ďťż
  carving / fun Strona startowa          rossignool          Freestyle          Dobór Butów          Velka Raca          Mam Pytanie


Podstrony Ĺťyczenia Świąteczne [SPRZEDAM] Narty carvingowe Volkl Unlimited Alpha + wiąz. Marker Motion LT [3 sezony] 176 cm/76kg/poz.6,szukam Carvingi,tylko jakie?doradzcie Czy kombinacja stara technika plus narty carvingowe prowadzi do masakry kolanowej? Allegro.pl FIS Carving Cup ponownie w Polsce Czy na carvingach zjazdowych jednostronnych można pokuścić się o poręcz? jakie carvingi dla kobietki: poziom 7,5 ;) 165 cm, 55 kg dobor nart carvingowych 164 cm/51 kg/poziom 7 dobor nart carvingowych 186 cm/85 kg/poziom 6 Zaczynam przygodę z nartami. Carving, 176, 70kg Pierwsze narty carvingowe i nowe buty
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szopcia.htw.pl

  • Newsletter Your E-mail Address:

      Subscribe
      Un-Subscribe



    Login here
    Uid 
    Pwd
                
                         
             

     

    Search This Site
    two or three keywords

              
    Tell a Friend About This Web Site!

    Your Email  
    Friend's Email
    Message

         

                                           

                                                                                                                                         

     
    Welcome to ArticleCity.com

    Życzenia Świąteczne

    [ame="http://de.youtube.com/watch?v=QwHfPN_jkp4&feature=related"]YouTube - SKIING IN DOLOMITISUPERSKI[/ame]


    bardzo fajna jazda, tylko nie bardzo rozumiem dlaczego "carving"
    no tak ....ci Wlosi ....nazwalabym to- technika bardzo mieszana :) ..ale ku pokrzepieniu serc bylo
    filmik co prawda już był na tym forum, ale dobrego nigdy za dużo:D
    zastanawiam się tylko dlaczego ? zwykłą jazdę na "krawędzi" zaczynają ludzie nazywać "carvingiem"
    Ps. a swoją drogą tak patrzę i szukam tych obciążeń 30:70 i jakoś mało ich widzę:D


    Wlosi sie "woza " ladna pogoda.... to powtorka byla ? nie szkodzi , ogladac mozna bez konca, to niczemu nie przeszkodzi.
    a skąd wiesz że Włosi ?
    Ps.Cosik mi się wydaje że to Nasi:)

    a skąd wiesz że Włosi ?
    Ps.Cosik mi się wydaje że to Nasi:)
    Nasi nie nasi ale przynajmniej widać że nie oszczędzali na instruktora w przeciwieństwie do większości naszego społeczenstwa czego efekty widać na stoku a na takich gości jak na filmie wszyscy potem patrzą z otwartymi buziami....

    wszyscy potem patrzą z otwartymi buziami.... kurczę, idę myć zęby:(

    Ps. a swoją drogą tak patrzę i szukam tych obciążeń 30:70 i jakoś mało ich widzę:D Są, chyba zle szukasz.:D Są praktycznie w początku kazdego skrętu, moze tylko 30:70 (noga krotka:noga dluga) jest więcej na stromym, a na plaskim 50:50, albo 40:60 tak w przyblizeniu...:D

    Są praktycznie w początku kazdego skrętu Pewnie tak ( jakoś trzeba ten dół lub górę przerzucić )choć w zależności od techniki, jest to mniej lub bardziej widoczne.
    Pozdrawiam Bzyk

    Pewnie tak ( jakoś trzeba ten dół lub górę przerzucić )choć w zależności od techniki, jest to mniej lub bardziej widoczne.
    Pozdrawiam Bzyk
    Zgadzam się. Znalazlem ciekawe Foto, po ktorym trzeba się uczyc. Greg powiedzial, ze to jest jedna z nie licznych fotografii, ktorą trzeba po prostu nauczyc się i kopiowac nie zadając pytan.;):D, zwroc uwagę na tolow, i glowę, a takze na gotownosc do zmiany skrętu(perecentrowka) :
    http://forum.ski.ru/blog/%C3%F0%FD%E...?showentry=239
    :)
    Witam
    Filmik świetny. Jazda świetna. To Włosi. To czysty carving czyli czysta i bliska doskonałości nowoczensa jazda skretem cietym, urozmaicona pewna i z radością.
    Carving to po prostu jazda skretem ciętym i koniec a to co potocznie nazywa sie carvingiem to fun stąd nieporozumienie. Zresztą termin jest tak zniszczony przez marktingowców, domorosłych instruktorów i róznych innych "ideologów narciarstwa" iż jak ktos go obecnie stosuje to zazwyczaj nie za bardzo wie o co chodzi albo próbuje trafić do tych co juz zupełnie nic nie wiedzą.
    Wszystkim, życzę żeby jeździli tak jak na powyższym filmie.
    Pozdrawiam

    Witam
    Filmik świetny. Jazda świetna. To Włosi. To czysty carving czyli czysta i bliska doskonałości nowoczensa jazda skretem cietym, urozmaicona pewna i z radością.
    Carving to po prostu jazda skretem ciętym i koniec a to co potocznie nazywa sie carvingiem to fun stąd nieporozumienie. Zresztą termin jest tak zniszczony przez marktingowców, domorosłych instruktorów i róznych innych "ideologów narciarstwa" iż jak ktos go obecnie stosuje to zazwyczaj nie za bardzo wie o co chodzi albo próbuje trafić do tych co juz zupełnie nic nie wiedzą.
    Wszystkim, życzę żeby jeździli tak jak na powyższym filmie.
    Pozdrawiam
    Nikt nie niszczy i nic nie jest zniszczone. Funu na stokach prawie nie widac, carvingiem jezdzi max 20% i trudno ich porownac z wystepujacymi we filmie, reszta, tz zdecydowana wiekszosc slizga sie radosnie.
    Tak wyglada normalny dzien na swiatowych stokach.
    mozna to zobaczyc na filmach, Tv, i do tego na zywo:)

    carvingiem jezdzi max 20% i trudno ich porownac z wystepujacymi we filmie, reszta, tz zdecydowana wiekszosc slizga sie radosnie. ja bym powiedzieł że 5% tych normalnonarciarzy na alpejskich stokach jeździ tak jak by sobie tego instruktorzy karwingowi tego forum wyobrażali, i bardzo dobrze bo jak by ich było więcej to by nas pozabijali.

    Tak pytanie z innej beczki: jaki poziom umiejętności w skali forum dalibyście temu facetowi z alookowego filmiku. Ja daję 7,5

    pozdrawiam Janusz
    Witam

    ja bym powiedzieł że 5% tych normalnonarciarzy na alpejskich stokach jeździ tak jak by sobie tego instruktorzy karwingowi tego forum wyobrażali, i bardzo dobrze bo jak by ich było więcej to by nas pozabijali.

    Tak pytanie z innej beczki: jaki poziom umiejętności w skali forum dalibyście temu facetowi z alookowego filmiku. Ja daję 7,5

    pozdrawiam Janusz
    tam wystepuje paru gości ale poziom wszystkich a zwłaszcza tego na poczatku z zaraźliwym usmiechem to czyste lekko ponad 9. Choc poza trasą nie jeździ to widac po staniu na nartach pewności, stosowania i zmiany techniki, że to profesjonalista.
    Pozdrowienia

    ja bym powiedzieł że 5% tych normalnonarciarzy na alpejskich stokach jeździ tak jak by sobie tego instruktorzy karwingowi tego forum wyobrażali, i bardzo dobrze bo jak by ich było więcej to by nas pozabijali.

    Tak pytanie z innej beczki: jaki poziom umiejętności w skali forum dalibyście temu facetowi z alookowego filmiku. Ja daję 7,5

    pozdrawiam Janusz
    Cale zdanie brzmi: "carvingiem jezdzi max 20% i trudno ich porownac z wystepujacymi we filmie, reszta, tz zdecydowana wiekszosc slizga sie radosnie" znaczy, ze jezdza carvingiem ale kiepsko bo nie mozna ich porownac z tymi co na filmie. W tych 20% moze byc 5 % co jezdzi tak jakby
    sobie instruktorzy zyczyli. Wiec drogi Sledczy nie musiales zglaszac sprzeciwu.

    Co do oceny to daje 8,5.
    Ocene obnizylem za :lekki opor przy smigu, przy carvingu za rownowazenie biodrem co za tym idzie ustawienie korpusu pionowo, (co oni, gigant jada i mijaja twarde tyczki?) taki uklad nazywam "paragrafem".
    juz nie przesadzajcie z tym zachwalaniem tych kolesi, polacy tez tak potrafia nie trzeba byc wlochem i miec ich góry z taka potezna iloscia tras!!!
    kolega wyzej napisal o pozcyji tulowia odstokowej nazywanej fachowo przeciwbierzna! rzeczywiscie az za bradzo u nich jets ona widoczna do tego brakuje pracy gora dól oraz zbyw waskie prowadzenie nart w skrecie cietym
    na instruktora SITN-u by nie zdali !!! :cool: (mowie calkiem powaznie)
    Witam

    juz nie przesadzajcie z tym zachwalaniem tych kolesi, polacy tez tak potrafia nie trzeba byc wlochem i miec ich góry z taka potezna iloscia tras!!!
    kolega wyzej napisal o pozcyji tulowia odstokowej nazywanej fachowo przeciwbierzna! rzeczywiscie az za bradzo u nich jets ona widoczna do tego brakuje pracy gora dól oraz zbyw waskie prowadzenie nart w skrecie cietym
    na instruktora SITN-u by nie zdali !!! :cool: (mowie calkiem powaznie)
    A Ty jesteś jak rozumiem czlonkiem komisji egazminacyjnej.:cool:
    Pozdrawiam


    Cale zdanie brzmi: "carvingiem jezdzi max 20% i trudno ich porownac z wystepujacymi we filmie, reszta, tz zdecydowana wiekszosc slizga sie radosnie" znaczy, ze jezdza carvingiem ale kiepsko bo nie mozna ich porownac z tymi co na filmie. W tych 20% moze byc 5 % co jezdzi tak jakby
    sobie instruktorzy zyczyli. Wiec drogi Sledczy nie musiales zglaszac sprzeciwu.

    Co do oceny to daje 8,5.
    Ocene obnizylem za :lekki opor przy smigu, przy carvingu za rownowazenie biodrem co za tym idzie ustawienie korpusu pionowo, (co oni, gigant jada i mijaja twarde tyczki?) taki uklad nazywam "paragrafem".
    Zgoda obniżam za lekkie wyjazdy piętki przy smigu choć uważam, że było to zamierzone bo chcieli pokazac róznicę. Reszta moim zdaniem OK.
    Fredi i Ty wpadłeś w sidła "carvingu". :)Kolesie jechali pieknym i czystym cietym skretem. Co rozumiesz w tym wypadku przez carving?
    A poza tym widac, że ludzie bawią się jazdą a nie wyglądają jak idący na wojne opancerzeni gladiatorzy.:)
    Pozdrawiam
    Dzisiaj wynalazłem taką produkcję. Podoba mi się i jazda i film.

    [ame="http://www.youtube.com/watch?v=ol-k_Q_uwO0&feature=related"]YouTube - no risk no fun SKI THAT'S IT[/ame]

    Witam
    Zgoda obniżam za lekkie wyjazdy piętki przy smigu choć uważam, że było to zamierzone bo chcieli pokazac róznicę. Reszta moim zdaniem OK.
    Fredi i Ty wpadłeś w sidła "carvingu". :)Kolesie jechali pieknym i czystym cietym skretem. Co rozumiesz w tym wypadku przez carving?
    A poza tym widac, że ludzie bawią się jazdą a nie wyglądają jak idący na wojne opancerzeni gladiatorzy.:)
    Pozdrawiam
    Mysle, ze te rozjazdy pietki nie byly zamierzone. Bo gdyby, to byloby to bardziej widoczne do krotkiego podniesienia pietki wlacznie.
    Zreszta jest tam kilka skretow gdzie ciezar spoczywa na narcie zewnetrzej.
    Widac to tylko w zwolnionym tempie bo w normalnym tempie to sa rzeczy prawie niezauwazalne. Jedno co w tym fimie jest super to "luz blues" jadacych. To nie sa manekiny tylko swobodnie jezdzacy narciarze, (dlatego wybaczam te "patyki" chwilami ciagniete z lasu na ognisko).
    Nie wiem co to "sidla carvingu" i niektore wspolczesne nazewnictwo tez jest mi nie znane. Carving znaczy dla mnie na krawedzi a cala reszta to jest nie na krawedzi. Mam nadzieje ze jestem jeszcze rozwojowy i jezeli tak jest prawidlowo to bede nazywal to co na filmie jazda skretem cietym,
    Jeszcze nazwij mi prosze jakim skretem jada smig i sidla beda rozerwane.
    Witam

    Mysle, ze te rozjazdy pietki nie byly zamierzone. Bo gdyby, to byloby to bardziej widoczne do krotkiego podniesienia pietki wlacznie.
    Zreszta jest tam kilka skretow gdzie ciezar spoczywa na narcie zewnetrzej.
    Widac to tylko w zwolnionym tempie bo w normalnym tempie to sa rzeczy prawie niezauwazalne. Jedno co w tym fimie jest super to "luz blues" jadacych. To nie sa manekiny tylko swobodnie jezdzacy narciarze, (dlatego wybaczam te "patyki" chwilami ciagniete z lasu na ognisko)..
    Tak tanm jest parę smigów prowadzonych na narcie zewnetrznej z wyraźnym odciążeniem wewnętrznej - stąd ten opór. Mam doskonały filmik który to ilustruje i okazuje jak trudno jest pojechac taki smig na narcie taliowanej, żeby nie było tego zjawiska przekręcania skretu i oporu. Dzisiaj w domu wstawie.

    Nie wiem co to "sidla carvingu" i niektore wspolczesne nazewnictwo tez jest mi nie znane. Carving znaczy dla mnie na krawedzi a cala reszta to jest nie na krawedzi. Mam nadzieje ze jestem jeszcze rozwojowy i jezeli tak jest prawidlowo to bede nazywal to co na filmie jazda skretem cietym,. Nie lubie okreslenia carving bo jest strasznie naduzywane i stąd te "sidła carvingu". Jak napiszesz skret ciety to wiadomo o co chodzi - każdy skret prowadzony ścisle na krawędziach.
    A jak napiszesz carving to:
    - to samo co skret cięty i to prawidłowe pierwotne znaczenie
    - jazda na nartach taliowanych dowolną techniką (niby na krawędziach) zazwyczaj bez kijków - tak carving rozumie wiekszość
    - jazda fun tez czeste rozumienie
    Ty mówiłeś po prostu o skręcie cietym i to rozumiem ale carving jest uzywany w tyluróznych znaczeniach, zazwyczaj błędnie, że wole go nie uzywac żeby nie wprowadzać zamętu (sidła carvingu:D)


    Jeszcze nazwij mi prosze jakim skretem jada smig i sidla beda rozerwane. Tam jest parę smigów. Część to normalne smigi cięte, praktycznie bez zmiany wysokości srodka cięzkości, nawet jechane bez kijków (moim zdaniem to nawet lepiej bo jak przy smigu cietym bedziesz wbijał kijek to odciążenie murowane). Cześc to śmigi z odciążeniem NW, to co w programie dośc Moim zdaniem nieładnie nazwane jest smig bazowy choc nazwa trafna bo znakomita większość smigów jedzisz w ten sposób.
    Ten smig z oporem moznaby nazwać smigiem z oporu narta dolną a może śmigiem z odbicia - musiałbym wgryźc sie w filmik a w pracy Mi nie chodzi (wieczorem).
    Generalnie pokazane sa jakieś sytaucje idealne. jak jedziesz smigiem to na płaskim i równym pojedzisz smigiem cietym ( jak to nzywam z kolan) ale jak troche zmieni sie teren to mimowaolnie przejdziesz do odciążenia NW choc slad pozostanie ciety a jak jescze stromiej to z odciążeniem i ślad slizgowy a nawet hamujący. Przeciez sam wiesz to jazda na nartach a nie prezentacja w warunkach doświadczalnych.
    Pozdrawiam

    (...) ale carving jest uzywany w tyluróznych znaczeniach, zazwyczaj błędnie, że wole go nie uzywac żeby nie wprowadzać zamętu (sidła carvingu:D) No i przez to znaczenie błędne pozostanie - trzeba używać i propagować poprawne znaczenie :D.

    Carving = skręt cięty
    Funcarving = funcarving
    nie-carving = technika "szurana" = klasyka (aczkolwiek nie zawsze ;) )
    i już

    No i przez to znaczenie błędne pozostanie - trzeba używać i propagować poprawne znaczenie :D.

    Carving = skręt cięty
    Funcarving = funcarving
    nie-carving = technika "szurana" = klasyka (aczkolwiek nie zawsze ;) )
    i już
    Jasne tylko, że większośc kojarzy carving z funem i przeciwstawia mu klasykę. Z tą klasyką jako nazwą to sie zupełnie nie zgadzam. Wiem, że funkcjonuje ale przecież skret ciety funkcjonuje juz kilkanaście lat i mechanika powstała jeszcze w dobie nart nietaliowanych więc o jakiej klasyce mówimy. Po prostu mamy skrety ze sladem cietym i ze śladem ślizgowym no i hamującym. I są to współistniejące i aktualne techniki jazdy.
    Pozdarwiam

    Jasne tylko, że większośc kojarzy carving z funem i przeciwstawia mu klasykę. Z tą klasyką jako nazwą to sie zupełnie nie zgadzam. Wie, że funkcjonuje ale przecież skaret ciety funkcjonuje juz kilkanaście lat i mechanika powstrała jeszcze w dobie nart nietaliowanych więc o jakiej klasyce mówimy. Po prsotu mamy skrety ze sladem cietym i ze śladem ślizgowym no i hamującym. I są to wspóistniejące i aktualne techniki jazdy.
    Pozdarwiam
    Carving=skręt cięty i tylko z tym kojarzę.
    Wiem, ze są pojęcia blędne:
    niektorzy plączą tak: carving-jazda na krawędziach, klasyka- zeslizgiem.
    A na jakiej narcie (taliowanej czy nie ) wykonamy skręt (cięty),to nie ma roznicy. Techniką rotacyjną (zeslizg) tez mozemy wykonac na nartach taliowanych i tych klasycznych(olowkach).
    Skręt cięty byl dawno i będzie dalej, ale na nartach taliowanych po prostu jest latwy do wykonania i kropka.:)
    Ja widzę, że facet na pierwszym filmie (facet nr1) podpiera się na wewnętrznej narcie w skręcie ciętym. Zewnętrzna idzie daleko a wewnętrzna asekuruje. Mi się podoba średnio, bez oh i ah - sory ;-) Jeździ szeroko i nie po mojemu.
    Witam
    Po pierwsze przeczytałem wypowiedzi i Mnie zadziwiają, zwłaszcza te krytyczne. Mamy tu do czynienia z prawie idealną jazdą skrętem ciętym z prezentacją wielu technik i poza jednym gościem (tym od uciekającej piętki) jestem pewnie żę inkt z nas - tych omawiąjących jazdę - tak jeździć nie potrafi. Jazdę przynajmniej pierwszy fregment prezentuje koleś, Który jest trenerem narciarstwa i ma historię w pucharze swiata. Proponuję trcohę pokory i samokrytyki oraz zapraszam do umieszczania własnych tak urozmaiconych filmów.
    Pozdrawiam

    Fredi
    Obiecany filmik ze Smigiem i odkjeżdżającą pietką. Możę miękki snieg, możę ie za stromy stok ale dla Mnie przedewszystkim narty/technika:
    [ame="http://pl.youtube.com/watch?v=vXSDQ-P6xKQ"]YouTube - smigi[/ame]
    POzdrawiam
    Zgadzam się w 100 % z Mitkiem. Poza bardzo spradycznymi zaślizgami narciarze z filmu jadą poprawnym ciętym skętem ze zmienną techniką i różną częstotliwością, widać pełna kontrolę podczas jazdy. Jadą spokojnie bez napinania, ale przecież nie jest to jazda na tyczkach na zawodach - to ma sprawiać przyjemność i widać to na filmie.
    Pozdr
    Siwir
    Nudne są te wszystkie dyskusje, co to jest karwing. Ja się patrzy na zawody PŚ to wszyscy jeżdżą "karwingiem". Ale nikt nie mówi, że wygrał ten, co miał idealniejszy karwing. Raczej ten co miał najbardziej płynny przejazd, po najkrótszej trasie, bez żadnych błędów(np. zbędnego użycia krawędzi). Podobnie, gdy się ogląda zawody "skialpinistów". Czy oni jeżdżą idealnym karwingiem. Jaką techniką zjeżdżają. Może jakiś dyskutant rozbierze to na "idealne" elementy.

    Na nartach powinno się jeździć przede wszystkim płynnie, bez szarpania, brutalności. Wykorzystywać szybkość, siłę przyciągania ziemskiego do wykonywania ewolucji, a nie siłę własnych mięśni. Płynna jazda w każdych warunkach śnieżnych(twardy, miękki śnieg, puch, wyrównany, muldy itp.). Płynna i szybka jazda na stoku płaskim i stromym. To wszystko daje frajdę i przyjemność z opanowania nart i własnego ciała. Reszta jest prawą drugorzędną.

    Narty karwingowe umożliwiają to, co dawniej próbowało robić wielu narciarzy. To znaczy unikać ześlizgu, który nie jest ewolucją zbyt elegancką. Trudno ją taką nazwać, gdy narty posuwają się bokiem do kierunku jazdy. Ale ześlizg zawsze występuje, w mniejszym lub większym stopniu. I czasem może być lepszą ewolucją od upartej jazdy na krawędziach. Zresztą co to jest jazda na krawędzi, przy jakim kącie narta-śnieg. Ten kąt bez przerwy się zmienia od zera do prawie 90 st.(fun). A przy funie narta jedzie na krawędzi, czy może całym ślizgiem "opiera się" głównie na zagęszczonej warstwie śniegu?

    Witam
    Po pierwsze przeczytałem wypowiedzi i Mnie zadziwiają, zwłaszcza te krytyczne. Mamy tu do czynienia z prawie idealną jazdą skrętem ciętym z prezentacją wielu technik i poza jednym gościem (tym od uciekającej piętki) jestem pewnie żę inkt z nas - tych omawiąjących jazdę - tak jeździć nie potrafi. Jazdę przynajmniej pierwszy fregment prezentuje koleś, Który jest trenerem narciarstwa i ma historię w pucharze swiata. Proponuję trcohę pokory i samokrytyki oraz zapraszam do umieszczania własnych tak urozmaiconych filmów.
    Pozdrawiam

    Fredi
    Obiecany filmik ze Smigiem i odkjeżdżającą pietką. Możę miękki snieg, możę ie za stromy stok ale dla Mnie przedewszystkim narty/technika:
    YouTube - smigi
    POzdrawiam
    Jezdzi Mitek jezdzi. Jakbys zdjal plecak, siedem kamer mial i 20 prob mozna by podobny film skrecic.
    a co do pietek to wzorcowo w/g mnie/ odjezdza zewnetrza narta dajac opor dla skretu, a wewnetrzna pietka jest podnoszona aby dodatkowo zaakcentowac przeniesienie ciazaru. Manerw ten ulatwia wsparcie sie na kijku. to cwiczenie w zwolnionym tempie. a dalszym doskonaleniu dazy sie do zaniku tych czynnosci i zostaje piekny smig. skladnie to nie za bardzo wyszlo
    ale jezdzacy wiedza o co chodzi.
    Mi tam bardziej podoba się taki oto styl jazdy.
    Tak bym chciał jeździć, nie tak jak na filmach wcześniejszych.
    Właśnie wczoraj zakupiłem kijki :D

    [ame="http://pl.youtube.com/watch?v=WKPTRkQf-gc"]YouTube - carving tecnica[/ame]

    [ame="http://pl.youtube.com/watch?v=1t9aD0jTOA8"]YouTube - carving tecnica 2[/ame]

    [ame="http://pl.youtube.com/watch?v=vkAtrIWyXCQ"]YouTube - carving tecnica 3[/ame]

    Różnica klas, jak dla mnie. Filmiki są częścią większej całości. Ten Pan potrafi nam pokazać dużo więcej, tylko na tym filmie mówi po japońsku.

    Nudne są te wszystkie dyskusje, co to jest karwing. Ja się patrzy na zawody PŚ to wszyscy jeżdżą "karwingiem". Ale nikt nie mówi, że wygrał ten, co miał idealniejszy karwing. Raczej ten co miał najbardziej płynny przejazd, po najkrótszej trasie, bez żadnych błędów(np. zbędnego użycia krawędzi). Podobnie, gdy się ogląda zawody "skialpinistów". Czy oni jeżdżą idealnym karwingiem. Jaką techniką zjeżdżają. Może jakiś dyskutant rozbierze to na "idealne" elementy.

    Na nartach powinno się jeździć przede wszystkim płynnie, bez szarpania, brutalności. Wykorzystywać szybkość, siłę przyciągania ziemskiego do wykonywania ewolucji, a nie siłę własnych mięśni. Płynna jazda w każdych warunkach śnieżnych(twardy, miękki śnieg, puch, wyrównany, muldy itp.). Płynna i szybka jazda na stoku płaskim i stromym. To wszystko daje frajdę i przyjemność z opanowania nart i własnego ciała. Reszta jest prawą drugorzędną.

    Narty karwingowe umożliwiają to, co dawniej próbowało robić wielu narciarzy. To znaczy unikać ześlizgu, który nie jest ewolucją zbyt elegancką. Trudno ją taką nazwać, gdy narty posuwają się bokiem do kierunku jazdy. Ale ześlizg zawsze występuje, w mniejszym lub większym stopniu. I czasem może być lepszą ewolucją od upartej jazdy na krawędziach. Zresztą co to jest jazda na krawędzi, przy jakim kącie narta-śnieg. Ten kąt bez przerwy się zmienia od zera do prawie 90 st.(fun). A przy funie narta jedzie na krawędzi, czy może całym ślizgiem "opiera się" głównie na zagęszczonej warstwie śniegu?
    ...dodałbym tylko od siebie, że idealną jazdę można wykonać na odpowiednio przygotowanym stoku w hali, a w górach to tylko w nielicznych miejscach /…i to na odcinkach do 1 km / a w pozostałych to przeważnie jest kombinacja jazdy w zależności od warunków np. na „ścianie” w Szklarskiej…, lub na stoku stromym z dużym jadnostronnym poprzecznym nachyleniem…, zabieram głos nie dlatego, że jestem ekspertem lecz, że walcząc o życie na takich stokach jest mi obojętna technika tej walki/wybieram tę skuteczną/, a walczę, bo lubię wygrywać…bo lubię sie cieszyć z wygranej...
    …a dyskusje na temat techniki są już na tak wysokim poziomie, że bez naukowego stopnia z zakresu…, nie wypada głosu zabierać, a i często przypominają one pobożne życzenia typu: „jaki winien być idealny mąż?”, a jaki jest, to każdy wie…

    Pozdr.-a.

    Ale ześlizg zawsze występuje, w mniejszym lub większym stopniu. Mimo,że w tej chwili nie jestem tego w stanie udowodnić, absolutnie nie mogę się z Tobą zgodzić
    Pozdrawiam, Bzyk
    Witam
    Bardzo dobry film Jacka. Znakomita jazda. Juz gdzieś widziałem tego gościa. Zwróćcie jednak uwage, że poztim techniczny tych i tych na włoskim filmie jest podobny. To czym wygrywa film japoński to niezwykła dynamika. A zeby zaprezentiwać taką dynamikę trzba miec nie tylko dobrą technike ale przede wszystkim siłę i wytrzymałość.
    Każdy by chciał tak jeździc ale i technicznie też niejeden by sobie poradził ale siły ma niewielu. W każdym razie to jest bliskie 10.
    Pozdrawiam i Dzięki Jacku za film.
    Gienku pokaż Mi ześlizg w pierwszym smigu gościa w zielonych spodniach.
    Pozdrawiam
    Narta wygięta w łuku i jadąca na krawędzi(powiedzmy pod kątem 45 st.- bo sprawa zaraz się skomplikuje, gdy kąt będzie się zmieniał trakcie tego łuku), powinna zostawić idealny ślad na równym podłożu. Taki o szerokości wynikający z zagłębienia narty w śniegu. Takich śladów nie ma. Są znacznie szersze i rozmyte. Skąd bierze się pióropusz śniegu w skręcie u zawodników. To jest zdzieranie krawędziami powierzchni śniegu. Idealnie wcięta w twardy stok narta i jadąca po swoim łuku nie powinna "dymić". Zresztą ten pióropusz im mniejszy, tym bardziej świadczy o płynniejszym łuku, a nie brutalnym ześlizgu na krawędziach.

    Nie ma się co upierać, przy jakiejś idealnej jeździe na krawędziach. Narty to nie łyżwy a stok nie lodowisko. Postęp jest ogromny, dzięki nartom karwingowym. I nie tylko dzięki nim, ale ogólnie dzięki nartom wyspecjalizowanym, np. do twardych stoków, puchu, zmiennych warunków itp. Dawniej się obywało jedną parą do wszystkiego. Należy jeździć płynnie, szybko i bezpiecznie. Przy tym z najmniejszym wysiłkiem. Nie tylko po łatwych stokach o idealnym śniegu, ale w różnych warunkach. I to jest sztuka do której powinno się dążyć, jeśli naprawdę lubimy narty. To się w późniejszych latach opłaci. Mogę coś o tym powiedzieć. Jak zaczynam sezon to ciągle myślę, że coś tam poprawię.

    Prawie go nie ma. Powiedzmy nie ma. Ale to są warunki wyidealizowane. Dobre do demonstracji dla kursantów. Nie jestem instruktorem. Nie chcę dyskutować o jakichś super niuansach. Choć pewne niuanse, które zwiększają pewność jazdy, zmniejszają wysiłek itp. są dla mnie ważne. Patrzę na narty bardziej ogólnie. Jak chcę się dowiedzieć czegoś nowego to staram się zrozumieć to co pisze Greg Gurshman, czy Ron Le Master. W kwestii jazdy poza trasowej mogę tylko podziwiać skialpinistów. Choć nie zawsze to są alpiniści. Jedno jest dla mnie pewne. Nie da się w prosty sposób przełożyć nawet idealnej jazdy(na krawędziach) na dobrze przygotowanym i prostym stoku, na jazdę w rzeczywistości. Trzeba przez lata jeździć w różnych warunkach, starając się coraz lepiej jeździć, aby to nastąpiło. To jest proces długi i podejmowany ze świadomością celu. Wtedy stojąc na trudnym stoku człowiek się czuje dużo pewniej i swobodniej na nartach niż bez nich.

    Skąd bierze się pióropusz śniegu w skręcie u zawodników. To jest zdzieranie krawędziami powierzchni śniegu. Idealnie wcięta w twardy stok narta i jadąca po swoim łuku nie powinna "dymić". Zresztą ten pióropusz im mniejszy, tym bardziej świadczy o płynniejszym łuku, a nie brutalnym ześlizgu na krawędziach. Co do konca zacytowanej przeze mnie Twojej wypowiedzi, moge sie zgodzic.
    Jednak jezeli wspominasz o pioropuszu wylatujacego spod nart zawodnikow musisz wziasc pod uwage to, ze trasa jest bardzo dobrze przygotowana (co oczywiscie sprzyja pojechaniu idealnym skrete bez zeslizgu) to jednak jeszcze bardziej istotniejsza rzecza jest to, jak sama trasa jest ulozona. Bardzo czesto jest tak, ze np. slalom jest tak ulozony, ze nie ma takiej mozliwosci, zeby przejechac go idealnym skretem.. mimo to, ze zawodnicy wyciskaja 101% z narty to i tak zeslizg jest nieunikniony nawet gdy krawedz jest bardzo ostra a trasa perfekcyjnie gladka..
    Witam

    Co do konca zacytowanej przeze mnie Twojej wypowiedzi, moge sie zgodzic.
    Jednak jezeli wspominasz o pioropuszu wylatujacego spod nart zawodnikow musisz wziasc pod uwage to, ze trasa jest bardzo dobrze przygotowana (co oczywiscie sprzyja pojechaniu idealnym skrete bez zeslizgu) to jednak jeszcze bardziej istotniejsza rzecza jest to, jak sama trasa jest ulozona. Bardzo czesto jest tak, ze np. slalom jest tak ulozony, ze nie ma takiej mozliwosci, zeby przejechac go idealnym skretem.. mimo to, ze zawodnicy wyciskaja 101% z narty to i tak zeslizg jest nieunikniony nawet gdy krawedz jest bardzo ostra a trasa perfekcyjnie gladka..
    Slalom zawsze jest tak ułozony. Bramki puszcające są na płaskich odcinkach a na stromym zawsze jest podkęcony. O to chodzi w slalomie aby przejechać róznymi technikami w zminnym rytmie po trudnym ustawieniu.
    Jeszcze nigdy nie widziałem slalomu, która puszcza z góry na dół. Ale dyskusja nie dotyczy wogóle jazdy sportowej bo to zupełnie inna bajka.
    Nie mieszajmy tematów.
    Pozdrawiam
    Pogubiłem się bo wydawało mi się zawsze, że u bardziej ambitnych narciarzy a także instruktorów jazda na nartach jest jazdą "sportową". Przecież zawodnik A-klasowy to też sportowiec. Nie musi to być ekstraklasa. To kwestia umiejętności, poziomu. Kto może być idolem dla użytkownika stoków jak nie zawodnik. No może instruktor, bo jeszcze nie rozróżnia ich poziomów. Dla instruktora - zawodnik. Jeśli chodzi o samą technikę(tzn. swobodę jazdy) a nie umiejętności demonstracji i ogólnie uczenia ludzi początkujących. Pedagogika to inna sprawa.

    Dla mnie zawsze to zawodnicy byli ideałem(chodzi tu jazdę głównie po ogólnie dostępnych stokach a nie np. skialpinizm). Choć już G. Joubert twierdził, że zawodnik będzie lepszy w jeździe terenowej, niż specjalista tejże na tyczkach. Pamiętam dobrze obrazki z lat siedemdziesiątych na Kasprowym. Gdy widziało się z wyciągu kogoś sadzącego swobodnie po ówczesnym stoku(dla młodszych: nikt o ratrakach wtedy jeszcze u nas nie mówił), to rzucała się w oczy szybkość, pewność i swoboda jazdy. To był zawsze ktoś z zakopiańskich zawodników. Marzyłem kiedyś, żebym miał okazję pojeździć pod okiem trenera na dobrym sprzęcie, bo mimo że znałem paru instruktorów, to nie wydawało mi się, że mogę się czegoś od nich nauczyć raczej przeciwnie.

    Zaczęła się ta dyskusja o idealnym karwingu, jeździe bez ześlizgu. Ale do czego to ma służyć jak nie do usprawnienia własnej "sportowej" jazdy po stokach. Sportowej to znaczy szybkiej(jak na amatora, albo zawodnika z niskiej klasy), pewnej - bez rozjeżdżania innych i grożenia sobie kontuzją i dodatku eleganckiej. I próbujemy to robić nie tylko na porannym idealnym sztruksiku bez ludzi, ale popołudniu, gdy pojawią się muldy, wylodzone placki, czy ciężki śnieg. Nie należy mylić tyczek ze sportową jazdą. Tyczki tylko utrudniają przejazd na stoku, wymuszają pewne trudne elementy. Bez nich idzie się na "łatwiznę", skręca tam gdzie wygodnie. Ale można sobie przecież zawsze utrudnić przejazd. Zwiększając szybkość, liczbę skrętów, zmieniając ich rytm i to na stoku, gdy jak napisałem wyżej, sztruksik zniknął. Czym taka jazda różni się od sportowej. Brakiem pomiaru czasu i tyczek.

    Ja zawsze do takiej jazdy dążyłem i dążę dalej. Choć to już złudzenia, że się dużo zrobi. Własnego ciała nie przeskoczę. I żadna rada tu nie pomoże. Choć dzięki nartom karwingowym nastąpiło coś w rodzaju drugiej młodości.

    Zgadzam się. Znalazlem ciekawe Foto, po ktorym trzeba się uczyc. Greg powiedzial, ze to jest jedna z nie licznych fotografii, ktorą trzeba po prostu nauczyc się i kopiowac nie zadając pytan.;):D, zwroc uwagę na tolow, i glowę, a takze na gotownosc do zmiany skrętu(perecentrowka) :
    http://forum.ski.ru/blog/%C3%F0%FD%E...?showentry=239
    :)
    Ciekawostka:
    Akurat ten element jazdy nie zmienił się od (z grubsza) 35 lat... ;-)
    Lezy mi gdzieś na strychu książka p. Jouberta (piszę z pamięci) o narciastwie slalomowym z prawie identycznymi montażami zdjęc przedstawiającymi ówczesnych mistrzów slalomu. Prosty wniosek, że dobra technika ma niewiele wspolnego z kształtem krawędzi narty.... ;-)

    Napisał Dziadek Kuby Zobacz post
    Ale ześlizg zawsze występuje, w mniejszym lub większym stopniu.

    Mimo,że w tej chwili nie jestem tego w stanie udowodnić, absolutnie nie mogę się z Tobą zgodzić
    Pozdrawiam, Bzyk
    Oj ja sie obawiam że dziadek kuby z mechanicznego punktu widzenia niestety miał rację... Jeśli nie byłoby uślizgu - nie byłoby dohamowywania. Oczywiście rozpędzalibyśmy się w nieskończoność gdyby nie opory powietrza... ale prawda jest taka, że carving wymyślono, aby pokonywać zakręty z jak najmniejszym tarciem, a więc opóźnieniem, więc z jak największą szybkością... Niestety uślizgi są zawsze [nawet przy równym cięciu krawędzią przy dużym promieniu skrętu], widać to na wszystkich filmikach z idealnymi zawodnikami, nawet jak Bode Miller tnie zakręt, spod narty wydobywa się snieg - co oznacza, że nastąpił uślizg - przerzucenie nawet minimalnej ilości śniegu powoduje zużycie energii... To nie łyżwy gdzie przy skręcie następuje minimalne nadtopienie warstwy lodu, a przy większych prędkościach i małych promieniach skrętu odrzucenie niewielkiej ilości lodu, przy minimalnej stracie prędkości
    Wyobraźcie sobie taką sytuację:
    zawodnik porusza się między dwoma bramkami, taliowanie narty nie pozwala na wykonanie skrętu między bramkami nawet jak się położy, gdyż trasa ma mniejszy promień skrętu niż pozwala na to taliowanie nart...
    a) czy lepiej przejechać większą prędkością odcinek między bramkami,mniejszym łukiem i wykonać skręt hamujący
    b) pojechać większym łukiem krawędzią, bez dohamowywania
    ??????:confused:

    Jest jeszcze jedna zagadka tego typu... niesprężysta kula może poruszać się z punktu a do niżej położonego punktu b dwoma drogami
    a) po lini prostej
    b) po łuku którego płaszczyzna jest równoległa do wektorów przyciągania ziemskiego
    Którą trasą kula osiągnie większą prędkość??

    Wyobraźcie sobie taką sytuację:
    zawodnik porusza się między dwoma bramkami, taliowanie narty nie pozwala na wykonanie skrętu między bramkami nawet jak się położy, gdyż trasa ma mniejszy promień skrętu niż pozwala na to taliowanie nart...
    a) czy lepiej przejechać większą prędkością odcinek między bramkami,mniejszym łukiem i wykonać skręt hamujący
    b) pojechać większym łukiem krawędzią, bez dohamowywania
    ??????:confused:

    Jest jeszcze jedna zagadka tego typu... niesprężysta kula może poruszać się z punktu a do niżej położonego punktu b dwoma drogami
    a) po lini prostej
    b) po łuku którego płaszczyzna jest równoległa do wektorów przyciągania ziemskiego
    Którą trasą kula osiągnie większą prędkość??
    Jest jeszcze jedna chytrosc-drejf na krawędziach, gdy zawodnik zmniejsza promien skrętu bez hamowania(zeslizgu).;):D

    Wyobraźcie sobie taką sytuację:
    zawodnik porusza się między dwoma bramkami, taliowanie narty nie pozwala na wykonanie skrętu między bramkami nawet jak się położy, gdyż trasa ma mniejszy promień skrętu niż pozwala na to taliowanie nart...
    a) czy lepiej przejechać większą prędkością odcinek między bramkami,mniejszym łukiem i wykonać skręt hamujący
    b) pojechać większym łukiem krawędzią, bez dohamowywania
    ??????:confused:
    To wyobraź sobie sytuację na drodze. Jedziesz 60km/h. Przed Tobą auto sygnalizuje skręt w lewo - będzie musiało zwolnić do 20km/h. Co robisz:
    1. Zwalniasz stopniowo za nim utrzymując stałą odległość i kiedy skręci przyspieszasz
    2. Natychmiast zwalniasz tworząc dystans, by po chwili wdepnąć pełny gaz, zanim jeszcze auto przed Tobą skręci, uzyskany na początku dystans da Ci możliwość przyspieszania.

    By odpowiedzieć jak pojechać szybciej wystarczy, że sobie porównasz prędkość w momencie zaraz za skrzyżowaniem. Jadąc wg p.2 w tym samym punkcie trasy masz większą prędkość więc dalszy odcinek pojedziesz szybciej.

    W przypadku nart nie jest tak łatwo odpowiedzieć, bo masz różne trajektorie - jedna droga jest dłuższa. Zależy Ci na tym, żeby na wyjściu z tego skrętu mieć jak najwyższą prędkość, ale też na tym, żeby wyjście ze skrętu nastapiło jak najszybciej. Mogą istnieć dwie optymalne trasy - też nie jest to wykluczone.

    W przypadku nart nie jest tak łatwo odpowiedzieć, bo masz różne trajektorie - jedna droga jest dłuższa. Zależy Ci na tym, żeby na wyjściu z tego skrętu mieć jak najwyższą prędkość, ale też na tym, żeby wyjście ze skrętu nastapiło jak najszybciej. Mogą istnieć dwie optymalne trasy - też nie jest to wykluczone. Dokładnie tak...

    Istnieją dwie optymalne trasy
    Więc to przy czym upiera się MITEK, żeby jeździć tylko na krawędziach jest bez sensu. Czasem trzeba skręcić krawędzią, czasem z przychamowaniem... :) nic ujmującego:)

    Z punktu widzenia fizyki nie ma różnicy czy na końcu odcinka jadę większą prędkością, czy mniejszą - ważny jest czas pokonania odcinka.

    Druga sprawa, czy rozpatrując kolejny odcinek chce go rozpocząć z większą prędkością, czy mniejszą... czy prędkośc na początku ma znaczenie, bo może znów będzie odcinek na którym trzeba przyhamować... a może będzie akurat kawałek prostej

    Che che i jeszcze jeden pomysł:
    Tyczki i bramki powinny być sztywne [symbolizując przeszkodę typu drzewo czy dom]. Zobaczylibyśmy jak wielu śmiałków kończyłoby bieg :) i z jakim czasem jak nie mogliby kłaść się na tyczkach :):):)

    Dokładnie tak...
    Istnieją dwie optymalne trasy
    Z tym się nie zgodzę, mogą istnieć to nie znaczy, że istnieją.
    W każdym razie na pewno nie da się powiedzieć, bez analizy konkretnego przypadku jak jest szybciej - za dużo czynników.
    W pewnych dyscyplinach - F1 np. dłuższy tor jazdy w zakręcie jest preferowany (odpowiednik jazdy na krawędzi) w rajdach natomiast kierowcy preferują wąskie branie zakrętów i czasami tną je okrutnie - bo mają wymuszony "ześlizg" - utratę przyczepności w zakręcie.

    Widziałeś, żeby w F1 ktoś brał zakręt "bokiem" - tam się to nie opłaca.

    Na nartach ciężko stwierdzić. Zbyt dużo możliwości, to nie koło, którego dynamika jest zdecydowanie prostsza w stosunku do narty.
    Pewne skręty lepiej ześlizgiem, inne tylko krawędź. Zawodnicy pewnie się nawet nad tym nie zastanawiają - ich mózg nie potrafi inaczej jak "najszybciej".

    Zawodnicy pewnie się nawet nad tym nie zastanawiają - ich mózg nie potrafi inaczej jak "najszybciej". Oni po prostu wcale nie myślą nartami, oni tylko "głową" wybierają trasę, reszta podąża za głową:) ( przecież nie ma innej możliwości:confused::D)

    PS.Czy Ty jak biegniesz to zastanawiasz się gdzie nogi stawiasz, czy myślisz z której strony wyprzedzić przeciwnika?
    [ame="http://www.youtube.com/watch?v=e9j9ax9jAZw"]YouTube - Big 3 Rally Trip - Ski in Soelden[/ame]

    [ame="http://www.youtube.com/watch?v=7p7ceWuZmQM"]YouTube - Penny Ski Carving[/ame]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl
  •  

     


    Copyright Š 2001-2099 - Ĺťyczenia Świąteczne