zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.planiadka.keep
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Krynica - Słotwiny
Krótki opis ośrodka krótki opis ośrodka krótki opis ośrodka.
Strona ośrodka 1: http://www.slotwiny.com.pl Strona ośrodka 2: http://www.slotwiny.pl
Położenie
Dojazd
Parkingi (Ilość miejsc, cena, odległość od stoku)
Miejscowości (krótka charakterystyka miejscowości w jakiej znajduje się ośrodek, lub miejscowości sąsiednich)
Noclegi
Trasy (liczba tras, długość tras, poziom trudności, mapki)
Ceny (cennik karnetów itp)
Kamera online (link do strony z kamerą online na stok)
Aktualne warunki (link do strony z aktualnymi warunkami)
Serwis narciarski (czy jest/są serwisy narciarskie, + można coś więcej ceny, godziny itp)
Instruktorzy / Opieka nad dziećmi
Wyżywienie (gdzie można zjeść, jakie jedzenie, jakie ceny)
Galeria zdjęć (link do galerii zdjęć z tego ośrodka)
Jeździłem na Słotwinach przez 5 lat. W tym roku ruszam do Piwnicznej. \Słotwiny gorąco polecam. Trasy zawsze świetnie przygotowane. W sumie w jednym miejsce są chyba 4 orczyki, 1 ława i pare talerzyków. Dla każdego coś miłego. Gorąco polecam !!!!
A jak sie sprawuje kolej krzeselkowa w Slotwinach ?:) Jade do Krynicy za 10 dni i spodziewam sie dobrej zabawy na stokach tak Jaworzyny, jak i Slotwin :D
za 10? to pewnie na sylwka wyjezdzasz... :P moze sie spotkamy...
A jak sie sprawuje kolej krzeselkowa w Slotwinach ?:) Jade do Krynicy za 10 dni i spodziewam sie dobrej zabawy na stokach tak Jaworzyny, jak i Slotwin :D
Małe sprostowanko--> krzesełko jest na AZOTACH, na SŁOTWINACH są orczyki i talerzyk.... Ale wracając do głównego pytania, sprawuje się nieżle....:)
Pozdr. Adam
Omen07- dzieki za poinformowanie i sprostowanie :) Massiwo- jade na Sylwestra, zgadza sie:) W tym roku wybor padl na Krynice, mam nadzieje,ze slusznie...:) Do zobaczenia na stoku!!!:D
Całkiem fajny ośrodek - szerokie trasy i raczej dobrze przygotowane, "przyjazne" ceny za karnety i dodatkowo znośne kolejki. W ośrodku jest takie zadziwiające zjawisko - do krótszego orczyka jest zawsze mniejsza kolejka, albo nie ma jej wcale. Czasami do dłuższego ludzie stali 10min, a do krótszego max minutę :confused: - jak dla mnie to jeszcze lepiej;) Jedyny minus za opłtę parkingową 8zł, dobrze, że przynajmniej ten bilecik uprawnia do wielokrotnego wjazdu na parking tego samego dnia, nie tak jak na Jaworzynie. Na zaplecze gastronomiczne też nie ma powodów do narzekania. Szkoda, że nie mogą połączyć się z Azotami - byłoby trochę ciekawiej.
Całkiem fajny ośrodek - szerokie trasy i raczej dobrze przygotowane, "przyjazne" ceny za karnety i dodatkowo znośne kolejki. W ośrodku jest takie zadziwiające zjawisko - do krótszego orczyka jest zawsze mniejsza kolejka, albo nie ma jej wcale. Czasami do dłuższego ludzie stali 10min, a do krótszego max minutę :confused: - jak dla mnie to jeszcze lepiej;) Jedyny minus za opłtę parkingową 8zł, dobrze, że przynajmniej ten bilecik uprawnia do wielokrotnego wjazdu na parking tego samego dnia, nie tak jak na Jaworzynie. Na zaplecze gastronomiczne też nie ma powodów do narzekania. Szkoda, że nie mogą połączyć się z Azotami - byłoby trochę ciekawiej.
POPIERAM w calej rozciaglosci :D
Jak zwykle ośrodek Słotwiny nie zawiódł naszych oczekiwań. Stok przygotowany,że miło szusować . Ceny bardzo przystępne i miła obsługa. Polecam gorąco wszystkim, którzy lubią perfekcyjnie przygotowane stoki bez muld i atrakcji w postaci lodu jak to ma miejsce w Rabce na Maciejowej. Pozdrawiam wszystkich miłośników jazdy na narty na Słotwinach.:)
Jak zwykle ośrodek Słotwiny nie zawiódł naszych oczekiwań. Stok przygotowany,że miło szusować . Ceny bardzo przystępne i miła obsługa. Polecam gorąco wszystkim, którzy lubią perfekcyjnie przygotowane stoki bez muld i atrakcji w postaci lodu jak to ma miejsce w Rabce na Maciejowej. Pozdrawiam wszystkich miłośników jazdy na narty na Słotwinach.:)
Warunki były ogólnie ok, fajny szeroki stok, oprócz sylwestra- o 8,30 muldy i gdzieniegdzie oblodzenia w nocy chyba w ogóle nie ratrakowali:cool:
Całkiem fajny ośrodek - szerokie trasy i raczej dobrze przygotowane, "przyjazne" ceny za karnety i dodatkowo znośne kolejki. W ośrodku jest takie zadziwiające zjawisko - do krótszego orczyka jest zawsze mniejsza kolejka, albo nie ma jej wcale. Czasami do dłuższego ludzie stali 10min, a do krótszego max minutę :confused: - jak dla mnie to jeszcze lepiej;) Jedyny minus za opłtę parkingową 8zł, dobrze, że przynajmniej ten bilecik uprawnia do wielokrotnego wjazdu na parking tego samego dnia, nie tak jak na Jaworzynie. Na zaplecze gastronomiczne też nie ma powodów do narzekania. Szkoda, że nie mogą połączyć się z Azotami - byłoby trochę ciekawiej.
BYlem w dzien przed sylwestrem bo chcielismy przyoszczedzic i kilka osob sie uczylo jezdzic.. Załuje decyzji, Trzeba bylo te 45 zl dolozyc i jezdzic na Jaworzynie Dwa stoki do 16 za 50 zl to jest po prostu paranoja I toj eszcze takiej dlugosci ze sie je na raz robi bez problemu) A to ze jakies inne wyciagi tez sie nazywaja tam Slotwiny ale karnet nie obowiazuje to juz po prstu skandal.
Ogolnie za caly wyjazd CHWD Krynicy Nigdy wiecej do krynicy :banana:
BYlem w dzien przed sylwestrem bo chcielismy przyoszczedzic i kilka osob sie uczylo jezdzic.. Załuje decyzji, Trzeba bylo te 45 zl dolozyc i jezdzic na Jaworzynie Dwa stoki do 16 za 50 zl to jest po prostu paranoja I toj eszcze takiej dlugosci ze sie je na raz robi bez problemu) A to ze jakies inne wyciagi tez sie nazywaja tam Slotwiny ale karnet nie obowiazuje to juz po prstu skandal.
Od poniedziałku do piątku karnet od otwarcia do 20 kosztuje 50zł wydaje mi się, że to jest naprawdę przyzwoita cena. Na Słotwinach byłem kilka dni przed sylwestrem i w samego sylwestra w kolejce nigdy nie stałem dłużej niż 10min, a czasami jeździłem na okrągło(za karnety płaciłem po 50zł). Fakt trasy są niebieskie i przejeżdża się je na raz, ale przynajmniej był na nich śnieg, oblodzeń mało, a kamieni prawie wcale. Na Jaworzynie spędziłem całą sobotę... i to dopiero była porażka. Z rana jeszcze można było pojeździć w przyzwoitych warunkach i kolejki były umiarkowane. Od południa zrobiło się naprawdę paskudnie, na trasach masę oblodzeń, a do tego jeszcze kamienie, o kolejkach już nie wspomnę - do gondoli 40min, do orczyków przy II i IIa po 25min. Mało tego w kolejce do gondoli doszło do rękoczynów... a mięso latało prawie cały czas;) Jakaś dziewczyna zawisła na tych barierkach - było takie parcie ludzi, że przez kilka minut nie mogła się wydostać. Pomógł dopiero płacz:( - to jest dopiero porażka!! W tych dniach Słotwiny w porównaniu z Jaworzyną były "oazą spokoju";) Przez 5dni byłem w kilku ośrodkach: Słotwiny, Jaworzyna, Wierchomla oraz TopSki. Biorąc pod uwagę kolejki do wyciągów oraz warunki na trasach Słotwiny nie miały sobie równych. Też wolę pojeździć na Jaworzynie, ale na pewno nie w takich okrasach jak sylwester. Też się dziwię, że Słotwiny nie mogą się połączyć w jedną całość, było by zawsze ciekawiej.
Ogolnie za caly wyjazd CHWD Krynicy Nigdy wiecej do krynicy :banana:
A ja wprost przeciwnie. Wyjazd zaliczam do udanych, bo pomimo okresu świąteczno-sylwestrowego na prawdę się wyjeździłem - głównie na Słotwinach;)
Pozdrawiam cg
Od poniedziałku do piątku karnet od otwarcia do 20 kosztuje 50zł wydaje mi się, że to jest naprawdę przyzwoita cena. Na Słotwinach byłem kilka dni przed sylwestrem i w samego sylwestra w kolejce nigdy nie stałem dłużej niż 10min, a czasami jeździłem na okrągło(za karnety płaciłem po 50zł). Fakt trasy są niebieskie i przejeżdża się je na raz, ale przynajmniej był na nich śnieg, oblodzeń mało, a kamieni prawie wcale. Na Jaworzynie spędziłem całą sobotę... i to dopiero była porażka. Z rana jeszcze można było pojeździć w przyzwoitych warunkach i kolejki były umiarkowane. Od południa zrobiło się naprawdę paskudnie, na trasach masę oblodzeń, a do tego jeszcze kamienie, o kolejkach już nie wspomnę - do gondoli 40min, do orczyków przy II i IIa po 25min. Mało tego w kolejce do gondoli doszło do rękoczynów... a mięso latało prawie cały czas;) Jakaś dziewczyna zawisła na tych barierkach - było takie parcie ludzi, że przez kilka minut nie mogła się wydostać. Pomógł dopiero płacz:( - to jest dopiero porażka!! W tych dniach Słotwiny w porównaniu z Jaworzyną były "oazą spokoju";) Przez 5dni byłem w kilku ośrodkach: Słotwiny, Jaworzyna, Wierchomla oraz TopSki. Biorąc pod uwagę kolejki do wyciągów oraz warunki na trasach Słotwiny nie miały sobie równych. Też wolę pojeździć na Jaworzynie, ale na pewno nie w takich okrasach jak sylwester. Też się dziwię, że Słotwiny nie mogą się połączyć w jedną całość, było by zawsze ciekawiej.
A ja wprost przeciwnie. Wyjazd zaliczam do udanych, bo pomimo okresu świąteczno-sylwestrowego na prawdę się wyjeździłem - głównie na Słotwinach;)
Pozdrawiam cg
no nam wlasnie w niedziele jak bylismy na Slotwinach opowiadali o iscie dnatejskich scenach na jaworzynie i ze 3 wyciagi nie dzialay. Jak my bylismy kolejka nie byla dluzsza niz na 10 minut do gondolki i bylo bardzo spokojnie... Nikt sie nie pchal.. A po 14 stok nalezal prakrycznie do nas :D
no a co do lącznia slotwin i azotów to w tym krynickim PeeReLu chyba nie predko takie cos sie stanie. Ludzie mowili ze to glownie problem takiej natury iz Azoty są panstwowe a Slotwiny I i II prywatne...
A co do mojej niecheci do krynicy to najstraszniesza byla obsluga w knajpach.. no poprostu az sie nie chce pisac.
Hmm czy my aby na pewno bylismy w tej samej Krynicy ? Bo bylam tam w tym okresie co Wy i naprawde wyjazd zaliczam do udanych. :) Po 1: dobrze przygotowane stoki Po 2: nie ma takiego tloku i chamstwa na stoku jak chociazby w Zakopcu,a tlok w okresie swiateczno-sylwestrowym w naszym kraju jest raczej WSZEDZIE nieunikniony Po 3: obsluga jak dla mnie byla wszedzie mila
Moze i moje pozytywne wrazenia biora sie stad, ze bylam strasznie wyglodniala nart po zeszlorocznej pseudo-zimie :)
Hmm czy my aby na pewno bylismy w tej samej Krynicy ? Bo bylam tam w tym okresie co Wy i naprawde wyjazd zaliczam do udanych. :) Po 1: dobrze przygotowane stoki Po 2: nie ma takiego tloku i chamstwa na stoku jak chociazby w Zakopcu,a tlok w okresie swiateczno-sylwestrowym w naszym kraju jest raczej WSZEDZIE nieunikniony Po 3: obsluga jak dla mnie byla wszedzie mila
Moze i moje pozytywne wrazenia biora sie stad, ze bylam strasznie wyglodniala nart po zeszlorocznej pseudo-zimie :)
no moze daltego ja w zeszlym roku kilka dni pojezdzilem w zupelnie lepszych warunkach ( za wyjatkiem gondoli) w PECu pod Snezkou wiec rozpuszczony jestem jak dziadowski bicz. Tymbardziej jezeli chodzi o obsluge bo pepeiki za mega mili
witam serdecznie! wybieram sie jutro do Krynicy, nigdy tam nie bylem. Mam pytanko czy macie info odnośnie organizacji kuligu z pieczenią oraz noclegów w rozsądnych pieniądzach? Dzieki pozdro
byłem dzisiaj na azotach (tam gdzie kolej krzesełkowa ) warunki względnie dobre w niektórych miejscach lód i troche było przetarte od ratraka
mam problem, dużo się naczytałem na temat słotwin i dopiero niedawno sobie uświedomiłem, że istanija dwa ośrodki "azoty" i "słotwiny" i kupując karnet ( bo tylko to mnie nteresuje) niestety bedzie on obowiązywał tylko w jednym ośrodku. i otóż moje pytanie... gdzie mam kupić karnet ? azoty czy słotwiny ?
Witam! Ja byłem na tym wyciągu (azoty czy Słotwiny... nie wiem... tam gdzie krzesełko w każdym razie :D) 17 stycznia, sobota Przyjeżdżamy na miejsce a tu zonk... Gdzie to krzesełko?! Wszędzie dookoła orczyki (chyba z 5) i ludzi pełno. (Pierwszy raz tam byłem i jechalismy na "czuja" z Krakowa, myśleliśmy że to nie ten stok...) Idziemy się spytać instruktora czy dobrze trafiliśmy i gdzie to krzesło. Ten pokazuje nam drogę ( jakieś 200m) wzdłuż parkingu i za pasem lasu. Przychodzimy na miejsce a tu... zero ludzi! Nie wiem, może Polacy zaczęli kochać orczyki czy w ogóle nie wiedzieli że tam dalej jest jeszcze krzesło. Ceny porównywalne. Stok przygotowany jak to w Polsce... do południa nawet nawet... potem tylko gorzej.... Ale nie powiem... Nogi mi do dupy weszły po całym dniu... Kolejki na jakieś 1-2 min. :) Czuje w moczu że jeszcze nie raz tam się wybiorę... Pozdrawiam!
Fajnie tylko nie w weekendy. W dzień powszedni to jest bajecznie.
Na Słotwinach byłam od piątku do niedzieli dwa tygodnie temu. Stoki jak na polskie warunki naprawde przygotowane, kolejki znosne. Dla uczących się polecam stok "pod lasem". Rano to wprost bajka. Parking 8 zł, knajpki wokół sympatyczne i nie trują.
Wieczorem polecam restaurację Koncertową która prowadzi młode małżeństwo a właściciel ma olbrzymi talent wokalny. Kucharka natomiast za rydze, tatara czy kwaśnice powinna dostać Oscara. Zreszta wszystko tam jest wyśmienite.
Ja Krynicę lubię. Jutro jadę znowu na weekend. :D
Poszukuję jakiegoś zakwaterowania w niedalekiej odległości stajci na Słotwinach (do 500m). Oczywiście w miarę przyzwoitych cenach, gdyż nie wymagam jakiegoś wysokiego standardu (do 50zł). Jeżeli ktoś korzystał z bazy noclegowej w okolicy to prosiłbym o podzielenie się jakimiś namiarami. W Internecie znalazłem tylko dwa miejsca dosyć drogie jak na moje oczekiwania. Pozdro
Edit: Mam jeszcze pytanie odnośnie szkoły narciarskiej funkconującej na tej stacji, mianowicie Race Center [http://www.racecenter.pl] Miał ktoś może styczność, albo słyszał jakieś opinie. Byłbym wdzięczny za informacje.
Posiada ktoś jakiś szczegółowy plan krynicy? Interesuje mnie rozmiieszczenie tych stoków poszczególnych, jakies kwatery itp jade tam pierwszy raz, daleko są od siebie z jaworzyny na słotwine? itp. itd.
Z Jaworzyny Krynickiej na Słotwiny jedzie się kilkanaście minut autobusem. Z Słotwin do Jaworzyny da się dotrzeć w kilka minut na nartach gdy śnieg dopisuje.
Z noclegiem blisko wyciągów nie ma problemów, jak dobrze poszukasz to na ulicy Słotwnińskiej znajdziesz taką miejscówkę, że da się zjechać na nartach pod dom :-D Ceny 35-50zł
Z Słotwin do Jaworzyny da się dotrzeć w kilka minut na nartach gdy śnieg dopisuje.
Jeden wyciąg pozwolił by połączyć Słotwiny z Jaworzyną (podobno dawno temu takowy wyciąg istniał).
Lewy dolny narożnik - trasy Jaworzyny, prawy górny - trasy Słotwin.
Google Maps
Podobno Rysio Tabaszewski już pracuje nad zbudowaniem krzesła, który połączy górną stacje swojego ośrodka z 5-ką na Jaworzynie.
Nawiasem mówiąc to ośrodek zyskał bardzo na "nowym krześle". Jeszcze gdyby tak wspólny system karnetów z Azotami. Podobno to Azociarze nie chcą współpracy.
Jeszcze jedno zauważyłem. Ile razy nie gadam tak z kimś na wyciągu, to się okazuje z Ryśkiem "na ty". Ten Rysiek to musi być brat łata :D.
Jeden wyciąg pozwolił by połączyć Słotwiny z Jaworzyną (podobno dawno temu takowy wyciąg istniał).
Też słyszałem, że kiedyś był tutaj wyciąg, zresztą stok jest :-D
Zdjęcie zrobione w poprzednim sezonie z stoku Jaworzyny.
http://suplementy.pl/Allegro/jaworzyna.jpg
Jak by to połączyć to byłby full wypas. Na Jaworzynie brakuje tras dla początkujących i słabo jeżdzących. Moja żona miała problemy na Jaworzynie i nie chciała jeździć a na Słotwinach jej odpowiadało, mi równiez a jak się znudzi to zjazd na Jaworzynkę.
W czwartek będe na Słotwinach :-D
dokładnie kilka lat temu był tutaj wyciag, jak szedłem w tamtym roku do góry to jesze były budki, słupów i linyny już nie ma. co do herezji ze ryba zebi krzesło z 5ki do siebie to zabwne bo musiał by wykupic Azoty a na to się na razie nie zapowiada.
Jestem miłośnikiem Krynicy :-D
Nie ma tyle "motłochu" co w Zakopanem, są dodatkowe atrakcje takie jak : pijalnia wód(ek), lodowisko, atmosfera, uzdrowiska itp. Mam 100 km bliżej niż w rejeon Tatr ;-)
Co do Słotwin to stok nie jest zbyt stromy ani zbyt płaski, ale szeroki a to lubie najbardziej, mógłby być troszkę dłużysz ale coś trzeba cieszyć się z tego co jest.
Szkoda, że te dwa ośrodki nie mogą się dogadać :mad:
Szkoda, że te dwa ośrodki nie mogą się dogadać :mad:
Trudno powiedzieć, czy nie chcą się dogadać. Przypomnieć należy projekt Siedem Dolin, który miał połączyć m.in. Słotwiny z Jaworzyną, ale z przyczyn decydencko-ekologicznych, nie jest realizowany. Chęci więc były, ale...
Też słyszałem, że kiedyś był tutaj wyciąg, zresztą stok jest :-D
Jeździłem nim raz w 2000 roku. Stok nie był ratrakowany. Prowadziła go firma "Anko" - ta co miała bar na górnej stacji gondoli (niestety od tego roku zamknięty). Potem już nigdy nie widziałem go włączonego. Podobno właściciel ziemi jest trudny. Stok jest południowy i wymagałby trochę więcej zachodu, ale myślę że mógłby mieć sporo amatorów.
Wolne te nowe krzesełko na Słotwinach 7:30 :( Na azotach na górze jesteśmy po 5:30 minutach, a orczykiem to jeszcze szybciej.
Stok u Tabaszewskiego jest prawie 150 m dłuższy. Ja nie zauważyłem subiektywnej różnicy. Takie krzesła mogą chodzić do 2,5 m/s. Czy się wykorzystuje najszybszy bieg zależy od frekwencji lub bezpieczeństwa. Ja na tym krześle dostałem w bok jak schodziłem z lewego zewnętrznego krzesła. Moim zdaniem to ono chyba nie ma technicznego ograniczenia. Oni tam mają parę rzeczy do poprawienia w tej kolejce.
W Alpach jeszcze ponad połowa to krzesła nie wyprzęgane. Jeszcze przez lata będą tam na wielu stokach, bo stawiają takowe nadal. To krzesło moim zdaniem zmieniło ten ośrodek na plus. Dla wielbicieli orczyków jest nadal równoległy.
Do Krynicy jeżdżę rok w rok od kilku lat, ale po tym co zastałem w tym roku na Słotwinach mój przyszłoroczny wyjazd stoi pod DUŻYM znakiem zapytania. Największym szokiem jest dla mnie to, że tzw. Centrum Narciarskie czynne jest do godz. 20! :eek:, gdzie niewielki stok z 2 trasami po 360 m każda, w pobliżu mojej rodzinnej miejscowości, czynny jest do 22! Kolejne "udogodnia" zachęcające do korzystania z wyciągów to taka sama cena na wyciąg orczykowy i krzesełko (osobiście wolę ten pierwszy, raz, że jest on szybszy, dwa, że wiatr nie jest tak dokuczliwy), a w celu dodatkowej promocji krzesełka, orczyk czynny jest TYLKO do godz. 17 :rolleyes: Kolejny krok mający na celu zachęcenie do dłuższego pozostania na Słotwinach ewentualnego miłośnika narciarstwa to lokale. O 18 drzwi większości z nich zamknięte są na 4 spusty i kończąc jazdę po 18 należy mieć własny prowiant lub jak najszybciej dotrzeć do centrum miasta, co bez własnego auta też nie jest łatwe o tej porze, a spacer wzdłuż ulicy (brak chodnika) w strumieniach wody, z topniejącego śniegu, płynącej z góry, nie należy do przyjemności :( Ale w Centrum Narciarskim najważniejsze nie są lokale, ale stoki. Tym bardziej, że jest godz. 14 i do zamknięcia lokali jest jeszcze dużo czasu. Trochę dziwi brak tłumów w kolejce do wyciągu, których o tej porze spodziewałem się, ale może to i lepiej. Wjeżdżamy więc spokojnie na górę i ... jazda. Jest super ... dla kogoś, kto lubi jazdę po ogromnych, mokrych muldach :rolleyes: Na całym stoku (Azoty) ciężko znaleźć kawałek trasy pozbawiony większych lub mniejszych górek. Przypominam, że jest dopiero 14, a stok zryty jest jak po całodziennych zawodach w snowboardzie i to w wykonaniu amatorów, którzy 3/4 trasy jeździli w ześlizgu. Co prawda jest ciepło, +8°C, ale nie usprawiedliwia to tak fatalnych warunków na stoku w połowie dnia. A od obsługi słyszy się, że to i tak koniec sezonu (czyt. więc i tak nie trzeba się już starać)(sic!) :mad: Mam nadzieję, że w przyszłym roku właściciele wyciągów i lokali otworzą się na klientów i znów przyjazd do Krynicy będzie przyjemnością :)
Nie, żebym bronił Azotów (bo chyba o tym CN mówimy), ale ponieważ bywam tam corocznie z sentymentu, to zabiorę głos. Godziny otwarcia od dawna są bez zmian. Jeśli choć raz zamieszkasz w "Chacie...", albo popatrzysz na kamerkę, to zobaczysz, że po 18 jeździ po stoku góra 8-10 zapaleńców i przeważnie siadają na krzesło. Stąd kręcenie dwóch wyciągów nie ma uzasadnienia ekonomicznego. To samo tyczy się knajp i transportu. Krynica (stali bywalcy to wiedzą) to spokojne miasteczko, w którym życie zamiera po 20, a w wyjątkowych wypadkach po 22. Po tej godzinie w mieście nie uświadczysz otwartej knajpy (może poza sobotą). Ot taki urok. A co do muld... pokaż mi stok w Polce ratrakowany 2-3 razy dziennie. Pociesz się, że jak na polskich stokach nauczysz się sobie dobrze radzić, to na alpejskich będziesz śmigał, aż miło. Pozdrawiam :)
Też słyszałem, że kiedyś był tutaj wyciąg, zresztą stok jest :-D
Zdjęcie zrobione w poprzednim sezonie z stoku Jaworzyny.
http://suplementy.pl/Allegro/jaworzyna.jpg
:-D
Tak się składa, ze znam dobrze tą działkę - wykupił ją inwestor z W-wy i zamierza wybudować tam apartamentowce (jesli będzie miał pozytywną decyzję). Kiedyś był tam faktycznie orczyk, ale to południowa strona i śnieg leżał bardzo krótko. Jesli sa dobre warunki to można tamtędy uroczą nartostradą zjechać do gondoli w czarnym Potoku.
Czy to przypadkiem nie wykupił własciciel Wierchomli?
Apartamentowce??? Co za szalony pomysł? A takie to było kiedyś zaciszne miejsce :( Zjeżdżało się kieeedyś tamtędy z Azotów aż do Ośrodka Czarny Potok (też kiedyś azotowego). Tam też się teraz potężny kompleks hotelowy buduje.
Czy to przypadkiem nie wykupił własciciel Wierchomli?
Nie - ktoś inny. Oczywiście też uważam, że to poroniony pomysł. To już jest teren parku krajobrazowego więc jest szansa, ze gość nigdy nie dostanie pozwolenia :D Nabywcy pewni by się znaleźli, bo miejsce jest wspaniałe......ale nie wszystko da się kupić - na szczęście :)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|