gdzie pojeździć. Widoki piękne. Kolejek brak ( poza niedzielą, ale wtedy chodziła tylko gondolka i jeden orczyk ze względu na bardzo trudne warunki pogodowe ). Ratraki praktycznie cały czs jeździły i przygotowywałe trasy ( szczególnie te jeszcze zamknięte, ale i po tych otwartych od czasu do czasu pojeździły ). Ogólnie polecam.
Siemka!
W dniach od 21-25.11 pojechałem z kumplem pierwszy raz na lodowiec do Austrii! Trzeci sezon na nartach i jestem we Fulpmes 30 km od Stubaier Gletscherbahn!! Temperatura w dolinie +12 i mżawka, nie nastraja optymistycznie. Znajdujemy bardzo szybko wolny pokój w pensjonacie w centrum za 31 euro/osbę ze śniadankiem(przemiły rodzinny pensjonat)- "Pension Gletscherblick" fon: +43(0)5225/62410! Polecam! Warto!
Pierwszy dzień po śniadanku 8.00 wyjazd w kierunku Stubai. Temp. +10, deszczyk, ale w TV i internecie warunki na górze dobre! Zakup 4-dniowych sipasów (128,50 euro) i do góry! Na wysokości 2 300 m jest średnio: mgła, silny wiatr co składa się na marną widoczność! Ale dajemy radę i stawiamy pierwsze deski na Austriackim śniegu! Już jest dobrze , z upływającym czasem pogoda trochę się poprawia,ale nadal mgła i wiatr!! Spokojnie jak na pierwszy dzień i pierwsze zjazdy w tym sezonie co by nie kontuzjować!!
Drugi dzień i niestety złe wieści z lodowca! Z powodu porywistego wiatru i intensywnych opadów śniegu lodowiec zamknięty do odwołania :( Mały dramacik, a jak będzie tak jutro????? w dolinie piękne słonko i +15! Postanawiamy zostać we Fulpmes i pozwiedzać oklicę! Przy okazji zwiedzania posmakowaliśmy miejscowego browaru "Kaiser"- 3,00 euro/0,5 l i odkryliśmy restauracyjkę z niezłym jadełkiem za rozsądną cenę - dwa dania+deserek za całe 14 euro. Nazwa restauracji "Dorfkrug" www.dorfkrug.at ,pod restauracją jest też super pizzeria, którą prowadzi słowa Andrej i doskonale mówi po polsku!!
Trzeci dzień jedziemy z duszą na ramieniu! Otwarty! Hurrra! Warunki takie jak pierwszego dnia , ale o 30 cm śniegu więcej. Pod koniec dnia już zaczęlo się wypogadzać! Warunki super! Jak "stachanowcy" jeździmy do końca!!! Zmęczeni, ale z "bananem" na ustach zjeżdżamy na pokoje!!
Czwarty dzień to sama poezja ! W dolinie +10 i śnieg z deszczem, na górze rewelacja ! -7 , świeży śnieg i słonko! Poprostu "delicje" 90% wyciągów w ciągłym ruchu! Jeździmy po wszystkich trasach ledwo zdążyliśmy na ostatnią gondolkę!!! Rewelka, chociaż ostatniego dnia!!
Podsumowanie! Jak donieśli nam tubylcy najlepsze warunki są marzec,kwiecień(pewna pogoda) bo w listopadzie różnie bywa(nam się prawie udało):)! Z Wawy przez Czechy zrobiliśmy w jedną stronę 1190 km z czasem przejazdu 14 godzin! Męcząca podróż ,ale warto bylo! \
Polecam wszystkim miłośnikom "białego szaleństwa" lodowiec Stubaier!!! :) W marcu znów tam jedziemy!!!!
Wybierma się nia na poczatku kwietnia na Lodowiec Stubai. Co sądzicie to o tej porze roku w tym miejscu?? Warto tam jechać??
Warto i to bardzo. Zdjecia z zeszlego roku z polowy kwietnia: http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,853,...9,0,2.html?v=2
Fajne fotki.Mam nadzieje, że jak tam też bedzie taka pogoda :)
Rzeczywiście fajne fotki. Wybieram się również na Stubai na przełomie marca i kwietnia. Mam nadzieję że podoga bedzie również jak za zdjęciach.
Witajcie też się wybieram wyjazd 15 kwietnia,(wtorek) i nie wiem jak to załatwić, a wszystkie rezerwacje jakie widziałem to od soboty do soboty. Dajcie jakąś stronke lub namiary na fajny apartament dla 2 osób.
Witajcie też się wybieram wyjazd 15 kwietnia,(wtorek) i nie wiem jak to załatwić, a wszystkie rezerwacje jakie widziałem to od soboty do soboty. Dajcie jakąś stronke lub namiary na fajny apartament dla 2 osób.
Proszę bardzo - 51 obiektów do wyboru... http://www.stubaitalonline.at/kontin...%2Fpublic_html
Witajcie też się wybieram wyjazd 15 kwietnia,(wtorek) i nie wiem jak to załatwić, a wszystkie rezerwacje jakie widziałem to od soboty do soboty. Dajcie jakąś stronke lub namiary na fajny apartament dla 2 osób.
My jedziemy z 16/17 kwietnia i nie ma problemu na 3 noclegi. Wystarczy wyslac zapytanie o nocleg ze strony www.stubai.at.
Odpowiedzialo mi kilkanascie pensjonatow.
Pozdrufka Batka
Witam,
Prosze o podpowiedz, najblizej jakiej miejscowosci jest lodowiec Stubai - chcialbym cos zarezerwowac na poczatek kwietnia jak najblizej wyciagow;-) a z mapki na http://www.stubaier-gletscher.com/ce niestety nie moge tego wydedukowac...
pozdr.piotr
Z "większych" miejscowości - Neustift
Jest kilka osad przed dolną stacją Mutterberg na lodowiec Stubai. Ale rzeczywiście Rasta ma rację Neustift to ostatnia większa miejscowość w dolinie przed lodowcem. Jest tam basen, korty, lodowisko, stacja benzynowa, market, itp. Jadę do Neustift 29.03. a wracam 05.04. Jeżeli będziesz miał jakieś pytania po moim powrocie to proszę pisz na maila lub GG. Pozdrawiam Voytheck
Idealna mapka jest tutaj http://www.stubai.at/media/TVB%20Talkarte%2006.pdf
Masz nie tylko miejscowosci, gdzie faktycznie Neustift jest najwieksze, ale tez lokalizacje pensjonatow.
Pozdrufka Batka
Wybieram się do Stubai od 05.04 do 10.04 z dzieckiem. Czy w kwietniu na terenie Micky Mouse Club (tego dziecięcego terenu narciarskiego) jest jeszcze śnieg?
Jadę do Neustift 29.03. a wracam 05.04. Jeżeli będziesz miał jakieś pytania po moim powrocie to proszę pisz na maila lub GG. Pozdrawiam Voytheck
Dziekuje za oferte pomocy, ale juz zdecydowalem:) Zamowilem kwatere 5-12/04 wiec sie miniemy;), szczegolnie ze ja ruszam z Katowic... Mam tylko nadzieje ze bedzie 6 dni lampy... I jeszcze jedno pytanie - jaka jest optymalna(najszybsza) trasa z Katowic - palm wyznacza przez Cieszyn-slowacka autostrada do Bratyslawy-Wieden-Linz-Salzburg-kawalek przez Niemcy-Insbruk - czy taka bedzie ok? Jaki jest realny czas przejazdu?
pozdr.piotr
Ja bym się z Cieszyna kierował na Brno, Mikulov i dalej do Wiednia
Ja bym się z Cieszyna kierował na Brno, Mikulov i dalej do Wiednia
Ja bym ominął Mikulov, a z Brna kierował się na Znojmo. Omijam wtedy Wiedeń i "wskakuję" na autostradę A1 w kierunku Saltzburga. Właśnie na tej autostradzie kilka dni temu był karambol 30 km od Saltzburga.
Jedziemy do Stubaiu w terminie 26.04.-03.05.2008, poszukuję prognoz pogody na ten okres. Czy macie jakieś "sprawdzone" pogodynki? To pierwszy nasz wyjazd na tak wysokie stoki. Proszę o rady, jakieś specjalne ubranie (krótkie spodnie narciarskie :) czy coś? krem z filtrem? inne. Żółtodzioby dziękują z góry.
Pogoda może być(na samej górze) od minus dziesięciu z zadymką, do plus dziesięciu z pięknym słońcem. Krem na pewno, ciemne okulary też. Ubranie lepiej dostosować do minusów, a później się rozbierać, niż odwrotnie. Każda prognoza, z kilkutygodniowym wyprzedzeniem, to wróżenie z fusów.
Jadę tam w sobotę - poradzcie jechać na letnich czy na zimówkach? Z góry dziękuję za odpowiedź :)
Jak najbardziej zimówki.
Wróciłam w sobotę ze Stubaiu, równiez radze zimówki. W ciagu jednej nocy sypnęło równiez w dolinie, i zrobiła sie super zima! Pogoda bardzo zmienna w poniedzialek po nartach było 15 stopni na dole, za 2 dni lekki mróz.
Potwierdzam słowa Misi53. Środa i czwartek były z opadami śniegu również w dolinie, a poza tym w Austrii obowiązują zimówki do 15 kwietnia (przepis został wprowadzony 1 stycznia 2008). Mimo że sypnęło śniegiem było czarno na drogach. Austriackim drogowcom nie przeszkadza padający śnieg aby można było odśnieżać. W Polsce przy opadzie 10 cm jest już klęska bo drogowcy tłumaczą się że podczas padającego śniegu to co odśnieżą to im zasypie - tam w Austrii musi być inny śnieg bo im nie zastpuję.:D
Udany 4-dniowy wypad na Stubai. Ze Szczecina 09.04 wyjazd 23.00 , na miejscu w apartamencie http://www.ferienhaus-melanie.at/ ladujemy o 9.00 i od razu na gorke ;-) Wita nas slonko, snieg wszedzie i milutki zjazd Wilde Grub'n. Nastepny dzien to juz chmury i sniezenie, ale nie ma co narzekac. Mega jazda czeka nas w sobote, raz ze w puchu, dwa ze w mega mgle. Troche sie rozjasnia po poludniu, ale mgla dalej. Slonko trafia sie w dzien wyjazdu, sztruksik i juz niestety rozjezdzony puch. Na autobahn trafiamy o 14.00 i w Szczecinie jestesmy o 23.00. Jak na lodowiec to swietne trasy, duzo ich i urozmaicone. I te mozliwosci jazdy poza :-) Koszt/os: 50 euro - spanie 3 dni, 128 euro - skipass 4 dni, diesel - 50 euro, jedzenie wlasne plus to, co na lodowcu.
Pozdrufka Batka
Jak możesz to napisz jak tam załatwiliście te noclegi ? Mailem i po niemiecku ?? 50 euro za osobę w pokoju iluosobowym ?? maja dwuosobowe ?
Jak możesz to napisz jak tam załatwiliście te noclegi ? Mailem i po niemiecku ??
Jaro76, jeśli mogę się wtrącić. Znalezienie noclegu w dolinie Stubai nie stanowi problemu. Kilkukrotnie szukałem tam noclegów i najprostszy sposób to napisanie listu do biura informacji turystycznej info@stubai.at z podaniem terminu, ilości osób, itp. W ciągu jednego, dwóch dni będziesz miał sto albo więcej e-maili z ofertami. Mimo że pisałem po angielsku, większość odpowiedzi była w języku niemieckim, ale gdy wybrałem kilka ofert i odpisałem dalsza korespondencja odbywała się po angielsku.....
Życzę powodzenia w szukaniu noclegów, bo ośrodek wart jest odwiedzin.
Pozdrawiam, Paweł
Jak możesz to napisz jak tam załatwiliście te noclegi ? Mailem i po niemiecku ?? 50 euro za osobę w pokoju iluosobowym ?? maja dwuosobowe ?
W trzy sposoby mozesz zalatwiac noclegi. Albo bezposrednio na maila do biura turytycznego na doline Stubai i wtedy przychodzi duzo roznych ofert. Albo sam wyszukujesz przez wyszukiwarke na ich stronie http://www.stubai.at/xxl/_season/at1...fte/index.html
Tu po wybraniu kryteriow wyskakuja Ci rozne oferty. I odpisujesz juz bezposrednio do gospodarzy. Ja pisze po angielsku ale odpowiedzi przychodza tez po niemiecku.
Trzecia mozliwosc to zamawiasz katalog http://www.stubai.at/xxl/_lang/pl/_s...072/index.html (szybko przysylaja) i juz w nim wyszukujesz ofert. Do katalogu zalaczona jest mapka calej doliny z umiejscowieniem apartamnetow. Byla bardzo pomocna przy wyszukiwaniu dogodnego miejsca.
A jesli chodzi o nasz apartament, ten z linka: dwa osobne pokoje dwuosobowe, pokoj dzienny z aneksem kuchennym, lazienka i duzy balkon. Na I pietrze. Super wyposazony. Troche taka nowka funka. Corka gospodarzy anglojezyczna i do niej jest e-mail. W cenie 17 euro/os w tym terminie bylo wszystko, wlacznie ze sprzataniem i kurt tax. Aha, do skibusa niecale 80-100 m. Przy przystanku skibusa Spar. Dojazd od lodowca ok. 15 min. Do centrum Neustift 3 min autem.
Pozdrufka Batka
Dzięki za podpowiedzi !!! Rozumiem że na miejscu poruszamy się pod wyciągi skibusami ? Raczej nie warto ruszać się autem do tego głównego parkingu Mutterbesrg ? Ostatnie zasadnicze pytanie: w tym okresie-koniec kwietnia- można tam dojechać na letnich oponach ? Jeśli dojeżdżałbym skibusem to chyba te miasteczka nie są zasypane teraz śniegiem ?
Najlepiej poruszać się pod dolną stację skibusami. Można też autem ale parkingi są nieco oddalone od dolnej stacji (poniżej hotelu) tylko jeden jest prawie pod gondolami, ale zwykle jest pełny (obsługa lodowca, autobusy itp.). Skibusem dojeżdzasz pod same drzwi przechowalni. Właśnie ją polecam. Można wynająć sobie szafkę lub stojak na narty. Szafka umożliwia przechwanie dwóch par butów, dwóch kasków, rękawic i dwóch par nart (zmieszczą się trzy pary). Cena to 40 euro za 6 dni. Przyjeżdzasz rano rękawice suchutkie, buty cieplutkie żadnej rdzy na krawędziach nart SUPER. Jeśli chodzi o wynajem kwatery to nie będę powtarzał moich poprzedników, ale kiedy przyjechałem na miejsce (29.03 - sobota) doceniłem że wynająłem wcześniej apartament. Wszystko zajęte. Dopiero w poniedziałek przy hotelach, pensjonatach czy apartamentach ukazywały się zielone tabliczki z napisem FRAI. Chodzi tu o Neustift. Ale sądząc po ilości aut na parkingach pod lodowcem i ilością ludzi na samym lodowcu to śmiem sądzić że sytuacja taka była w całej dolinie od Fulpmes po Neustift. Pozdrawiam
Zimówek nie trzeba teraz tam pada deszcz, a parkingi są faktycznie dalej usytuowane ale jak bedzie się o 9 to spokojnie się załapie na ten najblizszy, jedynie weekend jest ciężko. jak sie stanie na dalszym parkingu to podjeżdza autobus i podwozi po same drzwi kolejki:). także NO PROBLEM
hmm. na stronie http://www.stubaier-gletscher.com/ce/ zalecają jednak zimówki no nie wiem, ale i tak najlepiej jechać skibusem bo i darmowy i podwozi pod same wyciągi, a w dolinie różnie może być np. rok temu po koniec kwietnia było ok 20 stopni i słoneczko przez cały tydzień. miłego szusowania na "Majówce" jeśli sie ktoś tam wybiera:)
Witam.Wyjeżdżamy na Stubai w sobote z Wrocławia.Jeden samochód.Jedzie ktoś z okolic?
Przed wyjazdem prosiłam o praktyczne rady dla żółtodziobów, ale widać dla "starych wyjadaczy" pewne rzeczy są na tyle oczywiste,;) że nie uważają ich za cenne rady. Dlatego postanowiłam napisać te oczywistości, dla innych żółtodziobów: 1). smaruj twarz kremem z filtrem nawet gdy nie ma słońca !!! 2). najmocniej chroń usta !!! 3). do szafki "basenowej" w Neustift aby jej użyć potrzebna jest moneta 2 EURO, 4). sklepy w Austrii w niedziele i święta są nieczynne (bynajmniej te w Neustift) 5). najbliższy prawdy (moim zdaniem) serwis pogodowy: www.wetter.at w zakładce skiwetter znajdują się wszystkie regiony, a następnie skiareały :D :D:D:D:rolleyes:
tam nie ma skiwetter :eek:, tylko jest zakładka "sport & freizeit":D
czy ktos kojarzy biuro kt organizuje na stubai wyjazdy autokarem koniec listopada / poczatek grudnia (idealnie byloby 29.11-6.12)
dzieki
monster
no to jednak jedziemy sami, autokarowych nie znalezlismy = Stubai 29.11-7.12, nocleg = 37 euro HB pp, 7dniowy skipass = 174 euro. z dojazdem powinnismy sie zmiescic w 2000 pln na osobe.
Koniec września na Stubaju wprawdzie tekst po austriacku ale obrazki piękne http://img137.imageshack.us/img137/4...mpdaun3hm4.jpg http://www.alpinforum.com/forum/view...p?f=46&t=28251
czy ktos kojarzy biuro kt organizuje na stubai wyjazdy autokarem koniec listopada / poczatek grudnia (idealnie byloby 29.11-6.12)
dzieki
monster
no to jednak jedziemy sami, autokarowych nie znalezlismy = Stubai 29.11-7.12, nocleg = 37 euro HB pp, 7dniowy skipass = 174 euro. z dojazdem powinnismy sie zmiescic w 2000 pln na osobe.
W wyborczej niedawno był dodatek wczasów z nartami i reklamowała się firma Promotion Club www.promoclub.pl . Mają w ofercie Stubai w terminie 7-12.11.2008 w cenie 1090zł (dojazd, zakwaterowanie, wstęp na basen, ubezpieczenie, skipass) lub wersja rozszerzona HB w cenie 1320zł od osoby. W reklamie też jest kilka innych fajnych ofert. Zerknij na ich stronę, może coś tam będzie.
Mam pytanie jak już dojdziecie do porozumienia z gospodarzami danej kwatery jak rezerwujecie nocleg, jakaś wpłata na ich konto czy jak ?
zaliczka na konto , ktora czasami nie jest konieczna, jesli mailowo sie potwierdza..istnieja jeszcze w strefie niemieckojezycznej "dobrzy " ludzie.
witam,
Wybieram sie w grudniu na lodowiec Stubai. Jestem nowicjuszem jeśli chodzi o alpy. O co chodzi z tą "kartą gościa" przy wykupie Ski-pass'a i jak ją można zdobyć?
Pozdrawiam
wykupując nocleg w dolinie Stubai dostajesz gratis kartę gościa dającą prawo do zniżek - m.in. na skipass
Wybieram sie w grudniu na lodowiec Stubai. Jestem nowicjuszem jeśli chodzi o alpy. O co chodzi z tą "kartą gościa" przy wykupie Ski-pass'a i jak ją można zdobyć?
Gospodarz pensjonatu lub w recepcji hotelu dają Ci kartę, gdzie wpisujesz swoje dane, adres pobytu w dolinie Stubai i przy zakupie skipasa masz niższą cenę. Nie spotkałem się jednak, aby w kasie przy zakupie karnetów wymagali pokazania tego formularza, wystarczy powiedzieć gdzie się mieszka (np. nazwę hotelu) i dają od razu z niższego cennika.
Miłej jazdy. Ja tam będę już za 4 dni :D
Pozdrawiam, Paweł
W Neustift jest sympatyczny basen, gdzie można się odprężyć po nartach i jeśli nic się nie zmieniło to przynajmniej raz można z niego skorzystać okazując Gaestekarte. Dowiedz się, warto skorzystać.
Pozdrawiam
dzis wyciagi stoja z powodu silnego wiatru;-( Szkoda ze pogoda nas nie rozpieszcza!
W Neustift jest sympatyczny basen, gdzie można się odprężyć po nartach i jeśli nic się nie zmieniło to przynajmniej raz można z niego skorzystać okazując Gaestekarte. Dowiedz się, warto skorzystać.
Mając wykupiony tygodniowy karnet (albo powyżej 4 czy 5 dni - nie pamiętam) wejście na basen w Neustift jest bezpłatne. Chcąc jednak skorzystać z sauny należy dopłacić za tą przyjemność :)
Pozdrawiam, Paweł
Jade na Stubai w koncowce stycznia 2009 - i jesli ktokolwiek z bywalcow lodowca mialby chwilke to kilka pytan:
Na ten basen w Neustift to warto sie wybrac czy jest tyle ludzi, ze nie ma gdzie szpilki wcisnac?
Czy dobrze jest ze skibusami - czy jezdza czesto / sa punktualne / da sie do nich wsiąść/jak sie ludzie na przystanku nie zmieszcza to wysylaja nastepny dodatkowy?/ ? bede mieszkac na skraju Neustift, dzielnica Milders, to będzie Nebensaison.
Jakich temperatur mozna spodziewac sie pod koniec stycznia - dotychczas jezdzilam w tym czasie na Hintertuxie - tak samo / zimniej / cieplej ?
z góry dziekuje za wszelkie info :-)
Fanko SDM:) Może ja mało wiarygodnym doradcą będę bo w Dolinie Stubai tylko raz byłam, ale była to akurat koncówka stycznia 2008 - termin zbliżony do Twojego -więc może w coś trafię:) Basen w Neustift nie za wielki (żadne tam wymiary olimpijskie czy standartowe nasze 25m x25m) o nieleguralnych kształtach ale bardzo przyjemny z możliwością wypłynięcia na zewnątrz i pluskania się pod gwiazdami:), z fajna zjeżdżalnią- jak ktoś lubi efekty specjalne.( Ale ja pływać bardzo lubię więc może mnie wszędzie dobrze:). Ludzi nie za wiele natrafialiśmy...ale żeby skorzystać z suszarki trzeba mieć przy sobie jakieś drobne i 1 lub 2 euro ( nie pamiętam) zamiast żetonu aby skorzystać z szafki na ubrania(ta kasa wraca do Ciebie).
Jesli mieszkasz w Neustift czy Milders ze skibusami nie będziesz mieć problemu- bo dla większości busów to stacja początkowa. Niewielki "tłok" może zrobić się już blizej dolnej stacji narciarskiej-ale nie obawiaj się w godzinach szczytu skibusów kursuje dość sporo więc nie powinno być z dojazdem i powrotem problemu...ja nie miałam... W zeszłym roku w sugerowanym przez Ciebie terminie było bardzo ciepło jak na lodowiec: średnio ok. -5 stopni, raz tylko porządnie wiało, że zatrzymali wagoniki na górze...ale to lodowiec może być różnie można wtedy udać się w Neustift na Schlick 2000 lub Elferlifte...warto wtedy wykupić Stubaier Super Skipass-umożliwiający jazdę na "kilku górkach".
Dodam jeszcze do wypowiedzi mojego poprzednika że we Fulpmes jest fajna hala tenisowa z trzema czy czterema kortami oraz basen (trochę większy niż w Neustift). Moża tam dostać się również na superskipass, za kort trzeba zapłacić, jeśli dobrze pamiętam to ok. 13-15 euro. Na dolnej stacji lodowca fajne szafki do przechowywania sprzętu też niestety płatne osobno, ale jeśli zważyć cena a wygoda to wybieram wygodę. Przyjemnego pobytu Voytheck
mam pytanie Czy warto jechac do Stubai w okresie 31.01.09 - 14-02.09 ? Czy moze polecacie cos innego ? Wybieramy sie w około 8 osob !! Moze ktos ma jakies namiary na jakis pensjonat w miare tani
Zdjęcia z wyjazdu:
Stubai : http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,853,...3,0,2.html?v=2
_________________
Byłam w lutym - ocena według mnie REWELACJA! Trasy świetnie przygotowane, no i duzo, szczegolnie jezeli patrzec na to, ze jezdzimy na lodowcu. jak przyjechalismy, to temperatura w dolinie okolo +10 stopni wiec w pierwszej chwili zalamka! naszczescie na lodowcu przyjemne - 2, -3 ludzi akurat, w kolejkach nie stałam, na stokach nie bylo tloku. jedynie kiepsko sie robilo pod koniec dnia, jak ludzie zjezdzali do gondolek, albo na trase do parkingu (ktorej dla slabo jezdzacych nie polecam). Polecam nocleg w tych apartamentach http://www.brixner-hof.at/home.html wszystko nowe i polozone sa w pieknym miejscu. mankament jest tylko taki, ze primo trzeba codziennie jezdzic autem, a secundo jak spadnie snieg, to trzeba na lancuchach, za to cena jest bardzo konkurencyjna. Stubai polecam szczegolnie rodzinom z dziećmi, jest tam szkołka myszki mickey! ktora wyglada swietnie. w miescie neustift jest fajna knajpa w ktorej raz w tygodniu jest dzien pod haslem, bez sztucow. jest pare punktow z kuchni tyrolskiej, ktore je sie palcami :) podaja do tego wielkie fartuchy i mokre chusteczki - swietna zabawa po nartach :] co do basenu, to nie bylam.
w dzisiejszej gazecie wyborczej w dodatku "Turystyka" jest recenzje z listopadowego pobytu na Stubaiu - bardzo pozytywna :) :)
A tu jeszcze jedna recenzja: http://narty.gazeta.pl/narty/1,76027,2527779.html
Planuje się wybrać na Stubai. Czy ktoś z osób które już tam były mogłby mi powiedzieć jak tam kształtują się ceny noclegów? Jedziemy w 2 osoby i chodzi nam o pokój 2 osobowy bez wyżywienia - sam nocleg. Np. w Neustift. Z ofert za bardzo momentami nie moge zrozumiec czy podaja cene za caly pokoj za dobę czy to od osoby jest cena. Bardzo proszę o jakieś przydatne informację i ceny ile Was wyszedl nocleg. Ile to Was kosztowało od osoby i czy ciężko jest znaleźć tani nocleg. Z gory dziekuje za odpowiedz :) Pozdrawiam.
Bez śniadań ok 20 euro za nocleg za dobry standard. Zależy w jakim okresie chcesz jechać. Najlepiej zarezerwować przez internet. Mam kontakt z pensjonatem do którego ja jeżdżę. Mogę spytać. Podaj termin i z jakiego jesteś miasta.
20 euro to faktycznie nieźle. Wstępnie chcieliśmy jechać koniec marca/początek kwietnia w tych okolicach. Jesteśmy z Trójmiasta, planujemy podróż samochodem. Jakbyś mógł się zorientować w cenie za ten termin to bylibyśmy bardzo wdzięczni. A masz może jakąś stronę internetową tego pensjonatu? To sprawdzone miejsce?
Żeby zrobić rezerwację musicie wiedzieć precyzyjnie kiedy przyjazd kiedy wyjazd. Pensjonat jest super, bdb lokalizacja, łatwo trafić i blisko do drogi prowadzącej na lodowiec. http://www.gaesteheim-many.at/
Dzięki za namiary. A jak wygląda rezerwacja? Czy w tym pensjonacie chcą normalnie zaliczkę? I jeżeli tak to ile? Aha... i jeszcze mam pytanie takie czy ja dostane od nich ta karte goscia, ktora upowaznia mnie do tanszego skipassa?
czy ja dostane od nich ta karte goscia, ktora upowaznia mnie do tanszego skipassa?
Nikt nie powinien robić problemów z tym druczkiem, a nawet jeśli nie weźniesz karty gościa ze sobą do kasy wystarczy powiedzieć przy zakupie karnetu że mieszkasz w dolinie i też sprzedadzą Ci tańszą wersję.
Pozdrawiam, Paweł
Mi sprawdzali gestcard i nawet paszporty jak chciałem kupić karnet dla córki (młodzieżowy).
Tą Gastkartę faktycznie wypełniłem sam żeby było szybciej z wpisaniem danych ale ten druk dostałem od właścicielki pensjonatu. Paszporty tez trzeba pokazać czy dane się zgadzają. I można już kupić tańsze skipasy. Paszporty pierwszy raz przy kasach warto mieć ze sobą. Jak już uzgodnisz termin i cenę ostateczną za wszystko (tak najlepiej) to zaliczki żadnej nie trzeba wpłacać. Ale lepiej nie wywijać numeru typu: zarezerwować i nie przyjechać. Bo wszyscy następni turyści z Polski będą mieli już trudniej ...
Czyli lepiej mieć tą kartę. Dziękuję za wskazówki z waszej strony - na pewno będą pomocne przy pierwszym wyjeździe na lodowiec. A czy jadąc na Stubai na początku kwietnia bardziej mi się opłaca kupić ten tańszy skipass tylko na lodowiec Stubai czy ten troche droższy na okoliczne stoki?
Podejrzewam że na początku kwietnia nie będzie można już jeździć na "okolicznych stokach". Jeśli będziesz korzystała z basenów i innych obiektów sportowych to przelicz czy wejście do nich i karnet tylko na lodowiec będzie tańsze czy też od razu rzucić się na droższą opcję ale być może w efekcie okaże się to tańsze niż karnet tylko na lodowiec. Przyjemnego pobytu na Stubai'u.
Voytheck ma rację. Na Stubaiu jest tyle tras że nie ma co szukać czegoś innego. Jedna rada: pierwszą rzeczą jaka spakujesz do plecaka to krem z filtrem.
Dzieki wielkie za rady. Na pewno bardzo sie przydzadza :) Postaram sie teraz psozukac jakiegos noclegu. A wiecie moze czy np. miesiac wczesniej bede miec problem ze znalezieniem taniego noclegu w Neustift?
ja też powoli przymierzam się do Austrii na razie po raz pierwszy ruszam 10stycznia do Val di Sole na kompletnie zorganizowaną wycieczkę o wdzięcznej nazwie SKI SAFARI :D Do rzeczy... planuję w połowie marca wyskoczyć gdzieś na tydzień do Austrii preferuję ładne krajobrazy, niebieskie i lekkie czerwone trasy i co najważniejsze długie powyżej 2km min. Czy ten lodowiec to dobry pomysł? Planuję jechać we 4 samochodem z boxem na dachu dobry wybór ??
Szczerze mówiąc polecam bardziej ten Krossbach. Jest to mniejsza miejscowość ale: 1. bliżej do lodowca i parkingu przy dolnej stacji, 2. praktycznie cała miejscowość leży przy głównej drodze - Neustift jest większe ale wiele pensjonatów nie jest przy głównej drodze ale na stromych górkach gdzie może być problem z podjazdem jeśli drogi będą zasypane, nie wiem jakim autem jedziecie, a jak zamawiasz noclegi przez internet to praktycznie nie wiesz jak pensjonat jest położony, 3. niższe ceny noclegów,
zauważ że ten link co podałem to adres jest KOD Neustift ale miejscowość Krossbach 25.
Planuje wstępnie wyjechac 5.04 - 11.04, ale dopiero miesiąc przed wyjazdem bede 100% pewna daty wyjazdu. Czy jak będę chciała miesiąc wcześniej zarezerwować pokój to znajdę coś taniego? I czy będą problemy z noclegiem czy da rade?
Jeszcze mam pare pytanek :) - moze ktos to juz przerabiał :D
-dzieci do 10go roku zycia jeżdżą z rodzicami gratis - czy one otrzymuja jakies wlasne karnety zeby molgy przechodzic przez bramki? Bo przeciskanie sie rodzica z 9latkiem przez bramke nie jest najfajniejsze... a moze tak jak na Tuxie bramki sprawdzajace skipass sa tylko przy gondolkach, a przy wszystkich wyciagach wyzej nie ma bramek?
-czy trzeba jakos wczesniej zglaszac grupe albo miec jakies papiery,ze jest sie grupa /jesli tak to jakie?/? czy po prostu idziemy do jakiejkolwiek kasy pod lodowcem,mowimy ze jako grupa chcemy tyle i tyle karnetow i wsio. I czy nie bedzie przeszkoda,ze mieszkamy w roznych pensjonatach? Bo to naprawde 1 ekipa tylko z 7 samochodami rozrzucona w 6 pensjonatach /organizowalismy sie za pozno zeby mieszkac w jednym miejscu/.
-czy zeby stanowic grupe wszyscy musza jezdzic tyle samo?? To znaczy: jedziemy w ponad 20 osob, ale wiekszosc jezdzi 6 dni, a tylko 8 osob jezdzi 7 dni. czy wszyscy dostaniemy znizki?
-znizki dla dzieci sa przyznawane dla dzieci 10-14 lat,a mlodziez 15-18. czy liczy sie rok urodzenia czy data urodzin? Tzn. jak np. rocznikowo ktos w styczniu bedzie mial juz 15 lat,ale urodzony np. w październiku- to jaki dostanie karnet - dla dzieci czy dla mlodziezy :confused:
A ja byłam ostatnio w kwietniu i było podono rekordow pod względem ilości śniegu, tylko troszkę za zimno jak na wiosnę bo czzasem i -10 się nam raz :cool:zdarzyło i wietrzysko starzliwe:) Ale co to dla prawdziwych szaleńców :) Ogólnie super i bosko!
-dzieci do 10go roku zycia jeżdżą z rodzicami gratis - czy one otrzymuja jakies wlasne karnety zeby molgy przechodzic przez bramki? Bo przeciskanie sie rodzica z 9latkiem przez bramke nie jest najfajniejsze... a moze tak jak na Tuxie bramki sprawdzajace skipass sa tylko przy gondolkach, a przy wszystkich wyciagach wyzej nie ma bramek?
Bramki są tylko na dole przy gondolkach.
Witam jako nowy forumowicz! w związku z rosnącym kursem euro i marudzącymi współtowarzyszami wyjazdu na narty, zmuszony jestem poszukać alternatywy dla mojego ukochanego Tignes. Najprawdopodobniej wybiorę się w marcu na Stubai i w związku z tym mam kilka pytań odnośnie zakwaterowania w pobliżu:
- czy warto szukać kwater (apartament dla 4 osób) poza Neustift? Kolega jaro76 pisał o Krossbach, ale niestety wyszukiwarki nie znajdują tam nic.. - czy skibusy w Neustift jezdza tylko 1 drogą, do której trzeba dojść, czy wjeżdzają w uliczki tak aby ludzie mieli możliwość dostania się do pensjonatów bez drałowania po całej miejscowości? - może ktos podrzuci na priv adres lub link do sprawdzonego pensjonatu z dobrym dostępem do skibusa (auto chce zaparkować i nie oglądać go przez 7 dni :)).
A na koniec pytanie ogólne do osób, które znają trasy w Tignes i Val d'Isere - bardzo się rozczaruję jeżdżąc na Stubai? Może warto poszukac innego ośrodka z trudniejszymi trasami?
8 grudnia wrocilismy ze Stubaia, spalismy w pensjonacie TINA (pension.tina@gmx.at) przed Neustift, 37 euro HB, kolacje wypasione (drugie dania, bo zupy to tam nie umieja dobrej zrobic).
50 metrow od przystanku, wieczorami mielismy do dyspozycji sale sniadaniowa z TV na gre w scrabble z czajnikiem i herbata, jedyny minus jesli juz to 30 minut jazdy na lodowiec skibusem, ale jak porownywalismy ceny to wyszlo nam HB tam najtaniej.
mamy do sprzedania skipassy na dwa dni (sprzedamy taniej niz w kasach)dostalismy je w zamian za jeden dzien kiedy zeszla lawina i nie bylo jazd, jakby ktos chcial kupic i zaoszczedzis troche euro to prosze na prv
generalnie miejsce ZAJEBISTE, stoki byly przygotowane ZAJEBISCIE, mozliwosci skrotow i tras poza szklakowych b dobre mimo 4 stopnia zagrozenia lawinowego.
aha, trudnych tras na stubai nie ma (jedna czarna trasa, krotka), chyba ze mowimy o off piste (np zjazd na sam dol od dolnej stacji, lub skrajny wariant wzdluz 10 tki)
pozdro
Ja byłam w lutym i na okolicznych stokach poza lodowcem sniegu nie wiele, wiec skipass tylko na lodowiec. a jak wyjezdzalismy, to niestety pecha mieli Ci co przyjechali na weekend, bo lodowiec został zamknięty ze wzgledu na wiejącą Emme..
Link do tanich apartamentów juz podawałam. Tanio i na wysokim poziomie.
Potwierdzam bramki tylko przy gondolach wjezdzajacych na lodowiec.
Mam pytanie do osób, które miały już okazję rezerwowania noclegów w Austrii. Czy będę mieć problemy ze znalezieniem noclegów na początku marca, jeżeli chce wyjechać na początku kwietnia? Niestety dopiero w marcu mogę dokonać rezerwacji, bo dopiero wtedy będę znać konkretną datę wyjazdu. Bardzo proszę o radę.
Nie będziesz miała problemów ze znalezieniem noclegów. Ja dziś znalazłem apartament w miejscowości Fulpmes w najgorętszym okresie 31.01 - 07.02 w cenie 21 euro od osoby włącznie ze wszystkimi opłatami, godzinke temu dokonałem przelewu i juz mamy pewny nocleg w super cenie. Tak więc głowa do góry, przełom marca/kwietnia jest o wiele mniej oblegany , będą niższe ceny i o wiele mniej ludzi na stokach.
Pozdrawiam
Dzięki wielkie, uspokoiłeś mnie trochę.
To prawda, Stubai to Stubai -jest tańszy , nawet karnety mozna kupic ze znizka jak sie dostanie od gospodarzy karte goscia(zawsze sie ja dostaje). W tym roku jade do Solden i niestety, kwatery droższe i brak karnetów ze zniżka, ale ile mozna na Stubai jezdzic;-) Mam do tego miejsca sentyment:)
Mam pytanie do tych, co jechali autem. Czy płaci się dodatkowo za przejazd autostradą A13 na odcinku z Innsbrucka do zjazdu na lodowiec? Wyczytałem, że na tej autostradzie jest jakiś płatny odcinek, tylko nie wiem jaki.
Tak jest opłata na bramce prze zjeździe w A13 do doliny Stubai. Jeśli dobrze pamiętam to chyba wynosi 2 lub 2,5Euro
A czy ktoś może mi powiedzieć jak wygląda sprawa parkingów pod lodowcem? Jade w kwietniu autem i chcielibyśmy dojeżdżać autem pod wyciągi. Czy są one darmowe? W jakich godzinach trzeba się rano zjawić na parkingu, żeby znaleźć miejsce?
A co do tej opłaty o której mowa wyżej... to rozumiem, że jest to opłata jednorazowa za wjazd do doliny,tak?
Pozdrawiam, aneczkara
Parkingów jest jeśli dobrze pamiętam trzy za hotelem i jeden pod samą dolną stacją. Te pierwsze są tak duże jak pod marketami i jeśli nawet staniesz na najdalej oddalonym od dolnej stacji to dowiozą Cię pod same drzwi wyciągu z tegoż parkingu autobusem. Parkingi oczywiście są darmowe toalety również (to nie Polska, a zwłaszcza Beskidy że chcą na każdym miejscu wyrwać jak najwięcej kasy od Ciebie nie dając w zamian nic, a jeśli już to tak marnej jakości że na Białorusi jest chyba lepiej). A jeśli chodzi o opłatę za autostradę to nie jest to opłata za wjazd do doliny lecz opłata za kożystanie z odcinka płatnego autostrady a Innsbrucku przez przełęcz Bremen. Wyjeżdzając z doliny w kierunklu Innsbruku też trzeba na wjeździe uiścić myto.
Szczerze mówiąc polecam bardziej ten Krossbach. Jest to mniejsza miejscowość ale: 1. bliżej do lodowca i parkingu przy dolnej stacji, 2. praktycznie cała miejscowość leży przy głównej drodze - Neustift jest większe ale wiele pensjonatów nie jest przy głównej drodze ale na stromych górkach gdzie może być problem z podjazdem jeśli drogi będą zasypane, nie wiem jakim autem jedziecie, a jak zamawiasz noclegi przez internet to praktycznie nie wiesz jak pensjonat jest położony, 3. niższe ceny noclegów,
zauważ że ten link co podałem to adres jest KOD Neustift ale miejscowość Krossbach 25.
Wszystko to racja, ale zdaża się że autobus na lodowiec jest już tak nabity że niezatrzymuje się na kolejnych przystankach tylko tnie do dolnej stacji gondoli wywożących na lodowiec. Tak zdarzyło mi się kilka razy.
A powiecie mi jaka jest odległość mniej wiecej od najdalej położonego parkingu przy wyciągach do samego wyciągu? Da rade przejść na piechote czy tylko skibus?
Na mapce tras na lodowcu jest 1 czarna trasa. Czy jest to taka "normalna" trasa czy tez taka ze specjalnie zostawionymi muldami?? Kiedys na Tuxie byly takie trasy z muldami,ale je zlikwidowali...
Witam forumowiczów. planuje w tym roku pojechać właśnie na ten lodowiec. do tej pory jeździłem w okolice eben zell am see czyli trochę bliżej btw. służę informacjami na temat tego regionu. planuje w tym roku wyjazd w granicach 01.03. jakich warunków pogodowych i temperaturowych mogę się spodziewać. nie jeździłem wcześniej na lodowcu. czy warto jeździć pod wyciągi autem, czy lepiej busami (mam na myśli czy nie są potwornie zatłoczone i czy się długo nie czeka). jak jest z trudnością tras? pozdrawiam
Nie martw, sie skibus skibusem, ale sa specjalne autobusy tylko od parkingu do stacji, czesto jezdzas , nie ma problemu
Na mapce tras na lodowcu jest 1 czarna trasa. Czy jest to taka "normalna" trasa czy tez taka ze specjalnie zostawionymi muldami?? Kiedys na Tuxie byly takie trasy z muldami,ale je zlikwidowali...
Z tego co pamiętam to ta czarna 7b jest stroma i dosyć wąska, to taki skrót jakby ktoś chciał szybko polecieć do Eisgratu na pifko, lub co gorsza do kibelka, a nie ma tak silnej woli :D żeby polecieć normalnie niebieską siódemką ...
A co do następnego pytania o sam dojazd pod stację, to problemu z parkowaniem na jednym z dwóch najwyższych parkingów nie ma jeśli pojedziemy rano, powiedzmy do 9.00. Potem jest jeden sposób: jeśli jest Was więcej to ciągniecie zapałki, ten który wyciągnie najkrótszą zostawia wszystkich i sprzęt pod wejściem i jedzie samochodem na parking, ubiera buty i robi kilkusetmetrowy spacer, popularnie zwany rozgrzewką. Ekipa wjeżdża na górę gondolką, a pechowiec pojawia się dwadzieścia parę minut później u góry - wjeżdża normalnie gondolką i kieruje się do Eisgratu na pifko bo przecież się zmęczył (chyba że pifko ma w plecaku i pije je w gondolce ...) ... trasy i widoki na Stubaiu rekompensują wszystkie niewygody przyciasnych butów i nadmiar pecha przy ciągnięciu zapałek ...
A co do uwagi VOYTHCKA to mam już takie lekkie zboczenie że wszędzie się pcham swoim autem a skibusem jechałem tylko raz w życiu na Wielką Raczę bo mają małe parkingi no i w okolicy Zakopca jak jadę z większą ekipą i trzeba gdzieś na górkę podjechać ... ale to nie skibus ... to Pan Stasek ze swoim Transitem '88 ...
Autostrada na odcinku Innsbruck - dolina Stubai jest dodatkowo płatna. Można ją objechać, ale trasa jest gorsza i dłuższa. Opłata za ten odcinek wynosi 2,50 euro w jedną stronę. Informacje o dodatkowo płatnych odcinkach dróg w Austrii na stronie: http://www.oeamtc.at/netautor/pages/...KEY%5B0%5D=024
Pozdrawiamy serdecznie austria.info www.austria.info
(...) planuje w tym roku wyjazd w granicach 01.03. jakich warunków pogodowych i temperaturowych mogę się spodziewać. nie jeździłem wcześniej na lodowcu. (...)
Co do warunków....To może być loteria. Byłem tam 3 razy z rzędu w marcu i tylko raz miałem warunki w miarę idealne. Dwie pozostałe wizyty to przewaga zimnej, i szczególnie wietrznej pogody nad słoneczną. Dlatego też od tamtej pory zmieniłem lodowiec na Hintertux.
(...) Czy warto jeździć pod wyciągi autem, czy lepiej busami (mam na myśli czy nie są potwornie zatłoczone i czy się długo nie czeka). jak jest z trudnością tras? pozdrawiam
Parkingi pod lodowcem są zwykle zatłoczone. Jak przedmówcy pisali - po parkingach jeźdżą autobusy zbierające wyłącznie ludzi dojeżdżających samochodami pod lodowiec. Jest to dobre, aczkolwiek czasowo niekorzystne rozwiązanie, bo trochę czasu się traci na taką dodatkową rundkę wokół parkingów.
Witam forumowiczów. planuje w tym roku pojechać właśnie na ten lodowiec. do tej pory jeździłem w okolice eben zell am see czyli trochę bliżej btw. służę informacjami na temat tego regionu. planuje w tym roku wyjazd w granicach 01.03. jakich warunków pogodowych i temperaturowych mogę się spodziewać. nie jeździłem wcześniej na lodowcu. czy warto jeździć pod wyciągi autem, czy lepiej busami (mam na myśli czy nie są potwornie zatłoczone i czy się długo nie czeka). jak jest z trudnością tras? pozdrawiam
moim zdaniem lepiej skibusami - dlaczego? Bo jak sie jezdzi w kilka osob to czesto ludzie koncza jazde o roznych godzinach i wtedy nie trzeba na siebie czekac przy aucie, nie tzeba sie meczyc z wkladaniem nart do bagaznika, wychodzi sie z domu juz w butach narciarskich i prosto do skibusa, z parkingow trzeba albo kawalek podejsc albo podjechac autobusikiem,a skibus jedzie prosto pod stacje - ale duzo zalezy od tego gdzie bedziesz mieszkal- jesli w Neustift lub Milders to super. Ale jesli dalej /np. Fulmpes,Mieders/ to niekoniecznie bedziesz mial duzy wybor skibusow. Jesli bedziesz mieszkal blizej lodowca np. w Krossbach to troche sobie poczekasz na skibusy,bo zwykle sa juz zatloczone i na tym odcinku skibusy sie w ogole nie zatrzymuja i trzeba czekac na nastepny /jest gwarancja,ze w ciagu 10 minut przyjedzie./. Jesli chodzi o tlok w Skibusach: ja mieszkalam przy przystanku Milders Brucke /za Neustift,ale przed centrum Milders/ i do skibusa sie zawsze miescilam,ale nie zawsze byly to miejsca siedzace...
jesli chodzi o trudnosc tras to: czarna 7b dosyc stroma jak to czarna koncowka czerwonej 11 dosyc stroma koncowka czerwonej 21 dosyc stroma trasy 4a i 20 jak na niebieskie to dosc trudne. trasa 3 waska i nie za fajna, duzo lepiej jezdzic nr 2 zjazd w dol - nr 14 slabo przygotowany- twardo, kamienie, lód, duzo ludzi-moim zdaniem sie nie oplaca jechac - lepiej 2 i stamtad kolejka na dol Poza tym nie zauwazylam zadnych niespodziewanych trudnosci.
dla mnie najlepsza trasa czerwona 1b,ale tylko rano - pozniej sporo ludzi i szybko pogarszaly sie warunki
do nauki najlepsza 12, na 7 jest tez specjalny teren dla "Familien und Senioren" gdzie prawie nikt nie jezdzi - mozna sie w spokoju uczyc.
jesli chodzi o trudnosc tras to: czarna 7b dosyc stroma jak to czarna
Jeśli mówisz o tej czarnej "7-mce" idącej w dół do "jedynek", to jest ona bardzo stroma i zawsze zlodzona, bo śnieg się jej nie trzyma.... Nie polecam dla osób rzadko jeżdżących po stromiznach.
Tutaj mam zgoła odmienne zdanie. Wilde Grub'n to najlepsza i najciekawsza trasa dla mnie. Coś jak nasza Goryczkowa, tylko kilka razy większa, dłuższa i między wyższymi górami poprowadzona. Kamieni nie widziałem, a muldy pod koniec dnia są pewne, gdyż trasa jest zostawiana "półdziko" a pcha się na nią wiele osób nie radzących sobie ze stromiznami i częsty widok przed godziną 16-tą to ludzie na pupie zsuwający się po stromszych, zmuldzonych fragmentach. Ja na Wilde Grun'n jadę zawsze rano po rozgrzaniu się 2-3 razy na "jedynkach" - wtedy masz piękną trasę i świeży sztruks do samego dołu, a potem po południu zjazd do "bazy" po zmuldzonej trasie, co ma również bardzo duży urok.
Pozdrawiam, Paweł
Jeśli mówisz o tej czarnej "7-mce" idącej w dół do "jedynek", to jest ona bardzo stroma i zawsze zlodzona, bo śnieg się jej nie trzyma.... Nie polecam dla osób rzadko jeżdżących po stromiznach.
muldy pod koniec dnia są pewne, gdyż trasa jest zostawiana "półdziko" a pcha się na nią wiele osób nie radzących sobie ze stromiznami i częsty widok przed godziną 16-tą to ludzie na pupie zsuwający się po stromszych, zmuldzonych fragmentach.
Pozdrawiam, Paweł
Ja na tej czarnej akurat raz trafiłam na sztruksik :-) , warunki idealne i byłam tam sama :) Moim zdaniem jak na czarną trasę to jest przeciętna- stromo,ale szeroko, pustawo i trasa dosc krótka- widziałam gorsze czarne.
Mozliwe ze rano Wilde Grub'n jest fajna, ale nie polecam zjazdu ta trasą po 16tej do dolu -po co pakowac sie w tlum, lód i muldy skoro na 2 do posredniej stacji kolejki jest praktycznie pusto i idealne warunki :) . I jeszcze do tego na tej 14tce miejscami jest dosc wasko... Mi się Goryczkowa duzo bardziej podoba niz ta 14tka. Ale o gustach sie nie dyskutuje :) . Mi sie tam nie podobalo,ale moi znajomi tam wiecej razy zjezdzali i byli zadowoleni.
W zeszłym roku byliśmy z żoną w Stubai'u w 1. tygodniu marca i byliśmy bardzo zadowoleni. W tym roku również się wybieramy - tym razem z 7,5 letnią córką w terminie 29.03-04.04. Dla rodzin wybierających się z dziećmi może przydać się info, że na górze (Gamsgarten i Eisgrat) w restauracjach są ogólnie dostępne mikrofalówki, można więc podgrzać dziecku małe conieco ;).
Jeżeli ktoś z forumowiczów wybiera się w tym terminie co my to prosimy o kontakt. Chcielibyśmy znaleźć towarzystwo dla córki, która już całkiem nieźle szusuje po stoku.
Pozdrawiam, Sławek.
Hej. Planuję wybrać się właśnie na lodowiec na narty (pierwszy raz za granice na narty) i słyszałam własnie, że w okolicach Hintertuxu, Zillertal itd. można liczyć na niezłą zabawę i warunki. Pytanie moje brzmi czy ktoś był tam na przełomie września i października? Czy w ogóle jest sens jechać tam o tej porze? Nie chciałabym pakować kasy i zaanagażowania w coś, co okaże się fiaskiem. Chyba że polecacie coś innego. Narciarze raczej średniozaawansowani i koszta też byłoby żeby nie były zbyt wygórowane. Dzieks za odpowiedź. :)
Słuchaj, wiadomo że na 100% nikt Ci śniegu nie obieca w październiku/listopadzie, ale wiadomo, że na lodowcach typu Tux właśnie, czy Stubai możesz liczyć na dobre warunki (już na pewno na wysokościach powyżej 2 000m, bo niżej to róznie) od początku listopada do maja, a w niektórych miejscach jeszcze ludzie w czerwcu jeżdżą (patrz polskie dni w Austrii, albo we Włoszech- właśnie w okolicach czerwca są organizowane wyjazdy często). Ja np. jeżdże w maju na lodowiec i nie narzekam.
pozdro
Mam pytanie do osób, które już miały przyjemność jechać do Stubai swoim samochodem.
Wybieram się na lodowiec 3 kwietnie i chodzi mi o opłaty na autostradach.
Będę jechać trasą z Gdańska, przez Niemcy, przez Munchen do Innsbrucka. Jeżeli dobrze się zorientowałam to opłaty będą następujące: 1) winieta na autostrady w Austrii 10-dniowa - 7,70 EUR 2) przejazd autostradą A13 do doliny Stubai dodatkowo płatny 2,50 EUR Czy oprócz tych kosztów są jeszcze jakieś? Czytałam o jakimś płatnym moście za Innsbruckiem czy będę nim przejeżdżać i czy konieczna jest kolejna dodatkowa opłata?
Proszę o informację osoby, które są zorientowane w tym temacie. Z góry dziękuje Wam za pomoc.
Trzeba dołożyć następne 2,5euro za wyjazd z doliny.Tzw. maud jest płatny zawsze dwa razy.Polecam mieć przy sobie większą ilość drobnych,gdyż na tej bramce zawsze jest najmniejsza kolejka.Mostu płatnego w Insbruku nie zauważyłem.Pozdrawiam Ps.Może chodziło nie o most a o przełęcz Brenner.Tylko że jadąc na Stubaj nie przejeżdża się przez nią.
Dziękuję za odpowiedź. Uspokoiłam się z tym mostem. (Z tego co zaslyszalam to nazywa sie Europabrucke. Może to faktycznie chodzi o przełęcz). A więc koszty jakies poniosę na wszelkie autostrady na trasie to 7,70 EUR i dwa razy po 2,50 EUR tak?
Można jeszcze opłatę na rzecz państwa.Ja ostatni zapłaciłem 40euro za prędkość i 45euro za "dystans".Muszę przyznać że zostałem potraktowany bardzo ulgowo.Od granicy niemieckiej co chwilę jest ograniczenie do 100/h,a kasztany potrafią być bardzo dokładni. Za niezapięte pasy na siedzeniu z tyłu 35euro od każdej osoby(poprzedni wyjazd busem.Pozdrawiam i stopy śniegu pod butem
Dzięki za ostrzeżenia. Mam jeszcze jedno pytanie i z góry przepraszam, jeżeli jest średnio w temacie. Ale też jest związane z wyjazdem na Stubai.
Czy orientujecie się ile kosztuje przelew do Austrii? Wiem, że prowizję pobiera sobie zarówno polski bank jak i bank austriacki. Jestem w sytuacji kiedy muszę przelać zaliczkę 120 EUR i może się orientujecie ile będę musiała zapłacić? (przelew będzie szedł z mBanku albo z Millenium) Każda informacja będzie mi pomocna.
Z banku PKO s.a. przelew 200euro kosztował ok 80złpMyślę że koszty w innych bankach będą podobne.Może ktoś ma pomysł na tańszą przesyłkę.Ja chętnie skorzystam
Dzięki za ostrzeżenia. Mam jeszcze jedno pytanie i z góry przepraszam, jeżeli jest średnio w temacie. Ale też jest związane z wyjazdem na Stubai.
Czy orientujecie się ile kosztuje przelew do Austrii? Wiem, że prowizję pobiera sobie zarówno polski bank jak i bank austriacki. Jestem w sytuacji kiedy muszę przelać zaliczkę 120 EUR i może się orientujecie ile będę musiała zapłacić? (przelew będzie szedł z mBanku albo z Millenium) Każda informacja będzie mi pomocna. Z mbanku robilismy przelew na 100 euro i kosztowalo to w sumie ze 60 zl - prowizja dla mbanku i banku austriackego. Pozdrawiam:)
A nie wiesz może jak mBank liczy kwotę prowizji? Ile to wyniesie jak muszę przelać 150 euro?
Myslę, że zadzwoń do nich , dowiesz sie u zródła, my wtedy dzwonilismy na infolinię. Pozdrawiam:)
Rezerwował ktoś noclegi bez wpłaty zaliczki przez to biuro Tourismusverband Stubai Tirol ?? Czy to wiarygodne i moge spokojnie rezerwować? :)
Rezerwował ktoś noclegi bez wpłaty zaliczki przez to biuro Tourismusverband Stubai Tirol ?? Czy to wiarygodne i moge spokojnie rezerwować? :)
Tourismusverband to jest biuro turystyczne dla okreslonego terenu, w/w przypadku Stubai. Jeszcze nie wplacalem gdziekolwiek zaliczki. Jak najbardziej wiarygodne, spokojnie mozesz rezerwowac.
zawsze rezerwowałam przez http://www.tiscover.at/ poszukaj tutaj tego domku po nazwie, a nóz są
Według mnie ważne też jest, aby sprawdzić z drugą stroną (adresatem zaliczki) w jakim banku ma konto. Wówczas, jak poda nazwę, to najlepiej udać się do jego polskiego odpowiednika i tam dokonać wpłaty (oczywiście jeśli to jest możliwe). Przykładem są banki o zasięgu międzynarodowym tj. Raiffeisen czy Citibank. To może znacznie skrócić proces księgowania naszej wpłaty po drugiej stronie. Druga ważna sprawa, to jak wpłacamy zaliczkę, to najlepiej jest zrobić to z możliwie największym wyprzedzeniem w stosunku do planowanej daty urlopu. Zdarza się, że pieniądze tak nadane idą stosunkowo długo i można przeżyć nerwowe chwile tj. jak ja kiedyś.
Otóż, parę lat temu właśnie przeżyliśmy takie trudne chwile z gospodarzami apartamentu, którzy po naszym przyjeździe na miejsce zakomunikowali nam, że zaliczka do "teraz" nie wpłynęła i zażądali wpłaty jej po raz drugi. Jako że kwota była nie mała, to zrobił się problem...
Od tej pory, jak tylko to jest możliwe, to ja unikam wyjazdów do pensjonatów, czy domków gdzie właściciele życzą sobie zaliczek. Wszelki stres zostawiam w domu, a tam jadę wypoczywać :D
Czy ktoś wie czy do dolnej stacji lodowca droga jest czarna.Jadę tam za tydzień a mam już opony letnie. Na stronie lodowca podają że na dolnej stacji jest 100cm śniegu.Trochę mi się nie chce wierzyć:confused:
Nie wiem jak jest w tym roku, ale w zeszłym przed naszym wyjazdem 1 kwietnia spadło sporo sniegu w Fulmpes i ostatniego dnia wyjazdu walił równo snieg. Wiec mysle ze chyba jednak zimówki, my przynajmniej bylsimy zadowoleni ze nie zmienilismy na letnie, takie jest moje zdanie
My bylismy pod koniec kwietnia , jechalismy na zimówkach, spadł śnieg, więc dobrze zrobilismy:). Na Stubai dojezdżalismy co prawda skibusem, ale nie mielismy problemów np. z dojazdem do Insbrucka. A sam Stubai? Bajeczka !!! Najbardziej podobały się nam trasy : czerwona siódemka, piąteczka i czerwona jedenastka- przepiękna widokowo, fajne były tez dwójeczka i trójeczka. Pozdrawiam:)
Był juz ktoś po ostatnich opadach śniegu?
http://www.schneewuzzel.de/wp-conten...r048-forum.jpg
więcej TUTAJ i TU
http://www.schneewuzzel.de/wp-conten...r048-forum.jpg
więcej TUTAJ i TU
Piękne! Aż szkoda...
Na jednym z filmików na youtube widziałem trase z samymi muldami wie ktoś może która to ? Z chęcią bym o nią zachaczył jak tam będe :)
Pozdrawiam
Na jednym z filmików na youtube widziałem trase z samymi muldami wie ktoś może która to ? Z chęcią bym o nią zachaczył jak tam będe :)
Pozdrawiam
Jak w zeszlym sezonie bylam na stubaiu to żadnej trasy z samymi muldami nie było. Może to był jakiś starszy filmik.
Na jednym z filmików na youtube widziałem trase z samymi muldami wie ktoś może która to ? Z chęcią bym o nią zachaczył jak tam będe :)
Witaj! Ja też nie mogę sobie przypomnieć, aby gdzieś była trasa z samymi muldami. Tuż koło "jedynek" jest snowpark i był tam zrobione duże hopki i górki, ale nie były to typowe muldy. Jeśli jesteś pewien że film był z lodowca Stubai to jedyne miejsce jakie przychodzi mi do głowy to trasa "Wilde Grubn", która jest trasą półdziką i tam przed godziną 16-tą na stromych ściankach potrafią pojawić się tłumy ludzi i naturalne muldy.....
Pozdrawiam, Paweł
Ja obstawiam, ze trasa z muldkami mogła kiedys byc,ale ja zlikwidowali :( . fakt, ze na wilde Grub muldy sie robia,ale nie jest chyba aż tak zeby to wygladalo jak specjalnie przygotowana trasa z muldkami. Przynajmniej na Hintertuxie właśnie tak było - jak tam kiedys jezdzilam to byly trasy z muldkami,a w sezonie 2007/2008 juz chyba żadnej nie było.
Na jednym z filmików na youtube widziałem trase z samymi muldami wie ktoś może która to ? Z chęcią bym o nią zachaczył jak tam będe :)
Glownie podejrzane sa strome trasy 7b i 8 - nieratrakowane, na niektorych mapkach 8 oznaczana jest nawet jako "skiroute". Na obu predzej czy pozniej muldy sie robia same. Moze to byc tez dowolna inna trasa typu "variante", lub po prostu skroty na dziko - jest ich tam pare.
Witam wszystkich pasjonatów bialego szaleństwa! W ubiegłym roku pochłonęła mnie pasja jazdy na dwóch deskach. Trafił mi się wyjazd na lodowiec Stubai w grudniu tego roku. Jednak wobec swojego małego doświadczenia w narciarstwie obawiam się, że tak dostojna góra będzie dla mnie zbyt dużym wyzwaniem. Czy są tam również trasy łatwe dla początkujących? Czy są one dobrze oznaczone, tak abym przypadkowo nie dostała się na trasę trudną? Miłego dnia!
Witam wszystkich pasjonatów bialego szaleństwa! W ubiegłym roku pochłonęła mnie pasja jazdy na dwóch deskach. Trafił mi się wyjazd na lodowiec Stubai w grudniu tego roku. Jednak wobec swojego małego doświadczenia w narciarstwie obawiam się, że tak dostojna góra będzie dla mnie zbyt dużym wyzwaniem. Czy są tam również trasy łatwe dla początkujących? Czy są one dobrze oznaczone, tak abym przypadkowo nie dostała się na trasę trudną? Miłego dnia!
Jeanne,nie masz sie co obawiać,lodowce poza tym ze leżą na dużych wysokościach oferują raczej łatwe trasy (poza małymi wyjątkami) tak że spokojnie dasz radę.Trasy sa dobrze oznaczone a kupując karnet powinnas dostać mapkę tras,mając minimalna orientacje w terenie nie sposób sie pogubić.
Kolego @Jeanne z tego, co widziałem na filmikach z lodowca Stubai to bez problemu dasz rade bardzo często widziałem sytuacje gdzie ojciec z synkiem zjeżdżają sobie pomalutku bez mniejszych problemów.
Pozdrawiam
Witam wszystkich pasjonatów bialego szaleństwa! W ubiegłym roku pochłonęła mnie pasja jazdy na dwóch deskach. Trafił mi się wyjazd na lodowiec Stubai w grudniu tego roku. Jednak wobec swojego małego doświadczenia w narciarstwie obawiam się, że tak dostojna góra będzie dla mnie zbyt dużym wyzwaniem. Czy są tam również trasy łatwe dla początkujących? Czy są one dobrze oznaczone, tak abym przypadkowo nie dostała się na trasę trudną? Miłego dnia!
Jedz i sie nie martw :-) akutrat na Stbaiu jest super też dla poczatkujacych, w przeciwienstwie do takiego Hintertuxa np. Przy Gamsgarten jest taka megaplaska niebieska trasa z wygodnym krzeselkiem -poziom oslej laczki-nie ma sily zebys sobie nie poradzila :p. Na gorze tez sa niebieskie trasy lagodne, nie bedziesz miec zadnych problemow. Zjazd z Eigrat do Gamsgarten czerwona trasa jest byc troszke trudny dla poczatkujacych, ale zawsze mozesz zjechac gondolka jak sie pierwszego dnia bedziesz bala albo wybrac alternatywne warianty zjazdu niebieskimi. Trasy sa dobrze oznaczone.
W tym tygodniu lodowiec nas nie rozpieszczał. Kapryśny ale delikatny. Od wietrznej snieżycy rano, przez słoneczną lampe w południe i popołudniowe majaczenie we mgle. Mimo opadów stoki z rana płaskie, temperatura przyjemna a widoki przecudne. Szafki w intersporcie do przechowania sprzętu to totalna rewelacja. Narty zostają pod gondolą, buty sie grzeją do rana a towarzystwo busem jedzie na luzie do domu. Mogłoby być trochę taniej, ale i tak nie ma tragedii, w barze apres-ski zostawiliśmy zdecydowanie więcej :eek:
Pozdrowienia dla ekipy z Kołobrzegu ;)
właśnie wrócilismy z tygodniowego pobytu na Stubaiu.Mozna powiedzieć że to polski lodowiec. 90% narciaży to Polacy. Pogoda do przyjęcia. Trasy dość dobrze przygotowane.Szkoda tylko że rano nie puszczaja ratraków.W dolinie nic nie wskazuje na zbliżajacą sie zimę , wprost przeciwnie ok. 8-10C. Co ciekawe . O tej porze na lodowcu są w zasadzie tylko zapaleńcy.W odróznieniu od świąt i ferii nie ma ludzi kiepsko jeżdżących. Generalnie mozna sobie pojeździć otwarte 60-70 km tras.Szkoda tylko że zamkniety jest ostatni odcinek czerwonej gondoli (Eisgart )
Szkoda tylko że rano nie puszczaja ratraków.
o, to chyba uznali,ze jeszcze przed sezonem to nie potrzeba :(. Jak ja bylam w styczniu to rano ratraki jezdzily :)
Witam Na filmikach widziałem,ze 3 razy w tygodniu na stubai organizowane są nocne zjazdy na sankach,czy ktos z was wie czy są one dodatkowo płatne czy wystarczy skipass ??
Tak dodatkowo płatne, to nie jest na lodowcu tylko przy Neustift , rusza od 5 grudnia , ale z tego co ludziki pisza to nie zapowiada sie na to http://www.elfer.at/nachtrodeln_de.php
Fajne miejsce. Jeden z moich ulubionych lodowców w Alpach. Preferuję jednak tam jeździć na wiosnę, bo nie jest za zimno, nie wieje tak mocno i jest lepsza widoczność. Takie są moje doświadczenia z kilku wyjazdów na Stubai o różnych porach roku.
Byłem z lepszą połówką na Stubaiu w lutym tego roku.
Wypad tygodniowy samochodem, trasa 1003 km pokonana bezproblemowo via Wrocław, Jędrzychowice, Drezno, Monachium i potem już richtung nach Innsbruck.
Sam lodowiec przedstawiał się bajecznie, pokrywa sięgała dwóch metrów. Trasy zupełnie jak autostrady w Niemczech: szerokie, doskonałej jakości. Ludzi poza weekendem raczej mało. Miało to związek z temperaturą. Cały czas -15stopni, były dwa dni kiedy zrobiło się na wys. 2300 mnpm -25 stopni. Ile było wyżej - nie chcieliśmy wiedzieć tego. Całości dopełniał silny wiatr, temperatura odczuwalna sięgała -40 stopni. Coś mi nie pasowało, że palce u stóp zaczęły mi marznąć co się nigdy wcześniej nie zdarzyło. Po zerknięciu na termometr wszystko było jasne:D
Pierwszego dnia mieliśmy zrobić sobie rozpoznanie wroga, czyli lekkie jazdy. Skończyło się na piłowaniu od 9 do 15, mimo treningów w domu nogi zaczęły dawać o sobie znać.
Kolejne dni to coraz to inne trasy. Nie sposób się nudzić, żałowałem że była wyłączona trasa z pomiarem prędkości; dlatego użyłem samochodowego GPS który ok godz 14 na trasie z muldami pokazał max 70km/godz co wydawało się dużo jak na moje skromne umiejętności. Może na sztruksie "80" była by możliwa?
Dodatkowa zabawa to kilkanaście tyczek z pomiarem czasu przejazdu. Pierwsze podejścia sięgały pod czasy 29-27 sekund, wraz z treningiem udało się uzyskać magiczne 22 sekundy. Na nic zdała się radość po zobaczeniu tego wyczynu na tablicy świetlnej bo młody chłopaczek zaraz po mnie zrobił 20 sekund z dwoma miejscami po przecinku:eek:
W sumie polecam każdemu: od oślich łączek po czarne trasy i Wilde'Grubin - 10 kilometrowa trasa, prowadząca pod sam parking samochodowy.
czołem wybieramy się w 4 osoby na lodowiec końcem lutego, to nasz pierwszy wyjazd i w związku z tym mam pyttanie czy aby dojechać do doliny potrzebne nam będą łancuchy na koła?? Czy wjazd na basen za free jest tylko raz czy przez cały okres czyli 6 dni bo na tyle chcemy kupić ski passy.:cool: Jak tam wygląda nocne życie i czy ktoś może napisac o cenach np piffka na stoku i w barach i jedzonka za odp z góry dzięki:D
czołem wybieramy się w 4 osoby na lodowiec końcem lutego, to nasz pierwszy wyjazd i w związku z tym mam pyttanie czy aby dojechać do doliny potrzebne nam będą łancuchy na koła??
O ile nie masz kwatery gdzieś wysoko, na zadupiu, to nie. Chemii drogowej u nich pod dostatkiem.
Kolacja, ząbki i do spania... :D Zależy, gdzie będziesz mieszkał.
Trochę mniej niż 1:1 (tyle w euro, co u nas w pln) Jeśli jedziesz w terminie ferii austriackich/niemieckich, to spodziewaj się tłoku i kolejek.
cześć jedziemy 20 lutego wiec z tego co czytałam to już po feriach niemieckich i austryjackich mam nadzieje:) Kwatery mamy w Unteregg 2 więc nie wiemy czy wysoko czy nie. Czytałam, że jeździ tam jakiś nocny bus dla imprezowiczów czy ktoś coś wie na ten temat??
W kwestii łańcuchów na koła: dzień przed moim wyjazdem na Stubaiprzedzwoniłem na miejsce z pytaniem czy łańcuchy są konieczne. Mimo wszystko weź je jakby co.
Austriacy pedantycznie dbają o odśnieżanie dróg:na wiosze gdzie mieszkaliśmy drogi były zawsze czarne, jeździły nawet mini pługi dedykowane tylko do chodników; żeby broń Boże pieszy nie brnął przez śnieg.
Jednego dnia w drodze samochodem na parking pod Stubaiem kawalkada samochodów została zatrzymana przez drogowców bo spadło 2cm śniegu i czekali na pług. Po przejeździe pługa samochody ruszyły...Taki kraj:eek:
Basen masz za friko jak o ile pamiętam kupisz najdroższy ski pas na Stubai i okoliczne wyciągi.
Imprezowanie: nawet o tym nie marzyliśmy bo jak pierwszego dnia przejechaliśmy na nartach ok 80km to nogi już do końca pobytu dawały znać o sobie:D
Ciekawa sprawa jest z tankowaniem: austriackie stacje benzynowe posiadają w internecie swoje strony, nic tylko poszukać gdzie w okolicy jest najtańsza benzyna / diesel:D przykładowo dla Shell'a wygląda to tak:
http://www.shell.at/home/content/aut...ation_locator/
Wpisuje się miasto lub kod pocztowy i voila!
Helo - od jakiegos czasu przegladam oferty domkow w Neustift. Jedziemy w 6 osob w polowie kwietnia - i niby jest duzo ofert ale jak widze takie np na 2-8 osob to widze tylko 2 sypialnie i troche mnie to dziwi. Czy ktos z szanownych forumowiczow wynajmowal kiedys caly domek dla 6 osob i moze polecic kontakt/linka? Dodam ze z niemieckim u mnie krucho wiec milo by bylo moc dogadac sie po angielsku
właśnie wróciłem z Stubaiu, łańcuch to można sobie co najwyżej na klacie powiesić :) bo na koła to na pewno nie będą potrzebne :) drogi są świetnie utrzymane, nawet jak nie pada śnieg przez 3 dni, to "solniczki z chlorkiem" i tak jeżdżą na okrągło.
A jak z pogoda, duzy mróz miałes?
Witam, mam pytanie odnośnie tras na lodowcu oznaczonych jako "nur mit Skilehrer oder Alpinerfahrung". Jak wygląda orientacja w terenie (szczególnie na Wilde Grub'n) oraz ewentualne sankcje za jazdę samodzielnie? Jeżeli to ograniczenie wynika z przepisów poruszania "pozaszlakowego", nie chciałbym go naruszać.
apropo mrozu orientuje się ktoś dzla jakiej wysokosci podawana jest temperatura na stronce http://www.stubaier-gletscher.com/pl...tervorhersage/ jesli dla doliny to niewiem jak ja wytrzymam na samej górze
Tutaj są dane dla stacji 2600 m: http://lawine.tirol.gv.at/schnee-und...tscher-eissee/
Witam, mam pytanie odnośnie tras na lodowcu oznaczonych jako "nur mit Skilehrer oder Alpinerfahrung". Jak wygląda orientacja w terenie (szczególnie na Wilde Grub'n) oraz ewentualne sankcje za jazdę samodzielnie? Jeżeli to ograniczenie wynika z przepisów poruszania "pozaszlakowego", nie chciałbym go naruszać.
Wilde Grub'n jest przygotowana jak normalna trasa, nawet dzieci spkojnie tam jeżdżą. Zgubic się na niej nie da, cały czas są tabliczki z jej oznaczeniem itp. Więc luzik.
Natomiast reszta tras (choc jezdzilam tylko jedną z tych dróg na lodowcu,ludzie na lodowcu mówili,że na wszystkich jest tak samo) jest oznaczona - tzn. są tyczki pokazujace jak idzie trasa, ale nie są one przygotowywane. Czyli po prostu legalna jazda majaca charakter trochę zblizony do pozatrasowej. Co do jazdy tam samodzielnej -ja interpretuję "Alpinerfehrung" jako ostrzezenie żeby poczatkujący się tam nie pchali ;-) + żeby jechać tam gdy jest dobra widoczność. Nigdzie nie ma informacji o jakichkolwiek sankcjach - chyba po prostu jedziesz tam jesli czujesz sie na silach. Ja jechalam trasa nr 8 i nie ma sie tam jak zgubić. Ze względu na ukształtowanie terenu mysle, ze na 15, 18 i 19 podobnie - powinieneś przez wiekszość zjazdu widzieć wyciągi lub trasy narciarskie :) . Natomiast na trasie nr 13 bym uważała,bo ona jest troche dalej od innych tras + jak jezdzilam na stubaiu to na poczatku wygladała na w ogole nie prztarta (tak jakby nikt tam nie jezdzil,ale dalej nie zjezdzalam to nie wiem).
Ok, już wszystko jasne :)
Mam jeszcze pytanie do tych ktorzy byli i na Stubai i na Tux. Jakie sa roznice w trudnosci tras? Czy to prawda ze Stubai ma o wiele prostsze trasy? No i czy ktos kiedys bedac w Neustift pojechal na jeden dzien do Tuxa (to chyba okolo 100km)? Ja szczerze mowiąc mam taki zamiar
Helo - od jakiegos czasu przegladam oferty domkow w Neustift. Jedziemy w 6 osob w polowie kwietnia - i niby jest duzo ofert ale jak widze takie np na 2-8 osob to widze tylko 2 sypialnie i troche mnie to dziwi. Czy ktos z szanownych forumowiczow wynajmowal kiedys caly domek dla 6 osob i moze polecic kontakt/linka? Dodam ze z niemieckim u mnie krucho wiec milo by bylo moc dogadac sie po angielsku
Hej znalazłeś coś fajnego , bo ja tez szukam myślę, że 10.04- 17.04 z żona i synem jak co to daj znać
Mam jeszcze pytanie do tych ktorzy byli i na Stubai i na Tux. Jakie sa roznice w trudnosci tras? Czy to prawda ze Stubai ma o wiele prostsze trasy? No i czy ktos kiedys bedac w Neustift pojechal na jeden dzien do Tuxa (to chyba okolo 100km)? Ja szczerze mowiąc mam taki zamiar
JA byłam tu i tu. Na Tuxie wiekszosc tras jest "trudna" - tzn. takie normalne czerwone -poczatkujacy raczej sie nie najezdza - są dla nich wlasciwie tylko trasy niebieskie przy 2 orczykach i niżej przy pierwszej stacji gondolki. Natomiast na Stubaiu jest dużo wiekszy wybór i sporo prostszych tras. Choć dla amatorów czerwonych też znajdzie się coś fajnego :-) -np. trasy 2, 11 i te przy zbudowanym na zeszły sezon orczyku (20 i 21???)
Hej znalazłeś coś fajnego , bo ja tez szukam myślę, że 10.04- 17.04 z żona i synem jak co to daj znać Na stronie doliny dostępne są obiekty noclegowe wszystkich kategorii. Tam także mapka z ich rozmieszczeniem. http://www.stubai.at/xxl/_season/at2...fte/index.html
Znaleźć nocleg pomoże także lokalna informacja turystyczna w Neustift, poniżej dane adresowe. Kontakt możliwy w jęz. niemieckim lub angielskim.
Tourismusverband Stubai Tirol Stubaitalhaus, Dorf 3 A-6167 Neustift im Stubaital T +43 (0)501881-0 F +43 (0)501881-199 info@stubai.at http://www.stubai.at
Pozdrawiamy serdecznie austria.info www.austria.info
JA byłam tu i tu. Na Tuxie wiekszosc tras jest "trudna" - tzn. takie normalne czerwone -poczatkujacy raczej sie nie najezdza - są dla nich wlasciwie tylko trasy niebieskie przy 2 orczykach i niżej przy pierwszej stacji gondolki. Natomiast na Stubaiu jest dużo wiekszy wybór i sporo prostszych tras. Choć dla amatorów czerwonych też znajdzie się coś fajnego :-) -np. trasy 2, 11 i te przy zbudowanym na zeszły sezon orczyku (20 i 21???)
Tak, znalazlem. Szukalem z kumplem - ja napisalem 1 maila i w sumie sie zdecydowalismy na ta pierwsza opcje. Generalnie najlepiej pisac maile - odpisuja najpozniej po 1 dniu. My pisalismy tylko po angielsku i generalnie email okazuje sie byc bardzo dobra forma kontaktu
http://www.stubai.at/xxl/_season/at2...fte/index.html
dzięki za linka już wybieramy pensjonat
Proszę o opinię na temat tych dwóch nowych tras (20 i 21) wzdłuż orczyka wybudowanego w zeszłym roku. Jeśli ktoś był to proszę opisać Kogelferner (20) 2.490 m Schartenschuss (21) 2.075 m czy są tak długie jak piszą i czy są również ratrakowane. Pytam bo ta niebieska 7 też ma niby w opisie na stronie 9 000 m. Co wydaje mi się bardzo wątpliwe ...
Proszę o opinię na temat tych dwóch nowych tras (20 i 21) wzdłuż orczyka wybudowanego w zeszłym roku. Jeśli ktoś był to proszę opisać Kogelferner (20) 2.490 m Schartenschuss (21) 2.075 m czy są tak długie jak piszą i czy są również ratrakowane. Pytam bo ta niebieska 7 też ma niby w opisie na stronie 9 000 m. Co wydaje mi się bardzo wątpliwe ...
Nie. To jest oczywista bzdura. Lub jak kto woli naginanie danych / oszustwo właścicieli ośrodka. Chyba najśmieszniejszy / najbardziej żenujący przykład to orczyk Gaisskarferner i trasa 5a (polanka na górze z orczykiem i trasą wzdłuż) - wg oficjalnej strony orczyk ma 988m, a trasa... 4500m :confused: To nie jedyny ośrodek w Alpach zawyżający liczbę kilometrów tras, ale chyba jeden z najbardziej bezczelnych w tym temacie (deklarowane 110, a w rzeczywistości jest ledwo 40-kilka)...
A odnośnie pytania: trasy są dość podobne, na oko mają 900-1000m (orczyk ok 750). Ta niebieska jest bardziej "czerwonawa" profilem, całkiem fajna. Obie wyglądały na regularnie utrzymywane, na plus bardzo mało ludzi na nich, na minus te orczyki...
Orientuje się ktoś z Was w jakich godzinach obowiązuje ten karnet na 2.5 dnia? Wg strony stubaier-gletscher.com kosztuje tyle samo co karnet na pełne 2 dni i chciałem wiedzieć jak funkcjonuje to dodatkowe 0.5 dnia...
pozdrawiam
Orientuje się ktoś z Was w jakich godzinach obowiązuje ten karnet na 2.5 dnia? Wg strony stubaier-gletscher.com kosztuje tyle samo co karnet na pełne 2 dni i chciałem wiedzieć jak funkcjonuje to dodatkowe 0.5 dnia...
pozdrawiam
Jeżeli jest karnet na 2,5 dnia to pierwszego dnia zawsze jest ta połówka od godz. 12-ej.
P.S. Nie chcesz kupić dwóch jednodniowych karnetów na Stubai w cenie po 30 Euro za jeden?
Dzięki za odpowiedź.
Wiesz co raczej ten by nam pasował ze względów organizacyjnych, bo biorąc pod uwagę czas podróży to właśnie nam wychodzi 2.5 dnia jeżdżenia na nartach. A na jakiej zasadzie ten karnet za 30ojro? Na stronie jest napisane 38E...
Dzięki za odpowiedź.
Wiesz co raczej ten by nam pasował ze względów organizacyjnych, bo biorąc pod uwagę czas podróży to właśnie nam wychodzi 2.5 dnia jeżdżenia na nartach. A na jakiej zasadzie ten karnet za 30ojro? Na stronie jest napisane 38E...
Po prostu mam dwa jednodniowe karnety na Stubai. Sprzedaję je w cenie 30 Euro za karnet. Data ważności karnetu to 31 grudzień 2011 rok. Będąc na nartach w ostatni dzień pobytu lodowiec był zamknięty, ponieważ nie oddają kasy za karnety, wydają w zamian całodniowe do wykorzystania karnet ważny dwa lata.
A co do tego 0,5 dnia to nie polecam wybierać się na lodowiec po 13-ej. Na wielu stokach zaczynają się robić muldy, w niższych partiach lekka kasza. Oczywiście nadal są to fajne warunki ale dla wprawionych narciarzy, początkujący będą się męczyć. Jedź z rana, do 13-ej wyjeździsz się na maksa, potem obiadek i ostatnie dwie godzinki to już lżejsza, spokojniejsza jazda.
To nie jedyny ośrodek w Alpach zawyżający liczbę kilometrów tras, ale chyba jeden z najbardziej bezczelnych w tym temacie (deklarowane 110, a w rzeczywistości jest ledwo 40-kilka)...
Calkowicie sie zgadzam. Zupelnie nie rozumie tez zachwytow nad tym osrodkiem, uwazam go za jeden z najslabszych w jakim jezdzilem w calych Alpach. Trasy krociutkie, nieciekawe, calkowicie przeklamane dlugosci, calosc mozna objechac w pol dnia. Jedyny malutki plus to trasa Wilde Grub'n. Chetnie bym sie dowiedzial w jakich osrodkach jezdzily osoby, ktore tak to miejsce zachwalaja? Bylo razem ze mna jeszcze klika osob, ktorzy niejedna gore juz widzieli i kazdy mial podobne zdanie ;) Oczywiscie jesli traktowac Stubai tylko jako letni lodowiec to powiedzmy, ze nie jest jeszcze tak tragicznie, przewaznie na lodowcach trasy nie sa zbyt ciekawe, a z kazdym rokiem takich letnich osrodkow jest w Alpach coraz mniej. Jednak nie pojmuje jaki jest sens jezdzic tam w sezonie zimowym. Kawalek dalej po wloskiej stronie w niewiele wyzszej cenie mamy Dolomiti Superski z 1200 km tras i nieporownanie lepszymi osrodkami.
Prawdopodobnie będę na Stubaiu w środę (pojutrze) - i mam pytanie dot. trasy Wilde Grub`n: ze strony www Stubaia wynika, że formalnie jest zamknięta w tej chwili (w ub. tygodniu była otwarta) ale skoro to skiroute to jak to właściwie z nią jest? :) Byłem 2x na Stubaiu ale w okolicznościach bardziej wiosennych - w związku z czym nie miałem okazji nią jechać - nawet nie rozważałem wobec małej ilości śniegu na dole.
Czy da się ew. jakoś ocenić, z dołu czy z góry - czy da się nią przebić na nartach? Pytam bo niejedną formalnie zamkniętą trasę dało się objechać :)
Prawdopodobnie będę na Stubaiu w środę (pojutrze) - i mam pytanie dot. trasy Wilde Grub`n: ze strony www Stubaia wynika, że formalnie jest zamknięta w tej chwili (w ub. tygodniu była otwarta) ale skoro to skiroute to jak to właściwie z nią jest? :) Byłem 2x na Stubaiu ale w okolicznościach bardziej wiosennych - w związku z czym nie miałem okazji nią jechać - nawet nie rozważałem wobec małej ilości śniegu na dole.
Czy da się ew. jakoś ocenić, z dołu czy z góry - czy da się nią przebić na nartach? Pytam bo niejedną formalnie zamkniętą trasę dało się objechać :)
Wedlug mnie nie ma za bardzo takiej mozliwosci ani z gory, ani z dolu, ani z zadnej z wyciagarek, gdyz trasa biegnie przez boczna doline oddalona od reszty. Ewentualnie mozna na dole jedynie sprawdzic warunki sniegowe. Sama trasa wizualnie nie rozni sie od innych przygotowanych tras. Pewnie jedyna roznica to, ze nie jest ona patrolowana. Nie za bardzo wiem jaki jest sens tworzenia takich osobnych skiroutow w Austrii, ktore w rzeczywistosci sa normalnymi trasami - podobnie jest np. w St. Anton. To chyba jakis sposob ucieczki od odpowiedzialnosci w przypadku problemow bo takie skirouty poprowadzone sa przewaznie w niebezpiecznych miejscach (lawiny). Przynajmniej tak mi sie wydaje bo nie bardzo widze inny sens takiego podzialu.
Wedlug mnie nie ma za bardzo takiej mozliwosci ani z gory, ani z dolu, ani z zadnej z wyciagarek, gdyz trasa biegnie przez boczna doline oddalona od reszty. Ewentualnie mozna na dole jedynie sprawdzic warunki sniegowe. Sama trasa wizualnie nie rozni sie od innych przygotowanych tras. Pewnie jedyna roznica to, ze nie jest ona patrolowana. Nie za bardzo wiem jaki jest sens tworzenia takich osobnych skiroutow w Austrii, ktore w rzeczywistosci sa normalnymi trasami - podobnie jest np. w St. Anton. To chyba jakis sposob ucieczki od odpowiedzialnosci w przypadku problemow bo takie skirouty poprowadzone sa przewaznie w niebezpiecznych miejscach (lawiny). Przynajmniej tak mi sie wydaje bo nie bardzo widze inny sens takiego podzialu.
Sam układ trasy to ja znam z mapki - na mapce widzę też gdzie ona się teoretycznie kończy ale jakoś nie kojarzę we własnych wspomnieniach - gdzie ew. zerknąć z dołu: z parkingu czy z kolejki, z góry - w którym konkretnie miejscu się zaczyna. Gdzieś z Gamsgarten powinno być ją też być widać w dużej części.
Sens skiroutów polega chyba na tym, że jest tam czasem puch a czasem muldy itp. - przynajmniej tak to sobie wyobrażam :)
Sam układ trasy to ja znam z mapki - na mapce widzę też gdzie ona się teoretycznie kończy ale jakoś nie kojarzę we własnych wspomnieniach - gdzie ew. zerknąć z dołu: z parkingu czy z kolejki, z góry - w którym konkretnie miejscu się zaczyna. Gdzieś z Gamsgarten powinno być ją też być widać w dużej części.
Krzysztof, postaram się opisać jak ocenić czy da się zjechać Wilde Grub'n na sam dół. Zaraz po wejściu do gondolki na dolnej stacji, gdy zaczniesz wjeżdżać wagonikiem od razu patrz na prawo. Jest tam potoczek, a nad nim końcówka tej trasy. Właściwie wygląda to jak droga szerokości ratraka. Zobaczysz, czy jest śnieg i czy możliwy jest zjazd do tego miejsca. Nie wiem jak o tej porze roku, ale gdy są normalne zimowe warunki wjeżdżasz na nartach do samego budynku stacji dróżką prowadzącą pod gondolkami.
Natomiast miejsce gdzie zaczyna się ta skiruta znajdziesz bezproblemowo. Trasa numer 7 idzie równolegle do trasy 9. Tam gdzie kończy się "9-ka" siódemka odbija w prawo. Po przejechaniu tego zakrętu będziesz miał po lewej ręce znaczki pozazujące kierunek na Wilde Grub'n. Tam należy się mocno rozpędzić, bo na samym początku trasu jest dosyć płasko. A potem to bajeczka :)
Miłego wyjazdu, zazdroszczę ;) -- Pozdrawiam, Paweł
postaram się opisać jak ocenić czy da się zjechać Wilde Grub'n na sam dół. (...)
dzięki - choć miałem do ciebie dzwonić... właśnie ;)
bajeczka :)
Miłego wyjazdu, zazdroszczę ;)ł
Nie chwalmy dnia przed zachodem ... ;) Stubai to tradycyjny przystanek w Tyrolu - w tym wypadku w drodze do St. Anton - czyli, jak piszą o sobie, "kolebki narciarstwa alpejskiego" - trzeba zbadać ten teren :) Na podstawie info z forum, a właściwie jego braku ...to "terra incognita" ;))
Masz tu zdjecie, ktore zrobilem na tym dolnym fragmencie, o ktorym pisze Pawel. Chociaz za wiele to sie z niego nie dowiesz, ale innych nie mam. Co do samej trasy to, przynajmniej jak ja tam bylem, nie roznila sie ona niczym od innych przygotowanych tras (z wyjatkiem trudnosci i kwadratow na tyczkach).
Co chcesz wiedziec o St. Anton? :cool:
Ewentualnie, żeby ominąć płaski odcinek na górze, można wystartować z Gamsgartena - trzeba się wciągnąć tą "dziecinną" kanapą i stamtąd już jest ciągły zjazd. Pomimo tej aury "hoch alpine gefahr", to raczej całkiem normalna, utrzymywana trasa, na koniec dnia w zimie zjeżdżały tamtędy nawet przysłowiowe "matki z dzieckiem". Po drodze zamiast walczyć z tłumem na trudniejszych odcinkach nartostrady można całkiem miło wyskoczyć na bok :)
Tylko na początku jazdy gondolą patrzeć w prawo i ocenić, czy na końcowych zawijasach jest wystarczająco biało...
Czytając uważnie wszystkie wpisy, zauważyłem że najlepszą porą wypadu na Stubai jest marzec, kwiecień. Pogoda jest wówczas dość stabilna. Mam prośbę… jeżeli był ktoś z was na tym lodowcu jesienią to prosiłbym o dosłownie dwa zdania na temat warunków pogodowych jakie tam panowały. Kiedy jeżeli chodzi o jesień, pogoda na tym lodowcu jest najbardziej (o ile to oczywiście możliwe) przewidywalna. Przyjemnie byłoby pośmigać po świeżutkim śniegu na 3tys. metrów, w słońcu i tak przy max -10. …taaa.:) Wilde Grub'n to rozumiem trasa czerwona. Ktoś jej nie polecał dla tych którzy jeżdżą raczej słabo. Wiadomo jednak że czerwona, czerwonej nie równa. …trudny ten zjazd?? Pytam z perspektywy ‘początkującego’. (poziom 4) Dzięki z info. Pozdrawiam!
Czytając uważnie wszystkie wpisy, zauważyłem że najlepszą porą wypadu na Stubai jest marzec, kwiecień. Pogoda jest wówczas dość stabilna. Mam prośbę… jeżeli był ktoś z was na tym lodowcu jesienią to prosiłbym o dosłownie dwa zdania na temat warunków pogodowych jakie tam panowały. Kiedy jeżeli chodzi o jesień, pogoda na tym lodowcu jest najbardziej (o ile to oczywiście możliwe) przewidywalna. Przyjemnie byłoby pośmigać po świeżutkim śniegu na 3tys. metrów, w słońcu i tak przy max -10. …taaa.:) Wilde Grub'n to rozumiem trasa czerwona. Ktoś jej nie polecał dla tych którzy jeżdżą raczej słabo. Wiadomo jednak że czerwona, czerwonej nie równa. …trudny ten zjazd?? Pytam z perspektywy ‘początkującego’. (poziom 4) Dzięki z info. Pozdrawiam!
ba... w przewodnikach piszą nawet żeby się tam nie zapuszczać bez... przewodnika :D lub instruktora...
trasa jest baaardzo urozmaicona i momentami umożliwia wybór... poniewaz ja się nie znam na forumowej skali, więc nie wiem, czy możesz tamtędy pojechać... wiem, że pewniej będzie jeśli pojedziesz tamtędy z kimś kto realnie czuje sie pewnie na nartach... zresztą gdzies na forum jest brunner79 (chyba taki miał nick)... jest też aniouk i kilka innych osób które jechały tą trasą... zapytaj ich na priv...
Przyjemnie byłoby pośmigać po świeżutkim śniegu na 3tys. metrów, w słońcu i tak przy max -10. …taaa.:) Wilde Grub'n to rozumiem trasa czerwona. Ktoś jej nie polecał dla tych którzy jeżdżą raczej słabo. Wiadomo jednak że czerwona, czerwonej nie równa. …trudny ten zjazd?? Pytam z perspektywy ‘początkującego’. (poziom 4) Dzięki z info. Pozdrawiam!
>>> Byłem tam od 10.04 do 17.04 pogoda mimo wiosny super(kolega "Ryw" świadkiem) na tydzień 1 dzień pochmurny z opadami śniegu. średnie temp od 7.00 do około 10.00 to - 7 do -12(pomiar Eisgrat 2900). Co do Wildy hmm zjechałem tam w ostatni oficjalny dzień otwarcia z moim 13 letnim synem zrobiliśmy 3 przystanki. Jeżeli chodzi o porównania to według mnie Wilda jest jak 3 złączone trasy nr 3. Przejedziesz trójkę to będziesz miał wyobrażenie.
Wilde Grub'n to rozumiem trasa czerwona. Ktoś jej nie polecał dla tych którzy jeżdżą raczej słabo. Wiadomo jednak że czerwona, czerwonej nie równa. …trudny ten zjazd?? Pytam z perspektywy ‘początkującego’. (poziom 4) Dzięki z info. Pozdrawiam!
To zapodaje opis poczatkujacej narciarki, w skali normalnej, wlasnej, ludzkiej od 1 do 10 daje sobie 3-4 (tak zupelnie na babski rozum) w skali dziwnej forumowej to nie wiem...bo dziwna:D Przyznaje, ze trasa ta najbardziej utkwila mi w glowie z wszystkich, na ktorych jakos zjezdzalam w tym roku (jest tez miejsce i drugie i trzecie, ale ta z pewnoscia zajmuje pierwsze miejsce w moim tegorocznym sezonie). Bo...jest dluga, urozmaicona, z mozliwoscia roznych wariacji i tez boska krajobrazowo...jakos tam sie bardziej czulam, ze jestem w gorach (choc czasami ludzi sporo, zwlaszcza w przewezeniach badz w tych bardziej stromych odcinkach) niz na stoku upackanym wyciagami. Trasa dla mnie byla niesamowita, zrobiona w sumie bez przerw (tzn. Berry od czasu do czasu sie pytal czy potrzebuje przerwy, ale 3 razy jej odmowilam;)), nie meczylam sie na niej jednak bo jechalam za nim, uwazam, ze sama jeszcze troche z taka trasa poczekam. Wedlug mnie jak ktos jest poczatkujacy, ma 4 w normalnej skali, a jak 4 w forumowej to jeszcze gorzej...to radzilabym sie tam wybrac z instruktorem, badz troszke poczekac. Zalezy co tez chcesz miec z tej trasy...czy zjazd z przyjemnoscia czy szarpanine, zeby tylko zaliczyc:) No, ale to zdanie naprawde poczatkujacej:D Pozdrawiam Aniouk
Dzięki wszystkim za pomoc. Może zacznę od tej feralnej skali... jestem zupełnym nowicjuszem na tym forum. Szczerze mówiąc też tej skali nie rozumiem, jednak zauważyłem jak momentami się o nią starsi bywalcy upominają. 'Poziom 4'? Podobno zawierają się w niej pokraki które opanowały podstawy skrętu, potrafią hamować i tylko czasem wspomagają się małym pługiem. Idealnie się w ten poziom wpisuję. ...no niestety. :) Teraz płynnie przejdę do drugiego wątku, mianowicie o wspomnianej przez Ciebie (aniouk) szarpaninie. To fakt, że brak umiejętności ogranicza mi dobrą zabawę na trasach czerwonych. Wybieram więc głównie trasy niebieskie z dwóch powodów. Pierwszy to czysty egoizm - komfort i zabawa, jednak drugi powód to już altruizm... z szacunku dla ludzi dobrze jeżdżących postanowiłem nabierać doświadczenia na trasach jednak łatwiejszych, a co za tym idzie przez nich znacznie rzadziej uczęszczanych. :) Oczywiście coraz częściej staram się wskakiwać na te czerwone, jednak wymagają one ode mnie znacznie większego wysiłku. Po co się spieszyć. Jeszcze sobie krzyknę na jakiejś czarnej trasce - dla flegmatyków to ta czerwona! To żart. :) Podsumowując, zrobię tak jak powiedział kolega arasvolvo - przejadę trasę nr3, a później się zobaczy. No i na pewno zjadę tamtędy z kimś. (dzięki Berry)
A może był ktoś tam w październiku? Podobno większość tras i wyciągów na tym lodowcu w drugiej połowie października jest czynna. Nie mogę nic znaleźć w necie o pogodzie jaka tam wówczas panuje. Jak do tej pory moja wiedza na temat Alp ogranicza się do marcowego pobytu w Matrei. Myślę jednak że jadąc w październiku rozwiązałby się mój problem z Wilde Grub'n. :) Nasi znajomi lubią wędrówki górskie. Postanowiliśmy iść na pewien kompromis - my na lodowiec, pośmigać na nartkach, znajomi na szlak podelektować się wysokogórskim powietrzem. Pomyśleliśmy więc o październiku. Ma to waszym zdaniem sens? Pogoda pozwoli? Martwimy się tylko, że na wędrówki może być już za zimno. Jakiekolwiek opinie naprawdę mile widziane. Pozdrawiam! Jacek
Tak się zastanawiam.. Pisaliście, że z kartą gościa są zniżki na karnety.. A tutaj: http://www.stubaier-gletscher.com/pl.../wintertarife/ wygląda to tak, jakby "z" i "bez" było tak samo (w dwu- i trzydniowym Skipass Stubaier Gletscher) Rożnicę pojawiają się dopiero od 4 dnia.. Myślę, że warto na ten "szczegół" zwrócić uwagę.. A i tak Wam zazdroszczę.. :)
A może był ktoś tam w październiku? Podobno większość tras i wyciągów na tym lodowcu w drugiej połowie października jest czynna. Nie mogę nic znaleźć w necie o pogodzie jaka tam wówczas panuje...... <ciach> ...... Myślę jednak że jadąc w październiku rozwiązałby się mój problem z Wilde Grub'n. :)
Jacku, jestem pewien że w październiku nie przejedziesz Wilde Grub'n. Dwa lata pod rząd w listopadzie (2008 i 2009) sporo tras było jeszcze zamkniętych, a WG nie miała w dolnej części w ogóle śniegu.
-- Pozdrawiam, Paweł
Ja byłam na początku listopada - tak jak mówi Paweł - w dolnej części nie było sniegu. Co do pogody to chyba było pół na pół: 3 dni lampy, 3 dni kiepskie (mocne opady śniegu albo mleko). Na szczęście nie wiało.
Tak też myślałem, że na 'WG' październik jest zbyt wczesny. Mam jeszcze kilka pytań. Na ile czynnych tras mogę liczyć w październiku? Tak na oko... 50%? Kompletnie nie potrafię tego oszacować. Powyżej jakiej wysokości śnieg jest niemal pewny? Oszacuje sobie wtedy sam na planie lodowca. Czy wypad na nartki w październiku to dobry pomysł? No i te piesze wycieczki. :) Jakie temperatury są w listopadzie w dolinie, a jakie tak na 2tys. metrów. Dzięki za cierpliwość i za info. Pozdrawiam!
Tak też myślałem, że na 'WG' październik jest zbyt wczesny. Mam jeszcze kilka pytań. Na ile czynnych tras mogę liczyć w październiku? Tak na oko... 50%? Kompletnie nie potrafię tego oszacować. Powyżej jakiej wysokości śnieg jest niemal pewny? Oszacuje sobie wtedy sam na planie lodowca. Czy wypad na nartki w październiku to dobry pomysł? No i te piesze wycieczki. :) Jakie temperatury są w listopadzie w dolinie, a jakie tak na 2tys. metrów. Dzięki za cierpliwość i za info. Pozdrawiam!
pewnośc będziesz miał jedynie jakieś 3 dni przed wyjazdem... no może w przypadku pokrywy, tydzień przed wyjazdem...
prognozowanie tego co będzie działo sie w październiku, to troche wróżenie z fusów...
Tak, tak. Mi chodzi raczej o coś w stylu... gdy byłem w listopadzie to w dolinie brak śniegu i +10, na lodowcu za to ok. -2 i 50% tras otwartych. Nie chodzi mi o dokładne przepowiadanie przyszłości, a raczej podzielenie się własnymi doświadczeniami z własnych wypadów.
Tak, tak. Mi chodzi raczej o coś w stylu... gdy byłem w listopadzie to w dolinie brak śniegu i +10, na lodowcu za to ok. -2 i 50% tras otwartych. Nie chodzi mi o dokładne przepowiadanie przyszłości, a raczej podzielenie się własnymi doświadczeniami z własnych wypadów.
Może być np. tak - 4.10.09: http://www.alpinforum.com/forum/view...p?f=46&t=32752 lub tak - 3 tygodnie później: http://www.alpinforum.com/forum/view...p?f=46&t=33010
Przeszukaj nasze forum - były na pewno relacje z wyjazdu w okolicach 11.11, przeglądnij też forum ww. niemieckie - jest więcej Stubaia z tego okresu: http://www.alpinforum.com/forum/view...f=46&start=450
- pamiętaj że na ogół pokazuje się fotki tylko z ładnych dni :) - w mojej ocenie w X możesz liczyć na działające 2 orczyki + 1, może 2 krzesła - jakieś 3 trasy - to prawie na pewno, a czy coś więcej - zależy od pogody. Gondole tylko do transportu na górę. Załączam zrzut ekranowy z pdfa - co może być otwarte w lecie - porównaj z normalną zimową mapką - przy czym rzecz dotyczy raczej końcówki sezonu, czyli w tym wypadku czerwca 2008. W październiku może być inaczej ale więcej raczej na pewno nie będzie.
Czyli widzę, że październik jest dość ryzykowny. Faktycznie poczytam sobie o wypadach listopadowych. Obawiam się tylko, że ten miesiąc do wędrówek pieszych dla moich znajomych będzie chyba zbyt zimny. No trudno, wszak nie zawsze jest możliwy kompromis. :) Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam!
Czytając uważnie wszystkie wpisy, zauważyłem że najlepszą porą wypadu na Stubai jest marzec, kwiecień. Pogoda jest wówczas dość stabilna. Mam prośbę… jeżeli był ktoś z was na tym lodowcu jesienią to prosiłbym o dosłownie dwa zdania na temat warunków pogodowych jakie tam panowały. Kiedy jeżeli chodzi o jesień, pogoda na tym lodowcu jest najbardziej (o ile to oczywiście możliwe) przewidywalna. Przyjemnie byłoby pośmigać po świeżutkim śniegu na 3tys. metrów, w słońcu i tak przy max -10. …taaa.:) Wilde Grub'n to rozumiem trasa czerwona. Ktoś jej nie polecał dla tych którzy jeżdżą raczej słabo. Wiadomo jednak że czerwona, czerwonej nie równa. …trudny ten zjazd?? Pytam z perspektywy ‘początkującego’. (poziom 4) Dzięki z info. Pozdrawiam!
Wprawdzie byłam na Stubaiu raz 6 lat temu ale domyslam się że od tego czasu jakieś drastyczne zmiany tam nie nastąpiły -więc sie wypowiem. Na początku marca mimo że to pełnia sezonu trafiła mi się pogoda beznadziejna, notoryczny brak widoczności z powodu niskiego pułapu chmur, śnieżyca, zamieć,wichura i temu podobne atrakcje (było tak marnie że 2 dni z 7 w ogóle jeździliśmy na innych mniejszych górkach, nie na lodowcu, a z całego pobytu słoneczny i ładny był tylko ostatni dzień), aczkolwiek śniegu było wbród i dało się zjechać do samego dołu wspomnianą przez Ciebie trasą Wilde G. figurowała ona wówczas jako skirut (oznaczony pomarańczowym rombem), ale nie całkiem surowy, o ile pamiętam był nawet wyratrakowany zgrubsza. Trasa nie jest jakias straszna, ale zbyt łatwa też nie, zdecydowanie bardziej czerwona niż czarna, niemniej osoba o poziomie 4 raczej się skatuje na maksa, zwłaszcza paroma miejscami w górnym odcinku (może będzie musiała się troszkę pozsuwać boczkiem i powalczyć), bo dół to już łagodna dojazdówka- widoki piękne więc warto spróbowac, ale TYLKO przy pięknej pogodzie- przy braku widoczność MASAKRA i można sie zgubić i wpaść do przepaści, lepiej zjechać kolejką. Mój chrzestny jeździ tam co roku na początku sezonu czyli w listopadzie, ale z tą przewidywalnością pogody to nie przesadzajmy, nieraz musiał się zwinąć po 2-3 godzinach bo sie nie dało jeździć z wyżej wymienionych przyczyn. Minusem jest też to że rzadko kiedy w początkach sezonu będziesz miał otwarte wszystkie trasy, raczej dopiero te górne, nie mówiąc o Wile G. Poza tym, ponieważ Stubai jest najbliżej położoną "wczesną" miejscówką, w weekendy ściągają z Insbrucku nieprzebrane tłumy narciarzy. Z opinii paru osób, w tym mego brata który był na Stubaiu też na początku maja, wygląda na to że jest to góra niezbyt szczęśliwa jeśli chodzi o pogodę. Bardzo często trafia sie tam silny wiatr i brak widoczności (był nawet przypadek że z powodu wiatru były zamknięte wszystkie wyciągi i narciarze dostali zwrot w formie voucherów do wykorzystania w przyszłym sezonie), związane prawdopodobnie ze szczególnym usytuowaniem tej góry. Moze pozostali forumowicze mają lepsze doświadczenia, ale tak jak osobiście przeżyłam nie raz cały tydzień PIĘKNEJ pogody na przykład na Tuxie, tak nie słyszałam żeby ktokolwiek miał taki pełen piękny tydzień na Stubaiu.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|