zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbriefing.htw.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
witam, bardzo sie cieszę że Was znalazłam. Jestem mamą 2 maluchów (3 i 4 lata). Planujemy rozpocząć przygodę z narciarstwem w tym roku - bardzo rodzinnie ponieważ z mężem również nie jeździmy a chcemy zacząć (mamy dwa motorki ;-) które nas do wielu działań motywują).
Mam dylemat czy dla dzieci wypożyczać sprzęt (narty i wiązania bo buty im kupię), czy skorzystać z oferty intersportu: http://www.intersport.pl/oferta/wymiana_nart.html
W tej ofercie są narty i wiazania firmy Techno PRO i nie mam pojecia czy warto, czy ta firma jest godna polecenia. Kupujesz za 360 zł narty+ wiazania i co roku możesz je wymienic na większe za 99zł (4X wymiana). Podliczyłam że wypożyczenie nart i wiązań będzie mnie kosztowało za 1 dziecko ok. 300 zł - wiec może warto kupić?
Jestem w kropce - nie dość że nie umiem jeździć i się na tym nie znam to muszę całą rodzinę zaopatrzyć w sprzęt (jestem ta bardziej techniczną połową;-))
A jakie buty dla mnie i męża? Chcemy kupić buty a narty wypożyczyć.
Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczna za pomoc! Ola
Myslę, ze dla dzieci warto zkorzystac z oferty intersportu, a sobie i męzowi kupic wygodne buty, firma nie ma znaczenia, glownie zeby but byl wygodny i nigdzie nie cisnąl, fleks 60-80. Najlepiej mierzyc buty roznych firm i porownywac swe odczucia nogi w bucie.:)
Z dziecmi jest tak, ze lubia rosnac;) wiec wymiana nart co roku moze okazac sie zbawienna. Mimo te TECNO nie jest superrenomowana marka, to dla dzieci nie bedzie mialo to wiekszego znaczenia - i tak pierwsze kroki to zabawa! Sadze, ze warto.
Pozdrawiam
Moim skromnym zdaniem oferta z Intersporu jest całkiem niezła / sam zresztą ją proponowałem kilku osobom tu na forum – nart dla dzieci nie da się kupić na wyrost bo albo postępy będą znikome albo co gorsza dziecko się zniechęci / o ewentualnych urazach nie chcę wspominać. Rynek wtórny / używanych nart dla dzieci jest bardzo ubogi – dobre narty (wiele takich jest) znajdują nabywcę wśród znajomych, natomiast to co trafia do komisów, na giełdy czy allegro to już pośledni sort - najczęściej po wypożyczalni. Nowe narty wcale tanie nie są a zmieniać należało by praktycznie co roku a na pewno co dwa lata. Jeśli macie w perspektywie jazdę / naukę na nartach to wspomnianą ofertę warto rozważyć. Pisze to jako tata 8 letniej ”alpejki” – 5 sezon na stoku.
Dla wszystkich zakupcie dobre i wygodne buty / jak radził Gerius. Dla dzieci mogą być na początek tylnowłazowe / łatwiej się je zakłada. Dla siebie z flex 50/60 Dla męża myślę że troszkę twardsze 60/70 a max 80 – zależy jak duży z niego chłopczyk.
Dla wszystkich przydały by się kaski a dla dzieci BEZWZGLĘDNIE.
Nartki wypożyczcie / najlepiej pod okiem kogoś doświadczonego lub instruktora który – dobrze bybyło gdyby - udzielił wszystkim kilku lekcji.
Mam nadzieję że ta moja pisanina nie zniechęciła Cię. Cóż; narciarstwo jest piękne ale kosztuje .....
Powodzonka i serdeczne pozdrowienia dla całej narciarskie rodzinki. :) Aaa jeszcze jedno – w wolnej chwili zerknij w ten temat http://www.skiforum.pl/showthread.php?t=1310 – to takie miejsce gdzie wszyscy dzielą się swoimi doświadczeniami w zakresie jazdy dzieci na nartach / może się przyda.
Jeszcze raz pozdrawiam:)
:) bardzo dziękuję za wskazówki, są dla mnie naprawdę cenne! Mam nadzieję że za kilka lat również będę mamą nie tylko wspaniałych dzieciaczków ale również narciarzy :)
zatem jeszcze jedno pytanie: Ewcia ma 100 cm wzrostu Oleś 90cm
Jakiej długości narty muszę im kupić? Czy mogę te narty zakupić w sklepie internetowym czy powinnam je obejżeć? I na co zwrócić uwagę? pozdrawiam Ola
Jak kupujesz nowe to mogą być na 100% w sklepie internetowym. Warto też pomyśleć o używanych na allegro. np. te http://www.allegro.pl/item268415863_...yczalnia_.html Wątek o nauce na pewno czytałeś. Kup wzrost -10/15cm . A Olesiowi jako pierwsze to chyba do brody max. Ja swoje wymieniałem za dopłatą co roku na giełdzie. Dzieci na tym poziomie nie niszczą nart więc bardzo małe ryzyko ,że trafisz na "zciachane"
Olu przepraszam ale podałem Ci w poprzednim poście lin do tematu gdzie masz tak naprawdę forumowe kompendium wiedzy w zakresie doboru sprżetu dla dzieci, narty, butów, nauki jazdy itd. Odpowiadając na Twoje pytanie - nartki min. bark a max broda - takie są moie doświadczenia. Jak za długie to ciężko skręcać jak za krótkie to niestabilne. Przed zakupem zawsze lepiej narte obejrzeć - zwróć uwagę na wiązania / zrestą wszystko co i jak jest we wspomianym temacie. Przepraszam że Cię odsyłam ale musiałbym tu przepisać kilka stron tamtego tematu.
Pozdrawiam :)
Jak kupujesz nowe to mogą być na 100% w sklepie internetowym. Warto też pomyśleć o używanych na allegro. np. te http://www.allegro.pl/item268415863_...yczalnia_.html Wątek o nauce na pewno czytałeś. Kup wzrost -10/15cm . A Olesiowi jako pierwsze to chyba do brody max. Ja swoje wymieniałem za dopłatą co roku na giełdzie. Dzieci na tym poziomie nie niszczą nart więc bardzo małe ryzyko ,że trafisz na "zciachane"
dzisiaj pomierzę moje szkraby - jeżeli 70cm bedzie ok to kupie te narty! pozdrawiam
:) Witam, nartki wczoraj kupiłam w intersporcie - są naprawdę słodkie, takich małych nart jeszcze nie widziałam;-) Bardzo Wam dziękuję za pomoc! Pozdrawiam serdecznie Ola
Naukę śmiało może prowadzić z nimi jeden instruktor, powodzenia :)
Po trzech dniach na stoku zobaczysz co Twoje pociechy będą na tych małych, "słodkich" nartach wyrabiać - wtedy dopiero będzie pełnia szczęścia.:)
Tak przy okazji to przydały by się kaski – sory ale ja to już stary jestem i na punkcie bezpieczeństwa mam ........ . :)
hej, przede mną podobne zakupy, bo też mam dwójkę (syn 3, córka 5,5) i też zamierzam spróbować postawić je na narty w tym sezonie. I o ile z córką nie mam większych dylematów, buty kupimy pewnie nowe, albo może uda nam się pożyczyć od znajomych, a narty na giełdzie, to zastanawiam się nad synem. Byliśmy w Decathlonie, przymierzaliśmy buty (najmniejsze, jakie były :D) i synek był zachwycony, w ogóle nie chciał zdjąć ich z nóg :). Ale sprzedawca powiedział, że trzylatek jest jeszcze za młody na normalne, zjazdowe narty i buty, bo zbyt mocno obciążają stawy i można zrobić dziecku krzywdę :( Z kolei w sklepie obok otrzymałam informację, że to bzdura, bo trzylatek i tak nie będzie zbyt intensywnie jeździł, więc żadnej szkody mu się nie uczyni...
I teraz nie wiem, co zrobić, bo przecież nie chcę swojemu własnemu dziecku szkodzić, a wielką mam ochotę spróbować :confused: I tak sobie myślę, że na początek może kupić dla małego narty z ruchomą piętą, buty są wtedy lżejsze, noga ma większą swobodę ruchów, tylko nie mam pojęcia, gdzie takie coś znaleźć?
Po trzech dniach na stoku zobaczysz co Twoje pociechy będą na tych małych, "słodkich" nartach wyrabiać - wtedy dopiero będzie pełnia szczęścia.:)
Tak przy okazji to przydały by się kaski – sory ale ja to już stary jestem i na punkcie bezpieczeństwa mam ........ . :)
:-))) napewno nie taki stary..... kaski też oglądałam - podzielam Twoje zdanie! Prosze tylko o potwierdzenie moich przypuszczeń - kaski rowerowe (które mamy) raczej się chyba na narty nie nadają?!
:-))) napewno nie taki stary..... kaski też oglądałam - podzielam Twoje zdanie! Prosze tylko o potwierdzenie moich przypuszczeń - kaski rowerowe (które mamy) raczej się chyba na narty nie nadają?!
raczej sie nie nadają bo, przede wszystkim, uszy by dzieciom się poodmrażały ;) :D
Wg mnie nie bardzo. Po pierwsze będzie zwyczajnie za zimno / uszy odkryte. Po drugie jak założysz na jakąś czapkę to będzie „latał” na tej małej, kręcącej się główce i tak naprawdę więcej będzie na oczach niż głowie. Na stoku dziecku trzeba zapewnić max komfortu – w innym przypadku może się praktycznie w jednej minucie zniechęcić a potem będzie potrzeba lat by wróciło do nart.
To tylko moje zdanie – taty 8-letniej ”alpejki”. :)
I teraz nie wiem, co zrobić, bo przecież nie chcę swojemu własnemu dziecku szkodzić, a wielką mam ochotę spróbować ....
Zagladnij tu http://www.allegro.pl/item268415863_...yczalnia_.html Tam na początku tematu jest masa informacji, wide @zetes, na temat małych narciarzy, kiedy, gdzie, jak itd. Narty dla takiego 3 letniego szkraba to nie nauka jazdy a zabawa na nartach i oswajanie z nimi - nie ma tu mowy o jakiś wyczynach i tym podobnych rzeczach. To czy dziecko będzie miało czy nie przeciążone nóżki / stawy zależy tylko i wyłącznie od rodziców. Przegniemy – mamy problem. Jednakże jak będzie to w konwencji tylko i wyłącznie zabawy, to nic się nie stanie. Moim zdaniem to lepsze są normalne buty i nartki. Do tych z luźną piętką nie mam osobiście za grosz zaufania / przekonania ... myślę że na tych nartkach dziecko może zrobić sobie większą krzywdę niż będąc w normalnych / narciarskich butach z przypiętymi do nich nartami, których wiązania we właściwym momencie się wypną – w tamtych coś takiego nie istnieje (jeśli oczywiście mamy na myśli taki sam rodzaj nartek).
Może na coś ta moja pisanina Ci się przyda – pozdrowionka dla całej narciarskiej rodzinki.
:)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|