ďťż
  takie spostrzeżenia po wizycie na Słowacji Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne 01.01.2009 Korona Słowacka czy Euro Pilne - z Krakowa na Słowację 17 lutego jedzie ktoś? Wyjazd 16/17.12.06 na Słowacje Gdzie na Narty do Słowacjii w Ferie Zimowe 2010 gdzie na słowacji szerokie łatwe długie trasy [Jaka Trasa?] Częstochowa/Kraków - Słowacja(Poprad) Stona na temat wszystkich ośrodków narciarskich na Słowacji Nowy wyciąg przed Oravicami (Słowacja) Trasa w Alpy -Karyntia przez Słowacje Zakończenie sezonu MajĂłwka w Tignes / Val d'Isere 23.04.2010 - 02.05.2010
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anavar.pev.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    Witam,

    Byłem na jednodniowym wypadzie w małej słowackiej stacji, SKI Litmanova, po której nasunęły mi się dwa spostrzeżenia:
    1. duża ilość bardzo dobrze jeżdzących, wydaje mi się, że poziom słowackich narciarzy jest wyższy niż polskich
    2. zupełny brak pseudocarvingowców, czyli tych,którzy jeżdzą bez kijków, ześlizgiem, bynajmniej nie carvingowo.

    Czy ktoś ma takie same odczucia ?



    Witam,

    Byłem na jednodniowym wypadzie w małej słowackiej stacji, SKI Litmanova, po której nasunęły mi się dwa spostrzeżenia:
    1. duża ilość bardzo dobrze jeżdzących, wydaje mi się, że poziom słowackich narciarzy jest wyższy niż polskich
    2. zupełny brak pseudocarvingowców, czyli tych,którzy jeżdzą bez kijków, ześlizgiem, bynajmniej nie carvingowo.

    Czy ktoś ma takie same odczucia ?

    Czasami mam takie wrażenie, że Słowacy jakoś solidniej uczą się podstaw, ale pewności nie mam - to może być kwestia akurat innych okoliczności, warunków, jakiejś nieprzypadkowej selekcji w danych terminach. Dla przykładu: wiosenny Chopok, cały płynie, breja, muldy itd. - ale zdecydowana większość "daje radę", przeciętny poziom - coś koło 7 "na oko" :)
    Nie wiem jednak, czy to kwestia ogólnego słowackiego poziomu, czy po prostu ten termin, te warunki wyselekcjonowały tych "dających radę".
    Hmm, w zasadzie na Kasprowym też często obserwuję "wysoki poziom", dużo wyższy od "średniej feryjnej" - ale to chyba góra wybiera akurat tych lepszych :)
    Oj tak...zgadzam się.Słowacy mają zupełnie inaczej rozplanowany program nauczania narciarstwa...Podstawy są najważniejsze ;). Udało misię pracować wSłowackiej szkole narciarskiej...tam nie ma czasu na nudę...wieczorami instruktorzy trenują i mają szkolenia techniczne, wciąż pracują nad swoją techniką. A ludzie? Może zdają sobie sprawe z niebezpieczeństwa, może wynika to z nie co innej mentalności? Mają też o niebo lepszą infrastrukturę narciarską:)Chopok, Chleb, Łomnica, Velka Raca...... :) Stawiają zdecydowanie na turystykę (narciarską również). Są chyba okilkanaście kroków przed nami....Pseudo carvingowcy to zgroza...a na Polskich stokach dodatkowo plaga :/:(


    Hmm, w zasadzie na Kasprowym też często obserwuję "wysoki poziom", dużo wyższy od "średniej feryjnej" - ale to chyba góra wybiera akurat tych lepszych :) Piękne słowa - to góra wybiera akurat tych lepszych. Na Kasprowym obeserwuje równiez wysoki poziom narciarstwa :) Majowe trudy Kasprowego dają po nogach.... ;) Poazdrawiam :)
    faktycznie, coś w tym jest, że to góra wybiera. A na słowacji tych góreczek nieco więcej niz u nas jednak;)



    Piękne słowa - to góra wybiera akurat tych lepszych. Dokładnie i tyczy się to nie tylko Słowacji,ale spójrzmy np na Wielką Raczę gdzie w godzinach szczytu w ferie na Dedovce ,gdzie jest łatwa niebieska trasa są kolejki na 10-15 minut,a już na Lalikach i Marguśce ruch odbywa się na bieżąco,to samo we Vratnej,na Chleb jadą raczej wytrawni narciarze.
    W Szczyrku na Bieńkuli na wjazd nie czaka się zazwyczaj wcale,a na Solisku, czy Julianach zawsze pełno
    Dalej: ośle łączki jak Białka zawsze zatłoczone,a już Mosorny Groń w Zawoi z całkiem fajną trasą nie jest tak licznie oblegany,bo brak łatwej alternatywy.
    Można mnożyć przykłady,wniosek jest taki ,że dominuje tzw. narciarstwo rodzinne,a większość podchodzi do nart w kategoriach spędzenia wolnego czasu i relaksu,a nie sportu.

    Witam,
    Byłem na jednodniowym wypadzie w małej słowackiej stacji, SKI Litmanova, po której nasunęły mi się dwa spostrzeżenia:
    1. duża ilość bardzo dobrze jeżdzących, wydaje mi się, że poziom słowackich narciarzy jest wyższy niż polskich
    2. zupełny brak pseudocarvingowców, czyli tych,którzy jeżdzą bez kijków, ześlizgiem, bynajmniej nie carvingowo.

    Czy ktoś ma takie same odczucia ?
    Bardziej bym obstawiał porę tygodnia. Również u nas średni poziom w tygodniu jest przynajmniej o 2-3 stopnie w skali forum wyższy niż w niedzielę......
    Nie wiem jak na w Litmanowej ale na V.Racy większość zjeżdzaczy wciąż, pomimimo cen w E mówi po polsku....
    Ja co prawda Słowackich stoków jeszcze nie zwiedziłam (limanoWą-ski mam pod nosem, ale nie po słowackiej stronie)
    Przyznam, że jeżdżę jako pseudo-carvingowiec - czyli bez kijków (tak byłam uczona, po prostu nie wiem co z kijami zrobić podczas jazdy, a wybić komuś na stoku bym oka nie chiała) jednakże póki co jako że się wciąż uczę badziej skupiam się na prawidłowej postawie i na sztuce stawiania nart na krawędzi - co łatwiej przychodzi i "czuje się te krawędzie" podczas nieco szybszej jazdy.
    Po troszkę "czegoś" mi zaczyna brakować, jednak u mnie jeszcze nie czas na kije.
    Nie kopcie po zadach tych bezkijkowców - dla Was komicznych............może nie we wszystkich przypadkach, ale kije na pewnym etapie i tak stanowią brakujący element - ale przecież nie od razu Kraków zbudowano - nieprawdaż???? - a co ja poradzę że trafiłam na instruktora, który mnie przez 20-cia lekcji po 2 h uczył jeździć bez kijków i z odciążeniem zupełnym (do końca!) narty wewnętrznej?
    Co wiem że na początku zupełnym jest ok, ale po dobrym opanowaniu podstaw już powinno być korygowane..............

    Ci bezkijkowcy to niekoniecznie "dla szpanu - bo tryndy", czasem to pokutują błędy instruktorów niestety.

    Ja co prawda Słowackich stoków jeszcze nie zwiedziłam (limanoWą-ski mam pod nosem, ale nie po słowackiej stronie)
    Przyznam, że jeżdżę jako pseudo-carvingowiec - czyli bez kijków (tak byłam uczona, po prostu nie wiem co z kijami zrobić podczas jazdy, a wybić komuś na stoku bym oka nie chiała) jednakże póki co jako że się wciąż uczę badziej skupiam się na prawidłowej postawie i na sztuce stawiania nart na krawędzi - co łatwiej przychodzi i "czuje się te krawędzie" podczas nieco szybszej jazdy.
    Po troszkę "czegoś" mi zaczyna brakować, jednak u mnie jeszcze nie czas na kije.
    Nie kopcie po zadach tych bezkijkowców - dla Was komicznych............może nie we wszystkich przypadkach, ale kije na pewnym etapie i tak stanowią brakujący element - ale przecież nie od razu Kraków zbudowano - nieprawdaż???? - a co ja poradzę że trafiłam na instruktora, który mnie przez 20-cia lekcji po 2 h uczył jeździć bez kijków i z odciążeniem zupełnym (do końca!) narty wewnętrznej?
    Co wiem że na początku zupełnym jest ok, ale po dobrym opanowaniu podstaw już powinno być korygowane..............

    Ci bezkijkowcy to niekoniecznie "dla szpanu - bo tryndy", czasem to pokutują błędy instruktorów niestety.
    Tyle godzin spędziłaś na nartach a piszesz że"jeszcze nie czas na kije":rolleyes: w prawidłowej postawie to raczej Ci pomogą a nie zaszkodzą. Czasem widzę narciarza który całkiem ładnie by jechał,tylko...brakuje mu kijów i robi dziwne pozy:eek: Im wcześniej zaczniesz ich używać tym lepiej dla Ciebie naprawdę:) Swoją drogą czego ten instruktor uczył Cię tyle godzin bez kijków...pooglądaj filmiki ,po czytaj i próbuj sama ich używać a póżniej wez innego instruktora:)Pozdrawiam!
    Coś z zupełnie innej beczki
    Byliśmy na Chopoku w weekend ja wracaliśmy to zatrzymała nas policja przed tatralandią i koleś bierze dokumenty i mówi że mandat 50Euro bo w liptovskim mikulasu jest ograniczenie do 40km a my jechaliśmy 50km. To kolega mówi żeby mu pokazał zdięcie z fotradaru na to on ze zdiecie jest na komendzie i mozemy tam jechać i je obejrzeć, acha najlepsze było to ze zatrzymał jeszcze 2 polskie wozy oczywiście ale oni podostawali po 200 Euro bo jechali jak mówili 65 km.
    Kloeś jeszcze bezczelnie kłamał że tylko polacy przekraczają predkość a przed nami jechał słowak z taka samą predkością jak my i jego nie zatrzymał, ostatecznie kumpel zbił mandat na 30Euro zapłacilismy tyk su...insynom o pojechalismy dalej.
    Goście się specjalnie ustawili popołudniu w niedziele bo wiedzieli ze polacy bedą wracać z Chopoku i ich łapali, acha ci goscie co dostali po 200 Euro zostali ciekawe jak im poszło.
    Oprócz tego ekscesu wyjazd bardzo udany mieliśmy noclegu u bardzo miłych ludzi i do Słowaków nie mam nic ale ich policja to kawał ...... sami dokończcie sobie
    Uran
    możesz napisać jakie warunki były na Chopoku-śnieg, ilość ludzi, wyciągi itp.
    Wybieramy się tam 08.03 i wszelkie info nt Chopoka mile widziane.
    w weekend trochę wiało, w piątek zamknięte krzesełka i działały tylko orczyki, w sobotę i niedzielę już lepiej, trochę zmroziło po odwilży, gorale powiadają, że ma padać śnieg w tym tygodniu...
    [QUOTE=rozi72;287548]Uran
    możesz napisać jakie warunki były na Chopoku-śnieg, ilość ludzi, wyciągi itp.
    Wybieramy się tam 08.03 i wszelkie info nt Chopoka mile widziane.[/QU

    Warunki były spoko śniegu jest ale nie za dużo, w sobote było mało ludzi przez pogode a w niedziele słowacy wyratrakowali trasy po zamknięciu stoku jednak w nocy padał śnieg i była warstwa może z 5cm śniegu nie ubitego, i było już sporo ludzi także pod koniec dnia było już sporo muld i zlodowaceń.
    Ale jak jedziesz w marcu to mysle że nie będzie aż tylu ludzi.
    Ja też zamierzam tam w marcu jeszcze na dwa dni podjechać
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne