zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plsportingbet.opx.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Witam,
od jakiegoś czasu - a trwa to już dobrych kilka lat obserwuje co się dzieje na naszych stokach ale również na forach internetowych, w sklepach sportowych, wypożyczalniach itp.
i zastanawia mnie dlaczego większość rodaków jeździ na nartach takich marek jak Atomic czy Fischer, ewentualnie Salomon ????
zupełnie nie dostrzegając i omijając takie zasłużone i wybitne marki jak Stockli, Dynastar, Kneissl, Kastle, Nordica czy nawet Head
mam nadzieje że wiele osób wypowie się co zadecydowało w ich wypadku o doborze na "swojego partnera" właśnie takiej marki
Zakręcony na punkcie "egzotycznych" nart
ski maniaq
Swego czasu dla mnie jedyną marką nart jakie posiadałem były polsporty teraz ich już nie ma więc przy zakupie kierowałem się zastosowaniem narty a potem ceną marka nie grała dla mnie roli.
Najprostsza odpowiedź jak mi w tej chwili przychodzi do głowy to marketing. Fischer i Atomic ładują ogromne pieniądze w sponsoring sportu zawodowego od narciarstwa biegowego przez alpejskie po skoki tak w Polsce popularne. Logo tych firm widać przez całą zimę na nartach zwycięzców w różnych dyscyplinach zimowych. I to robi wrażenie przynajmniej na niektórych.
Poza tym cena. Produkty tych firm są stosunkowo tanie (przynajmniej popularne) i z dobrą relacją jakość cena w przypadku Fischera (moje zdanie).
Przypadek stosunkowo dużej popularności Salomona jest dla mnie dosyć niejasny bo narty drogie, reklama raczej skierowana na grupy dość wąskie. Może po prostu narty są przyjazne w użytkowaniu.
Brak popularności Stockli, Dynastara, Nordici tłumaczę sobie tym samym słabą reklamą, wysoką ceną i małą dostępnością. Stockli sprzedaje pan Zawada. Mój Boże ile razy próbowałem kupić u niego Stormridery XXL to tylko ja wiem i te jego panienki które odbierały telefony i nie odpisywały na maile. Zostałem skutecznie zniechęcony. Nordica - czy ona ma w ogóle w Polsce jakiegoś dystrybutora ? Dynastar również słaba dostępność, praktycznie tylko w sklepach Skiteam (3 w Polsce) no i cena nieproporcjonalnie wysoka ustalona przez importera PM Sport.
A tak na prawdę najlepsza jest reklama "szeptana" np. niesamowitą renomę wśród użytkowników tego forum ma marka Volkl i coraz częściej widuję te narty na stokach np. w czasie ferii ubiegłorocznych na takim stoczku w miejscowości Sihelne (albo jakoś tak) zaraz za Korbielowem prawie 100% to byli Polacy z Warszawy i okolic (sądząc po rejestracjach samochodów) z czego pewnie ponad połowa jeździła na Volklach.
Tak na gorąco tyle przyszło mi do głowy.
Cześc Marcin Dobre pytanko. Odpowiedź prosta. Mało kto kupuje świadomie. Trzeba się znakomicie znac na sprzęcie. Marketing gra duzą rolę a ostatnio te firmy miąły najlepszy. Czasy Atomica przemijają. Fischer już też schodzi z piedestału. Zobaczysz, że teraz wejsdzie na niego Head - już jest blisko, puka Blizzard. A jak chcesz byc oryginalny i uchodzić za zorientowanego to kupujesz Stoekli, Duel itd. Slalomka Fischera to symbol Polaka za granicą - jak jeszcze za krótka to na 100% rodak - nawet nie trzeba pytać. Z tego powodu - ślepego zakupu byle by miec rzecz na topie nie lubię tej narty - choc wcale nie jest zła ale są znacznie lepsze. Kiedyś kochałem Blizzarda ale jak zmienił liternictwo przestał mi się podobać. Dobra narta to Volkl - nigdy się nie zawiodłem. Ostatnio kupiłem Dynastary - slalomka okazala się super, gigantka wprost przeciwnie zwykła decha. Salomon zawsze mi leżał ale jest drogi a delikatny więc. Kupuje narty z przypadku na wszystkich da się pojeździć. Pozdro
Wybór nart to złożona sprawa, ja kupiłam salomony, bo profilem przeznaczenia spełniały w 200% moje wymagania, przy czym mam jakiś sentyment do tych nart, a z sentymentem się nie walczy. Mam x-wingi, i jak patrzę na inne z tej serii to ciężko wzdycham, o streetracerach nie wspomnę, a crossmaxy to zapewne mój kolejny zakup będzie. Druga para -atomici (a w zasadzie atowici - dlaczego napisze kiedy indziej:D) kupiłam ze względu na dostępność, cenę i odpowiednią miękkość narty jak na moje potrzeby (początki freestylu). Chętnie natomiast przetestowałabym jakieś ciekawe heady i kneissle i k2. Czemu nie, trzeba smakować życia.. :)
Sese ma wspomnianą slalomkę fishera, ale ma też bandity rossignola, kiedyś miał elany... a teraz najnowszy zakup to dynastary-gigantki.
Także każda narta inna. Dlaczego takie kupił? Pewnie sam się wypowie co do reszty, a dynastarka wiem, że miała znakomite opinie, uznana została za nartę wysokiej jakości i wiem, że bardzo mu na tych nartach zależało.
Dobry temat ! Moje zdanie: Atomic i Fischer tak jak napisał kolega wcześniej są popularne między innymi z tego powodu, że widzimy te narty zarąbiście często w telewizji, na stoku i przede wszystkim w sklepach intersport itd. Atomic spada w dól według mnie, jego wielkość spada. Kiedyś, jak ktoś miał Atomicki (jeszcze te żółte), to pamiętam, że mało co moi koledzy się nie skichali jak je u kogoś widzieli. To było coś. Volkle są niestety już też oklepane, ale to jedyna według mnie pewna marka. Dlatego ją kupuję. Ale jak widzę takich niedzielnych narciarzy, którzy ledwo co na dół docierają, cali w spyderze i na Racetigerach to mnie krew zalewa. Fischer tak jak Atomic, jest wszędzie. Nordicki nie widziałem nigdy w sklepie. Żadnym ! A szkoda, bo podobno to dobre narty (muszę w końcu ruszyć te GSR'y ;D)
No i dokładnie, jak ktoś chce być kozakiem to kupuje Stoeckli, Duele, Kneissle itd. Wydaje mi się, że niedługo będzie roszada. Te egzotyczne narty zastąpią te standardowe (Fischery itd.) A za kilka lat sytuacja się zmieni i znowu Atomic wyskoczy z jaką rybią łuską albo wgłębieniami w narcie ala piłka do golfa i będą na szczycie again ^^
Pozdrawiam, Paweł :D
EDIT. A Head'y już są na samej górze ! Te narty niedługo będą na poziomie popularności Atomicka, Salomona i Fischera ! A wszystko przez Bodego i Vonn :D
Właśnie, jeszcze jeden aspekt co do wyboru nart - DOSTĘPNOŚĆ...
Dużo razy wypożyczałem narty i dla mnie najlepsze to: - Dynastar'y (zwłaszcza slalomowa - Omeglass) - Heady
Raz miałem Atomica - ponoć jakiś dobry model - zraziłem się do tej firmy, bo kiepska była - dla mnie ta marka jest najbardziej przereklamowana
Dlaczego? Używałem trzech kolejnych nart Fishera Word Cup ponieważ: 1. muszę mieć nartę twardą, a z tej grupy przy pierwszym zakupie miały najlepszy stosunek ceny do jakości. (myślałem wtedy też o Volklu, ale zabił mnie cenowo) 2. kolejne narty kupowałem tej samej firmy, bo byłem zachwycony poprzednimi - a zwykle nie zmieniam czegoś co dobre 3. Kupiłem gigantki Volkla bo zawsze takie chciałem mieć (cena modelu rok wcześniej była do przyjęcia). Żona jeździła na slalomkach i była zadowolona 4. przyszła kolej na zmianę slalomek (9 wyjazdów w Alpy po 6 dni) - trafiłem w super cenie Racetigery to kupiłem
Nie ma w tym żadnego wpływu marketingowców - pierwsze Fishery kupiłem jak jeszcze nie były takie popularne. Nie widzę też potrzeby kupowania nart ani modnych, ani niszowych - narty to tylko dwie deski, służące do przemieszczania się npo stoku, a nie dzieło sztuki do fotografii na Krupówkach czy w jakimś innym "kurorcie". Mają być dobre, dopasowane do moich potrzeb, w rozsądnej cenie i jest mi w zasadzie obojętne jak wyglądają, kto na nich jeździ w PŚ.
Inna sprawa - wymienione w pierwszym poście narty często są trudno dostępne, a zatem nie będzie ich w dobrych cenach u sprzedawców na giełdzie (mówię oczywiście o nowych) czy w sieci. Ceny np Volkla w sklepie: Racetiger SL 2009/10 3200PLN:eek: a ja kupiłem tydzień temu nówki - 2008/09 za 1500 PLN:D
Pozdrawiam.
Wreszcie ciekawy temat. Nie wszyscy niestety są tacy racjonalni jak moris ;). Dla mnie ważna jest opinia innych, cena, dostępność no i to oczywiście aby marka nie była banalna nie kupiłbym nigdy np. nart Atomic, Blizzard, Fischer. Wiem, że to niezbyt mądre, ale każdy ma swoje odchyły ten należy do mnie. Z tą opinia innych jest tak, że już kupiłem Volkle, a teraz szukam Dynastarów. "Propaganda" forum działa. Chociaż jak promocja jest zbyt namolna to skutek - przynajmniej u mnie - odwrotny. Nie chcę wymieniać firm bo zaraz odezwie się Pan i zapyta dlaczego jego nie lubię. Już to przećwiczył na jednym z uczestników tego forum i było niesympatycznie :mad: Ale generalnie opinie pozytywne robią na mnie wrażenie nie ukrywam zwłaszcza jak są wyrażane przez "forumowe autorytety". A propos firm produkujących narty: co sądzicie o firmie Elan ? I na końcu pytanie; maniaq skąd wytrzasnąłeś firmę Kastle :eek:
W moim przypadku , zadziałał mechanizm tzw "przywiązania do marki". Zaczynałem "kilka" lat temu od Fischera (pożyczonych, przez zupełny przypadek od kolegi), potem juz tylko szukałem nart tej firmy pnąc się po szczebelkach drabiny zaawansowania ....banalnie?...być może......:)
Ps....w zeszłym sezonie miałem przyjemnośc ujeżdzać na Molku , pożyczone od kolegi kultowe Volanty Gold....sama poezja...ale to był taki krótki romans ;)
Na szybko myśląc,zaraz miałem odpowiedź przywiązanie do marki miałem Racing Cut 4,to następne też rc4 i tak było cała rodzina zaopatrzona w Fischera,ale patrząc w daleką przeszłość wiadomo cała mieszanka:Germiny,Polsporty,Hagan,Blizzard,Head,Fi schery,ciągle Fischery,ale ostatnio też Voekl i Atomic zawitał do komórki.Dla naszego amatorskiego jeżdżenia większość sprzętu czołowych producentów reprezentuje wysoki poziom,a różnice są minimalne,a reszta to takie coś:D,o co chodziło autorwi :wspomnienia,marzenia,przywiązanie..... Pomijam już fakt,że niektórzy się pofuzjowali,posprzedawali itp. i mamy ten sam sprzęt pod różnymi szyldami.
Hmmm. Tak czytam Wasze posty o różnych markach (m.in. Head) i myślę, że to trochę jak z mierzeniem butów - ile osób tyle opinii. Ja np. jakieś 12 lat jeździłem na różnych Head'ach. Po prostu mi pasowały pod różnymi względami, także cenowym. Potem niemal znikły z rynku więc przy kupnie następnych wybór ograniczyłem do nart, które mogłem przetestować na stokach, przed zakupem. Stoeckli, Voelkl, Duel, Nordica itd. nie miałem gdzie przetestować, a jak przyszło do cen to już sobie dałem spokój :)
...Estetom polecam Vist lub Volant :)
i zastanawia mnie dlaczego większość rodaków jeździ na nartach takich marek jak Atomic czy Fischer, ewentualnie Salomon ????
zupełnie nie dostrzegając i omijając takie zasłużone i wybitne marki jak Stockli, Dynastar, Kneissl, Kastle, Nordica czy nawet Head
Myślę że w większości przypadków to kwestia dostępności i zakorzenienia marki w głowach. No i fakt, że realnie patrząc, przeciętny narciarz nie odniesie z kupienia mniej popularnej marki żadnych korzyści. Żeby ludzie zaufali marce, musi ona przekroczyć pewną masę krytyczną, tak aby ludzie się nie obawiali że dystrybutor zaraz zamknie sklep i zapomnij o dobrze dostępnym chociażby serwisie gwarancyjnym. Pozdr Marcin
...Estetom polecam Vist lub Volant :)
Dlaczego estetom?....pół dnia ujeżdżałem Volanty na Molku i przyznam ,że wspominam je z sentymentem. Gorzej je wspominam od strony wagowej , gdy trzeba je było targać do wyciągu , ale jazda.....to sama poezja:)
Dlaczego estetom?....(...)
Bo uważam, że to wyjątkowo wysmakowane pod względem szaty graficznej narty. Nic nie wspominałem o tym, że się na nich kiepsko jeździ, a chyba tak to odebrałeś? :) Nieporozumienie.
Bo uważam, że to wyjątkowo wysmakowane pod względem szaty graficznej narty. Nic nie wspominałem o tym, że się na nich kiepsko jeździ, a chyba tak to odebrałeś? :) Nieporozumienie.
...uznałem ,że dostrzegałeś tylko walory estetyczne w/w desek:)
Przeczytałem ten wątek i zastanawiam się, dlaczego nikt (chyba, że przeoczyłem) nie wspomniał o Rossignol'u? Jestem zafascynowany tą marką, pewnie dlatego, że padłem ofiarą dobrego marketingu oraz bo marka ta posiada sklepy w galeriach razem z Qiucksilver'em... Jedno jest pewne, marka działa ponad 100 lat, nigdy się na niej nie zawiodłem (Mam kask, miałem buty, rękawice, kurtkę), raczej nie należy do najtańszych, może dlatego o niej nie wspominacie? I jak sądzę niewiele z was te deski posiada... Chętnie poczytam wasze sugestie na temat tego producenta, bo jestem zainteresowany kupnem Rossignol'ów Radical 8/9 S WordCup Oversize z tego sezonu... które mnie zauroczyły, są najzwyczajniej piękne a parametry nie odbiegają od zawodniczych nart innych marek ;)
Rossignol też jest spoko, na pewno będziesz zadowolony. Akurat ja nie uważam Rossignola za markę niszową. Pozdr Marcin
bardzo ciekawy temat, ale zarazem dosc tendencyjny. wiadomo, ze sa marki od ktorych roi sie w kolejce pod wyciagiem, a sa i takie ktore mozna rzadko spotkac. najczesciej ludzie kupujac nowe narty kieruja sie wlasnie firma. dlaczego tak jest? czy jest to wybor przemyslany? czy po prostu takie narty komus sie podobaja? ja osobiscie nigdy nie jezdzilem i nie bede jezdzil na desce, ktora moge zobaczyc u wielu innych osob przynajmniej pare razy dziennie na stoku. sa np. takie firmy, ktore nie pokladaja ogromnych pieniedzy na reklame, a przeznaczaja je na co innego.. np. na polepszenie technologii czy poszezenie gamy oferowanych produktow. od zawsze jezdzilem na volklach i napewno nie zamienilbym tej narty na jej odpowiednik atomica czy fischera.. natomiast mozna zauwazayc ze ten proces dzieje sie w druga strone.. coraz to czesciej ludzie jezdzacy na nartach w/w firm przesiadaja sie na deski firm mniej popularnych.. i teraz pytanei czemu sie tak dzieje? moim zdaniem coraz wiecej ludzi chce byc 'indywidualnoscia' na stoku, co niestety nie czesto pokrywa sie z jego autentycznymi umiejetnosciami.
Też się dziwilam dlaczego nikt o nich nie wspomniał. ja też mam Rossignole.
Stockli, Dynastar, Kneissl, Kastle, Nordica czy nawet Head
mam nadzieje że wiele osób wypowie się co zadecydowało w ich wypadku o doborze na "swojego partnera" właśnie takiej marki
Zakręcony na punkcie "egzotycznych" nart
ski maniaq
ja mam 3 x dynastar, i po jednej parze stockli, nordica i elana, w swoich zakupach kieruję się tym żeby mieć coś innego niż większość na stoku i dlatego nie szukam atomiców czy fischerów :), (kneissle kiedyś miałem i k2 ale to były jeszcze proste narty), teraz znowu szukam czegoś :D i napewno nie będzie to atomic :D
<meta http-equiv="CONTENT-TYPE" content="text/html; charset=utf-8"><title></title><meta name="GENERATOR" content="OpenOffice.org 3.1 (Win32)"><style type="text/css"> <!-- @page { size: 21cm 29.7cm; margin: 2cm } P { margin-bottom: 0.21cm } --> </style> Do tego co napisaliście dodał bym jeszcze …. ludzie kupują to co widzą na nogach u swoich instruktorów, osób z którymi jeżdżą etc.... zakupy świadome to raczej rzadkość, śmiem twierdzić, że bardzo często rządzi tu przypadek ….swego czasu atomica i salomona w wypożyczalniach było pełno, więc nic dziwnego, że i na stokach te marki 'królują' u mnie na dzień dzisiejszy jest head, fischer, nordica i volkl …....wsio wybrane świadomie
plus do tego hedy żony i … córcia w takcie zakupów – chyba będzie znów volkl .
w początkach mojej przygody...standardem były Polsporty, nikt wtedy nie pytał jakie, byle długość pasowała (a i to dla wielu był przypadek:D), po tych siermiężnych czasach, gdy w sklepach nart było od wyboru do koloru... wybór padł na Rossignole, były po prostu najładniejsze w całym sklepie i idealnie pasowały do kurtki. Świadomie, już tak na serio, kupowałam Nordica SUV, świetne narty, gdy je sprzedałam, bardzo szybko pożałowałam tej decyzji...no cóż Ostatecznie postawiłam na Voelkle i mam nadzieję, że przy nich zostanę na dłużej:)
W moim przypadku , zadziałał mechanizm tzw "przywiązania do marki". Zaczynałem "kilka" lat temu od Fischera (pożyczonych, przez zupełny przypadek od kolegi), potem juz tylko szukałem nart tej firmy pnąc się po szczebelkach drabiny zaawansowania ....banalnie?...być może......:)
Ps....w zeszłym sezonie miałem przyjemnośc ujeżdzać na Molku , pożyczone od kolegi kultowe Volanty Gold....sama poezja...ale to był taki krótki romans ;)
U mnie było bardzo podobnie , tylko ja nie zaczynałem na pozyczonych tylko kupiłem od razu . Klasyki Fischer Boron. Potem były chyba Kevlary. A potem to juz poszło , sam nie wiem ile ich zajeździłem. A oprócz tego próby na różnych nartach od kolegów : Volkle , K2 , Atomic , Blizzard i inne. Potem narty taliowane , ale tu już przywiązanie do firmy zadzialało , i nie szukałem experymentów. Pewnie jak bym sie na jakiś Fischerach naciął to moze bym cos zmienił. A naciąłem sie np. na Atomicach na których przez felerne wiązanie (było o tych wiązaniach na forum) złamałem kość strzałki. I pomimo , ze dwa lata temu kupiłem bardzo okazyjnie SX12 to niesmak pozostał i po jednym wyjeździe sprzedałem. Z innych firm : Volkle-extra ale drogie , K2 jeszcze droższe i kilka lat jej praktycznie na naszym rynku nie było , Blizzard , też sie naciąłem bo na jakimś pierdółkowatym kamyczku krawędź wyrwałem Rossi , od lat nie miałem okazji , Head - ok, ale ta na której jeździłem zupełnie nie do mojego stylu była.
Więc reasumując to u narciarzy starszych stazem to sprawa przyzwyczajenia do marki , u tych krócej jeżdzących chyba marketing i cena.
Moim zdaniem Moris dotarl do sedna sprawy... Narty to dwie deski o okreslonych parametrach, ktore sa zblizone w tych samych grupach u roznych producentow... Podam swoj przyklad - szukalem drugiej slalomki... Cenowo pasowaly mi tylko atomic i fischer... Voelkl w porownaniu cenowym odpadal... Podobnie rossignol... Blizzard nie mial wtedy swego katalogu on-line... Nordica - coz, cena powalala na kolana, dostepnosc w naszym kraju zerowa... Jak w sklepie pytalem o elany to sprzedawcy glownie z Malyszem je kojarzyli (skakal na elenach sezon wczesniej)... Jak pytalem o kneissle to mnie do marketu budowlanego odsylali (tynki kreisel - http://www.kreisel.com.pl/)... W efekcie kupilem pierwsza slalomke fischera - trafilem w cenie drugiej slalomki atomica... Do kompletu mam jeszcze gigantki K2 kupione za smieszne pieniadze, gdyz ktos to z zachodu przywiozl, a u nas marka nieznana... No i "szutrowki" - allroundy elana... Tez cena przewazyla...
dzieki za odpowiedzi i zainteresowanie - to bardzo ciekawe co piszecie
choć chyba miałem nadzieje na inne odpowiedzi niż cena i marketing - milo zaskoczył mnie młody champion Dziwakashi, który postawił na tradycje i zwrócil uwagę na osiągi (choć nowa kolekcja Rossignola w grupie race akurat dla mnie nie trafiona - ale to na inny temat)
jesli narty to tylko dwie dechy to czemu akurat wybór Wasz padł na te a nie inne marki - moris pisał że chciał Volkl ale dlaczego ? (jakie znaczenie w tym wypadku miała marka),
nie pisałem świadomie o nartach tak nieznanych jak Blossom czy Duel, Maxel, które są znacznie droższe od wspomnianych - i w kraju praktycznie nie znane
skąd też przekonanie że narty takich marek jak właśnie Stockli, Kneissl, Duel czy Blossom sa porównywalne ze znacznie tańszymi Fischerami czy atomicami
i nie chodzi mi o osiągi (pytanie kto naprawde czuje różnice ????), czy odczucia z jazdy (indywidualne i subiektywne), ale np. użyte materiały i proces produkcyjny narty
pzdr
Mam Fischera WC SC. Dlaczego? Dlatego: -jeździłem na slolomkach innych firm (head, elan, volkl). Fischery były najlepsze mimo że wszystkie inne były bardzo bardzo bardzo blisko nich. Jednak końcowy werdykt był dla Fischerów. -Kupiłem NOWE! z poprzedniego sezonu (wtedy poprzedniego czyli o7/o8) za 1300zł z przesyłką (wyszło najtaniej). -marzyłem o nich od jakiś 10 lat (i marzyłem żeby być wstanie je ujeździć:D) Wybór myśle był świadomy i mało mnie obchodzi czy na tej narcie jeździ co 2 osoba na stoku czy tylko ja. Najważniejsze że dzięki tej narcie moge czerpać maximum przyjemności z tego co robie. Ciesze sie że mam WŁASNE narty i moge się nimi cieszyć na stoku:D To tyle.
Pozdrawiam wszystkich:)
nie każdy ... Ja osobiscie szukam narty i rozglądam się za elanem , headem , dynastarem i fischerem ponieważ z tej partii modele mnie zainteresowały...:)
No i weź tu teraz maniaq-u zrób jakieś podsumowanie:)
No i weź tu teraz maniaq-u zrób jakieś podsumowanie:)
może powstanie z tego ciekawy artykuł ;)
pzdr
No i weź tu teraz maniaq-u zrób jakieś podsumowanie:)
przecież podsumowanie masz czytając forum :D, co drugie pytanie to sl jakiś tam atomica czy rc4 fischera kto poradzi, które lepsze :D, a jakoś nikt nie pyta czy omeglass czy dobermann :cool: te narty wybiera się raczej wiedząc czego chcemy
skąd też przekonanie że narty takich marek jak właśnie Stockli, Kneissl, Duel czy Blossom sa porównywalne ze znacznie tańszymi Fischerami czy atomicami
i nie chodzi mi o osiągi (pytanie kto naprawde czuje różnice ????), czy odczucia z jazdy (indywidualne i subiektywne), ale np. użyte materiały i proces produkcyjny narty pzdr
Skoro nie czuć różnicy, to po co przepłacać? Czysty pragmatyzm, moim zdaniem zdrowy. Co mi po wiedzy że tu został użyty materiał A a w bardziej poularnej marce materiał B, który ma o 3% mniejszą jakąś tam właściwość? Większość statystycznych narciarzy szuka nart do 1 000 PLN, więc "elitarne" marki odpadają w przedbiegach. Racja jest w stwierdzeniu że narty to dwie dechy i jeśli tylko spełniają nasze wymagania to nie ma się co szczypać że narty tej firmy ma połowa ludzi na stoku. Ja tam zawsze zamiast imponować niespotykanym sprzętem, wolę błyszczeć jazdą (cholera, nieskromnie to zabrzmiało ;) ). Ale jak ktoś ma ciągoty do czegoś, czego nie mają inni to niech się realizuje w tym kierunku :) Pozdr Marcin
Chemiku-jeśli pragniesz zakupić sprzęt Nordici masz ku temu okazję -możesz to zrobić za pośrednictwem firmy Fordex w Poznaniu .Są bardzo otwarci na współpracę .Musisz jednak liczyć się ze sporym wydatkiem gdyż nie są to tanie deski ,ale bardzo dobre... Sukces w Polsce Fischera jest poprzez dobry stosunek ceny do jakości-sporo ludzi zaczyna jezdzić na nartach i chcą oni kupić sprawdzone narty (dzięki forum np) Rossignol jest już sto lat więc dłuuuga tradycja .Napewno atutem jest kompleksowosc -od sprzetu poprzez akcesoria i ciuchy.Szkoda tylko ze w ostatnim czasie odpuscili sobie grupe race .Zdecydowanie słabsza niż konkurencji.Z racji francuskich korzeni niestety wysoka cena ... Dynastar -bardzo dobre dynamiczne narty...a dlaczego mniej popularne ???? bo ponownie z francji (wiec cena wysoka),jak również przez kika lat mieli bardzo skąpe malowanie -barwy biało,czerwono ,niebieskie nie zachecały do zakupu :).Ponadto została ta marka moim zdaniem troszke popsuta przez specyficzna dystrybucje jednej z firm.... Volkl-swietne narty ,dla niektórych niedostepne z racji wysokiej ceny jak równiez są to sztywniejsze narty ,juz wymagajace okreslonych umiejetnosci... Elan -coraz prężniej działajaca firma ,nie tylko kojazona z Adasiem :),duzy sukces modeli magfire i speedweave.Przystepne na polska kieszen ceny... Head w momencie szybkiego rozwoju nart carvingowych pozostał jakby z tyłu w stosunku do konkurencji ,iini to wykorzystali ale na szczescie teraz powraca do łask produkujac coraz lepsze narty... Takie jest moje zdanie na temat tych firm...
jesli narty to tylko dwie dechy to czemu akurat wybór Wasz padł na te a nie inne marki - moris pisał że chciał Volkl ale dlaczego ? (jakie znaczenie w tym wypadku miała marka),
nie pisałem świadomie o nartach tak nieznanych jak Blossom czy Duel, Maxel, które są znacznie droższe od wspomnianych - i w kraju praktycznie nie znane
skąd też przekonanie że narty takich marek jak właśnie Stockli, Kneissl, Duel czy Blossom sa porównywalne ze znacznie tańszymi Fischerami czy atomicami
Tutaj nie zgodziłbym się że ceny Dulea czy Blossoma są znacznie wyższe niż innych marek. Tak jest tylko w Polsce. Całe szczęście w normalnych krajach jest inaczej. Ponownie wkleję link z którego wyraźnie wynika, że są to narty ceną porównywalne z Fischerami, Atomicami itd http://www.grigostore.com/index.php?...6c09669e1a61d2 Sugeruję postudiować portal skipass.com i podawane tam ceny we Francji i Szwajcarii. Zmienisz zdanie na temat tzw. elitarności niektórych firm http://www.skipass.com/guide-matos/s...ackeye-ti.html Tutaj wyraźnie widać, że porównywalne nary allmountain a droższy Atomic. A swoją drogą Duel produkowany jest w wytwórni Blossoma.
Skoro nie czuć różnicy, to po co przepłacać? ................ Ja tam zawsze zamiast imponować niespotykanym sprzętem, wolę błyszczeć jazdą (cholera, nieskromnie to zabrzmiało ;) ).
Pozdr Marcin
w tych dwóch stwierdzeniach zgoda.... ale reszta postu budzi dalsze pytania i zastrzeżenia
doswiadzcenie nauczyło mnie że:
1. ludzie kupują narty duuuuużo na wyrost (bo trochę na wyrost to sam polecam ;)) - a co gorsze wg sugestii innych
2. ludzie się wstydza przyznac do niewiedzy - i stad często stwierdzenia nie czuć różnicy np., mimo że nawet nie próbowali
3. biedny placi dwa razy - a użyte materiały maja np. wpływ na trwałośc narty (szybko znikajace krawędzie, uszkodzony laminat, odkształcanie się narty itp. usterki)
pzdr
Pewnie wybór jest "sumą wszystkich sum", a są nimi minn. sumy wszystkich relacji telewizyjnych z zawodów, sumy opini znajomych i nie znajomych, sumy obserwacji na stokach i w sklepach, sumy poczucia naszej estetyki i naszego egoizmu, sumy naszych marzeń i sumy ....w portfelu.
Ja ostatnio przy wymianie nart kierowałem się tylko doborem nart do mojego stylu jazdy i przetestowałem prawie wszystkie marki w grupie sl i wcale nie było problemu z dostępnością ,trochę też podglądałem na czym inny jeżdżą i tu na pewno króluje Fischer i Atomic ,ale wychodziłem z założenia że to co jest dobre dla innych wcale nie musi być dobre dla mnie ,przy dzisiejszej technologi raczej nikt nie robi złych nart są tylko narty słabo wypromowane no i jedna marka dba o Polski rynek a druga nie i tak był czas Atomica ,jest czas Fischera nadchodzi pewnie era Heda ,a która marka nart będzie następna pożyjemy zobaczymy.
Tutaj nie zgodziłbym się że ceny Dulea czy Blossoma są znacznie wyższe niż innych marek. Tak jest tylko w Polsce. Całe szczęście w normalnych krajach jest inaczej. Ponownie wkleję link z którego wyraźnie wynika, że są to narty ceną porównywalne z Fischerami, Atomicami itd http://www.grigostore.com/index.php?...6c09669e1a61d2 Sugeruję postudiować portal skipass.com i podawane tam ceny we Francji i Szwajcarii. Zmienisz zdanie na temat tzw. elitarności niektórych firm http://www.skipass.com/guide-matos/s...ackeye-ti.html Tutaj wyraźnie widać, że porównywalne nary allmountain a droższy Atomic. A swoją drogą Duel produkowany jest w wytwórni Blossoma.
przestudiowałem .... i wychodzi że ceny zbliżaja się do siebie dopiero gdy narty z poprzedniego sezonu zostana przecenione zreszta bywam w sklepach na zachodzie i różnica cen jest wyraźna
ale nie było moim zamiarem rozmawiać o cenach nart jestem tylko ciekawski - interesuje mnie co jeszcze sprawia że ktoś wybiera dana marke - dlaczego ?
jest tyle ciekawych nart, wyjatkowych - chciałem poznać wasze opinie
z samochodami jest tak że wybieramy auto ze wzgledu na awaryjność (jej brak oczywiscie ;)), komfort jazdy, styl i przeznaczenie - cos również sprawia że wybieramy marke - może wlasnie te wszystkie rzeczy ktore wymieniłem a może tylko cena (tez ważna) ???
na razie wychodzi że z nartami to cena ma miażdżące znaczenie
pzdr
Ja ostatnio przy wymianie nart kierowałem się tylko doborem nart do mojego stylu jazdy i przetestowałem prawie wszystkie marki w grupie sl i wcale nie było problemu z dostępnością ,trochę też podglądałem na czym inny jeżdżą i tu na pewno króluje Fischer i Atomic ,ale wychodziłem z założenia że to co jest dobre dla innych wcale nie musi być dobre dla mnie ,przy dzisiejszej technologi raczej nikt nie robi złych nart są tylko narty słabo wypromowane no i jedna marka dba o Polski rynek a druga nie i tak był czas Atomica ,jest czas Fischera nadchodzi pewnie era Heda ,a która marka nart będzie następna pożyjemy zobaczymy. i co wybraleś ???? i dlaczego ??? ;)
na razie wychodzi że z nartami to cena ma miażdżące znaczenie
pzdr
ja uważam że wychodzi na to że miażdżące znaczenie ma CENA DO JAKOŚCI bo jak by cena miała takie znaczenie to wszyscy w marketach by kupowali:D I innym bardzo ważnym czynnikiem jak wynika z dyskusji jest dostępność na naszym rynku.
i co wybraleś ???? i dlaczego ??? ;)
Wybrałem Elan sl: 1. są lekkie 2.dobrze tłumią nierówności 3.wybaczają błędy 4.mogę je docisnąć przy mojej wadze 65kg. 5.nie męczą kolan 6.bardzo dobre do krótkich skrętów a przy jeżdżie na kreche nawet dużo nie myszkują .
jesli narty to tylko dwie dechy to czemu akurat wybór Wasz padł na te a nie inne marki - moris pisał że chciał Volkl ale dlaczego ? (jakie znaczenie w tym wypadku miała marka),
Nie do końca się zrozumieliśmy. Sformułowanie "dwie dechy" miało tylko oznaczać, że jest to tylko sprzęt, który ma mieć takie a nie inne właściwości jezdne, jakościowe i przy okazji cenowe, natomiast sama marka, szata graficzna nie mają praktycznie większego znaczenia, tym bardziej ile takich nart spotkam na stoku. Dlaczego Volkl? bo testowałem, żona używa i jest ok, tradycja firmy - konstrukcja drewniana (wiem, wiem - inne firmy też tak mają) a zakup drugich po gigantkach desek Volkla był konsekwencją zadowolenia z pierwszych.
A marki o których wspomniałeś - raczej nie kupiłbym czegokolwiek bez możliwości testów osobistych, a niektóre z nich raczej trudno dostać do testowania - myślę o Polsce, bo jak jestem w Alpach to jednak wolę czas poświęcić na jazdę niż poszukiwania różnych modeli. Marka? miała znaczenie jako porównanie posiadanymi nartami w rodzinie, natomiast nie miała żadnego znaczenia w sensie marketingowym (ani medialnym, ani tzw. szeptanym)
Witam,
od jakiegoś czasu - a trwa to już dobrych kilka lat obserwuje co się dzieje na naszych stokach ale również na forach internetowych, w sklepach sportowych, wypożyczalniach itp.
i zastanawia mnie dlaczego większość rodaków jeździ na nartach takich marek jak Atomic czy Fischer, ewentualnie Salomon ????
zupełnie nie dostrzegając i omijając takie zasłużone i wybitne marki jak Stockli, Dynastar, Kneissl, Kastle, Nordica czy nawet Head
mam nadzieje że wiele osób wypowie się co zadecydowało w ich wypadku o doborze na "swojego partnera" właśnie takiej marki
Zakręcony na punkcie "egzotycznych" nart
ski maniaq
dla mnie regula jest prosta; wybieram typ narty, ktory chce nabyc, sprawdzam w katalogu volkl'a i biore. a dlaczego tej f-my? a/ bo sie nigdy nie zawiodlem ( tak tak ; atomic blizzard i pare innych sa na czarnej liscie), b/ wiem, ze jak kupie najwyzszy model z danej grupy to bedzie trafiony, bo wiem jakiego "charakteru" oczekiwac od tych nart c/ jeszcze kilka lat temu inne f-my nie robily takiego wachlarza nart do freesking jak voelkl (ze wspone tylko legendarne G4).
dopoki ta f-ma bedzie robila narty tak jak dotychczas, nie mam powodu wydawac pieniadze na inne. co nie znaczy ze od czasu do czasu nie mozna sie na innych przejechac....
3. biedny placi dwa razy - a użyte materiały maja np. wpływ na trwałośc narty (szybko znikajace krawędzie, uszkodzony laminat, odkształcanie się narty itp. usterki)
Ale czy to dotyczy aż w takim stopniu nart z wysokiej półki różnych producentów? Jeśłi porównamy górne modele nart marek popularnych (powiedzmy F, A) z górnymi modelami firm mniej popularnych, to będzie to różnica odczuwalna dla 90% narciarzy? Moim zdaniem nie. Pozdr Marcin
PS: A propos kupowania nart duuużo na wyrost, to wydaje mi się że osoby kupujące narty "inne niż wszyscy" są szczególnie podatni na tą tendencję :)
Ale czy to dotyczy aż w takim stopniu nart z wysokiej półki różnych producentów? Jeśłi porównamy górne modele nart marek popularnych (powiedzmy F, A) z górnymi modelami firm mniej popularnych, to będzie to różnica odczuwalna dla 90% narciarzy? Moim zdaniem nie. Pozdr Marcin
PS: A propos kupowania nart duuużo na wyrost, to wydaje mi się że osoby kupujące narty "inne niż wszyscy" są szczególnie podatni na tą tendencję :)
mam nadzieję że nie rozmawiamy tylko o nartach z górnej półki - w sensie najwyższe modele w danej grupie
dla mnie określenie narty z górnej półki ma inne znaczenie - właśnie jakościowe .....
niestety (a może stety) za jakością idzie cena
najlepiej te różnice oczywiście widać w grupie nart dla średniozaawansowanych - gdzie takie firmy jak Atomic czy Fischer wypuszczają buble w postaci wadliwych wiązań, słabego laminatu czy odchodzącej powierzchni wierzchniej
nie jestem wrogiem żadnej marki - badam troszke na ile się sprawdza że jako naród jesteśmy konformistami i ulegami głosowi mediów i większości a na ile stawiamy na indywidualizm i świadomy wybór (głębsze studia nad nartą :D;)
pzdr
mam nadzieję że nie rozmawiamy tylko o nartach z górnej półki - w sensie najwyższe modele w danej grupie
A czy takie Stoeckli robi narty z niższej półki? Nie ma sensu porównywać takiej narty z nartą klasy popularnej, piankowym rdzeniem, kosztującej poniżej 1 000 zł. Wiadomo że w przypadku taniej narty na czymś producent musiał przyoszczedzić i takie porównanie to kopanie leżącego. Pozdr Marcin
A czy takie Stoeckli robi narty z niższej półki? Nie ma sensu porównywać takiej narty z nartą klasy popularnej, piankowym rdzeniem, kosztującej poniżej 1 000 zł. Wiadomo że w przypadku taniej narty na czymś producent musiał przyoszczedzić i takie porównanie to kopanie leżącego. Pozdr Marcin
przyjmując uproszczony podział: race zaawansowai, allround: sredniozaawansowani każda z wymienionych firm: Stoeckli, Kneissl, Duel, Maxel, Blade robią narty z "niższej półki" - przy czym materiały i technologia jest bardzo zbliżona do tych zaawansowanych - stąd trochę wyższa cena
klasa popularna ? - z tego wychodzi że tylko cena ma znaczenie martwi mnie taka tendencja która nie pozwala na przebicie się innych marek na nasz rynek
przyjmując uproszczony podział: race zaawansowai, allround: sredniozaawansowani każda z wymienionych firm: Stoeckli, Kneissl, Duel, Maxel, Blade robią narty z "niższej półki" - przy czym materiały i technologia jest bardzo zbliżona do tych zaawansowanych - stąd trochę wyższa cena
Topowe allroundy robione na przykład przez Fischera nie są wcale tańsze od nart Race, wręcz przeciwnie- bo idzie na nie więcej tego samego materiału.Czyli generalnie to ta sama półka.
klasa popularna ? - z tego wychodzi że tylko cena ma znaczenie martwi mnie taka tendencja która nie pozwala na przebicie się innych marek na nasz rynek
Ja bym się tak nie martwił. Firmy typu Stoeckli czy Duel mają swój target, którym nie jest masowy odbiorca. I pewnie już tak mają skalkulowane ceny żeby ich sprzedaż się opłaciła mimo wąskiej grupy odbiorców. To jest świadomy wybór firmy. Poza tym, co by sobie pomyśleli ich klienci jakby nagle te firmy zaczęły produkować narty z pianki dla sieci, żeby podbić sobie sprzedaż? A to musiliby zrobić żeby zyskać na "popularności". A większość ludzi kieruje się ceną w takim sensie, że kupują to, na co ich stać. A że większość na narty może wydać do 1 000, to ich ogranicza do nart firm popularnych. I koło się zamyka. Pozdr Marcin
marcinie ja jakurat nie uległem czysto marketingowemu zauroczeniu. najlepszym możliwym wyborem nart jest wypożyczalnie lub testy nart, dotychczas narty które miałem to volkl racetiger SL WC wybór świadomy przemyślany zaciągniete opinie za i przeciw w porównaniu do dynastara omeglassa 63 którego ujezdzałem wczesniej narta wogle nie popularna i nie doceniona a za to naprawde świetna. mozna by tu wymieniać kilku producentów jak np. NORDICA. niestety wielu ludzi kieruje sie cena a volkl czy dynastar nie sa markami tanimi mówiąc o narta topowych. dziś jeżdze na SLX elana które kupiłem po testach. kolejną nartą na którą choruje jest znowu wracam do volkla ale tym razem tigershark. niestety jesteśmy wzrokowcami i chłonni na reklame, co nie zawsze jest dobre przy racjonalnym wyborze. ważne gdy wybór jakiego dokonaliśmy jest wyborem w naszym mniemaniu wyborem trafnym i tego się trzymajmy. pozrawiam.
Po tym jak zdecydowałam się na slalomkę objeździłam sporo różnych, wiedziałam co mi mniej więcej pasuje (Rossignol, Fischer, Volkla nie miałam okazji objeździć, ale byłam gotowa zaryzykować ;) ) i co mi nie pasuje (Elan), Atomic odpadł z zasady (jakoś nie przemawia do mnie ta marka), inne też odpadły z powodu założeń budżetowych niestety (1500 zł). Kupiłam Rossiego, bo się trafił w baaaaardzo dobrej cenie.:) No i chyba jestem zadowolona, mógłby tylko ciut dłuższy być (mam 150 cm przy wzroście 164 ;) ).
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|