zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plewelina111.htw.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Witam Was. Już mi bardzo pomogliście wcześniej i musze się Was jeszcze raz poradzic.
Szukam nart dla kobiety. Jeździła ona już na pozyczonych Rossignol Attraxion 1, bardzo jej sie podobało. Wtedy narty miały 146 cm. Wcześniej uczyła sie na Fischerach s-move 5.5. Teraz chce jej kupic damskie narty. Uparła sie na Rossignol Attraxion 1 ale uważam, że przy jej umiejętnościach są one za słabe. 1. Wiek - 40 lat, 70 kg, 170 cm wzrostu. 2. Poziom umiejętności obiektywnie oceniam na 4-5. Jeździmy do Włoch, ona wybiera niebieskie trasy, próbowała na czerwonych ale stwierdziła, że po co ma sie męczyc? Skręca równolegle, prawie w ogóle nie uzywa już pługu. Mówi, że chce jeździc jak jeździ i nie mysli o "rozwoju" umiejętności.
Ja doradzam jej żeby kupiła Rossginol Attraxion 3 ale ona sie uparła na jedynki. Podajcie mi kilka jakiś sensownych argumentów, którymi bede mógł ją zachęcic do kupna trójki.
Chyba, że jest coś lepszego dla kobiety w cenie do 1000 PLN, musza byc nowe ale mogą byc z zeszłych sezonów.
Witam Was. Już mi bardzo pomogliście wcześniej i musze się Was jeszcze raz poradzic.
Szukam nart dla kobiety. Jeździła ona już na pozyczonych Rossignol Attraxion 1, bardzo jej sie podobało. Wtedy narty miały 146 cm. Wcześniej uczyła sie na Fischerach s-move 5.5. Teraz chce jej kupic damskie narty. Uparła sie na Rossignol Attraxion 1 ale uważam, że przy jej umiejętnościach są one za słabe. 1. Wiek - 40 lat, 70 kg, 170 cm wzrostu. 2. Poziom umiejętności obiektywnie oceniam na 4-5. Jeździmy do Włoch, ona wybiera niebieskie trasy, próbowała na czerwonych ale stwierdziła, że po co ma sie męczyc? Skręca równolegle, prawie w ogóle nie uzywa już pługu. Mówi, że chce jeździc jak jeździ i nie mysli o "rozwoju" umiejętności.
Ja doradzam jej żeby kupiła Rossginol Attraxion 3 ale ona sie uparła na jedynki. Podajcie mi kilka jakiś sensownych argumentów, którymi bede mógł ją zachęcic do kupna trójki.
Chyba, że jest coś lepszego dla kobiety w cenie do 1000 PLN, musza byc nowe ale mogą byc z zeszłych sezonów.
Nie mialam na nogach nigdy damskich nart, wiec sie nie wypowiadam. W kazdym razie nie kupujcie 146 cm!!! 24 cm od wzrostu dla osoby juz jezdzacej przy narcie allround to moim zdaniem przesada. Jesli ma byc rekreacyjnie i po niebiueskich to coś w okolicach 155 cm. A tak w ogóle to zawsze chec nierobienia postepow moze sie odwidziec :D -moze to jest jakis argument. Mp. moja Mama tak miała po 6-7 latach na nartach- nagle w wieku 45 lat stwierdzila,ze by jednak zrobila jakies postepy :p i zrobiła :D
Też uważam, że 20 cm to za dużo. A co sądzicie o tych modelach nart, który bedzie lepszy?
Jeżeli Jej sie podobało na 1 to jej kup - tylko jak zauważyła fanka troszeczke dłuższe:D
pozdrawiam
Ale nie uważasz, że jak na poziom 4-5 to troche za słabe?
Skoro Jej sie dobrze na nich śmiga i była z tej nartki zadowolona to po co uszczęsliwiać Ją na siłe (powinna być dobra to jest moje zdanie) żeby przeskoczyć na wyższy poziom jazdy - trzeba dużo i często śmigać.
I jeszcze dodam - bardzo ważne jest żeby nie zraziła się do nart
A ja jestem odmiennego zdania skoro osoba jeździ cały czas to sama od siebie zrobi postępy więc można wybrać jej troszkę twardszą nartkę i celować w tą III
No to jeszcze dopiszę kilka sensownych argumentów: – po pierwsze: jeżeli kobitka uprze się na dany model nart – to życzę sukcesu wybić jej to z głowy:confused:.
- po drugie: na swoim przykładzie namówiłem żonę na zakup innych nart niż te które sama sobie wymyśliła (teraz ma dwie pary:D:D ) wniosek- czysto ekonomiczny.
- po trzecie: sama kobitka po jakimś czasie powie że chce lepsze narty (lub inny kolor:D:D:D).
Co do zrażenia sie - w zeszłym roku jeździła tydzień na Atomikach SLC :D odpowiednik SL9, z tego co wiem. Dopiero jak pożyczyła te Attraxion to powiedziała, że SLC nie chce na oczy więcej widziec ;)
Powiedzcie, czy jest duza różnica pom. Attraxion 1 i 3?
Myślę, że Twoja znajoma uparła się na Rossignol Attraxion 1 tylko dlatego, że na nich jeździła i czuła sie na nich dobrze, tzn. łatwo jej się inicjowało skręty, nie rozwijały nadmiernej szybkości, czyli dawały potrzebne jej poczucie bezpieczeństwa. Nie jeździła na "lepszych" więc nie wie co traci. Boi się, że już nie będzie tak fajnie. Nie wierzy w swoje możliwości, trudno ją przekonać, że sobie poradzi, pomimo, że wg. Ciebie są to obawy nieuzasadnione, bo przecież wiesz jak jeździ. Moim zdaniem jeżeli nie zdecyzduje się, a raczej nie pozwoli kupić sobie lepszych nart (takich jakie proponujesz) to nie kupuj żadnych, tylko nadal korzystajcie z wypożyczalni. Kupowanie tych 1 mija się z celem, bo ona napewno sama dojrzeje do zmiany, tylko to pewnie troszkę jeszcze potrwa. Nie przekonasz jej na siłę, więc daj sobie spokój, też dla Twojego dobra, bo jak cokolwiek na tej "lepszej" narcie jej nie wyjdzie to wiadomo, że Ty będziesz temu winien:D Przy okazji pożyczcie po prostu takie narty które sugerujesz (może akurat tych 1 nie będzie...przypadkiem oczywiście;)) to wtedy sama się przekona, że jazda jest bardzie efektywna i daje większą przyjemność.
I widzisz dobór zbyt trudnych nart może zrazić całkowicie do narciarstwa. Jak już napisałem żonka moja ma dwie pary – bo na tych lepszych się męczyła ALE za nic w świecie sprzedać ich nie chce:D:D
Myślę, że Twoja znajoma uparła się na Rossignol Attraxion 1 tylko dlatego, że na nich jeździła i czuła sie na nich dobrze, tzn. łatwo jej się inicjowało skręty, nie rozwijały nadmiernej szybkości, czyli dawały potrzebne jej poczucie bezpieczeństwa. Nie jeździła na "lepszych" więc nie wie co traci. Boi się, że już nie będzie tak fajnie. Nie wierzy w swoje możliwości, trudno ją przekonać, że sobie poradzi, pomimo, że wg. Ciebie są to obawy nieuzasadnione, bo przecież wiesz jak jeździ. Moim zdaniem jeżeli nie zdecyzduje się, a raczej nie pozwoli kupić sobie lepszych nart (takich jakie proponujesz) to nie kupuj żadnych, tylko nadal korzystajcie z wypożyczalni. Kupowanie tych 1 mija się z celem, bo ona napewno sama dojrzeje do zmiany, tylko to pewnie troszkę jeszcze potrwa. Nie przekonasz jej na siłę, więc daj sobie spokój, też dla Twojego dobra, bo jak cokolwiek na tej "lepszej" narcie jej nie wyjdzie to wiadomo, że Ty będziesz temu winien:D Przy okazji pożyczcie po prostu takie narty które sugerujesz (może akurat tych 1 nie będzie...przypadkiem oczywiście;)) to wtedy sama się przekona, że jazda jest bardzie efektywna i daje większą przyjemność.
To narty dla mamy ;) Udało mi się ja przekonac do Attraxion 3, tylko nadal sie upiera przy 146 cm.... To chyba bez sensu dla kobity 170 cm wzrostu? Zwłaszcza, ze Rossignol ma taką nartkę 154 cm, która IMO byłaby idealna.
Zuchu - zapewniam Cię i twoją mamę że 154 (jeżeli są ) to będą lepszą długością dla niej (jak się jej będzie źle śmigało to może u mnie reklamować:D:D:D)
pozdrawiam
I weź tu przekonaj kobiete...... Powiedzcie czemu te narty nie moga byc krótsze o ponad 20 cm, moze Wasze argumenty ja przekonają :D
BTW ale cyrk :D
Dlaczego narty 154 cm? dlatego, że: -bedzie stabilniej -narty dobrze dobrane do wzrostu gwarantuja komfort jazdy -nie okaże sie za 2 sezony, że na narcie nie ma juz przyjemnosci, bo jest za krótka -bedzie komfort i poczucie bezpieczeństwa przy ewentualnej szybkiej jezdzie -w razie trudnych sytuacji duzo łatwiej utrzymać równowage/wyważenie
Podsumowujac - za krótkie narty utrudnią jazdę, a zwłaszcza robienie ewentualnych postępów
BTW: kiedys byl temat o za krótkich nartach na forum - chyba w zeszlym roku - chyba założył Mitek - generalnie to było cos w stylu "dlaczego wiekszosc narciarzy w PL chce jezdzic na przykrotkich slalomkach" - i tam bylo wiele argumentów za dłuższa nartą.
Dlaczego kobieta jak ma okres gotuje bigos w dziesięciu garnkach???
Odp. BO TAK!!! :D:D (taki mały żarcik - odnośnie kobiet-bez obrazy:D)
A tak na poważnie dłuższa nartka jest bardziej stabilna (tu musi twoja mamka uwierzyć na słowo) i jest to kwestia dwóch może trzech zjazdów wtedy na pewno doceni zalety tych kilu centymetrów długości:D:D:D(prosze tego nie komentować:D)
:D
Dziękuje wszystim za wypowiedzi :)
Dlaczego narty 154 cm? dlatego, że: -bedzie stabilniej -narty dobrze dobrane do wzrostu gwarantuja komfort jazdy -nie okaże sie za 2 sezony, że na narcie nie ma juz przyjemnosci, bo jest za krótka -bedzie komfort i poczucie bezpieczeństwa przy ewentualnej szybkiej jezdzie -w razie trudnych sytuacji duzo łatwiej utrzymać równowage/wyważenie
Podsumowujac - za krótkie narty utrudnią jazdę, a zwłaszcza robienie ewentualnych postępów
BTW: kiedys byl temat o za krótkich nartach na forum - chyba w zeszlym roku - chyba założył Mitek - generalnie to było cos w stylu "dlaczego wiekszosc narciarzy w PL chce jezdzic na przykrotkich slalomkach" - i tam bylo wiele argumentów za dłuższa nartą.
Święta prawda, sama się nacięłam na krótkie i po jednym sezonie (dokładnie 4 dniach) wymieniałam na dłuższe, żałowałam baaaaardzo, bo narteczki były rewelacyjne....ale....te kilka centymetrów im brakowało do ideału.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|