zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbriefing.htw.pl
|
Tell a Friend About This Web
Site! |
| |
|
|
|
Ĺťyczenia ĹwiÄ
teczne
Witam Mój stopień zaawansowania w skali forum określam na 7,ale od dłuższego czasu bardzo mało czasu spędzałem na stoku, właściwie miałem przerwę 5lat.Przez ten czas sporadycznie wybierałem się na nartyi i jeździłem na nartach klasycznych. W tym roku mam zamiar to zmienić i przesiąść się na narty carvingowe.Mam 176 cm wzrostu i ważę 74kg.Więc pojawił się dylemat co wybrać?Trochę poszperałem i znalazłem......no właśnie tyle modeli, że nie potrafię się zdecedować.Oto moje typy: Atomic: C 11:16,C9:18, SL9:12,SX7; Rossignol: Powerpulsion Viper ST,T-Power Cobra X,T-Power Viper ST, no i Fischer:RC4 RACE, RX4,RX9 FTI.Interesują mnie używane narty,o nowych pomyślę w przyszłym roku.Pozdrawiam i czakam na Wasze rady:)
Masz duży rozrzut w tych nartach. Najlepiej odrazu kupić coś nowego. Modele zeszłoroczne nart wysokiej klasy sa po. ok 1300zł. Np. takie Fischer Rx8 kosztują 1250zł. Aromic Gs9 1300zł itd. Skoro nie jezdziłeś na carwingach jeszcze to kup coś z większym promieniem i nie koniecznie tak zaawansowanego jako rx9. Rx8 i Race Sc to slalomówki r13,5m przy 165cm. Ale myśle, że takie atomic gs9 r=15 przy 170cm byłby ok. albo Atomic Sx10 (r15 przy 170cm) jeszcze lepiej.
Fischer`ów RC4 RC nie bierz. Przy tym co napisałeś nie sądzę żebyś sobie z nimi poradził. :confused: Tomek dobrze Ci napisał. :D
Skoro miałeś 5-letnią przerwe, to moge Ci odradzić Atomic SL9. Nie dlatego, że jest bardzo wymagająca, choć to rzeczywiście porządna narta, ale może Ci być ciężko przeskoczyć odrazu z klasyka. Dorzucam się do zdania kolegów wyżej, że dobre były by narty serii SX. Kolejna możliwość, jeżeli chciałbyś pojeździć troche szybszymi, krótszymi skrętami to ST7. Nartka jest naprawde ciekawa, gdy chcesz przejść z jazdy na nartach klasycznych do carvingowych...
Jest jeszcze jedna możliwość: możesz wykorzystać pierwszy śnieg jaki spadnie w tym roku i przetestować kilka zupełnie różnych modeli... Na to wystarczą Ci jakieś 2 dni, próbując na jednej nartce 3 godziny:) Dzięki temu napewno będziesz miał zarys jaki promień skrętu i twardość najbardziej Ci odpowiada. pozdrawiam
Hmm... Ja decydując się na przesiadkę na narty carvingowe zdecydowałem się na slalomkę, a mój ojciec rzucił się od razu na głęboką wodę i nabył rasowego funcarvera o konstrukcji sandwich (Elan HCX). I jakoś wszyscy żyją i mają się dobrze. Dużo zależy od tego jak chcesz jeździć. Jeśli interesują Cię krótkie/średnie skręty przy średniej prędkości to slalomka (byle nie topowa, bo obecnie to są faktycznie "siekiery") mogłaby okazać się dobra. Ewentualnie coś o konstrukcji zbliżonej, typu: Elan Speedwave (nie pomyliłem nazwy?), Fischer RX9, Atomic IZOR albo Metron itd. Jeżeli natomiast wolisz bardzo duże prędkości, to można poszukać wsród nart gigantowych lub pochodnych (np. crosscarve)
A Wojto bardzo dobrze radzi z tymi testami :) .
ja tez doradzam przetestowanie skoro styl raczej klasyczny i tak szeroki wachlarz rozwazanych modeli. A jak z kondycją? Bo do modeli slalomowych proponowanych przez deva i wojto to raczej trzeba miec mocne nogi ... Ja bym Ci radził zacząc nart na poziomie RX4 i na nich poznac technike carwingowa - powola Ci na płynne i przede wszystkim efektywne przejście z techniki tradycyjnej na krawędzie. Po to stworzono te narty - do poznawania podstaw i doskonalenia techniki. Do slalomówek w rodzaju Sl9 wg mnie te technike trzeba juz mieć. No chyba ze chcesz zasilić rzesze lanserów, którzy zjezdzają (a nie jeżdzą ...) na nartach zgodnie z zasadą "nie wazne jak - ważne na czym" :rolleyes:.
3 godziny jazdy na przetestowanie to wg mnie zbyt duzo. Przy słabszej kondycji na slalomowych więcej bedzie przerw niz jazdy. 1 godzina jazdy na model (ale jazdy, a nie stania w kolejce do wyciagu) w zupełności wystarczy. I na przemian - narta "lżejsza" (niższy model) - narta "cięzsza". Wtedy odczujesz rożnice. W ten sposób w ciagu dnia spokojnie sprawdzisz 3-4 modele.
Dzięki chłopaki za rady, z Waszych wypowiedzi zawężył mi się krąg nart do wyboru do minimum, a co powiecie o Rossignolach, nikt z Was mi nie doradził żadnej narty z tej firmy.Czy nie warto ich kupować.Jeżeli chodzi o kupno sprzętu , to w tym roku uważam,że nie mam sensu kupować nowych, muszę najpierw posmakować jazdy w stylu carvingowym, a jeżeli chodzi o siłę nóg i kondycję to nie ma problemu, jestem byłym piłkarzem, więć z nogami nie będzie problemu.Pozdrawiam serdecznie, czekam jeszcze na Wasze rady:)
Rossignol są o.k. Jeździłem poprzednio na "rosołach" i moja żona jeździ na ich nartach.
Co sądzicie o tych nartach http://www.allegro.pl/item135471439_...dl_160_cm.html
pewnie juz czytałes, ale wrzucę dla innych: http://www.skionline.pl/sprzet/index...y&id_grupy=216
w mojej ocenie typowe allroundy - czyli do długich i prób krótkich (bez przesady :) ... r=15 m ...) skrętów, Tolerują jazdę stylem klasycznym, a wiec mozesz smigać smigiem :) .
Ja bym jednak radził Ci przed zakupem spróbowac przynajmniej raz jazdy na taliowanych nartach z wypozyczalni - piszesz, że jeździłes wcześniej, swój poziom oceniasz na 7. Moze sie okazać, że Twoje postępy w łapaniu "krawedzi" moga byc na tle szybkie, a preferncje tak odmienne od "rekreacyjnej jazdy allround", że pieniądze kóre teraz wydasz na te czy inną nie sprawdza narte okaża sie stracone ... A takich okazji jak ta która podajesz zdazaja sie co chwila a bezie ich jeszcze więcej.
Radzilbym poszukac nowszych, 2005/2006, albo 2004/2005 roku modeli nart, jesli naprawdę jezdzisz na 7 poziomie, to R-11-13m.;)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pleuro2008.keep.pl
|
|
|
|