ďťż
  Łajzy na Kasprowym Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne Kasprowy obniżka cen!! Planuję wyjazd z Wawy Warszawa - Kasprowy 3-5.04 - wolne miejsce w samochodzie... Zakopane - Kolej Linowa Kasprowy Wierch Wypożyczalnia - Białka Tatrzańska/Kasprowy Wierch Brawurowa akcja TOPR na Kasprowym Wierchu Kasprowy; 17 - 21 marzec Kasprowy vs. Lomnicke Sedlo Ostatni weekend na Kasprowym... Zakopane - Kasprowy Wierch Kasprowy, 30 marzec
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewelina111.htw.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    Wczoraj kolega nakręcił kilka ujęć z jazdy narciarzy na Kasprowej Górze.:) Zanim zaczął kręcić chwilę patrzył na posuwających w dół narciarskich jeźdźców, pokręcił głową, popatrzył na mnie i zapytał dlaczego te łajzy tu jeżdżą skoro to ponoć taka trudna góra. :)
    Jak filmik będzie gotowy, to może go puszczę na forum (o ile kolega wyrazi na to zgodę). :)


    Witam
    Konieczność zaliczenia.
    Proszę, wrzuć koniecznie. Chciałbym sprawdzić czy mam szansę zaliczyć.

    Pozdrawiam
    marioo (stuprocentowa łajza :))
    ... również drżę z niecierpliwości.

    chyba więcej niż stuprocentowa łajza :)
    jarek


    Oj tam, a moze adrenalinka ? :) Oni walcza na granicy swoich mozliwosci, takie zjednoczenie z pierwotnym instynktem przetrwania.

    Oj tam, a moze adrenalinka ? :) Oni walcza na granicy swoich mozliwosci, takie zjednoczenie z pierwotnym instynktem przetrwania. Może i tak. Zaznaczam, że to była opinia mojego kolegi. :)
    Ale Ci narciarze tak kaleczyli, że aż mi żal ich było jak katują swoje piękne nartki. :)
    Film jak obiecałem tak puszczę.:) Mam nadzieję, że żadnen z forumowiczów tam wówczas nie jeździł, bo byłby niezły obciach.:)
    Pozdrawiam,
    Wojtek

    Może i tak. Zaznaczam, że to była opinia mojego kolegi. :)
    Ale Ci narciarze tak kaleczyli, że aż mi żal ich było jak katują swoje piękne nartki. :)
    Film jak obiecałem tak puszczę.:) Mam nadzieję, że żadnen z forumowiczów tam wówczas nie jeździł, bo byłby niezły obciach.:)
    Pozdrawiam,
    Wojtek
    niezły obciach... szczególnie jak jedna z tych "łajz" jest prawnikiem... eeeech...

    owszem... drażnią mnie osoby przeceniające swoje, lub co gorsza, swoich dzieci, możliwości, ale żeby od razu piętnować...
    Myślę,że narciarstwo ( w każdej postaci, nawet tej kaleczonej) ma przynosić frajdę............ i niekiedy takie "łajzy" czerpią frajdę o wiele większą, niż "spinacze" którzy próbują za wszelką cenę jechać książkowo, a wyglądają jak manekiny pozbawione luzu...............;)

    Myślę,że narciarstwo ( w każdej postaci, nawet tej kaleczonej) ma przynosić frajdę............ i niekiedy takie "łajzy" czerpią frajdę o wiele większą, niż "spinacze" którzy próbują za wszelką cenę jechać książkowo, a wyglądają jak manekiny pozbawione luzu...............;) Popieram Ciebie w tej opinii w 100%
    Każdy sport, jeżeli nie jest uprawiany wyczynowo, jest uprawiany dla przyjemności...a przynajmniej powinien być.
    Nie widziałam filmu, ale jeżeli te "łajzy" czuły radość z tego co robią ("nie wadząc innym") to jest OK.
    Wesołych Świąt. :)

    Myślę,że narciarstwo ( w każdej postaci, nawet tej kaleczonej) ma przynosić frajdę............ i niekiedy takie "łajzy" czerpią frajdę o wiele większą, niż "spinacze" którzy próbują za wszelką cenę jechać książkowo, a wyglądają jak manekiny pozbawione luzu...............;) Szacunek :)
    No i gdzie ten fim :confused:
    Bedzie dyskusja:confused:

    Myślę,że narciarstwo ( w każdej postaci, nawet tej kaleczonej) ma przynosić frajdę............ i niekiedy takie "łajzy" czerpią frajdę o wiele większą, niż "spinacze" którzy próbują za wszelką cenę jechać książkowo, a wyglądają jak manekiny pozbawione luzu...............;) zgadzam się, niech suuuuuuuperrrrr technicy suuuuuuper jeżdżą, ja nędzny narciarz też mam frajdę z nędznego "zjeżdżania"
    Moim zdaniem to karat nie hcciał zabraniać słabo jeżdżącym zjeżdżać na kasprowym, ale raczej polecić inną górkę, bo sądżę, żę ktoś kto stara się uzyskać przyjemność z jazdy, to jadąc "chamskim pługiem"(bo jest też ta technika w dobrym wykonaniu) i do tego na "kiblu" krzyżując narty moim zdaniem tylko płaci te 10 czy ileś złotych zjeżdżając z kasprowego (sam nigdy nie byłem :) ), ale jeżeli daje mu to rzyjemność i lubi ten styl, to good luck i połamania nart :)
    #Sencei
    Wyjątkowo żałosny i żenujący temat i treść szczególnie pierwszego posta.
    Zgadzam się w 100 % z Hanką1, IVEN-em, Juice-em i slakamem

    Mój trzeci wyjazd na narty w życiu (przy okazji wyjazdu służbowego do Zakopanego) więc się skusiłem dzięki kolegom z firmy i od razu śmignąłem z nimi na Kasprowy !

    Może i wyglądałem wtedy jak łajza - chyba napewno - (wszystko naturalnie pożyczone), ale to co przeżyłem zjeżdżając wielokrotnie wtedy i na d...pie (i nie tylko) po Goryczkowej na zawsze zaszczepiło we mnie miłość do nartek.
    I tak już pozostało ...
    I mam nadzieję nie odpuści nigdy ;-)

    ŁAJZA

    Zdravim :-)

    PS
    Aha - czy to, że jeździłem wtedy po prostu tragicznie odbiera mi prawo zjazdu po tej polskiej Świętej Górze dla narciarzy ?
    Nawet w "łajzowskim" stylu ???
    A może skalałem swoimi nienasmarowanymi i tępymi ślizgami jej wyniosłe i dumne zbocza ? ;-)

    Wyjątkowo żałosny i żenujący temat i treść szczególnie pierwszego posta.
    Zgadzam się w 100 % z Hanką1, IVEN-em, Juice-em i slakamem

    Mój trzeci wyjazd na narty w życiu (przy okazji wyjazdu służbowego do Zakopanego) więc się skusiłem dzięki kolegom z firmy i od razu śmignąłem z nimi na Kasprowy !

    Może i wyglądałem wtedy jak łajza - chyba napewno - (wszystko naturalnie pożyczone), ale to co przeżyłem zjeżdżając wielokrotnie wtedy i na d...pie (i nie tylko) po Goryczkowej na zawsze zaszczepiło we mnie miłość do nartek.
    I tak już pozostało ...
    I mam nadzieję nie odpuści nigdy ;-)

    ŁAJZA

    Zdravim :-)

    PS
    Aha - czy to, że jeździłem wtedy po prostu tragicznie odbiera mi prawo zjazdu po tej polskiej Świętej Górze dla narciarzy ?
    Nawet w "łajzowskim" stylu ???
    A może skalałem swoimi nienasmarowanymi i tępymi ślizgami jej wyniosłe i dumne zbocza ? ;-)
    Nie zabraniam nikomu jeździć na takiej czy innej górze. W ogóle czegoś takiego nie napisałem. Poza tym nie jestem autorem tego stwierdzenia ("łajzy"). Żyjemy w końcu w wolnym Kraju i każdy jeździ gdzie chce, prawda?:)
    Niecierpliwym powtarzam, że film umieszczę na forum jak będzie gotowy.:)
    Pozdrawiam i życzę udanych zjazdów gdziekolwiek będziecie :)
    Wojtek
    Witam
    Też czekam na film bo tytuł brzmi nie za bardzo.
    Ale rzuciliście się na karata a mże warto poczytac kodeks narciarski, po co są kolory tras, jak nalezy dobierać stok do umiejetności?
    Czy rzeczywiście te łajzy - przecież nie Wojtka są takie jadnoznaczne?
    Pozdro
    Proszę wszystkich o darowanie już sobie tego tematu...jest zbyt żenujący ...bez względu ..kto, gdzie i jak?
    Tak zauważyłam, że właśnie te "łajzy" po zjeździe z góry najbardziej się tym wszystkim ekscytują i cieszą. Uśmiech goszczący na ich twarzach, rzadko widuję na ustach "snobków" jeżdżących książkowo, na najmodniejszym (nie koniecznie dobrym) sprzęcie.

    Pozdrawiam tych "niewyczynowców", których cieszy po prostu jazda z górki na dwóch lub jednej desce :D

    Tak zauważyłam, że właśnie te "łajzy" po zjeździe z góry najbardziej się tym wszystkim ekscytują i cieszą. Uśmiech goszczący na ich twarzach, rzadko widuję na ustach "snobków" jeżdżących książkowo, na najmodniejszym (nie koniecznie dobrym) sprzęcie.

    Pozdrawiam tych "niewyczynowców", których cieszy po prostu jazda z górki na dwóch lub jednej desce :D
    "...na ustach "snobków" jeżdżących książkowo..." - ciekawe.:) Jak to jest Twoim zdaniem jeździć książkowo. Zwykle Ci co jeżdżą dobrze mają dobry sprzęt (niekoniecznie drogi, czy nawet najdroższy). Jeśli ktoś jeździ dobrze, to zaliczanie go od razu do, jak to ujęłaś "snobków" jest delikatnie mówiąc niesprawiedliwe i krzywdzące dla tych narciarzy.:)
    Tak poza tym, Kasprowy Kasprowym, ale ile ostatnio narciarzy kręci się po Dolinie Kondratowej to głowa mała! Ostatnio byłem i czułem się jak na łące kasprowej. Szok! :)
    Pozdrawiam wszystkie "łajzy" i "niełajzy" uwielbiające jazdę na narciarskich sztachetach.:)
    Wojtek
    duzo z tych 'lajz' moze miec o wiele wieksza satysfakcje z zaliczenia gorki powoli sie z niej zsuwajac niz ten, ktory zjedzie z niej w taki sposob, ze nie dosc ze spowodouje zagrozenie swoim brakiem wyobrazni to do tego wpadnie na taka 'lajze' podczas swojego karkolomnego zjazdu

    dawno mnie tu nie bylo, witam:)

    Zwykle Ci co jeżdżą dobrze mają dobry sprzęt (niekoniecznie drogi, czy nawet najdroższy)
    Jeśli ktoś jeździ dobrze, to zaliczanie go od razu do, jak to ujęłaś "snobków" jest delikatnie mówiąc niesprawiedliwe i krzywdzące dla tych narciarzy.:)
    I właśnie o takie osoby mi NIE chodziło. Bardziej miałam na myśli Pana lub Panią na najmodniejszym modelu w tym sezonie, którzy nie liczą się z tym, że na stoku są jeszcze inni narciarze. Wpychają się do kolejek, awanturują, chłepcą piwo, a zaraz późnej na czarny stok itp.itd. :)

    I właśnie o takie osoby mi NIE chodziło. Bardziej miałam na myśli Pana lub Panią na najmodniejszym modelu w tym sezonie, którzy nie liczą się z tym, że na stoku są jeszcze inni narciarze. Wpychają się do kolejek, awanturują, chłepcą piwo, a zaraz późnej na czarny stok itp.itd. :) ale tacy osobnicy nie zasluguja na nazwanie "narciarzami"????

    duzo z tych 'lajz' moze miec o wiele wieksza satysfakcje z zaliczenia gorki powoli sie z niej zsuwajac niz ten, ktory zjedzie z niej w taki sposob, ze nie dosc ze spowodouje zagrozenie swoim brakiem wyobrazni to do tego wpadnie na taka 'lajze' podczas swojego karkolomnego zjazdu

    dawno mnie tu nie bylo, witam:)
    "... niz ten, ktory zjedzie z niej w taki sposob, ze nie dosc ze spowodouje zagrozenie swoim brakiem wyobrazni to do tego wpadnie na taka 'lajze' podczas swojego karkolomnego zjazdu" - taki osobnik do "łajz" się zalicza. :D
    Dobrzy narciarze nie stwarzają zagrożenia dla innych. :)

    Dobrzy narciarze nie stwarzają zagrożenia dla innych. :) Piekne to i idealne i jakze sluszne.
    Ale nawet chodzacym legendam zdazaja sie podtkniecia to i nam maluczkim tez cos moze nie wyjsc czasami :)

    Piekne to i idealne i jakze sluszne.
    Ale nawet chodzacym legendam zdazaja sie podtkniecia to i nam maluczkim tez cos moze nie wyjsc czasami :)
    Mistrzowie i eksperci też są tylko ludźmi. :)

    Mistrzowie i eksperci też są tylko ludźmi. :) Skoro tak piszesz to po co ten cały wpis, bowiem skoro mistrzowie i eksperci to też ludzie a łajzy także, więc można postawić znak równości taki - mistrzowie i eksperci to też łajzy.

    ale tacy osobnicy nie zasluguja na nazwanie "narciarzami"???? A ktoś tak powiedział? Mi nie odpowiada jedynie nazywanie ludzi uczących się jeździć "łajzami". Każdy z nas jakoś zaczynał.
    Zakończcie proszę tą dyskusję .Ten temat jest żenujący i zaniża poziom tego forum ...........:)

    Skoro tak piszesz to po co ten cały wpis, bowiem skoro mistrzowie i eksperci to też ludzie a łajzy także, więc można postawić znak równości taki - mistrzowie i eksperci to też łajzy. Z logiki to chyba miałaś (miałeś) pałę. :D Co ma piernik do wiatraka? :)
    Swoją drogą dlaczego Iven się tak bulwersuje? Temat jak temat. Trochę dystansu do samych siebie moi kochani. :)

    Swoją drogą dlaczego Iven się tak bulwersuje? Temat jak temat. Trochę dystansu do samych siebie moi kochani. :) Co ma dystans do samych siebie , do nazywania kogoś łajzą?..............bez komentarza...swoja opinię w tym pseudo temacie wyraziłem i nie chciałem juz w tym żenującym wątku zabierać głosu, ale skoro zostałem wywołany do odpowiedzi.................
    Ja to widzę, ze ten cały karat to jakiś chyba kumaty "inaczej" jest, żeby nie powiedzieć dosadniej ...
    Już Berry ( a póżniej kolejni) próbował go tonować mówiąc, że może filmuje jakiegos młodego, żądnego krwi ŁAJZĘ - prawnika, który - np chce za wszelką cenę rozgłosu i tylko czeka na taki dar losu ...

    Przecież każda osoba prywatna (nie publiczna) ma zagaratowane prawo do ochrony własnej tożsamości i bez jego zgody ABSOLUTNIE żaden materiał z udziałem jego "fizys" nie może być upubliczniany! Chyba że, ktoś jest jakimś masochistą i lubi jak się go ciąga po sądach, prokuraturach i policji ...

    Czy to zrozumiałeś, człowieku - karacie ?

    Zdravim :-)

    ps
    Aha - i nie ściemniaj, że tytuł Twojego pierwszego posta też wymusił na Tobie "mityczny" kolega ...

    Ja to widzę, ze ten cały karat to jakiś chyba kumaty "inaczej" jest, żeby nie powiedzieć dosadniej ...
    Już Berry ( a póżniej kolejni) próbował go tonować mówiąc, że może filmuje jakiegos młodego, żądnego krwi ŁAJZĘ - prawnika, który - np chce za wszelką cenę rozgłosu i tylko czeka na taki dar losu ...

    Przecież każda osoba prywatna (nie publiczna) ma zagaratowane prawo do ochrony własnej tożsamości i bez jego zgody ABSOLUTNIE żaden materiał z udziałem jego "fizys" nie może być upubliczniany! Chyba że, ktoś jest jakimś masochistą i lubi jak się go ciąga po sądach, prokuraturach i policji ...

    Czy to zrozumiałeś, człowieku - karacie ?

    Zdravim :-)

    ps
    Aha - i nie ściemniaj, że tytuł Twojego pierwszego posta też wymusił na Tobie "mityczny" kolega ...
    Coś Ty się człowieku tak zacietrzewił?:) Widziałeś film, o którym piszesz? Na pewno nie, bo go jeszcze nie pokazałem na forum. Jedni chcą go zobaczyć, a inni wypisują takie rzeczy jak Ty.
    Swoją drogą kolega nie jest, jak to ująłeś "mityczny" tylko prawdziwy facet z krwi i kości.:D
    Napisała Iven: "Co ma dystans do samych siebie , do nazywania kogoś łajzą?"
    Może nie ma, a może ma. Sam oceń.:)
    Nie warto się tak oburzać. Mam nadzieję, że wywołaniem tego tematu nikogo nie obraziłem. :)
    Pozdrawiam,
    Wojtek
    cyt. Napisała Iven: "Co ma dystans do samych siebie , do nazywania kogoś łajzą?"

    karat10...może Kopernik była kobietą, ale IVEN na pewno nią nie jest :p

    cyt. Napisała Iven: "Co ma dystans do samych siebie , do nazywania kogoś łajzą?"

    karat10...może Kopernik była kobietą, ale IVEN na pewno nią nie jest :p
    :D:D:D
    Jest znacznie gorzej, bo mało, że kobietą, to wg najnowszych dociekań naukowców możliwe, że Kopernik była gejem… to tak ,żeby ten temat doprowadzić do absurdu....do niczego innego się nie nadaje
    Witam
    OK IVEN - Ja też jestem kobieta poniekąd skoro taki jest wynik tych troche dziwych dociekań.
    Pytanie Moje brzmi dlaczego taki dość agresywny odzew na ten karatowy/ nie karatowy temat?
    Przecież należy dobierac trasy do swoich umiejętności - TAK czy NIE?
    Czesto wielokrotnie widuję narciarzy(?), którzy jada trasą nie mając pojęcia co znaczy to słowo./
    Czy uważasz,że to dobrze?
    Pozdrawiam

    Pytanie Moje brzmi dlaczego taki dość agresywny odzew na ten karatowy/ nie karatowy temat?Pozdrawiam Pewnie dlatego,że ludzi trzeba szanować.

    Pozdrawiam

    Pewnie dlatego,że ludzi trzeba szanować.

    Pozdrawiam
    ...

    (cytat) "Jak powszechnie wiadomo, wolność jest jedną z najwyższych wartości człowieka. Wolność, ograniczona prawem tylko w skrajnych przypadkach, zawsze przynosiła, przynosi i będzie przynosić większe korzyści od narzucanych ludziom “słusznych wyborów”. Dotyczy to w zasadzie każdej dziedziny naszego życia. Wolność daje pole do popisu, dzięki wolności człowiek jest szczęśliwszy, bo może działać tak jak on chce, a nie działać tak, jak chcą inni."

    Witam
    OK IVEN - Ja też jestem kobieta poniekąd skoro taki jest wynik tych troche dziwych dociekań.
    Pytanie Moje brzmi dlaczego taki dość agresywny odzew na ten karatowy/ nie karatowy temat?
    Przecież należy dobierac trasy do swoich umiejętności - TAK czy NIE?
    Czesto wielokrotnie widuję narciarzy(?), którzy jada trasą nie mając pojęcia co znaczy to słowo./
    Czy uważasz,że to dobrze?
    Pozdrawiam
    Tak, należy dobierać....tak ,należy uważać...tak, należy mierzyć siły na zamiary......tak, należy doskonalić umiejętności....tak ,należy czuć respekt.....tak , należy cieszyć się z każdego zjechanego metra.....tak,tak, tak......ale, nie należy nazywać początkujących narciarzy, zaczynających swą przygodę z białym szaleństwem -ŁAJZAMI.....nic poza tym....(przepraszam wszystkich trzeźwo myślących , za to łopatologiczne tłumaczenie)
    Cześć

    Tak, należy dobierać....tak ,należy uważać...tak, należy mierzyć siły na zamiary......tak, należy doskonalić umiejętności....tak ,należy czuć respekt.....tak , należy cieszyć się z każdego zjechanego metra.....tak,tak, tak......ale, nie należy nazywać początkujących narciarzy, zaczynających swą przygodę z białym szaleństwem -ŁAJZAMI.....nic poza tym....(przepraszam wszystkich trzeźwo myślących , za to łopatologiczne tłumaczenie) Tak masz rację nie nalezy. Nie wiem jednak jakie były podstawy do uzycia tego słowa prze karata.
    Byłem kiedys świadkiem takiej historii na Kasprowym:
    Lato. Wycieczka z przewodnikiem wyjechała kolejka. Przewodnik proponuje chetnym zejście prze Gąsienicową a reszcie rozdaje miejscówki. Do schodzenia zgłasza sie Pani (50-55 lat, nadwaga spora, na nogach buty na obcasie), której przewodnik (młody chłopak) w sposób bardzo delikatny i kul;turalny mówi, że w takim obuwiu i stroju może to byc niebezpieczne. Pani obrzuca chłopaka stekiem wyzwisk, z których wynika że jest dorosła i żaden gównirz nie bedzie jej mówił co ma robić.
    Przewodnik przeprasza ale stanowczo informuje, że do grupy jej nie włączy i jeżeli chce schodzic to na własna odpowiedzilność. Pani schodzi za grupą.
    Gdzies 100 m poniżej Liliowego pani potyka sie i przelatuje jakies 5-6 metrów na twrzy po głazach. Razem z przewodnikiem udzielamy jej pierwszej pomocy po czym taszczymy ją do kolejki gdzie przejmują ja odpowiednie słuzby.
    Pani z powodu niewiedzy poszła tam gdzie nie powinna. Jak rozumiem karat tez chciał pokazać podobnych osobników - tak to odbieram. Czy mozna ich nazywac łajzami to kwestia delikatna ale podejrzewam że ratownikom, którzy zwożą takich osobników takie słowa nie raz sie na usta cisną, choc niegdy ich nie wypowiedzą.
    Kasprowy to w sumie "górka" ale jednak dla kogos kto umie jeździć i zna góry choc troche. Trzeba sobie zdawac sprawę, że przy pieknej pogodzie zjedzie/ zsunie sie z niej każdy ale jak przyjdzie mgła, opad, burza, co jak wiemy w górach nastepuje momentalnie to co wtedy?
    Dla Mnie osoba która po trzech dniach jazdy jedzie na Kasprowy wykazuje sie po prostu głupotą a to chyba gorsze od bycia łajzą, czy nie? Więc wchodzimy juz wyłącznie w fazę nazewnictwa.
    Słowo uzyte może prze karata nieszczęśliwie ale temat wcale głupi nie jest.
    Piszecie, że ludzi nalezy szanować, więc może własnie z tego powodu nalezy zastanawiac się nad swoimi wyborami i nie rozumieć wolności wyboru opatrznie - przez szacunek dla tych, którzy później muszą tych nierozwaznych ratować? - juz nawet nie przez instynkt samozachowawczy.
    Pozdrowienia serdecznie
    Moi Drodzy
    Przeglądam posty od początku tej rozprawki.
    Kolega Karat10 dwa tygodnie temu wywołał wątek z obietnicą ukazania filmu.
    Od tej pory toczy się tu batalia w szklance wody o jakiś wirtualny zjazd, którego nikt nie widział. Dygresje zapączkowały niezwykle szeroko i zaczynają balansować na krawędzi dobrego smaku o krok od kłótni.

    O co ? :confused:
    Czy ktoś mi odpowie sensownie na pytanie : o czym się tu rozmawia skoro brakuje podstawowego elementu deklarowanego przez zakładającego wątek?
    Skończmy to bicie piany prowadzące do nikąd.

    Karat10 : pokaż kolego wreszcie film i będzie o czym sobie pobajerzyć.
    Sam jestem ciekaw granic określających narciarza jako łajzę.
    Mitku,ludzie są różni, jedni bardziej, drudzy mniej poukładani, jedni dokonują trafnych drudzy „mniej trafnych” wyborów. Ale szacunek należy się każdemu.
    Dorabianie „reszty” to tylko rozmydlanie tematu.

    PS. A pisanie o Kimś „łajza” pokazuje tylko stan umysłu piszącego
    Pozdrawiam

    (...)
    Karat10 : pokaż kolego wreszcie film i będzie o czym sobie pobajerzyć.
    Sam jestem ciekaw granic określających narciarza jako łajzę.
    ...zachęcasz do naruszania prawa? o.tisk wypowiedział się już na temat ochrony wizerunku...
    Cześć Hanka1.
    Dzięki za paragrafy :).
    A powiedz mi moja droga, czy film ukazujący wizerunek człowieka z 50 metrów, rozpoznawalny praktycznie tylko dla samych zainteresowanych ( lub nawet nie ) da się tu zakwalifikować?
    Tymże sposobem zamieszczający filmy/zdjęcia na których przypadkiem występuje jakiś figurant w tle diabelnie się narażają ! A pytanie dodatkowe : czy admin, którego milcząca zgoda na umieszczenie w/w materiału jest obowiązkowa też podlega wymienionym paragrafom ?

    Jest człowiek, to i paragraf na niego się znajdzie ...

    Coś mi się widzi, że temat wywołany w tym wątku tak mocno meandruje bo nam się zima skończyła:(.

    P.S. zanim wrzuciłem tego posta Hanka1 zedytowała swojego likwidując wymienione paragrafy.
    Dlaczego ?
    ...to jednak forum narciarskie, a nie...prawnicze :)

    ps. widziałeś filmik?

    Coś mi się widzi, że temat wywołany w tym wątku tak mocno meandruje bo nam się zima skończyła:( ...coś w tym jest ;)

    Wczoraj kolega nakręcił kilka ujęć z jazdy narciarzy na Kasprowej Górze.:) Zanim zaczął kręcić chwilę patrzył na posuwających w dół narciarskich jeźdźców, pokręcił głową, popatrzył na mnie i zapytał dlaczego te łajzy tu jeżdżą skoro to ponoć taka trudna góra. :)
    Jak filmik będzie gotowy, to może go puszczę na forum (o ile kolega wyrazi na to zgodę). :)
    Taki był post startowy, Karat10 chyba musisz ten film wydusic od kolegi i go zamieścic, bo ci życ nie dadzą. Jak czujesz problem ochrony wizerunku (bo chyba jest) to zasłoń "arbuzy" tych "łajz" jakąś czarną kreską albo szarą plamką, tak jak w TV. Sam byłem kiedyś "łajzą" na KW, potem byłem tam "cienkim bolkiem". To się zdarzyło 25 lat temu ale pewnie tam wkrótce wrócę jako "stary cienki bolek" i przyciągnę z sobą "młodego łajzę". Ta "ponoc taka trudna góra" (faktycznie ponoc) jest po prostu w światku mocno amatorskiego narciarstwa legendą i "trzeba ją zaliczyc". Określenie "łajzy" jest oczywiście nie na miejscu jeśli chodzi o tzw. "political correctness" ale chyba nie dotyczy w tym wypadku ludzi jako takich a ich umiejętności narciarskich. Nie widząc filmu założyłem, że "łajza" to ktoś, kto umie już jeździc na nartach ale KW to dla niego trochę na wyrost i się tam w pełni szczęścia męczy (taka mała sprzecznośc). Pytanie co po takiej lekcji zrobi?
    No to czekam na film, bo nie wiadomo o jakich "łajzach" trwa dyskusja.

    ...to jednak forum narciarskie, a nie...prawnicze :)

    ps. widziałeś filmik?
    ... a ktoś pokazał ???

    Odnośnie nazwy "łajzy" : powiedzmy sobie szczerze, że występują powszechnie w każdym jednym środowisku. Można je nazwać grzecznie ( np niezorientowani ), można bardziej wulgarnie. Karat użył takiego, a nie innego sformułowania i nie ma co kruszyć kopii o nazwę zachowania, którego nikt nie widział na oczy. Przyjmijmy tymczasowo określenie tytułowe wątku, a dalej się zobaczy czy warto o cokolwiek się awanturować.

    Tak dla porównania wszyscy znamy wiele kawałów o blondynkach. Czy te właśnie kawałowe blondynki można nazwać "łajzami"?
    Moim zdaniem z czystym sumieniem : jak najbardziej. Osobiście znam kilka takich osób i zdarza się, że mówię im to szczerze w oczy.
    Czy to je obraża ?
    Owszem, czasami, zwłaszcza przesadzone.
    Ale znam też wiele bardziej dosadnych określeń, których nie używam w celu określenia zachowań innych, jeśli mnie do tego bezpośrednio nie sprowokują.

    Reasumując : "łajza" nie jest określeniem obraźliwym, a może być dyscyplinującym. Pod warunkiem, że określany potrafi wyciągnąć wnioski. Jeśli nie to równie dobrze można rzucać grochem o ścianę.

    P.S. bez filmu możemy sobie tak teoretyzować do listopada.

    (..)
    czy film ukazujący wizerunek człowieka z 50 metrów, rozpoznawalny praktycznie tylko dla samych zainteresowanych ( lub nawet nie ) da się tu zakwalifikować?
    ...może Tobie mój drogi pokazał, że wypowiadasz się jak wyżej :D
    Wiecie co? Z jednym z Ivenem teraz się zgadzam. Kontynuowanie tego tematu jest bez sensu.:)
    Z postów, które tu przeczytałem wnioskuję, że pokazywanie filmu nakręconego przez kolegę nie ma sensu.:)
    Kasprowy wcale nie jest jakąś strasznie trudną górą by z niej zjechać na nartach (zdarza mi się zjeżdżać z niej tyłem z klientami), ale na pewno jest górą, jak to niektórzy określają "mityczną". Ten pagór ma w Polsce wielką sławę dzięki Panu Bobkowskiemu, którego staraniem oszpecono go wiszącą żelazną kolejką. Dzięki niej obecnie w mniej niż 15 minut można się dostać na niecałe 2tys.mnpm mając kilkukilometrowy zjazd o deniwelacji ok. 1000m. Takiego drugiego miejsca w Polsce nie ma i nie będzie.:)
    Ludzie różnie sobie radzą ze zjazdem z tej góry. Kolega mówiąc o "łajzach" miał oczywiście na myśli umiejętności oglądanych przez siebie narciarzy, a nie ich samych, bo przecież ich nie zna.:) Umiejętności większości niemal walczących o życie tam osobników z nartami przyczepionymi do nóg wzbudziły w nim zażenowanie.
    Oczywiście puszczenie takiego filmu ze zbliżeniami sylwetek zjeżdżających może wzbudzić ich sprzeciw. Dlatego chyba będę zmuszony zrezygnować z pomysłu umieszczenia tegoż krótkiego filmu na tym forum skoro niektórzy straszą mnie sankcjami prawnymi za jego upublicznienie.:D
    Szkoda, bo tak na prawdę ten film pokazuje, że Kasprowy jest teraz dla każdego narciarza, który nie przespał kilkudniowego narciarskiego szkolenia na łagodniejszych łączkach.:)
    Pozdrawiam,
    Wojtek
    Z tego co pamiętam z prawa autorskiego/etc. przy fotografiach, to o zgodę na publikację musisz pytać, jeśli faktycznie pokazujesz np. tylko jedną/kilka osób w jednoznaczy spośób pozwalający stwierdzić 'tożsamość'. [typu najazd na facjatę] Jeśli np. na fotce jest tzw. grupa osób [nie pamiętam o jaką ilość chodziło... albo 7 albo 10 chyba ] to możesz spokojnie się nie pytać o zgodę i nie łamiesz ich prywatności. tak coś mi świta, że był taki zapis. Ale nerki nie dam.

    Temat, jak temat, mógł być ciekawy. bBrak jakiegokolwiek rozsądku w doborze trasy do umiejętności jest plagą w polskich górach [vide wlaśnie KW] Ja wiem, że wolność wolnością i każdy moze jeździć gdzie chce, ale trochę rozgarnięcia ludziom niektórym by się przydało ;) A KW faktycznie góra mityczna...
    Tak, należy dobierać....tak ,należy uważać...tak, należy mierzyć siły na zamiary......tak, należy doskonalić umiejętności....tak ,należy czuć respekt.....tak , należy cieszyć się z każdego zjechanego metra.....tak,tak, tak..

    Jak widać na załączonym obrazku Kasprowy może wykończyć nawet najlepszych....

    Pozdr. Adam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne