zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plsportingbet.opx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Mam pytanie do wszystkich, szczególnie do dziewczyn, jaki komplet ciuszków będzie optymalny na 4 dniowy spływ kajakowy...biorąc oczywiście pod uwagę obecną kapryśną aurę?
Witam Dla mnie to zalezy od rzeki. Jeżeli to wody spokojne i ryzyko totalnej kapieli jest żadne to dowolne. Ja zawsze zakładam że i tak będę mokry i tak więc po prostu lekka pianka, ewwentualnie piankowe spadenki jakąś szybko schnąca koszulka z długim rękawem na to kamizelka ewentualnie cos od deszczu na totale na wierzch. Buty a pianki z twardą zelówką lub dobre klapki. A do przebrania to juz wg uznania. Ważne żeby wory były dobre. Pozdrowienia i słoneczka PS Poza tym na wodzie zła pogoda jest zawsze mniej odczuwalna!
Nie można zakładać że nie ma ryzyka kąpieli - to jest woda a błąd popełnić może każdy.
Dużo zależy od Twojej odporności na temperaturę (czy jesteś zmarzluchem czy też nie). Ja osobiście polecam buty z pianki z twardą podeszwą, nieprzemakalne spodnie, na górę bieliznę termoaktywną (przetestowałem bieliznę narciarską na spływie wczoraj i wg mnie bomba) i w zależności od temperatury i opadów kurtkę przeciwdeszczową.(ewentualnie + lekki polar)
Zawsze warto do nieprzemakalnego worka zabrać suchy komplet na zmianę bo nawet jak Ci się nie przyda to może kogoś innego uchroni od kataru :-) Zawsze wychodzę z założenia że lepiej mieć z sobą o jedno ubranie więcej niż mniej. Przydadzą się jeszcze rękawiczki bez palców aby nie narobić sobie odcisków.
Pozdrawiam i życzę słonecznej pogody :-)
Witam Dla mnie to zalezy od rzeki. Jeżeli to wody spokojne i ryzyko totalnej kapieli jest żadne to dowolne. Ja zawsze zakładam że i tak będę mokry i tak więc po prostu lekka pianka, ewwentualnie piankowe spadenki jakąś szybko schnąca koszulka z długim rękawem na to kamizelka ewentualnie cos od deszczu na totale na wierzch. Buty a pianki z twardą zelówką lub dobre klapki. A do przebrania to juz wg uznania. Ważne żeby wory były dobre. Pozdrowienia i słoneczka PS Poza tym na wodzie zła pogoda jest zawsze mniej odczuwalna!
...dzięki dla obu Panów, też myślałam o piankowych spodenkach i butach... pozdrowienia:)
Cześć
Zawsze warto do nieprzemakalnego worka zabrać suchy komplet na zmianę bo nawet jak Ci się nie przyda to może kogoś innego uchroni od kataru :-) Zawsze wychodzę z założenia że lepiej mieć z sobą o jedno ubranie więcej niż mniej.
Pod warunkiem, że nie liczy się każdy cm sześcienny i gram :). Pozdrawiam
Cześć
Pod warunkiem, że nie liczy się każdy cm sześcienny i gram :). Pozdrawiam
Zawsze można zabrać trochę mniej piwa:D
a czy jesli chodzi a rafting takie ciuchy tez sie sprawdza?
Cześć
Zawsze można zabrać trochę mniej piwa:D
To juz byłby odruch desperacji ;) Pozdrawiam Krzychu
Cześc
a czy jesli chodzi a rafting takie ciuchy tez sie sprawdza?
Pianka w wodzie się nieźle sprawdza zawsze a jak przewodnik ma tzw. jaja to i tak będziesz pływac i tak. Pozdrowienia serdeczne
A jaka kurtka, czy lepiej typowy sztormiak czy wystarczy np. wodoodporna do 5000?
Ja preferuję sztormiak, bo gdy płyniesz 6 godzin w siąpiącym deszczu to 5000 nie da rady. Osobiście pływam w krótkich spodenkach i nakrywam nogi pelerynką przeciwdeszczową - spodnie nie spiszą się gdy trzeba brodzić w wodzie - chyba że pianka. I tak jak koledzy zauważyli - buty to podstawa.. Zimne stopy przez kilka godzin to udręka a buciki zabezpieczą też stopy przed urazami.
Ps. Choć oprócz sztormiaka w worku też zabieram softshella
A jaka kurtka, czy lepiej typowy sztormiak czy wystarczy np. wodoodporna do 5000?
Hanuś ! Daj spokój ... Przede wszystkim ładnie wycięty strój kąpielowy i krem z dobrym filtrem ... Zobaczysz sama :-) O co zakład ???
Zdravim :-)
Hanuś ! Daj spokój ... Przede wszystkim ładnie wycięty strój kąpielowy i krem z dobrym filtrem ... Zobaczysz sama :-) O co zakład ???
Zdravim :-)
...może o Twój sztormiak:D
pozdrawiam:):):)
Hanuś ! Daj spokój ... Przede wszystkim ładnie wycięty strój kąpielowy i krem z dobrym filtrem ... Zobaczysz sama :-) O co zakład ??? No prawdziwy gracz z Ciebie. Praktycznie od Nassfeld, gdzie było przecudownie cieplutko i słonecznie, przez całą kalendarzową wiosnę naliczyłem bodaj 10 czy 12 dni słonecznych w tym z temperatura powyżej 20 stopni bodaj z 5 czy 6 !!!. Takiej dennej pogody i tak długo trwającej to dawno nie widziałem. Swoją drogą, pewnie się to kiedyś skończy byle nie z pierwszym śniegiem choć te drugie:rolleyes: Czemu Nie ?!?!?!
...może o Twój sztormiak:D pozdrawiam:):):)
Zakład stoi ! :-)
Praktycznie od Nassfeld, gdzie było przecudownie cieplutko i słonecznie, przez całą kalendarzową wiosnę naliczyłem bodaj 10 czy 12 dni słonecznych w tym z temperatura powyżej 20 stopni bodaj z 5 czy 6
No to nam się jeszcze udało - w takim razie - parę razy szczęśliwie "wstrzelić" w Twoją przepowiednię, Robaczku !
Zdravim :-)
Foty z Rifugio Di Tofana w Cortinie D' Ampezzo - 04.2009
No to nam się jeszcze udało - w takim razie - parę razy szczęśliwie "wstrzelić" w Twoją przepowiednię, Robaczku !
Tia, na mysli miałem głównie tę naszą POLSKĄ pogodę. Ale sięgnij nieodległą pamięcią, że już na Molku, na początku maja, tak różowawo nie było jak np. rok wcześniej. Ogólnie jest zimno, co nawet Mnie, zimoznośnego osobnika, zaczyna już powoli irytować.
Pozdrawki ... i niech słońce wreszcie pokaże, że jest Nam tu na ziemskim padole, przyjacielem:):):)
Ale jeśli ktoś nie ma pianki, butów odpowiednich o których piszecie to na spływ ma się nie wybierać, bez tych atrybutów?????????, czy można je zastąpić czymś innym ???? Chcę dodać że jest to jedno razowy wyjazd:cool::cool::cool::cool:
Ola, nie marudź tylko ruszaj na spływ:) A nie sądzę żeby pierwszy raz okazał się ostatnim:) Zmarźluch (tak jak ja) nie jesteś, więc niepotrzebne Ci żadne pianki:) Weźmierz kostium i będzie ok;)
Cześć
Ale jeśli ktoś nie ma pianki, butów odpowiednich o których piszecie to na spływ ma się nie wybierać, bez tych atrybutów?????????, czy można je zastąpić czymś innym ???? Chcę dodać że jest to jedno razowy wyjazd:cool::cool::cool::cool:
Dokładnie. To co opisalismy to absolutme minimum ;):D A poważnie. Z kajakami jest jak z nartami - nigdy to nie jest jednorazowe. Jak juz raz popłyniesz to zobaczysz. A ze sprzętu to zadbaj o coś pewnego i lekkiego od deszczu, dobre nie spadajce z nóg klapkosandały na twardej podeszfie. A na rzeczy fajnie jest się zaopatrzyć w nieprzemakalny worek - pełen wybór w sklepach turystycznych. Oczywiście podstwaw to dobry humor. Pozdrawiam
Ale jeśli ktoś nie ma pianki, butów odpowiednich o których piszecie to na spływ ma się nie wybierać, bez tych atrybutów?????????, czy można je zastąpić czymś innym ???? Chcę dodać że jest to jedno razowy wyjazd:cool::cool::cool::cool:
:D to wtedy przygotowuje się do spływu ubierając, albo biorąc ze sobą ubrania na tzw. cebulkę, ze wskazaniem na rzeczy ju,ż wymienione a niebędące piankami i innymi gore-texami, czyli niespadające i nieślizgające się buty (sandały, trampki i in., spodnie niebędące dżinsami lub sztruksami (chyba, że nie ma innych) coś coepłego na górę, rzeczy "na przebranie" do wora, na wypadek wywrotki (sprawdzają się worki wiązane (adam słodowy, czy jan niezbędny, czy jakoś tam, albo worki foliowe ,do gruzu:D - poważnie), pelerynę foliową (hit ostatniego spływu :D) kupioną na dworcu za 4.80 :D, jeśli to będzie najbliższy weekend, to bikini.... i to wszystko :D
Dziękuję wszystkim za cenne wskazówki na pewno mi się przydadzą:D:D
Ł-Ola! Twardym trzeba być nie miętkim! Kapcioszki trzeba zabrać i coś na rozgrzewke jak by sie zmarzło, pamiętaj że co niektore jadą tam leżeć i pachnieć :) resztą zajmą sie chopaki! czyli ogrzewanie, suszenie, wiosłowanie i takie tam ! Bezcenne :) Za cała reszte zapłaci sie mastercard :) A wiec Olusiu kochana kto jak kto ale Ty dasz rade ! pozdr Zofija
A nie zapominajcie o kapoczkach (są cieplutkie i działają czasami ratunkowo)-koniecznie zakładać pod sztormiaczki.:D
Ale jeśli ktoś nie ma pianki, butów odpowiednich o których piszecie to na spływ ma się nie wybierać, bez tych atrybutów?????????, czy można je zastąpić czymś innym ???? Chcę dodać że jest to jedno razowy wyjazd:cool::cool::cool::cool:
Olcia, ja tez nie mam tych akcesoriow a na splyw rowniez chce. Zamiast kupowac te ATRYBUTY poszukamy takiego splywu gdzie to nie bedzie nam potrzebne co? Co powiesz na splyw (jednorazowy przeciez) bez pianek, koszulek wodoodpornych, spodenek, siapiacego deszczu a przedewszystkim wywrotnych kajakow?
... poszukamy takiego splywu gdzie to nie bedzie nam potrzebne co? Co powiesz na splyw (jednorazowy przeciez) bez pianek, koszulek wodoodpornych, spodenek, siapiacego deszczu a przedewszystkim wywrotnych kajakow?
Jakoś mi to pachnie wszystko z lekka perwersją ... Olcia - miej baczenie na Freda ! :-D
Zdravim :-)
ps Ja wiem, ze to wszystko symptomy braku śniegu ...
A nie zapominajcie o kapoczkach (są cieplutkie i działają czasami ratunkowo)-koniecznie zakładać pod sztormiaczki.:D
Pod sztormiakiem to troche niewygodnie. A w razie wywrotki robisz niekiepskiego balona na wodzie :-))
Zamiast kupowac te ATRYBUTY poszukamy takiego splywu gdzie to nie bedzie nam potrzebne co? Co powiesz na splyw (jednorazowy przeciez) bez pianek, koszulek wodoodpornych, spodenek, siapiacego deszczu a przedewszystkim wywrotnych kajakow?
Znaczy coo Fredo : do sauny koleżanke zapraszasz czy jak ?? :-))
Znaczy coo Fredo : do sauny koleżanke zapraszasz czy jak ?? :-))
Zazdrość przez Ciebie przemawia :)) Ja też się piszę na brak deszczu, brak pianek, dobry humor i te inne wymienione! :) Sauna też może być :D
Zazdrość przez Ciebie przemawia :)) Ja też się piszę na brak deszczu, brak pianek, dobry humor i te inne wymienione! :) Sauna też może być :D
tak tak Agusiu..będzie sauna, ciepły prysznic i suszarka do włosów:) aha no i łóżeczko z czystą pościelą każdego wieczoru, a rano gorąca kawusia, laptop i "ciacho" na dzień dobry:)....za chwile sie obudzisz....uważaj...hihhi
Zazdrość przez Ciebie przemawia :)) Ja też się piszę na brak deszczu, brak pianek, dobry humor i te inne wymienione! :) Sauna też może być :D No może i troche przemawia ;-):-) , ale cóż , Fredo to jak widać siła wyższa :-)
A co do sauny to trzeba było wymyślić pływanie zamiast na Słupiocośtam to na Krutyni czy innej Rospudzie , tam takich atrakcji co dziesięć machnięć wiosłem :-) Że o Litwie nawet nie wspomne......
http://pogoda.onet.pl/1,1070,38,,,slupsk,miasto.html
zdravim :-)
PS innych - przez wrodzoną grzeczność - nie pokazuję ... ;-)
tak tak Agusiu..będzie sauna, ciepły prysznic i suszarka do włosów:) aha no i łóżeczko z czystą pościelą każdego wieczoru, a rano gorąca kawusia, laptop i "ciacho" na dzień dobry:)....za chwile sie obudzisz....uważaj...hihhi
Czarna kawa do łóżka tudzież do... karimaty ;) Brzmi nieźle - trzymam Cię za słowo Mareczku :D Pogoda się klaruje więc jest szansa na niemoknięcie, na co liczę, a z brakiem sauny jakoś się pogodzę ;) Nie będzie suszarki??? :eek:
Zakład stoi ! :-
o.tisku .... własnie sie dowiedziałam od kitki, ładnie to tak:p
o.tisku .... własnie sie dowiedziałam od kitki, ładnie to tak:p
Hanuś - wiesz, jak to jest ... Niekiedy życie pisze nam takie scenariusze, że -gdyby to miało miejsce w jakiejś wytwórni filmowej -to producent wyrzuciłby taki tekst z jego autorem na zbity pysk wrzeszcząc na odchodne, że takie bzdety, dyrdymały i temu podobne fantazje to może sobie schować, ale gdzieś głęboko ... np. pod dywan ;-)
Zdravim :-)
Hanuś - wiesz, jak to jest ... Niekiedy życie pisze nam takie scenariusze, że -gdyby to miało miejsce w jakiejś wytwórni filmowej -to producent wyrzuciłby taki tekst z jego autorem na zbity pysk wrzeszcząc na odchodne, że takie bzdety, dyrdymały i temu podobne fantazje to może sobie schować, ale gdzieś głęboko ... np. pod dywan ;-)
Zdravim :-)
...spoko, na szczęście nie jesteśmy wytwórnia filmową;) powodzenia w utarczkach z ......życiem:):):)
Nie czuję się upoważniony do zakładania wątku (tu szelmowski uśmiech do Kitki :D) ale skoro już jest wątek okołokajakowy:eek: to wrzucę tu spragnionym forumowiczom kilka świeżuteńkich zdjątek ze spływu Słupią.
Co do samego spływu to oczywiste że głownie dominowały nudy czyli jak zwykle;)
Aaaaaaaale nuuuuudy ;)........fajne towarzystwo dobre na wszystko , nawet na niesprzyjającą aurę:)
Aaaaaaaale nuuuuudy ;)........fajne towarzystwo dobre na wszystko , nawet na niesprzyjającą aurę:)
Rafi, nudy jak zwykle to przecież wiesz, towarzystwo też nudne że brak już słów a co do pogody to była naprawdę nieźle. Padało tylko w tym czasie kiedy byliśmy na rzece, przez resztę dnia było super, ciepło i słonecznie. W sam raz, by wszystko można było wysuszyć.
Nie czuję się upoważniony do zakładania wątku (tu szelmowski uśmiech do Kitki :D) ale skoro już jest wątek okołokajakowy:eek: to wrzucę tu spragnionym forumowiczom kilka świeżuteńkich zdjątek ze spływu Słupią.
Myślę Robaczku, ze ten wątek nadaje się aby rozwinąć temat. W końcu wszystko zaczęło się od doboru stroju. Dlatego mieliśmy pod względem kolorystycznym wspaniale dobrane ubrania zwłaszcza te przeciwdeszczowe.:D
Parę słów o spływie. Trwał 4 dni i obejmował najpiękniejszy, a zarazem najtrudniejszy odcinek Słupi (łącznie z rynna Sulęczyńską). Bagaże przewoziliśmy w kajakach.
Przede wszystkim w tym miejscu chcemy podziękować: 1. osobie dzięki, której ten spływ odbył się w takim gronie, czyli Otiskowi. To on podchwycił temat i pomógł nam w organizacji tego przedsięwzięcia. Szkoda tylko, że sam nie mógł w nim wziąć udziału. 2. Wszystkim uczestnikom za wspaniałe towarzystwo i wspólne zmaganie się z Słupią, która nie szczędziła nam atrakcji i nie dawała zbyt wiele czasu na podziwianie jej uroków. Wielkie uznanie dla osób, które były na spływie pierwszy raz i poradziły sobie na tej pięknej chodź nie najłatwiejszej rzece. Jeśli ktoś załapał bakcyla to bardzo się cieszymy. Obcowanie z przyrodą i troszkę ruchu chyba Wam nie zaszkodziło. Siniaki i krosty po ukąszenich owadów szybko się zagoją, a miłe wspomnienia pozostaną na dłużej. 3.Dzięki wielkie również dla Jurasa i Krzysia za odwiedzenie nas na biwaku w Sulęczynie.
Podsumowując ten nudny wyjazd wspomnę, że niektórzy byli tak znudzeni, że o 4 rano chcieli już spływać…
Pozdrawiamy wszystkich, również tych którzy chcieli popłynąć lecz nie mogli Kitki PS. Chłopaki bierzcie następnym razem mocniejsze worki, wiecie jakie to ważne na spływie.
W końcu wszystko zaczęło się od doboru stroju. Dlatego mieliśmy pod względem kolorystycznym wspaniale dobrane ubrania zwłaszcza te przeciwdeszczowe.:D
Pamiętam, pamiętam, bo wiem że byłem najbardziej obfotografowanym uczestnikiem spływu pierwszego dnia, wzbudzając ogólny podziw:D:;) Przyłączam się również do tego co napisałaś powyżej ale Kitko tak myślę, że podziękowania bardzo należą się Tobie za tak WIELKIE zaangażowanie w całą tę imprezę. Podziękowania należą się także Krzysiowi który walcząc z kontuzją nie ustępował Nikomu na spływie i mimo bólu pomagał wszystkim gdy była taka potrzeba. Wiem że to brzmi jakoś bardzo patetycznie ale każdy Kto był, doskonale wie w czym rzecz.
Pozdrowionka dla wszystkich uczestników.
Przede wszystkim w tym miejscu chcemy podziękować: ... osobie dzięki, której ten spływ odbył się w takim gronie, czyli Otiskowi. To on podchwycił temat i pomógł nam w organizacji tego przedsięwzięcia. Szkoda tylko, że sam nie mógł w nim wziąć udziału.
Też żałuję, ale ... cóż - mówi się trudno w pewnych sytuacjach ... Ja byłem tylko zwykłym "pasem transmisyjnym" całego przedsięwzięcia ... Ale ja z kolei chciałbym uwypuklić osoby, z których inicjatywy odbył się ten spływ i były - niejako - jego "spiritus movens" ;-))) i złożyć im wielki pokłon, bo bez ich doświadczenia spływowego i świetnej organizacji ten Nasz spływ by się tak łatwo nie odbył - t.j Krzysiowi i Agatce !!! Czyli naszym ... KITKOM !
Wielkie brawa za ogrom pracy przy organizacji naszego hochkarowego spływu ! Myślę, że to może być zaczątek nowej "świeckiej tradycji" kontynuacji spotkań z przyjaciółmi z zimy, także i w letnim sezonie ! Zwłaszcza, że taka kameralna formuła spływu pozwala ponownie spotkać się z druhami z śnieżnej scenerii i ... podtrzymać lub nawiązać nowe przyjaźnie ! (ja też - ze swej strony staram się o podtrzymywanie naszych "więzów" i na "bezrybiu ", czyli w "nieśnieżnych" sezonach :-D)
Pamiętam, pamiętam, bo wiem że byłem najbardziej obfotografowanym uczestnikiem spływu pierwszego dnia, wzbudzając ogólny podziw:D:;)
A Twój strój Robaczku to - rzeczywiście - albo celowy MEGA performance, albo po prostu zwykła, fajna luzacka akcja, za co (obojętnie które było źródło Twej inspiracji) i tak zasługujesz nie tylko na lokalnego browca! Bo "jaja muuuuszą być " !!! Dla mnie czad !
Zdravim a ... zavidim ;-)
Kiteczki ogrooooooomne podziękowania za zaangażowanie i stałą opiekę nad wszystkim. Krzysiu, Twoja pomoc, pomimo kontuzji, była nie do przecenienia. Wszystkim serdecznie dziekuję za wszystko, zwłaszcza za tę okrutną nuuuudę:D A na zdjęciu SYMBOL tego co ciągle spadało z nieba do naszych kajaczków
p.s. Raduś skarbie, jako ekspert bezwzglęnie powinieneś założyć wątek o ....stabilności kajka;)
... i kilka foteczek...
Dzieki za fotki, ja by ktos mial ich wiecej to moze by gdzies je wrzucic wszystkie do sciagniecia i zobaczenia, wiem że niezniszczalny aparat Radzia robil foty nawet pod wodą :) A wiec ladnie sie usmiecham do wszystkich posiadaczy aparatow:) Wielkie dzieki dla Kitków za fajowy spływ , sory że troche zrzędzilismy ale było super i bakcyl załapany, czekam na kolejny spływ, zatopienie kajaka mam juz opanowane, zsiadanie z zalaniem kajaka wodą też , rzut wiosłem na odległosc w cel też zaliczony :) no i przeżyłam mimo kilku niedowiarkom w namiocie z Szabirkiem !!! I za to jakiś medal prosze :) Wszystkim którzy sie "starszliwie namęczyli' razem z nami bardzo dziekuj za doborowe towarzystwo!! I pomyslmy o tym SPA :) Borowinko gratuluje pelnej głowy piosenek ! ADHD stwierdzone , diagnoza- nie do uleczenia ! Radzio dla ciebie zwrot kasy za kajak bo za prowadzenia kajaku to oni zapłacą Tobie :) Ciekawe czy ciuszki Ci wyschly czy wpadles w rytm i walnales wszystko do wanny i zalales woda , a twoje ??????, Ja???????? zapamietamy do końca życia :) Wielkie dzieki dla Jurasa i Krzysia - co za fajna niespodzianka, kolejnym razem zapraszamy na spływ! No i wogóle fajna ta nasza grupa , piosenka przewodnia Kundel Bury mianowana zostaje hymnem wyjazdu no chyba ze ktos woli na Downa :) Pozdrawiam , czekam na fotosy , pare swoich dołącze jak zrzuce z komórki :) Zośka
nudy były straszne, ale jakoś dotrwaliśmy do końca... ja dziś kombinowałam, gdzie by następny spływik zorganizować, może Brda? wydała mi się całkiem pociągająca - co najważniejsze - mnóstwo pięknych dzikich biwaków bez śladu prysznica i innych obrzydliwych wymysłów cywilizacji :D :D Kitki - wielkie dzięki za niezapomniane przeżycia i graty za organizację, było super, mimo chwilowych spadków formy i przejściowego załamania nerwowego na podmokłej łące ;)
Monika - ciesz się, że nie było gitarrry, wtedy dopiero ADHD rozkwitłoby w pełnym wymiarze...
Mam blisko 150 fot z tej wyprawy, na weekend jestem w lesznie więc postaram się wrzucić to gdzieś wszystko na net w poniedzialek/wtorek. Rossi
p.s za niektóre to niektórzy zapłacą mi okup...
Mam blisko 150 fot z tej wyprawy, na weekend jestem w lesznie więc postaram się wrzucić to gdzieś wszystko na net w poniedzialek/wtorek. Rossi
p.s za niektóre to niektórzy zapłacą mi okup...
...zapłacę Radusiu....zapłacę, a jak w Lesznie to tym bardziej - bo to rzut beretem:D:D:D
Mam blisko 150 fot z tej wyprawy ... za niektóre to niektórzy zapłacą mi okup...
No co Ty:eek:, to tam się w ogóle coś działo ???, przecież oprócz NUDÓW nic więcej ... jak zwykle ;) zresztą:D:D:D
P.S. Szantażysta, oj Ty, Ty:p
Mam blisko 150 fot z tej wyprawy, na weekend jestem w lesznie więc postaram się wrzucić to gdzieś wszystko na net w poniedzialek/wtorek. Rossi
p.s za niektóre to niektórzy zapłacą mi okup...
150 powiadasz? a z jakiej perspektywy były robione:D? chyba nie z pod wody:D? czekamy wszyscy na fotki Rossi.
co do spływu to tradycyjna nuda była . Kitkom należy się Nobel za organizację i pomysł bajkowej scenerii Kaszub. byłem pierwszy raz na kajakach ale nieostatni :). dzięki wam wszystkim za ... sami wiecie za co.
pozdro he rsowa.
ps. co do tytułu tematu to moje wszystkie ciuchy sie sprawdziły, suche nie były:)
Kitki są fajne, ekipa była fajna, muszkujące i krawędziujące kajaki też fajne :D Świetny spływ, pierwszy ale na 100% nie ostatni. Organizacja git, humory dopisały, padające deszcze miały swój urok i w ogóle. Kiedy się znowu ponudzimy?? ;) Buziaki :)
Świetny spływ, pierwszy ale na 100% nie ostatni. Organizacja git, humory dopisały (...) Kiedy się znowu ponudzimy?? ;)
Bzdurko - otóż chciałem Ci powiedzieć, że sezon kajakowy wcale nie kończy się z końcem wakacji (w końcu w sierpniu to i tak u nas mnogo imprez ;-)), więc - jak znam Krzysia i Agatkę - to kto wie, czy nie spłyniemy "którąś razą :-)" w ciepły wrześniowy dzionek ... Kto wie ? ;-)
A "białym" zdążymy się jeszcze nacieszyć od października albo listopada aż do maja ;-)))
Zdravim :-)
jeszzce kilka fotek i cały czas Rossi czekamy na Twoje !!! Pozdr Zośka
Nawiąże do tematu tego wątku ...Już wiem jakie ciuchy zabiorę na następny spływ , bo na pewno nie był to ostatni:D:D:D:D Radziu daj nam te zdjęcia z super aparatu!!!!!! Szabir a ty też masz fajne fotki zrobione ostatniego dnia:cool::cool::cool:
Raduś, mam nadzieję Twój super aparat nie zamókł, choc nieraz sama widziałam, jak wystawiałeś go na najcięższe próby:p
jutro będą foty także bójcie się... Radek Rossignolski
Jeszcze wielkie dzięki dla Nightgale i Robaka – wiecie za co.:)
nudy były straszne, ale jakoś dotrwaliśmy do końca... ja dziś kombinowałam, gdzie by następny spływik zorganizować, może Brda? wydała mi się całkiem pociągająca - co najważniejsze - mnóstwo pięknych dzikich biwaków bez śladu prysznica i innych obrzydliwych wymysłów cywilizacji :D :D
Borowinko jak tylko termin nam przypasuje piszemy się na spływ, może być bez żadnych wygód.;) Pozdro kitki
Nie wiem jak wygląda spływ Brda, ale pływałam na Brdzie po bydgoszczy i straszny syf - ścieki i takie tam, ale chyba że są jakie ładne odcinki. My myślałyśmy z Olusia żeby może dokończyć Słupie od momentu gdzie skończyliśmy. Ale spływ w przyszłym roku musi być bez dwóch zdań! Rossi a ty nas nie trzymaj w napieciu juz dłużej! Pozdr Zośka
Ale spływ w przyszłym roku musi być bez dwóch zdań!
Wyjdzie na to, że narodzi ? (narodziła !) się nowa świecka "hochkarowa" tradycja ... :-D Jak ja kocham takie kameralne spotkania swojaków !!!
Zdravim :-)
ps A przy okazji "zagońcie" Kitków do pomocy, w końcu z niejednego pieca ... "wodę pili" ;-D
Wyjdzie na to, że narodzi ? (narodziła !) się nowa świecka "hochkarowa" tradycja ... :-D Jak ja kocham takie kameralne spotkania swojaków !!!
Zdravim :-)
ps A przy okazji "zagońcie" Kitków do pomocy, w końcu z niejednego pieca ... "wodę pili" ;-D
...za całym szacunkiem o.tisku, ale nie nazwałabym tego co się zadziało "hochkarową" tradycją:p
jutro będą foty także bójcie się... Radek Rossignolski
Radziu, dotrzymałeś słowa, serdecznie dziekuję:):):)
Moniko Brda jest czysta do ostatniej śluzy przed Bydgoszczą, później zaczyna się ściek. Znam to z autopsji. Krzysiek
Kitki są fajne, ekipa była fajna, muszkujące i krawędziujące kajaki też fajne :D Świetny spływ, pierwszy ale na 100% nie ostatni. Organizacja git, humory dopisały, padające deszcze miały swój urok i w ogóle. Kiedy się znowu ponudzimy?? ;) Buziaki :)
My wybralibyśmy się na spływ Drawą lub Radunią. To piękne rzeki, może jeszcze ładniejsze od Słupii. Słupia w dolnym odcinku jest mniej ciekawa. Bedzie nam miło jak sie z nami ponudzicie.:D
Bedzie nam miło jak sie z nami ponudzicie.:D
Kitki kochane ! Będzie mi niezmiernie miło, jak ponowicie kolejną edycję naszego kameralnego spływiku, a dodatkowo los będzie - tym razem - dla mnie i moich łaskawszy ! Z Wami - jak w dym !
Zdravim :-)
Kitki kochane ! Będzie mi niezmiernie miło, jak ponowicie kolejną edycję naszego kameralnego spływiku, a dodatkowo los będzie - tym razem - dla mnie i moich łaskawszy ! Z Wami - jak w dym !
Zdravim :-)
Jestem chętna z wami, się ponudzić przy kolejnej wyprawie kajakowej:D:D:D w naszym kameralnym gronie
Ja z wami wherever, whenenever ! A wiec wy mówcie gdzie, a my płyniemy!
Jako że czasu nie było, dopiero teraz dziękuję (w imieniu wszystkich kosmyków) kitkom naszym kochanym za świetny spływ i piszę się na następny :)
Brda uważana jest za najpiękniejszy szlak kajakowy w Polsce i Europie. Znaczna różnica wzniesień miedzy źródłem a ujściem do Wisły, sprawia że Brda posiada bystry nurt. Niezwykle urozmaicony, kręty bieg rzeki, rozległe lasy, malownicze jeziora, pierwotna przyroda i liczne boczne szlaki od lat ściągają na nią wielu kajakarzy. Rzeka dostępna jest dla kajaków na długości 233 km, począwszy od Jeziora Dużego Pietrzykowskiego. Górny, bardzo malowniczy odcinek Brdy, jest dość uciążliwy ze względu na zarośnięty trzciną nurt. Przed ujściem do jeziora Szczytno, Brda - górny odcinek w liczącym ok. 300 lat bukowym lesie, stanowiącym rezerwat przyrody, mieści się kilkaset gniazd kormoranów i czapli. Atrakcją środkowego odcinka są przede wszystkim malownicze jeziora.
Minąwszy wieś Rytel, Brda płynie wśród sosnowych lasów Borów Tucholskich, stopniowo pogłębiającą się doliną, tworząc w okolicy Tucholi malowniczy przełom z licznymi bystrzami. Przełom ten, zwanym Piekiełkiem, stanowi rezerwat przyrody. W korycie spotyka się przeszkody w postaci drzew oraz dużych głazów, Brda - Rezerwat Przytoń z których każdy jeden ma swoje imię nadane przez flisaków, np. Owczarz, Wartoka, Kentzer, Tłusty, Chudy, Kierda. Przełom kończy najpiękniejsze i największe na szlaku Brdy, Jezioro Koronowskie, o niezwykle urozmaiconej linii brzegowej, z licznymi, głębokimi zatokami, otoczone niemal ze wszystkich stron lasami. Gościnne brzegi Brdy o suchym, piaszczystym podłożu, są łatwo dostępne od strony wody. Biwakować można na wielu urokliwych polanach, wśród starych lasów. Poza małymi polankami, nadającymi się idealnie dla małych grup kajakarzy, występuje wiele zagospodarowanych pól biwakowych
wow super!moje okolice rodzinne ! jestem za :)
...tak myslałam, mnie też kusi, może zacznijmy lobbować za tą Brdą:D
A co powiecie na pomysł kajakowej, kameralnej wyprawy swojaków w dziewicze tereny naszych wschodnich sąsiadów, tj. na Ukrainę, bądź Białoruś ?
O krajobrazach, przyrodzie, ludziach i cenach nie będę przecież mówił, bo ... po co ? :-)
Są wśród nas i tacy, którzy zechcą się swą wiedzą nt. podzielić ...
Zdravim :-)
ps Dwa lata temu byłem na dwutygodniowej wyprawie rowerowej na Ukrainie, więc na temat serdeczności, otwartości i uczynności ludzi stamtąd co nieco zdążyłem się zorientować ... Kto nie był na Wschodzie - ten nie wie, o czym mówię ;-)
Zacny li to pomysł choć i naszych polskich rzek pieknych też ci dostatek a naród na brzegach niezmanierowany jeszcze mamoną.. Nie wiem O.Tiku czy mogę się jednak wypowiadać bo nie znam Twych definicyji "swojaka" jak i "kameralności".. :)
http://www.activitas.com.pl/rzeki.htm trochę informacji o Brdzie i innych rzekach oraz o firmie organizującej splywy
mogę z wami? obiecuję że nie będę miał suchego wiosła :)
pozdro ze szczecina sowa
Zacny li to pomysł choć i naszych, polskich, rzek pieknych też ci dostatek a naród na brzegach niezmanierowany jeszcze mamoną.. Nie wiem O.Tiku czy mogę się jednak wypowiadać bo nie znam Twych definicyji "swojaka" jak i "kameralności".. :)
Też jesteśmy tego zdania. Zacznijmy od naszych polskich pięknych rzek.
Powiadacie Brda, ok! Okazuje się, że mamy nawet przewodnik, bo już kiedyś wybieraliśmy się na nią.;) Jak Krzyś wygoi kolanko odezwiemy się.
Sowa wiosło możesz mieć mokre, patrz tylko żebyś w kajaku miał sucho.:p Pozdrawiamy
No to jesteśmy prawie ustawieni... Kiteczki, oferuję swoją osobę do pomocy przy organizacji, bo to moje ukochane strony...Bory Tucholskie, Kaszuby:rolleyes:
ps. Krzysiu, za kolanko trzymamy kciuki, niechaj wraca szybko do swojej świetności, bo wiemy ile jest warte
Powiadacie Brda, ok! Okazuje się, że mamy nawet przewodnik, bo już kiedyś wybieraliśmy się na nią.;)
TAK JEST Pani Generałowo !!! :-D Melduję się karnie, że już wróciłem do "swojego" szeregu ;-))) Ja nie widzę inaczej, jak w gronie fajnych, swoich druhów - czyli z Wami !
Jak Krzyś wygoi kolanko odezwiemy się.
No to Krzyś - staraj się ! Masz straaasznie mało czasu na kurację ... A "jeńców" przecież nie bierzemy :-DDDDD Tylko twardych, a nie "mientkich" ...
Zdravim :-)
Krzysiek nawet kulawy jest twardy!:p
Krzysiek nawet kulawy jest twardy!:p
...wierzymy Tobie na słowo, bo nie możemy tego wiedzieć:p
Na pewno Haniu o tym… ;) się nie dowiecie.
Jednak nie to...;) miałam na myśli, niektórzy wiedza o co mi chodziło…
Podziękowania należą się także Krzysiowi który walcząc z kontuzją nie ustępował Nikomu na spływie i mimo bólu pomagał wszystkim gdy była taka potrzeba. Wiem że to brzmi jakoś bardzo patetycznie ale każdy Kto był, doskonale wie w czym rzecz.
Krzysiek nawet kulawy jest twardy!:p
Oj Kitka, Kitka .... !!! Nie wiem, co Wy tam wyprawiacie w tym "WRACŁAWIU" :-), ale tak jak Hania powiedziała - musimy WIERZYC Ci na słowo ... :-DDDDD
Zdravim :-)
ps Sam zauważyłem na naszych wyjazdach, ze Krzyś to nie byle jaki Kozak i nie da sobie w kaszę dmuchać, ale - jak widać - ma i jeszcze "inne" przymioty ;-PPPPPP
Krótka piłka :) Raz, dwa i temat gotowy!! Ja też chcę :) Proszę mnie od razu wpisać na listę ;) Kitki, szykujcie kolejną listę porad, żeby można było je dokładnie przedyskutować w trakcie spływu :D
Jak bierzecie trąbkowiczów:D:D:D to i Ja z góry się zaklepuję :):):)
...no to nam się znów super ekipa szykuje, od razu widać komu jeszcze mało wody w tym sezonie:p ...liczę na to, że i Pani Robakowa się zdecydowała:), musimy "omówić" szczegóły zaplanowanej, przyszłorocznej eskapady rowerowej na Bornholm:rolleyes:
mogę z wami? obiecuję że nie będę miał suchego wiosła :)
pozdro ze szczecina sowa
W takim razie ja też się piszę ale tym razem "na sucho".... Rossi
W takim razie ja też się piszę ale tym razem "na sucho".... Rossi
Będziemy Ci dzielnie sekundować ;)
Poza wszystkimi wspaniałościami Brdy zdarzają się monotonne i nudne odcinki : „Przez najbliższe 7 km rzeka płynie leniwie wśród łąk i pól…” „Najbliższe kilometry to mniej ciekawy odcinek Brdy, szeroko rozlanej i wolno płynącej przez podmokłe łąki.” (wzięto z przewodnika)
Dla porównania spadek na szlaku Słupi 4 Brdy 0,3 do 0,7 czyli prawie żaden…
Poza wszystkimi wspaniałościami Brdy zdarzają się monotonne i nudne odcinki : „Przez najbliższe 7 km rzeka płynie leniwie wśród łąk i pól…” „Najbliższe kilometry to mniej ciekawy odcinek Brdy, szeroko rozlanej i wolno płynącej przez podmokłe łąki.” (wzięto z przewodnika)
Dla porównania spadek na szlaku Słupi 4 Brdy 0,3 do 0,7 czyli prawie żaden… trzeba wybrać najbardziej interesujące odcinki... z pięknymi biwakami nad jeziorkiem ;) jak się zapatrujecie na termin 12.09?
wolałabym pierwszą dekade wrzesnia
Cześć
Poza wszystkimi wspaniałościami Brdy zdarzają się monotonne i nudne odcinki : „Przez najbliższe 7 km rzeka płynie leniwie wśród łąk i pól…” „Najbliższe kilometry to mniej ciekawy odcinek Brdy, szeroko rozlanej i wolno płynącej przez podmokłe łąki.” (wzięto z przewodnika)
Dla porównania spadek na szlaku Słupi 4 Brdy 0,3 do 0,7 czyli prawie żaden…
Brdę warto spłynąć całą. Mozna założyć magazyn z rzeczami na zmiane gdzieś w okolicach Jeziora Charzykowskiego. Dzielenie jej na części to pomyłka. Jasne trzeba 14-16 dni na wodzie spędzić ale warto - wierzcie mi. Na 3-4 dniówkę polecam Rospudę, Wel, Piławę, Gołdapę, Mołstową, pętlę Szczecinecką, Łaźną Strugę, Kajkę, Legę, Rospudęi wiele wiele innych krótkich rzek. Z konkretów można polecić łupawę ale tu już 4 dni mogą nie wystarczyć.
Brda, Gwda, Wda, Łyna, Drawa, Słupia to rzeki, którym naprawadę warto poświęcić więcej czasu.
Pozdrowienia serdeczne
to ja się też karnę z wami i obiecuję dalej rozbić namiot :)
Brdę warto spłynąć całą. Mozna założyć magazyn z rzeczami na zmiane gdzieś w okolicach Jeziora Charzykowskiego. Dzielenie (....) na części to pomyłka. Jasne trzeba 14-16 dni na wodzie spędzić ale warto - wierzcie mi.
Siema Mitek - oczywiście masz rację, ale w zderzeniu z f.rzeczywistością to po prostu "no way" ... niestety :-( Dlatego myślę, że tradycyjna 4-ro dniówka - to szczyt możliowości większkości z nas ...
Zdravim :-)
ps Wbijasz ??? ;-)
Siema Mitek - oczywiście masz rację, ale w zderzeniu z f.rzeczywistością to po prostu "no way" ... niestety :-( Dlatego myślę, że tradycyjna 4-ro dniówka - to szczyt możliowości większkości z nas ...
Zdravim :-)
ps Wbijasz ??? ;-)
muszę zgodzić się z teorią "4 dniową", i u mnie dłuższy termin wolnego jest poza zasiegiem:( ale...warto poznać choćby część przepięknego szlaku...lekki niedosyt też ma swój urok:p
Brdę warto spłynąć całą. Mozna założyć magazyn z rzeczami na zmiane gdzieś w okolicach Jeziora Charzykowskiego. Dzielenie jej na części to pomyłka. Jasne trzeba 14-16 dni na wodzie spędzić ale warto - wierzcie mi.
Tu już otisek napisał (Hania także) że 4-o dniówki (urlopy itp) to optymalne rozwiązanie. Szukamy raczej atrakcyjniejszych, trudniejszych odcinków niż zaliczenie całej rzeki.
Z konkretów można polecić Łupawę ale tu już 4 dni mogą nie wystarczyć.
Zgoda, na całą rzekę 4 dni to za mało. Tu potrzebnych byłoby najmniej 5 albo nawet 6 dni. Zgoda także że tu warte jest płynięcie aż do ujścia do morza choćby z powodu jez. Gardno na ostatnim odcinku.
Brda, Gwda, Wda, Łyna, Drawa, Słupia to rzeki, którym naprawdę warto poświęcić więcej czasu.
Zapewne i wiele, wiele innych
Cześć
Siema Mitek - oczywiście masz rację, ale w zderzeniu z f.rzeczywistością to po prostu "no way" ... niestety :-( Dlatego myślę, że tradycyjna 4-ro dniówka - to szczyt możliowości większkości z nas ...
Zdravim :-)
ps Wbijasz ??? ;-)
Dzięki Otisku, dzięki ale - już o tym rozmawialismy - dla mnie to tak jakbym miał zjechać tylko stromy fragment a te trochę bardziej płaskie, pominąć albo uzyć wyciągu w dół. Dlatego np. Gwda i Wda czekają cały czas. Dlatego wybieramy rzeki krótkie a te dłuższe muszą czekać - nieraz kilka lat. Pozdro.
Dlatego np. Gwda i Wda czekają cały czas. Dlatego wybieramy rzeki krótkie a te dłuższe muszą czekać - nieraz kilka lat. Pozdro.
Wdy nie polecamy Ci. Spłynęliśmy ja całą. Jest mało atrakcyjna i monotonna.
Pozdrawiamy
Cześć
Wdy nie polecamy Ci. Spłynęliśmy ja całą. Jest mało atrakcyjna i monotonna.
Pozdrawiamy
Takich rzek nie ma. Pozdro
Hej Dla mnie nawet 4-o dniówka we wrześniu to za dużo :( Marcepan idzie do szkoły i nie bede mu urywać szkoły , bo juz jak na narty ruszymy to bedzie sporo opuszczać. A wiec ja sie pisze tylko na weekend . Pozdr Zośka
A wiec ja sie pisze tylko na weekend .
Siemasz Zośka :-) Ale to się trochę kupy nie trzyma ... gnać ze środka lub południa PL, aby przespać się gdzieś jedną nockę w namiocie z soboty na niedzielę ...
"minimalne minimum" to trzy napięte dni, a i tak nie wiem, czy tak się da ...
Zdravim :-)
Cześć Każdy robi to co lubi. My żeby zmaksymalizować czas na płynięcie dojeżdżamy w nocy, sprzęt odbieramy rano o 7,00 tak żeby o 9.00 być na wodzie. Taki dizeń zazwyczja kończy sie totalną zwałą, jeszcze przed rozpaleniem ogniska:D. Pozdro
No niestety dla mnie nawet 3 dni odpadają:( no chyba ze jeszcze w sierpniu dałoby rade np ostatni tydzien jakos , jezeli nie to najwyzej bede musiala odpuścic, chyba ze wszyscy poplyna na 4 dni a ja tylko na dwa , moze tak sie da?
Dodaje fotki od Szabira - Piotrusiu dziekujemy
Dzięki za foteczki, są extra ;))
Ciuchy sprawdzają się takie, które są dobrze zabezpieczone przed ZAMOKNIĘCIEM PODCZAS PŁYNIĘCIA.
Jeżeli Wda jest mało ciekawa - to ja nie wiem gdzie mieliście oczy podczas płynięcia. Bez obrazy, ale ja tez kiedyś płynąłem tą rzeką i było SUPER
Ciuchy sprawdzają się takie, które są dobrze zabezpieczone przed ZAMOKNIĘCIEM PODCZAS PŁYNIĘCIA.
Jeżeli Wda jest mało ciekawa - to ja nie wiem gdzie mieliście oczy podczas płynięcia. Bez obrazy, ale ja tez kiedyś płynąłem tą rzeką i było SUPER
Oczy powiadasz :) Pewnie Kitka była zapatrzona na Kitka, a Kitek na Kitke i nie widzieli okolic :) A tak serio to każdemu podoba się co innego , that' it! Myślę że Kitki nasze chcą nam znaleźć miejsce żebyśmy sie czasem nie nudzili nawet przez chwilkę, bo po co ! Pozdr Zośka
...co jednak nie wychodzi
nudy były straszne, ale jakoś dotrwaliśmy do końca...
a to tylko jeden z cytatów potwierdzających, że żaden organizator żadnego wyjazdu nie miał żadnych możliwości uatrakcyjnienia czegokolwiek...choćby nie wiem jak się starał, Kitki, Jurek....ukłon w Waszą stronę:):):) my po prostu niewiarygodnie się nudzimy...zawsze i wszędzie:D:D:D
Hej! Oczywiście potwierdzam wszystkie RZEKI SĄ PIĘKNE, są tylko wolniej lub szybciej płynące. Na spływy wybieramy rzeki wartko płynące, ponieważ (jak widać) znużona grupa ciągle zrzędzi, że jest nudno. :p
Agatko, Krzysiu jak tam przygotowania do Operacji Brda? Pogodę na początek września niebiosa szykują cudowną:p
Witajcie! Wybieramy się na spływ Brdą 4 - 8 wrzesień.
Jednym z najpiękniejszych szlaków kajakowych w Polsce. Osoby zainteresowane, mające czas i ochotę popłynąć z nami proszę o wiadomość na gg lub priva. Wówczas wyślę więcej informacji. Zgłoszenia do 19.08.09.
Pozdrawiamy Kitki
ps. Na razie płyną trzy kajaczki
1.kitka 2.kitek 3.Alex1 4.Hanka1 5.Nightgale 6.Gosia - koleżanka Hani
Może ktoś z Was po powrocie z eskapad wakacyjnych, lubiący obcowanie z przyrodą, trochę wysiłku i niewygody chce do nas jeszcze dołączyć? ;) Jutro zamykamy listę.
Witajcie! Wybieramy się na spływ Brdą 4 - 8 wrzesień.
Jednym z najpiękniejszych szlaków kajakowych w Polsce. Osoby zainteresowane, mające czas i ochotę popłynąć z nami proszę o wiadomość na gg lub priva. Wówczas wyślę więcej informacji. Zgłoszenia do 19.08.09.
Pozdrawiamy Kitki
ps. Na razie płyną trzy kajaczki
1.kitka 2.kitek 3.Alex1 4.Hanka1 5.Nightgale 6.Gosia - koleżanka Hani
Agatko, error:p zamiast Gosi koleżanki Hani jest Irek kolega Krzysia:D
Może ktoś z Was po powrocie z eskapad wakacyjnych, lubiący obcowanie z przyrodą, trochę wysiłku i niewygody chce do nas jeszcze dołączyć? ;) Jutro zamykamy listę.
Witam ja się piszę:) poprosze info na priva lub GG
napisz do kitki, ona się zajmuje "rekrutacją" p.s. witamy na pokładzie:)
Spływ kajakowy rzeką Brdą na Pomorzu 4- 8 wrzesień Jednym z najpiękniejszych szlaków kajakowych w Polsce
04.09. piątek - przyjazd do Swornychgaci ok.16 godz.
Spływ z noclegami we własnych namiotach i bagażem przewożonym w kajakach.
trasa spływu od Swornychgaci do Piły Młyn, z takim podziałem trasy:
1 dzień - sobota: Swornegacie - Mylof 23 km rzeką 2 dzień - niedziela: Mylof - Brda 19 km rzeką 3 dzień - poniedziałek: Brda – Gołąbek II 19 km rzeką 4 dzień - wtorek: Gołąbek - Piła Młyn 18 km rzeką
wstępny kosztorys: Przykładowo dla 8 osób 4 kajaki Vista x 4 dni x 22 zł = 352 zł [cena promocyjna!!]
Koszt transportu kajaków w obie strony: 150 km x 1,5 zł = 225 zł Czyli 352+225=577: na 8 uczestników=71,12
Cena obejmuje wypożyczenie i transport kajaków, jest uzależniona od ilości uczestników.
Wydatki nie wliczone w cenę: - Parking 5zł - auto osobowe/doba – płaci kierowca - Opłaty za biwakowanie - wyżywienie we własnym zakresie - Ubezpieczenie własne - dojazd własny
MOŻEMY ZABRAĆ 24 OSOBY
Rozliczamy się na początku spływu.
W razie pytań proszę o kontakt.
Serdecznie zapraszamy ( nawet nie doświadczonych) Pozdrawiamy
kitki
Ps.Na prośbę niektórych osób zgłaszać można się do 24.08.(poniedziałek). Po tym terminie zamawiam kajaki.
drobna korekta
1.kitka 2.kitek 3.Alex1 4.Hanka1 5.Nightgale 6.Irek - kolega Krzyśka 7.KrzysiekGP 8. 9. 10.
Aktualna lista śmiałków na wrześniowy spływ
1.kitka 2.kitek 3.Hanka1 4.Nightgale 5.Irek 6.KrzysiekGP
Już się nie mogę doczekać - spływy kameralne mają swój wyjątkowy urok.;)
Aktualna lista śmiałków na wrześniowy spływ
1.kitka 2.kitek 3.Hanka1 4.Nightgale 5.Irek 6.KrzysiekGP
Już się nie mogę doczekać - spływy kameralne mają swój wyjątkowy urok.;) W Mylofie jest hodowla pstrągów i suuuuper knajpka oraz wędzarnia....zapraszam:p
Główną atrakcją Mylofu jest zapora spiętrzająca wody Brdy. Budowę ukończono w 1848 roku.Dzięki spiętrzeniu rzeki powstał zbiornik wodny o głębokości 12 m i powierzchni 1859 km kw. Zapora ma dwa jazy pierwszy reguluje ilość wody wpuszczanej do do Brdy(współpraca z Zalewem Koronowskim) i drugi pozwala regulować ilość wody spływającej do kanału. Obecny widok urządzeń to efekt kilku remontów i modernizacji całej zapory. Ostatnie prace ukończono w 1998 roku związane były z budową niewielkiej elektrowni wodnej.Przy okazji zlikwidowano pochylnię,z krórej korzystali kajakarze. http://pstrag-mylof.pl/pl/Historia
Hanka .....jako wielka miłośniczka Borów Tucholskich :p na pewno wie,że w Fojutowie (na trasie z Tucholi do Czerska) znajduje się najdłuższy w Polsce akwedukt wzorowany na rzymskich budowlach...Ciekawa sprawa- polecam . W linku zdjęcie panoramiczne :) http://www.zdjecia-panoramiczne.pl/panoramy/227
....a w Odrach (w Czersku trzeba skręcić w lewo, jadąc z kierunku Chojnic) znajduje się rezerwat Kamienne Kręgi, największe w Polsce, a drugie w Europie, skupisko kamiennych kręgów, cmentarzysko Gotów i Gepidów z I i II wieku n.e. Znajduje się tam 10 całych kręgów i 2 częściowo zachowane.
Kręgi liczą od 15 do 33 m średnicy. W każdym kręgu jest od 16 do 29 kamieni wystających z ziemi na 20 do 70 cm. Oprócz kręgów na terenie rezerwatu znajdują się także kurhany. W kręgach i kurhanach odkryto ponad 600 grobów.
Od 15 września 1958 teren ten stanowi prawnie chroniony rezerwat przyrody. Stworzono go nie tylko dla zachowania obiektu archeologicznego, ale również w celu ochrony ponad 86 gatunków porostów (zwykle obserwowanych wyłącznie na terenach wysokogórskich), które odkryto na 300 głazach.
Teren rezerwatu liczy ok. 17 hektarów.
Aktualna lista śmiałków na wrześniowy spływ
1.kitka 2.kitek 3.Hanka1 4.Nightgale 5.Irek 6.KrzysiekGP
Już się nie mogę doczekać - spływy kameralne mają swój wyjątkowy urok.;)
No to się doczekałaś.....do zobaczenia, aha i nie bierz za dużo ciepłych ciuchów, będzie słonecznie i ciepło:p
No to się doczekałaś.....do zobaczenia, aha i nie bierz za dużo ciepłych ciuchów, będzie słonecznie i ciepło:p
Trafiłaś z ta przepowiednią. Pozdrowienia dla uczestników słonecznego spływu :D .
zdjęcia ze spływu przesłałam zaiteresowanym na maila, pozdrawiam:)
...wiem, że po czasie, ale ... dla tych co zaliczyli z nami Słupię, zdjęcie ujścia Słupi do morza. Teraz to już narteczki czas zacząć...do zobaczenia na białym;)
Cześć
...wiem, że po czasie, ale ... dla tych co zaliczyli z nami Słupię, zdjęcie ujścia Słupi do morza. Teraz to już narteczki czas zacząć...do zobaczenia na białym;)
No co Ty Hanka. Z tego miejsca do główek portu - które wyznaczają ujście to jest jescze z 500 metrów jak nic. A dopłynęliście do ujścia bo Ja szczerze mówiąc strasznie pękam przed takimi basenami portowymi? Pozdro
wiem, wiem, ale to zdjęcie okazało sie lepsze my też uniknęliśmy takiego końca:)
…i jeszcze niezapomniana Brda ;)
Ciuchy jak ciuchy, ale trzeba też przygotować pieśni, które pokrzepią nas w czasie przeniosek i innych atrakcji na trasie spływu :)
http://www.youtube.com/watch?v=ObugQrkS7NM
Maarcel
Temat znowu jak żywy, a ja bardzo żałuję, że musiałam z tego spływu zrezygnować:( Jednak, jak tylko to będzie możliwe, zabieram namiot i odwiedzę was na jednym z biwaków...żeby trochę tych pieśni maarcelowych posłuchać;)
Mam pytanie do wszystkich, szczególnie do dziewczyn, jaki komplet ciuszków będzie optymalny na 4 dniowy spływ kajakowy...biorąc oczywiście pod uwagę obecną kapryśną aurę?
Z doświadczenia moge dopowiedzieć, że jeśli to maja być ciuszki narciarskie to muszą mieć zaj.... wodoodporność! 2.000.000mm H2O! Co najmniej...:)
a i tak będzie wilgotno...:cool:
dobrze sprawdza się strój OP 1 zarówno w warunkach letnich jak i zimowych. Udanego i słonecznego spływu.
Temat znowu jak żywy, a ja bardzo żałuję, że musiałam z tego spływu zrezygnować:( Jednak, jak tylko to będzie możliwe, zabieram namiot i odwiedzę was na jednym z biwaków...żeby trochę tych pieśni maarcelowych posłuchać;)
Oczywiście Haneczko odwiedziny są bardzo mile widziane. Mamy już zapowiedzianą wizytę tych co nie mogą płynąć na sobotę.
nad jeziorem Obłęskim w sobotę po południu. To jest koło miejscowości Kępice.
Tu będziemy biwakować. Zapraszamy :)
Niestety, sobotnie nudy z wami mnie ominą :( Zapowiadam się raczej na poniedziałek po południu:) o ile dam radę znaleźć wasz biwak w tych ostępach:D
Ja mogę polecić takie rozwiązanie na lato: krótkie spodenki/slipy piankowe i koszulka z krótkim rękawem do sportów wodnych. Niestety czeskie Hiko są drogie ale znalazłem w Decalthonie całkiem fajne do windsurfingu. Zdecydowanie lepsze to niż bawełna, która długo schnie. Generalnie należy pamiętać, że kontakt z woda jest nieunikniony. Z piankami trzeba uważać, ja jakoś nie mam problemu, ale są osoby wrażliwe i mogą pojawiać się obtarcia jakieś nieprzyjemne zapachy itp. Kurtka to osobny temat, najlepsza jest z neoprenowymi rękawami i kołnierzem ale te są drogie i jak ktoś jedzie raz do roku to nie ma sensu kupować. Najtańsze są w poznańskim DIsporcie.
Wygląda na to, że na najbliższy spływ to tylko kąpielówki musicie ze sobą zabrać i duuuuużo kremów do opalania. Nie mam pojęcia jak to jest na spływie kiedy nie pada, więc tym bardziej ubolewam, że zostaję w domu:rolleyes: Bądźcie grzeczni, wiosłujcie ochoczo i pijcie dużo mleka przed spaniem. Ahoj .....
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|