ďťż
  ile razy?? Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne Nowość w Dolomitach. Sprawdź ile tras pokonałeś, iloma wycią Chcialbym otworzyc wypozuyczalnie nart ,czy to sie opłaca ?? i ile moze kosztowac ?? Za ile można kupić kombinezon zawodniczy (gumę)?? Ile są warte buty Llange 40 vec-5? Ile średnio kosztuje wypożyczenie sprzetu? system IQ blizzard - ile jest wart??? Wypożyczalnie! Gdzie dobre złe za ile etc Chcę zacząć jeździć ale co kupić i za ile ? Do sprzedania narty Fischer. ale za ile ? Poproszę o dobry uczynek
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bezglutenowo.pev.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    ile razy w ciągu roku wyjeżdżacie na narty?Ja zawsze jeżdziłam 1 raz,ale w tym roku jadę po raz 2 .


    ja w tym sezonie byłem kilkanaście razy po 1 dniu
    Jak przedmowca... Na poczatku marca jade na dluzej do Szklarskiej...
    8 razy w tym roku :))

    byłem:
    1. Szklarska
    2. Harrachov
    3. Szklarska
    4. Rokytnice

    jadę:
    1. Karpacz
    2. Jańskie Łaźnie
    3. Szklarska


    eee...

    8. Harrachov
    diabelSKI... Daleko z tego Poznania w Karkonosze masz...
    Czy to nie z toba przypadkiem jechalem na wyciagu? Gosc tez byl z Poznania... Na jeden dzien przyjechal... Oto jedo slowa:

    "Wstaje w nocy o 4 i budze rodzine... O 5 jestesmy w aucie... O 9 jestesmy na stoku... Jezdzimy do wieczora, pozniej spowrotem w auto i do domu... O 23-24 jestesmy w lozkach..."

    Ma facet zdrowie...
    ranek u nas wygląda podobnie lecz jeździmy raczej na 1 lub więcej nocy. Do Jńskich na 7 dni !!!!! :))
    1x Rohace
    1x Chopok
    1x Szczawnica
    1x Szczawnica
    1x Szczawnica
    1x Kubińska Hola
    1x Malino Brdo

    W planach zakończenie sezonu na Chopoku lub Vratnej.

    Podsumowując, jeśli wygospodaruję dodatkową gotówkę to z 9 dni na stoku w tym sezonie spędzę.
    ja jeżdże codziennie :D
    1. Chopok - Słowacja
    2. Skrzyczne - Szczyrk (kilka razy)
    3. Czantoria - Ustroń

    w najbliższym czasie:

    4. Pilsko - Korbielów
    5. Velka Raca - Słowacja

    i kto wie, gdzie jeszcze... :rolleyes:
    Ja zazwyczaj wyjeżdżam raz na niecały tydzień pobytu, a poza tym często na jedniodniowe wypady (mam do najbiższej górki 45km, do Szczyrku 70km, więc dość blisko). W tym roku już byłem na 4 dniowym pobycie w Białce Tatrzańskiej. W sobotę jadę do Czyrnej do Szczyrku.:D
    Wiele. Conajmniej kilkanaście wypadów jednodniowych w sezonie ale najczęściej kilkadziesiąt.
    Mieszkanie w tym rejonie to dar Boży( nie tylko dla narciarza). Mnóstwo różnych wyciągów na "rzut kamieniem" drogi. Ważniejsze ośrodki słowackie również nie dalej niż 150km.
    Trasy niektórych wyciągów widoczne przez loronetkę z domu.
    Gdyby jeszce to wszystko zmodernizowali byłaby mekka narciarska - niestety nie ma na to widoków.
    Do Kodnam - wczoraj byłem w Czyrnej i niestety czekania do każdego wyciągu ok 30 min. tak więc przemyśl sobie wyjazd. Sam byłem zaskoczony ilością ludzi. ( a tak narzekają na ten Szczyrk ).

    ja jeżdże codziennie :D Kurde, też tak chcę:confused:
    Do Kodnam - wczoraj byłem w Czyrnej i niestety czekania do każdego wyciągu ok 30 min. tak więc przemyśl sobie wyjazd. Sam byłem zaskoczony ilością ludzi. ( a tak narzekają na ten Szczyrk ).

    Dzięki Spyder. No cóż, w Czyrnej to tak prawie zawsze, ale postaram się być na 8.00, tp może trochę pojeżdżę. Trzeba wstać wczesnie:( , ale czego się nie robi dla tych kilku chwil na stoku.:D
    W tej zimie :

    1. Zakopane
    2. Cortina d`Ampezzo ( 2 tygodnie )
    3. Zakopane
    4. Wlasnie sie szykuje i dzis wieczorkiem jade do Zakopca :)
    1x Kluszkowce
    1x Białka
    1x Palenica
    2x Kluszkowce
    1x 6 dni w Val di Fiemme
    1x Rytro

    Planuje:

    1x Kasprowy
    1x 2 dni w Kluszkowcach 2-3 marzec
    1x Nosal
    3 rx w tygodniu, na feriach prawie codziennie-Magura przeważnie:D
    W tym sezonie :

    6 dni w Szczyrku - 6x Skrzyczne i 1z Beskidek ( w nocy - było zajebiście ;) )
    i pare razy w Kielcach na Telegrafie ;)

    No ale to mój pierwszy "prawidłowy" sezon - za rok bedzie lepiej ;)
    Właśnie lecze katarek po dwóch tygodniach w Wierchomli :)
    A ogólnie w sezonie około miesiąca na nartach.
    1 dzień w kasienie wielkiej - śnieżńica
    3 dni ruzomberok - malinobrdo
    kilkanaście razy miejscowa górka w cisowej i na smoleniu
    1 x Szczawnica - tydzień
    1 x Szczawnica - 4 dni
    od końca listopada w soboty (było ich kilka) Rąblów ale po Szczawnicy to zabawa nie jazda:) :) :)
    Przeprowadzilem sie do Salt Lake City zeby stoki byly blisko wiec teraz spedzam na nartach kolo 80 dni w sezonie .
    Zycie jest piekne jak do Snowbird i Alta masz tylko 20 min drogi:D
    10dni-Chopok,
    kilkanascie wypadow na miejscową gorkę w Wilnie,
    jeden, albo parę razy na gorkę w Ignalinie,
    http://www.lzsc.lt/viewpage.php?page_id=5
    jeden, albo parę razy na gorki do Lotwy.
    http://www.slalom.lv/index.php?pilsetas.php
    http://www.slalom.lv/index.php?zagark.php
    :)
    2x Szczyrk 4dni i 1 dzień
    W przyszłym tygodniu jade jeszcze raz na jeden dzień
    Witam
    No to w tym roku już chyba koniec a było to tak:
    tydzień w Szczyrku
    4-ry dni Krynica + Wierchomla
    kilka wypadów do pobliskiego Rąblowa
    przy okazji służbowego wyjazdu 2x zachaczyłem Bobliwo
    i chciało by się jeszcze. :p widzę że Krynica jeszcze chodzi i jest śnieg
    Pozdrawiam
    11 dni BiŁKA
    2 razy po dwa dni Szczyrk
    1 raz Kamieńsk
    szkoda że tak mało:)
    Niewiele tego było:

    6 x Szczyrk - Skrzyczne
    1 x Chopok (Słowacja)
    1 x Ustroń Polana - Czantoria

    Pierwszą część zimy przebiegałem na biegówkach, ale poprawie się w przyszłym sezonie:D
    Wprawdzie to mój pierwszy sezon i zaczął się dopiero w lutym, ale byłem już tu i tam :
    5x Stobierna - taki mały stoczek niedaleko gdzie mieszkam, pierwszy kontakt z nartami.
    8x Magura Małastowska
    2x Lubinka k/Tarnowa
    2x Strzyżów
    1x Rytro
    1x Jaworzyna krynicka

    W przyszłym sezonie będzie tego więcej. Już nie mogę sie doczekać
    jeden wyjazd na slowacje na 5 dni, 4 niedizele po feriach, oraz dzis ostatni raz < swoja droga pierwszy i chyba ostatni na polskich stokach :( >
    w sumie 10 dni na stoku. :)
    4 dni jaworzyna krynicka
    4 dni bukowina tatrzanska
    6 dni telegraf kielce
    1 dzien krajno (nauka dzieciaka) gorka taka ze trzeba sie kijkami odpychac
    1 dzien kamiensk (nauka dzieciaka)
    nie wiem czy 2 ostatnie pozycje mozna zaliczyc
    w planie jeszcze 3-4 dni na kasprowym na zakonczenie sezonu
    jak tak podliczyc to niewiele sie uzbieralo
    pzdr.
    3x Szczyrk Czyrna
    7x Rytro (www.ryterskiraj.pl Bosko)
    7x Zakopane
    7x Rysianka (obóz narciarski ze szkoły)
    1x Czantoria
    1x Białka Tatrzańska

    No i ok 5x DSD Bytom (snowboard)
    Ile razy w sezonie narciarskim jeździcie na narty??

    Kamilos sprawdź forum zanim założysz nowy wątek - spyder.
    moja łączna ilość dni w ktorych jezdzilem na nartach w sezonie 2005/2006 to 33 dni

    Chociaz najchetniej dorzucilbym do tego drugie tyle:D
    W sumie ok 20 dni (jeden wyjazd tygodniowy + weekendy).
    A jak liczyć dni? Od 9 do 16, czy w innym przedziale czasowym? A jeśli po pracy wyskoczę na 2 godziny na stok (z dojazdem wychodzi 3), to jak to liczyć: jako 1/3 dnia, pół dnia czy dzień?

    Proszę nie traktować mojego pytania jako kpiny, bo mam możliwość jeżdżenia prawie codziennie. Akurat Kielce i okolice mają kilka ośiwetlonych stoków i zimą często wieczorem jeździłem po pracy.

    Pozdrawiam,
    Paweł
    a u mniej jest to zależne od gotówki której przeważnie nie mam :)
    Ok. 25dni.

    A jak liczyć dni? Od 9 do 16, czy w innym przedziale czasowym? A jeśli po pracy wyskoczę na 2 godziny na stok (z dojazdem wychodzi 3), to jak to liczyć: jako 1/3 dnia, pół dnia czy dzień?

    Proszę nie traktować mojego pytania jako kpiny, bo mam możliwość jeżdżenia prawie codziennie. Akurat Kielce i okolice mają kilka ośiwetlonych stoków i zimą często wieczorem jeździłem po pracy.

    Pozdrawiam,
    Paweł

    Kazdy dzien jezdzenia sie liczy, nawet jesli miales tylko 3 zjazdy z gorki
    Te moje 20 dni to grubo za mało:D
    Heh. Ja tu nie piszę ;) Hih. Nie ale tak serio to dużo. Zalezy to od pogody i kiedy się snieg utrzyma...
    Jakieś 55 dni (łacznie ze skiturami) Trochę mało ale to nie był zbyt udany sezon jeśli chodzi o możliwości czasowe. Mam nadzieje że w tym roku będzie co najmniej 70 dni na stoku.
    6 wyjazdów razem około 35-40 dni.
    Ale mam na dzieję że ten rok będzie lepszy:D

    Jakieś 55 dni (łacznie ze skiturami) Trochę mało ale to nie był zbyt udany sezon jeśli chodzi o możliwości czasowe. Mam nadzieje że w tym roku będzie co najmniej 70 dni na stoku. Śpiochu - i tak nieźle, naprawde! oddałbym letni urlop, żeby spędzić na stoku rocznie tyle co Ty.

    Jestem nienasycony narciarstwem, mimo, że zwykle jeżdże od otwarcia ośrodków, aż po zmierzch.
    Ja bardzo często :) kazdy weekend + zawody amatorskie w tygodniu jak się jakieś trafią... Ale to dlatego, że młoda jestem :D
    Żależy od tego czy jest śnieg i jak długo się utrzymuje ale przeciętnie 3-4 razy w tygodniu (bo mam fajny stok 10 min. jazdy od centrum) + ewentualne wyjazdy gdzieś w góry
    W sezonie na nartach spędzam jakieś 20-25 dni, oczywiście chciałbym więcej ale mam za mało wolnego czasu.
    Pozdrawiam i czekam z utęsknieniem na ZIMĘ:D
    Jak zwykle planów dużo a efekt słabszy od zamierzonego. Dobrze będzie jak się uda pojeździć te 25-30 dni..
    Interesujące że powielane są tematy kiedyś rozpoczęte. Może warto poszukać takie same tematy i ciągnąć je dalej zamiast mnożyć i powielać te same wątki.

    Śpiochu - i tak nieźle, naprawde! oddałbym letni urlop, żeby spędzić na stoku rocznie tyle co Ty.

    Jestem nienasycony narciarstwem, mimo, że zwykle jeżdże od otwarcia ośrodków, aż po zmierzch.
    a co bys powiedzial na spedzenie urlopu letniego w srodkubajki narciarskiej?????:)
    od grudnia do marca prawie codzień z przerwami na prace i zajecia co daje ok 20 dni w mc i oczywiście o ile warunki sprzyjaja
    Jak fajnie! Też tak chcę:mad: Ja jeżdzę tak 3-4 dni w miesiącu po 8 godzin, no i z 5-6 razy wieczorem po 2-4 godziny po pracy. Do tego jak się uda to tydzień w górach. Czasami zostaję w pensjonacie przy stoku gdzie jeżdzę na noc.
    ja spędziłem w zeszłym sezonie około 35 dni na stoku.
    Pozdrawiam.
    W ubiegłym sezonie zaliczyłem ok. 25 wypadów na narty.(weekendy.póżne popołudnia(ŻAR).pozdro.:)

    Jak fajnie! Też tak chcę:mad: Ja jeżdzę tak 3-4 dni w miesiącu po 8 godzin, no i z 5-6 razy wieczorem po 2-4 godziny po pracy. Do tego jak się uda to tydzień w górach. Czasami zostaję w pensjonacie przy stoku gdzie jeżdzę na noc. Kup sobie ziemie lub jakies małe mieszkanko w zywcu lub na jakies wsi dookoła ceny sa atrakcyjne naprawde i juz po sprawie-tyle ze z praca tam ciezko..............................oj ciezko

    ile razy w ciągu roku wyjeżdżacie na narty?Ja zawsze jeżdziłam 1 raz,ale w tym roku jadę po raz 2 . ja nie jestem zbytno dobry ale jestem średnio ok 30 dni na nartach I(Czechy i IT Pozdrawiam :)
    Miałbym daleko do dojeżdzania do pracy, tak z 700 km.:D Ale dzięki!
    O jaaaa, piękne liczby.. yhhhh zazdroszcze baaardzo!!!! Ja niestety spędzam tylko 6 dni :( jeden wyjazd tygodniowy, za to na maksa staram sie wykorzystać.. Ze Szczecina w góry dalekooooooo baaardzo, za daleko, żebym mogła sobie pozwolić na weekendowe wypady, przynajmniej narazie..
    Kajmanka masz stok narciarski w Szczecinie. Nie jeździsz tam?
    http://stok_narciarski.turinfo.pl/p/...arciarski.html
    http://www.infoludek.pl/sport/gubalowka.html
    http://www.zamek.szczecin.pl/turysty...resy/narty.asp
    Ale się naszukałem w necie:D

    Kajmanka masz stok narciarski w Szczecinie. Nie jeździsz tam?
    http://stok_narciarski.turinfo.pl/p/...arciarski.html
    http://www.infoludek.pl/sport/gubalowka.html
    http://www.zamek.szczecin.pl/turysty...resy/narty.asp
    Ale się naszukałem w necie:D
    Pawełku gdybyś Ty widział ten stok, to nie był byś taki pełny optymizmu.. :) ehh To jest piękne miejsce i staram sie raz na tydzień tam być, ale na spacerek.. i kawke.. A zjeżdżanie, dla mnie bardzo męczące.. stoi się do tego orczyka jakieś 15 minut a zjeżdża minutę.. nie mam tyle cierpliwości.. Ale może w tym sezonie znowu sporóbuję.. i w innych dniach, może będzie mniej ludzi..
    Ale dziękuje Ci ślicznie, za zainteresowanie :) :)
    Ja średnio spędzam około 14 dni w sezonie, chciałoby sie więcej ale niestety czasu-urlopu brak
    kazdy weekend, wolne, swieta od kiedy mozna jezdzic az do czasu kiedys sie nie da :) do tego jakis grubszy tygodniowy wyjazd ;)
    Nie wszyscy mają tyle szczęścia mieszkając blisko gór:mad:
    Z tego powodu jeden tygodniowy i 2-3 krótsze wyjazdy na narty muszą wystarczyć na cały sezon:(
    Farciarze z was, ze mieszkacie tak blisko gor :( Ja tak jak Dimas moge liczyc co najwyzej na tydzien lub dwa w ferie i 2 krotsze wyjazdy...
    Ale w tym roku jesli spadnie snieg wczesnie, to musze wyjechac w nasze gory na sylwka i swieta - tylko ze rodzicow trzeba bedzie przekonac :P Maturka sie zbliza, wiec trzeba sie wyzyc :D
    ja wyjezdzam na kilka dni w okresie sylwestrowym, kilka dni w ferie i jak tylko ludziska sie u mnie zgraja to dodatkowo na wekend albo dwa, wiec tak kolo 4 razy w roku, ale teraz od kiedy mam wlasny sprzet to jak praca pozwoli to co wekend na 1 dzionek beda wypady :)
    Tydzien musi byc ... :)
    Czasem trafi sie weekend lub 2.
    Niestety wszedzie daleko :mad:
    Daleko? A gdzie są Ząbki? Ja już pisałem odnośnie tego watku. Kurcze mam zmiane planów...
    Pod Warszawa
    Mam nieco blizej do gor:
    4-5 razy w Alpy
    2-3 w Karkonosze
    razem bedzie ze 30 dni
    Tak na marginesie ;) Odnośnie km do celu ;) http://www.skiforum.pl/showthread.php?t=1585
    Pytanie do maniaków i "fachowców" białego szaleństwa. Ile podczas sezonu spędzacie czasu na nartach. Nie chodzi mi o ile godzin dziennie, tylko na ile dni wypadacie szusować?

    Ja można powiedzieć, że w tym roku zacząłem jazdę. W polskie tatry wyjechałem na tydzień i zdecydowanie nie wyjeździłem się. Wiadomo, polskie stoki są dość krótkie + duże kolejki.
    Dla mnie sezon jeszcze potrwa tydzień, może dwa:rolleyes: przy sprzyjających okolicznościach przyrody, więc jeszcze nie robie podsumowania, ale już jest lepiej niż w ubiegłym..

    Pozdr. Adam
    Temat już był - scalam i jedziemy dalej ->
    W zeszły roku 1 raz, w tym roku 2 razy, jak tak dalej pójdzie za jakieś pięć lat będę jednym z najszczęśliwszych ludzi na ziemi :p
    Mi tam pewnie z 10-12 dni wyjdzie. 7 dni w ferie z 3,4 przed sylwkiem i 1 albo 2 na jeden dzień.
    Ja niestety nie mam tego szczęcia i mieszkam daleko od gór -nad morzem :-( ! Niestety wyjeżdżam raz w roku na tydzień. Ten rok jest wyjątkowy ponieważ byłam ciągiem przez dwa tygodnie i jadę jeszcze na 8 dni. Ciszę się strasznie! W tym roku wyszaleję się na maksa!!
    26.12-1.01
    9.02-22.02

    Można rzec 3 tygodnie. Szkoda, że nie więcej ale jak się żyje na nizinach to tak już jest.
    Ja jeżdżę dwa razy w tygodniu, a wynik końcowy zależy od trwania tej pięknej pory roku:) średnio około 35 dni w sezonie
    jak na razie od początku grudnia co 2-3 tygodnie wypady w tatry na przedłużane weekendy. 23 dni w tym sezonie, to bardzo dużo dla mnie, a chciałbym dobić do 30 jak pogoda pozwoli.
    Jak co roku planowane 3 tygodnie i jak co roku 10 dni to bedzie max.:(
    1 x w roku po ok. 7 dni - Rohace
    W tym roku Austria-Karyntia : 7 x 4 dni i 1 x 7 dni - razem 35 dni a też z Bydgoszczy mam dosyć daleko :)
    ja byłem łacznie 10 dni na wyciągach +1 na zawodach +7na górkach w miejscowości mojej czyli łącznie 18razy(o ile zrozumiałem na czym polega temat:))
    Ja w tym sezonie byłem 35 dni, w listopadzie kiedy śnieg spadł w Polsce, na święta i sylwestra i teraz ostatnio na Słowacji
    5 razy w Zieleńcu po jednym dniu, 1 raz Wielka Sowa, 3 dni w Dolnej Morawie i szykuje sie w kwietniu Nendaz w Szwajcarii na 9 dni
    co tydzień jestem na nartach ;) Sobota i niedziela od początku grudnia do końca marca - to moje narty ^^
    Ja byłem 1 raz w Wiśle (8 dni) i być może w Wielkanoc poszusuje na igielicie na Górce Szczęśliwickiej :rolleyes:
    Austria*2+Sylwester+Ferie+wyjazd ze szkołą+treningi+zawody= ok. 40 dni
    A chciałoby się więcej :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne