zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbezglutenowo.pev.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
zakręcił mnie pomysł podchodzenia, wspinaczki i zjazdu.wow!!! chciałbym zacząć i nie wiem jak i gdzie. na sajcie strong.pl (wysyłałem akurat fote do konkursu) znalazłem info,że "pierwszym klubem skialpinistycznym w Polsce jest Klub Skialpinistyczny Kandahar". Dajcie jakies namiary na dobre kluby i info o kursach.
podbijam pytanie!! istnieją jakie kluby, lub cos w tym stylu w Krakowie?? wyjątkowo podoba mi sie ten sport ale totalnie nie wiem jak zacząć, gdzie sie podczepić...
Kurs ski-turowy org.przez PZN 20-25 kwietnia 2008 na Hali Gąsienicowej. Prywatnie poszukacie stron np.Marcina Kacperka,albo Piotrka Konopki.
Zakk.W Krakowie działa sekcja ski-alpinizmu przy Klubie Wysokogórskim.
a ja polecam zajrzeć od czasu do czasu na moją stronkę www.skitury.net - nie jest to wprawdzie żaden klub tylko strona "pasjonacka" ale można tam znależć propozycje wyjazdów - oczywiście wszystko na zasadzie grupy towarzyskiej osób które mają ochotę coś tam razem w górach zdziałać
są tam też podstawowe informacje dla osób poczatkujących w zakładce NEWBIES/JAK ZACZĄĆ - tam są namiary na osoby/firmy organizujące kursy skiturowe; ja polecam taki kurs w Samotni w Karkonoszach - dobre miejsce na stawianie pierwszych kroków czy raczej na pierwsze przyklejenie fok :) gorąco też polecam kontakt z Andrzejem Lejczakiem (www.alpio.pl) który organizuje zarówno kursy dla początkujących (głównie w Chochołowskiej w Tatrach) a także bardziej poważne wyrypy narciarskie łącznie z alpejskimi
a ja polecam zajrzeć od czasu do czasu na moją stronkę www.skitury.net - nie jest to wprawdzie żaden klub tylko strona "pasjonacka" ale można tam znależć propozycje wyjazdów - oczywiście wszystko na zasadzie grupy towarzyskiej osób które mają ochotę coś tam razem w górach zdziałać
są tam też podstawowe informacje dla osób poczatkujących w zakładce NEWBIES/JAK ZACZĄĆ - tam są namiary na osoby/firmy organizujące kursy skiturowe; ja polecam taki kurs w Samotni w Karkonoszach - dobre miejsce na stawianie pierwszych kroków czy raczej na pierwsze przyklejenie fok :) gorąco też polecam kontakt z Andrzejem Lejczakiem (www.alpio.pl) który organizuje zarówno kursy dla początkujących (głównie w Chochołowskiej w Tatrach) a także bardziej poważne wyrypy narciarskie łącznie z alpejskimi
Zajrzałam - ale nie znalazłam propozycji wspólnych wyjazdów... a na turach chodzę od lat - wychowaąłm się w górach (Karkonosze) i jakoś ciężko znaleźć partnera do kilkudniowych wyryp... Więc chodzę sama i też jest dobrze.... Ania (asiud@wp.pl)
Zajrzałam - ale nie znalazłam propozycji wspólnych wyjazdów...
no rzeczywiście trochę zaniedbałem aktualizowanie strony, czasu mało i nie zawsze udaje mi się napisać o propozycjach wyjazdowych, a czasami one tworzą się ad hoc w gronie znajomych, ja w każdym razie mam za sobą już trzy wyjazdy tatrzańskie w tym sezonie i 10 dni turowych :)
Aniu, oczywiście zapraszam do dołączenia do naszej wesołej kompanii, najlepiej jak będziemy w bezpośrednim kontakcie, bo tak jak pisałem, nie zawsze zamieszczam propozycje wyjazdowe na mojej stronie (mam też kilka nie za fajnych doświadczeń z tworzeniem takiej wirtualnej grupy która w realu czasami okazuje się... hm... niezbyt dobrym zespołem górskim)
a skąd jesteś - z warszawy? jeśłi tak to zawsze łatwiej się zorganizować na wspólny wyjazd
jednym słowem: bądźmy w kontakcie (najlepiej skajpowym; wymienimy się też podstawowymi informacjami co do doświadczenia i oczekiwań turowych) a na pewno niejedna okazja się nadarzy tej zimy
moje główne plany na ten sezon to zrobienie tury przez całą długość tatr po polskiej stronie (chochoł-ornak-kondratowa-murowaniec-5S-moko) oraz kilka żlebowych zjazdów jak kanion, rysy czy wołowiec(szeryfem), ale będzie też wiele prostszych tur jak np trójkąt chochołowska-żarska-zverovka-chochołowska
co się uda zrobić a co nie to już zależy - jak pisał oppenheim - od jego królewskiej mości śniegu i jej wysokości pogody, a ja dodam jeszcze: od towarzystwa z którym się będzie turować :)
najbliższy wyjazd: zlot w chochołowskiej po którym zostaję jeszcze z kolegami na 2-3 dni w tatrach
Zajrzałam - ale nie znalazłam propozycji wspólnych wyjazdów... a na turach chodzę od lat - wychowaąłm się w górach (Karkonosze) i jakoś ciężko znaleźć partnera do kilkudniowych wyryp... Więc chodzę sama i też jest dobrze.... Ania (asiud@wp.pl)
Zapraszam zatem do nieformalnego i niekomercyjnego klubu/forum skiturowców/skialpinistów i freeriderów, w ktorym można spotkać i osoby dokonujące najtrudniejszych zjazdów w Tatrach jak i najzwyklejszych turystów narciarskich.
http://skitury.uk.pl/
Warto się zapisać na taki kurs u Konopki. Przez taki kurs dowiadujemy się rzeczy istotnych, jak min. bezpieczeństwo(lawiny). Poznaje się ludzi. I łatwiej jest się wkręcić w jakieś kółko zainteresowanych. Taką metodą zostaje się między innymi taternikiem. To jest najbezpieczniejsza metoda. Oczywiście mogą nas zabrać jacyś kumple i coś tam "podszkolić".
(mam też kilka nie za fajnych doświadczeń z tworzeniem takiej wirtualnej grupy która w realu czasami okazuje się... hm... niezbyt dobrym zespołem górskim)
Tak, tak..... a potem piszesz o seksistowskim podejściu do kobiet :D
Pozdrawiam,
Kuba
P.S. Czy mi się zdaje czy byłeś po świętach w Tatrach? Nie mogłeś dać znać głosem (komórkowym na ten przykład)? K.
drobna nuta seksizmu (takiego w wysublimowanym wydaniu oczywiście:D) w tym zhomogenizowanym świecie wydaje mi się czymś bardzo atrakcyjnym/pociągającym, a do surowości gór pasuje jak ulał ;)
rzeczywiście pomiędzy świętami a sylwestrem byłem w chochołowskiej - czubik (to akurat znajomi, ja miałem wycof), wołowiec przez Rakoń i Łopata (szreń i lodoszreń dawała niezłego cykora) to udało nam się zrobić, śniegi jak by to powiedział Opcio-Oppenheim niezbyt łaskawie usposobione dla łydek narciarza
a, i jedna ciekawa obserwacja: na polanach położonych tak mniej więcej od 900 do 1200 m śnieg był niesamowity: boraks ale taki co to wytworzył kryształy w kształcie choinek lodowych o wysokości 5-6 i szerokości 3-4 cm!!! właścieiwe to nie wiemn czy to jeszcze jest boraks czy już zupełnie coś innego, pierwszy raz w życiy coś takiego na oczy widziałem, szeleściło to-to pod nartą tak mniej więcej jakbyś kruszony lód sobie wrzucał do drinka, czekam na zdjęcia od kolegów to ci podeślę
nie dzwoniłem bo... właściwie nie wiem dlaczego, jakoś tak kojarzyłem że masz inne plany i że nie uda się Ciebie wyciągnąć, ale teraz to już za każdym razem jak będę jechał to dam ci wcześniej cynk
a, i jedna ciekawa obserwacja: na polanach położonych tak mniej więcej od 900 do 1200 m śnieg był niesamowity: boraks ale taki co to wytworzył kryształy w kształcie choinek lodowych o wysokości 5-6 i szerokości 3-4 cm!!! właścieiwe to nie wiemn czy to jeszcze jest boraks czy już zupełnie coś innego, pierwszy raz w życiy coś takiego na oczy widziałem, szeleściło to-to pod nartą tak mniej więcej jakbyś kruszony lód sobie wrzucał do drinka, czekam na zdjęcia od kolegów to ci podeślę
Dzięki z góry. Ja mam trochę ładnych kielichów (zdjęć) tego typu ale tylko takich do circa 4 cm. Takie wielkie jak ty widziałem też ostatnio w Dolinie Kamienicy, ale ponieważ było sakramencko zimno, a my już byliśmy padnięci (4 rano) to dawaliśmy ile narty i skuter wyskoczy z powrotem bo mieliśmy do sprawdzenia jeszcze trochę terenu, więc nikt o zdjęciach nie myślał.
Wracając do tych kryształów to to się nazywa szron powierzchniowy. Tworzy się głównie podczas bezchmurnych nocy (czasem dni w zacienionych miejscach), kiedy jest bezwietrznie i najczęściej podczas inwersji. Po prostu powierzchnia śniegu bardzo się ochładza przez promieniowanie i jak przyjdzie wilgotne nieco cieplejsze powietrze to buduje takie kryształy. Ładne to jest ale kiedy zostanie zasypane stanowi cholerycznie niebezpieczną rzecz - zawsze jest warstwą poślizgową, a kiedy podczas opadu nie ulegnie zasypaniu tworzy pustą przestrzeń którą po zgnieceniu potrafi iść fala powietrzna na duże odległości. I wtedy mammy tzw. zdalnie wywołaną lawinę bo ty sobie stajesz w jednym miejscu, a potrafi pierdyknąć i 150 m od ciebie. Z badań Kanadyjsko-Szwajcarskich wynika, że nawet ponad 40% słabych warstw w lawinach wywołanych przez ludzi to wina zasypanego szronu powierzchniowego.
Bo w czwartek byłem zajęty ale już w piątek było OK.
Kuba
Wracając do tych kryształów to to się nazywa szron powierzchniowy....
Kuba, pod adresem http://picasaweb.google.pl/przemski....znie2730122007 jest kilka fotek tego przedziwnego śniegu, niezbyt ostre, niezbyt dobre ale coś tam pokazują, to był najbardziej niesamowity śnieg (lód) jaki kiedykolwiek widziałem, noi może za wiele nie widziałem, ale ten był naprawdę niesamowity ui dawał przedziwny dźwięk, leżał tylko na polanach, obrastał też tzw "małą architekturę" czyli ławki , stoły etc albo po prostu zwalone pnie, na stokach tego nie było więc tam przynajmniej nie będzie to-to warstwą poślizgową.
a, dodam jeszcze że ten kryształ który trzymam na dłoni ma 8 cm! szkoda że aparat nie złapał ostrości....
przemek
tam pokazują, to był najbardziej niesamowity śnieg (lód) jaki kiedykolwiek widziałem, noi może za wiele nie widziałem, ale ten był naprawdę niesamowity ui dawał przedziwny dźwięk, leżał tylko na polanach, obrastał też tzw "małą architekturę" czyli ławki , stoły etc albo po prostu zwalone pnie, na stokach tego nie było więc tam przynajmniej nie będzie to-to warstwą poślizgową.
A na stokach nie było go wogóle czy miał tylko jakieś 1 cm? Bo najczęściej tak jest że na całości jest bardzo mały a tylko w bardziej sprzyjających miejscach rosną takie giganty.
Dokładnie takie trafiłem wtedy w nocy, ale że była robota to i aparatu nie miałem. Ale mam nieco innych zdjęcia to rzucę wieczorem.
Kuba
[QUOTE=Ania Makowiecka;113499]Zajrzałam - ale nie znalazłam propozycji wspólnych wyjazdów... a na turach chodzę od lat - wychowaąłm się w górach (Karkonosze) i jakoś ciężko znaleźć partnera do kilkudniowych wyryp... Więc chodzę sama i też jest dobrze.... Ania (asiud@wp.pl) Probuje sie do Ciebie na skype odezwac, ale cos sie nie da... Więc moj mail jest asiud@wp.pl, teraz tylko na sniego pozostaje czekac... na razie w Beskidzie Malym deszcz pada... Podejrzewam, ze nie tylko tutaj. Ania
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|