zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Jeżdzilismy w kilku ośrodkach - dolina Gastein, Grossarl, ośrodek Hohkonig,Muhlbach, Dienten, Flachau- Wagrain. Pogoda dopisała, gdy przyjechalismy w dolinie było ok 30-50 cm śniegu i mrozik. Pierwszy dzień odpuścilismy bo zdrówko szwankowało ( grypa przed wyjazdem, sensacje żołądkowe w drodze:() , więc przeznaczylismy ten dzień na spacer po okolicy- mieszkalismy w Bad Hofgastein -i rozruch na lodowisku Alpen Arena. A trzeba napisac, że lodowisko jest tam bezpłatne, wypożyczenie łyżew to 2 euro lub 1 euro z kartą gościa. Odbywają się tu tez mecze hokejowe dla gości, dyskoteki. Obok są tory do curlingu. Bad Hofgastein to nowoczesny ośrodek wypoczynkowy z rozległym kompleksem leczniczym Termentempel i termami największymi w Alpach Wsch.-Alpentherme. http://images27.fotosik.pl/324/347b3e19dd627ed2m.jpg
Następny dzień - na nartki , zdecydowalismy sie na Schlossalm, przystanek skibusa pod domem, pięć minut do stacji kolejki. Wjeżdza się takim wagonikiem jak na Gubałówkę , a potem gondolką albo krzesełkami. Warunki były dość ciężkie, bo wiał straszny wiatr, jeżdziło sie naprawde po omacku. Nawet nie mamy zdjęć z tego dnia, bo było to po prostu niewykonalne. W czasie naszego tygodniowego pobytu nie udało sie nam jeżdzic w Sportgastein, bo wiało tam tak strasznie, że kolejki były nieczynne oprócz jednego dnia, kiedy my akurat pojechalismy do Flachau.
Nastepnego dnia, po obejrzeniu prognozy pogody i kamerek internetowych, postanawiamy zaatakować stoki Fulseck i Kreuzkogel w rejonie Dorfgastein i Grossarl- tutaj ma byc słonecznie i bezwietrznie. W Dorfgastein sporo ludzi, wjezdżamy gondolką i zjężdzamy do krzesełka Kuhhageralm. Wzdłuz krzesełka najciekawsza tutaj trasa- czerwona trójka- szeroka, dość stroma, z panoramicznym widokiem na dwie doliny. Podoba sie nam tutaj , ale czas na nowe:). Pokrzepiamy się w knajpce na hali Skialm i zjeżdzamy granią do na stoki Kreuzkogel http://images45.fotosik.pl/60/9be128b2dd9ee73am.jpg Tu jezdzimy niebieską trójką i jedynką, czerwona piątką - z pomiarem czasu, czerwona dwójką. Stoki szersze niz na Fulseck http://images45.fotosik.pl/60/45e23cd0a94f24a4m.jpg Zjeżdzamy tez na sam dół do Grossarl. Wracamy ponownie do Dorfgastein, i zjężdzamy ( juz wszak po 16) do doliny, trasa czerwona jedynka, na dole rozgałęzia się na ostro wygladajacą dziesiatkę i łagodniejszą 1a. Synio pędzi 10, my z mężem wybieramy łagodniejszy wariant. Juz na dole widzimy ekipę ratownicza - ktos się połamał, choć synio twierdzi, że fajnie było.
http://images29.fotosik.pl/325/d72bce5be3974811m.jpg
Wieczorem relaks w termach w Bad Hofgastein.
Termy w Bad Hofgastein sa największymi w Alpach Wschodnich. Mowa tu o Alpentermen. Mozna kupic bilet rodzinny, ważny 4 godz, z kartą gościa zniżka. W termach- świat rodziny, relaksu, sportu, saun. W świecie rodziny - kino wodne , wpływa sie do takiej jaskini , na ścianach ekrany, siedzisz w wodzie i oglądasz filmiki, my załapalismy się na Jasia Fasolę. Basen zewnętrzny, zjeżdzalnia. W świecie relaksu baseny z atrakcjami- bąbelki, łóżka masujące, jaccuzi , i też baseny zewn, z bajerami- podświetlana woda, róznymi kolorami. Oprócz tego sale do odpoczynku, z super wygodnymi fotelami, ze światełkami, mozna się fajnie wysuszyć, miejsce z ogrzewaną podłogą, gdzie też można się rozłożyć i odpocząć. W świecie saun ( dzieci do 16 lat nie mają wstępu) - komunikat o pożądanej nagości:p - barek wodny, jeziorko górskie, rózne rodzaje saun. W dzień ponoc fantastyczny widok na Alpy - my bylismy wieczorem , więc nie widzielismy;) Tam gdzie termy, jest dość fajny bar Ice Cube, ciekawie wygląda z zewnątrz, drineczki też przyzwoite
Kolejny dzień - jak codzień - zaczynamy od kamerek i prognozy pogody. Padło na Flachau. Dojeżdzamy do żółtej gondolki Achter Jet, owszem , trasy na Grissenkareck oświetlone słońcem, ale ludzi pełno:eek:. Spuszczamy nosy na kwinte, ale co robić, wjeżdzamy, zjężdżamy kilka razy i przenosimy sie pod krzesełko Space Jet 2 i Space Jet 3. Trasy łatwe, przyjemne. Na samej górze- patelnia- piekne widoki, słońce http://images44.fotosik.pl/61/2e133680a04e3a82m.jpg http://images47.fotosik.pl/60/349ae060ee795eadm.jpg Postanawiamy przenieść sie na stoki od strony Wagrain. Najpierw zjeżdzamy pod Rote Gondole, w połowie zatrzymując sie na posiłek i krótki relaks http://images28.fotosik.pl/325/4683ed7803470df8m.jpg Trasa fajna. Znowu do góry i tym razem zjezdzamy pod gondolkę Flying Mozart. Ponoc ta czerwona trasa to ulubione miejsce treningu zawodników. Wracamy ponownie na Griessenkareck i na zakończenie dnia jedziemy z samej góry do dolnej stacji żółtej gondolki. Wieczorem wybieramy sie na mecz hokejowy na Alpin Arena i do Ice Cube, który w kształcie sześćścianu pulsuje czerwonym swiatłem nad termami. A to idyliczna miejscowość, przez którą przejeżdzalismy do Flachau http://images46.fotosik.pl/60/607ebb5a205a5b48m.jpg Aż chciałoby się tu zamieszkać:rolleyes:
Zależy nam bardzo, żeby na Schlossalmie nie wiało - wszak odbyć się ma slalom dla gości, na który zapisał się synio. Na szczęście wiatry nam sprzyjają:) - w zapowiedziach pogody słońce i bezwietrznie. Wjeżdzamy na Schlossalm ( to początek hustawki Schlossalm - Angertal - Stubnerkogel). Widoki mamy na rozległą, bezdrzewną halę z pięcioma krzesełkami i jednym orczykiem. Głównie trasy czerwone, po stronie Bad Hofgastein oznaczone literą H, po stronie Bad Gastein literą B. Od razu łapiemy się na czerwoną H4 - tu ma odbyć się slalom. Na części trasy ustawione bramki - zawodnicy trenują:) My też zjeżdzamy kilka razy do krzesełka, a potem na dół , do gondolki. O 11 zaczyna się wyścig, synio zjeżdza http://images26.fotosik.pl/325/d9e853cbcddc5062m.jpg i po zawodach przejeżdzamy pod krzesełko Weitmooser- testujemy niebieską H5 i jej przedłużenie H3. Potem zjeżdzamy do Angertal i łapiemy się na czerwoną H32 - odcinek jazdy po muldach. W dolinie - ogromny budynek w kształcie połączonych rotund, jest restauracja, sklep, wypożyczalnia. My wjeżdzamy nową gondolką na Stubnerkogel. Gdy jesteśmy prawie na szczycie zaczyna trochę wiać, gondolką trzęsie:eek: Wysiadamy, szykujemy się do zjazdu- fajnie, szeroko, jak widzieliśmy wjeżdzając, ale sytuacja robi się nieciekawa, wiatr się nasila, w twarz uderzają kryształy lodu. Gondolka juz stoi, nie pozostaje nic innego jak przebić się przez wichurę i zjechać w dół. Zjazd utrudniają stojący kudzie, wiatr jest przerażający:eek: Wreszcie udaje sie nam i zjeżdzamy jedną z najpiękniej położonych i najlepszych tutaj tras - czerwoną B19.Zjeżdzamy znowu do Angertal - ponoc najdłuższy zjazd w Bad Gastein, ok 8 km. Rozsiadmy się w knajpie, czas na zasłużone żarełko :D, potem wjeżdzamy znowu na Schlossalm i przemieszczamy się na nartach do gondoli. Ja zjezdzam na dół, panowie wracaja pod Weitmooser i do krzesła Hohe Sharte. Zjeżdzają trasą Hohe Sharte- dług ok 10 km, pokonuje 1400 m różnicy wys. , najwięcej we wschodnich Alpach ( tak twierdził nasz gospodarz). Wieczorem jedziemy do Felsenterme w Bad Gastein. Mniejsze od Alpenterme, woda w basenach zimniejsza, ale baseny zewnętrzne oczarowują cieplutką wodą:)
Kolejny dzień - decydujemy się na Hochkönig. To region narciarski do którego należą trzy miejscowości - Maria Alm, Dienten i Mühlbach am Hochkönig. Hochkönig to siegający niemal 3000 m szczyt, górujący nad okolicą. Zaczynamy w Mühlbach , wjeżdzamy gondolą , mąż testuje czarną jedynkę, my zjeżdzamy pod krzesełko Fellersbach na górę Schneeberg i testujemy czerwoną trójkę, potem wjeżdzamy nową gondolą Kings Cab na Kollmannsegg. Trasy łatwiutkie, przyjemne, panowie kręcą filmiki http://images26.fotosik.pl/325/5ea8c1d5e8a85680m.jpg http://images28.fotosik.pl/325/7e2b05f20ed74534m.jpg teraz pora na zjazd czerwoną jedenastką, podoba sie nam, jeżdzimy kilka razy potem wjeżdzamy krzesełkiem Zachhofalm i jestesmy na górze Wastlhóhe. Zjeżdzamy do Dienten, przerwa na żarełko i jedziemy czerwoną czternastką do wyciągu i szok:eek:- orczyk o dług. 1600m, ale co robić, wjeżdzamy , potem kolejny orczyk i znów jestesmy na Wastlhóhe. http://images24.fotosik.pl/326/7f24f8aa4e3a581fm.jpg Zjezdzamy trzynastką- zaczynamy od czerwonej przenosimy sie na czarną, potem krzesełko Dachegg i kilka razy ulubiona jedenastka. Ale czas juz wracać:( Przemieszczamy sie pod krzesełko Fellersbach, wjezdzamy na Schneeberg, piękne widoki, w dali Dachstein http://images27.fotosik.pl/324/20962e0032553713m.jpg. Jedziemy juz na sam dół, wracamy do Bad Hofgastein, mamy zamiar pojeżdzić na łyżwach i zagrac w curling, ale zaskoczenie- lodowisko roztapia się, w dolinie temp. plusowe. Nastepnego dnia zaczepiwmy jeszcze o Schladming- tu juz rozpoznawczo, bo w drodze powrotnej. Podoba sie nam , postanawiamy wybrac sie tu kiedys na kilka dni. Hustawka czterech gór brzmi dla nas obiecująco. Smutno, że wracamy, ale w persektywie kolejne wyjazdy, więc to osładza konieczność rozstania z naszymi ukochanymi górami.
Czy możecie mi polecić jakiś niedrogi apartament dla 4osób w Bad Hofgastein lub Bad Gastein lub Dorfgastein?
http://www.ferienhaus-schiwiese.com/schiwiese/
50m od kolejki, 200m od termów, fajne ceny jak się bierze w pakiecie ze skipasami <mi w tym roku zaoferowano apartament z dwiema sypialniami, salonem i kuchnią - na 7 nocy, ze skipasami dla 5 os na 6 dni za 344 euro/os byłem rok temu. było ok.
acha, ceny na stronie www są wyższe od tych jakie oferują jak się do nich napisze. Trzeba tylko wybrać app. i napisać ile os i skipassów, no i termin:P
http://www.ferienhaus-schiwiese.com/schiwiese/
50m od kolejki, 200m od termów, fajne ceny jak się bierze w pakiecie ze skipasami <mi w tym roku zaoferowano apartament z dwiema sypialniami, salonem i kuchnią - na 7 nocy, ze skipasami dla 5 os na 6 dni za 344 euro/os byłem rok temu. było ok.
no...jak "200 m od termów" to naprawdę okazja:D:D:D:D:D
no może 267 m. , czy to ironiczny śmiech, czy oznaka radości?:)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|